Wywiad z mezzosporanistką Karin Mushegain
♦ Opublikowany: 18.07.2015 o 17:00
♦ Czytany: 4122 razy
♦ Opracowany przez: Luk
Karin Mushegain to wspaniała mezzosopranistka, która na co dzień żyje z występów w wielkich domach operowych, ale od czasu do czasu użycza swojego talentu naszemu dynamicznemu duetowi Kinga i Romero, wnosząc do ich muzyki z serii Heroes dodatkową klasę, jakiej nie da się uzyskać syntezatorami czy nagraniami popowych piosenkarzy z autotune'm.












                                                          -----------------------------


1. Czy możesz opowiedzieć naszym nowym czytelnikom coś o tym, jak zostałaś zrekrutowana do pracy z grami z serii "Heroes"?

Mniej więcej dwadzieścia lat temu spotkaliśmy się z kompozytorem Paulem Romero poprzez moją ciocię i wujka, którzy poprosili nas oboje o występ na uroczystości z okazji ich rocznicy. Nie minęło wiele czasu od tego przedstawienia nas sobie, nim Paul zaprosił mnie, żebym zaśpiewała w ścieżce dźwiękowej Heroesów. Miałam wtedy chyba szesnaście albo siedemnaście lat.

2. Trochę minęło od ostatniego razu - co sprawiło, że wróciłaś i zrobiłaś nieco więcej, pracując nad muzyką w Heroes VII?

Zawsze gdy Paul i Rob proszą mnie, bym zaśpiewała w jakimś projekcie, wchodzę w to! Uwielbiam z nimi pracować. I zawsze jestem podekscytowana, patrząc jaką nową i interesującą muzykę dla mnie stworzyli.

3. Na tyle, na ile mogliśmy ustalić, wygląda na to, że gry "Heroes" były pierwszymi grami komputerowymi z muzyką operową. Gdy pracowałaś nad swoimi pierwszymi projektami z Robem i Paulem, czy byłaś świadoma, że było to dość niezwykłe? Czy rózniło się to od reszty prac w studiu?

Heroes to pierwsza i jedyna gra, w której kiedykolwiek śpiewałam, więc nie miałam pojęcia, jak unikatową sytuacją było pojawienie się opery w grze... Ale domyślałam się, że to raczej rzadkie!

4. Spośród całej muzyki, którą zrobiłaś do gier z serii "Heroesów", masz jakieś ulubione utwory?

Myślę, że nowe Heroes VII są dotychczas moimi ulubionymi! Paul i Rob odwalili świetną robotę nad tą ścieżką dźwiękową! "Hope for Green Falls" jest jednym z najpiękniejszych utworów, jakie skomponował Paul, oczywiście według mnie!

5. Z czego czerpiesz większą przyjemność: pracy w studiu, czy występów na scenie? Co powiedziałabyś o różnicach między jednym a drugim? Jak wygląda porównanie nakładów pracy?

Praca studyjna i sceniczna nie mogłyby różnić się od siebie bardziej! Występowanie na scenie to 99% mojej pracy i uwielbiam jego "żywy" aspekt. Występowanie w danym momencie, piękny przypływ i nurt dzielenia się swoją energią z publiką i otrzymywania jej od nich w zamian... To się nie zdarza w studiu. Nie możesz cofnąć pomyłek, nie możesz zatrzymać i zacząć znów, nie możesz martwić się perfekcją... I uwielbiam to. Mogę przygotowywać się miesiącami do występu na żywo, ale Paul dosłownie wręcza mi muzykę, gdy wchodzę do studia, by ją nagrać. Uczy mnie utworu naprawdę szybko. Pytam, jakiego nastroju oczekują w danym utworze, dostosowuję głos odpowiednio. Myślę, że to zaleta bycia profesjonalnym, wyszkolonym wokalistą... Posiadam tak wiele wszechstronności w kwestii swojego brzmienia. To nie sprowadza się wszystko do brzmienia "śpiewaczki operowej" czy "piosenkarki popowej". Dostosowuję się do nastroju utworu. W operze na żywo nie ma mowy o takiej zabawie w odkrywanie... Więc to zaleta studia! I, jako że wszyscy jesteśmy takimi profesjonalistami i nie muszą używać autotune'a czy dopasowywać mojego głosu, zajęło nam to tylko parę godzin, żeby nagrać trzy ścieżki, w których występuję. Do opery robimy próby przez trzy, cztery tygodnie, zanim w ogóle zaczynamy robić coś przed publiką... Widzisz więc różnicę w potrzebnym czasie!

6. Kto wpływa na ciebie jako na śpiewaczkę?


To pytanie, które zawsze mi się zadaje, a ja nigdy do końca nie wiem, jak odpowiedzieć. Są wokaliści, których uwielbiam, są wokaliści, których podziwiam, ale nigdy nie było jednej osoby, o której myślałabym w stylu... "tak, to jest ktoś, do kogo chcę być podobna!" i myślę, że to dobrze! Uwielbiam unikatowośc i styl Elli Fitzgerald. Jestem osłupiała, gdy pomyślę o czystym, naturalnym talenie, który posiadała Whitney Houston... Prawdopodobnie jedna z najlepszych piosenkarek popowych wszech czasów. Jestem przytłoczona pięknem głosu Pavarottiego. Dosłownie zapiera mi to dech i zmusza do zatrzymania się na chwilę. Ale myślę, że to moi koledzy po fachu wpływają na mnie najbardziej jako wokaliści... Dostrzegam ich technikę i muzykalność z bliska i nie ma lepszego sposobu, by się uczyć, niż obserwowanie, jak twoi rówieśnicy tuż obok ciebie robią to, co robią najlepiej.

7. Widzieliśmy oczywiście nagrania twojej pracy z duetem Rob/Paul w studio. Czy rzucasz też jakieś swoje pomysły dotyczące rodzaju muzyki używanego w grach, czy jest to raczej ich działka? Jaki jest twój udział w procesie tworzenia?

Paul pisze muzykę, Rob produkuje muzykę, a ja nadaję życie mojej partii. Ale nie jest tak, że po prostu dostaję muzykę i ją odśpiewuję. Odkrywamy muzykę wspólnie. Bawię się różnymi brzmieniami, tonami i nastrojami. Sugeruję pomysły na wokal, ale nigdy nie zmieniam nic w pracy Paula... przynajmniej nie bez powodu! To zdecydowanie współpraca. Zdarzało nam się improwizować w przeszłości... Chcieli konkretnego eterycznego, bliskowschodniego brzmienia w roli tła w jednej ze scen. Więc po prostu zabawiłam się z kilkoma armeńskimi wokalizami. Praca z tymi ludźmi to zawsze zabawa!



 

8. Czy będziesz dostępna dla Heroes VIII, kiedy zostanie w przyszłości ogłoszone? Tak? Tak? Oczywiście, że tak, bez żartów. Tak?
Ale na poważnie: fani serii z wielkim zaangażowaniem podchodzą do muzyki w grach z serii "Heroes", w efekcie zarzekając się, że bez Roba i Paula, to nie byłaby "właściwa" gra "Heroes". Operowe brzmienia, które wnosisz, są także uznawane za ważną część tego. Stały się integralną częścią serii. Jak czujesz się z tym, że masz fanów nie tylko w kręgach operowych, ale też wśród geeków i dzieci grających w gry?

Uwielbiam moich Heroesowych fanów! Szczególnie, gdy moi operowi koledzy dowiadują się, że śpiewam w grach, a oni grali w nie przez całe życia... To naprawdę zabawne! Często otrzymuję urocze e-maile od fanów dzielących się swoją miłością i docenianiem muzyki. Uwielbiam to!

9. Nagrania do "Heroes VII" są skończone. Jakiego rodzaju projektami teraz się zajmujesz? Domyślam się, że śpiewasz głównie w operze. Masz jakieś projektu studyjne, jak na przykład swój album?

Wyjeżdżam na Filipiny za jakiegoś dwa tygodnie, by zaśpiewać w tytułowej roli w "Kopciuszku" Rossiniego. To jedną z ról, w których śpiewam najczęściej i absolutnie ubóstwiam tę operę. Nigdy wcześniej nie byłam na Filipinach, więc nieco się denerwuję! Ale bedę występować z moim drogim przyjacielem, który jest z Manili, więc to ułatwia sprawę. I nie mam żadnych planów pracy w studio w tej chwili, ale uwielbiam to, więc mam nadzieję, że w niezbyt odległej przyszlości wrócę do niej.

Więcej informacji o samej Karin możecie znaleźć na jej oficjalnej stronie karinmushegain.com/

źródło: Celestial Heavens
tłumaczenie:
Ptakuba
Brak komentarzy.




Włącz odtwarzacz
Podoba Ci się ta strona?
Jest świetna!
Bardzo fajna
Zwykła strona
Nie za bardzo
Usunąć!
18.118.x.x
46.175.x.x
18.117.x.x
3.129.x.x
3.133.x.x
23.22.x.x
3.149.x.x
18.220.x.x
3.145.x.x
3.142.x.x
3.144.x.x
18.191.x.x
3.145.x.x
3.144.x.x
3.148.x.x
18.117.x.x
3.15.x.x
78.159.x.x
18.217.x.x
3.134.x.x
18.227.x.x
3.128.x.x
3.149.x.x
3.138.x.x
3.145.x.x
52.14.x.x
18.217.x.x
18.191.x.x
3.137.x.x
18.191.x.x
3.23.x.x
3.142.x.x
18.119.x.x
3.137.x.x
18.221.x.x
3.17.x.x
52.167.x.x
3.21.x.x
3.22.x.x
18.225.x.x
18.224.x.x
180.97.x.x
MSN spider
MSN spider
Google spider
Google spider
Odwiedza nas 0 użytkowników
oraz 46 gości. (Razem: 46)

Ciasteczka z czekoladą
Jeśli kochasz czekoladę, nasze ciasteczka są dla Ciebie. Pyszne ciasteczka z kawałkami czekolady.
stojak do koszykówki na zewnątrz
Strefa niskich cen zobacz Promocje i zniżki Ogromny wybór Szybka dostawa
lifetimebasketball.pl