[Khaziu]

Ja najbardziej lubię Geralta z Rivii. Głównie przez jego umiejętności oraz sposób bycia podobny do mojego. Jest cichy, atakuje tylko gdy musi albo jak ktoś zapłaci. Jest mądry i ma sporą wiedzę.

Obok Białego Wilka mam jeszcze jednego bohatera. Jest nim Legolas. Lubie go za piekielnie dobrego cela (łucznictwo) oraz za dobrą organizacje w terenie i mądrość

Nie przepadam za to za Golumem z Tolkiena oraz za Frodo - również z Tolkiena.

[egzeq]

Ja Legolasa nie cierpię podobnie jak elfów. Froda za to bardo lubię, podobnie Geralta. Jaskier też jest świetny, Elrond półelf też.

[Lazor]

Z wszystkiego co czytałem nie mogę wytypować naj. Każdy kogo polubiłem w danej powieści miał coś co go wyróżniało,ale nie dawało go wyżej od innych.

[Logan03]

Ja najbardziej lubię Balina z "Hobbita" a najbardziej nie lubię Thorina również z "Hobbita" za jego sposób bycia 

[Fehu]

Lubie go za piekielnie dobrego cela (łucznictwo) oraz za dobrą organizacje w terenie i mądrość

Ekhem, chyba "orientację"...

No cóż, ja osobiście bardzo cenię sobie kilka postaci:

Galadriela (z Władcy Pierścieni) - za tajemniczość, wiedzę, mądrość, umiejętność czytania myśli, mistyczność, serce, tragizm oraz siłę (nie fizyczną, of kozz)

Saruman (z Władcy Pierścieni) - za pewność siebie, ambicje, bezwzględność, przebiegłość, spryt, moc, inteligencję, trzeźwość umysłu oraz charyzmę i zdolności retoryczne

Dolores Umbridge (z Harry'ego Pottera) - przede wszystkim za komizm, więc co za tym idzie: za nadętość, beztroskę, konserwatywność, spryt, skrzywiony światopogląd, mimikę (tu bardziej skłaniam się w stronę filmu), hipokryzję, nabrzmiałe ego oraz bycie pokrętną dewotką

Kryna (z książki 'Zawód: Wiedźma') - za stoicyzm, niewiarygodny spokój i opanowanie, niefrasobliwość, bagatelizowanie wszelkich spraw oraz komicznie opóźniony refleks i powalający brak jakiejkolwiek bystrości 

[kluseczka]

 Więc najpierw ulubieni:
 Z Sapkowskiego:
 - Emiel Regis. Za to że jest wampirem, za to że się wymądrzał (sławny tekst Milvy "Pół setki wymyślnych słów gdy starczą trzy: śmierdzi gównem i kapustą!") no i za to że umarł. I to ślicznie umarł: broniąc wiedźmina przed Vilgefortzem
 - Sheala de Tancarville. Za świetnie brzmiące dane osobowe, za to że w przeciwieństwie do innych magiczek nie wskakiwała wiedźminowi do łóżka, no i za charakter. Szkoda że nieprzekonana do głębokich dekoltów...
 - Jaskier. Realna postać - wesołek lubiący sobie dobrze wypić czy pochędożyć.
 Z Tolkiena:
 - Eeee... Eeee... Eeee... <rozpaczliwie szuka kogoś> O! Gandalf! Ponieważ lubię typ starego mędrca. No i ponieważ dał się namówić w końcu do wyprania ciuchów (no proszę... Kto by się spodziewał że ich naturalny kolor to biały?)
 - Denethor. Piękny przykład pożądającego władzy polityka ale i również nieszczęśliwego ojca. Za całą attitude ogólnie można mu wiele wybaczyć, na przykład maniery przy stole.

 Innych autorów:
 - Cały babski oddział Achai. Świetne koleżanki, żołnierze i narzędzia do obniżania morale wrogiej armii. No i Biafra, za bycie świnią, oraz Zaan, za to samo i rozwijanie wątku polityczno-gospodarczo-ekonomicznego
 - Zedd z Miecza Prawdy - za bycie magiem, logiczne myślenie i tarzanie się w błocie z Ann. Ann też, za stawianie się głównemu bohaterowi. Członkini Ruchu-Anty-Mary-Sue? No i Nathan, za całokształt, i pisanie książeczek dla dzieci.

 A teraz już ci mniej...
 Z Sapkowskiego:
 - Triss, Yennefer, Fringilla Vigo. Za to że dały się wykorzystać seksualnie wiedźminowi. Dodatkowy minus dla tej drugiej, za notoryczną recydywę. Co on w sobie takiego ma?
 Z Tolkiena:
 - Arwena. Za bycie elfem co samo w sobie stanowi dla mnie DUŻY minus, za puszczanie się z śmiertelnikami i za niesłuchanie ojca. Co jak pamiętamy, niosło ze sobą skutek śmiertelny.
 - Frodo i Sam. Nie dość że ukarani przez los głupimi imionami i nazwiskami, to i jeszcze przedstawiciele tamtejszych Pigmejów, pozbawionych dobrodziejstw jakie niesie ze sobą przemysł obuwniczy. I pozbawieni jakiejkolwiek rekompensującej te braki cechy.
 PS. Egzeq - Elfy na biegun. Bez biletu powrotnego! 
 PS2. Fehu - Galadrielę toleruję, ale ona taka tragiczna nie jest, jest w porządku. I chyba nie chcesz mi wmówić że pozostałe elfy są pozbawione tego organu wewnętrznego?

[KaM]

Mi się bardzo podoba Gandalf. No po prostu świetny jest

[Łowca Dusz]

@Up zgadzam się z tobą.

Ja jeszcze lubię Legolasa.

[Arcybiskup Alaryk]

ja lubię Aragona za jego styl walki i bycie twardym a nie lubię gandalfa bo się zawsze
wymądrza

[pemo4402]

Najulubieńsi:

Geralt z Rivii. Za dające o sobie znać niezłe poczucie humoru lekko zabarwione flegmą jak u anglików xP Także go lubię za sposób bycia, że jest podobny do każdego z nas, daje się w go uwierzyć. Wiedza i mądrość też idą na plus

Jaskier jest po prostu boski. Wręcz bije od niego humor, to co robi i to co mówi jest świetne No i sposób bycia. Picie, szydzenie, śmianie się, "chędorzenie" ;p.

Z Tolkiena najbardziej przypadł mi do gustu Gandalf i Aragorn.
Aragorna polubiłem za to że jest gościem od wszystkiego, prawdziwy człowiek renesansu trzeciej ery, istny rogue jakby ktoś w MMO ocenił. W alchemii jest dobry, ma dużą wiedzę o ciele ludzkim, włada łukiem, mieczem, sztyletem, jeździ na koniu i tak dalej...

Gandalf za to że... jest takim Gandalfem: "gdy pojawiał się Gandalf, przygody jakby cudem wyrastały dokoła niego"...

[Markal Wielki]

Z Władcy Pierścieni lubię najbardziej Legolasa i Gimliego, fajnie się kłócą i rywalizują, kto wybił więcej trupów.
No i Gandalf oczywiście wymiatator potężny

Z innych bohaterów fantasy lubię Jaskiera(Jaskra) z Wiedźmina.

[Ptakuba]

Najbardziej chyba lubię Faramira. W boju świetny, a do tego ma swoją wiedzę itp. Ogólnie go lubię.
Geralta znam tylko z gry, i to kawałka, ale go lubię
I Gandalf, za to że mądrze wykorzystuje potęgę.

[Diraen]

MY FAVOURITE TOP 10 !

10. Hagrid ( Harry Potter )- Za jego sposób bycia. Jest trochę śmiechowy, a podoba mi się jego brzuszek. A i brodę ma fajną...

9. Dori ( Hobbit )- Za jego dosłownie, pomocną dłoń. Nie raz ratował Bilba z opałów. Poza tym lubię krasnoludy.

8. Ron Weasley ( Harry Potter )- Za jego pecha w życiu. Poza tym jest postacią, która może rozśmieszyć w smutnych chwilach. Szczególnie podobają mi się jego miny z filmu.

7. Maddy Kowalówna ( Runy P. Harris )- Za jej sposób bycia. Za prostotę i pomocną dłoń. W dodatku umie czarować.

6. Albus Dumbledore ( Harry Potter )- Lubię patrzeć, czytać lub słuchać o starcach, ze zdolnościami magicznymi. Podoba mi się również jego dobrotliwość.

5. Elrond ( Hobbit )- Lubię elfy, a szczególnie Elronda. Za jego przyjacielskie stosunki i miły uśmiech.

4. Hermiona Granger ( Harry Potter )- Za jej sposób bycia i dokuczliwość. Za : Wingardium Lewiosa", anie "Lewiosaa" i za " Wzięłam to jako coś lekkiego do czytania" kładąc grubą księgę na stole.

3. Legolas ( Władca Pierścieni )- Za jego sposób bycia. Za celność w strzelaniu i jak wymieniona za kłótnie z krasnalem.

2. Graup ( Harry Potter )- Choć bardzo mało występuje w książce, to nie znaczy, że jest nie wart dopisania na listę. Za jego głupotę i nierozumność! I za zduszenie Dolores...

1. Gandalf ( Hobbit, Władca Pierścieni )- Za jego dowcipność i zaufanie. Za optymizm i wiarę. Lubię takich starych dobrych, poczciwych mędrców. 

[Rakshasa]

Widzę, że króluje tu Harry Potter, Władca Pierścieni i Wedźmin Ja przedstawię kilka odmiennych charakterów

- Mordimer Madderdin ("Sługa Boży" Jacka Piekary) - genialny inkwizytor, pełen wewnętrznych rozterek, lubujący się z podejmowaniu decyzji przez pryzmat elastycznej etyki.

- Abbadon ("Siewca Wiatru" Mai Lidii Kossakowskiej) - postać bardzo rozbudowana. Szargany sprzecznymi uczuciami...

Póki co to moi najbardziej ulubieni bohaterowie, lecz będę dodawał dalej

[KERTH]

Ja oczywiście lubię Geralta z Rivii (Białego Wilka ), Gimliego z Tolkiena, za jego styl bycia, Jaskra, Aragorna, i jeszcze dużo, dużo postaci....