Tawerna.biz - Forum

spotykaja sie relag i findan i rozmawiają;
raelag:-o co tu robi lisciasty dłuugouchy?
findan:-to nie twoja sprawa ciemnoto długoucha.
raelag:- przynajmniej nie mam tych zgniłych lisci na ubraniu.
findan:-jak smiesz to liscie ze stolicy elfów irollan ty tak mówisz pożałujesz!
i zaczeli się bic raelag w ostaniej chwili odparował miecz findana inaczej by zginął.walka była zacięta  mimo iż findan był szybszy to raelag walił w niego błyskawicami i kulami ognia.mimo tego findan unikał tych zaklęc. Po 3 godzinnej walce obaj cięzko poranieni i wyczerpani mówią:
findan:- mozemy się tak bic bez końca i tak nikt nie wygra.
raelag:- masz rację jestes bardzo szybki w stylach w  walce mieczem.
findan:-a ty niezle walisz czarami magi zniszczenia.
raelag:-zakończmy to zmierzymy się następnym razem.
i tak nie spodziewanie raelag zniknął.
nato findan:- na drugi raz będe lepiej przygotowany

O, Boże! Krótkie i paskudne! Nie dość, że nie używasz spacji tam gdzie powinieneś, nie masz przecinków ani kropek, to jeszcze nadajesz błędami ortograficznymi. To jest opowiadanie?

No bardzo fajnie....... ::)  A co to jest?? ???

CO o ma być? Kolejny Troglodyta tylko w gorszym wydaniu... Dlaczego, Ty jeszcze bana nie masz to ja nie wiem...

Wtf? Co to niby ma być? Popieram zdanie kolegów..........no comments.......

Cuż za emocje... te bogactwo opisów... mnogość wymyślnych i bardzo pomysłowych systemów walki... jaka przebiegłość bohaterów... zapierająca dech w piersiach fabuła... przecudny pojedynek... naprawdę...
Rispekt!

dzięx johny i fast.wiadomosc do fast to jest pojedynek findana i raelaga

Wiem kto wygra : jest nim Raelag czego? otóż użył swojej magii i zmiutł wszystkich wyznawców sylanny

Ktoś tu nie ma wyczucia ironii ... xD

Mogę jednym słowem?
Słaaaaaaaaaaaabo. 2/10

Słaaaaaaaaaaaabo. 2/10

2 / 10 ?!?!?!?!?!?!? No chyba sobie z tego zwyłem xD

Ja nie daje nawet 0/10, bo mi szkoda czterech ruchów palcem xD

Powiem tak. Ogólnie wszystko na poziomie "Mniej niż zero..."

Wypowiedź Johnego to był sarkazm ;]

Już na samym wstępie się odechciewa. Tak spotkali się bo wyszli sobie na spacer zaczerpnąć powietrza nie ?

Nawet tego nie czytałem bo tylko gdy zobaczyłem to wiedziałem co to będzie a po opiniach kolegów moja teoria sie potwierdziła. Nawet nie chce oceniac bo szkoda mi klawiatury ;)

nie pisz dalej >:(
to nudne i ma dóżo błędów :/

to nudne i ma dóżo błędów Niezadowolony

Wybaczcie spam, ale musiałem - LOL!

Jak mnie dobijają tacy ludzie...

No tak wszyscy krytykują ale powiem tak. Faktycznie jest to bardzo słabe opowiadanie. Ja też próbowałem napisać opowiadanie i nie wiem za bardzo jak mi wypadło bo nie ma zbyt dużo komentarzy. Chyba pisałeś to kilka minut a dobre opowiadanie musi być bardzo dobrze przymyślanę. Jeżeli chcesz uniknąć błędów ortograficznych pisz w wordzie a potem wkleisz. Opowiadnie musi być bardziej rozwinięte fabularnie i powinno być więcej życia. Jak się postarasz twoje opowiadanie może być dobrę.
(niech nikt nie myśli że jestem nauczycielem od polskiego)

jagbym jeszcze przeczytał to przd daniem do ankiety to bym zrobil to




... no coment

CO TO MA BYĆ?!

Odkopałem to cudo za pośrednictwem osób trzecich.

Hm.

Nie bardzo wiem, co powiedzieć. Wszystko, co może być źle w tym "opowiadaniu" jest źle.

Jedyne, co mogę powiedzieć, że ta praca winna być przyczepiona na pierwszej stronie jako dobry przykład, jak pisać nie należy.

Dziękuję.

Ja powiem tylko jedno. Raczej nie powiem, bo ten obrazek oddaje wszystko, co chcę powiedzieć.

(http://i58.tinypic.com/1z1ae0p.jpg)

Chcielibyście umieć tak fajnie pisać :P

A J'Bergo podda to dokładnej analizie i interpretacji  ^_^

spotykaja sie relag i findan i rozmawiają;

Rozpoczęcie zdania i pisanie imion małą literą jest niepoprawne, ale Asir wskazuje w taki sposób, że Raelag i Findan dotyczą innego świata, genialne. Dodatkowo w imieniu "relag" widać, że Asir nie popiera używania dwóch samogłosek po sobie.

raelag:-o co tu robi lisciasty dłuugouchy?

Tutaj zaś jest pokazane, że kształtowanie samogłosek jest całkowicie możliwie, jeśli chodzi o Ashan. Ukazuje się też cecha tradycyjnego dramatu (mało opisów, takie dialogi, jak widać Asir tworzył jakąś sztukę)

findan:-to nie twoja sprawa ciemnoto długoucha.

Po tych dwóch wypowiedziach Asir odsłania nam sprawy krwi. Nienawiść, wrogość, ale wspólne pochodzenie, wspólna krew.

raelag:- przynajmniej nie mam tych zgniłych lisci na ubraniu.

Ukazywania nienawiści część dalsza oraz alegoria do niechęci dla przemijania (liście gniją - przemijają)

findan:-jak smiesz to liscie ze stolicy elfów irollan ty tak mówisz pożałujesz!

Tu Asir wskazuje na istotną rolę punktu widzenia i wartości patriotyzmu (Findan broni, nawet głupich, liści, które są z Irollanu)
Dodatkowo autor ukazuje swoje przekonanie, że cały kraj jest stolicą, głębokie.

i zaczeli się bic raelag w ostaniej chwili odparował miecz findana inaczej by zginął.walka była zacięta  mimo iż findan był szybszy to raelag walił w niego błyskawicami i kulami ognia.mimo tego findan unikał tych zaklęc. Po 3 godzinnej walce obaj cięzko poranieni i wyczerpani mówią:

Asir wymusza tu zwiększone użycie mózgu przez czytelnika - trzeba się samemu zorientować w interpunkcji i wielkości liter. Z drugiej strony widać tu jego nieufną naturę - 3 razy użył kropki i napisał, że "raelag w ostaniej chwili odparował miecz findana inaczej by zginął".

findan:- mozemy się tak bic bez końca i tak nikt nie wygra.
raelag:- masz rację jestes bardzo szybki w stylach w  walce mieczem.
findan:-a ty niezle walisz czarami magi zniszczenia.
raelag:-zakończmy to zmierzymy się następnym razem.

A tutaj widzimy doskonale, że nawet najwięksi wrogowie mogą dojść do porozumienia. Bardzo moralne przesłanie. Pokazano tu też inteligencję i umiejętności perswazji bohaterów.

i tak nie spodziewanie raelag zniknął.

Asir uświadamia, że to, co w piśmie wygląda błaho, na scenie, czy w prawdziwym życiu byłoby porywającym zwrotem akcji. Teoria postrzegania, zmienności światów.

nato findan:- na drugi raz będe lepiej przygotowany

Morał, puenta i pouczenie na koniec.  :ok:

Tak widzę rozkminy Pusia nad bioshockiem infinite XD

Nie mówi się z małej litery tylko małą literą.


@Fast
Jakie rozkminy?

No, rozkminy Pusia. Nie znasz. Ale to złoty człek.

Nie mówi się z małej litery tylko małą literą.

Już jest małą  ^_^

To dobrze.

@Fast

Pusio to ten koleś, który szukał w Infinite sensu życia?

TAK! :D Znasz go?

NO!!! To jestem ja tylko nie tak naprawdę ja tylko inny ja.

Czyli trochę jak Fast  :-/

Oczywiście. Wszyscy jesteśmy tacy sami, jednakowoż się różnimy.

Masz gościu rację, kimkolwiek jesteś. 

Jestem tam, gdzie mnie potrzebują. I potrzebują tam, gdzie jestem.

Scena jak z jakiejś słabej kreskówki.
Sam podczas posiedzenie w ubikacji lepsze opowieści mam. Nie chodzi mi o to żeby zmieszać cię z błotem, ale tego typu opowiadania zostaw dla siebie i nie publikuj ich, bo niepotrzebnie się tylko ośmieszasz.

Myślę, że Asirowi jest wstyd za to coś. Ja też tak mam.  I w sumie tak mam ze wszystkim co napiszę :D Ale jak pomyślę sobie, że Hellsu musi to przeczytać to od razu jakoś tak cieplej na serduszku.

Lwopsy górą!  ^_^

Asir mógł też zrobić to dla beki na komórce  ^_^
Ewentualnie to faktycznie wstęp do jakiegoś dramatu..

Mrrrau  ;D

A mi się wydaje, że to było takie wyśmianie opowiadań (zwłaszcza nowych użytkowników), które kiedyś zalewały tawerne, były właśnie głównie dialogami i to niezbyt długimi, a opisy sprowadzały się do minimum, ale co ja tam wiem.

Odkopywanie tematu leżącego w grobie od 6 lat jest aktem złamania Tawernianej Konwencji przeciw Nekromancji.

Uskutecznianie radosnego spamu pod pretekstem "komentowania" opowiadania opuszczonego od 7 lat jest dziecinadą.

Wyśmiewanie się z początków literackich starszego stażem kolegi jest nie na miejscu.

Temat zostaje zamknięty. J'Bergo, Sylu i Fast otrzymują karę za spam. Fergard otrzymuje karę za odkop. Andre i Vusapion otrzymują upomnienie.

Dobranoc.