Tawerna.biz - Forum

Co sądzicie o TES? Ja grałem tylko w Obliviona. Średnia gra, ale nie dorównuje Gothic'owi 3.

Grałem w Obliviona. Bije G3 na każdej możliwej płaszczyźnie.

W Oblivionie jest tylko łażenie po jaskiniach, a Gothicu 3 mamy różnorodność.

Właśnie widzę jak grałeś w tego Obliviona.... aż się odechciewa dalej pisać.

Właśnie widzę jak grałeś w tego Obliviona.... aż się odechciewa dalej pisać.

W Oblivionie nie ma swobody, a w Gothicu 3 jest. Oblivion jest średni.

cO?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przepraszam, za takie gwałtowne zareagowanie na stek bzdur pisanych przez osobę wyżej.

Bije G3 na każdej możliwej płaszczyźnie.

Od G3 lepsze jest The Sims... ;]

Z serii The Elder Scrolls grałem niestety tylko w Morrowind'a, bowiem Oblivion'a mój komputer nie uciągnie. ; / A szkoda, bo grałem u kolegi i gra jest naprawdę przednia... Chyba :P

Morrowind za to podobał mi się pod każdym względem, choć w moim odczuciu walki były troszkę za łatwe. :P Może jeszcze trochę szybkość rozgrywki pozostawiała wiele do życzenia, ale mimo to gra była najwyższych lotów ;D

Cytuj

Bije G3 na każdej możliwej płaszczyźnie.

Od G3 lepsze jest The Sims... ;]

No to akurat uważałem za oczywiste ;]

Oblivion to nie tylko wg mnie najlepszy cRPG na piece jaki ostatnio ujrzał światło dzienne koniec kropka.

Od czego mam zacząć? Powiedzmy od bohatera bo to z nim będzie nam dużo czasu spędzić. Samo tworzenie jego wyglądu zajmuje kilka godzin. Kształt twarzy, wysunięcie podbródka, kości policzkowe, wysokie/niskie czoło odcienie skóry itp. itd. etc. Nie wspominając o kilku rasach do wyboru. Kto znudził się ludźmi, może być orkiem, elfem, kotem czy nawet jaszczurką*. Umożliwia to znacznie łatwiej wcielić się w postać bo to właśnie temu służą, jak nazwa wskazuje Role Playing Games.

Klas jest...na dobrą sprawę...szczerze? Żeby nie skłamać... no już nie będę liczył- z kilka tysięcy. Kombinacji umiejętności możemy tworzyć do woli, a potem nasza klase nazwać wedle naszego uznania.

Jeśli chodzi o umiejętności to nie ma tu durnego expa dzięki któremu ciachając wszystkich mieczem, nagle możemy rzucac wielkie kule ognia. Jeśli chcemy siać pożogę to najpierw zaczynamy od iskierki potem do małej kulki a dopiero po długim treningu trzepiemy meteoryty. Bardzo racjonalne rozwiązanie- czegoś używasz- w tym się stajesz lepszy nie inaczej.


Tylko 3 argumenty dlaczego Obek jest lepszy od G3. Tego jest dużo więcej, nawet dobrze nie zacząłem ale chyba najlepszym punktem jest to, że G3 w porównaniu do IV:O potrzebuje lepszego sprzętu a i tak na medium ledwie chodzi, gdzie Obek by szalał bez zacięcia na high.

Od G3 lepsze jest The Sims... ;]

Simsy to gra, która szybko się nudzi. Założysz rodzine, zbudujesz chate i nuda.

Od czego mam zacząć? Powiedzmy od bohatera bo to z nim będzie nam dużo czasu spędzić. Samo tworzenie jego wyglądu zajmuje kilka godzin. Kształt twarzy, wysunięcie podbródka, kości policzkowe, wysokie/niskie czoło odcienie skóry itp. itd. etc. Nie wspominając o kilku rasach do wyboru. Kto znudził się ludźmi, może być orkiem, elfem, kotem czy nawet jaszczurką*. Umożliwia to znacznie łatwiej wcielić się w postać bo to właśnie temu służą, jak nazwa wskazuje Role Playing Games.

Chcesz mieć fure ras? Od tego jest Neverwinter Nights 2. Nie obchodzi mnie wygląd postaci tylko grywalność.

Jeśli chodzi o umiejętności to nie ma tu durnego expa dzięki któremu ciachając wszystkich mieczem, nagle możemy rzucac wielkie kule ognia. Jeśli chcemy siać pożogę to najpierw zaczynamy od iskierki potem do małej kulki a dopiero po długim treningu trzepiemy meteoryty. Bardzo racjonalne rozwiązanie- czegoś używasz- w tym się stajesz lepszy nie inaczej.

Nie chcesz bezsensownie expić - wykonuj zadania. Żebyś zobaczył w WoWa to byś co innego gadał. W WoWie trzeba przez 2-3 lata expić.

U mnie Oblivion jest na 2 miejscu.

Simsy to gra, która szybko się nudzi. Założysz rodzine, zbudujesz chate i nuda.

Gothic to gra, która szybko się nudzi. Zaczniej grać postacią, pozabijasz potwory i nuda.

To był sarkazm, ale G3 jest naprawdę do bani. ;) Darujmy jednak: mówmy o TES. :)

Nie chcesz bezsensownie expić - wykonuj zadania. Żebyś zobaczył w WoWa to byś co innego gadał. W WoWie trzeba przez 2-3 lata expić.

Tak, z tym że w większości grach (w tym Gothic) zadania ograniczają się głównie do ubicia kogoś. :]

Chcesz mieć fure ras? Od tego jest Neverwinter Nights 2. Nie obchodzi mnie wygląd postaci tylko grywalność.

Nie chodzi o furę ras, tylko o to, że można ze swojej postaci zrobić dokładnie to co się chce. Poczynając od wyglądu do potężnych umiejętności. Zżywasz się z tą postacią. A to wielki plus, czego w grze typu Gothic nie zaznasz. :D

Nie chodzi o furę ras, tylko o to, że można ze swojej postaci zrobić dokładnie to co się chce. Poczynając od wyglądu do potężnych umiejętności. Zżywasz się z tą postacią. A to wielki plus, czego w grze typu Gothic nie zaznasz. Chichot

Pod względem umiejętności, ras itp. wolę Neverwinter Nights i Baldur's Gate.

Tak, z tym że w większości grach (w tym Gothic) zadania ograniczają się głównie do ubicia kogoś. :]

Mieszasz gry cRPG z MMORPG.

Mieszasz gry cRPG z MMORPG.

Niby w którym miejscu? W Gothicu nie ma innego rodzaju zadań jak zabij/przynieś/pozbieraj.
W Obku masz od znajdywania artefkatów ukrytych w lokacji, którą wszyscy juz zapomnieli. Jedyne co masz to strzępy dziennika z wyprawy wieki temu, starasz się tam jakoś trafić i nie zostać zjedzonym. Po wykradanie zwoju starszych (tak tak czyt. jednego z Elder Scrolls), po podróże po Oblivione, wyglądającym jak post apokaliptyczna ziemia, biorąc udział w turnieju na śmierć i życie. Zabawa z NPC'ami zmuszając ich do łamania przysięgi, wprowadzania w obłęd sprowadzając deszcze płonących psów (serio! xD) czy w końcu chodzenie po ruinach najeżonych nie tyle przeciwnikami co pułapkami, gdzie niektóre są na prawdę efektowne i efektywne.

Nie chcesz bezsensownie expić - wykonuj zadania.

Które w G3 opierają się głównie na wycince- czyt wg Ciebie bezsensownym expieniu.

Mi chodzi o wyplewienie samego pomysłu. Coś trenujesz- jesteś w tym dobry. Nie że za punkty doświadczenia w jednej sekundzie z woja robisz maga. Dodaje to sensu i wymusza konsekwencję chcąc nie chcąc.

Żebyś zobaczył w WoWa to byś co innego gadał. W WoWie trzeba przez 2-3 lata expić.

Dlatego w to nie gram. Poza tym nie stać mnie. Finansowo na pewno, czasowo aby mi się to jakoś zwróciło tym bardziej.

Wg. mnie najlepszy ze wszystkich cRPGów to Wiedźmin, którego dostałem dziś na prezent. Bije na łeb Gothica, NWN, TES, Baldur's Gate i Icewind Dale. Misje są żróżnicowane nie tylko polegające na farmieniu mobków.

To żeś teraz podważył resztki swojej wiarygodności. Jak mówisz że gra jest najlepsza po tym co słyszysz, co Ci powiedzą i co widziałeś przez godzinę to ja wychodzę...

To żeś teraz podważył resztki swojej wiarygodności. Jak mówisz że gra jest najlepsza po tym co słyszysz, co Ci powiedzą i co widziałeś przez godzinę to ja wychodzę...

Mów sobie co chcesz. Dla mnie stała się lepsza od Gothica. Nie oceniam jej na podstawie screenshotów czy artykułów w necie.

Nie chcesz bezsensownie expić - wykonuj zadania. Żebyś zobaczył w WoWa to byś co innego gadał. W WoWie trzeba przez 2-3 lata expić.

Porównujesz grę mmorpg do gothica nieonlinowego... 
Jak czytam coś takiego to wolę się nie wdawać w dyskusję  wiecej.

Cytat: Tobiasz w 24 Grudnia 2007, 18:48:14

Nie chcesz bezsensownie expić - wykonuj zadania. Żebyś zobaczył w WoWa to byś co innego gadał. W WoWie trzeba przez 2-3 lata expić.

Porównujesz grę mmorpg do gothica nieonlinowego... 
Jak czytam coś takiego to wolę się nie wdawać w dyskusję  wiecej.

Porównuję długość expienia jaki jest w Gothicu, a jaki w WoWie.

Wg. mnie najlepszy ze wszystkich cRPGów to Wiedźmin, którego dostałem dziś na prezent. Bije na łeb Gothica, NWN, TES, Baldur's Gate i Icewind Dale. Misje są żróżnicowane nie tylko polegające na farmieniu mobków.

Wiedźmin jest do bani! Grałem w niego godzinę, nic prawie nie zrobiłem, ale jest do bani! :)

Dlatego w to nie gram. Poza tym nie stać mnie. Finansowo na pewno, czasowo aby mi się to jakoś zwróciło tym bardziej.

Podobnie jak ja. ;D

Teraz ja zacznę... G3 robili z tego co wiem w pośpiechu, dlatego chociaż z strony przyjemności grania nie dorównuje TES. W Gothicu masz full'a błędów, jest strasznie niedopracowany, no wybacz jak na takie wysokie wymagania sprzętowe... Z rozrywki też jest Oblivion lepszy chociażby na taki szczegół że każda postać(chodzi o zwykłe postacie np. chłop) są bardzo niezależne i mądre(będą dążyć do zdobycia tego co potrzebują). Ale to nie ważne, sama gra jest dużo bardziej wciągająca. Wole TES Oblivion niż Gothic 3.

A co do Wiedzmina to nie masz racji, TES także wygrywa porównanie z Wiedzminem...

A NW nienawidzę, z powodu walki. Tak samo Baldur Gate, Icewind Dale. Nienawidzę gry w której nie panuje nad postacią w czasie walki(nie mogę sam uderzać ani nic) ona wali sama jak zombie całkowicie nierealnie. Ale to moje zdanie.

Warta przejrzenia jest gra Dungeon Siege 1 i 2 po to typowe gry typu Hack N'Slash(czy jakoś tak). ;D

Porównuję długość expienia jaki jest w Gothicu, a jaki w WoWie.

To teraz strzeliłes głupote. Co innego exp w grze online a co innego w innych grach...

gierka jest świetna wspaniała grafika i fabuła

Czy wie ktoś,czy można jeszcze kupić tą grę?Jeżeli tak,to proszę o link.

http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=morrowind&category=45713 (http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=morrowind&category=45713)

A czy jest dostępna w jakimś innym sklepie internetowym oprócz allegro?

http://vigor.sote.pl/pl/gra-game-spiele-elder-scroll-iii-morrowind.html (http://vigor.sote.pl/pl/gra-game-spiele-elder-scroll-iii-morrowind.html)

Google nie gryzie ;D

Szukałem,ale pokazywały mi się jakiejś recenzje.Dzięki.

Zauważyłem, że nie ma żadnego wątku o grach z serii TES (albo jest gdzieś daleko nieużywany), więc postanowiłem założyć ten.
Chodzi mi bardziej o dyskusję na temat Lore niż samej rozgrywki, aczkolwiek na pytania związane z samymi grami również będe odpowiadał (ale o Daggerfallu i Arenie nic nie wiem).

Więc tak - seria ma pięć części:
 -Arena.
 -Daggerfall.
 -Morrowind.
 -Oblivion.
 -Skyrim.
Bardzo mało piszę, ale to Skyrim i Morrowind to chyba najlepiej znane gry RPG w historii.
Akcja dzieje się w świecie Tamriel, składającym się z 9 prowincji. Na mapie kontynentu [http://elderlore.files.wordpress.com/2012/01/map_arthmodeus.jpg] jest jeszcze pokazana Yokuda (zatopiony kontynent, jakieś reszstki sie ostały jak widać) oraz Pyandonea (co to?) które nie należą do Tamriel. Mapa jest przestarzała, pokazuje zupełnie inne rozłożenie miast w Skyrim niż widać w grze. Ale akurat to, że Winterhold jest stolicą nie jest błędem, bo kiedyś było, ale przyszła fala i przestało. Warto też zauważyć, że Argonia, Elsewyr i Hammerfell nie mają podanej stolicy, chociaż wiadomo, że na mokradłach jest to Blackrose (siedziba cesarstwa w tym regionie) i Helstorm (główne miasto partii politycznej [o ile można to tak nazwać] An-Xileel); podczas gdy w Hammerfell jet to miasto Sentine. Ale na mapie w ogóle go nie ma.
Reszte pozostawiam wam, bo nie chodzi mi o przyciągnięcie niewiedzących do uniwersum, tylko o dyskusje na temat Lore (np. teoria zniknięcia Dwemerów) lub prawdopodobności istnienia co poniektórych stworów niemagicznych (w google - 'w poszukiwaniu łazika z vvardenfell').

Skromna edyta: Jestem debilem, nie widziałem wcześniej tego tematu.

Reanimujemy temat. Jako, że (chyba) każdy grał w jakiegoś TESa mam nadzieje, że dyskusja będzie żywa jak te wspaniałe gry.
Jako, że rtx zaczął ciężki temat lore, to ja to troszkę uproszczę.
Zacznijmy od czegoś łatwego.
Jaka jest wasza ulubiona rasa? Możemy to uwzględniać pod kontem rozgrywki i lore.


Przy okazji pochwalę się ubiciem chorej fizycznie kuzynki Cahan i takiego słonika co się napatoczył (tak, to zielone to smok i to mocniejszy niż w Skyrimie).

(http://img27.imageshack.us/img27/6512/ijpj.jpg)

Rina Firesoul jest hardkorę!

W sumie nic nie stoi też na przeszkodzie byście opisywali tu swoje postacie z TESów i takie tam. Ogółem ma tu być ruch jak kiosk.

Ja mam swoją postać z mini-historyjką.

Co ciekawe - w tej mojej nieco zmienionej wersji lore, występuje on jako bohater wyłącznie dodatku 'Shivering Isles' do Obliviona, a w reszcie przypadków sie nie wtrąca.

Jest niebieski.

Jutro albo pojutrze strzele edyta.

Ja wybierając rasę i tak kieruje się wyglądem a nie zdolnościami. Tak więc najczęściej jest to Murzyn, Nord lub Breton.


A na dole jest moja postać z Morrowinda. Później dam jeszcze dwie z Skyrima.

Zmodowany Morrowind wygląda świetnie, jak już kupie antologie to pogram ponownie na wszystkich usprawniaczach grafiki i wogle.

W sumie w TESach nie ma co patrzeć na zdolności, prędzej czy później i tak je wymaxsujesz :P


(No dalej, pisać więcej i mocniej!)

Ha! Ulubiona rasa. Jakoś tak wyszło, że zawsze miałam słabość do ras zwierzęcych więc zarówno argonianie i khajici są u mnie na pierwszym miejscu, zawsze.

Przez wszystkie trzy części grałam męskim khajitem, chociaż w Morrowindzie główny wątek ukończyłam argonianinem i tylko raz. Ze względu na umiejętności jaszczurki wygrywają, ale jeśli chodzi o wygląd, to zdecydowanie khajici. Dla mnie poza TES III gady nie zostały ładnie zaprojektowane. Także w Skyrim, choć z początku strasznie mi się podobały (jak z resztą wszystkie rasy) to na dłuższą metę znajdowałam wiele mankamentów (tylko jeśli chodzi o wygląd).

Oczywiście bardzo mi brakuje bardziej zwierzęcego wyglądu z Morowinda. No ale wątpię by kiedykolwiek do tego wrócili. W końcu co cała masa kodu gdzie trzeba uwzględnić, że te dwie rasy nie używają zamkniętych hełmów i butów :P

Ja zawsze lubiłem rasy człowiecze. Nigdy nie lubiłem grac zwierzętami, szczególnie w TES III, gdzie niektóre rzeczy nie mogły być na nich założone. Zresztą tam mam, że w każdej grze tego typu gram postaciami przypominających człowieka, rzadko kiedy gram stworami. Zawsze człowiek i najczęściej kobieta, bo jakoś nie mam zamiaru patrzeć przez całą grę na samcze bary i poślady. Zawsze lubiłem elfy, ale w tej grze ich kreacja mi się nie podoba. Z tego powodu sam sobie stworzyłem odpowiadające mi elfy.

W mordę ten zmodowany Morrowind wygląda świetnie, a ja nawet nie wiedziałem o takiej opcji. Swoją drogą ja zawsze gram Argonianinem. Jakoś ta rasa ma w sobie coś fajnego. No i Khajiit. Podobają mi się te połączenia człowieka i zwierzęcia ;D

Z TESów grałam, a raczej gram jedynie w Skyrima. Bardzo polubiłam tą grę za wielowątkowość, otwarty świat, smoki, ładną grafikę, smoki, fajną ścieżkę dźwiękową, smoki, za tworzenie własnego bohatera i za smoki.

Moją ulubioną rasą są Khajiici. Aby było bardziej klimatycznie moja Cahan nie nosi kasków, tylko diadem. No, przyznaję się ubrałam ją tak, jak mi się podoba. Lubię też Argonian i Elfy. Odczuwam zaś niechęć do Nordów i Redgardów. Nie wiem dlaczego, ale mnie irytują.

Niestety, ale Skyrim jest mocno spłycony fabularnie w porównaniu do Morrowinda. W sumie, to w kwestii gameplayu też. Chociażby patrząc na części zbroi:
 Skyrim:
  -Hełm.
  -Zbroja.
  -Rękawice.
  -Buty.
 Oblivion:
  -Hełm.
  -Kirys.
  -Rękawice.
  -Nagolenniki.
  -Buty.
 Morrowind:
  -Hełm.
  -Lewy naramiennik.
  -Prawy naramiennik.
  -Kirys.
  -Lewa rękawica.
  -Prawa rękawica.
  -Nagolenniki.
  -Buty.

Trochę dużo...

Jak dla mnie najlepsza rzecz w TESach to lore. Niekoniecznie główny wątek fabularny, który jest strasznie schematyczny [Obudził się prastary bóg/daedra/stwór z legend -> masz udowodnić że jesteś wybrańcem -> Zabij tego prastarego boga/daedre/stwora z legend -> Ciesz się ze swoich nowych wpływów w prowincji]. W wielu miejscach są krótkie, lecz ciekawe 'książki', które moim skromnym zdaniem wart przeczytać.

Edyta - Naprawiłem buty, bo mi się błąd wkradł.

To znaczy ja odnośnie fabuły się wypowiadał nie będę, bo tak ciężko dojść do jakichś konkretów z moim trybem eksploratora każdego kąta, że nie wiem, czy za parę lat będę znał zakończenie fabuły w Morrowindzie ;D Zwłaszcza, że pomimo, iż kocham tą grę za klimat, to jednak ta fabuła jest tutaj mało wartka i niestety po miesiącu muszę się przestawić na coś innego, by wrócić jak znów przyjdzie ochota.

rtx (zmień nick na jakiś fajniejszy :P)
W morrku buty się nie dzielą na lewy i prawy, są ino buty. Skyrim ma o wiele lepszy system rozwoju postaci.


Popaczyłem na pikselizacje w Arenie i DF. Idę przygotowywać psychikę grając w czystego graficznie morka xD.

A ja właśnie wolę "Morka" czystego graficznie. Ogólnie jestem amatorką starej grafy 3d (TES III, NWN, Rayman2 itp.). Mniej realizmu i więcej fantazji jakoś tak było ;P

W Morrowindzie można dodatkowo łączyć ze sobą szatę i zbroję i włożyć spodnie pod nagolenniki (tak dodatkowa ochrona, niewielka ale jak ciuch zaczarowany to było przydatne).

Ba, uważam nawet, że rozwój postaci jest lepszy w "morku". Zdecydowanie normalniej to jakoś było i trzeba było odpocząć by zlewelować... ach nostalgia bierze. Chce mi się grać

http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy/2013/40/the-elder-scrolls-anthology-z-dokladna-data-premiery
W sumie za całą sagę to nie jest zła cena. Mnie osobiście kuszą te patche do Morrowinda, jednak jakoś człowiek przyzwyczaił się do starej grafy, która jakoś tak ma ten swój klimat ;D

Od 18 nie mam życia (żartuje, nigdy nie miałem życia).
Taka stara grafika ma urok, jednak ta z morrka jest troszkę zbyt stara. Najbardziej pasuje mi Oblivionowa grafika (tak, walcie się hejterzy!).

Normalniej?
Normalniej to było w Oblvionie, choć nadal troszkę dziko.

Reuel i po co mi to pokazujesz, teraz się będzie śnić po nocach xD Ahh dorwałbym tą edycję, poniewaz grałem tylko w morka. Często i gęsto do niego wracam, coś w stylu gram miesiąc, pół roku przerwy, zaś miesiąc i tak szaleje sobie już ładnych paare lat. Co do ras, oczywiście khajit i jaszczurka, jeszcze lubiłem zmodowane rasy, upadłe anioły, śnieżne elfy, wilkołaki i inne cuda :P

Otóż przepraszam za odkopy, aczkolwiek mam teraz trochę czasu, a Zenimax zezwoliło na publikowanie screenów, informacji i w ogóle wszystkiego na temat tej gry. Więc...

Zacznę od wytrychów - bo to pierwsza rzecz, która mi do łba przyszła:
Otóż wytryszenie jest wyjątkowo świetne - BARDZO mi w nim przeszkadzał input lag, ale to wina mojej frytkownicy. Na pierwszy rzut oka poczułem się jak w domu, bo wytryszenie wygląda jakowo i w Oblivionie wygląda, jeno zapadki są na dole. Działa jednak zupełnie inaczej - wciska się zapadkę tak długo, aż zacznie lekko drgać. Tuż przed tym jak zacznie mocniej drgać należy puścić i się zapadnie, jak w Oblivionie.

Następnie zaś są zbroje:
Są lekkie, średnie i ciężkie. Dziwne jest to, że lekkie zbroje o tak de facto ciuchy. Średnie zbroje to typowe lekkie pancerze z poprzednich gier, zaś ciężkie są wciąż ciężkie.
Najlepsze jest to, że elementów zbroi jest 7! Są to:
-Hełmidło.
-Kirys [czy jakoś tak].
-Spodnie.
-Rekawiczki.
-Buty.
-Naramienniki [alleluja!].
-Pas.
Jakość zbroi zależy od trzech rzeczy - rodzaju użytego materiału [od tego zależy wygląd oraz statystyki], ilosci użytego materiału [z tego co pamiętam, to można użyć od 7 do 11 sztuk materiału na kirys, od tego zależą statystyki, łącznie z wymaganiami levelowymi. Zbroja z żelaza, juty lub zwykłej skóry może być od lvla 1 do 14] oraz czegoś głupiego, o czym powiem później.
Najfajniejszy zaś jest styl - każda rasa ma swój własny styl zbroi i broni. Można też znaleźć książki, które uczą stylów, ale są one cholernie rzadkie. Znalazłem dwie swym altem, ale tylko dlatego, że przeszukałem wszystkie urny z samouczka, a w samouczku jest ich bodajże 200. Totalnym debilizmem jest za to materiał używany do poszczególnych styli - Khajici mają Moonstone'a, Redguardzi Starmetal, Orkowie Manganesse [bodajże], Bretoni Molibdeum, Altmerowie chyba Adamantite albo coś o podobnej nazwie, Dunmerowie Obsidian... I tutaj zaczyna się wspomniany debilizm. Wszystko to jakieś materiały, które powinny być warte pierdylion sztuk zlota [nie jestem pewien co do manganu i molibdenu], zważywszy na to, że najprostszy łuk kosztuje chyba 300 golda, a najtańszy koń 17 500... Inna sprawa, że rzadko który wróg dropi więcej niż jedną sztukę złota. Materiałem Bosmerów jest kość, a Argonian... Krzemień. Wszystkie można kupić za 21 septimów w każdym mieście lub wiosce. Oczywiście styl wpływa wylącznie na wygląd, więc kamienny topór ma identyczne statystyki co żelazny, a zbroja płytowa i krzemienna [Flint Armor, FTW?!] zapewniają tyle samo ochrony...

Następnie system rozwoju postaci - jest arcyz*******y!
Przy każdym awansie dostajemy Attrbute point i Skill point - ten pierwszy działa jak w Skyrimie, ale nie wyskakuje tak chamsko i można go zachować na później. Drugi jest o wiele ciekawszy - można go wydać na zdolności aktywne [można mieć maksymalnie 5 w takim pasku na dole, nie ma skrótów do używania zdolności spoza paska, ale można je wymienić w dowolnej niecombatowej chwili] lub pasywne - te drugie są podobne do perków ze Skyrima, ale mają dużo mniejszy wpływ na efektywność postaci [poza tymi związanymi z Craftingiem, ale o tym później]. Osobiście miałem tylko jedną zdolność pasywną, ale nawet nie zdążyłem jej wykorzystać.
Za to aktywne... Cud i miód! Miałem zatrutą strzałę [słaba, ale natychmiastowy casting time i używa kondycji zamiast many], volley [death from above z łuku, zaznaczam obszar i owy obszar jest bombardowany deszczem strzał], assasin's strike [atakuje jakimś magicznym sztyletem, zwykły, dość mocny instant damage], teleport strike [atak z doskoku, doskok jest teleportem, unieruchamia wroga] i bodajże strife [taka pijawka, czyli DoT, który mnie leczy]. Co za to jest super duper fajne, to awansowanie skilli - w miarę jak używa się danej zdolności, ulepsza się ona do poziomu IV. Gdy pasel XP skilla na poziomie czwartym napełni się, będę mógł wydać Skill Pointa aby zmienić to coś w jedną z 2 wybranych umiejętności. Np. Assasin's Strike ulepsza się albo w coś, co zadaje dużo więcej obrażeń wrogom, którzy mają mniej niż 35% hp, albo w to samo, tylko na dystans. Oczywiście, zmiana wymaga wydania Skill Pointa.
Skille dzielą się na:
1.Class [klasy zaraz omówię]:
 -Każda klasa ma 3 skill line'y.
2.Weapon:
 -One handed and shield.
 -Dual Wield.
 -Two handed.
 -Bow.
 -Restoration staff.
 -Destruction staff.
3.World [związane z fabułą, nie można levelować w konwencjonalny sposób]:
 -Soul magic.
 -Pewnie coś jeszcze w późniejszych stadiach MQ.
4.Guild [na początku w ogóle tego nie ma, zakładka pojawia się po dołączeniu do gildii]:
 -zapowiadają 4 standardowe gildie, w grze znalazłem jeszcze coś, co się nazywa 'Dauntless'.
 -Gildia magów ma dostęp do orbitalnego działa jonowego NASA.
5.Racial:
 -Ledwo na to patrzyłem, ale to głównie bonusy do many, hp lub szybkości zdobywania skilli. Wszystkie pasywne.
6.Armor:
 -Light armor.
 -Medium armor.
 -Heavy armor.
 -lekka zbroja zwiększa manę, średnia kondycję, a ciężka zdrowię. Tylko pasywy, bardzo mały efekt.
7.Crafting:
 -Blacksmithing.
 -Enchanting.
 -Clothing.
 -Woodworking.
 -Alchemy.
 -Provisioning [czyli gotowanie].
 -Same pasywy, ale jest kilka fajnych, szczególnie keen eye [składniki do danej profesji się świecą, przydatne szczególnie do alchemii] oraz hireling [gdy się jest offline dostaje się materiały do danej profesji raz na chyba 24h].

Klasy - nightblade [zabójca, osobiście nim grałem]; Dragonknight [tank]; Sorcerer [DPS, ma świetne skillshoty, mój alt był sorcem] i templar [healer, chyba mało osób nim gra].
Klasy nie ograniczają ekwipunku, mają wpływ tylko na 3 skill line'y.
No niestety, nie wpatrywałem się w to zbytnio.

Reszta jutro, bo muszę kończyć kompa. :P
Dobra, ludu - czas na dokończenie!

Pierwsza sprawa, która bardzo rzuciła mi się w oczy w kwestii fabuły - Orkowie nie powinni być grywalną rasą w tej grze! TES:O dzieje się podczas drugiej ery Tamriel, a  orkowie zostali uznani za rasę rozumną jakieś 500 lat później... Aczkolwiek należą im się wręcz gratulacje, za logiczne wytłumaczenie sojuszu dwóch chyba najbardziej nienawidzących się ras na kontynencie - Argonian i Dunmerów.

Bardzo podoba mi się fakt wykorzystania podras Khajitów. Swoim brodatym kotem grałem bardzo krótko, ale na ToYoubie widziałem podrasę Pahmar - czyli po prostu gadającego tygrysa. Jego rola ograniczała się, do wygrzewania się na kamieniu i imponowaniu wszystkim, że Zenimax o nich nie zapomniał. Na 90% nie uwzględnią wszystkich - Ohmes, Ohmes-raht, Suthay, Suthay-raht [to akurat jest ten zwykły], cathay, cathay-raht [tego byka trudno by było gdzieś logicznie zmieścić :P], Tojay, Tojay-raht [o których w Lore nie ma żadnych informacji, poza tym, że jest coś takiego], Alfiq [akurat on występuje w grze - zwykły kot, tylko że rozumie słowa i ponoć potrafi czarować], Alfiq-raht, Dagi [żyją cholernie wysoko na drzewach, więc i tak nie można było by ich spotkać], Dagi-raht, wspomniany Pahmar, Pahmar-raht, Senche [używany jako koń XD] i Senche-Raht. Sufix '-raht' oznacza po prostu większą odmianę podrasy.

...I znowu muszę kończyć. :P

Ja gram w udostępnione darmowo przez Bethesdę dwie pierwsze części i są zaskakująco wciągające zważywszy na słabą grafikę. Seria była mocna od początku i nawet pierwsza Arena jest w pełni grywalna. Nie można powiedzieć, że ze starości już nie jest strawna.

Bethesda o ile nie umie za bardzo robić questów w grach, a jeśli już, to dużo lepiej wychodzą jej te krótsze, z pobocznych wątków, to w tworzeniu i wypełnianiu świata zawartością chyba nie ma sobie równych. Tak więc w typowej narracji trochę odbiegają, jednak w tej opowiadanej przez środowisko są bardzo dobrzy. W Morrowinda i Skyrima grałem z 7 razy, zwiedzając większość mapy, i do tej poryn mi się to nie znudziło. Historie związane z miejscami i postaciami, często pozwalające graczom na domysły jest czymś co najbardziej lubię. Podobna kwestia jest z Falloutem 4 tyle że tej zawartości jest chyba jeszcze więcej i z oczywistych względów jest bardziej skondensowana. No i jest to wymarły świat, więc tam jeszcze więcej jest tej narracji środowiskowej.

Zebrało mi się na wykopki, ale chciałbym powiedzieć, że wróciłem do Morrowinda, znowu. Tym razem jednak ze świeżym podejściem i chciałbym w końcu ukończyć tą grę, mam też taki ambitny plan, aby przejść morrowinda, później zakupić obliviona przejść jego zakupić skyrima i przejść też tą grę, ale jest jeden myk. Chcę zrekreować postać którą przechodzę morka w oblivionie i potem w skyrimie.(khajit assassin z magią iluzji, tak to łuk i mieczyk/sztylet i lekkie pancerze) Wygląd + klasa + myślę, że z pomocą konsoli do cheatów dam sobie powiedzmy 1/2 albo 1/4 osiągniętych statystyk i 1/2 albo 1/4 ekwipunku lub jego wartości, tak aby to była dla mnie jedna wielka przygoda, ale abym nie zabijał wszystkiego na shota.
PS: zainstalowałem morrowind overhaul 3.0 i wiem, grafika to nie wszystko, ale gra mi się o niebo lepiej z tym overhaulem, immersja jest większa, a przy tym tak to dalej jest ten stary dobry morrowind z lekko drewnianymi (i miejscami zabawnymi) animacjami i niektórymi modelami.
PICS FOR ATTENTION
(http://i.imgur.com/VIIerWK.png)
tak, screeny są moje
(http://i.imgur.com/VEAZzGL.png)
a tu jeszcze 2
http://i.imgur.com/Nek9V0M.png
http://i.imgur.com/BlwVRBI.png

Obecnie nie wyobrażam sobie grania już w Morrowinda bez overhaula. Wiem, że pewnie wielu fanów by mnie pogoniło, ale jeśli wychodzi jakiś remaster - a to nie ukrywajmy remaster jest - to nie widzę sensu, by na nim nie grać. Świat Morrowinda jest bardzo oryginalny i niepowtarzalny. Przewyższa typowy świat fantasy z Obliviona czy nordyckie klimaty ze Skyrima. Dlatego TES III pomimo drewnianej walki i dość martwego świata, jest najlepszą częścią TESA. Poza tym, Overhaul trochę nadaje życia do tego świata poprzez dodatkowe dźwięki w miastach czy animacje postaci, które robią coś poza staniem i chodzeniem.

Ja obecnie gram sobie w Enderala - olbrzymiego moda do Skyrima, bo już po około tysiącu godzin w świecie Nordów świat ten może się trochę znudzić ;p

 Meh, jakoś kilka miesięcy temu też sobie odpaliłem Morrowinda, ale bez żadnych bajerów.
 Tylko że w przeciwieństwie do mojej starej rozgrywki gdzie zaczynałem bez dodatków, bo ich nie miałem, zaznaczyłem Tribunala i Bloodmona.
 No i cóż.
Robiąc postać na lekki pancerz, jest to duże ułatwienie, kiedy pokonujesz skrytobójce i ubierasz jego ciuszki z wysokimi statami, że tylko szklany pancerz jest od niego lepszy.
 Twórcy chyba trochę tego nie przemyśleli, że już na początku gry można uzbroić się w prawie najlepsze staty na lekkim pancerzu.

 I te całe uzbrojenie ze stalchrimu czy jakoś tak na Solstheim. Trochę one słabe, nawet względem podstawki.

 Co nie zmienia, ze jak dla mnie to najlepsza część w jaką grałem, Część gdzie pod względem ekwipunku i slotów na założenie jego, było naprawdę dużo. klimat, muzyka, achh ^^

aż chyba sobie na nowo zainstaluję tę grę.
___________
https://www.spirulina.pl/spirulina/spirulina-wlasciwosci-ktore-potwierdzono.html

Ciekawe, czy doczekamy się kiedyś TES V :D

___________________________________________
Kraków - oferta utylizacji - sprawdź koniecznie (https://przeprowadzkikrk.pl/oferta/utylizacja/)