Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Strony: [1] 2 3 4 ... 24    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Historia Tawerny Heroes V (jeśli dobrze liczę) (Czytany 76776 razy)
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« : 30 Czerwca 2010, 18:24:21 »
Ptakuba siedział w fotelu w ciemnym zakamarku Tawerny i czytał raporty od swych szpiegów.
-Czekanie do sierpnia... Formalności, organizacja... ZGŁASZANIE SIĘ?! Po co to wszystko...? Oni chcą robić RPG ze snucia niekończącej się opowieści, eh ta dzisiejsza młodzież
Wstał i podszedł do Belegora.
-Siemasz Mer, słyszałem że kompletnie nie wiesz o co chodzi i co tu się kroi a próbujesz robić za znawcę.
Meriadok uniósł w górę palec jakby zamierzał powiedzieć coś mądrego, ale nie zdążył, pierzasty elf już skierował swe kroki do Fasta siedzącego na tatarskim krześle.
-Co słychać, stary pryku? Gdzie panda?


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 873


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : 30 Czerwca 2010, 18:34:45 »
-Panda? -Fast ukucnął na siedząco, wyprostował się, po czym ponownie usiadł i powiedział - Cóż, Panda gra w tenisa z prezydentem. Ostatnio skończyło się tylko wizytą prezydenta w szpitalu, bo tak mocno zaserwowała Panda, ale dzisiaj chyba nic się nie stanie. No może ktoś w niewyjaśnionych okolicznościach zostanie zjedzony.
Fast przez chwilę siedział zamyślony wgapiając się w stary obrazek wujka Gerwanta, który wisiał na ścianie. Po chwili podjął:
-A co u Ciebie? Widzę, że otworzyłeś własną rozlewnię jogurtów? Nie, zaraz, to nie to... własną firmę obuwniczą? Hm, wiem! Własny temat! Mądrze uczyniłeś. W dzisiejszych czasach, każdy powinien mieć swój temat. Ale powiedz mi... tak między nami, to skąd sprowadzałeś krzesła do tego tematu? Bo wydają mi się jakieś dziwnie znajome.


IP: Zapisane
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #2 : 30 Czerwca 2010, 18:58:52 »
Sadystyczną część duży Ptakuby cieszyło wyobrażenie prezydenta dostającego padaczki po pojedynku ping-pongowym z pandą. Miał na pieńku z większością władz, zwłaszcza Algierii i Serbii od kiedy chwycił za gitarę i zaczął na rynkach pradawnych grodów warownych głosić w pieśniach "Pokój na świecie", "Precz z władzą" i "Chcemy tańszych tanich win". Po chwili zadumy wrócił do słów Fasta.
-Krzesła sprowadziłem z Imperium Osmańskiego i trochę też z poprzednich tematów Historii TH.
Głoskę "TH" wymówił z charakterystycznym sykiem i lekko rumuńskim akcentem.


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 873


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : 30 Czerwca 2010, 19:04:20 »
Po chwili namysłu Fast powrócił do jedzenia swojej ulubionej bekonowej zupy, którą nabył od dziwnego Rosjanina, który biegał nago po rynku cały wysmarowany zielonym keczupem wrzeszcząc coś w rodzaju: "Ja krwawię!". Kiedy skończył jeść, spokojnie odłożył miseczkę a łyżkę wbił w blat krzesła.
-Widać, że tatarskie. Rocznik 84.... Dobry rok. Takie krzesła są najlepsze. Eh... Przypomniały mi się stare czasy kiedy to śpiewałem Odę do radości w chórku. Naprawdę przednia zabawa. Szkoda tylko, że to była jakaś uroczystość żałobna. No nieważne... Powiedz mi Ptaku a pamiętasz jak to kiedyś nie mieliśmy sejwów? - To mówiąc wyjrzał przez zamurowane okno, po czym uśmiechnął się na widok słonecznego sztormu, który się do nich zbliżał.


IP: Zapisane
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #4 : 30 Czerwca 2010, 19:13:45 »
-Nie. Kiedy padł prąd i straciliście sejwy, mnie jeszcze nie było z wami, dołączyłem jakiś czas później, nawet po gadającym psie z Naruto. Stare dobre czasy... Teraz to już dzieci biegają tu po barach szemranych naszych. Absurdalny humor wszędzie, zagadki poziomu przedszkolnego, ogólnie źle się dzieje w kraju.
Ptakuba wyważył otwarte drzwi wejściowe i spojrzał w dal na góry i doliny roztaczające się z tej strony przed Tawerną. Patrzył dokładnie na południe, bo zgodnie z przykazaniem Majów i radami Tieru z pierwszej części opowieści które zostały przemilczane drzwi wejściowe do tawerny zawsze muszą wychodzić na południe. Nawet jeśli budynek stałby na stromym klifie i przy jego południowej ścianie byłaby przepaść. Dokładnie jak w tym wypadku. Jeśli nie miało się skrzydeł trzeba było wychodzić przez balkon. Z balkonu roztaczał się widok na plażę i morze na północy, za którym był mroźny półwysep zamieszkiwany przez Wikingów, Black Metalowców, neonazistów i pingwiny. Na wschodzie były szerokie równiny i stepy, a dalej nawet pustynie, zaś na zachodzie lasy pełne romantycznych polan gdzie czasem jakieś zakochane pary miziały się potajemnie a i tak wszyscy o tym wiedzieli, jezior i rzek.
Na szczęście (a może nieszczęście, przecież był czarnym charakterem spiskującym przeciwko praworządności i nikt go nie lubił) Ptakuba miał skrzydła i przeżył gdy Sikiratka dla zabawy kopnęła go z zad wypychając wprost w przepaść.


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 873


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : 30 Czerwca 2010, 19:26:16 »
W pewnym momencie Fast wstał z tatarskiego krzesła, wyszedł z budynku po czym zaczął kosić trawę za pomocą nożyczek. Wyglądał na bardzo zdeterminowanego żeby nie powiedzieć opętanego złym demonem Berialem, który będzie głównym złym bossem w tym akcie (czyt. sprawcą każdego złego zła i skrzywdzonego taboretu), o którym dowiemy się dopiero na końcu, co bardzo nas zaskoczy. Ale o tym ciii... to tajemnica jest. Więc kosił trawę, lecz po chwili postanowił zmienić taktykę na trochę szybszą...
A co było dalej... Nie napiszę o tym, to trzeba zobaczyć:
http://www.youtube.com/watch?v=iB_GrqoH1qU&feature=related



IP: Zapisane
Cebulak
(Hadrian)

*

Punkty uznania(?): 7
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 062


Uzależniony od niebieskiego

Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : 30 Czerwca 2010, 19:47:29 »
Do tawerny wszedł młody wysoki człowiek, o twardych rysach.
Usiadł sobie i zaczął grać na bębnie. Po drodze mijał Fasta, na którego spojrzał, z lekkim uśmiechem na twarzy.  Popatrzył na pierzastą postać, ale wstydził się do niej odezwać. Swymi mądrymi oczami szukał kogoś znajomego, ale widział tylko jak Fast kosi trawkę.


« Ostatnia zmiana: 30 Czerwca 2010, 19:52:43 wysłane przez Hadrian » IP: Zapisane
Cytuj
Cahan: Hadrian się ucieszy, a jeśli ktoś nie będzie chciał grać, to będzie znaczyło, że go nie lubi. A przecież Hadriana wszyscy lubią, więc wszyscy zagrają. Plan idealny  8)
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 873


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : 30 Czerwca 2010, 19:56:35 »
Karczmarz, który z natury lubił mówić w różnych językach zgadał do nowo przybyłego w jakiejś łamanej łacinie wymieszanej z migowym. Najwyraźniej proponował Hadrianowi jakiś napój do jedzenia i kotleta mielonego do picia. W napięciu oczekiwał na odpowiedź uważając na każdy gest Hadriana. Ten zmierzył go groźnym spojrzeniem. Karczmarz wiedział do czego zmierza. Już w myślach widział jak rozpoczyna dyskusję o niewinnych orkach (nie tych pływających, tylko tych co robią błendy ortograficzne nawet jak mówią) w Ghanie. Przypuszczał, że cała rozmowa potoczy się w tą stronę. Nie wiedział co go czeka. Nie domyślał się. Zresztą kto by przypuszczał... że Hadrian nie będzie głodny?


IP: Zapisane
Regeth

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 390


Thor Mit Uns!

Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : 30 Czerwca 2010, 19:59:33 »
Regeth. Takie było jego imię. Pochodził on z innego świata, ale coś go wiodło tu, może chęć przygody, może chęć spróbowania nowych smaków(ludzkie mięso jest stanowczo przereklamowane). Więc nasz dzielny satanistyczny death-metalowy gor(coś jak kozoczłek) wiedziony jakąś wyższą mocą wyruszył przed siebie, aż dotarł do pewnej karczmy. Przed nią zobaczył jakiegoś człowieka ścinającego trawę nożyczkami, Regeth nie wiedział jak zareagować, więc go po prostu zignorował. Następnie o zgrozo zobaczył barany na kosiarkach. Regeth ich nienawidził, traktował ich jak Hitler żydów,gdyż nie nawróciły się na słuszną drogę, więc zaszarżował swymi pięknymi, półmetrowymi rogami i pozabijał, ot tak, dla rozrywki. Po tej jakże przyjemnej i pożytecznej zabawie starał się wejść do karczmy, niestety wejście znajdowało się nad przepaścią.
-Debil-pomyslał i nie mając lepszego planu rozbiegł się i staranował ścianę. Drewno go nie zatrzymało. Rozluźniony wszedł do środka, i rzekł:
-Eeeee.... Beeeee.... to znaczy witam!


IP: Zapisane
Cebulak
(Hadrian)

*

Punkty uznania(?): 7
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 062


Uzależniony od niebieskiego

Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : 30 Czerwca 2010, 20:05:57 »
Przestraszony nagłym pojawieniem się tajemniczego Kozła, zaczął rozmawiać z karczmarzem po japońsku. Karczmarz wiedział co mówię i podał mi prędko jedną buteleczkę piwa. Jeśli mam umierać, to tylko napity.
<Hlup> Wypił cale piwo.
Jednak chwilę później uspokoiło mnie przywitanie Kozła.
Również się przywitałem po japońsku.
Zacząłem rozmowę z karczmarzem, o wojnie surykatek z feniksami.
Karczmarza to przeraziło, ale nie mógł odmówić, moim mądrym oczom.


« Ostatnia zmiana: 30 Czerwca 2010, 20:10:26 wysłane przez Hadrian » IP: Zapisane
Cytuj
Cahan: Hadrian się ucieszy, a jeśli ktoś nie będzie chciał grać, to będzie znaczyło, że go nie lubi. A przecież Hadriana wszyscy lubią, więc wszyscy zagrają. Plan idealny  8)
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 873


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : 30 Czerwca 2010, 20:11:22 »
Fast niewiele myśląc zmienił środek transportu ze stopowego na kosiarkopodobny, po czym z nieprawdopodobną prędkością wjechał do tawerny i krzyknął szeptem:
-Kto pozabijał kozy?
Spojrzał po nowo zgromadzonych. Dostrzegł jednego człowieka i jedną kozę, która przypominała gora z warhammera online. Niewiele myśląc dodał gazu i zaczął szturmować jedną ze ścian.
-Teraz się policzymy...
Powiedział tak przeszywającym tonem, że karczmarz ze strachu dostał skrętu kiszek i choroby sierocej. Szalony jeździec chwycił mopa, który stał oparty o drzwi po czym, znowu dodając gazu wjechał w ścianę i pojechał w siną dal. Później mówili, że wędrowiec ten przybył z północy na kosiarce, lecz mylili się bo przybył z tawerny, która posiadała już tylko dwie, całe ściany.


IP: Zapisane
Cebulak
(Hadrian)

*

Punkty uznania(?): 7
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 062


Uzależniony od niebieskiego

Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : 30 Czerwca 2010, 20:16:05 »
Hadrian jakoś nie zareagował, tylko zdjął z siebie stół, który go przydusił do podłogi. Zaczął popalać sobie Zielonego Nowicjusza, dostał nagle zwiję w której widział tańczące chomiki w bieliźnie. Otrząsł się i prowadził dalej konwersację z karczmarzem, w języku Majów.


« Ostatnia zmiana: 30 Czerwca 2010, 20:18:53 wysłane przez Hadrian » IP: Zapisane
Cytuj
Cahan: Hadrian się ucieszy, a jeśli ktoś nie będzie chciał grać, to będzie znaczyło, że go nie lubi. A przecież Hadriana wszyscy lubią, więc wszyscy zagrają. Plan idealny  8)
Regeth

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 390


Thor Mit Uns!

Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : 30 Czerwca 2010, 20:22:49 »
Regeth się zdziwił.
-Co on chce? Przecież to nie były kozy tylko barany, a to wielka różnica! Chociaż patrząc z drugiej strony... ale zoofilem nie jestem!
Wyjaśnienia nie pomogły, Fast zniszczył ścianę kosiarką i mopem.
- Lamus. Jakby palnął z łba to co innego, a nie jakąś tam kosiarką. Po  czym zauważył, że zostały dwie ściany, więc wybiegł, gdyż budynek mógłby się zawalić.


IP: Zapisane
Cebulak
(Hadrian)

*

Punkty uznania(?): 7
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 062


Uzależniony od niebieskiego

Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : 30 Czerwca 2010, 20:38:34 »
Hadrian razem z karczmarzem wyszli, by jakoś nie zawalić tawerny, zrobili nowe drzwiczki dla kozłów. Tawerna jakoś wytrzymała, pomyślał o swoich siostrach:
http://www.youtube.com/watch?v=THM2fiS-ASU
Brr.., zrobił wielkie oczy i kontynuował swą rozmowę, w której mówiono o Bez Endzie Grzemasa. Karczmarz mówił, że był tydzień temu tutaj i zrobił z jego cichej tawerny burdel pod Magdaleną Gessler. Ale wygnał go wielki Lisz, Luk, w nagrodę dostał zniżkę na głosowaniu w wyborach prezydenckich, mógł zaznaczyć 2 osoby.


IP: Zapisane
Cytuj
Cahan: Hadrian się ucieszy, a jeśli ktoś nie będzie chciał grać, to będzie znaczyło, że go nie lubi. A przecież Hadriana wszyscy lubią, więc wszyscy zagrają. Plan idealny  8)
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 873


Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : 30 Czerwca 2010, 20:54:06 »
I wtedy właśnie w oddali zauważyli niewielki, czarny kształt, który poruszał się z ogromną prędkością.
-To ptak! - Krzyknął przerażony karczmarz.
-Nie, to indor! - Krzyknął tawerniany niemowa.
-No co wy, przecież to Krzysztof Ibisz!
Wkrótce jednak ich wątpliwości szybko się rozwiały. Kiedy ów kształtowi pozostało jednie paręset metrów do tawerny usłyszeli charakterystyczny warkot silnika kosiarki. Było już za późno aby cokolwiek zrobić. Fast cały czas jechał, a kosiarka najwyraźniej jeździła na baterie słoneczne. Fast w ręku trzymał coś co wyglądało jak bambus. Tak! To był bambus! Niezbędny artefakt służący do przywołania Mega Pandy. Kiedy jeźdźca kosiarki dzieliło już tylko paręnaście metrów od tawerny wszyscy w obawie patrzyli na zniszczone ściany. Jeżeli Fast zniszczyłby kolejną budynek runąłby!


IP: Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 ... 24    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.062 sekund z 21 zapytaniami.
                              Do góry