Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Strony: [1]    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Krzysztof Potaczała- Bieszczadzkie Książki (Czytany 2779 razy)
Loczek
King Loczdorah

*

Punkty uznania(?): 23
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 843


It's Seriously Christmas

Zobacz profil
« : 16 Listopada 2012, 15:13:28 »
Witam.
Chciałbym przedstawić wam dwa tytuły które napisał ten autor a prócz tego regionalny dziennikarz gazety  "Nowiny" wydawanej na terenie całego woj. Podkarpackiego.
Pierwsza książka- KSU- Rejestracja Buntu posłużę się tutaj pewną opinią z internetu:
Cytuj
Właśnie - opowieść. Choć rzecz koncentruje się wokół KSU, to jednak nie jest to typowa biograficzna książka o zespole. Nie znajdziemy tu opisów i historii poszczególnych płyt czy utworów. Mamy tu raczej do czynienia z próbą syntezy ruchu punk rockowego, który narodził się pod koniec lat 70-tych w Ustrzykach Dolnych - prowincjonalnym miasteczku w zapomnianej części kraju. Autor kreśli historię jak młodzi kilkunastoletni chłopcy odkryli muzykę Sex Pistols czy The Stranglers, a następnie dzięki niełatwo zdobywanym zagranicznym czasopismom i nagraniom poznali kulturę punkową i całkowicie się nią zafascynowali, znajdując sposób na życie. Szybko przyjęli punkowy styl ubioru i założyli kapelę, wywołując szok w szarym, kilkutysięcznym mieście na końcu świata i zarażając większość miejscowej młodzieży swoją fascynacją. A poprzez swój List do Radia Wolna Europa (z którego fal pozdrawiano słuchaczy z Bieszczad), niepokojący i kompletnie niezrozumiały image i tajemniczą Wolną Republikę Bieszczadzką, ściągnęli na siebie zainteresowanie miejscowej SB-cji. Wkrótce na dyskotekach w Ustrzykach królował punk rock, niemalże każdy młodzian próbował grać z kolegami we własnej kapeli, a KSU zyskało status legendy.

Cytuj
W niezwykle szczegółowy sposób poznajemy historię KSU i ruchu punkowego w Ustrzykach do roku 1983. Wielkim atutem książki jest masa wypowiedzi głównych bohaterów opisywanych wydarzeń, ale autor dotarł także między innymi do dziennikarzy: Marka Wiernika i Pawła Sito, przyjaciela i fana grupy - Kazika Staszewskiego (Jezu, czy ja kiedykolwiek będę grać chociażby na zbliżonym poziomie? - myślał, słuchając występu grupy), a także na przykład dyrektora Zasadniczej Szkoły Zawodowej, do której uczęszcząła część członków grupy. Przytaczane wypowiedzi, komentujące opisywane historie dodają całości dodatkowy smaczek. Masa tu kapitalnych anegdot, żeby przywołać chociażby historię picia piwa prosto z bębna od frani, czy tournee po Ukrainie (Lwów i Truskawiec) na zaproszenie Komsomolców. Dodajmy do tego dużą ilość unikalnych archiwalnych zdjęć, prezentujących nie tylko zespół w akcji, ale i same ówczesne Ustrzyki Dolne. Autor bowiem nie szczędzi nam opisów lokalnej specyfiki i charakterystyki Ustrzyk, przez co idealnie możemy poczuć klimat i uczucia, które towarzyszyły wówczas ówczesnej młodzieży.

Dodatkowym atutem jest rozdział zbudowany na podstawie IPN-owskich archiwów, z których autor wyciągnął co ciekawsze SB-ckie notatki z akcji pod kryptonimem Żyletka, rozpracowującej punkrockowców z Ustrzyk. Z aktów czytamy między innymi: dowiedziałem się, że na terenie miasta istnieje i działa nowo powstała organizacja młodzieżowa występująca pod nazwą PUNK (...), co więcej organizacja ta: nie wie co zrobić z własnym życiem, działa w sposób demoralizujący na młodzież szkolną, namawia by młodzież nie chodziła na filmy radzieckie czy do tego, by młodzież popierała poglądy anglo-amerykańskie i szczególnie wybredną dla ludzkiego ucha swoją muzykę bitową...

Po roku 1983-im historia jest już pisana bardziej zdawkowo, a losy zespołu od płyty Ustrzyki (rok 1990 r.) po dzień dzisiejszy są doprowadzone dosłownie w kilku zdaniach.

Drugi tytuł: "Bieszczady w PRL'u" to już znacznie inna książka bo traktująca o "cywilizowaniu" Bieszczadzkiej głuszy,wydarzeniach jakie miały miejsce w niej i przez znaczny okres czasu wystąpienie terminu lansowanego przez KSU- WRB(Wolna Republika Bieszczadów).
Bieszczady w PRL-u to zbiór barwnych reportaży wzbogaconych archiwalnymi zdjęciami, które odsłaniają nieznaną dotąd część przeszłości regionu południowo-wschodniej Polski.

Książka pozwala przyjrzeć się specyfice okresu realnego socjalizmu na terenach, na których warunki życia były szczególnie trudne. Tam, jak w soczewce skupiały się wszystkie wynaturzenia i dziwactwa systemu. Z drugiej strony autor książki, mieszkający w Ustrzykach Dolnych reporter Krzysztof Potaczała pokazuje w jaki sposób lokalna społeczność potrafiła stawić czoła trudom codziennego życia oraz opresyjnemu ustrojowi poprzez znajdowanie w nim małych luk i pęknięć.

Cytuj
W jakiej znanej bieszczadzkiej miejscowości stał pomnik Stalina? Jak rządził Bieszczadami pułkownik Doskoczyński? W jaki sposób dygnitarze polowali na niedźwiedzie w górach? Dlaczego wsie zmieniały swoje nazwy i jakie przemiany historyczne można prześledzić w tym procesie? W książce znalazły się też historie o zimie stulecia, łowcach węży, wiecach przyjaźni i strajkach. Można się także dowiedzieć skąd się wzięły tajemnicze mogiły, jak radzono sobie z plagą wilków, przeczytać o ośrodkach rządowych i wysiedleniach mieszkańców Soliny przed budową zapory.

Bieszczady w PRL-u to dwadzieścia jeden barwnych opowieści splecionych losami nietuzinkowych postaci, spisanych żywym językiem, pozwalających całkowicie zanurzyć się w realiach tamtych czasów. Świetna lektura dla każdego, kto lubi „historie z tamtych lat”, ciekawią go bieszczadzkie dzieje oraz docenia sztukę reportażu. Krzysztof Potaczała wiernie, a zarazem we wciągający sposób przedstawia kluczowe zdarzenia okresu PRL-u opierając się na archiwalnych, lecz mało znanych dokumentach i wywiadach z ludźmi, którzy pamiętają tamte czasy.

Krzysztof Potaczała jest znawcą tematyki Bieszczad, wcześniej wydał książkę opisującą perypetie subkultury punk w Ustrzykach Górnych w czasach socjalizmu. Otrzymał za nią nagrodę Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Jak coś obrazki wyguglacie, a zakup to są odpowiednie księgarnie typu Merlin lub via Ave Ja czyli załatwiam i wysyłam ;)


IP: Zapisane
Strony: [1]    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.028 sekund z 19 zapytaniami.
                              Do góry