Tawerna.biz - Forum

Zastanawiałem się, czy uda się to na tym forum. Może wyjdzie zbyt mało ludzi? Albo jak się już zbierze potrzebna grupa osób, to będą problemy z aktywnością? Tak czy owak spróbować można. Brałem już w tym udział na innych forach i zabawa była przednia. A więc, chodzi tu o grę Forumowa Mafia. Może niektórym jest to znana gra, a inni słyszą o niej po raz pierwszy. Dlatego zamieszczam ogólne zasady:
1. Wstęp
„Mafia” jest grą znaną, popularną jednak raczej „na żywo”, kiedy większa grupka osób zbierze się w jednym miejscu. W tej odmianie gra rozłożona jest często na kilka dni, w zależności od zasad. Istnieje jednak jej odmiana przeznaczona na fora i grupy dyskusyjne.
2. Założenia
Zacznijmy od założeń fabularnych Mafii, które we wszystkich możliwych jej rodzajach pozostają niezmienne. Wyobraźmy więc sobie, że jesteśmy mieszkańcami niewielkiego miasteczka. Miasteczka, które do tej pory żyło swoim własnym, mozolonym życiem i nic nie było w stanie zakłócić jego spokoju. Wszyscy pracowali i żyli w zgodzie… do czasu. Niedawno jednak pojawiła się tu bezwzględna, żądna krwi mafia. Mieszkańcy są świadomi zagrożenia, jednak nie mają pojęcia, kto tak naprawdę jest mordercą. Może być nim gruby i brzydki sąsiad Edmund albo twoja najlepsza koleżanka – Kunegunda. Dlatego właśnie nie można ufać nikomu, a zabójcą może okazać się najspokojniejszy i teoretycznie najmilszy człowiek w mieście.

3. Zasady
Uczestnicy gry są właśnie takimi „mieszkańcami”. Przed rozpoczęciem rozgrywki otrzymują oni informacje od Mistrza Gry, jaka rola została im przydzielona. Info to może być wysłane na kilka sposobów (gg, mail, pm). Na tym forum mamy możliwość wysyłania prywatnych wiadomości, więc raczej nie będzie problemów. W ten sposób każdy uczestnik może stać się jednym z trzech typów postaci: zwykłym, szarym mieszkańcem, bezwzględnym mafiosem lub dociekliwym detektywem. Informacja ta jest przekazywana indywidualnie i tylko dana osoba dowiaduje się, kim będzie w trakcie rozgrywki. Może przekazać tą informację innym osobom, jeśli ma do nich zaufanie , ale jak już wspomniane zostało wcześniej – mordercą może być każdy, więc radzę jednak wstrzymywać się, przynajmniej na początku, z rozpowiadaniem wszystkim swojej roli.

Gra rozgrywana jest w cyklach dziennych. Podczas pierwszego dnia nie dzieje się nic. Rozdane są jedynie role, a gracze mają odrobinę czasu na spokojną dyskusję. Dopiero następnego dnia akcja gry wkracza we właściwą fazę. Wtedy właśnie mafiosi (przy 10 osobach jest ich dwóch, powyżej 15 MG może zwiększyć te liczbę) przekazują Mistrzowi Gry informację, kogo chcą „sprzątnąć” na początek. Ta osoba „ginie” i nie może dalej uczestniczyć w rozgrywce. Następnego dnia miasto (czyli cała grupa, łącznie z detektywem i mafiosami) zastanawia się, kto mógł popełnić ten mord. Wszyscy jednogłośnie dochodzą do wniosku, że należy za wszelką cenę wytropić zabójców i wymierzyć im sprawiedliwość na własną rękę, Tego dnia każda osoba uczestnicząca w grze (mafiosi też!) wysyła MG wiadomość zawierającą nick / imię osoby, która ich zdaniem należy do mafii. Oczywiście właściwi mordercy już to wiedzą, więc muszą wskazać osobę niewinną (mogą oczywiście wskazywać siebie nawzajem , co raczej zbyt mądrym posunięciem by nie było… chociaż i takie taktyki widziała formowa odmiana mafii i w niektórych przypadkach działały na korzyść zabójców). Kiedy do MG dotrą wszystkie głosy, następuje ich przeliczenie, a osoba, na którą wskazano największą ilość razy „ginie” i odpada z rozgrywki. MG podaje to do ogólnej widomości, informując jednocześnie miasto, jaka była jej rola w rozgrywce (MG nie ujawnia jednak, kiedy został zabity detektyw. Może powiedzieć jedynie, czy mieszkańcy zabili niewinną osobę, czy też udało im się unieszkodliwić jednego z morderców). Tego samego dnia, tyle że odrobinę później, mafia likwiduje po skonsultowaniu się między sobą następną osobę…. W kolejnym ponownie głosowanie mieszkańców i jeszcze jedna osoba odpada… Cykl ten powtarzany jest do czasu, kiedy wystąpi jedno z możliwych zakończeń.

Zakończenia mogą być dwa. Po pierwsze, jeśli mieszkańcom uda się wytropić i zabić w głosowaniach obu mafiosów, gra kończy się wygraną miasta. Jeśli zaś nastąpi sytuacja, kiedy liczba pozostałych mafiosów będzie równała się liczbie pozostałych mieszkańców (np. w grze pozostały już tylko cztery osoby, dwóch mafiosów i dwóch mieszkańców), wygrywa mafia, podporządkowując sobie miasto. Zgodnie z tym można wywnioskować, ze celem detektywa i mieszkańców jest wyeliminowanie wszystkich zabójców, zaś celem mafii przede wszystkim nie pozwolenie na to, aby została wykryta i pozbycie się mieszkańców wraz z detektywem.

Warto jeszcze wspomnieć o roli detektywa. Osoba, której przypadnie odgrywanie tej postaci, ma takie same prawa jak zwyczajny mieszkaniec. Może więc uczestniczyć w głosowaniach i typować potencjalnych mafiosów. Poza tym ma jednak dodatkową umiejętność. Detektyw może bowiem tego samego dnia kiedy zabija mafia, zapytać się MG o tożsamość wybranej przez siebie osoby. Mistrz Gry zaś mówi mu, czy dana osoba jest mieszkańcem, czy też żądnym krwi mordercą. Detektyw może z ta wiedzą zrobić wszystko, co mu się podoba. Należy jednak pamiętać, że właściwie każdy może się podać za detektyw a i powiedzieć: „Słuchaj, dowiedziałem się, że XXX jest w mafii”. Poza tym ujawnienie się może się okazać dla niego pewną śmiercią (wszakże mafia będzie się chciała go pozbyć w pierwszej kolejności, gdyż to właśnie detektyw jest dla nich najbardziej niebezpieczny). Dodatkowo, jeżeli osoba wskazana danego dnia przez detektywa jest mieszkańcem, a mafia tego samego dnia będzie chciała zabić ową osobę, będzie ona chroniona prze detektywa i nie zginie. Na tej samej zasadzie detektyw może za każdym razem wskazywać sam siebie, w wyniku czego będzie chroniony przed mafiosami, ale nie będzie w stanie pomóc miastu w wytropieniu morderców.

4. Przypisy

a) W realiach formowych można od razu ustalić godziny głosowań mieszkańców, typowań mafii i detektywa. Moje propozycje są następujące: mieszkańcy oddają swoje głosy do godziny 19 każdego dnia; detektyw podaje nick osoby, którą chce sprawdzić do godziny 20, zaś mafia typuje delikwenta do morderstwa do godziny 21. W ten sposób wyników głosowania mieszkańców możecie się spodziewać około 20, a morderstwo mafii ogłoszone będzie o 22.

b) W czasie gry istnieje zakaz kontaktu pomiędzy jej uczestnikami na temat Formowej Mafii, poza forum, a konkretniej topiciem, w którym będzie toczyła się gra. Oczywiście MG nie może tego w żaden sposób sprawdzić, więc i tak prawdopodobnie będziecie komunikować się do woli, ale wspomnieć o tym warto. Kiedy ktoś was zrobi w konia i wmówi wam np. na gg, że jest zwyczajnym mieszkańcem a okaże się mordercą, sami domyślicie się, że komunikacja poza forum nie wychodzi grze na dobre…

Mogę chętnie pomistrzować jak coś. O ile admini się zgodzą oczywiście.

Rozpisałeś się. Osobiście chętnie bym się w takie coś pobawił. Także jakby co jestem chętny do zagrania.

Kiedy ktoś was zrobi w konia i wmówi wam np. na gg, że jest zwyczajnym mieszkańcem a okaże się mordercą, sami domyślicie się, że komunikacja poza forum nie wychodzi grze na dobre…

GRZE skuteczny blef wychodzi na BARDZO DOBRZE
Ale graczowi, który dał się oszukać już nie

 Hehe, pamiętam jak raz w gimnazjum na wychowawczej graliśmy w mafię, zabawa była przednia ;D

Ja mógłbym zagrać. Ale może, aby było bardziej klimatycznie, to zamiast mafii byłby heretyk/wiedźma, a gracze byliby ludźmi średniowiecza? Co wy na to? Ja kiedyś tak grałem w klubie fantasy i było genialnie.

Hm... z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. Musiałbym sobie ułożyć jako taki plan co do rozgrywki. Tak czy owak jestem otwarty na propozycje, zobaczymy co na to inni forumowicze.

Ja chętnie bym uczestniczył, jestem za, a nawet aż za!

Ja również mogę i się zgłaszam ;)

Grałem w to i mi się to podobało więc :ok: :>

No to zrobię listę chętnych:
1. Hadrian
2. Reuel
3. wogyfikacja

Kolejni chętni niech się do niej dopisują.
Aha, gdyby ktoś coś zobaczyć jak ta gra wygląda, to grałem ostatnio na forum Realu Madrid. Dla zainteresowanych link: http://forum.realmadrid.pl/viewtopic.php?t=11191&postdays=0&postorder=asc&start=0

Grałem pod nickiem Niedziel08.

Dopisz mnie.

Też się zgłaszam, ale mogę nie być zbytnio aktywny.

Belegor, a dałbyś radę poświęcić ze 10 minut na napisanie raz na dwa dni posta? Tyle powinno wystarczyć, to takie minimum.
Tak czy owak:
Będę tą listę edytował wraz z kolejnymi chętnymi:
1. Hadrian +
2. Reuel +
3. Sylath +
4. Tazol111 +
5. Belegor +
6. Psychol55 +
7. freezon +
8. andre94nt +
9. Sepulchure +
10. gregoriusXxX +

W takim razie, Don Carleon się zgłasza  ^_^.

Zimny dołącza do gry ;)

ej ja też!! dopisz

Przydałoby się jeszcze przynajmniej 5 osób. Nie śpimy, panowie! (A może i panie).
Jakby się przez ten czas co najmniej 5 osób znalazło, to pasowałoby Wam zacząć grę w piątek?

Czemu nie. Piątek wieczór/ popołudnie- jak najbardziej.

Słabo z tą frekwencją. Myślałem, że zbierze się jakieś 15 osób, a tu zatrzymaliśmy się na 8 (z czego taki wogyfikacja nie był na forum od trzech dni i nie wiadomo czy będzie grał). W 10 ostatecznie też można zagrać. To może znajdą się jednak jeszcze dwie osoby? I Ci co się wpisali niech przyślą mi na PW potwierdzenie wzięcia udziału w grze.

Dopisz mnie  ;D

Zgłaszam się!

A poza tym. Z tym średniowieczem spoko plan. Mafioso-Heretyk/Wiedźma
Detektyw-Inkwizytor Mieszkaniec-Mieszczanin. I gites  :D

Dopisałem Was i automatycznie postawiłem + (czyli potwierdzenie). Piątek jest pojutrze, więc raczej będziecie pamiętać  :P
Póki co dwie osoby wysłały PW. Brakuje 6 osób. Czekam.

---

Wiadomość doklejona: [time]17 Listopad 2011, 18:24:28[/time]

---

Czekam nadal na dwa potwierdzenia.

Jeżeli zbierze się te 10 osób z potwierdzeniami, to jutro zaczniemy.
Tu pojawia się pytanie. Wolicie cykl dzienny, czy dwu-dzienny? Już spieszę z wyjaśnieniami. Forumowa Mafia to gra oparta na dyskusji, spostrzegawczości i intrydze. By gra mogła funkcjonować gracze muszą się wypowiadać. Trzeba więc nakładać nakazy, by ,,zmusić" do pisania. Trzeba napisać przynajmniej jeden post pomiędzy linczami miasta (trzeba napisać również przynajmniej jeden post przed pierwszym w grze morderstwem mafii). Brak wpisu karany jest jednym punktem karnym. Innym karalnym wykroczeniem jest brak głosu podczas głosowania miasta, kara wynosi 1,5 punktu karnego. 3 punkty karne są jednoznaczne z odpadnięciem. Może to surowe, ale tak być musi. Gdyby tego nie było, większość mogłaby spokojnie przewijać się ,,niezauważonym" przez całą grę, a tak się nie da grać.
W przypadku systemu dziennego należałoby napisać jeden post dziennie. Harmonogram wyglądałby tak:
18 listopada(piątek) godzina 19:00 - Przyznanie roli graczom
19 listopada(sobota) godzina 22:00- Pierwszy mord mafii
20 listopada(niedziela) godzina 20:00- Pierwszy lincz miasta
20 listopada(niedziela) godzina 22:00- Drugi mord mafii
21 listopada(poniedziałek) godzina 20:00- Drugi lincz miasta
22 listopada(wtorek) godzina 20:00 - Trzeci lincz miasta
22 listopada(wtorek) godzina 22:00- Trzeci mord mafii
23 listopada(środa) godzina 20:00- Czwarty lincz miasta
24 listopada(czwartek) godzina 20:00 - Piąty lincz miasta

W systemie dwu-dziennym:
18 listopada godzina 19:00 - Przyznanie roli graczom
19 listopada godzina 22:00- Pierwszy mord mafii
21 listopada godzina 20:00- Pierwszy lincz miasta
21 listopada godzina 22:00- Drugi mord mafii
23 listopada godzina 20:00- Drugi lincz miasta
25 listopada godzina 20:00 - Trzeci lincz miasta
25 listopada godzina 22:00- Trzeci mord mafii
27 listopada godzina 20:00- Czwarty lincz miasta
27 listopada godzina 20:00 - Piąty lincz miasta

Jak wolicie? Albo może chcecie jeszcze zupełnie inny system?

Niech zabawa trwa jak najdłużej, więc jestem za systemem dwudniowym.

Najlepszy jest system dwudniowy.

Ja również za systemem dwudniowym ;)

Czy ja jako jedyny wolałbym żeby akcja toczyła się szybko? Jednodniowy ale dwudniowy przeżyję.

Jednodniowy. Aha dzisiaj coś będziemy rozgrywali po przyznaniu ról?.

System dwudniowy, dla mnie lepszy.

Mi pasowałby nawet jednodniowy bez wliczenia poniedziałku, ale wybieram ten dwudniowy.

Miałem dzisiaj o 19 rozdać role, ale nadal brakuje mi potwierdzenia od wogyfikacji. Nie ma go już parę dni, więc nie wiem czy tak nagle się pojawi. Jak ktoś chce dojść to zapraszam.

Aha, większość opowiada się za systemem dwudniowym, tak też będziemy grać.

Ja dochodzę, możesz mnie zapisać  ;)

No to mamy 10 osób. Wogyfikacja nie napisał potwierdzenia więc Jego skreślam. Do 13.00 rozdam rolę i napiszę kilka dodatkowych uwag i możemy zaczynać.

---

Wiadomość doklejona: 19 Listopada 2011, 13:17:09

---

Albo poczekam jeszcze godzinę, bo się jedna osoba deklaruje.

Mam nadzieję, że długo to nie potrwa, bo mnie co najmniej o 17 w domu już nie będzie.

Kilka uwag na sam początek:
1. Gramy w 10 osób. Role rozkładają się tak:

1 Detektyw- W dniu którym morduje mafia pyta się MG o tożsamość jednego z graczy. Dostaje on informacje (nikt inny tej informacji nie otrzymuje), że dany gracz jest winny lub niewinny. Swoje sprawdzenie musi wysłać do godziny 21.00. (Ponieważ mafia morduje zawsze o 22.00). Jeżeli mafia chciała zabić osobę, która akurat była tego dnia sprawdza przez detektywa, to mord jest nieudany. MG nie podaje informacji kto miał paść ofiarą mordu.

2 Mafiosów- Wiadomo, główni wrogowie miastowych. Nie wspomniałem wcześniej o tym, że jeden z gangsterów musi zostać Ojcem Chrzestnym. Jego dodatkowym przywilejem jest to, że to on decyduje kto zginie w przypadku remisu w głosowaniu miasta. Czyli załóżmy, że dwóch graczy ma po 3 głosy, nikt nie ma większej liczby głosów. Ktoś z tej dwójki musi odpaść. W tym momencie Ojciec Chrzestny wysyła PW do MG wpisując w treści Nick którejś z tych dwóch osób. MG podaje potem kto odpadł nie ujawniając tożsamości Ojca Chrzestnego. Jeżeli Ojciec Chrzestny zginie to jego przywileje otrzymuje drugi z mafiosów.

1 Opryszek- Opryszek nie jest informowany o swojej roli. Jest to zwykły miastowy z jednym małym wyjątkiem: Podczas sprawdzenia opryszka detektyw otrzymuje wiadomość, że sprawdził właśnie winnego.

6 Miastowych- Tu wiadomo

2. Przypominam, że każdy musi napisać przynajmniej jeden post na dwa dni. Każdy gracz ma też obowiązek uczestniczyć w głosowaniu miasta. O formach kary informowałem kilka wiadomości wcześniej.

3. W grze wcielamy się w wymyślone przez nas postacie. Wymagane jest, by każdy przed mordem mafii (czyli do dzisiaj do 22.00) przedstawił swoją postać, co wcześniej robiła, jak trafiła do miasta itp. Jest to tak zwana historyjka. Później nie wymagam wcielania się w postać, ale jeżeli ktoś jednak kładzie nacisk na aspekt fabularny to proszę bardzo, może wcielać się w swoją postać dalej. Prosiłbym, aby tekst w którym opisujemy/wcielamy się w naszą postać był pisany kursywą. Natomiast wszelkie inne treści, typu rozmowy między graczami, podejrzenia itp. były pisane normalnie.

4. Mafiosi podczas mordu muszą zawrzeć w wiadomości do MG dwie rzeczy: Nick danej osoby/bądź nazwa postaci gracza oraz opis mordu. Czyli krótki tekst (jak ktoś chce długi to proszę bardzo) w którym zawarte będzie jak dana osoba zginęła. Opisy mordu przy linczach miasta piszę ja.

5. W głosowaniu miasta biorą udział wszyscy (również mafiosi i detektyw!). Głosy wysyłacie do mnie na PW. Później napiszę jak ta wiadomość ma wyglądać.

6. Na początku wspomniane było, że nie można kontaktować się między sobą poza grą. Ja nie jestem aż tak surowy, więc pozwalam na to. Jednak natychmiastowym wykluczeniem będzie karane ujawnianie treści prywatnych rozmów między graczami.

7. Prosiłbym by od tego momentu w temacie pisali tylko grający. Nie chcę (inni pewnie też nie chcą) żeby tu się robił niepotrzebny syf.

To chyba wszystko co miałem do powiedzenia. Za chwilę każdy otrzyma PW z rolą jaka mu przypadnie. Role przypisywałem losowo.

                           To zaczynamy:
Tonnerre było do tej pory spokojnym miasteczkiem w północno-wschodniej Francji. Ostatnio w mieście pojawiło się dużo nowych twarzy. Na ogół ludzie są tu gościnni, nie spodziewali się jednak jakie piekło zgotują im pewni niemili goście…

Tom znalazł się w Tonnere gdy przeprowadził się do swej dziewczyny,  jednak ich miłość nie trwała zbyt długo. Dziewczyna wkrótce zmarła w podejrzanych i tajemniczych okolicznościach. Znaleziono ją z wbitym nożem w klatkę piersiową w toalecie w swoim sklepie, sprawcy mordu nie odnaleziono. Od tego czasu Tom jest małomówny i jest niespokojny, pracuje jako miejscowy malarz. Jego życie może się zmienić, gdy miasto ogarnia siatka mafiosów...

Przepraszam za małe opóźnienie:
John właśnie wychodził z zakładu pogrzebowego. Udał się ciemną uliczką w stronę swego domu. Na drodze napotkał postać w kapeluszu o ciemnym ubiorze. Nagle osobnik podbiegł do niego i dźgnął go prosto w serce. Tajemniczy człowiek szybko zbiegł z miejsca zdarzenia. To był pierwszy mord mafii.

andre94nt [ * ]

Lista graczy:
1. Hadrian
2. Reuel
3. Sylath
4. Tazol111
5. Belegor
6. Psychol55
7. freezon
8. andre94nt [ * ] - pierwsza ofiara mordu mafii
9. Sepulchure
10. gregoriusXxX
Punkty karne:

Psychol 55- 1 punkt
freezon- 1 punkt

Rozpoczynamy pierwszy lincz miasta. Głosowanie trwa do poniedziałku do godziny 20.00. Głosy wysyłajcie do mnie na PW. W temacie wiadomości wpiszcie proszę G1 (bardzo mi to ułatwi liczenie), a w treści nick osoby na którą oddajecie głos. Osoba, która zbierze najwięcej głosów odpada.

Każdy gracz po śmierci ma prawo do jednego postu-testamentu. Jest tylko JEDEN i musi być napisany przed kolejnym linczem miasta.

Taka drobna, właściwie duża uwaga. Pewnie większość gra po raz pierwszy, więc wam trochę pomogę  :)

Większość osób już poddawała głosy. Ja mówiąc szczerze tego nie rozumiem. To jest w sumie takie głosowanie na chybił-trafił. Wypisujcie tutaj kogo oskarżacie. Zobaczcie jak inni piszą, kogoś inni podejrzewają, jak kto się broni itp. Wtedy będzie chociaż co analizować. Bo tak to wszyscy siedzą cicho i każdy w głosowaniu strzela. Tak się nie da grać. Musicie prowadzić dyskusje tutaj, inaczej gra nie ma sensu.

Pozdrawiam  ;)

A ja wlepię post-historyjkę fajnie tak grac.

Vladimir był zszokowany informacją o morderstwie mafii. Na wszelki wypadek zamknął drzwi. Włączył telewizję by dowiedzieć się czegoś więcej o morderstwie

Także coś naskrobię:

Tom był zaszokowany, gdy rano oglądał telewizję i widział sprawozdanie z miejsca zabójstwa Johna mcGregora, nie znał go prawie wcale, widział go tylko na pogrzebie swojej miłości, gdzie pomagał grzebać trumnę z jej ciałem. Zaczął sobie wszystko przypominać i się rozpłakał. Po długim rozczulaniu się rozmyślał, czego przyczyną mogła być śmierć grabarza. "Może komuś podpadł, a może to było samobójstwo? Ale podawali, że nie znaleziono broni, którą mógłby się zabić, a więc to było zabójstwo! Ciekawe kto to zrobił, może to ten grubas, co nazywają go mistrzem chmielu. Może znów się upił i go niechcący zabił jakimś nożem, w końcu on zawsze chodzi z nożem, podejrzane, on w ogóle jakiś dziwak".- rozmyślał, nieświadomy poczynań mafii..

EDYT: Jak prawie nieznanej osoby? Przeczytaj uważnie, ja napisałem, że on się rozpłakał z powodu swej dziewczyny, która mu zmarła..

Paolo był w pracy, robił przy kasie. Ze względu na brak ruchu oglądał między czasie telewizję. Wtedy dowiedział się o morderstwie. Zamknął lokal, zgasił światła i przespał się w lokalu ze strachu o własne życie. Dnia następnego szybko ruszył w stronę domu... przeżył.

To skoro mamy dyskutować to osobiście twoja historyjka Hadrianie jest dziwna. Tom się rozpłakał z powodu prawie nieznanej osoby? Podejrzane...

W moim mieście było wiele morderstw- pomyślał Frank- hmm, kto mógł to zrobić...

Ty siedź cicho, bo będziesz następny ^^

Eric dowiedział się o morderstwie z telewizji. Właśnie zajadał ze smakiem grzankę oglądając wieczorne wiadomości, gdy padł tam komunikat, że w Tonnerre doszło do zamordowania miejscowego grabarza. Spochmurniał wyraźnie.
- Czy nawet w tak spokojnym mieście musi dochodzić dotakich rzeczy?- pomyślał i zaczął snuć rozmyślenia na temat życia oraz niespodzianek jakie potrafi człowiekowi zgotować...

Przypominam, że dzisiaj o godzinie 20.00 jest lincz miasta. Proszę, aby wszyscy, którzy nie oddali jeszcze głosu, zrobili to. Dzisiaj o godzinie 22.00 jest również mord mafii. Proszę, aby mafia wysłał do mnie dzisiaj pomiędzy godziną 20.00 a 22.00 PW z nickiem osoby, którą chcą sprzątnąć. Prosiłbym również aby w wiadomości zawarty był opis morderstwa.

A croissanty gdzie? Francja to Francja ^^. Ale to taki offtopic.

Pierwszy lincz miasta:
Po morderstwie mafii w mieście zapanował chaos. Jedni, ci mniej odważni, pochowali się w domach, pozasłaniali żaluzje i wysłuchiwali najnowszych wieści w radiu. Ci bardziej odważni wyszli z pałkami i maczetami na ulice w poszukiwaniu gangsterów. Jeszcze inni debatowali z sąsiadami kto mógł stać za morderstwem.
Nadszedł wieczór, nawet najwięksi bohaterowie skierowali się do swoich domów. Zdawali sobie sprawę, że noc to idealna pora na morderstwo. Jednak to nie mafia wymierzała teraz sprawiedliwość. Boleśnie przekonał się o tym pracownik tutejszego browaru- Milo. Wyszedł niepewnie po kilka brakujących składników do znajdującego się nieopodal sklepu spożywczego. Nadal rozmyślał o ostatnich wydarzeń. Nagle coś szarpnęło go za ramię i przyciągnęło w ciemnym zaułek. Milo szarpał się, ale nic to nie dało, nadal znajdował się w uścisku. Całe życie śmignęło mu nagle przed oczami. I stał się cud, tajemnicza postać puściła go. Milo odwrócił się zaskoczony. Napastnikiem okazała się młoda, dwudziestoletnia kobieta. Miała blond włosy, błękitne oczy, usta pomalowane na rażący róż. Ubrana była w bluzeczkę z dość dużym dekoltem, miniówkę i szpilki.
- Ej chłoptasiu...- Mruknęła do Milo gładząc go po policzku.- Strasznie jesteś spięty, co?
Milo nic nie odpowiedział. Był tak wystraszony,a zarazem zaskoczony, że odebrało mu mowę.
-Tak wiem, mafia grasuje w mieście, nieprawdaż? Ale nas to nie obchodzi, prawda? Tylko Ty i ja razem, co Ty na to?
Milo tym razem też nie odpowiedział. Mimo tego dziewczyna zaciągnęła go do domku stojącego nieopodal. Popchnęła go na dość pokaźne łoże. Następnie subtelnie zaczęła rozpinać guziki od swojej bluzki. Jednak nie dokończyła dzieła, pozostawiła jeden zapięty guzik. Przysiadła obok Milo. Zbliżyła powoli dłoń do ust Milo. Mężczyzna zaczerwienił się. Po chwili poczuł niewyobrażalny ból w klatce piersiowej. Spojrzał na wprost. Dziewczyna wbiła mu nóż w okolice serca.
-To w imię miasta, ty mafijna gnido.
Były to ostatnie słowa jakie usłyszał w swoim życiu. Dużo się mówiło w mieście jakoby Milo miał właśnie należeć do mafii. Kobieta podłapała ten trop. Chciała spełnić obywatelski obowiązek i zabić gangstera. Popełniła jednak ogromny błąd. Zabiła niewłaściwego człowieka...

Psychol55 [ * ] - niewinny
Głosowanie wyglądało tak (w nawiasach napisane jest kto oddał głos na daną osobę. Wpisane jest to według kolejności głosowania. Osoba po lewo zagłosowała najwcześniej na daną osobę, a osoba po prawo oddała głos później) :

Hadrian (Tazol111, Sylath)
Psychol55 (Sepulchure, Hadrian)
GregoriusXxX (Belegor, Reuel)
Belegor (Psychol55, freezon)
Sylath (GregoriusXxX)

Był remis. O tym kto zginął zadecydował Ojciec Chrzestny.
Psychol ma prawo do jednego postu-testamentu. Możesz się w nim podzielić uwagami co do dotychczasowej gry, możesz wskazać podejrzanych albo dać jakieś wskazówki. Musisz to zrobić do środy do godziny 20.00.

Dzisiaj o godzinie 22.00 mord mafii.

Kurde, kto wymyślił technikę tego morderstwa? Ktoś na prawdę ma niezłą wyobraźnię i nieco zrytą psychikę ;D. Oczywiście bez obrazy.  ;>

Paolo dowiedział się, iż wybór mieszkańców padł na niewinnego człowieka, browarniczego Milo. Już nie było komu się wyżalić za ladą, a mafia nadal była nietykalna. Był świadom tylko tego, że trzeba coś z tym zrobić i uważać na siebie. Wiedział, że on, jak i reszta miasta mogą być następni. Musiał na siebie niesamowicie uważać. Na szczęście nie on przyczynił się do śmierci browarniczego, gdyż cały czas podejrzewa malarza Toma. Jego historia sprzed lat jest mroczna i bardzo podejrzana.

Kurde, kto wymyślił technikę tego morderstwa? Ktoś na prawdę ma niezłą wyobraźnię i nieco zrytą psychikę . Oczywiście bez obrazy.

Ja piszę opisy do linczów miasta  :P

Możesz się wziąć za powieść kryminalną...  :niepewny:

Chciałbyś... Nie ma tak dobrze... Masz jakieś święcenia biskupie?  ;D

No mam a co xD

Jakiś screen z dokumentem?  :D

Bez przesady nie będe ci dawał moich dokumentów  :>

Dobra, styknie tego offtopu o piedołach. Miłej mszy! Szczęść Boże!

Z Bogiem

Tom, usłyszał o linczu od sąsiadki, starszej pani, której pomaga czasami. Rozmyślał: "Taki człowiek, a jednak nie winny, ze mnie głupek bo go głupio oskarżałem, lepiej zajmę się zabezpieczaniem domu, może czas zmienić drzwi do sypialni na drzwi z kluczem"

Drugie morderstwo mafii:
Niedługo po śmierci Milo mafia znów dała o sobie znać. Jean wracał właśnie z zakupów. Było to niedługo po pierwszym ,,niesprawiedliwym" zabiciu z rąk miasta. Wydawać by się mogło, że mafia ustąpi na chwilę, jednak nie, dziś znów zaatakowała. Jean był już blisko domu, nie dotarł jednak do niego. Facet na dachu oddał celny strzał ze snajperki w tył głowy Jeana i było po sprawie. Była to druga ofiara mafii.

Belegor [ * ]

Lista graczy:
1. Hadrian
2. Reuel
3. Sylath
4. Tazol111
5. Belegor [ * ] - druga ofiara mordu mafii
6. Psychol55 [ * ] (niewinny) - pierwsza ofiara linczu miasta
7. freezon
8. andre94nt [ * ] - pierwsza ofiara mordu mafii
9. Sepulchure
10. gregoriusXxX
Punkty karne (nikt teraz nie zarobił punktów karnych, brawo)

Psychol 55- 1 punkt
freezon- 1 punkt

Testament Jeana:
Wszystkie pieniądze, mają iść do rodziny w miasteczku Chauntiniere w Campagne na edukację młodszego rodzeństwa. Dom dać władzom miasta na swój użytek. Obraz widniejący nad sofą w pokoju gościnnym przekazać Paolowi, niech dba o to zagraniczne dzieło.

A może Sycylia  :P

No, No, Firenze! La mia famiglia a Firenze!

Rozpoczynamy drugie głosowanie. Potrwa ono do jutra (czyli do środy) do godziny 20.00. Proszę, aby wszyscy wysłali do mnie PW. W treści wpiszcie proszę nick osoby którą typujecie do odpadnięcia. W temacie wiadomości wpiszcie proszę G2 (bardzo mi to ułatwi liczenie)

Vladimir rozmyślał nad śniadaniem. - Może to Frank? Nie... nie wydaję mi się. Choć jakiś strasznie spokojny. Pastor chyba też nie. Ale ten piekarz... no tak. Przecież mógł w jakiś sposób fałszować dokumenty, czy udawać przyjaciela. Tak go obsypują rzeczami z testamentów. Jest motyw, na tym można zarobić. Ale nie jestem pewien. Przecież zawsze może to być ktoś z tych cichszych co mało się odzywają... - Jeszcze chwilę pomyślał kończąc śniadanie.

Niedziela, ty wredoto, ta niepewność jest zabójcza! Czemu jesteś offline??  >:(

Niedziela, ty wredoto, ta niepewność jest zabójcza! Czemu jesteś offline??  >:(

Coś tu się ktoś zbyt denerwuje jak na uczciwego obywatela ;P

Nie mogę być niecierpliwy? Zwyczajnie chcę wiedzieć jakie są wyniki.

Nikogo już pan nie oszuka  :P

Przepraszam, ale mam dużo lekcji dzisiaj. Więc małe spóźnienie:

Drugi lincz miasta

Przez cały dzień mafia nie dała ani znaku życia. Aż nastał wieczór…
Wtedy to do miasta przyjechała dość pokaźnych rozmiarów czarna limuzyna. Powiewały na niej dwie chorągiewki we włoskich barwach. Ludzie na jej widok pochowali się w domach. Jeden tylko śmiałek stanął na drodze pojazdu. Limuzyna zatrzymała się. Wysiadł z niej dość grubawy mężczyzna. Ubrany był w elegancki strój. Miał na sobie czarną marynarkę, białą koszulę i czerwony krawat.
-Ciao! – zagarnął do śmiałka poczym odchrząknął i przeszedł na zrozumiały dla tutejszych język francuski – My po siostrzeńca Berlusconiego.
-Co takiego?! Nie ma u nas kogoś takiego. – Odpowiedział mu zdziwiony Francuz.
-Wiemy, że jest. Dostaliśmy wyraźny cynk od szefa. Jego siostrzeniec ma na imię Paolo. – Ciągnął dalej Włoch.
Francuz zamyślił się, aż w końcu zauważył rewolwer przypięty do paska przybysza – Paolo, tak, mamy tu takiego! Pracuje w tutejszej piekarni. Ale nie dajcie się zwieść drogi Włochu, to niebezpieczny gangster, pewni są tego niemal wszyscy tutejsi.
-On, gangsterem? – zdziwił się Włoch – Tak możliwe… Chcemy go zobaczyć.
Francuzowi zabłysnęły oczy z zachwytu i rzekł pospiesznie:
-Tak, proszę, to niedaleko.
I jemu i całemu miasto było na rękę pozbycie się Paola. Nikt się nie odważył tego zrobić, aż tu nagle dziwnym trafem znaleźli się ludzie, którzy byli chętni do sprzątnięcia go. Tutejsi nie mogli przepuścić takiej okazji.
Z limuzyny wysiadło jeszcze trzech umięśnionych mężczyzn. Wszyscy oni podążyli za Francuzem. Paola jednak w piekarni nie było.
- To nic, wiem gdzie mieszka. – powiedział Francuz i zaprowadził ich do domu piekarza.
Mieszkanie było szczelnie zamknięte. Jednak to nie problem dla czterech chłopów. Wyważyli kilkoma kopnięciami drzwi i wparowali do środka. Paola szybko schował się za fotelem w salonie. Skulił się. Trząsł się niemiłosiernie, co zdradziło jego pozycję. Nagle huk! Padł strzał z rewolweru. Piekarz dostał prosto w plecy. Paolo jednak nie odniósł obrażeń, zrobił sobie kamizelkę ,,kuloodporną’’ z wypieczonych wcześniej chlebów. Nie było już gdzie uciec. Jeden z przybyszów podszedł szybko do Paola i wbił mu nóż w tył głowy.
Wszyscy czterej Włosi wyszli pospiesznie z domu dając po drodze Francuzowi których ich przyprowadził kilka euro. Powiedział jeden z nich jeszcze nie koniec:
- Paolo zbyt dużo wiedział u Bunga bunga, to mogłoby już kompletnie zniszczyć szefa.
I odjechali tym czym przyjechali.
Udział w Bunga bunga na pewno nie był chlubą dla Paola. Piekarz był również wcześniej znany z ciemnych interesów. Był to jednak krótki epizod w jego życiu. Od tamtego czasu zerwał ze światem przestępczym
Tazol111 [ * ] – niewinny

Głosowanie:
Tazol111 (Sepulchure, freezon, Hadrian, Sylath, Reuel)
Sepulchure (Tazol11, gregoriusXxX)

Tazol111 ma prawo do jednego postu-testamentu. Możesz się w nim podzielić uwagami co do gry, jakimiś wskazówkami itp. Musisz to zrobić do piątku do godziny 20.00

Nowe punkty karne :
1+ freezon za brak wpisu
Ogólnie punktów karnych:
Freezon - 2

Nie zawsze przeczucia mówią prawdę. Zginęła kompetentna osoba, znająca rozwiązanie zagadki i dla tego była niewygodna dla omotanych przez mafię mieszkańców. Łatwowierność... przez to uwierzyliście Vladimirowi. On nie był podejrzany, nie? Tak samo podejrzewam Toma. Weźcie pod uwagę moje wskazówki. Życzę wam wygranej pomimo naiwności. Pamiętajcie, nie wierzcie ludziom, z którym utrzymujecie kontakty, gdyż mogą cie zdradzić w najmniej oczekiwanym momencie. Szkoda, że nie wiem na pewno kto jest mafiozo.

Teraz co do samej historii Paola. Otóż obraz niech trafi do Luwru, Ford przewieziony do Florencji dla Silvii. Niech też mój przyjaciel Fabio, pracownik tutejszego banku natychmiast przekaże wiadomość o mojej śmierci Silvii.

PS. dla Reuela - przez taką właśnie sytuację byłem niecierpliwy...

Rozpoczynamy trzecie głosowanie. Potrwa ono do piątku do godziny 20.00. Proszę do tego czasu, aby każdy wysłał do mnie PW. W treści proszę zawrzeć nick osoby, którą typujecie do odpadnięcia. W temacie wiadomości proszę wpisać G3. Osoba, która uzyska najwięcej głosów odpadnie. W piątek o godzinie 22.00 morduje również mafia.

Trzeci lincz miasta:
Walczących z mafią wciąż ubywało. Niektórzy po prostu zostali zabici przez gangsterów, inni padali pod niesłusznymi oskarżeniami miastowych, a jeszcze inna grupa po prostu uciekała z miasta. Znów nastał wieczór. Wszyscy pozostający przy życiu czuli wyraźne napięcie w powietrzu, coś się miało stać… Uwagę zwracała grupka sześciu studentów, którzy majsterkowali dzisiaj przez cały dzień przy starej szopie. Na wieczór pojawił się na jej drzwiach napis ,,ANTYMAFIA”. Sześcioro młodzieńców debatowało przez dłuższy czas. Aż w końcu wyszli ukradkiem i skierowali się do ceglanego domu na uboczu miasta. Z pozoru wydawał się to spokojny domek. Z środka wydobywały się miła dla ucha muzyka, a z kominka wylatywał dym. Studenci wparowali do mieszkania. Wszystkie światła były zapalone, radio grało, a w telewizji pokazywali przemówienie Jarosława Kaczyńskiego. Ale dom był Pusty ani żywej duszy. Zostało im tylko do sprawdzenia jedno pomieszczenie – piwnica. Schodzili dość długo w dół, aż w końcu schody skończyły się i znaleźli się w ciemnym pomieszczeniu, nic nie było widać. Szli po omacku naprzód. Aż tu nagle słychać strzały! Studenci padli na ziemię. Jeden z nich rzucił na wprost butelkę z jakąś dziwną substancją jaką przypadkowo zrobił ostatnio na lekcji chemii. Wokoło zrobił się siwy dym. Słychać było tylko duszące się dwie postacie. Studenci znów ruszyli do przodu. Po kilku krokach natrafili na postacie odurzone dziwnym preparatem. Byli to dwaj osiłkowie ubrani na wojskowo. W rękach mięli Ckm i nieuruchomione latarki. Mądrzy studenci zapalili jedną z latarek. Okazało się, że znajdowali się w długim korytarzu. Gdzieś tam na końcu znajdowały się zabarykadowane drzwi. Młodzieńcy poruszali się teraz bardzo ostrożnie, bardzo słusznie zresztą. Dojrzeli na podłodze mnóstwo czerwonych promieni lasera. Woleli nie ryzykować, więc niczym cyrkowcy omijali promienie, poruszając się dość sprawnie do przodu. W końcu dotarli do zabarykadowanych drzwi. To też nie stanowił dla nich problem. Znów użyli tego dziwnego preparatu i poczekali chwilę, aż wypali on drzwi. Udało się. W środku stało duże biurko, a siedział przy nim dobrze wszystkim znany Tom. Ubrany był smoking, a w ustach trzymał cygaro.
-Co to ma być?! – Oburzył się Tom
-Studenci! – Krzyknęli młodzieńcy i rzucili wszyscy zgodnie scyzorykami laboratoryjnymi. Tom został podziurawiony, chwilę piszczał, aż zmarł. Nagle rozległ się głos z jakiegoś megafonu:
-Zabiliście niewłaściwego człowieka!
Głos miał rację, Tom był niewinny…
Tom zbudził się. Leżał cały, zdrowy i bezpieczny w swoim łóżku. Ta cała akcja studentów nie miała miejsca w rzeczywistości, to był tylko koszmar.
- Uff… jak to dobrze, że to tylko sen. – Powiedział Tom.
Po chwili spadł mu na głowę zegar jaki wisiał na ścianie. Stało się to całkiem przypadkiem. Uderzenie było tak silne, że Tom zmarł.

Hadrian [ * ] – winny

Głosowanie było takie:
Hadrian (Sylath, freezon, Reuel)
GregoriusXxX (Sepulchure, Hadrian)

Lista graczy:
1. Hadrian [ * ] (winny) – trzecia ofiara linczu miasta
2. Reuel
3. Sylath
4. Tazol111 [ * ] (niewinny) – druga ofiara linczu miasta
5. Belegor [ * ] - druga ofiara mordu mafii
6. Psychol55 [ * ] (niewinny) - pierwsza ofiara linczu miasta
7. freezon
8. andre94nt [ * ] - pierwsza ofiara mordu mafii
9. Sepulchure
10. gregoriusXxX

Naprawdę ty to masz wyobraźnię  ;)

Frank dowiedział się o śmierci Toma w karczmie, w której delektował się coca- colą z rumem. Chciał go osobiście zabić, ale w sumie widok groźnego gangstera uśmierconego przez zegar był komiczny. Poprawiło to nastrój w całym mieście, ludzie się śmiali z zaistniałej sytuacji.
Teraz pozostał już tylko ten rusek, który myśli, że nikt go nie podejrzewa. Tak, Vladimir jest następny w kolejce- pomyślał Frank, kończąc pić swój napój.

Osobiście już nie gram, ale nie mogę się powstrzymać od skomentowania tego. Moja intuicja była od początku niezawodna... Trzeba było od początku mi ufać Sylath.

Zgaduj, zgadula.. wszystko inaczej by się skończyło gdybym się przez przypadek nie wydał się Sylathowi. Choć trochę mnie zawiodło, że Sylath (i Tazol chyba) złamał zakaz porozumiewanie się pomiędzy graczami. Tazol podziękuj Sylathowi, to on podburzył większość by ciebie zlinczować.

Dziękuje za ciekawą grę!

Tom przekazał wszystko na cele charytatywne oraz zostawił krótką notkę "i tak kiedyś się spotkamy, następny w kolejce niech się już ustawia, bo idzie na odstrzał",

Wy na pewno bylibyście mniej podejrzani, gdybyście nie głosowali na te same osoby przy linczach. Początkowo podejrzewałem Tazola i gregoriusa, później Tazola i Sepuchure, a następnie jak już Polo gryzł ziemię, to pozostał Hadrian i Sepulchure.
Tak, zgaduj zgadula, ale czyja to wina?


Ja się nie kieruję intuicją, a ty niestety, Tazol, swoim zachowaniem dałeś się poznać jako gangster. Chociaż do końca czysty to ty nie byłeś  :P
Ej zaraz, to przeze mnie zginąłeś, tylko przez tych Włochów. Ja ich nie nasłałem.

Trzecie morderstwo mafii:
Niestety, karczmarz bojąc się o własne życie współpracował z mafią. Jego ostatnią czynnością w tym mieście było dosypanie trucizny do napoju Franka. Zadziała ona idealnie, Frank zmarł zaraz po wstaniu od stołu. Mimo tego karczmarz na wieść o śmierci jednego z mafiozów uciekł z miasta, wiedział bowiem, że mafia powoli się wykrusza.

Sylath - [ * ]

Aktualna lista graczy:
. Hadrian [ * ] (winny) – trzecia ofiara linczu miasta
2. Reuel
3. Sylath [ * ] - trzecia ofiara mordu mafii
4. Tazol111 [ * ] (niewinny) – druga ofiara linczu miasta
5. Belegor [ * ] - druga ofiara mordu mafii
6. Psychol55 [ * ] (niewinny) - pierwsza ofiara linczu miasta
7. freezon
8. andre94nt [ * ] - pierwsza ofiara mordu mafii
9. Sepulchure
10. gregoriusXxX

Zgaduj, zgadula.. wszystko inaczej by się skończyło gdybym się przez przypadek nie wydał się Sylathowi. Choć trochę mnie zawiodło, że Sylath (i Tazol chyba) złamał zakaz porozumiewanie się pomiędzy graczami. Tazol podziękuj Sylathowi, to on podburzył większość by ciebie zlinczować.

Dziękuje za ciekawą grę!

Tom przekazał wszystko na cele charytatywne oraz zostawił krótką notkę "i tak kiedyś się spotkamy, następny w kolejce niech się już ustawia, bo idzie na odstrzał",

Nie było zakazu porozumiewania się między sobą. Co to byłaby za gra bez gadania między sobą? Poza tym wiedziałem, że to Sylath mnie wkopał, bo nie chciał mnie słuchać.

Sylath: Musiał być jakiś typ, nie? Miałem kogoś obstawiać jako winnego. Teraz szukasz wymówek, żeby nie było na cb.

Przecież to żart był z tymi Włochami. Przecież jasne, że to moja sprawka, za co w ogóle nie czuje się winny. Sprawdzenie detektywa przyniosło jasny wynik- że jesteś winny. A że byłeś tylko opryszkiem, tego nie mogłem przewidzieć.
A porozumiewanie między sobą jest niewskazane.

W domu Franka było kilka ciekawych pism, z których jedno rzuciło się w oczy.
Mój rewolwer przepisuje mojej byłej żonie. Może akurat będzie trzymała broń w odwrotną stronę... Reszta majątku (dom i browar w Tonnere, dom w Orleanie, peugeot 308 cc)  należy się synom, ale niech walczą o swoje. Połowę pieniędzy z konta bankowego przekazuję na dofinansowanie policji w Tonnerre, druga połowa należy się synom po połowie. Moje notatki w sprawie zabójstw przekazuje miejscowej policji- oni będą wiedzieli, co z tym zrobić i może wreszcie złapią tego Rosjanina.

Dla Tazola "b) W czasie gry istnieje zakaz kontaktu pomiędzy jej uczestnikami na temat Formowej Mafii, poza forum, a konkretniej topiciem, w którym będzie toczyła się gra. Oczywiście MG nie może tego w żaden sposób sprawdzić, więc i tak prawdopodobnie będziecie komunikować się do woli, ale wspomnieć o tym warto. Kiedy ktoś was zrobi w konia i wmówi wam np. na gg, że jest zwyczajnym mieszkańcem a okaże się mordercą, sami domyślicie się, że komunikacja poza forum nie wychodzi grze na dobre…"

Życzę miłej gry pozostałym ;)
EDYT: Aha, to przepraszam mój błąd.

Do Hadriana
"6. Na początku wspomniane było, że nie można kontaktować się między sobą poza grą. Ja nie jestem aż tak surowy, więc pozwalam na to. Jednak natychmiastowym wykluczeniem będzie karane ujawnianie treści prywatnych rozmów między graczami."

Rozpoczynamy czwarte głosowanie. Potrwa ono do jutra do godziny 20.00 Proszę aby do tego czasu każdy wysłał mi PW. W treści proszę zawrzeć nick osoby, którą typujecie do odpadnięcia. W temacie wiadomości proszę wpisać G4. Osoba która zbierze najwięcej głosów odpadnie. Zaraz rozdam punkty karne, bo tego nie zrobiłem przy ostatnim morderstwie mafii.

No to jeszcze rozdam punkty karne. które miałem wpisać przy okazji ostatniego mordu mafii.
Reuel +1 za brak wpisu
GregoriusXxX +1,5 za brak głosu (głos oddany dzień później niestety nie liczy się)
Sepulchure +1 za brak wpisu

---

Wiadomość doklejona: 27 Listopada 2011, 21:44:06

---

Panowie, no ja wiem, że jest już was mało, ale sprężcie się, bo za mało głosów jest. Ponieważ jestem dobrym wujkiem, to głosowanie przedłużam do jutra do godziny 20.00

Widzę gra stanęła w martwym punkcie... super...

                                   4 Lincz miasta
Jednego gangstera mniej! Takie oto zdanie pojawiało się niemal na każdym kroku. W gazetach, w telewizji,  w rozmowach na ulicy, dosłownie wszędzie. To, że było jednego mniej, nie oznacza, że miasto stało się bezpieczne. Ba, nawet zrobiło się jeszcze gorzej. Tym razem nie za sprawą samych gangsterów, lecz przez samych miastowych. Niewiele osób tak naprawdę wiedziało, że Tom zginął poprzez nieszczęśliwy wypadek. Sprzyjało to powstawaniu tak zwanych ,,pseudo-łowców mafiosów’’. Wielu przypisywało sobie zabicie pierwszego z gangsterów. Ilość zarozumialców przekraczała wszelkie granice. Nic więc dziwnego, że dochodziło do kłótni między ludźmi. Największe wrażenie na bezstronnych zrobił Torsten Kliffer- człowiek już w podeszłym wieku. Był on Niemcem, pamiętał jeszcze czasy II Wojny Światowej. Pamiętał to zbyt słabe słowo, on w niej aktywnie uczestniczył. Jego największym osiągnięciem było wzięcie udziału w ataku na ZSRR w roku 1941. Może i był już dość stary, ale na fachu wojennym to on się znał. Tonnerre było miejscem, gdzie postanowił spędzić ostatnie lata życia, z dala od aglomeracji, z dala od wszelkich problemów. Pojawienie się mafii zupełnie go nie zmartwiło. Spokojnie obserwował wydarzenia w mieście i analizował je. Niezwykle ucieszyła go śmierć pierwszego z przestępców.
-Wiem, kto jest drugim gangsterem!- Grzmiał publicznie.
Ludzie ufali mu i zapomnieli o innych pseudo-stróżach prawa. Torsten wziął sprawy w swoje ręce. Intuicja podpowiadała mu, że dosyć podejrzaną osobą jest tutejszy Proboszcz Charles. Niemiec jak to miał w zwyczaju poszedł na Mszę do Kościoła. Odbywała się ona w dość nerwowej atmosferze. Wszyscy obecni ludzie zdawali sobie, że zaraz proboszcz zostanie zabity. Dużo lepiej by dla nich wszystkich, gdyby po prostu nie przyszli na Mszę, oszczędziłoby im to nerwów. Torsten wykluczył jednak taką możliwość, zbyt mała liczba osób wzbudziłaby u Charlesa podejrzenia. Toteż zachęcił ludzi do przybycia. Po odprawieniu Mszy Torsten wstał powoli i podpierając się o laskę podszedł do Proboszcza. Pozostali ludzie w Kościele patrzyli z grymasem na twarzy na wydarzenia, jakie działy się przy Zakrystii. Duchowny nic nie podejrzewał, uważał Kliffera za spokojnego człowieka. Atak nadszedł jednak z niespodziewanej strony- Torsten wyjął pistolet i trafił w głowę Księdza. Niestety, Charles nie był mafiozą, znów zabito niewłaściwą osobę. Mimo tego ludzie i tak nie mięli pretensji do Niemca. Byli tak zaślepieni jego mądrością, że uwierzyli, że nawet jeżeli Ksiądz nie był gangsterem, to pewnie miał jakieś powiązania ze środowiskiem mafijnym (co prawdą też nie było). Tymczasem prawdziwy mafiozo już zacierał ręce…

gregoriusXxX [ * ] - niewinny

Głosowanie było takie:
gregoriusXxX (freezon, Sepulchure)
Sepulchure (Reuel)
Freezon (gregoriusXxX)

Brawo, niedługo mafia kogoś sprzątnie i w ten sposób wygrają...

Pozostało jeszcze jedno głosowanie. Jeżeli traficie członka mafii, to wygrywacie, jeżeli traficie niewinnego, to wygrywa mafia.

Zastanawiam się czy by specjalnie na takie ważne głosowanie więcej czasu nie dać.

Ale przed tym nie będzie mordu?

Po mordzie pozostaną dwie osoby.

Nie, nie będzie mordu. Oprócz pierwszych dni gra się system mord-lincz-lincz-mord-lincz-lincz i tak dalej.

Pozwól, że to papież ustanowi Cię świętym  :P

Czyżby zmarli powstali zza światów?

Specjalnie dałem więcej czasu, żebyście trochę podyskutowali między sobą. Takowe wpisy się jednak nie pojawiły... tak czy owak zaczynamy piąte i ostatnie głosowanie. Potrwa ono do niedzieli do godziny 20.00. Proszę, aby każdy do tego czasu wysłał do mnie PW. W treści proszę wpiszcie nick osoby, która typujecie do odpadnięcia. W temacie wiadomości wpiszcie proszę G5. To od tego głosowanie zależy, kto wygra.

Ludzie, ja was błagam, wytypujcie w końcu tego, kto jest winny...

Ludzie, ja was błagam, wytypujcie w końcu tego, kto jest winny...

Tazol, Dziś dowiesz się, kto jest winny ^_^

Popijając ciepłe piwko i jedząc krakersy, Cold szykował się na wieczór. Było pewne, że mafia jeszcze tego dnia zaatakuje. Z wielką euforią wyciągał z szuflady Tommy Guna i amunicje do niego. Zaopatrzył też się w kamizelkę kuloodporną i apteczkę. Pomyślał sobie " W końcu ten sprzęt się na coś przyda ". Poza dopiciem piwa i zjedzeniu ostatniego krakersa, Cold był gotowy na być może ostatni jego wieczór...

Od kiedy to Vladimirze przeciętny obywatel ma taką broń ;P

Terror mafii trwał długo, bardzo długo, aż za długo. Któraś ze stron musiała dzisiaj pęknąć… Ucieczki z miasta nie były już częstym zjawiskiem. Kto chciał uciec, to uciekł już wcześniej. Pozostali tylko najwytrwalsi, czyli około połowa obywateli licząc stan przed pojawieniem się mafii.
Noc była niby spokojna… Pogoda nie dopisywała, było bardzo zimno, a no dodatek padało. Wszyscy obywatele, bez wyjątku, skupieni w swoich domach z pistoletami w ręku wyczekiwali na jakiś znak. Niektórzy chcieli się tylko bronić, a inni wręcz przeciwnie, czekali na jakieś przełomowe wydarzenie, które da im sygnał do ataku. W większości domów grało radio. Wszystkie odbierały tutejszą stację radiową. Zdawała ona relację ze wszystkich wydarzeń w tym mieście. Stało się wtedy coś około północy. Przerwany został raport specjalny nadawany w radiu, a puszczono dobrze znaną wszystkim melodię:
http://www.youtube.com/watch?v=1aV9X2d-f5g&feature=related

Wszyscy zalękli się początkowo, a potem niby niesieni heroizmem wybiegli na ulicę. Każdy patrzył na każdego spod łba, a pistolety wycelowane były w najbliższą osobę spoza rodziny. Wtedy ktoś oddał strzał. Wąsaty mężczyzna w średnim wieku strzelił tylko w asfalt. Musiał to zrobić, po prostu nie wytrzymał napięcia i strzelił. Nastała długa cisza…
Nagle błysk! Błyskawica przecięła deszczowe chmury.
Nagle słychać huk! Gdzieś na obrzeżach miasta zdetonowano bombę. W oddali pojawił się czarny dym. Po chwili znowu! Znów gdzieś w oddali, tylko tym razem po przeciwnej stronie.
Ludzie posuwali się zgodnie ku centrum miasta. Czuli, że wśród nich nie ma gangsterów. Gdy wszyscy zebrali się na rynku, trójka mężczyzn stanęła na podwyższeniu. Byli to Cold, Eric i Vladimir. Nie byli tak naprawdę zgrani, przez długi czas wzajemnie się oskarżali. Mimo to stanęli razem we trójkę. Wspólnie pokierowali przygotowaniami. Inni czuli od nich wielką charyzmę, więc dla dobra miasta dostosowywali się do nadanych im ról. Spora rzesza ludzi weszła na dachy, inni weszli do domu i wychylali się ostrożnie przez okno, niektórzy zeszli do kanałów, a najodważniejsi zostali na głównej ulicy. Był to wydawało się plan doskonały. Wszystkie budynki z wyjątkiem rynku i przyległych do niego bloków były puste. Mafia musiała więc uderzyć w dobrze obstawione centrum.
Nagle słychać pisk opon! Ktoś się jednak przedostał na rynek niezauważony.
Przed trójką zarządców stanęła czarna limuzyna. Zaskoczeni ludzie zaczęli ostrzeliwać wóz. Nic z tego, kuloodporny.
Jedna z szyb w aucie otworzyła się, wypadł z niej czarny pojemnik. Po chwili zaczął się z niego ulatniać dym. Objął cały rynek, nic nie było widać. Cold, Eric i Vladimir dusili się. Mało już co do nich dochodziło, byli na skraju śmierci. Nie widzieli co działo się z innymi, wiedzieli tylko siebie nawzajem i słyszeli tylko zamykając się drzwi.
Nagle strzał!
Przeleciał on Ericowi tuż koło ucha.
-Jak celujesz gamoniu! – Słychać było nieopodal.
-Nic widzę. – Odezwał się ktoś inny.
Nasi trzej bohaterowie trzymali się jednak dzielnie. Żyli, ledwo, ale żyli. Po chwili całą trójkę ktoś złapał za nogi i przeciągnął do obszaru wolnego od dziwnej gazowej substancji. Dzięki świeżemu powietrzu ocknęli się. Leżeli niedaleko rynku, gdzieś na jednej z przybocznych ulic. Stało przed nimi trzech umięśnionych facetów ubranych w garnitury i ciemne okulary. Za nimi wciąż widać było ciemną chmurę gazów. Omiotła ona wszystkich pozostałych mieszkańców, byli zbyt słabi żeby wytrzymać, zemdleli. Zza pleców trójki bohaterów wyłonił się mężczyzna. Nie był tak umięśniony, ani tak wysoki jak jego pomocnicy. Włosy miał rude, dość bujne. Na twarzy malował mu się uśmiech.
-No i co chłoptasie, wpadliście, co? – Odezwał się rudowłosy.
Ani Cold, ani Eirc, ani też Vladimir nic nie odpowiedzieli. Byli w fatalnej sytuacji.
-Jesteście bardzo walecznymi i silnymi mężczyznami. Węszyliście długo, próbowaliście nas znaleźć. Znaleźliście jednego z szefów, to prawda. Drugiego nie udało wam się wytropić, ponieśliście porażkę. Miasto jest nasze. Dzisiaj Tonnerre, jutro Lyon, a potem obsadzimy miejsce Sarkoziego jednym z nas. I świat staje otworem! Wszyscy będą tańczyć jak im zagramy, czyż to nie piękne? – Ciągnął rudy.
Sytuacja wydawała się beznadziejna. Jednak nie, pojawiła się jednak, dość niespodziewana iskierka nadziei. Komuś udało się jednak uciec od chmury gazów. Była to kobieta. Dokładnie ta sama, która zabiła Mila. Mimo, że jej zawód nie przynosi jej chluby, to jednak była inteligentną osobą. Za pierwszym razem zabiła niewinnego. Chciała się zrehabilitować. Stała na dachu. Specjalnie w tym celu zdjęła szpilki i weszła po drabinie boso. W ręku miała snajperkę. Celowała jednak niespodziewanie w kogoś z trójki: Cold, Eric, Vladimir. Wiedziała, że przejście mafii przez umocnienia nie było przypadkowe. Któryś z nich musiał specjalnie zostawić lukę w straży, żeby gangsterzy mogli spokojnie wjechać do centrum miasta. Nie wiedziała jednak, który to. Celowała to w jednego, to w drugiego, a nawet i trzeciego…

---

Wiadomość doklejona: [time]05 Grudzień 2011, 17:52:12[/time]

---

W końcu zdecydowała się, strzeliła we Vladimira. Rosjanin złapał się za klatkę piersiową i upadł krwawiąc straszliwie. Rudowłosy wraz ze swymi trzema pomocnikami oniemiał, a potem uciekli w chmurę gazów i gdzieś w niej wsiedli do auta i odjechali...
Eric i Cold wstali powoli. Patrzyli ze zdziwieniem na kobietę ze snajperką, po czym upewnili się, że Vladimir nie żyje. Dotarło wtedy do nich co się stało. Uśmiechnięci od ucha do ucha wołali kobietę do siebie. Chmura gazów zanikała, a za horyzontem nieśmiało wyglądało słońce. Słońce, które świeciło od teraz nad miastem wolnym od mafii.

Sepulchure [ * ] - winny

Głosowanie:
Sepulchure (freezon, Reuel)
Reuel (Sepulchure)

Wygrywa MIASTO!

Jestem dumny z siebie i swojego przeczucia. Dobra robota, przeczucie.

Jeśli wystartuje 2 tura, to zgłaszam się na ochotnika.

Kurczę, byłem tak blisko... tak blisko... dobra robota nie ma co... ale nie będzie wam tak łatwo w następnej rundzie  ;>

Postaram się napisać w najbliższych dniach jakieś podsumowanie.

Ja się zgłaszam na przyszłą turę ;D

Ja oczywiście też na przyszłą turę... Mafia morduje w święta! Brr ;P

Chętnie zapisuje się na drugą turę ;)

Też chętnie, zwłaszcza teraz kiedy wiem kogo mogę obwinić za przedwczesny koniec w grze.

Zastanawiałem się, czy następnej edycji nie zrobić na osobnej stronie (tutaj chociażby było już kilka razy grane: http://forumowamafia.xup.pl/index.php )
Zaprosiłbym kilka osób z innych for (na forum Realu grało ostatnio chociażby 25 osób. Niektóre osoby pewnie byłyby chętne do grania). Zebrałaby się wtedy większa gromadka, a im więcej ludzi, tym lepiej.

Mogę dołączyć, fajnie się w to gra ^_^

W sumie, to jeśli można też bym się chętnie dołączył :rolleyes:

Możecie na mnie liczyć. Niedziela świetny pomysł by ściągnąć tu więcej ludzi z innych sfer. Jedna uwaga  ^_^ słowo MIASTO, pisane z dużej litery to synonim Rzymu ;D.

Chcę dojść do 2. rundy.   

Chcę dojść do 2. rundy.   

Chcieć możesz dużo ale na tym forum będziesz musiał liczyć się z innymi, więc radziłbym używać formy chciałbym.

No ale kończąc offtop to chciałbym spytać co robimy? Bo ja nie wiem czy wy już coś robicie na tym forum co podał Niedziela czy co i fajnie by było jakby ktoś powiedział coś na ten temat ;)

Masz rację. Więc chciałbym dojść do 2 rundy. Ktoś wie kiedy się rozpocznie ?

Muszę się jeszcze skonsultować z paroma osobami z innych stron. Więc zapewne zaczniemy niedługo. Ale nie wiem, czy jest sens zaczynać przed Świętami. Jak Wy sądzicie?

Święta, święta i po świętach. Przed czy po, nie ważne. Zabawa nie zając, nie ucieknie. Dla mnie można zacząć po świętach ewentualną zabawę, a między czasie można by dać czas na napisanie historii swojej postaci.

Niedziela, wiadomo coś o tym, kiedy będziemy grać? Trochę wysechł ten temat.
Co do terminu to ja głosuję, żeby zrobić parę dni po Świętach, bo przecież są jutro ;)
Edit: Wygląda na to, że niejaki TheTruth rozpoczął tam XII edycję...

Cóż, już się zebrało sporo chętnych na tę 12 edycję, więc dla nas nie ma już niestety miejsca...

Więc można zagrać drugą edycję tutaj, na tawernie. To robimy listę chętnych.

Dopisz mnie na II turę. :D

Ja w święta na 100 % będę miał problemy z dostępem do internetu więc odpadam.

My gramy dopiero po świętach.

Ja tak jak wcześniej się dopisuje. Robimy wersję taką samą klimatycznie, czy tym razem- "średniowieczną"?

Ja byłbym za klimatami polski - lat 90 bądź wiek żelaza i pary?. Oczywiście w klimacie średniowiecza też bardzo chętnie wezmę udział.

Dołączam do gry w trybie natychmiastowym. Klimat średniowieczny? Mi pasuję, chociaż moje zdanie nie ma większego znaczenia...

Miem to bez różnicy jaki klimat. Ważne, że jest gra. Oczywiście tak jak wcześniej jestem chętny.

Lista chętnych:
1. Imperator RHS
2. Belegor
3. Psychol55
4. freezon
5. Tazol111
6. Sepulchure
7. Hadrian
8. Falcon
9. Agrael II
10. andre94nt
11. Reuel
Co do realiów. To miałem pomysł by gra toczyła się w Rosji w czasach Rewolucji październikowej. No ale mamy demokrację więc czekam na dalsze propozycje. Padło ich już kilka. Zobaczymy która zostanie przez innych najcieplej przyjęta. Jestem otwarty również na inne propozycje.

Ja osobiście jestem przeciwny, by gra działa się w Rosji... nie lubię tego kraju i raczej by mi się kiepsko grało. Takie jest moje osobiste zdanie.

Dla mnie spoko że w Rosji. Ale Niedziela! Jak mogłeś mnie nie dopisać?!  :D

Mi pasuje, akcja gdzieś w Rosji... może Władywostok, albo lepiej Petersburg!

Mógłbym się dopisać? Z tego co widziałem gra się przyjemnie, a zasady są dość łatwe.

albo lepiej Petersburg

Jeżeli ma się to faktycznie odbywać w czasach Rewolucji Październikowej to nazwa miasta jakiej się wtedy używało to Piotrogród. (Taka drobna uwaga)

Szczerze mówiąc to myślałem, że pierwsza propozycja jaka padnie dotycząca Rosji to Mafia Smoleńska  ;D

Cóż, ośmiu chętnych. Źle nie jest, czekamy dalej.

Chyba wpadłem pomysł na lokację. Akcja mogłaby się rozgrywać w... Czarnobylu.

Dopisz też mnie Niedziela.
A propos:

Chyba wpadłem pomysł na lokację. Akcja mogłaby się rozgrywać w... Czarnobylu.

:ok:

Chyba wpadłem pomysł na lokację. Akcja mogłaby się rozgrywać w... Czarnobylu.

"Zombie mafia atakuje czterorękich mieszkańców miasta nasyłając 2-głowe psy na swoje ofiary! To wszystko w przytulnych zgliszczach rozwalonego wybuchem atomowym miasta. Czarnobyl serdecznie zaprasza"

 :yahoo:

Mi raczej pasuje klimat taki: w Piotrogrodzie dogasa walka pomiędzy białymi, a czerwonymi, komuniści triumfują na większości ziem Rosji. Biali się jednak nie poddają, chcą wykonać zamach na Lenina, który ma przyjechać wkrótce do Piotrogrodu i świętować triumf bolszewików. Czerwoni muszą im w tym przeszkodzić, pomagać im będzie najlepszy wywiadowca rosyjskich służb tajnych.

Najlepszy wywiadowca służb tajnych czyli ja!  ;D nie wiem... mi pasuje Czarnobyl albo to co napisał Hadrian. Ale musiałbym się o tym jeszcze trochę poduczyć.

Edit:Ale że co?! Mamy grac postacie komunistów?! Tak zrozumiałem.

Chyba raczej powinniśmy być postaciami pozytywnymi, tak mi się wydaje.

Chyba raczej powinniśmy być postaciami pozytywnymi, tak mi się wydaje.

?? :upadl:
To mafiozi są pozytywnymi postaciami? Za mafiosów będą biali, czerwoni za obywateli, a wywiadowca służb tajnych za detektywa.

Widzę, że Rosja z tamtych czasów pasuje większości. Postaram się nakreślić jakąś fabułę. Mam jeszcze trochę czasu, bo nadal brakuje jednej osoby.

Czyli twierdzisz, że komuniści byli postaciami pozytywnymi? Jakoś niezbyt mi się komunizm pozytywnie kojarzy. No ale się kłócić nie będę, bo pewnie i tak nie mam racji.

Jestem za średniowieczem ale Rosję przeżyje. :)

Nadal brakuje jednej osoby...

A mnie wpisałeś na listę? Bo ja się zgłaszałem setki lat temu :P

No i mnie dopisz ;)

No to już mamy lepszą frekwencję niż w poprzedniej edycji. Jutro po południu rozdam role. Do tego czasu można się jeszcze zgłaszać.

Ja mam przewagę, wtedy byłem mafiosem to praktycznie nie ma szans że znowu trafi mi się jakaś ,,lepsza" rola  :D

Jestem ciekaw jaką role dostanę.   :co:

Ja tam pewnie znowu będę opryszkiem i mnie sypnie detektyw z którym nieświadomie zacznę współpracować by znaleźć morderców... Ach, ta sielanka.

Więc oficjalnie to będzie w Rosji ?

---

Wiadomość doklejona: 29 Grudnia 2011, 12:09:36

---

Mam pytanie-czy po otrzymaniu roli od razu trzeba wpisać życiorys swej  postaci ?

Mam pytanie-czy po otrzymaniu roli od razu trzeba wpisać życiorys swej  postaci ?

Jeszcze dzisiaj pojawi się harmonogram. Ale już teraz mogę Ci powiedzieć, że będzie czas do jutra do godziny 20.00

Tak jak napisałem wyżej, harmonogram podam jeszcze dzisiaj. Dodam kilka słów wstępu i można zaczynać.

Oui. Merci.

---

Wiadomość doklejona: 29 Grudnia 2011, 17:43:45

---

Jestem gotowy teraz tylko czekam na harmonogram 8)

Harmonogram:

30 Grudnia godzina 22:00- Pierwszy mord mafii
1 stycznia godzina 20:00- Pierwszy lincz miasta
1 stycznia godzina 22:00- Drugi mord mafii, sprawdzenie detektywa
3 stycznia godzina 20:00- Drugi lincz miasta
5 stycznia godzina 20:00 - Trzeci lincz miasta
5 stycznia godzina 22:00- Trzeci mord mafii, sprawdzenie detektywa
7 stycznia godzina 20:00- Czwarty lincz miasta
9 stycznia godzina 20:00 - Piąty lincz miasta

Czyli macie czas do jutra do godziny 22.00 na napisanie historii waszych postaci. Proszę aby mafia do tego czasu wybrała Ojca Chrzestnego, oraz napisała opis pierwszego morderstwa (i musi w nim podać oczywiście nick osoby którą chcą wyeliminować).

Rozkład ról mamy dokładnie taki sam jak w pierwszej edycji. Jedyną zmianą jest to, że mamy o jednego miastowego więcej (bo wtedy grało 10 osób, a teraz mamy 11).

Punkty karne przyznawane są na takiej samej podstawie jak w poprzedniej edycji. Z mały wyjątkiem. Dochodzi jeszcze jedno przewinienie, za które można otrzymać jeden punkt karny. A mianowicie za ,,przechodzenie obok gry''. W poprzedniej edycji większość ograniczała się tylko do historyjek i opisu czynności swoich postaci. Praktycznie nie wstawiane były wasze przemyślenia, typy itp. Gdyby nie błędy mafii, to na takiej podstawie po prostu nie dałoby zdemaskować mafiozów. Więc teraz aby nieco zmusić do aktywnego grania, wspólnego działania i wypowiadania swoich przemyśleń za brak takowej aktywności otrzymuje się upomnienie słowne na PW. Jeżeli ono nie poskutkuje, to gracz otrzymuje 1 punkt karny. 3 punkty karne oznacza odpadnięcie z gry.

No, to chyba tyle. Możemy zaczynać:
11 listopada 1917 rok. Cała Rosja stała się miejscem bardzo niebezpiecznym. A wszystko to zaczęło się w Piotrogrodzie, gdzie komuniści odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo- opanowali Pałac Zimowy i utworzyli nowy rząd: Radę Komisarzy Ludowych. W całym mieście raczej dało się zauważyć wśród ludności radosne nastroje, związane z utworzeniem komunistycznego rządu. Jednak w innych miejscach Rosji nie przyjęto aż tak ciepło tych zmian. Kontynuacja walk wisiała w powietrzu. Gdzieś pośród tego zgiełku niepewności dwójka osobników zacierała ręce. Mowa tu o dwóch Amerykańskich biznesmenach. Zapytacie się: skąd Amerykanie w Rosji? Odpowiedź jest całkiem prosta. Dla tych bogatych ludzi nie było problemem wyrobienie sobie odpowiednich dokumentów. I tak oto z dwóch Waszyngtońskich bogaczy zrobiło się oficjalnie dwóch prostych rolników mieszkających gdzieś w chatkach niedaleko Piotrogrodu. Rewolucja Październikowa wydawała się sprzyjać im interesom. Z czasem jednak okazało się, że wpadli w pułapkę. Obaj zarobili niemałe pieniądze na dostarczaniu broni ,,białym''. Komuniści oczywiście nie byli tym faktem zadowoleni. Amerykanie znaleźli się w potrzasku. Trzymali się bardzo blisko rządu Kiereńskiego. A teraz, gdy władzę przejęli czerwoni, musieli się ukrywać. Lenin wiedział o ich istnieniu. Co więcej, znał ich dane osobowe. Te oficjalne oczywiście. Polecił policji by nie wypuszczali z miasta osób o podejrzanym akcencie. Sprawdził też wcześniej ich domniemane miejsce zamieszkania, ale tam ich nie było. Amerykanie ukrywali się w mieście licząc na odsiecz białych. Pomoc jednak nie nadchodziła. Co więcej, szpieg mianowany z ręki samego Lenina zaczął węszyć w poszukiwaniu dostawców broni. Wiadomość ta dotarła do ludności cywilnej. Teraz każdy chciał się ,,podlizać'' nowym władzom i schwytać Amerykanów.

Kurde, nie leży mi jakoś wcielanie się w rolę Rosjanina, no ale cóż zrobić, trzeba się dostosować, a raczej nie mogę być znowu piekarzem Paolem. Szkoda, bo polubiłem tę postać.

Andriy był jednym z pracowników w miejscowej hucie. Beznadziejna praca skłoniła go do poparcia ruchu komunistycznego. On dawał mu szansę na poprawę warunków pracy i bytu rodziny. Wszelkie rządy dbających tylko o zadki najbogatszych zachodnich potęg napawały go obrzydzeniem.

Nie wiem czy ukraińskie imiona podchodzą pod język rosyjski, ale nie chciało mi się wypisywać w necie, to wziąłem imię zawodnika z reprezentacji piłki nożnej Ukrainy.

Sergei, 44 letni rosyjski były agent mieszka w dobrze chronionej willi niedaleko miasta. Zna sztuki walk, był jednym z najlepszych. Jednak odszedł... nie interesuje go polityka. Za to ma zamiar wyeliminować amerykanów... choćby dla własnych celów.

Jak ja lubię grac takimi postaciami  :D

E...to nie te czasy chyba, car nie interesował się USA, a komuniści jeszcze nie zaczęli swej rewolucji.

44 letni rosyjski były agent znający sztuki walki-niezłe :ok:

Matko Boska Sepulchure, bardziej się nie dało wskazać swojej winy? Skąd chłop robotnik teoretycznie popierający komunizm miałby kasę na mieszkanie w willi? Panu już dziękujemy.

Chłop, robotnik?! Kasę to on miaaał, nie bój nic. A poza tym, własne cele nie znaczy że od razu mafia  :P ostatnio byłem mafiosem i to praktycznie niemożliwe żebym znowu był. Zresztą, możecie mi nie wierzyć. Poza tym chciałem po Sergei dać nazwisko Dragunov ale byłoby już chyba za bardzo naciągane  :D

Dymitrij Gylyski (dzięki Loczek ;)) jest właścicielem jednej z większych kamienic w stołecznym Piotrogrodzie. Utrzymuje się głównie z czynszów oraz wydzierżawienia pól w pobliżu Nowogrodu, które otrzymał w spadku po rodzicach. Miał żonę, która jednak zmarła na zawał. Wkrótce zaczął popadać w alkoholizm. Teraz jednak znalazł nowy cel w życiu, którym jest pasja do malarstwa historycznego. Podjął też działania w celu jakiegoś wypromowania siebie i przymilenia się nowym władzom. Starał się namalować obraz "Zdobycie Berlina", lecz brakowało mu do tego odpowiednich farb, brakowało mu też odpowiednich wiadomości oprócz zwykłych ogólników. Stara się zarobić na wyjazd do Berlina.

Zresztą, możecie mi nie wierzyć. Poza tym chciałem po Sergei dać nazwisko Dragunov ale byłoby już chyba za bardzo naciągane  :D

I tak Raven najlepszy ^^

Tak do twojej wiadomości Sepu to mający kasę nie popierali komunizmu, bo owy ustrój psułby ich pozycję jako majętnych i wysoko postawionych. Także z całym szacunkiem, ale dalej jesteś podejrzany.

Zaczęło się, nadszedł ten dzień…
Plotki o amerykańskich dostawcach broni dość szybko się rozchodziły. Rosjanie wręcz ,,pokochali’’ tak nagle długie spacery, licząc na spotkanie z poszukiwanymi. Przybysze jednak nie byli głupi. Ukrywali się w zmyślnej kryjówce, ale to nie przeszkodziło im być na bieżąco z wieściami z Piotrogrodu. Przez cały dzień na szczęście nikt nie natrafił na ich trop. Po zmroku ludzie raczej niezbyt chętnie wyruszali na przeprawy, zrobiło się dużo spokojnej. Dlatego Amerykanie postanowili zaatakować jako pierwsi. Niedaleko ich kryjówki węszył Rosjanin imieniem Dimitrij. Ludzie nie wiedzieli o nim zbyt wiele. Raczej nie wysuwał się z tłumu, był małomówny, a i spotkać go było trudno, bo większość czasu spędzał w domu. Tym bardziej zainteresowali się nim Amerykanie. Gdy Dimitrij wracał po zmroku do domu spotkała go niemiła niespodzianka. Otwierał właśnie drzwi, gdy jeden z poszukiwanych ukradkiem podszedł do Rosjanina i jednym dźgnięciem w plecy uśmiercił Dimitrija. Nikt nie zauważył tego incydentu. A z pewnością nie widziały tego służby, które raczej zajęte były ochroną Lenina i jego współpracowników. Ostatecznie nie przejęto się w okolicy śmiercią Dimitrija. Ktoś uznał, że został zamordowany, gdyż był wrogiem komunizmu. Takie przypadki miały już miejsce, więc i to wytłumaczenie przypisano jego śmierci.

Imperator RHS [ * ]

Imperatorze (jak to brzmi  :lol: ), masz teraz prawo do jednego postu testamentu. Możesz w nim napisać co tylko chcesz. Wykorzystaj ten jeden post mądrze. Musisz go napisać do niedzieli do godziny 20.00

Było to pierwsze morderstwo mafii. Jutro rozdam punkty karne i rozpocznę pierwsze głosowanie.

Ja, detektyw Dimitrij Kalarowicz zapisuje mój dom i majątek na rozwój naszego miasta. :paa:

Nie mów, że detektyw padł już na początku. Good game po LoLowemu.

O żesz! Detektyw na początku! No to nieciekawie, bez Detektywa będzie znacznie ciężej. Tazol, rozumiem cię, podejrzewaj mnie, jeśli chcesz. Ale mam nadzieję, że w końcu zrozumiesz że źle myślisz. Napisałem że nie interesuje go polityka po za tym.  :P Ale do rzeczy:

Sergei siedział na kanapie. Zastanawiał się nad morderstwem patrząc w śnieżycę za oknem. Postanowił to wszystko sprawdzić, ale na razie nie miał jak. Miał ochronę, broń, systemy. Ale jest wiele innych sposobów na morderstwo, takich które obeszłyby zabezpieczenia. O wiele więcej... trucizna chociażby. Popatrzył na ogień trzaskający w kominku. Miał nadzieję, że nie dojdzie do następnych morderstw.

Ja, detektyw Dimitrij Kalarowicz zapisuje mój dom i majątek na rozwój naszego miasta. :paa:

:-/ Trzeba było się ochronić...
Dymitrij właśnie próbował posprzątać w mieszkaniu, gdyż wszędzie leżały porozrzucane szkice, zapiski oraz notatki. Znalazł dzisiejszą gazetę, na pierwszej stronie pisało dużym drukiem: "Zamordowano najlepszego wywiadowce Lenina, kolejny atak białych diabłów!".
-Ci ludzie muszą być prawdziwymi profesjonalistami, skąd oni się dowiedzieli, że właśnie to on ich szuka! A może nakrywał ich na gorącym uczynku! Trzeba uważać na siebie, nie chodzić samemu i tym bardziej nie w nocy. Wrócę lepiej do sprzątania, w końcu ktoś musi uporządkować dom.

Jak obiecałem:
Punkty karne:
+1 dla Agraela II za brak wpisu.

Rozpoczynamy pierwsze głosowanie. Potrwa ono do jutra (czyli do 1 stycznia) do godziny 20.00. Do tego czasu proszę aby wszyscy wysłali do mnie PW. W temacie wiadomości napiszcie proszę G1 (bardzo mi to ułatwi liczenie), a w treści proszę zawrzeć nick osoby, którą typujecie do odpadnięcia. Osoba która zbierze najwięcej głosów zostaje wyeliminowana. W przypadku remisu decyduje Ojciec Chrzestny.

Jutro morduje również mafia. Morderstwo o godzinie 22.00

Myślę, że pierwsze głosowanie to czas, kiedy powinny się zacząć dyskusje i aktywność o której wspominałem. Więc nie próżnujemy, tylko działamy  ;)

Dymitrij właśnie był w kawiarni i popijał mocną czarną, gdy usłyszał plotki o zabójstwie i jego sprawcy. "Dziwny jest ten, Michaił, może to on?". "To pewno Slavoj, ten pijak za butelkę dobrej wódki sprzedałby własną matkę". " A może to Sergei, ten to dopiero jest podejrzany, ciekawe skąd ma kasę na utrzymanie tej swojej wilii".

Michaił wydał się najbardziej prawdopodobnym sprawcą, choć były to tylko domysły. Postanowił już wychodzić, gdyż robiło się ciemno. Dopił szybko kawę i powoli wyszedł w kawiarni i udał się do domu. Nie było aż tak zimno, mimo, że zima już trochę jest, to nie widać jej wcale. Myślał w duchu, że to dobrze, przynajmniej nie poślizgnie się na lodzie. W domu postanowił od razu zabrać się za dokańczanie porządków, miał już poukładane notatki i szkice, ale zastanawiał się gdzie je umieścić. Położył je w końcu koło stołu, w dolnej szafce meblościanki. Potem poszedł już spać, jutro miał wcześniej wstać, miał sfinalizować zakup płótna, które nada się na tworzenie obrazu.

Myślę, że pierwsze głosowanie to czas, kiedy powinny się zacząć dyskusje i aktywność o której wspominałem. Więc nie próżnujemy, tylko działamy  ;)

Mam wrażenie, że znów będzie to samo co w 1 grze.

Napiszę pierwszego posta w tym roku na forum, a co tam  :P

Liczę, że kac rozjaśni wam umysł i będziecie prawidłowo typowali.

Się trochę spóźniłem, bo nie miałem neta.

Jurik jest sympatycznym stolarzem po trzydziestce. Mieszka w lesie w drewnianym domku, samotnie, bo jakoś nigdy nie miał szczęścia do dziewczyn. Piątkowe wieczory lubi spędzać z kieliszkiem (z obowiązkowo dobrą zawartością!). Idea obalenia caratu bardzo mu odpowiada, choć woli się nie mieszać. Nigdy nie gardzi dobrym cygarem ;)

Mam nadzieję, że ukraińskie imię się przyjmie...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jurik dowiedział się o śmierci Dimitrija z tutejszych gazet, wszyscy jego klienci rozmawiali tylko o tym. Sam nie wiedział, kto to mógł być, wielu się nadawało. Michaił był ogólnie dziwny, po cholerę mu tyle broni? Siergiei też może mieć z tym coś z tym wspólnego, musiał mieć skądś kasę na tą swoją willę. A Slavoj? On był wtedy pijany, mógł zrobić coś głupiego... nie to nie mógł być on, po co by mu było zabijać tego Dimitrija, nawet flaszki by pewnie u niego nie znalazł. To musiał być Michaił albo Siergiei, kwestia który z nich? Może obydwaj maczają palce w rzeczach, w których nie powinni... nie wiedział, co o tym myśleć, a jako, że większość oskarżała tych dwóch, też wolał się tego trzymać.

Przepraszam, że wczoraj nie pojawił się lincz i morderstwo mafii. Miałem bardzo zawalony obowiązkami dzień. Dzisiaj jednak wszystko wraca do normalności. Dzisiaj o 20.00 lincz miasta, a o 22.00 mord mafii.

Pierwszy lincz miasta

Jak było mówione wcześniej, morderstwo nie zrobiło na ludziach dużego wrażenia. To wydarzenie jednak oczywiście nie umknęło Leninowi, który polecił wzmożoną czujność.
Następnego dnia do Piotrogrodu przybył rosyjski ,,doręczyciel wiadomości’’. Kompletnie bez powodu, od tak przez zupełny przypadek, służby sprawdziły wiadomości, które ów człowiek miał przy sobie. Jedna z nich była właśnie adresowana do amerykanów. Najprawdopodobniej wysłał ją któryś z ,,białych’’, ale ciężko było to potwierdzić. Tak czy owak w ten sposób ujawniona została kryjówka przybyszów. Akcja nie trwała długo.
Zapadł zmrok… do piwnicy jednego z opuszczonych domów weszło kilku mundurowych. Ze trzy strzały i padł jeden z amerykanów. Drugiego z nich nie było w kryjówce. Mimo usilnych poszukiwań, nie znaleziono go.


Freezon [ * ] - WINNY!!!

Głosowanie wyglądało tak:

Freezon (Hadrian, Sepulchure, Falcon, Agrael II )
Falcon (Belegor, freezon, Psychol55 )
Sepulchure (Tazol111)
Tazol111 (Reuel)

Płótno, które zakupił od jednego z dobrych kupców Piotrogrodu, wydał na nie sporo pieniędzy, ale zbliżało się ściąganie czynszu od lokatorów, więc humor od razu mu się poprawił. Brakowało mu kilku farb, ale miał już je zamówione. Przysiadł koło biurka, gdzie leżało kilka dużych kart przeznaczonych na szkice, ćwiczył rysowanie ludzkich postaci w różnych pozycjach.. wtedy też w radiu została ogłoszona wiadomość, z której dowiedział się o śmierci jednego z amerykańskich szpiegów. Pomyślał sobie w duchu - dobrze myślałem, ciekawe, który to ten drugi skur****. Pewno to ten Michaił, albo Sergei, obydwaj wydają się tak samo podejrzliwi, coś ten Sergei wydaje się mocno podejrzany, trzeba na siebie uważać i unikać gościa. Wrócił zaraz do dalszego szkicowania.

Dalej gracie?

Tak. Ale Niedziela ma nawał obowiązków, więc chwilowo jest przerwa.

Dobra wiadomość: Dzisiaj wracamy do gry  :)
I przepraszam za tą przerwę całą, ale naprawdę miałem urwanie głowy.

 :yahoo: Wracamy do gry!

Jurik jak zwykle był sam w domu i przeglądał gazetę. Zobaczył informację o śmierci Amerykanina. Uradował się tą wieścią i czuł się bardziej bezpieczny. Zajął się robotą, ale ciągle przeszkadzała mu burza mózgu: "Który to ten drugi?". Siergiei? Dlaczego nie? Slavoj też się mimo wszystko nadaje, ale nie wiedzieć czemu ciągle coś mu mówiło, że to ten redaktor Garłok, czy jak mu tam. Nie mógł tego z głowy wyrzucić, choć bardzo się starał. Nie był pewien czy "To Coś" ma rację, ale miał wrażenie, że miało. Wrócił do pracy starając się przestać o  tym rozmyślać...

@Belegor
Ile można te buty układać!? ;)

Edit:
Ej no, panowie, gramy w ogóle?

Edit2: Very Ważne:
Za tydzień jadę na obóz, choć niewykluczone, że będzie tam net, mogę już nieszczególnie mieć jak się udzielać. Taka informacja, żeby się potem mnie nie czepiać.

Panowie, wy gracie w ogóle czy co? Tu przerwa, jeden wpis i znowu przerwa. Jak tak będzie dalej, to nie ma już sensu kontynuować gry...

Freezon masz rację. To się rozpada jak Rzeczpospolita Obojga Narodów. Trzeba się zastanowić co to powoduje. Może chodzi o ten bolszewidzki klimat ?

Ja zawaliłem, pisałem o tym w innym temacie. Jeżeli chcecie zagrać, to proponuję od nowa.

Dobra zgadzam się ale nie wiem jak inni.

mnie ruskie klimaty nigdy nie pociągały. Jestem jak najbardziej za.

Ja też jestem za (a nawet nie przeciw).

@Menelag
No sorry, ale co mam pisać, jestem za tym, żeby rozpocząć na nowo (co chyba oznacza, że zagram) i na tym chyba koniec. Propozycji na czas i miejsce na razie nie mam.

Ja z góry mówię, że moje uczestnictwo w Forumowej Mafii odpada. Nie obraźcie się, ale nie mam czasu na grę.

Zrobił się tutaj lekki śmietnik. Piszcie bardziej rozbudowane wiadomości. Uwagę kieruję przede wszystkim do użytkowników: Agrael II i Imperator RHS.

Zrobił się tutaj lekki śmietnik. Piszcie bardziej rozbudowane wiadomości. Uwagę kieruję przede wszystkim do użytkowników: Agrael II i Imperator RHS.

Ja na pewno będę uczestniczył. Czekam niecierpliwie, liczę na resztę, mam czas na grę. Co jeszcze pominąłem? Wystarczy ci tak rozbudowany post :P

No dobra to ja się też zgadzam, mam nadzieję, że tym razem nie będzie obsuw z terminami. W każdym razie czas na forumową mafię zawsze się znajdzie ;)

Ja powiem jedno: WIEDZIAŁEM,że pomysł z rosją nie wypali, wiedziałem, wiedziałem, czułem to w kościach!

Oczywiście się piszę.

Ja też się zapisuje, i przy okazji źle mnie podejrzewaliście :P.

Nie wiem kto był w tej edycji mafiozem, ale nie ja. Jeśli nie będą to czasy nowożytne, tylko współczesne/średniowiecze to ja się piszę. Nie pasowała mi Rosja. Po prostu nie lubię tego kraju.

Ja bym się zgłaszał do kolejnej edycji. To co prawda nie to samo, co prawdziwa, rozgrywana późnym wieczorem przy świeczkach, z kapiszonami, Mafia...ale trzeba się cieszyć tym, co się ma. :)
Pozdrawiam

Mi się grało przednio. Szkoda, że to koniec. Zgłaszam się do kolejnej i proponuję klasycznie lata 50 XX wieku.

PS: Hellsiu nie pasuje ci ten banan ;D Wracaj do gwardii.

Proponuję powojenną Warszawę.  Mogliby być zwolennicy tamtego czasu władzy i jej przeciwnicy rzecz jasna.

Zgłaszam się na nową edycję. Ma propozycja to średniowieczna Francja/Polska. Można by wtedy zmienić nazwy z:

mieszkaniec-mieszczanin :)
detektyw-inkwizytor/kat :nono:
mafios-bandyta :wsciekly:
ojciec chrzestny-herszt :diabelek:

Ja mimo wszystko poszedłbym po ,,schematach'' i zrobił współczesne Włochy.

Ja mimo wszystko poszedłbym po ,,schematach'' i zrobił współczesne Włochy.

Również się dołączam do tej propozycji ;)

Jak dla mnie średniowieczne, albo ewentualnie włochy. Z średniowiecznym, tak jak kolega pisał, ale z jedną zmianą. mieszkaniec-chłop, detektyw-inkwizytor mafioz- wiedźma/heretyk  (grałem już w taką w realu, zaje*ista)

Może by dodać ankietę ?

Jak dla mnie średniowieczne, albo ewentualnie włochy. Z średniowiecznym, tak jak kolega pisał, ale z jedną zmianą. mieszkaniec-chłop, detektyw-inkwizytor mafioz- wiedźma/heretyk  (grałem już w taką w realu, zaje*ista)

Może by dodać ankietę ?

Świetny pomysł, jestem za średniowieczem. Niedziela zrób ankietę, tego co będzie najwięcej to się wybierze.

Osobiście uważam, że powinno być to osadzone w scenerii lepiej pasującej Niedzieli. To on prowadzi, jemu ma być na rękę żeby dał nam najlepszą przygodę jaką potrafi.
Pozdrawiam

A mi się pomysł z Rosją bardzo podobał. Ale nie wypaliło. Mi pasuje średniowiecze znacznie bardziej niż Włochy, lecz to już decyzja niedzieli. Zapisuję się naturalnie.

Edit: A właśnie... jest też wersja Forumowej Mafii osadzona w świecie Fantasy. Pewnie znacie... nazywa się Wilkołak. Grałem 2 razy. Świetne. Mógłbym wysłać tu zasady jakby kto nie znał.

A w Wilkołaka nie grało się tak samo, tylko że zamiast 3 Mafioso był jeden Wilkołak? Czy to mnie już pamięć zwodzi?
Pozdrawiam

Nie, Wilkołaków może być różna liczba. Lecz zasady są kapkę bardziej urozmaicone. Więcej klas, itp. Ciekawie się gra.

Popieram ankietę i oczywiście niezależnie od wyniku zapisuje się do
III edycji. :tawerna:

Popieram
I zapisuje sie do nastepnej edycji !!!

Kidy się zacznie III edycja ? I jaka będzie (średniowiecze,czasy najnowsze Francja,Włochy)?

Czekałem czy padnie więcej propozycji. Nie zanosi się na to, więc dodam ankietę zaraz. Głosujemy do piątku włącznie.
Mi szczerze mówiąc najbardziej pasowałyby współczesne Włochy, ale wybór należy do Was.

Współczesne Włochy - Sycylia, taka wyspa gdzie Corleon się narodził.

Ja tam wolę Powojenną Warszawę. te klimaty komunistyczne mnie interesują.

Głosowanie zostało zamknięte. Wyniki wyglądają następująco:
Współczesne Włochy - 4 głosy
Średniowieczna Francja - 3 głosy
Średniowieczna Polska - 2 głosy
Powojenna Warszawa- 2 głosy
I tutaj zaskoczenie: Opcja dla autora- 2 głosy (opcja dla autora była tylko po to, bym mógł widzieć wyniki ankiety jednocześnie nie głosując na żadną z czterech powyższych opcji. Możliwe, że ktoś się po prostu pomylił. Nie chciałem swoim głosem wpływać na rozgrywkę. Chciałem, aby to gracze wybrali lokację.)
No to teraz proszę aby każdy kto chce zagrać, wysłał do mnie PW o treści ,,Potwierdzam udział w grze.''

---

Wiadomość doklejona: 28 Lutego 2012, 21:08:12

---

Przepraszam, za post pod postem, ale będzie to ogłoszenie, które chciałbym aby zostało zauważone.
Udział potwierdziło do tej pory siedem osób. Potrzebujemy jeszcze co najmniej trzech osób.

Może zrobimy nowe zapisy do mafii, ponieważ ostatnie odbyły się już dość dawno i osoby, które się zgłosiły może chcą zrezygnować. Na takim forum uzbieranie przynajmniej dziesięciu chętnych to powinna być pestka, ale może nie wszyscy wiedzą o zapisach, a niektórzy już pewnie o nich zapomnieli. Zresztą ostateczna decyzja zależy od Niedzieli, ale chciałem po prostu zasugerować pewne rozwiązanie tego problemu.

W sumie to popieram. Nie udało się wtedy, to może teraz się uda. Powysyłałem kilka zaproszeń, może ktoś się skusi. Możliwe też, że do gry dołączy jakiś nieznajomy. To nowe zapisy uznaję za rozpoczęte. Swoje zgłoszenia proszę podawać w tym temacie
Lista, która będzie aktualizowana:
1. Raelag1973
2. Hadrian
3. Belegor
4. Fenir
5. Reuel
6. Hellscream
7. Imperator RHS
8. fandor510
9. serafin
10. Sylath
11. Freezon
12. andre94nt
13. Nebirios7
14. Cahan
15. Agrael9996

No, może teraz coś się ruszy, bo bardzo chciałbym już zagrać, a nie było odpowiednio dużej liczby osób.  ;D

Po raz 4 dołączam się do gry. Niedziela, najwyżej napisz PW do większości aktywnych i już.

Ja też ponownie się dołączam do forumowej mafii.

Ja też chce , dopiszcie mnie .

No jacho, że ja również chce. Dopisywać mnie bo inaczej to zacznę eliminować jednego po drugim by mieć zadośćuczynienie za to, że w poprzedniej rundzie nie miałem takiej szansy jako mafiosa.

Uncle Hells here...

Również bym sobie z Wami pograł. :)

Pozdrawiam

Też się zgłaszam  :)

Spodobało mi się to  :)
Chce dołączyć

Piszę się na to.

Freezon has joined the game :). Zapisuję się.

NO DOBRA. zagram... jak tak ładnie prosicie. Zapisuje się.

Ludziska nie rozumiem nie chcecie grać w tak ciekawą grę?
Jak tak TO CZEMU SIE NIE ZAPISUJECIE!!!!!

Ludziska nie rozumiem nie chcecie grać w tak ciekawą grę?
Jak tak TO CZEMU SIE NIE ZAPISUJECIE!!!!!

O ile się orientuję to jeśli liczyć starsze zapisy to jest już chętnych 12 osób.

Mhm... jeszcze 3 osoby i mamy 3 mafiosów. Ludzie zgłaszajcie się!
Macie mniej więcej termin rozpoczęcia zabawy? Aha jeszcze jedno, nie zawsze będę mógł głosować itp. Powód? Matka,babka i inne pierdoły...

Ja też bym zagrał, może być fajnie. Zapisuję się!

W tamtej edycji wszyscy to olali, sam do siebie pisałem. Jednak nie wezmę udziału, chyba, że zmienię zdanie. Za pączka.

W tamtej edycji wszyscy to olali, sam do siebie pisałem. Jednak nie wezmę udziału, chyba, że zmienię zdanie. Za pączka.

Miałem pisać do ciebie PW, by cię uprosić. Przypomniały mi się jednak słowa Reuela. Nie mam zamiaru wszystkich na siłę zaciągać. Tylko mi spróbuj później coś pisać, że na forum zastój, lub coś podobnego, to znikam z forum! A pączków nie dostaniesz, Reuel zjadł wszystkie przecież.

Zapisuję się.

Teraz zależy, czy Imperator i Hells nadal są chętni do gry. Prosiłbym o podanie potwierdzenia przez te dwie osoby. Jeżeli są chętni, to przydałaby się przynajmniej jedna osoba jeszcze.

Macie mniej więcej termin rozpoczęcia zabawy? Aha jeszcze jedno, nie zawsze będę mógł głosować itp. Powód? Matka,babka i inne pierdoły...

Powinniśmy zacząć w najbliższym czasie (może nawet dzisiaj?). A co do braku głosu, to cóż... System będzie dwudniowy, więc będą dwa dni na wysłanie jednej prywatnej wiadomości oraz napisanie jednego posta. Jeżeli jednak ktoś znajdzie DOBRE usprawiedliwienie, to punkty karne odpuszczę.

Potwierdzam swoją obecność w grze.

Właśnie przeczytałem pierwszą stronę wątku i tak pomyślałem czy skoro to jest portal o grze osadzonej w warunkach średniowiecznych nie zmienić miejsca na Ashan, my wszyscy jesteśmy mieszkańcami Świętego Imperium Gryfów/Sokołów zamiast mafiozów mamy zabójców/nekromantów bądź coś z tym wiązanego i rycerza, dwóch zamiast detektywów a następne edycje moglibyśmy organizować w innych miejscach (Irolan, Srebrne Miasta, Wolne Miasta, Heresh itd).

było głosowanie? trzeba było głosować. teraz nikomu głowy nie zawracaj.

Wiem ale dopiero niedawno zaczęli ponowne zbieranie graczy poza tym różnią się tylko nazwy graczy.

Wiem ale dopiero niedawno zaczęli ponowne zbieranie graczy poza tym różnią się tylko nazwy graczy.

AHAHAHAHAHAHAHAHAHHHAHAHAHAH
a tło fabularne, zarys, historia, zawody, sceny mordu? Weź mnie człowieku nie rozśmieszaj, nie masz o niczym pojęcia, to proszę Cię nie wypowiadaj się. Dziękuje.

fandor miał dobry pomysł, ale z tymi "nazwami graczy" chodziło mu pewnie o to, że np. Mafioz=Zabójca (z HoMM5) albo Detektyw=Jakiś wieśniak zajmujący się zabójstwami.

Hells również potwierdził udział w grze. Potrzebujemy więc jeszcze jednej osoby.

Ja też chce brać udział :D tylko błagam,nie chcę być detektywem.

---

Wiadomość doklejona: 16 Kwietnia 2012, 20:40:37

---

P.S. mam małe pytanko co do zasad gry.
Jeśli np. będę mafiozem,to nick osoby którą chcę sprzątnąć,to mam napisać w prywatnej wiadomości tak? to raczej pierwsze i ostatnie pytanie  z mojej stony ;)

Mafiozi wiedzą kogo mają za ,,wspólników''. Dogadujecie się razem i jedna osoba (najlepiej Ojciec Chrzestny) wysyła mi nick w Prywatnej Wiadomości. W czasie linczu miasta też wszyscy wysyłają głosy na PW, jednak tutaj każdy z mafiozów musi oddać samodzielny głos.

Dobrze, możemy zacząć, za krótką chwilę każdy otrzyma PW z rolą. Mamy 15 osób, będą więc drobne zmiany:

10 miastowych- u nich nic się nie zmienia, działają na takiej samej zasadzie jak wcześniej.

3 mafiozów- Tutaj zachodzi jedna istotna zmiana. Jeden z trzech mafiozów jest Ojcem Chrzestnym. Wcześniej jego jedynym przywilejem było to, że to On mógł decydować kto ginie gdyby padł remis w głosowaniu miasta. Teraz ma drugi przywilej. Nie może On być wykryty przez detektywa. Sytuacja wygląda tak:
Detektyw chce sprawdzić osobę, która jest akurat Ojcem Chrzestnym. Detektyw w tym momencie dowiaduje się, że sprawdził osobę niewinną.

Detektyw- Tutaj też nic się nie zmienia oprócz utrudnienia, które było opisane przy Ojcu Chrzestnym

Ksiądz- Nowa rola. W momencie gdy mordować ma mafia wysyła mi PW z nickiem osoby, za którą się modli. Jeżeli pomodli się za osobę, która miała zostać zabita przez mafię, to mord przepada. Pojawia się wtedy informacja: ,,Z łaski sił wyższych morderstwa dziś nie ma''. Nie wiadomo więc kto miał zginąć. Ksiądz nie może modlić się dwa razy pod rząd za tę samą osobę. Ksiądz może też modlić się za samego siebie. Jeżeli ksiądz pomodli się za Ojca Chrzestnego, to Ojciec Chrzestny dowiaduje się o tym, a oprócz tego szef mafiozów dostaje na PW nick Księdza.

Taka krótka notka ode mnie jeszcze. W tej edycji bierze udział więcej osób. Chciałbym więc aby ta edycja była wyjątkowa.Dlatego, liczę na większe zaangażowanie. Co pomogłoby w polepszeniu jakości gry? Ano jedna rzecz. Do tej pory ograniczaliście się tylko do historyjek. Gra nie musi kończyć się na historyjkach, możecie dodawać suche teksty, swoje przemyślenia i typy, czyli po prostu dyskutować !!!  ;D Jak to zrobić? A no można tak: Warto jest powiedzieć na forum na kogo chce się zagłosować (dobrze to poprzeć argumentami). Co nam to daje? A no  to, że ta osoba będzie mogła się bronić. Być może kogoś przekona, że jest niewinna, a może będzie bronić się tak, że tylko utwierdzić Was w waszych przekonaniach. Kolejny element, to analizowanie głosowań, które też we wcześniejszych edycjach nie występowało. Można po nich dużo wywnioskować. Dlatego warto się nim przyglądać. Co można zauważyć? Dużo rzeczy. Chociażby to, że dwie osoby nagminnie głosują wspólnie (czyli wybierają dokładnie tych samych graczy do odpadnięcia). Wygląda jakby współpracowali, prawda? To tylko taki przykład, z głosowań można wywnioskować wiele innych rzeczy. Powiem też, że mafiozi często stosują jeden trick. Mianowicie głosują na swoich wspólników. Oczywiście, jest to dość ryzykowne. Dlatego robią to na ogół gdy widać, że większość osób zagłosuje na kogoś innego. Może to zaprocentować w przyszłości. Bo gadka wtedy będzie taka: ,,Jestem niewinny bo głosowałem na członka mafii.''. Sprytne, prawda? Oczywiście niczego nie narzucam, to tylko propozycja doświadczonego gracza, który chcę zrobić jak najlepszą edycję.
Mam też coś dla mafii. Będzie was trójka. Żeby łatwiej było wam się dogadać stworzę dla Was osobne forum. Tam będziecie mogli ustalić kto jest Ojcem Chrzestnym, kogo sprzątnąć w morderstwie i na kogo głosować w linczach miasta. Będzie to zdecydowanie lepsze rozwiązanie  niż dogadywanie się na PW czy też przez Gadu-gadu.
To tyle ode mnie. Notka ta nie musi być wyrocznią dla Was. Możecie się do niej stosować, albo nie.
Zaraz PW z rolami!

---

Wiadomość doklejona: [time]16 Kwiecień 2012, 22:38:39[/time]

---

Grę uważam za rozpoczętą!
Gramy systemem dwudniowym (czyli wydarzenie co dwa dni).
Pierwsze ważne wydarzenie będzie miało miejsce w środę 18 kwietnia o godzinie 22.00. Proszę aby do tego czasu mafia ustaliła kto jest Ojcem Chrzestnym. Mafia oprócz tego musi zadecydować kto ginie w pierwszym mordzie. Do tego czasu proszę też Księdza o to, aby zdecydował za kogo się modli. Wszyscy mają też obowiązek napisać do tego czasu przynajmniej jednego posta.

Palermo, największe miasto na Sycylii. Wakacje, ciepło, słońce, plaża, woda, mnóstwo turystów... Piękna sceneria. Któż z tych beztroskich turystów mógłby przewidzieć, że jest to takie niebezpieczne miejsce? W tłumie wczasowiczów doskonale ukryli się przestępcy. Czego chcieli? Do czego dążyli? Jakich metod chcieli użyć? Nie wiadomo. Może to legendarna Mafia Sycylijska, a może niegroźni rabusie? Może też handlarze żywym towarem? O tym wszystkim przekonamy się niebawem.
(http://www.palermoairportcarhire.com/wp-content/uploads/2011/02/palermo-airport-car-hire-sicily.jpg)

Od razu pozwolę sobie coś powiedzieć. Jako nałogowy gracz Mafii w Starcrafta widzę na pierwszy rzut oka, że Ksiądz jest przegięty. Jest to odpowiednik Lekarza z dwiema różnicami, jedną na plus, drugą na minus, niestety nie są one wyważone.

Plus: Ksiądz może modlić się za samego siebie bez ograniczeń. A więc ksiądz staje się nieśmiertelny, bo gdybym grał księdzem, modliłbym się za siebie, resztę taktyki nie wypowiem ;) Pewnym jest, że księdza nie da się zabić.

Minus: Ojciec Chrzestny dowiaduje się o modlitwie wzniesionej w jego imieniu oraz absurdalne ograniczenie modlitwy do braku możliwości ponowienia jej. Ksiądz jest słabą ochroną dla detektywa, mafia ma łatwo.

Jeśli mój post zrobił bałagan - przepraszam, usuńcie czy coś, ale mam rozegrane w cholerę gier w Mafię gdzie ról jest ok. 30 i raczej znam tę grę na wylot, więc moja opinia wydaje mi się, że powinna zostać chociaż wzięta po uwagę.

No, to zaczynamy. Kursywą pisze tekst fabularny, tekstem prostym - wypowiedzi postaci. Off we go!

"Sezon. Zaczął się pierdolony sezon. Ludzie to kurwy.

Takiego rodzaju myśli przelewały się w dotkniętym mizantropią umyśle, zamkniętym w pokrytej siwizną głowie. Liczący sobie niemal dziewięćdziesiąt lat wojenny weteran, Wasyl Wołkow, z niechęcią wylewającą się z lekko mętnych, niebieskich oczu, spoglądał z góry na miasto. Czasy, kiedy jego imię wzbudzało grozę na obu półkulach, przeminęły bezpowrotnie, jednak upływ lat dotknął bardziej jego psychikę niż ciało. Pod luźnym ubraniem bystre oko mogłoby dostrzec mięśnie, które powinny zniknąć dobre 30 lat temu.

Nikt nie wiedział, co wyciągnęło Syberyjskiego Wilka (tak się Wasyl przedstawiał) z jego zimnej samotni w głębi Sybiru. Pojawił się około pięć lat temu w towarzystwie samotnej, wyrośniętej wilczycy, wzniósł nad miastem chałupkę - z powodu tej samowolki budowlanej często odwiedzili go urzędnicy, którzy już nie wracali - a do Palermo schodził bardzo rzadko.

Mafia, job ikh matery. Jak zawsze, kiedy na horyzoncie jawiły się problemy, jeden stary wilk musiał się nimi zająć. Po raz pierwszy od tygodni, rosyjski weteran podniósł się i zaczął schodzić w kierunku włoskiej metropolii..."

W Palermo jak zwykle prawdziwe rzesze turystów poczęło się zjeżdżać. Amedeo Burotti, niebieskooki szatyn prowadził małą restaurację z typowo włoskim daniem, a przede wszystkim z makaronami wszelkiej maści i kształtu. Amaedeo nie wychylał się, w jego restauracji panowała cisza i spokój. Nie miał ani dzieci ani żony, ojciec i matka zginęli na raka płuc, dlatego zajmował się głównie swoim małym przybytkiem oraz długo przebywał w nim czasu.

Giovanni Bernino-włoski pisarz, przeżywał ostatnio kryzys twórczy. Ludzie nie chcieli już czytać wesołych historii, kończących się happy endem. Pragnęli krwawych opowieści o bezlitosnych gangsterach, policjantach dążących do celu po trupach i straszliwej zbrodni. Giovanni nie rozumiał takich ludzi, ale by mieć pieniądze na jedzenie, rachunki, dom i alimenty, musiał pisać to, co było teraz popularne.
Zjadł kawałek pizzy, podrapał się po głowie i zaczął tworzyć...

Prosiłbym o pisanie historyjek kursywą (ewentualnie wypowiedzi postaci mogą być normalnie, tak jak to Hells zrobił). Przypominam o obowiązku napisania przynajmniej jednego posta do środy do godziny 22.00!
A teraz czas na harmonogram:
18 Kwietnia godzina 22:00- Pierwszy mord mafii

20 Kwietnia godzina 20:00- Pierwszy lincz miasta, sprawdzenie detektywa

20 Kwietnia 22:00- Drugi mord mafii

22 Kwietnia godzina 20:00- Drugi lincz miasta, sprawdzenie detektywa

24 Kwietnia godzina 20:00 - Trzeci lincz miasta,

24 Kwietnia godzina 22:00- Trzeci mord mafii,

26 Kwietnia godzina 20:00- Czwarty lincz miasta, sprawdzenie detektywa

28 Kwietnia godzina 20:00 - Piąty lincz miasta

28 Kwietnia godzina 22:00 - Czwarty mord mafii

Przeklęci turyści- pomyślał żwawo idący przez miasto, 21-letni Conrado Martini, mierzący 170cm, rudowłosy student z kierunku grafiki komputerowej. W Palerno było kilka dobrych uczelni, lecz nawet tam zaczęły się dziać dziwne rzeczy. W tajemniczych okolicznościach zniknęło kilku uczniów, w tym najlepszy przyjaciel przyszłego grafika. Conrado mieszkał u swojej starej, schorowanej babci- Esmeraldy, niedaleko centrum miasta.
Wakacje...znów zacznie się picie, imprezowanie i podrywanie lasek.
Jednak tegoroczne wakacje miały być inne niż je sobie zaplanował
Plotki o mafii...mam nadzieję, że to tylko plotki...
Po chwilowej zamule i zrozumieniu tego, że gadał sam do siebie, chłopak ruszył do sklepu po nową koszulkę...stara nie nadawała się już do używania.

A oto historia mojego bohatera Aservicciego Coraleza...

Aservicci wyszedł dziś wcześniej ze szkoły, ponieważ jego nauczycielka od matematyki w dziwnych okolicznościach zaginęła. Poszedł więc na pizze z kolegami. Przy pizzy rozmawiali o tym, co dzieje się w ich miasteczku. Miał mieć dzisiaj trening piłkarski, ale bał się na niego iść, bo w szkole nie miał wiele szczęścia. Najpierw spadł ze schodów, później wywrócił się na kamienie i prawie rozbił sobie głowę. Był bardzo przesądny, ale za dwa dni mieli grać ważny mecz i nie mógł zawieść swojej drużyny, gdyż był jej kapitanem. W drodze na trening ogarnęły go dziwne obawy, że nie dożyje do tego meczu...

Młody chłopak przechadzał się wzdłuż plaży z dyktafonem, nagrywając różne dźwięki od szumu fal po rozmowy ludzi. Miał na imię Gulio Criss Alessio (Alessandro) Zisiadis, jego dziadkowie pochodzili z Cypru.
Chłopak spacerował przyglądając się różnym sytuacją. Obserwował. Zobaczył np. kota, czarnego nie był jednak przesądny, a jednak chłopiec został potrącony przez rower.
- No ładnie - powiedział z wyraźnym akcentem Cypryjczyków - jeszcze brakowało żeby mi się nowa koszula potargała.
- Przepraszam, czy nic Ci nie jest - zapytał Włoch zmartwiony.
- Nic mi się nie stało, jednak śpieszę się. Do widzenia.
Aless gdyż tak nazywali go wszyscy wrócił do domu i zaczął przesłuchiwać nagrania. Nagle usłyszał to, ten ton, gruby - niski głos krzyczący wstaw się jutro u nas bo zginiesz...
Następnie usłyszał drugi głos, należący do jego kolegi ze szkoły teatralno - filmowej:
- Jestem biedny, nie zabijaj mnie błagam... i w tedy usłyszał strzał.
- Wstaw się w starym porcie jutro o 23 bo inaczej zabiję twoją matkę.
Aless nie wiedząc co czynić postanowił wyjść na spotkanie zamiast przyjaciela...
Wiem że nie piszę za ciekawie ale może nie jest złe.

Bardzo ciekawe to co napisałeś fandor  :P Jeśli "przeżyję" to napiszę relację z meczu  ;D

A oto historia mojego bohatera Aservicciego Coraleza...

Aservicci wyszedł dziś wcześniej ze szkoły, ponieważ jego nauczycielka od matematyki w dziwnych okolicznościach zaginęła. Poszedł więc na pizze z kolegami. Przy pizzy rozmawiali o tym, co dzieje się w ich miasteczku. Miał mieć dzisiaj trening piłkarski, ale bał się na niego iść, bo w szkole nie miał wiele szczęścia. Najpierw spadł ze schodów, później wywrócił się na kamienie i prawie rozbił sobie głowę. Był bardzo przesądny, ale za dwa dni mieli grać ważny mecz i nie mógł zawieść swojej drużyny, gdyż był jej kapitanem. W drodze na trening ogarnęły go dziwne obawy, że nie dożyje do tego meczu...

Czy to jest szkółka letnie? Bo akcja się dzieje w wakacje.

Nebiros też masz ciekawą postać a ja do mojej mam jeszcze trochę pomysłów. Może jak skończy się FM to napiszę opowiadanie o tym???

Nie chcę spamować ani robić chwalpostów,ale czy ktoś mógłby ocenić moją historyjkę? :D nie skupiłem się na postaci,tylko na wydarzeniu,ale to chyba nie wadzi :>

We Włoszech do szkoły chodzi się przez połowę "naszych" wakacji i szkoła zaczyna się bodajże po pierwszym dniu jesieni, ale jak chcesz Fenir, może to być szkółka letnia  ;D.

Tyle że termin wakacji odnosi się do tych włoskich, a nie do naszych.
Niedziela sprostowałbyś to, bo ta nie wiedza psuje mi mego studenta.

To jest Forumowa Mafia czy lekcja włoskiego? Nie musimy kłócić się o drobnostki,i tak wszystko wyjaśni się jutro ^^

Z mojej wiedzy wynika, że wakacje we Włoszech trwają od 6 czerwca do 13 lub 16 września (zależy od regionu). Załóżmy więc, że mamy początek lipca.
Ci którzy już napisali, że ich postacie uczęszczają do jakiś szkół niech przyjmą, że chodzą do niej w ramach płatnych lekcji dodatkowych (jakiś języków obcych chociażby. Dość często spotykane). Oczywiście jest to tylko sugestia i każdy robi jak uważa.

Teraz kilka ogłoszeń:

Zapomniałem wspomnieć, że sprawdzenie detektywa nie chroni przed mordem. Przepraszam za moje gapiostwo.

Wspominałem też, że ksiądz nie może modlić się dwa razy pod rząd za tego samego gracza. To się nie zmienia. Chcę tylko zaznaczyć, że to ograniczenie odnosi się również do modlenia się za samego siebie. Czyli Ksiądz nie może dwa razy pod rząd pomodlić się za samego siebie.

Przypominam, że mord mafii jutro o godzinie 22.00. Proszę aby mafia wytypowała osobę do odpadnięcia oraz proszę Księdza o PW z nickiem osoby, za którą się modli.

22:00 to trochę późno,może być o 21:30? proszę

---

Wiadomość doklejona: 17 Kwietnia 2012, 21:53:41

---

chodzi mi o to,że o 22:00 może mnie być,a ja raczej chciałbym być przy morderstwie,to raczej wiadome ;)

fajnie by było nie przegapić zabawy :)

---

Wiadomość doklejona: 17 Kwietnia 2012, 21:59:41

---

24-letnia Isabell spieszyła do kliniki. Była stażystką weterynarii i tego wieczoru będzie uczestniczyć w ważnej operacji usunięcia psu złośliwego guza. Skupioną na swoim przyszłym zadaniu z odrętwienia wyrwał dziwny dźwięk, dochodzący z bocznej uliczki. Dziewczyna poczuła strach, bo przypomniała sobie historie o mafii...
- Ale ja jestem głupia- wymruczała pod nosem- to pewnie tylko jakiś kot przewrócił kubeł na śmieci...
Dla pewności przyspieszyła kroku i trzymała rękę na rękojeści ukrytego noża- nie miała najmniejszej ochoty zostać łatwym łupem jakiegoś psychopaty.

Fajne :O wreszcie jakaś kobieta >.<

To pewnie pierwsza pójdzie pod ostrzał. :P Albo dotrwa do końca.

Zakładam, że nie zgagnujecie mnie na pierwszym miejscu tak z czystej złośliwości. :D Chcę sobie trochę pograć, czy coś...Swoją drogą czuję się dziwnie, grając chyba jedynym obcokrajowcem (postać Andre jest w jakimś stopniu Włochem). :]

(Wkraczam do gry)
Jacq był młodym studentem, który w ramach programu EU "Erasmus" uczył się w Uniwersytecie w Rzymie. Dzięki temu mógł spędzać wakacje u swej babci w Palermo. Mając za ojca Francuza, a za matkę Włoszkę czuł się kosmopolitycznym europejczykiem. W tym roku postanowił zaszaleć za wszystkie czasy, nim wyjedzie do pracy w jakimś azjatyckim kraju, Polska albo Ukraina, Bruksela raczy wiedzieć. Miał tam zająć miejsce speca od marketingu i reklamy we wschodnioeuropejskiej filii firmy Philips (to Europa ma wschód?).
Pierwsze co postanowił to wyjść na imprezę i poderwać jakąś ładną dziewczynę- nie wiadomo jakie tam za Europą mogą być pasztety.

(jak co to wczuwam się w rolę młodego człowieka z zachodniej Europy).

Swoją drogą czuję się dziwnie, grając chyba jedynym obcokrajowcem (postać Andre jest w jakimś stopniu Włochem). :]

Moja jest Cypryjczykiem po części ale że reszta z Włocha nie napisałem.

Wiem że offtopuje, ale z przykrością muszę poprosić o wycofanie mnie z zabawy. Powód: Brak czasu i próby poprawy ocen.
Peace!

No szkoda,ale nie będziemy cię zmuszać do gry ;P

Poczekałbyś łaskawie aż cie ktoś sprzątnie, założę się że tutaj każdy może powiedzieć że musi poprawić chociaż jedną ocenę, a ja wszystkie o przynajmniej dwa stopnie. Nie warto rezygnować z zabawy raz na dwa dni, bo prawie nic to nie kosztuję. Poza tym w zależności od tego kim jesteś możesz osłabić mafię lub co gorsza możemy stracić księdza albo detektywa a jeżeli jesteś którymś z nich to nie możesz od tak odjść w trakcie gry.

Nie spamujcie z mojego powodu. I tak byłem nikim ważnym, poza tym klamka już zapadła  :/
EDIT: Jak będę miał czas. Serafin - bez odbioru

Kończąc ten temat,powiem tyle: skoro nie masz czasu się bawić,to chociaż oglądaj. Dobrze?

Oto dalsze losy Isabell:
Zrozpaczona Isabell obżerała się czekoladą i beznamiętnie grała w Heroes 5. Operacja psa się nie udała i czworonożny pacjent zmarł. Choć w jej zawodzie takie sytuacje zdarzały się, dziewczyna nie mogła się przyzwyczaić... Teraz właśnie znęcała się nad jednostkami wroga. Na początku chciała włączyć jakąś strzelankę, ale Battlefield 3 nie pomógł jej na paskudny nastrój. Ze stanu odrętwienia i rozpaczy oderwało ją skomlenie z dworu. Podeszła do drzwi, otworzyła je i wpuściła do domu przerażonego psa rasy Akita Inu. ie wiedziała co mogło tak wystraszyć zwierzę- Akity były w końcu psami obronnymi. Rozejżała się po ogrodzie, ale nie dostrzegła niczego dziwnego- przystrzyżony trawnik, wysoki żywopłot i wysoką drewnianą furtkę. Coś było jednak nie tak i na nic było wmawianie sobie, że tak nie jest. Isabell wzruszyła ramionami, zatrzasnęła okiennice oraz drzwi na wszystkie spusty, pogłaskała psa i wróciła przed kompa.

To już dziś, za dziesięć minut kogoś z nas zabiję mafia. Jesteście gotowi na śmierć.

---

Wiadomość doklejona: 18 Kwietnia 2012, 22:08:15

---

Jeżeli Fenir jest mafiozą już jestem martwy więc mi się nie dziw że się boje, poza tym wierzę w moje nieszczęście.

Marcello- jedna z większych szyk w mieście. Posiadał sieć luksusowych hoteli, gdzie każdy przybyły do miasta mógł znaleźć wypoczynek, za odpowiednią cenę oczywiście. Był to całkiem miły gość, jednak wyznawał zasadę, że biznes to biznes i tutaj na uprzejmości nie ma miejsca. Od tej strony zaczął się ostatnio co raz bardziej udzielać, gdyż jego zyski spadły z powodu wzrostu przestępczości i coś z tym trzeba było zrobić. Na początku uznawał to za zwykły niefortunny okres, jednak po pewnym czasie zorientował się, że coś tu śmierdzi, więc postanowił z pomocą swoich kontaktów dowiedzieć się więcej o całym zamieszaniu.

Down: Kto ma ten ma :>

PRZESTAŃCIE SPAMOWAĆ!

Macie Shoutbox. Spokój.

Wczesny wieczór. Za wcześnie na pełny mrok, ale wystarczająco ciemno, by ukryć niektóre zamiary...
Jacq wracał właśnie z wykładów, które tak naprawdę skończył kilka godzin temu, ale kto powiedział, że dorosły facet musi wracać od razu do domu? Młody student skręcił w boczną alejkę, nie chciało mu się bowiem obchodzić całego bloku głównym chodnikiem, koło jezdni. Niestety był to jeden z jego najgorszych wyborów w życiu i... ostatni. Nagle usłyszał za sobą kroki. Automatycznie przyspieszył nawet nie zastanawiając się nad tym. Kroki ucichły, Jacq się odwrócił i zobaczył, że to jakaś kobieta wchodziła do klatki. Chwilę popatrzył się na jej ładne ciało po czym się odwrócił i chciał pójść dalej...
Przed jego oczyma pojawiło się dwóch gości. Jeden ubrany w kapelusz i marynarkę, drugi w kapelusz i marynarkę. Prawie jak bliźniacy. Bez problemu wciągnęli go do samochodu zaparkowanego na końcu alei. Wywieziono go do pobliskiego lasu, tam czekał drugi samochód. Wysiadł z niego pewien mężczyzna, którego wygląd trudno było opisać ze względy na znaczny mrok. Związanego studenta w pozycji klęczącej postawiono koło tajemniczego pana. Jacq sam, pozbawiony pomocy i świadków klęczał obok zbrodniarzy modląc się do Boga. Jedynie sowy na drzewach wydając charakterystyczne dźwięki patrzyły na całą sytuację...
- Nie mam zamiaru zepsuć całej swojej pracy tylko z powodu powodu głupiego studencika i jego ojca- powiedział spokojnie i cicho oprawca, jednak taki ton głosu wcale nie dodawał otuchy.
- Ale, ja ja nie wiem o czym pan mówi- wydusił z trudem Jacq
- Nie wierzę ci, twój ojciec miał interes w tym, że tu przyjechałeś i na pewno o tym wiesz...
- Ale...

I w tym momencie padł strzał w tył głowy. Czym zawinił sobie niewinny student. Nie wiadomo i pewnie nigdy się o tym nie dowiemy.

Belegor [ * ] - Pierwsza ofiara mafii

Hells chciałbym Ci przypomnieć że już od dawna nie mogę korzystać z SB.
Czyli zginął Belgor

• , żegnaj, a ja będę następny :/

Biedaczysko :( czemu belegor?

Hmm skoro Belegor to Hellsa raczej wykluczam, on wybrałby kogoś innego... Mam póki co swoje typy, jednak zobaczymy jak potoczą się tutaj rozmowy i podejrzenia ;>

O 12 rano John czyścił sklepową ladę flanelową ściereczką. Student, który odwiedził wczoraj jego sklep w poszukiwaniu prezentu na urodziny koleżanki miał się pojawić przed dziesiątą." Cóż- pewnie kupił u konkurencji"pomyślał John, gdy do jego sklepu wszedł kolejny klient...

Prywatnych relacji z graczami nie warto mieszać do tej gry, gdyż mogą Cię zdradzić.

Belegor ma oczywiście prawo do napisania jednej wypowiedzi-testamentu. Napisz go mądrze, bo nie ma możliwości edytowania go.
Tymczasem zaczynamy pierwsze głosowanie. Potrwa ono do piątku do godziny 20.00. Proszę aby każdy do tego czasu wysłał do mnie PW. W temacie wpiszcie proszę G1, a w treści nick osoby, którą typujecie do odpadnięcia. Osoba z największą liczbą głosów odpadnie. W tej samej wiadomości proszę aby detektyw napisał mi kogo chce sprawdzić. Wyniki sprawdzenia ujawnię mu w piątek około godziny 18.00 (chyba, że nie wyrobi się przez ten czas, to nie ma problemu bym zrobił to później).

Jacq
Umarłem młodo i szybko. Przynajmniej miałem trochę przyjemności. Za sprawcę mordu uważam nacjonalistów i osoby nie lubiące obcokrajowców z zachodu. Sami wiecie kto ma jakie nastawienie do cywylizowanych ludzi z za zachodniej Europy.

Aless przesłuchiwał po raz kolejny dyktafon. Znalazł jeszcze parę ukrytych dźwięków, słów i zrozumiał że jego przyjaciel ma potężny dług pieniężny. Chciał go spłacić więc musiał się dowiedzieć co i jak.
Dotarł na spotkanie. Mafiozi, potężnie zbudowane typy odesłały go do szefa. Młody Aless już prawie został postrzelone gdy nagle z za drzwi dobiegło ciche padnij. Otworzył drzwi za którymi leżał jego przyjaciel, postrzelony poniżej prawego żebra.
- Widzę żeś gibki młodzieńcze- rzekł grubym basem szef.
- Spłacę dług za mojego przyjaciela tylko nie zabijajcie go, błagam.
- Chcesz mi dostarczyć 2mln. funtów na termin za 2 miesiące? - Aless rozpoznał bas który słyszał w dyktafonie i pomyślał "w coś ty się wpakował Jonte". - Jeżeli mi nie dostarczysz kasy zginiecie obaj czy to jasne?
- Tak. - odparł stanowczo Aless.
- To dobrze, póki nie otrzymam pieniędzy on posiedzi sobie tu, spokojnie medyk już go wczoraj opatrywał a jutro dostanie nowy opatrunek.
Aless wychodząc popatrzył na strażników i pomyślał: "W co ja się k***a wpakowałem, w co ja się ku*wa wpakowałem.
PS: Teraz od mafi i linczujących zależy jak się skończy moja historia we Włoszech.

Conrad, schodź na śniadanie- krzyknęła z dołu jego babcia
Chłopak odkrzyknął "JUŻ IDĘ" po czym zaczął pośpiesznie schodzić ze schodów
Gdy dotarł na miejsce, stół zastawiony był już jedzeniem, a telewizor stojący w rogu kuchni głośno nadawał
"Dzisiejszej nocy tajemniczo zaginął Jacq, jeżeli widziałeś tą osobę skontaktuj się z policją"-powiedziała głośno spikerka wiadomości
Student o mało co nie wypluł płatków "Ten koleś był z mojej uczelni...Conrad, uspokój się dupku, pewnie po imprezie się narąbał i zabrał go ktoś do siebie... a może to MAFIA..."-myśli kotłowały się w rudowłosej głowie
Conrad, może chcesz jeszcze kawy?
Nie babciu, nie-odpowiedział student szybko wybiegając przez próg domu, bo zapomniał, że za 10 min ma próbę zespołu w Miejskim Domu Kultury
Oby mu się nic nie stało-powiedziała babcia powoli opadając na fotel

Czujesz to, Kasiu?, spytał swej wilczycy Wasyl. Szedł ze swą jedyną przyjaciółką ulicami Palermo. "Kasia" warknęła twierdząco. Oboje wiedzieli, że tej nocy przelano krew. Skierowali się w stronę sklepu prowadzonego przez przyjezdnego Anglika o włoskiej krwi, Johna...jakiegośtam.

Starzec pchnął drzwi i wszedł do sklepu. Siedziało w nim kilka osób.
- Hej, Johny, chłopcze, co wieszczą?
- Niewiele, proszę pana. Zabili w nocy jakiegoś studenta.
- Hah, czuliśmy z Katarzyną krew. Wiadomo już coś konkretnego, czy Ci karabinieri się jak zwykle do niczego nie nadają?

Wtem do dyskusji włączyła się jeden z klientów. Jego testament wydrukowano w gazecie, proszę, powiedział mężczyzna i wręczył Rosjaninowi gazetę. Pieprzone, kapitalistyczne znaczki, pomyślał weteran, mrużąc oczy, które widziała zbyt wiele okropności by nie wywołać lekkiego szaleństwa i paranoi u właściciela. Wasyl szybko uporał się z tekstem, wyszczerzył zęby - jego kły były wyjątkowo potężne, wszystkie ubytki w zębach zastąpiono złotem - po czym wyjął piersiówkę, pociągnął solidny łyk, wypluł alkohol (co innego mógł mieć) na gazetę i podpalił ją wyciągnięta spod płaszcza zapałką. Protesty obecnych na nic się nie zdały - Wołkow odpalił od płonącego brukowca skręta z machorki i zaciągnął się obrzydliwym dymem.

- Że niby ja jestem źle nastawiony do tych ludzi, powiedział na głos. Że niby to ja go zabiłem.
- Sam toś powiedział, Syberyjski Wilku...
- Gdybym ja się zabrał do zabijania, to jego trupa wyłowiliby gdzieś na południu tego zdegenerowanego kraju, job waszu mać. Albo odkopałoby go trzęsienie ziemi.

Po tych słowach, Wasyl rozpiął guziki i odsłonił pierś, na której - wbrew wszystkim prawom biologii - wciąż widać było mięśnie. Jego skórę od lewego obojczyka w dół, w prawo, pokrywały krótkie, nieregularne, jasne blizny. Każda z nich to jeden worek mięsa, który odesłałem do stwórcy, warknął. Żadna z tych ran nie jest świeża. Jestem ciekaw, ilu jeszcze trzeba was wybić, zanim zareagujecie...

Po tych słowach, Rosjanin opuścił sklep.

--------------------------

TL:DR - Swoje podejrzenia rzucam na Cahana i jego postać Isabellę. Belegor został porwany gapiąc się na jakąś kobietę, a Isabella jest tu jedyną niewiastą. Może to luźny trop, ale nie mam lepszego. Też byłą studentką w podobnym wieku. Z zachowania Jacqa można go wyobrazić sobie jako nadętego Francuzika. Może Isabella miała do niego jakieś uczucia, które on wykorzystał w niezbyt gentlemański sposób? Może miała ona motyw?

Tyle pytań, ile odpowiedzi...

Na Cahana nie mam podejrzeń i oczywiście podstaw do tego. Jednak ta kobieta w nocy może być wskazówką, więc dzięki Tobie mam mojego pierwszego podejrzanego.

Drugi trop do Reuel. Biznes to biznes i nie ma czasu na uprzejmości podsunął mi myśl, że to on jest mafiozą. Tylko nie wiem, czym mu wadził Belegor i jego ojciec.

Tak więc dwóch podejrzanych: Belegor i Cahan. Jak zostanę teraz sprzątnięty, to znaczy, że to może być ktoś inny.

Dziwne ale też zacząłem typować Reuela ale ciut bardziej Hadriana gdyż on ma mały biznes.

Wybaczcie spóźnienie. Miałem kłopoty.

Jean Marc Plainehabitant był francuzem włoskiego pochodzenia. Zamieszkały w Rouen postanowił odwiedzić Palremo, z którego pochodziła jego matka. Spędzając tu wakacje usłyszał o śmierci pewnego mieszkańca. Podobno zabiła go mafia. "To pewnie ta mafia sycilijska" pomyślał od razu.

Mhm,a może to Hadrian? Taka cicha woda,niby nie wychodzi z restauracji,ale mógł łatwo zamordować Belegora. MHM,sądzę że to Hadrian To moje podejrzenia i przez jakiś czas ich nie zmienię,no chyba że ktoś się wyjawi ;P

Dziwne ale też zacząłem typować Reuela ale ciut bardziej Hadriana gdyż on ma mały biznes.

ło.... a co ma mały biznes, że miałbym być mafiozom?

Amedeo, jak zwykle w pracy się nudził i zaczął przeglądać gazetę. Cała pierwsza strona zajmowało opis zabójstwa Jacqa. Nie mógł wierzyć, że ten chłopaczyna był ofiarą mafii sycylijskiej. Pamięta jeszcze jak niedawno brał spaghetti na wynos. Zamyślał się nad tym kto mógł go zabić i czemu? -Czyżbym go nie znał i to nie był spokojny, miły student, tylko jakiś gangster, a mafia miała z nim swoje porachunki?- pytał sam siebie w myślach- Zresztą, nasza policja wynajęła detektywa, by pomógł im znaleźć sprawcę. Byleby nie doszło do linczu, w historii miasto było ich kilkanaście. Amedeo przypomniał sobie o linczu kilka lat temu, gdy zabito niewinnego faceta.
-Pytanie kto mógłby być podejrzanym, może to Isabella lub Agrael (nie znalazłem imiona jego postaci)?
Coś mi się zdaje, że to nasza biedna stażystka weterynarii jest cichą mafiozom. Jeśli będzie niewinna to jest mafiozom na pewno Agrael, co do reszty nie jestem bardziej pewien.

Pierwsze morderstwo, sprawców nie złapano. Wprowadziło to nerwowość wśród tutejszej ludności. Dzień po morderstwie w jednym z domów znaleziono powieszonego na sznurze w piwnicy nieznanego osobnika. Nikt nie potrafił go rozpoznać. Nie miał przy sobie dokumentów, więc nie ustalono jego tożsamości. Najprawdopodobniej był to jakiś bezdomny. Biedaczyna pewnie miał dość życia, a wczorajsze wydarzenia tylko utwierdziły go w przekonaniu, że samobójstwo będzie najlepszym wyjściem  z sytuacji.

Serafin [ * ] - niewinny

Przypominam, że w piątek o godzinie 20.00 odbędzie się lincz miasta. Dwie godziny później mord mafii. Dlatego też przypominam księdzu o modlitwie przed mordem mafii, a detektywowi o sprawdzeniu przed linczem miasta.

Nie Cahana tylko Cahan jeśli już  ;) To bardzo ciekawa forma odmiany tego słowa celtyckiego aczkolwiek niepoprawna.
Isabell przeraziła się kiedy dowiedziała się o śmierci Jacqa. Nie wiedziała czym student, chłopak będący jej rówieśnikiem mógł zawinić mafii... Może jakiś handel narkotykami, czy coś w tym stylu- pomyślała. Sama doskonale wiedziała czym zajmują się niektórzy studenci- pijaństwem, ćpaniem i rozpustą. Wiedziała, że są młodzi, a z takich rzeczy się wyrasta jednak nie aprobowała tego. Samego Jacqa znała tylko z widzenia, chłopak studiował na innym uniwersytecie niż ona, więc nie mogła powiedzieć o nim nic więcej. Gorzej, że mieszka pięć domów koło mnie... To co wczoraj spłoszyło psa to mogła być mafia, albo inny męt społeczny. Pytanie kto mógłby mieć motyw. Może syberyjski weteran, w końcu dla niego wszyscy to są kapitalistyczne świnie, ale nie wiem- pomyślała Isabell- w końcu mafia raczej nie chciałaby się wyróżniać jak różowy teletubiś. Dla bezpieczeństwa lepiej jednak trzymać psa zawsze przy sobie...

Odważna kobieta wszystko dla zwierząt :D.
Aless poszedł w sprawie ogłoszenia o pracę, na uniwersytecie w Lefkosi  (Nikozji) ukończył turystykę i informatykę (na dziennych i nocnych) miał zamiar załapać się do nowo otwartej firmy, miała ona pięć samolotów i oferowała przewozy między Grecją, Cyprem, Hiszpanią, Kretą no i Włochami więc Aless świetnie operujący Greckim, Angielskim oraz Włoskim od razu dostał te posadę. Dwa tysiące funtów za lot jako steward to świetna robota, dostał lot już dzisiaj i niedługo ma dostać kolejny. No cóż powiedział, nie ma to jak dobra robota ale trzeba też dodatkowo dorobić powiedział wyciągając z kieszeni paczkę marihuany. W okolicznej uczelni prawię każdy miał towar więc nie było niczym trudnym skupić go i rozwozić za granicę bez sprawdzania przez kontrole celną.
Gdy wracał do hotelu minął Rosjanina poznał go, znają go tu prawie wszyscy ale on poznał go z czymś innym. Jego postura bardzo mu przypominała posturę obu mafiozów, a cień zasłaniający jego twarz przypominał ten spod kapeluszy mafiozów. Już chciał się odwrócić i przyjrzeć dokładnie, upewnić się czy to nie człowiek mafii, ale nagle usłyszał szczekanie wilka, po czym przyśpieszył kroku by wrócić do hotelu i dogadać zniżkę którą dostaje jako członek firmy lotniczej. 

@Cahan
Wybacz, dziewczyno, nie zwróciłem uwagi na znaczek płci przy profilu. ^^

No dobra, podsumuję wszystkie moje podejrzenia...

Giuseppe Marcilli - Sylath - firma ochorniarska, w której ten jest zastępcą, ma wtyki w systemach zabezpieczeń, wie co i jak. Napisane zostało, że przestępcy obeszli system zabezpieczeń. Jakoś bez znajomości przynajmniej szczątkowej, nie ma szansa czegoś takiego uczynić...chyba że mafia jest jak goście z Ocean's Eleven.
Marcello - Reuel - chyba tak jak wszyscy, właściciel dużego biznesu, bezlitosny w tych kwestiach, et cetera.
Amadeo - Hadrian - mafiozi zwykle mają jakieś punkty gastronomiczne, to jest fakt. Nie pamiętam jak to wyglądało w Ojcu Chrzestnym, ale w Panu Życia i Śmierci tak było, żeby daleko nie szukać. Inne mafie też zwykle działały w restauracjach i tak dalej. Nawet cholerna Pizza Connection2, gra w stylu Cywilizacji, polegała na prowadzeniu pizzerii przez mafię
Isabell - Cahan - zwłaszcza po ostatnim poście, mieszka niedaleko, więc jeśli Jacq wracał do domu, to najprawdopodobniej była ona. Ale czy z takim samym prawdopodobieństwem można stwierdzić jej przynależność do mafii...

Kolejność nicków, na której liście, jestem jako pierwszy, ma jakieś znaczenie dla Ciebie? Czy kolejność przypadkowa?
Tak, obeszli system zabezpieczeń, ale nie było powiedziane, jak bardzo jest skomplikowany. W zwykłych sklepach zazwyczaj są trochę prostsze niż w bankach itd., więc wystarczy czasami tylko wyspecjalizowany włamywacz.

Ja na razie podejrzewam tylko Reuela z tego powodu co ty. Początkowo także Hadriana, ale w sumie restauracja to niekoniecznie dowód.

Kolejność jest przypadkowa.

W sumie na tej liście nie ma mnie tylko dlatego, że gdybym nie wiedział, że w mafii nie jestem, to chyba bym sam się (swoją postać) skasował. :D Urodziłem się z winą na twarzy. :)

W ogóle tak w kwestii ciekawostki - kupiłem sobie dziś "Głupi umierają" Maria Puzo, tak z tego wszystkiego. :)

Wiecie co, namyśliłem się, zasięgnąłem języka...I mam nowe pomysły.

Aless, czyli postać fandora510. Sam dał sobie "super alibi" - że niby ma kontakty z mafią. Z drugiej strony, ma kontakty z mafią. Super alibi to podejrzane alibi. Już nie wspominając o zdaniu "Teraz od mafi i linczujących zależy jak się skończy moja historia we Włoszech." Śmierdzi...

Następnie, ale już mniej podejrzani są pisarz - Raeleg - i człowiek od piniat - Agrael. Pisarz otwarcie mówi, że miasto powinno spłynąć krwią, bo dałoby mu to pieniądze (książka). A gościu od piniat - przekombinowany...

To ''przekombinowany'' uznam jako komplement

Hells, a co dokładnie miałeś na myśli, mówiąc przekombinowany?

Sylath, trudno to określić.

Wczytałem się mocno w te posty...I możecie mi wmówić, że po prostu przemawia przeze mnie zgryzota, że fandor510 rzucił się na ochłapy po mnie...Ale on śmierdzi.

Albo on świetnie blefuje, albo przedobrzył. Decyzję pozostawiam współgraczom.

Hells ale ty się czepiasz tego, to ja za tego bana od fenira mógł bym się czepiać.

Hells oskarża tego, kogo chce. Ma takie prawo.

Hells ale ty się czepiasz tego, to ja za tego bana od fenira mógł bym się czepiać.

Hah, całkowicie pominąłeś moje oskarżenie i powróciłeś do jakiejś dawnej sprawy. Ignorowanie problemu nie sprawi, że zniknie. ^^

Swoją drogą Hells jeżeli nie jesteś detektywem to dziwne jest to że wszystkich oskarżasz (no prawie) jak osoba osaczona która chce zwalić winę na wszystkich, co przywodzi mi coraz bardziej na myśl że to właśnie ty jesteś mafiozem.

-Dobra chłopaki ja spadam, muszę pomóc babci.
-Czekaj zobacz newsa, znaleziono powieszonego bezdomnego, mówi się, że miał on coś wspólnego z mafią
-Ehh... nie zesrajcie się z tą mafią...NARA!-krzyknął młody człowiek, wybiegając przez drzwi miejskiego domu kultury.
"Srają się z tą mafią, jakby miała nas wszystkich pozabijać"-ta myśl nie dawała mu spokoju, ostatnimi czasami rzadko zdarzało mu się myśleć o czymś innym niż mafii. Pogrążony w myślach student nie zauważył postaci nadchodzącej z przeciwka... ogromnej postaci. Postać widocznie nie chciała ustąpić miejsca Conradowi. Łup, młodzian i tajemnicza postać zderzyli się barkami w wyniku czego ten pierwszy leżał na ziemi.
-Pacz jak le........-urwał słowo leżący gdy zobaczył, że przy nodze postaci stoi szczerząca kły wilczyca..."o kuźwa to Syberyjski Wlk" pomyślał chłopak po czym, wstając wypowiedział słowa- Przepraszam pana, to moja wina, że pana nie zauważyłem.
-Następnym razem uważaj dzieciaku, mogę mieć gorszy dzień...- rzekł Rosjanin po czym po woli odszedł.
                                               
                                            ***

-Conrad gdzie ty byłeś tak długo- zaczęła mówić chrypliwie jego babcia
-Mówiłem ci, że idę na próbę, poza tym spotkałem "Syberyjskiego Wilka"
-Kiedyś gdy byłam w Rosji znałam kogoś o takim przydomku...
-Babciu proszę Cię przypomnij sobie wszystko co wiesz-przerwał jej wnuk
-O ile się nie mylę był on Komandosem...tak jego jednostka mieściła się niedaleko wioski w której mieszkałam...nazywał się Wasyl Kołow czy jakoś tak. Był świetnym żołnierzem, umiał wykonać każdy rozkaz. Jego najlepszymi zaletami były honorowość i uczciwość. Gardził też terrorystami i mafią. Ogólnie stronił od ludzi ale zdarzały się wyjątki.
-Dzięki babciu, więcej mi nie potrzeba- po raz drugi student przerwał bezczelnie babci po czym wbiegł po schodach do swojego pokoju
-Ach ale on pędzi, zwolnił by trochę bo jeszcze się kiedyś zabiję- wypowiedziała staruszka i wzięła się za gotowanie obiadu

Reasumując bronie Hellsa, według mnie nie jest on w mafii, ponieważ nic z jego zachowania na to nie wskazuje. Sam oskarżałbym w pierwszej kolejności Reuela, bo tam gdzie są wielkie pieniądze, tam są i przekręty...i mafia. Raelaga bym raczej wykluczał, ale fandor który ma domniemane kontakty z mafią to dość ciekawe oskarżenie.

WIĘC LUDZIE ZOSTAWCIE HELLSA, BO JEŻELI NIE JEST ON W MAFII TO I TAK PEWNIE GO ZAMORDUJĄ... JEDYNE CO GO MOŻE URATOWAĆ TO MODLITWA KSIĘDZA. GŁOSUJCIE NA REULA LUB FANDORA

Fandor to stara sytuacja nie wracaj do tego... głosuje na ciebie nie z powódek prywatnych.

Kiedy rzucałem oskarżeniami w kierunku wielu innych osób, milczałeś. Kiedy tylko skierowałem je na Ciebie, od razu się odezwałeś i otwarcie oskarżyłeś mnie o bycie mafiozem, podczas gdy ja stwierdziłem, że zaledwie "śmierdzisz winnym". Tak jakbyś chciał skupić całą uwagę na mnie, ażeby Ci się aby krzywda nie stała. ^.^

Piszesz co sam robisz w mniejszej mierze, ja tylko napisałem na początku żebyś się w końcu przestał boczyć, a co do tego to zachowujesz się trochę jak osaczony i stąd ja cię trochę podejrzewam a drugą osobą jest Reuel ale niech każdy mówi za siebie, swoje i twoje zachowanie muszę i ty też musisz zostawić do oceny innym i to fakt że nie zmienisz opinii innych tak łatwo.

Wasyl idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie,, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, idzie, o, już nie idzie, bo zdechł.

Hellscream [ * ] - Niewinny

Głosowanie wyglądało tak: (w nawiasach osoby, które zagłosowały na danego gracza. Osoba pierwsza z lewej zagłosowała najwcześniej i tak stopniowo, aż ta pierwsza z prawej która zagłosowała najpóźniej) :

Hellscream (Cahan, Fandor510, Freezon)
Cahan (andre94nt, Hadrian)
Reuel (Sylath, Fenir)
Hadrian (Agrael9996)
Fandor510 (Hellscream)
Fenir(Raelag1973)

Tak więc z mojej wypowiedzi wynika, że z osób głosujących na Hellscream najwcześniej głos oddała Cahan, a najpóźniej Freezon.

O 22.00 drugi mord mafii. Wtedy też rozdam punkty karne.
Aktualna lista graczy:
1. Raelag1973
2. Hadrian
3. Belegor [ * ] - pierwsza ofiara mafii
4. Fenir
5. Reuel
6. Hellscream [ * ] - pierwsza ofiara linczów miasta, niewinny
7. Imperator RHS
8. fandor510
9. serafin [ * ] - samobójstwo, niewinny
10. Sylath
11. Freezon
12. andre94nt
13. Nebirios7
14. Cahan
15. Agrael9996

Zawsze podziwiałem Twoją wyobraźnię  ;)

O lol,nie mogę przestać się śmiać xD

Tekst mocny  :D

Amadeo nie mógł uwierzyć własnym uszom, gdy wychodził z domu i zaczepiła go jego starsza sąsiadka i opowiedziała mu o straszliwym linczu na Wasylu, rosyjskiemu imigrantowi. Gdy doszedł do pracy i porozmawiał chwilę z pracownikami poszedł na zaplecze, by się zastanowić czemu to zrobiono i kto to zrobił. Podobno było ich trzech, ale kim oni byli nie wie. W końcu Palermo to duże miasto i mógł zrobić to każdy. Pytanie, które sobie zadawał, czy wśród linczujących nie było kogoś z mafii?

P.S. Jakie emocje!

Muza pasująca do teraźniejszej sytuacji : http://www.youtube.com/watch?v=520Dt7AEMe0
ze względu na emocje :d

---

Wiadomość doklejona: 20 Kwietnia 2012, 21:21:49

---

Six 'n' stones medley - oficjalna muzyka tej zabawy :d

- Tak, tak, rozumiem. Dziękuję za informacje, mój drugu - powiedział do słuchawki Wasyl, a następnie odłożył ją. Wyjął kartkę papieru z rozklekotanego biurka i, używają stalówki z atramentem, naskrobał swym alfabetem list. Zasypał piaskiem zebranym z podłogi, przypieczętował kopertę woskiem ze świeczki i sygnetem z symbolem wilczej głowy. Opróżnił resztki butelki wódki.
- Widzisz, Kasiu - rzekł, gładząc wilczycę po głowie. Nazwał ją na cześć wielkiej carycy Katarzyny II. - Miałaś rację, że nie warto pomagać tym ludziom. Niedzielny utwierdził mnie w przekonaniach, że ten cały Aless to zbrodniarz najgorszej próby...I na co było mi się bawić w detektywa? Te skurwysyny mnie otruły - machnął ręką w kierunku butelki. Szare zwierzę warknęło, a następnie zaskomlało. Rosjanin uśmiechnął się, zapiał na jej szyi obrożę i przyczepił do niej list.
- Zanieś to tym na dole. I wykop mi grób - powiedział, po czym uklęknął i ucałował wilczycę w pysk. Wyszczerzył zęby, a Katarzyna go po nich polizała. Siwy weteran wyszedł przed dom, uszedł kilka kroków i upadł na plecy. Katarzyna zaczęła wyć, a potem za kołnierz zaciągnęła go do lasu, gdzie sprawiła mu pochówek. Jedynie uklepana wilczymi łapami ziemia miała znaczyć miejsce spoczynku Syberyjskiego Wilka

Nazajutrz Kasia wparowała do baru Amadeo i wskoczyła na stół. Włoch drżącymi rękami odpiął kopertę. Jeden z miastowych znał rosyjski alfabet i odczytał zgromadzonym list.

"Wy nędzne worki rzygowin. Skurwiałe szumowiny, których matki puszczały się ze skarlałymi wieprzami. Wiedzieliście, że nie dacie mi rady w otwartej walce, wiec mnie otruliście. Wy ...(tutaj byłą długa lista plugawych wyzwisk).
A ja jeszcze chciałem Wam pomóc. Mogłem nie bawić się w detektywa. Wiem z niepodważalnych źródeł, że Aless jest członkiem mafii, wyssał to z mlekiem matki gamratki. Nie wierzcie nikomu, kto z nim trzyma. I zapierdolcie ich, zanim wrócę z zaświatów i z rozpędu pourywam wam wasze pozbawione głów mózgi.

___________________________________________________
Reasumując - byłem detektywem, mówiłem Wam, żeby mnie nie zabijać, bo nie zajdziecie daleko. :D Jednak ja nie idę do piachu sam - fandor510 jest członkiem mafii. Głosowały na mnie dokładnie trzy osoby - on właśnie, Freezon i Cahan. Chyba nie muszę Wam mówić, jak możecie odkupić swoje winy. ^^ Jak co do Isabell nie jestem do końca pewny,tak Salvadora poślijcie do piachu - otwarcie "poświadczał" niewinność fandora na SB, to jest dla mnie jednoznaczne. Radziłbym też uważnie obserwować pisarza Giovanniego.

To tyle w kwestii moich rad. Miło wiedzieć, że moja śmiercią pomogłem nam wygrać. :) Cheet chat cheerio.

Aless wrócił z ostatniego lotu późną nocą. Zobaczył Marcello rozmawiającego z wieloma podejrzanymi typami, do głowy przychodziły mu różne myśli "Znaleźli mnie i będą chcieli szybciej wykończyć" lub "Więc to Marcello stoi za mafią i to tutaj jest główna kryjówka mafii".
Wszystkie te skojarzenia i myśli popychały go do jednego, musiał się przenieść do konkurującej sieci hoteli "La Mer" chociaż nazwa przypominała mu o zabitym francuzie nie mając wyboru postanowił się wyprowadzić następnego dnia.
"Jeżeli to Marcello stoi za mafią to syberyjski wilk zginął dlatego że mu przeszkodził lub coś podejrzewał". I wtedy Alles przypomniał sobie o psie bez opieki "Gdybym nie mieszkał w hotelu może bym przygarnął to biedne zwierzę".
Żegnaj Syberyjski Wilku i przepraszam że Cię podejrzewałem [ * ].

Wczesnym rankiem Conrado Martini wybierał się do sklepu. Od morderstwa minęło kilka dni do tego było jasno i wszędzie byli ludzie, więc nie przejmował się zbytnio mafią. Uliczny kataryniarz, biegające dzieci, rozmowy. Na prawdę miasto tętniło życiem.
W tym momencie zza rogu wyjechało białe auto. Przez okno wychylił się mężczyzna który oddał serię z mp5 w stronę biednego mężczyzny mówiąc:
- Byłeś dla nas zbyt niebezpieczny.
Conrado upadł nieżywy na ziemię. Nie miał szans tego przeżyć.

Fenir [ * ] - druga ofiara mafii

Rozpoczynamy oczywiście drugie głosowanie. Potrwa ono do niedzieli do godziny 20.00 Proszę aby do tego czasu każdy wysłał do mnie PW. W temacie wpiszcie proszę G2, a w treści nick osoby, którą typujecie do odpadnięcia (i tylko nick!!!). Osoba z największą liczbą głosów odpadnie.

Uwielbiam te krótkie historyjki ;D
-Nie mogę w to uwierzyć! Oni naprawdę mocno grają. Powinniśmy coś zrobić,prawda? Jak na razie dajemy ludziom tylko zabawić się w hiszpańską pinatę,choć jest coraz mniej klientów. Wkrótce i my zginiemy,jeżeli się nie będziemy bronić-mówił Jacopo do Giorgia,którzy razem ślepo przyglądali się mieszkańcom miasta niosącym zastrzelonego Conrada Martini.
-Cóż,skoro oni zbijają pionki,my też powinniśmy. Ale co możemy zrobić? Nie mam sprzętu,który ich unicestwi ani żadnego nakazu do unicestwienia gołymi rękoma. Jedyne co mogę teraz zrobić to...-powiedział Giorgio zacinając się w pewnej chwili. Na jego usta cisnęły się tragiczne słowa.
-Nie mam wyboru. Muszę rozebrać placyk od pinaty. Jesteśmy za bardzo narażeni. Musimy znaleźć lepszą pracę,ale wiedz,Jacopo,że nawet jeśli mafia nas unicestwi wraz z miastem,zawsze będziemy przyjaciółmi.-wykrztusił to Giorgio. Wraz ze swoim przyjacielem mieli smutne miny,ale wiedzieli,że to jedyna droga aby żyć w spokoju w tych ciężkich czasach,jakie nastały w Palermo.

A więc nigdy nie poznam tej jedynej, nigdy nie będę sławnym gitarzystą, nigdy napisze swojej książki... po co ja się kuźwa wplątałem w tą sprawę, mogłem siedzieć cicho to bym żył... mam nadzieje, że babcia wykona mą ostatnią prośbę... i że przyganie tą biedna rosyjską wilczyce- to były ostatnie myśli postrzelonego studenta

Babcia Conrada Martiniego powoli dreptała po chodniku. Nie mogła uwierzyć, że przeżyła swojego wnuka... mimo to nadal musi wykonać jego ostatnią wole. Jeszcze raz przeczytała kartkę którą miała doręczyć ludziom mogącym powstrzymać mafie: "Jeżeli to czytasz oznacza to, że jesteś osobą która jest w stanie powstrzymać to szaleństwo! Oznacza to też, że jestem martwy lub zaginąłem. Po prostu wiedziałem za dużo, uważaj mafia może sprzątnąć i ciebie.
Pierwszym członkiem mafii jest młody Alles, doskonale się krył domniemaną spłatą długów przyjaciela, jednak Wasyl go rozgryzł
Szkoda, że nie doszedłem szybciej do tego, że Rosjanin jest detektywem, może nie musiałby on wąchać kwiatków od spodu tak jak ja.
Drugim członkiem mafii lub członkinią jest Salvador- sprzątacz w markecie lub Isabell- studentka weterynarii. Oboje świetnie się kryli lecz głosy na Syberyjskiego Wilka ich zdradziły.
Ojcem chrzestnym jest... właściciel hoteli w mieście-Marcello. Specjalnie nie głosował on przy pierwszym linczu, by się nie ujawnić, wiedział, że jego ludzie dadzą sobie radę"-skończyła czytać staruszka. Tego samego dnia babcia zmarłego studenta zaniosła kartki do: Giorgia Adamenta, Joihna Pizzara, Aseviciego Coleraza, Giovaniego Bartinii, Amadea Burottiego, Giuseppego Marcilli (giuseppe giuse giuseppe giuseppe piza italiana  ;D) i Jeanna Marca.
-To był taki dobry chłopak...chodź Kasiu nakarmimy Cię-powiedziała staruszka powracająca do domu w asyście wilczycy

Reasumując: Pierwszy lincz głosować na fandora, bo to pewniak. Drugi na Reuela, bo jeżeli mafia straci Ojca to pójdzie w rozsypkę, trzeci freezon bądź cahan, wybór pozostawiam wam.

I pamiętajcie ludzie, to są domysły kilku osób... domysły które nie są domysłami tylko prawdą. Głosujcie razem na mafie, bo mafia ma aż 3 głosy
 

Hmm, jestem na 90% pewny, że Freezon ma nieczyste sumienie. Coś mi podpowiada, że to właśnie on jest mafiozem, ale mogę oczywiście się mylić...

Punkty karne za wcześniejszy dwudniowy okres (czyli 18-20 kwietnia).
Za brak wpisu:
andre94nt +1
Raelag1973 +1
Nebirios7 +1

Za brak głosu:
Nebirios7 +1,5
Reuel +1,5

Łącznie:
Nebirios 2,5
Reuel 1,5
andre94nt 1
Raelag1973 1
5 punktów karnych to odpadnięcie z gry.

Dzisiaj o godzinie 20.00 drugi lincz miasta. Każdy do tego wydarzenia powinien mieć napisanego przynajmniej jednego posta od czasu ostatniego mordu mafii (a jeżeli ktoś tego nie zrobił, to proszę aby to zrobił). Proszę również o głosy do tego czasu.

A tymczasem:
Kolejne samobójstwo. Coraz więcej ludzi nie wytrzymuje napięcia.
Imperator RHS [ * ] - samobójstwo, niewinny

Amadeo był jak zwykle w swojej restauracji. Przeglądał kolejne wiadomości "To już kolejne samobójstwo w Palermo", "Policja złapała prawdopodobnie jednego z  członków mafii" . Przewrócił na stronę z artykułem na temat prawdopodobnego członka mafii. "Policja złapała Alessa Zisiadisa, podejrzanego o zabójstwo dwóch osób, chciał wyjechać z miasta. Lecz policja zatrzymała go gdy już miał wyjeżdżać".... Dalej nie chciało mu się już czytać, wiedział to dobrze i bez tego. Wszyscy wiedzieli, że Aless jest winny i niedługo zostanie osądzony. Zastanawiał się kim są pozostali ludzie mafii. Coś mi się zdaje, że wszystkich podejrzanych zebrałem. Napisał ich na kartce: Salvador, Marcello, Isabella. Któryś z nich na pewno maczał palce w niecnym procederze.. pytanie tylko kto był, a kto nie był mafiozem.

Kolejna krótka historyjka ode mnie,bo uwielbiam je wymyślać.
Kamienica Giorgia Adamente. W pewnej chwili do drzwi jego mieszkania ktoś puka. Giorgio przestraszył się nieco.
-KTO TAM?!-krzyknął.-JEŻELI JESTEŚ Z MAFII,OPUŚĆ TO MIEJSCE!! MAM BROŃ!!-krzyczał,sądząc że osoba za drzwiami jest z mafii.
-Nie...Ja jestem babcią Conrada Martiniego,proszę na chwilę otworzyć drzwi.-powiedział damski głos zza drzwi.
Giorgio lekko się zmieszał,ale uwierzył iż to babcia Conrada (Giorgio nie miał wizjera) i zapytał się jej,co ją sprowadza do jego kamienicy.
-Zapewne wie pan już o śmierci mojego wnuka. To naprawdę straszne stracić bliskiego. Mój wnuk w ostatnich słowach kazał mi roznieść te kartki do osób,które mogą powstrzymać cień Palermo. Po to tu przyszłam,panie Giorgio.-powiedziała staruszka i wręczyła mu list,po czym odeszła. Z dala było słychać cichy szloch. Giorgio przeczytał kartkę. Po zrobieniu tego,resztę dnia poświęcił na myślenie,kto może być członkiem w mafii. Miał kilka pomysłów,ale odrzucił je,uznając je za głupie.

Reasumując: Pierwszy lincz głosować na fandora, bo to pewniak. Drugi na Reuela, bo jeżeli mafia straci Ojca to pójdzie w rozsypkę, trzeci freezon bądź cahan, wybór pozostawiam wam.

I pamiętajcie ludzie, to są domysły kilku osób... domysły które nie są domysłami tylko prawdą. Głosujcie razem na mafie, bo mafia ma aż 3 głosy

Tak, prawda albo ich strzał w krocze, bo jeśli się mylisz co do jednego chociaż to już są zbici z tropu i strzelają linczami na pałę ;>

Kolejny mord. Ofiara linczu.
Sklep Johna nadal był otwarty i dobrze funkcjonował, jednakże klientela się zmniejszała. Zwłaszcza po godzinie 18 coraz mniej osób przychodziło by coś kupić.
Ostatni klient dał mu do przeczytania gazetę. Mordy, samobójstwa.... Z tym miastem dzieje się coś złego i trzeba temu zapobiec.
John wspiął się na strych, wyjął wiatrówkę i zaczął ją oczyszczaćJeśli tu przyjdą przynajmniej spróbuję powalczyć-pomyślał.

-W 2:07 tego filmiku słychać strzały. - Powiedział jeden z tutejszych pokazując policjantowi przypadkowo nakręcony materiał.
Ów człowiek kręcił filmik o ptakach, które zakładały gniazdo w kominie jego domu. W czasie owej czynności słychać było w sąsiednim domu huk. Rozsądny obywatel oczywiście zawiadomił policję.
-Sprawdzimy to. - Odpowiedział mundurowy po czym udał się w raz z pozostałymi policjantami pod dom z którego słychać było strzały.
Gdy podeszli bliżej, na drzwiach wisiało przerażające zdjęcie. Jeden z policjantów od razu uciekł, drugi zemdlał, trzeci zwymiotował. Jedynie czwarty się ostał. Obrazek ten wyglądał tak:
(Uwaga-Brutalne! Osoby młode nie powinny tego oglądać. Nie zalecam również tego osobom o słabych nerwach)
http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR1xf7qAEHOS495rnBCO53ukTOlRpdbdQcQNY9IMyjXkMtI6tJD

Fandor510 [ * ] - WINNY!

Głosowanie:
Fandor510 (Reuel, Hadrian, andre94nt, Freezon, Nebirios7, Sylath, Cahan)
Cahan (fandor510, Agrael9996, Raelag1973)

"Zginął* członek Mafii", przeczytał w gazecie Asservici... Cieszył się wygraną 11:0 w meczu o puchar juniorów. Popatrzył na swoją nogę którą miał w gipsie, bo pod koniec meczu ktoś przypominający mu zabitego* mafioza brutalnie go sfaulował. Nie był spokojny, ponieważ wiedział, że mafia wciąż znajduje się w Palmero**.

*-Nie wiem czy lincz to morderstwo.
**-Nie wiem czy dobrze napisałem.

Z tego ogromu pracy zaliczyłem sporego faila... Jeżeli ktoś wysłał mi głos lub jakąś inną wiadomość po godzinie 19:50:19 dnia wczorajszego to prosiłbym o zrobienie tego jeszcze raz. O tej godzinie właśnie dostałem wiadomość numer 40. Jak wiadomo przy takiej ilości wiadomości już nie dochodzą. Zupełnie zapomniałem o oczyszczeniu skrzynki...

Bardzo Was przepraszam.

O śmierci Alessa dowiedział się od kelnerki. Był tą wiadomością mało zaskoczony, ale poprawiła mu humor znacznie, po tym jak z Palermo uciekła duża ilość turystów.
-Może wreszcie będzie spokój?- spytał się kelnerki.
-Szefie, na prawdę wierzysz, że to była jednoosobowa komórka mafii?
-Fakt musi ich być więcej, podobno trzech w gazecie pisali. Coś mi się zdaje, że jednym z nich jest Marcello.
-Ten bogaty przedsiębiorca? A niby czemu on?
-Bo bardzo szybko się wzbogacił, nie wiadomo dokładnie na czym. Coś mi się zdaje, że to on jest grubą rybą.
-Bardzo poważne oskarżenie szefie!
-Od początku serii morderstw zachowuje się dosyć dziwnie...
Ewidentnie Reuel jest mafiozem i najprawdopodobniej ojcem chrzestnym dlatego trzeba go najpierw zlinczować!

Ekhem ja łapie, że tu każdy dopowiada za każdego, jednak trzymajmy się wypowiedzi innych. Pisałem, że miałem do tej pory same straty, więc jest to lekko dziwne przekręcać słowa.

Ja uważam że Argael9996 i Raelag1973 są w mafii, bo podczas głosowania tylko oni (i fandor też) głosowali na Cahan, a reszta głosowała na fandora. To są tylko przypuszczenia...

Ej Niedziela ma tylko trzy głosy. Patrzeć, którego mogła nie dotrzeć...

Nie mam zbytniej ochoty na hisoryjkę,ale nie chce dostać pkt. karnych za jej brak,dlatego macie
-YEAH! Udało się!!!-Słychać było głos Jacopo z dala. Giorgio,nieco zainteresowany podekscytowanym głosem swojego kumpla zbiliżył się do źródła głosu. Gdy to zrobił,ujrzał Jacopo biegającego w kółko. Stary,dobry łysol cieszył się jakby wylosował szóstkę w totka,mając gazetę w prawej ręce. Giorgio zapytał:
-Co się stało,że się tak cieszysz? Kobitkę se znalazłeś?-zapytał drwiąco.
-Lepiej! Złapali jednego z tych mafiozów. TO jest zemsta za zabicie Conrado! TO jest wspaniała zemsta!!-Krzyczał w niebogłosy,robiąc to nieco podświadomie. Giorgio,pełen powagi powiedział:
-Taaak,to sukces,ale to dopiero jeden z trzech. Musimy poczekać na dalszy rozwój wydarzeń i modlić się,aby to nas zabito. Wiesz,mafiozi mogą nas zabić za to,że prawie w ogóle się nie wychylamy.-Po chwili jednak żałował,że powiedział to Jacopo. Ten drugi zaczął się z nim szastać,doszło do bójki. Wszystko nieszczęśnie zauważyła policja.
-Co się dzieje?!-Krzyknęli,a po sekundzie nastało grobowe milczenie. Słychać było tylko muchę bzyczącą nad ich głowami.
-Pamiętacie tego drugiego gościa,który się powiesił?! Dowiedziałem się,że nie zrobił tego sam. To ten łysol go udusił i upozorował samobójstwo!!!-krzyknął Giorgio,a policja natychmiast go aresztowała i odprowadziła do więzienia. Z ust Giorgia można było jeszcze słyszeć ''Czepialski świr''....Jak widać,sprawa z mafią wywołuje coraz większe szaleństwo. Kto to powstrzyma? Po śmierci detektywa nic nie jest pewne.

Po zabójstwie pierwszego z przestępców wielu ludziom wyraźnie zrobiło się lżej na sercu. Ale to nie był koniec, oj nie, ich musiało być więcej. Ludzie zawsze wyobrażali sobie ,,bossa mafii'' jak kogoś bogatego i zawsze elegancko ubranego. Taki ktoś w ich mniemaniu miał też prowadzić jakiś niezły interes. Wszystkie te kryteria spełniał jeden człowiek- Marcello. Nad ranem przy domu Marcello pojawił się wbity w trawnik drewniany znak. Widniał na nim napis ,,Tutaj mieszka Ojciec Chrzestny!.'' Może to był tylko głupi żart, ale na pewno doskonale oddawał stosunek mieszkańców do tego osobnika. Zapewne było to motorem napędowym wieczornych działań. Jacyś nieznani osobnicy, zapewne zwykli cywile, wtargnęli do domu Marcello. Chcieli zaistnieć, chcieli oni aby ich zdjęcia pojawiły się na pierwszych stronach gazet. Zrobili to: kilka uderzeń metalowym prętem i było po sprawie. Tak, udało się! Zginął Ojciec Chrzestny! Mimo to owych ,,bohaterów'' szybko złapała policja. A czemu? Bo Marcello był Ojcem Chrzestnym. Dane mu było pełnić tę funkcję od jakiś dwóch miesięcy, gdy został wtedy Ojcem Chrzestnym nowo narodzonego dziecka jego znajomych.

Reuel [ * ] - niewinny
Głosowanie:
Reuel (Cahan, Hadrian, Sylath, Raelag1973, Agrael9996)
Sylath (Reuel)

Z powodu mojego błędu, punktów karnym nie będę dawał za to głosowanie.

Marcello choć w swej pogardzie nie był stanie uwierzyć, by miał zginąć z rąk mafii czy miejscowych ubezpieczył jednak swoją firmę na samym początku swoich sukcesów pisząc testament. Firma miała zostać podzielona pomiędzy jego najbliższych z rodziny, część udziałów dostał jego najbliższy wspólnik Vincenzo, który w tej chwili stał razem z rodziną i paroma jeszcze innymi osobami nad jego grobem. Choć Marcello zawsze robił wszystko z pompą, to pogrzeb miał być tylko najbliższych. Być może na łożu śmierci nie chciał mieć do czynienia z przedsiębiorskimi szujami, które tylko czekały by zabrać trochę jego bogactwa. To jedno pomimo swych wad trzeba było przyznać, że cenił ludzi szczerych i tylko tak naprawdę oni mieli szansę zaistnieć u jego boku. Był gotów ich wspierać, dbać, być może nawet jeśli musiałby złamać swoją zasadę "biznes to biznes". Jednak o ile na innych uważał, to sam na siebie zbytnio nie zważał. Pewny, że mafiozi nie ukatrupią go, bo mają większe problemy, a miejscowi bardziej podejrzane osoby, jednak padł ofiarą swojej pewności siebie.
-Dlaczego mnie *** nie posłuchałeś?- powiedział po cichu jego stary druh i kopnął kamień leżący tuż obok niego na ziemi.
Miał zamiar mimo śmierci Marcello dalej pomagać przy złapaniu mafii i oczywiście walczyć o jak największą karę dla zabójców...

A teraz tak na poważnie.. a może raczej nie poważnie:
http://www.youtube.com/watch?v=iKtI1h2ZOow
A nie mówiłem, że będzie to wasz grób ;D
Ehh liczyłem, że przynajmniej o ile nie pójdziecie po rozum do głowy to sprzątniecie wcześniej jakiegoś mafioza, a teraz zostaliście z niczym. Nie macie dużej siły przebicia i najprawdopodobniej przegracie ale ja mimo będę miał z was niezłą bekę :P

Kolejny cios mafii. Nikt nie wie dokładnie czym się kierują przy wybieraniu ofiar.
Południe, pora obiadowa, w restauracji zgiełk. Przyszło dwóch panów. Niby nic takiego, cały czas ktoś wchodzi, ktoś wychodzi. Jednak ci panowie odegrają znaczącą rolę w tym dniu. Dwóch mężczyznów wyciągnęło go z restauracji przykładając mu wcześniej po kryjomu pistolet. Wsiedli do samochodu i pojechali do jakiejś chałupy na przedmieściach miasta. Po dotarciu tam związali go do krzesła i zaczęli pytać:
- Ty wiesz po co cię tu ściągnęliśmy- spytał jeden ze złoczyńców.
- Wiem, ale nie mam zamiaru się zadawać z mafią, prędzej umrę.
- Śmierć byłaby czymś prostym, przecież tak łatwo nie odpuścimy- powiedział gangster i dodał- Przynieście wrzącą wodę w misce, a jemu ściągcie buty...

Amadeo był przywiązany do krzesła, które także utrzymywało się stabilnie w podłodze. Do tego opaska na ustach. Odczyn bezwarunkowy próbował wydostać jego ciało, jednak doskonale wiedział, że nie ma szans. Jednak ta forma perswazji nie zadziałała, więc przyniesiono coś co osiąga większą temperaturę- zwykły olej roślinny. Taki na którym smaży się frytki. Całe stopy zostały wypalone prawie do kości. Ból okropny, Amadeo zemdlał. Na następny dzień po dalszym wahaniu dłużej się nie zastanawiano. Wrzucono pobitego i ledwie żywego Amadea do wanny z kwasem chlorowodorowym. Po chwili kwas zmienił barwę na czerwony, a przód ciała był nie do zidentyfikowania.

Hadrian [ * ] - trzecia ofiara mafii

Umm,dwóch mężczyznów? o.O

Restaurację kazał w testamencie sprzedać, a zyski po równo rozdzielić pomiędzy pracowników oraz dwóch braci. Jego niesłuszne podejrzenia doprowadziły go do zguby. Jego modlitwy nie zostały wysłuchane i zawiódł jako ksiądz.

Wskazówki:
Linczujcie najpierw Cahan, następnie Freezona, jeśli któryś z nich nie będzie mafiozem to już wasza wola... znaczy nie, bo przegramy.

Pistolet. Ok, obywatel może mieć na niego licencję. Jednak takiego byka byle gdzie się nie dostanie. Ciekawe, zwykły człowiek raczej takiej broni by nie nosił.
Pistoletu nie nosisz, by polować na zabójców, tylko by się chronić przed linczem, bo wiesz, że jesteś zagrożony.

Pogrążyłeś się  :)

Ale się wkopałeś,mówiąc o Desert Eagle. Kto ma niby uwierzyć,że polowałeś na zabójców? Zapewne na swoje nowe ofiary. ;)
Będę na cb głosował.

Ale się wkopałeś,mówiąc o Desert Eagle. Kto ma niby uwierzyć,że polowałeś na zabójców? Zapewne na swoje nowe ofiary. ;)
Będę na cb głosował.

Pistolet. Ok, obywatel może mieć na niego licencję. Jednak takiego byka byle gdzie się nie dostanie. Ciekawe, zwykły człowiek raczej takiej broni by nie nosił.
Pistoletu nie nosisz, by polować na zabójców, tylko by się chronić przed linczem, bo wiesz, że jesteś zagrożony.

Pogrążyłeś się  :)

Oj, żebyście się panowie nie zdziwili... :)

Đôi khi các thợ săn trở thành con mồi, như thường là trường hợp. Đó là không có ngày hôm nay khác nhau. Khi ngửi Salvador, thâm hiểm bắt đầu theo một số kỳ lạ.Luôn luôn tuân theo chỉ có một, bởi thời gian này đã được thay thế bởi một người khác. Vì vậy tối đến. Salvador không ai săn bắn, nhưng họ bị săn đuổi ông. Đường phố trống rỗng, một shot với một khẩu súng trường bắn tỉa là đủ. Tử vong.

Freezon [ * ] - niewinny

Głosowanie:
Freezon (Agrael9996, Sylath)
Agrael9996 (Freezon)
Raelag1973 (Cahan)
Cahan (Raelag1973)

Zaraz punkty karne.

NIEWINNY?! TO JAKAŚ POMYŁKA?! o.O

Niedziela,ta ortografia Cię zgubi. Ukratkiem?

Domyślałam się, że Freezon jest niewinny. Nie miał motywu, a ten jego zaciesz jak postanowiliście go uśmiercić  :rolleyes: Jestem pewna na 80%, że mafiozi to Raelag (90%) i Agrael (70%). Powody: nie głosowali na fandora, a na mnie, Raelag ma silny motyw, Agrael ogółem jakoś mocno mafią zalatuje.Teraz pewnie mnie zlinczujecie, ale co tam  ;D

zepsuję wam zabawę i przetłumaczę,co napisał Niedziela:

Czasem myśliwy staje się ofiarą, jak to zwykle bywa. Nie inaczej jest dzisiaj. Kiedy zapach Salvador, zaczął badać pewne publicznego la.Luon zawsze stosuj tylko jeden, w tym czasie został zastąpiony przez inny. Więc nawet. Salvador nie polowanie, ale ścigany go. Pusta ulica, strzał z karabinu snajperskiego to za mało. Śmierć.

---

Wiadomość doklejona: 26 Kwietnia 2012, 20:36:23

---

Tłumaczenie niedokładne,bo z google translate

Przepraszam że nie głosowałem, ale nie miałem dostępu do internetu dzisiaj, tylko w południe chwilkę ale nie zdążyłem wysłać wiadomości bo prąd wyłączyli :(

Domyślałam się, że Freezon jest niewinny. Nie miał motywu, a ten jego zaciesz jak postanowiliście go uśmiercić  :rolleyes: Jestem pewna na 80%, że mafiozi to Raelag (90%) i Agrael (70%). Powody: nie głosowali na fandora, a na mnie, Raelag ma silny motyw, Agrael ogółem jakoś mocno mafią zalatuje.Teraz pewnie mnie zlinczujecie, ale co tam  ;D

Mogę Cię zapewnić, że nie jestem mafiozem. Co prawda nie mam dowodów, na poparcie moich słów, ale jestem niewinny i tyle.  ;D

Fajnie, że przypomniałeś o linczu wiesz... Zawsze zaglądam, czy sie nic nie dzieje i do tej pory przypominałeś, a tu lipa. No nic, pewnie odpadam...

andre94nt nie martw się ja też pewnie odpadnę  ;D

Wystarczy ruszyć się i zobaczyć harmonogram kilka stron wcześniej.

Ja za to przypomnę,że harmonogram jest na stronie 20. Dziękuję,dobranoc :D

Dobra, ogłoszenia parafialne:
Przemyślałem to co napisał andre i chyba faktycznie popełniłem błąd nie przypominając o głosowaniach itp. Nie byłoby pewnie takiego problemu, gdyby harmonogram znajdował się na pierwszej stronie (aktualnie jest na 20 stronie). W następnych edycjach lista graczy, harmonogram i tego typu rzeczy będą znajdować się w pierwszym poście na pierwszej stronie. Będzie to chyba najrozsądniejsze rozwiązanie.

Z punktami karnymi dam sobie już w tej edycji spokój, bo gra wchodzi w decydującą fazę. Poza tym większość punktów karnych to wina moja i mojej głupoty. Jako Mistrz Gry wypadłem fatalnie, więc chciałbym wszystkich serdecznie poprosić. Wziąłem sobie do serca każdą krytykę (również tę, która godziła we mnie trochę głębiej)

Tak więc:
W sobotę (28 kwietnia) o godzinie 20.00 odbędzie się piąty lincz miasta.  Proszę aby do tego czasu wszyscy wysłali do mnie PW. W temacie proszę o napisanie G5, a w treści nick osoby, którą typujecie do odpadnięcia. Osoba z największą liczbą głosów odpadnie.

Tego samego dnia o godzinie 22.00 odbędzie się czwarty mord mafii.

Przypominam, że gra może mieć dwa zakończenia:
- Wygrywają miastowi w momencie śmierci ostatniego mafiozy
- Wygrywa mafia w momencie gdy liczba mafiozów będzie równa liczbie graczy nie-mafiozów

Aktualna lista graczy:
1. Raelag1973
2. Hadrian [ * ] - Trzecia ofiara mafii
3. Belegor [ * ] - Pierwsza ofiara mafii
4. Fenir [ * ] - Druga ofiara mafii
5. Reuel [ * ] - Trzecia ofiara linczów miasta, niewinny
6. Hellscream [ * ] - Pierwsza ofiara linczów miasta, niewinny
7. Imperator RHS [ * ] - Samobójstwo, niewinny
8. fandor510 - Drugia ofiara linczów miasta, WINNY
9. serafin [ * ] - Samobójstwo, niewinny
10. Sylath
11. Freezon - Czwarta ofiara linczów miasta, niewinny
12. andre94nt
13. Nebirios7
14. Cahan
15. Agrael9996

Czyli już można wysyłać PW?

EDIT:Ja osobiście uważam, że mafiozami są : Raelag1973 ponieważ

Cytat: Cahan w 26 Kwietnia 2012, 20:33:42

Domyślałam się, że Freezon jest niewinny. Nie miał motywu, a ten jego zaciesz jak postanowiliście go uśmiercić  :rolleyes: Jestem pewna na 80%, że mafiozi to Raelag (90%) i Agrael (70%). Powody: nie głosowali na fandora, a na mnie, Raelag ma silny motyw, Agrael ogółem jakoś mocno mafią zalatuje.Teraz pewnie mnie zlinczujecie, ale co tam  ;D

Mogę Cię zapewnić, że nie jestem mafiozem. Co prawda nie mam dowodów, na poparcie moich słów, ale jestem niewinny i tyle.  ;D

i Agrael9996. Oni oboje gdy był lincz nie głosowali na fandora... Ale to są tylko przypuszczenia.

Ludzie,to że nie głosowałem na fandora to nie znaczy,że jestem z mafii...Po prostu myślałem,że to ktoś inny ok?

Myślałeś że to kto inny jak wszyscy pisali, że fandor jest na 100% w mafii? Ale mniejsza z tym, fandor w testamencie napisał, że strzelali do niego koledzy, więc ktoś z głosujących na niego jest z mafii.

Według mnie, to andre94nt lub Nebirios7 są w mafii.
 

Z punktami karnymi dam sobie już w tej edycji spokój, bo gra wchodzi w decydującą fazę.

Ja myślę, że Niedziela nie chciał rozdawać punktów karnych mafiozom, bo wtedy gra nie rozstrzygnęłaby się. A akurat andre94nt i Nebirios7 siedzieli cicho, nikt ich nie podejrzewał. Ostatnio nie oddali też głosów i nie wiadomo, na kogo by zagłosowali. Może to któryś z nich jest mafiozem?

Jak już to andre94nt jest mafiozem, ja jestem zwykłym mieszczaninem, wiem że tego nie potwierdzę, więc musicie mi uwierzyć...

Pfff. Przycisnęli Cię do ściany i nagle zaczynasz rzucać się na wszystkich oprócz... Agraela!! Proszę was, głosujcie na Raelaga :) To już jest pewne.

Nie mówię, że jesteś mafiozem. Ja uważam, że Agrael i Raelag są w mafii...

Heh, jeśli mnie zlinczujecie, to mieszkańcy przegrają.
A tego chyba byście nie chcieli...

Po prostu proszę, aby wszyscy zjednoczyli się i zagłosowali na raelaga, to spowoduje wygraną mieszczan. Jeśli zabije mnie mafia, to już wiecie, że on tam jest...

Raelag:
Niestety, ale sam się wydałeś, mówiąc, że chętnie byś Fenira zabił JESZCZE RAZ. Powiedziałeś za dużo i teraz próbujesz straszyć.

Głosujcie na Raelaga. Jest to jedyna pewna osoba z mafii.

Jak to pięknie brzmi: Głosujcie na Raelaga. Szkoda, że w takiej sprawie, ale zawsze coś. Jutro prawie wszystkim nieźle ciśnienie skoczy, jak zobaczycie:
Raelag1973-niewinny

Sprawa jest dość poważna. Szkoda, że tego nie widzisz.

Sprawa jest dość poważna. Szkoda, że tego nie widzisz.

Sprawa jest poważna, ale nie oznacza to, że mam płakać, bo mnie zlinczujecie. Sprawa stanie się naprawdę poważna, jak zginie kolejny niewinny czyli ja.

Dzisiaj miał być lincz i mord mafii, tak? Niedziela... Nie przestrzegasz harmonogramu <hehehe>.

Gdyby ktoś nie czytał sb: Przepraszam za spóźnienie, ale przez 5 godzin nie miałem prądu...

,,DOŚĆ NIEUDOLNOŚCI POLICJI'' - taki oto transparent został wywieszony przed komendą policji w Palermo. Miejscowi mieli dość kolejnych morderstw. Nikt już nie czuł się bezpiecznie. Nastroje te potęgowały działania policji, a właściwie ich brak. Stróże prawa byli bardzo nieskuteczni, albowiem nie znaleźli żadnego tropu. Dlatego też coraz większa liczba zwykłych ludzi zaczęła szukać morderców na własną rękę. Wprowadziło to niemały chaos.
Wśród tych pseudo bohaterów wyróżniła się jedna kobieta. Podrzuciła ona pod dom jednego z podejrzanych niewielki skrawek papieru, a na nim tekst: ,,Coś wiem. Dzisiaj o 22:55 na tutejszym placu.'' Giovanni oczywiście skorzystał z zaproszenia. Nie było to z pewnością rozsądne, ale poszukiwanie natchnienia wzięło górę.
O umówionej godzinie w umówionym miejscu stawił się Giovanni. Oprócz niego żadnej żywej duszy, wszyscy się pochowali. Aż tu nagle słychać strzały! Giovanni pada na ziemię. Po chwili uświadomił sobie, że nie było to wynikiem obrażeń, a zwykłego strachu.
Pisarz niepewnie podniósł się i spojrzał za plecy. Niedaleko niego leżała jakaś kobieta. Giovanni czym prędzej podbiegł do niej. Była przytomna, więc mężczyzna podał jej rękę i pomógł wstać. Ów kobieta była dość wysoka. Miała długie, proste, czarne włosy. Ubrana była w różową bluzeczkę z dużym dekoltem, w ciasne jeansy, a na nogach miała długie szpilki.
-Cholerne buty, ciągle się w nich przewracam. - Burknęła kobieta
-Nic, nic... się Pani nie stało? - Zapytał grzecznie pisarz jak gdyby chciał zwrócić uwagę kobiety, która nie dostrzegała jego obecność.
-Na szczęście nic. Ale stać, to się zaraz może. Mrrrraaauu... - Odparła kobieta i zaczęła powoli ściągać bluzkę.
Giovanni zamarł, nie wiedział co zrobić. Nie minęła chwila, a tajemnicza kobieta była w połowie naga. Co więcej, zaczęła się do niego przytulać. Pisarzowi jakby zrobiło się wtedy cieplej na sercu, ale ten stan nie trwał długo. Poczuł ogromny ból w okolicy brzucha.
-Mafijna kobieta. - Pomyślał Giovanni i odepchnął kobietę. Ta upadła uderzając przy tym głową o kamień. Uderzenie było na tyle silne, że dziewczyna zemdlała, a z powstałej rany tryskała krew. Przestraszony Giovanni zbadał leżącej puls.
-Nie żyje. - Pomyślał.
Dopiero teraz spostrzegł jak ogromny błąd popełnił. Źródłem kłucia nie był pistolet, nóż czy inne urządzenie jakie mu wtedy przyszło na myśl. W jego brzuch wbijał się pasek z ćwiekami, jaki kobieta miała na sobie.
-Cholera, co ja teraz zrobię?! - Złapał się za głowę Giovanni i zaczął uciekać w stronę domu.
Okazało się, że grupka ludzi widziała to zdarzenie. Nie domyślili się, że śmierć kobiety była dziełem przypadku. Zaczęli więc gonić pisarza z myślą, że ścigają mafiozę. Najpierw podłożona noga, potem kilka kopnięć w okolicę głowy. Giovanni zmarł.

Raelag1973 [ * ] - niewinny

Głosowanie:
Raelag1973 (Sylath, andre94nt, Agrael9996, Cahan)
Sylath (Nebirios7)
andre94nt (Raelag1973)

Ech umrzeć przez przypadek. Umrzeć, bo jakaś laska się przewróciła. Śmierć spowodowana okropnym nieporozumieniem. Na szczęście spisałem testament, w którym zapisałem wszystko na swoją córkę. A zamiast umrzeć mogłem się fajnie zabawić...

To już był ostatni akt walki. Nikt nawet nie widział jak to się stało. John został znaleziony martwy w swoim własnym domu.
Tego było już zbyt wiele. Miasto zaczęło pustoszeć. Jedynie dwóch facetów niezmiernie się cieszyło z przebiegu zdarzeń w Palermo. O zmarłym wspólniku szybko zapomnieli. Jak widać był zbyt słaby, by dalej podążać ich drogą. Może ta śmierć była im nawet na rękę? Bardzo ułatwiła im dalsze ukrywanie się. Bezproblemowo mordowali kolejnych niewygodnych pionków. Ich siatka przestępcza mogła więc kwitnąć w najlepsze.
http://www.youtube.com/watch?v=1aV9X2d-f5g

andre94nt [ * ] - Czwarta ofiara mafii

Koniec! Pozostało czterech graczy, z czego dwóch należy do mafii.
WYGRYWA MAFIA!!!

Role:
Detektyw - Hellscream
Ksiądz - Hadrian
Mafia:
Sylath (Ojciec Chrzestny)
Fandor510
Agrael9996

Zaraz udostępnię forum mafii, a jutro dam krótkie podsumowanie.

Edit. Oto i forum mafii: http://stronaokotach.xup.pl/index.php
Mafiozi mieli te same nicki, natomiast ja byłem tam jako Pablo.
Forum miało tylko jeden temat, który służył do każdej dyskusji o grze.

A ja chciałbym powiedzieć, że jeśli nikt nie miałby nic przeciwko, to ja mogę poprowadzić kolejną edycję mafii. Dać niedzieli odpocząć i zagrać.
Prowadziłbym w klimacie średniowiecza, jeśli nikt nie ma nic przeciwko, to zacznę zarysowywać fabułę etc. Czekam na wszystkie za i przeciw do poniedziałku, a później się zobaczy.

PS: mam doświadczenie z reala. Kiedyś prowadziłem właśnie taką średniowieczną na hm.. 12 osób ?

Ja po prostu wiedziałem, że Sylath i Agrael są w mafii. Na 100% byłem pewny Agraela ale tylko na 50% że Sylath, bo myślałem, że Raelag jest w mafii zamiast Sylatha.

To czemu nic nie pisałeś na ten temat? Nie pamiętam, byś mnie oskarżał.

Bo ciągle myślałem, że Raelag i Agrael są w mafii. Dopiero w ostatnim linczu zacząłem myśleć, że to kto inny i zagłosowałem na ciebie.

Pomysł andre mi się bardzo spodobał. Jestem zdecydowanie na tak i będę uczestniczyć.

Mi pomysł Andre bardzo odpowiada. Niedziela w końcu odpocznie i zagra z nami :). Na 100% będę uczestniczyć w grze.

To ja też się zgłaszam, może będę intensywniej grał  :P

Niedziela był bardzo dobrym MG, ale tak dla odmiany IV edycję może poprowadzić andre94nt. Ja już zgłaszam się do gry.

To byłby dobry pomysł, a Niedziela pokazałby nam czy jest tak dobrym graczem jak MG. Sam chętnie pograłbym w klimatach średniowiecza, więc jak coś to się zapisuje.

Akurat mam teraz trochę więcej czasu, więc nie byłoby problemu abym i IV edycję poprowadził. Ale skoro andre jest chętny, a inni się zgadzają, to nie widzę problemu. Zagrać oczywiście zagram, tylko nie będąc w mafii zapewne zostanę zabity już w pierwszym mordzie  ;D (No chyba, że ksiądz będzie mądrze działał   :P Ewentualnie ksiądz może jednak będzie bał się za mnie pomodlić, bo jeżeli będę w mafii to raczej jako Ojciec Chrzestny  :>)
Podziękowania dla Raelaga1973 za ten punkt uznania.

Wieczorem dodam podsumowanie trzeciej edycji.

Podziękowania dla Raelaga1973 za ten punkt uznania.

Oj tam oj tam.  ;D
To ja Ci dziękuję(mam nadzieję, że pozostali gracze również), za tą wspaniałą grę, którą prowadziłeś.

Dziękuję wam wszystkim za grę. Było bardzo fajnie i ciekawie. Pomysł by Niedziela zagrał popieram. Klimaty średniowieczne to dobry pomysł. Chętnie wezmę udział w kolejnej edycji.

Skoro Niedziela nie ma nic przeciwko to i ja chętnie się dołączę do gry. mam jedynie nadzieję, że nie zginę znowu jako pierwszy.

Cóż,skoro Niedziela będzie grał to ja również się dołączam :d why not?

Mhm... może wezmę udział, ale tym razem raczej tak na 75% jestem pewny że bd mógł.

PS:Można by było zrobić tak tygodniową przerwę i dopiero wtedy zacząć, co?

I ja również dołączę do następnej edycji ;>!

PS:Można by było zrobić tak tygodniową przerwę i dopiero wtedy zacząć, co?

Lepiej zacząć jak najszybciej, ponieważ większość ma Weekend Majowy i więcej osób było by aktywnych w grze.

Cieszę się, że przyjęto mój pomysł z entuzjazmem. Chciałbym zacząć w poniedziałek wieczorem.

Założyć nowy temat, czy kontynuować w tym?

PS: role:
miastowy= miastowy
mafia= heretycy, ojciec chrzestny= czarnoksiężnik
detektyw= inkwizytor
ksiądz= kapłan

Wszystko inne wytłumaczę w poście otwierającym grę.

Zależy ile ludzi się zgłosi do jutra. Bo na razie mamy tak:
1. Hadrian
2. Freezon
3. Nebirios7
4. Raelag1973
5. Fenir
6. Niedziela
7. Cahan
8. Belegor
9. Agrael9996
10. Gajko
11. Vokial
12. Fandor510
13. Ryuu
14. Hellscream
15. Pawek
16. [DD]Revold

No i zależy jak Serafin. Więc myślę, że można by znowu do tych 15 dobić, żeby znowu było trzech mafiozów.
Z osób które mogłyby się jeszcze zgłosić widzę Fandora i Sylatha. Hells jeżeli będzie miał czas, to pewnie się zgłosi.

Vokial w osobie Vokiala zgłasza się do gry... Atak z zaskoczenia, +50 do obrażeń, wykonaj rzut na unik.

Widzę że parę dni tu nie zaglądałem a tu już zgłoszenia do kolejnej edycji i wygrana mafii.
Oczywiście w IV edycji także wezmę udział.

Tak jak obiecałem, oto podsumowanie III edycji:
Ze wszystkich tu rozegranych na pewno była najciekawsza. Poziom też zdecydowanie wzrósł. Była to również edycja z największą jak do tej pory liczbą uczestników. Organizacyjnym sukcesem na pewno okazało się założenie forum mafii. Dzięki opcjom jakie tam ustawiłem oraz dodatkowym zabezpieczeniom w postaci trudno wykrywalnej nazwy, mafia mogła działać dużo sprawniej niż wcześniej. Jeżeli chodzi o mnie, to ja zawaliłem na całej linii. Popełniłem wiele błędów, przez które gra wyglądała dużo gorzej niż powinna. Zapewne dlatego też nastąpiła zmiana MG. Ale nie obrażam się o to. Przecież to całkowite normalne, że ludzie którzy zawodzą są odsuwani od zajmowanej pozycji. Ja to doskonale rozumiem i biję się w pierś.

A teraz słów kilka o graczach którzy mieli szczególne role:
Mafia- Jako całość grała dobrze. Koniec końców przecież to Oni wygrali. Fandor szybko wpadł, ale Agrael i Sylath dzielnie się trzymali. Co prawda byli w kręgu podejrzanych przez całą ostatnią fazę gry, ale ostatecznie zawsze decydowano się zabić kogoś innego.
Ja osobiście chciałbym wyróżnić Sylatha, który zagrał po profesorsku. Wszystkie jego wypowiedzi wyglądały jakby pisał je bardzo doświadczony gracz. Raczej nie dawał powód do głosowania na Niego. W bardzo inteligentny sposób wykorzystał śmierć Fandora. Poza tym w niektórych momentach dobrze manipulował miastem. Jestem pod wrażeniem.
Kolejne plus dla mafii to fakt, że sami napisali wszystkie opisy mordów (oprócz ostatniego)

Hadrian- Do Niego też nie można mieć wielkich zastrzeżeń. Co prawda nikogo nie uchronił przed morderstwem mafii, ale raczej rzadko się to udaje. Na pewno mała wpadka, gdy w ostatniej modlitwie pomodlił się za Ojca Chrzestnego, dzięki czemu mafia znała Jego tożsamość. Ale tak czy owak Hadrian miał być kolejnym celem mafii, więc to nie wpłynęło na Jego i tak przesądzony los.

Hellscream- Nie pożył długo, a szkoda. Miał okazję na jedno sprawdzenie i trafił celnie, bo sprawdził mafiozę. Testament napisał mądrze i po prostu wskazał na winnego. Dla Niego też wielkie brawa.

I nagroda specjalna:
Cahan- Wielki ukłon w Jej stronę. Jako jedyna osoba (!) wysłała wszystkie głosy według wzoru. Nigdy nie zapomniała o wpisaniu się do tematu. Czyli można rzec, że była wzorową zawodniczką. Pod koniec trafnie typowała, że Agrael jest w mafii.

Niechaj mój Smoczy byt zasili szeregi najnowszej edycji, Złotołuski zgłasza się do Gry.

Niedziela. Ja naprawdę nie uważam, że jesteś złym mistrzem, jesteś bardzo dobrym, po prostu chciałem dać Ci czas odpocząć, pograć, nie bierz tego zbyt do siebie!

Jako, że jest już po testach, to z wielką chęcią się zgłaszam.

Niedziela,nie odsunęliśmy cię z posady MG,bo zawaliłeś itp.
Po prostu chcemy dać ci odpocząć,spisałeś się dobrze,teraz pograj z nami ; ] w piątej edycji,o ile takowa będzie,będziesz mógł wrócić. Ale na razie zrób nam tę przyjemność i zagraj z nami. :)

Przepraszam, jestem przewrażliwiony jak zwykle.
No i z tego co widzę to frekwencja może być jeszcze większa.

Edit. Widzę, że Hells sam uaktualnił listę graczy  :P

Niedziela, gdybyś był złym MG, to nie dałbym Ci punktu uznania. Byłeś świetnym mistrzem i dziwię się, że jako pierwszy dałem Ci punkt.
Mam nadzieję, że andre94nt również znakomicie się spisze.

Deszcz mocno padał z ukosa. Strażnik naciągnął bardziej kaptur, oraz starał się nie przysypiać oparty o halabardę.  Noc była ciemna, gwiazdy i księżyc przesłaniała bowiem niesamowicie gęsta mgła. Pomimo dudniącej o dach wieży wody, dało się słyszeć ciche rżenie konia i stukot kopyt. Do miasteczka Tasareth zbliżała się kolejna karawana. Czterokołowy wóz wlekł się po brukowanej drodze, woźnica skryty pod kapeluszem z szerokim rondem strzelał od czasu do czasu z bicza. Otworzyła się zasuwa w bramie, odsłaniając lufcik.
-glejt jest?
Dało się słyszeć pytanie strażnika. Z wozu wyszedł pewien człowiek skryty pod czarnym płaszczem, wyciągnął spod niego zwój i wręczył człowiekowi po drugiej stronie bramy.  W chwilę po tym dało się słyszeć dźwięk przekręcanych kluczy i  uderzających o drewno łańcuchów. Gdy tylko ciężkie drzwi się uchyliły, wóz ruszył powoli do środka…
Tasareth to miasto położone dokładnie na szlaku kupieckim pomiędzy wschodem  Imperium a zachodem. Małe domki przyciśnięte do kamiennych murów przechodzą w większe, zbliżając się do środka- ogrodzonego palisadą grodu lorda Visenna. Miasto otoczone jest zewsząd lasami, trakt biegnie więc między drzewami. Niedaleko palisady znajduje się kapliczka Pana Światła, gdzie ludzie przychodzą się modlić.
W środku magia jest rygorystycznie zakazana, za praktykowanie wygania się z miasta. Nie wolno również wprowadzać do środka żadnych magicznych stworzeń, poza oczywiście gryfami imperium, a i wtedy trzeba okazać odpowiednie dokumenty.
W głębi kniei, na północ od miasta znajduje się wieża maga Eiena. Dwunastopiętrowa budowla wznosi się wysoko ponad wszelkimi fortyfikacjami miasta. Nie wszyscy ludzie, którzy odwiedzają czarodzieja wracają, jedni mówią, że ten ich zabija, inni, że zamienia ich w adeptów. Ci , którzy wracali, nie chcieli pod żadnym pozorem powiedzieć co widzieli, oraz o czym słyszeli, nawet pod wpływem tortur, więc ich zaniechano. Mag nigdy nie zjawił się w mieście osobiście, więc tylko nieliczni wiedzą, jak on w ogóle wygląda.
Wilki, to prawdziwa plaga, w kniei na zachód jest ich setki, co spowodowało utworzenie gildii łowczych- leśny elf Eyris założył ją ponad dwadzieścia lat temu, jednak zwierzęta nadal napadają na karawany i ludzi mieszkających poza miastem, utrzymujących się głównie ze zbierania jagód.
Poza Eyrisem elfów jest w mieście niewielu, nie są oni w każdym razie mile widziani. Ostatniego krasnoluda widziano tutaj ponad dziesięć lat temu, a członków innych ras prawie wcale, bowiem karawany nigdy nie zatrzymują się na dłużej niż jeden lub dwa dni, a i wtedy nie pokazują się zbytnio na oczy ludności.
Tydzień temu zniknął bez śladu honorowy gwardzista lorda Visenna, a śledztwo straży miejskiej nie przyniosło żadnych skutków.
Oto wstęp
Jutro przed godziną 18 zostaną przydzielone role. Proszę do tego czasu wstrzymać się z postami innymi niż zgłoszenia do mafii i ewentualnymi odwołaniami od zgłoszeń, wtedy też zamieszczę harmonogram. Dziękuję za uwagę, dobrej nocy życzę.

Witam.
Zgłaszam się na uczestnika  :)

EDIT: Dodałbym jeszcze rolę Opryszka do gry. Dla urozmaicenia  ;)

Ta edycja będzie na pewno najciekawsza xD nie mogę się doczekać osiemnastej.

Mam pomysł!
Ten temat zamknijmy i stwórzmy jeden a porządny, gdzie zasady, kalendarz linczów i morderstw będzie na pierwszej stronie i nie trzeba tego tak szukać.

EDYT: @Agrael9996 A ktoś pisał o usuwaniu tematu, chodziło o zamknięcie lub posłanie go do archiwum.

Tak będzie, andre już o tym mówił  ;)
Czekamy  :)

Nie usuwajcie tego tematu,niech trzecią edycję nie nawiedzi niepamięć,bo było śmiesznie...Nie niszczymy historii

Nikt nie mówił o usuwaniu.
Tak teraz pomyślałem, żeby może nie zamykać tego tematu.
Będzie on służył do zgłoszeń na kolejne edycje, żeby nie spamować w nowym.
Natomiast real gra będzie odbywała się w oddzielnym temacie.
Oczywiście; nowa edycja = nowy temat.
Co o tym myślicie?  :)

Zgadzam się,Revold.

Ołołoł przepraszam za poślizg, ale miałem mały wypadek na rowerze ( nic poważnego) i musiałem poodpoczywać ;/ Już się biorę za wszystko, jeszcze raz BARDZO PRZEPRASZAM.

Wszem i wobec ogłaszam: Zapisy do kolejnej edycji rozpoczęte!
W rolę MG wcielę się ja.

Cieszę się widząc Cię ponownie na tym stołku  8)
Oczywiście zapisuje się.
1st  :)

Też zagram, a tak propo to w jakim stylu ta edycja?

Teraz mieliśmy trochę niekonwencjonalne klimaty, więc co powiecie na kolejny klasyk? Czyli międzywojenne Stany Zjednoczone, czyli czasy wielkiego Al Capone. Co Wy na to?

Za  :)

Niedziela, może powojenna Warszawa? Co ty na to?

Oczywiście się zapisuje.

Ja też się zgłaszam. A może tak muzułmańska wersja?

Ja też się zgłaszam.

Mi międzywojenne USA w pełni odpowiadają i się zapisuję. I od razu zapytam: w jaki sposób będzie spotykać się mafia? ;)

Będzie miała własne forum dostępne tylko dla nich i Mistrza Gry.

Mogę się jeszcze zapisać? :D

Tą edycje Forumowej Mafii poprowadzi Cahan, nie zrażajcie się tym, że nie prowadzi nikt ze starszych, gra i tak będzie świetna, zapisy są do jutra do 17 w temacie założonym przez Cahan.