Podsumowanie by Rev:Witajcie!
Moje podsumowanie bd (jak na mnie) dość krótkie. Krótkie jak ta Edycja
Na początek pragnę gorąco podziękować Fergardowi za wytrwałość w prowadzeniu tej gry. Jak sam widzisz, to nie jest takie proste jak się z początku wydaje ;] Choć nigdy za historyjkami nie przepadałem, to Twoje zawsze czytałem z wielką chęcią, w przeciwieństwie do innych, gdzie tylko szukałem ukrytych wiadomości. Umiesz pisać, stary. Nie zmarnuj tego
Niestety, był bardzo duży problem z aktywnością. Jak już wcześniej pisałem na SB, więcej postów pojawiło się do pierwszego linczu niż wszystkich razem po nim. Ehhh, nie wiem czy winą był nacisk na fabularkę czy fakt, że tożsamość zlinczowanych nie jest ujawniana. A może ludzie chcieli sobie po prostu odpocząć? Nie wiem i nie zamierzam tego dochodzić. Trudno, czasami takie krótkie i małe Edycje też są dobre i uświadamiają kilka rzeczy.
Miasto grało, nie oszukujmy się, słabo. Najbardziej bolało to o czym wspominał Sonic- poza kilkoma osobami, wszyscy podpinali się pod zdanie innych i przestawali myśleć. Nie wiem już jak mam do Was dotrzeć. Mam nadzieję, że to przyjdzie z czasem. Wciąż czekam na Edycję, w której wreszcie wygra miasto. Z utęsknieniem ;] Z drugiej strony, przegrana miasta była z góry przesądzona. Dlaczego? Ano, dlatego, że tożsamość trupów z linczów nie jest ujawniana. Mafia musiała by być naprawdę bardzo słaba, albo miasto wybitne (lub przynajmniej b. dobre), żeby dało radę coś takiego ugrać. Takim decyzjom mówię stanowcze: NIE! Jeśli w przyszłości odbędzie się jakakolwiek Edycja na takich zasadach (poza Hells’ową) to ja dziękuję i sobie odpuszczę. Od czasu do czasu nie zaszkodzi, prawda? ;]
Mafia natomiast grała całkiem nieźle (^^). Gra była z góry przeze mnie ułożona. Specjalnie pisałem krótkie (jak na mnie), podejrzane posty. To samo Sonic. My mieliśmy grać pierwsze skrzypce i być głównymi podejrzanymi w zaawansowanej fazie gry. Udało się
Taka nauczka dla kolejnych mafiozów, w kolejnych Edycjach. Nie grajcie tylko dla siebie, grajcie zespołowo. Ja, podważając moje mafijne zdolności, oddałem się pod topór miasta. A konkretniej, pod ich podejrzenia. Dzięki temu, Wav & MiSi mieli spokój. Chciałbym podziękować całej mafii za owocną współpracę ;]
Zanim przejdę do analizy gry poszczególnych graczy, wspomnę jeszcze jak cała Edycja wyglądała z mojej perspektywy. Cóż, nie ukrywam, że liczyłem na to, że wreszcie bd po tej dobrej stronie barykady i wreszcie uda Nam się coś ugrać. Well, nie udało się, ale też nie narzekam ;] Jeszcze przed Edycją, Niedziel wyszedł z pytaniem o założenie AM. Zgodziłem się, tym bardziej, że chciałem wreszcie coś ciekawego ugrać. Niestety, potem okazało się, że dostałem rolę mafiozy. Nie mogłem tak po prostu zrezygnować z AM, więc ciągnąłem to dalej. Po jakimś czasie, w związku z niezbyt dużą aktywnością graczy, doszedłem do wniosku, że pobawię się trochę i bd grał poza grą. Czyli GG, AM, privy itd. Cóż, tak też zrobiłem. W międzyczasie odkryłem, że FM dostał Opryszka. Z mojej rozmowy z Armim ewidentnie wynikało, że ma jakąś rolę. Nie wiedziałem jeszcze jaką. Napisałem do Niego, dość wątpliwej reputacji, tekst zapraszający do AM. Zasiałem tym nieufność względem mojej osoby. Właśnie o to mi chodziło. Gdyby był det’em, pewnie zdecydowałby się mnie sprawdzić. Tak też się stało. Nie jestem pewien czy najpierw sprawdził mnie czy Belegora, w każdym razie napisał o tym dopiero po drugim sprawdzeniu, kiedy zdecydował się dołączyć do AM. Między innymi też dlatego zostałem OC. Chciałem, swoją grą, zainteresować miasto moją osobą przez co mogłem oberwać od det’a . Udało się. Od teraz, moim głównym zadaniem, było sprowokowanie Armiego do sprawdzenia FM. Jak wszyscy dobrze wiemy, tak też się stało, co bezpośrednio przyczyniło się do przegranej miasta. W międzyczasie, zaprosiłem do AM sprawdzonego przez det’a, Belegora oraz trollującego Fasta. Radzę poczytać AM, nazwa forum jest w moim poprzednim poście w tym temacie, niektóre sytuacje były naprawdę przezabawne. Boki zrywać
(nawet Loku gościnnie się tam pojawił- heh ^^) Równolegle prowadziłem rozmowy z Niedziel’em. Dzięki Ci za nie. Szkoda, że staliśmy po przeciwnej stronie barykady.
Z mojej strony, grało się naprawdę ciekawie, napisałem nawet raz Niedzielowi, że główna gra pewnie teraz odbywa się poza nią. Miałem na myśli te wszystkie fortele, które w tle właśnie się odbywały
Swoją grę oceniam dobrze. Nie zauważyłem większych wpadek. Wszystkie ‘wtopy’ były przeze mnie zamierzone i miały na celu skupienie uwagi miasta na mnie i Sonic’u. Przyznam się szczerze, że 2x byłem zmuszony do lekkiej zmiany planów w grze. Raz, na samym początku, kiedy popełniłem chyba jedyny mój błąd w tej Edycji (z drugiej strony, skąd miałem o tym wiedzieć?) i wyjawiłem Niedziel’owi, że prawdopodobnie bezrolnym człowiekiem nie jestem (szczegóły na AM). Gdybym wcześniej wiedział, jaki rodzaj buff’a zastosował Fergard, powiedziałbym, że moją parą jest 1 z członków mafii ;] Niestety, tak się nie stało, przez co nieco straciłem na zaufaniu Niedziel’a i w konsekwencji nieco zmodyfikowałem mój plan na tą Edycję. Druga zmiana odbyła się na sam koniec, kiedy Fenir zdecydował się na harakiri. Przyznam, że z początku nieco mnie tym zbiłeś z tropu ;] Mimo wszystko, dość szybko znalazłem alternatywę i podjąłem zawczasu stosowne kroki. Jak wszyscy dobrze wiemy, z powodów technicznych, lincz się przedłużył o 1 dzień, co, niestety, nie było mi na rękę. Na szczęście, miasto nie wykorzystało dodatkowego dnia i tylko pogorszyło swoją sytuację, bo, z jakichś względów, det dostał sprawdzenie (które rzeczywiście powinno być we wtorek, jednak pod warunkiem, że poprzedniego dnia odbył się lincz i mord), co tylko pomogło Nam wygrać. Nie bd tu opisywał moich planów, zależnych od tego co by się stało w grze. Część z nich jest na mafijnym forum, część w archiwum GG, a część pozostanie w moim umyśle
Powiem tylko tyle, że wszystko było pod kontrolą i miałem kilka asów w rękawie, które mogłem wykorzystać, jeśli by się stało gorąco. Na szczęście, tak się nie stało ;] Warte uwagi jest też to, jak miasto zmieniało swoje cele. Z początku (głównie przez testament Hells’a i nagonkę kilku graczy na SB + obronę Niedziel’a), miasto rzuciło się na Sonic’a. Potem, głównie za moją sprawą, zmieniło swą decyzję na Wav’a, aby ostatecznie zagłosować na FM ;] Tutaj również znajduje się rada dla mafiozów w kolejnych Edycjach. Jeśli decydujecie się na masówkę w linczu, to zapewnijcie sobie jakąś furtkę bezpieczeństwa. Zauważcie, że w przypadku przegranego linczu, i tak nie wystawilibyśmy się na czysty ostrzał. Warto podejrzewać również ‘swoich’, czasami nawet z wręcz przesadzoną pewnością (jak ja z Wav’em), żeby troszkę się wybielić jeśli dana osoba okaże się winna. Pamiętajcie, nie warto wszystko postawić na jedną kartę. Miejcie alternatywy, żeby nie stało się z mafią tak jak w poprzedniej Edycji, gdzie po nieudanym linczu, zginęło kolejno 4 mafiozów i prawie miasto wygrało. Masówkę warto robić tylko, jeśli ma się pewność >90%, że ktoś zagłosuje tak jak chcecie lub/i kiedy macie zapewnione jakieś furtki bezpieczeństwa w postaci wcześniejszych podejrzeń etc. To taka mała rada ode mnie, na przyszłość ;] Uważam, że mimo, iż miasto nie grało za dobrze, i tak nie byłoby w stanie tego ugrać. Brak dynamicznej wiedzy o tożsamości zlinczowanych jest strzałem w stopę. Tak jak już wcześniej powiedziałem, nie zamierzam brać udział w żadnej Edycji (oprócz Hells’owej), która odbędzie się na takich zasadach. Inną sprawą jest aktywność, zaangażowanie i rozmowy poza tematem. Jednak to już jest zupełnie inna sprawa ;]
Ok, dość tych dywagacji, czas krótko i treściwie podsumować grę niektórych graczy:
Sonic- wiem, że miałeś mało czasu w tej Edycji, więc nie mogłeś wykorzystać pełni swoich umiejętności i analizy linczów. Paradoksalnie, dzięki temu, miasto zwróciło swe ślepia przeciwko Tb, co idealnie wpasowało się w mój plan na grę (ja, Sonic- pierwsze skrzypce; Wav & MiSi- cień). Dzięki Wielkie za udaną współpracę. Grałeś dobrze, tak jak grać miałeś ;]
Waverley- Dzięki Wielkie za historyjki i kartę postaci. Dzięki również za rozmowy na GG i zaangażowanie w grę. Cieszę się, że zgadzałeś się z moimi propozycjami odnośnie rozegrania tej Edycji. Spoko z Cb koleś, Wav ;]
MiSi- Twój mafijny debiut okazał się naprawdę udany ;] Idealnie przypadła do Cb rola niepozornego cichacza. Dzięki m.in. mojemu poświęceniu, udało Ci się tak skonstruować swój profil psychologiczny, że bez problemu byłbyś w stanie rozegrać w tej Edycji solówkę, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Dobry z Cb, mafiozo ;] Dzięki za grę.
Niedziel- Dzięki raz jeszcze za AM i GG. Fajnie się z Tb współpracowało, jakkolwiek by to nie brzmiało ;] Grałeś tak jak Niedziel, całym sercem
Dzięki Ci za to ;] Liczę na obszerne podsumowanie i/lub audiolog ;]
Armiwart- celne podejrzenia, z początku, względem mnie. Jednak, jak już wiesz, była to część misternego planu ;] Mimo wszystko, gratki. Dobry wybór ze sprawdzeniem Belegora. Więcej odwagi, więcej wiary w siebie i bd mieć kolejnego mafijnego wyjadacza
Hellscream- Heeeeeellllsss!!!
Co by tu powiedzieć… Sorry za mord
Nie chciałem ;] Jako jeden z nielicznych miastowych myślał dobrze, ale czasu brakło ;] Kto wie, co by się stało, gdybyśmy jednak pozostawili Cię przy życiu?
Dzięki za grę, jak zwykle sprawiasz zaciesz ;]
Fast- Nasz trollujący i ciągle transformujący Faścik grał całkiem, całkiem ;] Z tych, czy innych powodów trafnie podejrzewał Sonic’a pod koniec gry. Niestety, zabrakło siły przebicia, a gwoździem do trumny było sprawdzenie det’a, któremu nie zaradzisz. Dzięki za uczestnictwo w AM i za bycie tam Hadrianem. Gdy to przeczytałem, a następnie wypowiedź Armiego: „Hadrian! WTF?!”, to spadłem z fotela. Poważnie.
Forumowa Mafa- widzę postępy ;] Szczególnie z początku, widać było znaczną poprawę aktywności. Dzięki Ci za to, bro. Oby tak dalej! ;]
Fenir- cóż, słaba Edycja w Twoim wykonaniu, Fenirze
Generalnie ze względu na aktywność z Twojej strony, która, nie oszukujmy się, oscylowała wokół 0. Gwoździem do trumny, dosłownie i w przenośni, było samobójstwo. Nie popieram takich zagrywek. Mimo, że w jakiś sposób, przedstawiają swoje poświęcenie dla miasta, to mimo wszystko psują grę. Nie powinno się tak robić. A już na pewno nie, jeśli wina trupów jest ujawniana. Pod koniec swojego żywota, miałeś dość trafne pomysły, przez co nieco się zrehabilitowałeś. Well, każdy ma swoje gorsze Edycje
Ufff, to chyba wszyscy, którzy wpadli mi w pamięć ;] Ciężko mi wybrać
MVP. Nikt szczególnie się nie wybił… Jeślibym musiał, to pewnie byłby to
Hells za celne wytypowanie większości mafii, po swojej śmierci
Podsumowując, ta Edycja ukazała kilka spraw, które warto poruszyć. Sam osobiście zastanawiam się nad pewnym mafijnym eksperymentem (tja, ponownie ^^), ale jeszcze nie czas. W niedalekiej przyszłości, prawdopodobnie Loku zaproponuje dość ciekawe rozwiązanie i zarazem eksperyment, który można by w jakiejś Edycji przeprowadzić ^^ Wszystkie ew. błędy MG ‘wypaczam’, jako, że jest to Twój pierwszy raz ;] Tymczasem, liczę na obszerne podsumowania, zarówno graczy jak i MG. Dzięki raz jeszcze Tobie,
Fergardzie, za poprowadzenie tej Edycji. Dziękuję mafii za świetną grę i dziękuję miastu, że ponownie podjęło syzyfową pracę, jaką niewątpliwie jest obecnie próba zwycięstwa w FM, na Tawernie
Do następnej Edycji!
Pozdrawiam.
Rev
Forumowa Mafia - Edycja Dwunasta 
