Tawerna.biz - Forum

Każdy zakłada tutaj jakieś tematy, wiec ja tez założe, temat o sztukach walk, a tak własciwie o karate. Od niedawna chodzę na karate kyokushin. Na razie jest nieźle.  ;)
Wpisujcie się, piszcie jaką sztukę walki trenujecie. Jakie wrażenia? Czego sie nauczyliście? ;)

Ja chodziłem na karate tajga. miałem czerwony pas z żółtą belką czyli rok chodzenia na to. teraz z taką mamy zamiar chodzić na kravmage izraelską sztukę walki defensywnej. co to jest? nie jest to tylko trzymanie gardy i uciekanie. bronisz sie np. przed nożem mieczem pięściami i innymi. poza tym strzelasz z pistoletów karabinów i innych. ale ofensywy też sie uczysz ale nie tak bardzo jak nindża. jest to sztuka brutalna może ale skuteczna. chodzi tu też żebyś nabrał pewności siebie ( ktoś cię zaczepia i sie wahasz - wsadzić palec w oko czy nie ). sztuka walki ta jest od 15 roku życia.

Łał, co to za sztuka? Na razie nie będę się duzo wypowiadal na temat karate, bo chodzę za krótko. Spodobal mi się ten sport. Umiem juz parę blokow, ciosow i pozycji, to wcale nie jest takie latwe, jak sie wydaje, a szaczególnie, gdy raz sie wykonuje z prawej, a raz z lewej strony. Po kilku probach idzie się nauczyć, więc sie od razu nie zniechęcajcie. Czekam na lepsze ciosy, bloki itd. Dużo zależy od poziomu rozciagnięcia.

Z tego co wiem to w społeczeństwie ludzi, którzy mają czynny udział w sztukach walki najbardziej sie szydzi właśnie z karateków, zaraz po aikidowcach :P Każdy kogo znam mówił niezbyt miłe rzeczy na temat tych dwóch sztukach walki tj. judocy, ludzie z muai thai, luta livre i tajskiego boksu. Z tego co sie orientuję.

A Khaziu mówi o Krav Maga- izraelskiej sztuce defensywnej używanej przez formacje mundurowe Izraela- coś jak sambo u rusków tylko mnie brutalne. Polega głównie na bloku->kontrataku we wrażliwe punkty ciała->sprowadzenie do parteru. Obejmuje również obronę przed nożami, pałkami i inną bronią bliskiego kontaktu. Jednak mimo wszystko zajęcia z użyciem (nie obroną przed) bronią palną nie są już w zasięgu programu dla cywili.

Osobiście mój jeden z faworytów do sportów walki jeśli z czasem by było lepiej... ale i ten czas nadejdzie.

Ja słyszałem że najgorsze jest takewondo (czy jakos tak sie pisze), juz nie będę pisal jaka beznadziejna sztuka walki. :P

Ja chodzę na Karate Shotokan. Bardzo defensywna sztuka walki, ten styl kładzie ogromny nacisk na dokładność wykonywanych technik, skuteczność stawia na drugim miejscu. Największą zaletą Shotokanu jest to, że choć nie ma cudów w stylu rzut przeciwnikiem na dwa metry ani super dźwigni (przynajmniej na początku, dopiero z niebieskim pasem zaczynasz się uczyć technik mających za zadanie powalić), to daje ogromną odporność na ból, poprzez uderzanie się nawzajem i blokowanie, tak żeby zabolało obydwie osoby.

Bardzo mnie interesuje, jak obronić sie od broni palnej i jakie sa czule punktu na ciele czlowieka, wiem, ze pomiędzy żebra mozna z piastki, a tak wlaściwie z 2 palców z pięści: wskazujacego i srodkowego( wiecie o co chodzi). Piszcie takie ciekawostki.

czułe miejsce.... no zgadnij co to.... :/ . tak luk ma racje. ale tata ma znajomego w tym fachu toteż mógłbym z bronią palną trenować..... fajnie by było. jest jeszcze ofensywna sztuka walki od 18 lat ale nie pamiętam jaka.

Czułe miejsca? Żadna filozofia, starczy znajomość fizjologii i anatomii np. spojenia trzewio i mózgoczaszki, nos, podbródek, szyja z każdej strony, obojczyki, nerki, wątroba, stawy, mostek i krocze.

Co do obrony przed bronią palną, to sztuczek ala neo Cię nie nauczą. Sprowadza się to najczęściej do mierzenia z bliskiej odległości do Ciebie lub kogoś. Wtedy wchodzi w grę nie tyle rozbrojenie co opanowanie jego broni i skierowanie przeciw niemu, nawet gdy ją dalej trzyma, bardzo fajne patenty.

tak luk ma racje. ale tata ma znajomego w tym fachu toteż mógłbym z bronią palną trenować....

Ach... znajomości ; D

ach znajomości xD..... no dokładnie..... wiem że jest szkółka w Rembertowie i sie musze popytać jeszcze. ale wiem że to może być fajna zabawa.

o proszę ja podam tylko nazwe co trenuje(Taekkyon) a reszte zobaczcie sobie tu bo i tak nic nie będziecie wiedzieć http://pl.wikipedia.org/wiki/Taekkyon

Ja daawno chodziłem na Karate, a po kilku miesiącach wypsialem sie z moim bratem, podaje powód.
1. Jesli cwiczy sie karate to jestes na bosaka, a my trenoalismy na podlodze z drewna. Była stara, trzeszczala, a najgorsze..... kilka razy mi sie drzazka wbiła :-\
2. Trening trwal godzine, w tym 30 minut to zabawy.
3. Glupie dzieci chodzily na ten trening- kiedy sie udezalo to one zamist sie bronic to piszczaly: "AAAAAIIIIIIII" :/
4. Głupi trener.

Wspolczuje Eromon'owi, ciekawe ile za to placileś?

---

Jakie macie okrzyki kiai?Piszcie.

Właśnie sie zastanawiam jak krzyczec, jak krzycze np. aaaa... to jakoś dziwnie zmieniam ton i wychodzi beznadziejnie, a może jaaaa, albo raaaa, albo poprostu byle co, byle nie kiai, np., tak jak nam kazal sensej : babcia!

Ja na początku krzyczałem coś w stylu "HUJAA!!!", oczywiście nie brzmiało to do końca tak, nikt mnie o nic nie posądzał ;P Teraz mam najprostsze "A!", czasem "HA!"

Ja chodziłem na to zwykłe, najzwyklejsze karate jak miałem 8-9 lat  :rolleyes: Czyli nic nie mogę powiedzieć bo drastycznie zmieniłem poglądy. Sempaj był fajny, do dziś umiem liczyć do 10. Atmosfera taka sobie tak 7-/10. Ale niestety było dużo takich dzieci jakie opisał Ernom. No i dajcie spokój... 2h basenu, 2h karate w jeden dzień to za dużo na 9latka  :P
A okrzyk bojowy brzmiał chyba właśnie KIAI, ale wychodziło takie HIA!!! Albo w niektórych przypadkach ai  :P

wiem, że temat był ale nie chciałem odkopywać, ponieważ nikt w nim nie pisał przez jakiś rok. ... jakie trenujecie sztuki walki, jakie macie pasy, ile ćwiczycie i opowiedzcie coś o tym.

Więc ja zaczne

trenuję aikido... jest to sztuka walki defensywna lecz ćwiczymy również z kijami oraz bokenami(drewnianymi atrapami katany) chodzę dopiero drugi rok i mam żółty pas(w aikido długo się zdobywa). jest tam dużo dźwigni, padów, przewrotów itp.;)

Edit.Cepek:Scaliłem z tym tematem.

Bokken, tak swoją drogą.

Aikido to jedna z moich ulubionych sztuk walki, głównie dzięki bardzo ciekawej filozofii - nie ma wrogości, współzawodnictwa czy oponentów - jedynie ludzie, którzy zbłądzili, atakując cię. Pozwól im iść tam gdzie chcą i upaść tam gdzie chcą. Znam kilka dźwigni, rzutów.

Sam jestem samboką, jak się to ładnie ujmuje. Pasów żadnych nie posiadam, ponieważ wytrenowany byłem/jestem w bojowej odmianie sambo, używanej właściwie tylko przez rosyjskie służby specjalne czy Specnaz. Mnie samego sambo nauczył wuj, były komandos radziecki. Odmiana sportowa sambo to właściwie takie "zmutowane judo", zaś bojowa to sztuka walki silnie skoncentrowana na przeżyciu za wszelką cenę - duszenie, łamanie kończyn, wyrywanie ich ze stawów, wydłubywanie oczu, kopanie leżącego, miażdżenie krtani, uderzenia w punkty witalne, walka z bronią lub bez niej. Ogólnie sambo słusznie zasłużyło sobie na tytuł "Najszybszej Drogi do Zabicia Przeciwnika".

Moje ciało po zrobieniu 1 pompki zaczyna się buntować ^^

Ja nie trenuję bo nie mam czasu ani pieniędzy... ;/

Ja sam trenuje Karate Kyokushin. Bardzo fajne,na razie mam pomarańczowy pas  :(
Jest to odmiana karate bazująca na licznych kopnięciach, uderzenia rękami jest na drugim planie.

ps. A kojarzycie taką sztukę walki, bazującą na uderzeniu wysuniętymi kostkami palców? Podobno to jest zabójcze, wystarczy raz tak palnąć gościa w puls, i gość dead.

Hells zaczynam się bać... ;D

Ja nic nie trenuję. A powiem coś żartobliwie. Raz powiedzmy, że zostałam napadnięta... wystarczył kopniak w "klejnoty"  :rolleyes: To lepsze niż jakiekolwiek judo czy karate ;)

Ja chodziłem przez 3 lata na jujutsu i judo.
W Judo miałem pomarańczowy pas 4 kyu a w jujutsu czerwony pas ( 3 kyu [nie tak jak w karate - 3 kyu = zielony pas]).
Skończyłem ćwiczyć w szkółce gdy na treningu koledze złamano rękę, lecz nadal ćwiczę tyle że bez senseia  ;>.

Jak tak to wszystko słyszę to myślę, że strach spotkać niektórych z was na ulicy ;)

Bodajże cytat z wiedźmina...

"I efl dupa gdy wrogów kupa"

Edit: Ja nie muszę walczyć... mój urok osobist powala wszystkich na kolana w końcu nie po to zostałem wampirem by się bić...

"I efl dupa gdy wrogów kupa"

Raczej: Każdy szermierz dupa, kiedy wrogów kupa.

Ja osobiście nie trenuje żadnej sztuki walki, aczkolwiek udało mi się zaprzyjaźnić z wieloma starszakami z mojego gimnazjum. Zwykle "znajomości" pozwalają mi się zabezpieczyć przed takimi "niezręcznymi sytuacjami" ;p.

Ja na żadne sztuki walki nie chodziłem, nie chodzę, ale może będę chodził na Kyokushin.
Jeden chop z mej klasy zna jakieś tajne chwyty i jak ja go choć troszkę wkurzę to on mnie po prostu torturuje!

ja nie trenuję żadnych sztuk walki tylko ćwiczę posługiwanie się bronią białą (miecze, sztylety), rzucanie sztyletami i strzelanie z łuku, a to hobby to dzięki fantasy, zresztą potrafie porządnego sierpowego też walnąć

Aktualnie uczęszczam na zajęcia Yoshinkan AiKido i Krav Maga SAGOT  :P Polecam wszystkim zainteresowanym!

Jaka jest waszym zdaniem najefektywniejsza sztuka walki? bo karate z tego co wiem to bardziej pokazówka.. Dla mnie walka jest wtedy kiedy https://www.zozodesign.pl/sklep/lancuszek-z-kwarcem-rozowym/ walczę o kupno ostatnich sztuk takiego łańcuszka. Moim zdaniem warto trenować i jeździć na zawody tym bardziej że są spoko nagrody. U mnie w Gminie można było wygrać jakieś nagrody na konkursie w którym organizował typowo tanecznym jakieś fajne buty i ubrania do tańca ,wydaje mi się że warto na coś takiego postawić. Trening czyni mistrza. A jeszcze możemy wygrać jakąś biżuterię dlatego polecam trenować jak najwięcej. Nie każdy może sobie pozwolić na tego typu łańcuszek a jak się wygra to się po prostu ma ;)

Jak to powiedział pewien mistrz, "Najefektowniejsza sztuka walki to szybkie bieganie, bo jak cie złapie ktoś na ulicy i wyciągnie nóż, albo pistolet, to Ci żadna sztuka walki nie pomoże, trzeba uciekać"

Ten sam mistrz, który uczy mnie WF-u i karate to Sensei Staniszew, możecie poszukać w wujku Google. Karate to nie jest pokazówka, ta sztuka ma bujną i dosyć egzotyczną historię jak na umysł prostego polaka więc wcale się nie dziwię, że tak łatwo ludzie uznają to za zwykły pokaz.

Ten sam mistrz około cztery lata temu poskładał trzech kolesi, którzy chcieli wypróbować jego umiejętności, mając około sześćdziesięciu lat i będąc wzrostu około 166cm poskładał 3 dwudziestolatków. Koleś ma 8dan, uwierzcie mi o czymś to świadczy. Karate rozwija ciało od siły, przez gibkość, po szybkość. W życiu nie wycisnę tak szybko pompek jak mój Sensei.

W zasadzie każda sztuka walki, odpowiednio rozwijana, pielęgnowana itd przyda Ci się tak samo. Chodzi tylko o to, jak dana sztuka walki rozwija ciało, bo teoretycznie rzecz jasna, uderzenia w KravMadze potrafią być zabójcze, ale jak cię Sensei kopnie w płuco zanim twoje ciało zdąży wykonać odpowiednie spięcie, to zostanie z ciebie taki wsysacz powietrza turlający się po ziemi, z wielkimi, wytrzeszczonymi oczyma.

ja uczesczam na K1

ja uczesczam na K1

A cos wiecej? Podoba sie? Ja chcialem zaczac trenowac kickboxing, ale jakos nie moge sie zebrac... narazie chodze na silownie, aby miec jakas kondycje na sztuki walki :)

To był bot, więc nie sądzę, by Ci odpowiedział  :P

Lubię sztuki walki i jej różne formy jak ninjutsu, judo,. Ja zacząłem się uczyć
IbogaWorld Capsules (http://www.iboga-world.us/)

Mój brat trenuje judo i rośnie mały kocur jeżeli mam być szczera na pewno sztuki walki uczą dyscypliny i pokory