Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Strony: [1]    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Klęska ligi hiszpańskiej (Czytany 3330 razy)
Reuel
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 876


Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?

Zobacz profil
« : 31 Sierpnia 2011, 01:17:45 »
W tym wątku chciałbym omówić sprawę maksymalnej dominacji dwóch zespołów Primiera Division, czyli Barcy i Realu. Już od dłuższego czasu mówi się o szkodach jaką wywołuje ta dominacja. Bierze się ona głównie z powodu złego roporządzania pieniędzy między kluby w lidze oraz pazerności najlepszych. Ekipy omawiane wcześniej bowiem zagarniają większość pieniędzy jaką dostaje liga za transmisje (w przeliczeniu tak z 9/10) i nie zamierzają się z rywalami dzielić ani groszem, co powoduje, że tak jak Real jest jednym z największych klubów na świecie, tak zespoły z dołu tabeli są okropnie słabiutkie i nie mają szansę na rozwinięcie z powodu okropnie mizernych finansów, na co dowodem są choćby wygrane dwóch kolosów ligi hiszpańskiej nad zespołami z dołu tabeli typu 7-0. Choć w sumie obecnie nawet zespoły z teoretycznie z góry tabeli potrafią zostać tak zgromione. To dowodzi ogromnej zapaści między tymi dwoma klubami a resztą ligi. Dawniej mimo tych trudów jeszcze balans był jako taki, z Barcą i Realem mogły konkurować inne zespoły, np. Sewilla, która pomimo o wiele skromniejszych środków była przez długim czas numerem 3 w tej lidze i jednym z najlepszych zespołów Europy (zdobyła bodajże w ostatnich latach UEFA o ile mnie pamięć nie myli). Jednak obecnie reszta klubów poza tymi dominatorami straciła głos bo zbyt ciężko utrzymać się na wysokim poziomie bez odpowiednich środków. No bo jak ma się taka  już wielkrotnie przytaczana przeze Sewilla się postawić Realowi z może 24 mln na końcie, jeśli to nawet nie jest chwilami kwota jaką wydaje ten pierwszy na jednego zawodnika? Zaś władze ligi najwidoczniej pomimo tej dramatycznej sytuacji nie raczą nawet kiwnąć palcem przez co liga się powoli lecz systematycznie rozpada. Do tego nawet co paradoksalne same kolosy nie widzą chyba albo nie chcą umyślnie widzieć jak sobie szkodzą, bo jak te zespoły mają trzymać wysoki poziom jeśli ich zawodnicy grają w lidzę tak właściwie na poważnie tylko Gran Derbi w lidze? Oczywiście póki co nic się dzieje i sobie radzą, jednak liga hiszpańska pomimo swojej głupiej polityki wcześniej też trzymała się dobrze ale jak widać czas bardzo dobitnie potrafi wytknąć błędy. No także tyle na początek i zapraszam do dyskusji :)


« Ostatnia zmiana: 31 Sierpnia 2011, 01:22:57 wysłane przez Reuel » IP: Zapisane
SeRaFiNeK

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 474


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : 31 Sierpnia 2011, 01:38:01 »
Bardzo trafnie to ująłeś kiedyś jeszcze były tam zespoły takie jak Sevilla, Valencia, Villareal, Espanyol, Osasuna, Atletico które mogły zagrozić Realowi, czy Barcelonie, ale teraz niestety powoli odchodzą do lamusa. Urokiem Primiera Division nie jest wytypowanie zwycięzcy, ani wicemistrza, ale właśnie zawsze jest niespodzianką kto zajmie trzecie miejsce w lidze, bo jak pisałem faworytów wielu - miejsce jedno. W porównaniu do innych lig Primiera Division wypada wprost słabo w porównaniu do Premiership, czy Bundesligi, gdzie zawsze jest wyrównana walka o majstra a i sama gra tam jest jak dla mnie ładniejsza. O ile w Lidze Mistrzów Real, czy Barca zawsze daleko zachodzą, to w Pucharze Europejskim rzadko kiedy drużyna z Hiszpanii zachodzi powiedzmy do półfinału, czy nawet ćwierćfinału, a wygrywają często zespoły z lig pozornie słabszy np. Portugalskiej, Rosyjskiej. Kwestią kilku sezonów jest upadek Primiera Division do poziomu Serie A które też w ostatnich sezonach stało się ligą dużo słabszą niż chociażby 5lat temu, gdy Milan wygrywał LM podobnie, jak we Włoszech korupcja da się we znaki w Hiszpanii [mam teorie, że dzięki łapówkom Real i Barca mają razem 90% udziału z transmisji].




IP: Zapisane

"TAWERNO, WALCZ!"
Reuel
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 876


Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?

Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : 31 Sierpnia 2011, 01:51:32 »
Sam nie wiem, czy władze biorą w łapę, choć jest to dość możliwe bo inaczej nie widzę sensu takiego traktowania innych drużyn. Smutne to trochę, że dawne drużyny hiszpańskie wiodące prym w rozgrywkach europejskich obecnie są słabiutkie. Zaś drużyny Premiership wiodą prym właśnie dzięki wyrowanej lidze, gdzie każdy dostaje taką samą kwotę za transmisję, dzięki czemu ma szansę się rozwijać. Nawet jeśli takie kluby jak choćby Arsenal napotka trudniejszy okres to zjawią sie inne pokroju Manchesteru City, które go zastąpią. W lidzę angielskiej nawet teoretyczny średniak Aston Villa jest groźny. Te dwie ligi nie mają do siebie porównania i mam nadzieję, że dobitnie się to odbije na Realu i Barcy i w końcu sięgną po rozum do głowu i przestaną dawać w łapę ;D


IP: Zapisane
Nekro_L

******

Punkty uznania(?): -1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 476


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : 09 Października 2011, 17:20:57 »
Fakt faktem, liga hiszpańska się stacza. Między Realem i Barcą, a resztą stawki jest ogromna przepaść. Wystarczy spojrzeć na ostatni sezon: różnica trzeciej Valencii i drugiego Realu wynosiła ponad 20 punktów! Primiera Division przestała być ciekawa, bo już na początku sezonu wiadomo kto zajmie dwie pierwsze lokaty. To czyni ligę nieatrakcyjną dla kibiców, którzy chcą emocji, a takich nie doświadczają. Real i Barca wygrywają z każdym, a ewentualne wpadki można wytłumaczyć tylko zlekceważeniem przeciwników. Tym samym te dwie drużyny same sobie szkodzą, bo szansę na rywalizację z równorzędnymi rywalami mają tylko w LM i w Gran Derbi, a to zdecydowanie za rzadko. Grając z drużynami o dwie klasy niższe w końcu poziom Królewskich i Blaugrany też się obniży: przystosują się. Teraz widzę tylko jeden ratunek dla Primiera Division, a mianowicie zagranicznych inwestorów. Gdyby jakiś szejk wykupił którąś z drużyn i przepompował w nią pieniądze mogłaby się stać trzecią siłą w lidze, a z czasem może by i powalczyła z Realem i Barcą. Man City dzięki szejkom stał się jedną z najgroźniejszych drużyn w swojej lidze, tak samo mogłoby być z jakąś drużyną z Hiszpanii. Słyszałem, że w Malagę ktoś pompuje dużą kasę, ale nie wiem dokładnie jak to jest z tym klubem. Na razie po sześciu kolejkach czwarte miejsce, więc jakieś efekty są.
Podsumowując: wszystko obraca się wokół pieniądza.


IP: Zapisane
Reuel
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 876


Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?

Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : 09 Października 2011, 17:38:40 »
Tak tylko Malaga się nie sprawdziła na tyle na ile oczekiwano... przynajmniej wtedy kiedy czytałem o tym wszystkim artykuł ;D Zobaczymy może coś wskóra ale moim skromnym zdaniem jedna drużyna to z mało, by ruszyć tą ligę niby zawsze trzeba od czegoś zacząć... póki co w każdym razie to nic nie daje i stawiam, że jeśli w ciągu najbliższych dwóch lat nic się tam nie zmieni, to poziom ligi jak i również każdej drużyny się obniży, bo nie łudźmy się, że Barca czy Real będą silne grając w ciągu roku parę meczów na poważnie.


IP: Zapisane
Nekro_L

******

Punkty uznania(?): -1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 476


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : 09 Października 2011, 17:47:46 »
Jakby Legię, czy Lecha wrzucić do silniejszej ligi to z czasem podniosłyby swój poziom przynajmniej do europejskiego średniaka, bo to naprawdę nie są złe drużyny. Ale na co dzień rywalizują z miernotami takimi jak GKS Bełchatów, albo Cracovia przez co dostosowują się do poziomu naszej beznadziejnej ligi. W Hiszpanii będzie tak samo: Real i Barcelona dostosują się do poziomu Primiera Division, bo nie mają tam godnych rywali. To kwestia czasu. A taki ManU będzie cały czas dobry, bo ma z kim walczyć w lidze angielskiej.


IP: Zapisane
Adaskop

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 147


Abraham.

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #6 : 09 Października 2011, 17:50:02 »
Ja wiem czy słowo "stacza" jest odpowiednie? Może tak, troszeczkę tak, ale to nie jest kryzys ani coś nagłego. Przypomnijmy sobie jak wyglądała sytuacja ligi włoskiej kilka lat temu, a jak wygląda teraz. Tam dopiero jest syf i mogiła. Niestety. Juventus niestety nie ma umiejętności feniksa i nie potrafi odrodzić się do dawnej potęgi i chwały z popiołów, Inter po odejściu Mourinho gra średnio, a Milan jako mistrz Włoch odpada w LM z takim Tottenhamem. Tak więc fakt, faktem jest, że Lina jest mniej równa niż kiedyś w Hiszpanii ale nie jest to moim zdaniem kryzys ani nic poza tym. Real i Barcelona to aktualnie top 5 zespołów w Europie jakby nie patrzeć więc liga hiszpańska ma dwie potęgi światowe i zapewne którąś zobaczymy w kolejnym finale LM.

Nekro_L
W pewien sposób to co mówisz mnie przekonuję. Idealny przykład to chyba liga szkocka, gdzie są dwa zespoły tylko rywalizujące o zwycięstwo w tejże lidze, natomiast w pucharach europejskich nie są żadnym przeciwnikiem dla co lepszego zespołu.


IP: Zapisane

Strony: [1]    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.031 sekund z 20 zapytaniami.
                              Do góry