Tawerna.biz - Forum

Zehir - syn zamordowanego arcymaga Cyrusa postanawia odszukać miejsce śmierci swojego ojca i go wskrzesić. Młody czarodziej motywuje swoje działanie tym, że Cyrus dzięki swojej niezastąpionej umiejętności dyplomacji pomoże odbudować Srebrne Miasta (zniszczone przez Markala - nekromante) i wprowadzić ład w społeczeństwie czarodzieji.
Zehir rusza w wyimaginowany wymiar przez pierścień nieskruszonych aby odnależć miejsce śmierci swojego ojca.

Tyle o historii. Misja nie należy do trudnych i nie wiem czy komukolwiek sprawiła kłopot, ale mimo to trochę o niej napiszę.
Niestety w rozwoju Zehira zaczynamy od zera. Radzę zainwestować w takie skille.
http://img150.imageshack.us/img150/2858/talentybo6.png
Potem wszystko możliwe pozwiedzałem. Jednostki akademii będą się do Was przyłanczać, ale nie zawsze. Na pomoc przy braku jednostek przychodzą punkty rekrutacyjne i wojskowy posterunek Akademii. Gdy już zwiedzimy cały teren musimy wsiąść do portalu, który przeniesie nas na środek mapy. Tam przyłączą się do nas Tytani (do mnie 3).
Wystarczy zejść do podziemi, gdzie czekać na nas będzie... zgadnijcie kto, nasz wróg (choć nie zawsze) z podstawki Markal, Okaże się, że wskrzesiliśmy Markala zamiast Cyrusa...
I walka...
W tej misji natknąłem się na samolot, bardzo dziwne...
http://img150.imageshack.us/img150/5791/samolotte4.png

A tu kilka screenów z gry:
http://img404.imageshack.us/img404/4148/zehirri6.png
http://img222.imageshack.us/img222/7731/markal1sq7.png
A tu kilka screenów z walki:
http://img176.imageshack.us/img176/3960/markaloj9.png
http://img176.imageshack.us/img176/3782/markal2ag7.png
Markal był na 30 pozimie, ale nie używał wcale czarów tylko walił podstawowym atakiem. No wyjątek stanowi Banshee Howl, który sprawił, że moje jednostki miały
-5 morale. Zehir pobił Markala dzięki czarom: przywołanie feniksa (nauczyłem się po drodze), krąg zimy, kula ognia. Radze od razu wyeliminować widma, najlepiej lodowym promieniem (skuteczne), bo od razu nacierają na arcymagów (i wskrzeszają się ich maną).
Po niewątpliwej wygranej nad Markalem cytuję Zehira: "Hej, Markal zaraz usunę przedrostek "nie" z przymiotnika opisującego twoją rasę", czarodziej wraca bez ojca do srebrnych miast. Wyruszył po ojca znalazł wroga to musiał być pech...

Misja jest bardzo fajna, szczególnie dzięki wypasionych wypowiedziach samego Zehira, które aż kipią od inteligencji (jego samego) i zdeczka żartu.
Proszę o komentowanie tego niezbyt rozbudowanego poradnika i dyskutowanie na temat tej misji. Problemy z nią też proszę zamieszczać tutaj.  8)

to ja skomentuje. bardzo fajnie napisałeś i w ogóle że nikt cię nie prosił. tylko co do tych czarów to sie mylisz. markal używa sporo czarów

Raz: po kiego grzyba Zehirowi umiejętność Katapulty? O_o W tej mapie nie ma w ogóle żadnego zamku do podbicia!
Dwa: nie wiem po co to napisałeś, ale jest całkiem zgrabne, z wyjątkiem słowa "przyłanczać" i kilku problemów z przecinkami oraz kropkami. : )
Trzy, cztery, pięć i śpiewamy!

Przyda się słabszym graczom... ; )

Hehe tak jak powiedział Melman przyda się dla słabszych graczy :)

Raz: po kiego grzyba Zehirowi umiejętność Katapulty? O_o W tej mapie nie ma w ogóle żadnego zamku do podbicia!
Dwa: nie wiem po co to napisałeś, ale jest całkiem zgrabne, z wyjątkiem słowa "przyłanczać" i kilku problemów z przecinkami oraz kropkami. : )

Dzięki, a co do umiejętności sprawniejszego korzystania z katapulty to rzeczywiście mi się nie przydała, ale zasiadając do tej misji nie miałem pojęcia, że nie będzie żadnego zamku. Myślałem, że wskrzesze Cyrusa, a następnie pojawi się cel, że mam coś podbić.

to ja skomentuje. bardzo fajnie napisałeś i w ogóle że nikt cię nie prosił. tylko co do tych czarów to sie mylisz. markal używa sporo czarów

Również dzięki. A co do tych czarów Markala to w walce ze mną w ogóle poskąpił many, jak już mówiłem użył tylko banshee howl.

Mam taką wątpliwość. Banshee Howl sprawia, że przeciwnik ma do morale -1 i inicjatywa jego spada o 10%. Tak więc jak to możliwe, że Markal używając tego czaru zmniejszył moje morale o 5 (czy nawet 6) ?? Według mnie odpowiedź jest jedna, Markal uzyskał najwyższą zdolność nekromanty: Paraliżujący Strach -    Zawodzenie Śmierci dodatkowo obniża morale wrogim jednostkom o 6 punktów.  
To chyba jedyne wytłumaczenie, aha jeszcze jednym dowodem na to jest jeszcze jedna umiejętność Markala "palący grunt" (czy jakoś tak), bez tej umiejętności Markal nie mógł osiągnąć Paraliżującego strachu, a to że ją ma dowodzi tego, że jest na maxa rozwinięty.
Jeśli się mylę proszę o sprostowanie w związku co obniżyło mi morale: banshee howl czy paraliżujący strach?  :D

Mam taką wątpliwość. Banshee Howl sprawia, że przeciwnik ma do morale -1 i inicjatywa jego spada o 10%. Tak więc jak to możliwe, że Markal używając tego czaru zmniejszył moje morale o 5 (czy nawet 6) ?? Według mnie odpowiedź jest jedna, Markal uzyskał najwyższą zdolność nekromanty: Paraliżujący Strach -    Zawodzenie Śmierci dodatkowo obniża morale wrogim jednostkom o 6 punktów. 

Ta umiejętność to Skowyt Grozy, który zwiększa działanie Skowytu Banshee do -6. : )

Do Skowytu Banshee nie potrzeba żadnego palącego gruntu... Nawet nie znam takiej umiejętności. ; )

no a jak nie to to jeszcze mógł mieć artefakty na ujemne morale. tudzież to co napisał Melman z tym moim. bądź co bądź walka z nim nie była trudna ale jak sie zaczyna grę z niczym to ciarki przechodzą ;)

Ta umiejętność to Skowyt Grozy, który zwiększa działanie Skowytu Banshee do -6. : )

Do Skowytu Banshee nie potrzeba żadnego palącego gruntu... Nawet nie znam takiej umiejętności. ; )

Jasne, dzięki że potwierdziłeś moje przypuszczenia. Co do najwyższej umiejętności nekromanty spotkałem się z 2 różnymi jej nazwami: paraliżujący strach i skowyt grozy.
Ja tą umiejętność (chodzi mi o "paraliżujący strach") nazwałem tak tylko dlatego, że tak podaje Tawerna na tej stronie.
http://www.homm5.info/viewpage.php?page_id=69
Ale ogólnie o to samo nam chodziło.
Aha, zgodnie z tym spiskiem (link) palący grunt jest niezbędny do paraliżującego strachu/skowytu grozy.

no a jak nie to to jeszcze mógł mieć artefakty na ujemne morale. tudzież to co napisał Melman z tym moim. bądź co bądź walka z nim nie była trudna ale jak sie zaczyna grę z niczym to ciarki przechodzą ;)

Mogło też tak być... ,a walka jak już napisałeś nie była trudna.

 Ja tą misję przechodziłem ze 100 tytanami, 345 rakszas raja, 500 dżinów sułtańskich, 500 arcymagów, i reszty też po 500 :D ;D :)

Ja tą misję przechodziłem ze 100 tytanami, 345 rakszas raja, 500 dżinów sułtańskich, 500 arcymagów, i reszty też po 500 :D ;D :)

No to musiałeś w tą misję bardzo długo grać, albo jechałeś na kodach.
Ciekawe co na twoją armię powiedział Markal (finałowa walka).

ja misje w niecałe 2 miesiące przeszedłem ledwo 15 tytanków miałem, nie wiem co sie tak guzdraliście i jeszcze na heroiku  :P

ja misje w niecałe 2 miesiące przeszedłem ledwo 15 tytanków miałem, nie wiem co sie tak guzdraliście i jeszcze na heroiku  :P

Ja na normalnym miałem tylko 3 tytanów i zdążyłem wszystko jeszcze zwiedzić.

No to musiałeś w tą misję bardzo długo grać, albo jechałeś na kodach.
Ciekawe co na twoją armię powiedział Markal (finałowa walka).

Skopiowałem bo nie umiałem znależć napisu cytuj

 Grałem bardzo długoooooooooooooooooooooooo................ i nie na kodach

A ja żadnego tytana no i co? ^^ fajnie nie, ale to był jakiś taki dziwny pojedynek

A jakie wasz Zehir miał staty ? Mój miał :

20Poziom

Atak : 10
Obrona : 16
Siła Cz. : 19
Wiedza : 27
Morale : 0
Szczęście : 2

A co do samego scenariusza to fajny i łatwy ... . Nawet nie można poużywać sobie czarów jakich się poznało  :( .
A czego mnie nauczył scenariusz a tego że w końcu poznałem urodę magii przywołań na którą zawsze patrzyłem spode łba xD

Nie dziwię się koledze, bo jak jeszcze za czasów moich podbojów w Heroes IV to zmuszałem przeciwnika do schowania się do zamku i zbierałem armię , aż mówiłem sobie jeszcze jednego tytana, i wracamy....  ;>

Na Heroicu są problemy, nawet spore, początkowa armia jest za słaba, by pokonywać potwory, a ze strażnikami portali trudności są już naprawdę duże.

Trzeba po prostu spędzić więcej czasu na zbieraniu żołnierzy. Ja zanim ruszyłem dalej zebrałem legion gremlinów.

Ale jednostki neutralne również szybko się mnożą. Doszedłem do walki finałowej, lecz mam o wiele, wiele mniejszą armię. Szał niestety nie działa na Nieumarłych, więc nie mam za silnych czarów (zostaje Kula Ognia, Przywołanie Żywiołów). Mogę co prawda rekrutować armię z 3 Posterunków Wojskowych Akademii i ulepszać ją, ale armia Markala również się zwiększa.

Ja to dałem sobie spokój z tą misją bo gdy dochodziło do walki z Markalem to nie miałem szans. Armie mieliśmy podobne ale on mnie wręcz roznosił :/ Co chwila jakieś zaklęcie osłabiające całą drużynę, zmniejszające morale i szczęście...No i przegrywałem :(

Tak, te czary to tragedia, zwłaszcza Showyt Banshee i Hipnoza...

Ja tak dawno temu już przechodziłem że już nie pamiętam...wiem tylko że jaki czar dałem dający bonus dla moich jednostek on szybko się z nim uporał i jeszcze je osłabił, a magia zniszczenia była co prawda silna ale samymi zaklęciami nie pokonam go jeśli moi wojownicy są zbyt słabi przez te jego klątwy... :/

Jeszcze jest fort na wzgórzu, poza tym radziłbym Ci się skupić na golemach, one są kluczem do zwycięstwa. Jako jedyne mają za nic morale.

Fakt ale mam problem ten że praktycznie każda jednostka poza golemami jest osłabiona, więc nie da się nimi zbyt równo walczyć a same gloemy do sukcesu nie wystarczą...