Tawerna.biz - Forum

Smoki w fantastyce są bardzo sławne. Jest wiele rodzajów smoków, zależy w jakim świecie one są. Tutaj można rozmawiać o tego typu smokach, lub smokopodobnych stworzeniach  :) .

Wymienianie rodzajów smoków jest jak najbardziej bezsensowne, gdyż każdy świat ma inny zestaw gatunków, o ile jest ich więcej niż jeden. W moim Korialdzie na ten przykład nie istnieją smoki kwasowe, od tego są wiwerny, tak więc radzę usunąć ten nawias.

Co sądzę o smokach? To zależy od przedstawienia. Osobiście nie znoszę napompowanych magią, rozumem i nadnaturalnymi mocami jaszczurek których prawie nie da się zabić - wolę smoki jako zwykłe zwierzęta, mogą być gatunkiem rozumnym, ale niech nie będą niczym aż tak wyjątkowym.

ja tam lubię inteligentne smoki, a poza tym WIWERNY(właściwie, wyverny(czyt. łajwerny)) TO GATUNEK SMOKÓW ZACHODNICH

fakt, wszystko zależy od przedstawienia, inteligentne smoki to nie to samo co wszechwiedzące(przyjmuję teorię o wieloletnim zbieraniu informacji + przekazywanie ich przez starsze smoki młodszym(biorąc pod uwagę, że są to istoty długowieczne))

mój ulubiony z heroes'ów to chyba kryształowy z III(fajnie zapingala)

Mi się właśnie podobają takie zielone smoki. Są ładniejsze i bardziej klimatyczne od reszty. W Herosach też są ładne. Z HIII lubię też te kwasowe smoki, bo też mają ciekawy wygląd i ujemiętności. I od niego wzieła się nazwa "Kwasowej Groty"

Dla mnie zielone smoki są nieoryginalne ponieważ występują w wielu legendach i baśniach i ogólnie smok kojarzy się z zielonym ;D. Dla mnie fajne są takie nocne,księżycowe smoki, t akie pół czarne,pół białe lub niebieskie.

Ja lubię czarne, mroczne smoki. Mój ulubiony smok z Heroes to czarny z czwórki.

Dla mnie zielone smoki są nieoryginalne ponieważ występują w wielu legendach i baśniach i ogólnie smok kojarzy się z zielonym . Dla mnie fajne są takie nocne,księżycowe smoki, t akie pół czarne,pół białe lub niebieskie.

What? Nieoryginalne? A jak kolor może być nieoryginalny? Nie wiem, co ci nie pasuje w zielonych smokach. Są przynajmniej naturalne, nie to co te produkowane masowo przepełnione mistycznością i absolutnym kiczem gatunki pokroju księżycowych.

Gdyby nie te "kiczowate" smoki to były by ze 3 gatunki na krzyż. Zielone, zielone są we wszystkim! Dawanie do gry takiego prostego, starego zielonego smoka do gry to zwykły brak pomysłów i mam nadzieję,że w żadnym dodatku do h6 zielone jaszczurki się nie pojawią. Te "przepełnione kiczem" jak to powiedziałeś smoki księżyca są bardziej magiczne i tajemnicze.

Owszem, magiczność jest w porządku, ale tylko kiedy nie ma jej zbyt dużo. Jeśli wszystko jest tajemnicze, to nic nie jest. Ze 3 gatunki na krzyż wbrew pozorom pasują, bo jeśli autor naprawdę ma pomysły to potrafi zdobyć się na coś więcej niż smok z dodatkową porcją świecenia się, magiczności, jakąś supermocą i pseudotajemniczą nazwą. Właśnie takie rzeczy jak pierdylion gatunków smoków to oznaka braku pomysłów, bo różnych mistycznych aspektów można znaleźć całe mnóstwo, tak samo wiele jest różnych jaskrawych kolorów, dużo jest też rzeczy, którymi smok może zionąć. Smoki księżyca to jeden z najgorszych gatunków z rodzaju kiczowatych. Dobry zestaw smoków to kilka gatunków, które naprawdę się różnią - budową, zachowaniem, trybem życia, a nie kolorem, oddechem, nazwą i kształtem ozdób.

Hm... Tu mogę powiedzieć, że fajnie różnice gatunkowe oddali w Harry'm Potter'ze i Czarze Ognia. Serio. Bo w takim Heroes'ie, smoki różnią się tylko kolorem (ew. kościane; w Heroes'ie V są już bardziej zróżnicowane, w IV nie wiem) :P
Moim zdaniem nawet "pierdylion gatunków" jest dobry, pod warunkiem, że te gatunki faktycznie się różnią a autor takiego fantasy zgrabnie wplecie je w fabułę. A co do inteligentności... Zależy od tego, w jakim świecie jest umiejscowione. Czasami pasuje, czasami nie. Magiczne... To akurat za bardzo mi nie pasuje ^^

Pierdylion gatunków zazwyczaj oznacza już dodawanie ilu wlezie smoków na siłę, więc to mało prawdopodobne, żeby każdy smok się wtedy różnił. Ogólnie dopuszczalna ilość gatunków smoków zależy od wyobraźni autora - jeśli potrafi wymyślić mnóstwo ciekawych, różnorodnych gatunków, to można dodać dużo, jeśli jednak autor ma wymyślać nic nie mające wspólnego z biologią gatunki napompowane tylko innym rodzajem magii, to lepiej niech zostanie przy jednym smoku występującym jedynie w kilku wariantach kolorystycznych, w rzeczywistości jednak będących jednym gatunkiem.

Ciekawe są Chińskie smoki. Po pierwsze są dobre, a po drugie mądre (stąd wzięła się wielka mądrość smoków). Jakby co to są trochę podobne do Kirinów.

Mi się podobają smoki w serii Dziedzictwo: są obok elfów najmądrzejszą rasą, mogą żyć wiecznie, dosiadają je potężni Smoczy Jeźdźcy. Poza tym nie są niemymi potworami, a istotami porozumiewającymi się telepatycznie.