[aragorn24]

Ja najbardziej lubię trzy postacie:
-Aragorn - za jego umiejętności tajemniczość i to że nie jest jakimś wypindrowanym lalusiem.
-Geralt z Rivii - za to że świetnie władał mieczem oraz za jego sprzeczki z Jaskrem 
-Will ze Zwiadowców- po prostu go lubię.

[Reuel]

Ja uwielbiałem Legolasa z Władcy Pierścieni, ponieważ podobała mi się w elfach taka ich inność i ciekawe spojrzenie na świat występujące wśród wszystkich elfów w Śródziemiu, ogólnie lubiłem tą rasę. Poza tym to dużo tych postaci. Na pewno urzekł mnie główny bohater w Ostatnim Samuraju, grany przez Toma Cruisa, za odnalezienie siebie, za znalezienie wewnętrznego spokoju, którego zawsze szukał będąc prostym i dobrym człowiekiem. Wszyscy bohaterowie Kamieni na Szaniec bo to jacy dawniej byli Polacy budzi szacunek w porównaniu do tego co jest z niektórymi dzisiaj (nie mówię o was, tylko o coraz większej ilości ludzi, którzy się staczają..). Obecnie mam mętlik w głowie, ciężko mi sobie przypomnieć kogoś jeszcze, w razie co to edytuje.

[tyfon]

- Abbadon ("Siewca Wiatru" Mai Lidii Kossakowskiej) - postać bardzo rozbudowana. Szargany sprzecznymi uczuciami...

oprócz abaddona, jeszcze Geralt i
Drizzt Do'Urden(R.A.Salvatore) - nie wiem czy ktoś go zna, ale nic mnie to nie obchodzi, jest to drow czyli mroczny elf, chował się w podziemiach razem z resztą drowów w stolicy - Menzoberranzan(czy jakoś tak ) kazali mu być złym ale potem został dobrym i wyszedł na powierzchnię, tak w skrócie napisałem co o nim na razie czytałem


P.S. Aha, umie władać sejmitarami jak... jak nikt^^


@edit i jeszcze Jaskier(jak mogłem zapomnieć!!!)

[Cebulak]

Główne miejsce: Nazgule- najbardziej tajemnicze i najstraszniejsi słudzy zła, na samą myśl groza cię dosięga, a gdybyś takiego spotkał w życiu normalnym! Na wpół żywe koszmary, przestraszny strach, pełen zagadek.

Podium:
Gandalf- stworzył prototyp sztampowego starego mędrca, który sypie zagadkami, używa mało magii (mimo bycia czarodziejem), prawienia morałów i napominania o zbaczanie na ścieżkę zła. Po za tym bardzo rozbudowana postać.

O dziwo także Biara- czemu? Spodobało mi się granie roli "zimnej su**", lubię takie postacie, które wykorzystują wszystkich dokoła i umiejętnie ich wykorzystuje do własnych celów.

Garadriel- chyba najbardziej pokazana jako "uczłowieczona" (przeżywa rozterki, może ulegać pokusom, itp.) A wersja z Panią Pierścienia jest ekstra, "piękna i straszna, wszyscy będą ją kochać i nienawidzić."

P.S. Ekstra by było jakby pan wyżej podał uzasadnienia..

[tyfon]

co do Wieśka to chyba nie muszę
ale tak: Abaddon - podoba mi się pomysł "złego ale jednak dobrego" anioła zagłady
a Drizzt - perfekcyjne umiejętności walki sejmitarami i zdolności skrytobójcze, ale jednak nienawiść do przemocy(może się to wydawać dziwne połączenie na pierwszy rzut oka)

[Fenir]

Ja tam lubię Jaskra za jego charakter . Jest strasznym kobieciarzem co pokazuje na każdym kroku ale jest też wiernym przyjacielem Geralta . Samego wiedźmina też lubię .Jest prawie całkowitym przeciwieństwem Jaskra ( prawie bo jednak parę "przygód łóżkowych " miał ) . Dalej z świata wiedźmina lubię dwóch krasnoludów : Zoltana i Yarpena .Lubie je za ich charaktery i świetne wypowiedzi nie tylko w książce ale też w grach . No i oczywiście Regis nasz wampirek na odwyku . Aż szkoda że Sapkowski go zabił . Ale jak można by było zapomnieć o naszych czarodziejkach : Yanefer i Triss . Tą pierwszą lubię za jej wybuchowy charakter  . Triss jest troszkę spokojniejsza ale opiekuje się Geraltem gdy Yanefer została porwana (fabuła gier )i za to ją lubię . Kolejną  kobietą którą lubię z prozy Sapkowskiego jest Ciri . Mała samodzielna Ciri . Z troszkę mniej znanych postaci to Angoulname (chyba tak się nazywała ta porąbana małolata którą miała być Ciri) .     
Sapkowski nie napisał tylko Wiedźmina więc jak można było zapomnieć o Reynevanie , Szarleju i Samsonie miodku . Lubie całe trio z Sagi husyckiej . Porywczy Reynevan , mądry i doświadczony Szarlej a także tajemniczy Samson doskonale się równoważą . I za co tu takich nie lubić

[Kha Beleth]

Ja lubię kilka postaci:
- Gimli z Władcy Pierścieni - jego zprośne żarty i styl byci porostu mnie dobijają
- Halt ze Zwiadowców - za cięty język i czarny humor
- Pug/Milamber z Wojny Światów - moc jest z nim
- Imerator z Gwiezdnych Wojen - czarny charakter
- Lord Voldemort z Harry'ego Potter'a - jak wyżej
- no i najważniejszy Kha Beleth - potężny, zły i... zabawny

Oczywiście mam jeszcze wilu ulubieńców, ale ci są najlepsi !

[Divine]

Moi ulubieńcy:
1. Eragon-Smoczy Jeździec, wybitny mag i mistrz miecza
2. Aragorn-również doskonały wojownik, zostaje królem
3. Gandalf-Jest czarodziejem
4. Saphira-chyba jedyna obok Angeli postać żeńska, którą naprawdę lubię, jest smokiem
5. Angela-Czarownica, ma super teksty
6. Król Upiorów Pierścienia-ulubiony czarny charakter, jego moce są niesamowite
7. Durza-Czerwonowłosy Cień, ale i tak go lubię
8. Artemis Fowl-Nastoletni geniusz przestępczy
9. Mierzwa Grzebaczek-krasnolud często mający gazy

Teraz Ci mniej ulubieni:
1. Frodo-chciał zatrzymać Pierścień
2. Kanclerz Saurona-Nie myje zębów
3. Sam-puszysty pomagier Froda