Tawerna.biz - Forum

Więc jak nazwa wskazuje, w tym wątku będziemy pisać zagadki. A tu podaje zasady:
-Póki nie rozwiąże się danej zagadki, nie można pisać kolejnej.
-Zagadki mogą być o różnym stopniu trudności.
-Zagadkę piszemy w jednym poście i odpowiadamy na nią też w jednym poście.
-*** - Te trzy gwiazdki oznaczają, że zagadka jest trudna(za rozwiązanie reputacja +1) albo bardzo trudna(reputacja +2)
-Jak wyżej napisałem, za zagadkę rozwiązaną dodajemy reputację osobie która ją rozwiązała, ponieważ chce zmotywować osoby dodając reputacje do rozwiązywania zagadek, a przecież muszą być jakieś nagrody nie? ;)

                Wszystko Jasne? To Zaczynamy!

Na początek od siebie dam zagadkę trudną:
                                                     
                                                       ***
Jesteś więźniem, więc musisz uciec z więzienia. Stoisz przed dwoma bramami, jedna  prowadzi na wolność, druga w przepaść. Problem pojawia się wówczas, gdy nie wiesz która brama prowadzi w przepaść, a która na wolność. Na dodatek, przy bramach stoją strażnicy(Są oni braćmi). Oni wiedzą która brama prowadzi na wolność, jednak problem polega na tym że jeden z braci zawsze kłamie, a drugi zawsze mówi prawdę, a nie wiadomo z którym się rozmawia. Bracia są bardzo małomówni i więzień może zadać tylko jedno pytanie. Powinno ono być takie, by z odpowiedzi któregokolwiek z braci można było wywnioskować, którą bramę wybrać.
Jak powinno brzmieć pytanie?

Ponieważ zagadka jest trudna, dodam +1 do reputacji, pierwszej osobie która ją rozwiąże.
Do dzieła!

czy moge do każdego z graci zadać jedno pytanie??

Heh, zagadka z Yugi-Oh! prawda? niestety nie pamiętam rozwiązania...

mogę wejśc w złą?

gdy pokaże złą to wejde do dobrej

mam racje czy nie?

Mi się wydaje, że pytanie powinno być takie (do brata, który kłamie): Co by powiedział twój brat?

Goście, nie czytacie uważnie! Nie wiadomo, który kłamie, a który mówi prawdę!

ale dalej sie nie dowiedziałem czy można zadać do jednego pytanie czy do obydwu to samo czy do każdego inne

Goście, nie czytacie uważnie! Nie wiadomo, który kłamie, a który mówi prawdę!

Przeczytaj dokładnie, słowo w słowo, a zobaczysz, że jeden kłamie a drugi nie. Musiałaś przeoczyć.

ale tam też jest napisane że nie wiadomo z którym się rozmawia

Postawić ich koło siebie i:
Gdybyś był swoim bratem, o której bramie powiedziałbyś, że jest prawdziwa?

Ten który mówi prawdę wskaże złą, gdyż jego brat kłamie.

Ten który kłamie wskaże złą bo zawsze kłamie.

Czyli wybrać należy tę niewskazaną przez nikogo. ;)

ZAGADKA
***- bardzo trudna
pewnemu zespołowi kosiarzy polecono skosićdwie łąki; powierzchnia jednej z tych łąk była dwa razy większa od drugiej.Pół dnia cały zespół kosiarzy kosił większą łąkę skosili tylko 1/2; w drugiej połowie tego samego dnia zespół podzielił się na dwie równe grópy. Pierwsza grupa w dalszym ciągu kosiła większą łąkę i do końca dnia skosiła ją całkowicie. Druga grupa poszłą kosić mniejszą łąkę, która kosiła do końca dnia, ale nie skosiłą jej całkowicie skosili tylko 3/4 łąki. Reszta tej łąki została skoszona nazajutrz przez jednego kosiarza, któremu zajęło to cały dzień. ILU KOSIARZY LICZYŁ ZESPÓŁ???
trudne ale rozwiązałam ;)

4 kosiarzy

troche więcej... ale blisko zapisujcie sobie kolejne informacje na kartce samo wyjdzie

12 kosiarzy

nie...  8)

Ośmiu?

 ;D zgadłaś!!!

Postawić ich koło siebie i:
Gdybyś był swoim bratem, o której bramie powiedziałbyś, że jest prawdziwa?

Ten który mówi prawdę wskaże złą, gdyż jego brat kłamie.

Ten który kłamie wskaże złą bo zawsze kłamie.

Czyli wybrać należy tę niewskazaną przez nikogo. Mrugnięcie

Luk Rozwiązał moją zagadkę!
Reputacja +  ;D ;D ;D ;D ;D

                        Zagadka Podchwytliwa
Jesteś Pilotem Samolotu, Samolot leci do Warszawy i wysiada 10 osób, a wsiada 40 osób, następnie leci do Londynu i wsiada 100 osób, a wysiada 1 osoba, póżniej leci do Nowego Jorku i wysiada 5 osób, a wsiada 20 osób.

Ile Pilot Ma Lat???



(Na Marginesie, nie piszemy żadnych pytań dotyczących zagadki, bo wszystko w niej było wypisane. 2 Jeżeli dajemy zagadkę trudną na +reputacji, NIE PODPOWIADAMY!

Pierwsze zdanie- JESTEŚ PILOTEM SAMOLOTU. Pilot ma tyle lat, co ty, więc w moim przypadku 13.

Tak jest! Dobrze, jak same trzy pierwsze słowa zagadki wskazują, zagadka nie ma konkretnej odpowiedzi. Odpowiedzią na tą zagadkę jest kwestia ile lat ma osoba która ją rozwiązała. Jutro kolejna zagadka ode mnie. 

Zastanawiam się skąd bierzesz te zagadki

To tak nie myśl myślicielu ;) A o to kolejna którą daję:

W pokoju było "Coś i nic"
Coś wyszło drzwiami a nic oknem.
Co zostało w pokoju?

nikt nie został     
 







co to jest

 jest demonem 2 pomiomu z heroes 4

chohlik

Mam! To trzeba tak interpretować:
było "coś", "i", "nic".
"Coś" wyszło oknem. "Nic" wyszło drzwiami. Zostało "i" ;D

Zgadza się. Ja znam wersję że byłly literki a i b. A poszło do sklepu, b na boisko i zostało i  ;)

Ile ruchów trzeba wykonać aby włożyć słonia do lodówki?  ;D

3 ruchy-otwożyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę.
CD-Ile ruchów trzeba wykonać aby włożyć żyrafę do lodówki? ;D

4,otworzyć lodówkę wyjąć słonia, włożyć żyrafę, zamknąć lodówkę no i po plusie do reputacji ;D

Gotowe!
A teraz zwracając uwagę na to co było wcześniej:
Król Lew zorganizował zebranie wszystkich zwierząt. Nie przyszło tylko jedno. Które?

lew. sam to organizował i był na miejscu ;)

a ile ruchów trzeba zrobić by ;włożyć słonia do lodówki potem żyrafę lwa i mysz. każde stworzenie musi być osobno.

Ale pytanie było: Nie przyszło tylko jedno. Któte?
Czyli lew był. (popatrzcie na wcześniejsze zagadki z lodówką)

Nie był człowiek bo się uważa za tak uber, że nie musi :P

Ptak, bo przyleciał :P.

Może źle sformułowałem pytanie, ale żeby was nie trzymać w niepewności to udzielam odpowiedzi:
Nie przyszedł słoń, bo jest zamknięty w lodówce. ;D

A żyrafa? :P

Ups... to było odwrotnie: Żyrafa nie przyszła bo siedziała w lodówce, a słoń przyszedł bo został wyciągnięty jak wkładano żyrafę...Sorki, już mi się pomieszało...

to teraz ja dam dwie zagadki

http://www.joemonster.org/filmy/5658/Rebusy-o-wysokim-stopniu-abstrakcji (http://www.joemonster.org/filmy/5658/Rebusy-o-wysokim-stopniu-abstrakcji)

http://www.joemonster.org/filmy/5672/Rebusy-o-wysokim-stopniu-abstrakcji-2 (http://www.joemonster.org/filmy/5672/Rebusy-o-wysokim-stopniu-abstrakcji-2)
bardzo fajna sprawa :)

Ciekawe czy ktoś na to odpowie:

1.Jest bardziej dobre niż Bóg
Jest bardziej złe niż Szatan
Biedni to mają
Bogaci tego pragną
A jeśli będziesz to jadł to umrzesz...

2.Inspektor Smith znalazł martwą Julię w kałuży wody. Wokół niej leżało rozbite szkło. Julia nie miała na sobie żadnych ran czy skaleczeń. Nigdzie też nie było widać krwi. Nieopodal siedział Romeo, wpatrując się w Julię. Jak umarła Julia?

1. Nie wiem ;) czybo złoto albo bieda...
2. Romeo dał jej kwiaty we flakoniku z wodą i zabił ją wzrokiem. Woda się wylała, a wszyscy wiemy, że jak się zabija oczmi to nie ma krwi ::) ( ;D ) .

bohater gry i książki jest wiedzminem jak ma na imie?

1.Tego nie wiem
2.Julia była rybą(chyba)

Jakub5000, zgadłeś na 2.

Zagadka nr. 1 nadal nie odgadnięta.

bohater gry i książki jest wiedzminem jak ma na imie?

chyba Geralt

Odpowiedzią na zagadkę 1 jest nic.

W Szkocji zmyślony zamek zamieszkuje,
Magiem tam jest i wszystkim dyrektoruje.
Żony nie ma- czyż nie dziwne to?
Za to ma chłopca i badrzo lubi go...
Co ma pod szatą, tego nikt nie wie,
A gdy ktoś zapragnie sprawdzić- ląduje na drzewie.

Kto to?

Ja wiem! Ksiądz?

Niestety T-rex, to nie ksiądz, choć w sumie byłeś blizko<tylko nie pomyśl że to biskup albo papież :D :P>

Widzę, że nikt nie wie co jest rozwiązaniem zagadki...

proboszcz??

No dobra. Widzę, że nikt nie zna odpowiedzi na moją zagadkę. A jest nią Dumbledore, ten z Harry'ego Pottera. Jakby ktoś niewiedział to jest on geyem<oczywiście w filmie>

Teraz ja
Co pojawia się raz w każdej minucie, dwa razy w każdym momencie ale NIGDY w życiu...

Litera M.

dobrze teraz ty

Oddaję

Asia miała 2 dwukilogramowe koszyki, w których znajdowały się grzyby. Później wysypała wszystkie grzyby, ale jej koszyki nadal ważyły 4 kilogramy. Jak to możliwe?

Asia miała 2 dwukilogramowe koszyki

mowa ze koszyki a nie grzyby...grzyby mogły bys 2

Koszyki razem ważyły 4 kilogramy?

no 2x2 jest cztery jeśli moja matma jeszcze o tej godzinie nie szwankuje, co jej się zdarza dosyć często...

Po prostu:

Na początku były dwa koszyki ważące łącznie 4kg + waga grzybów. Grzyby wyrzucono, więc waga koszyków pozostała 4kg. Nic trudnego, a jednak troszkę podchwytliwe ;)

@Zagadka:

Jak zmieni się biały kamień wrzucony do Morza Czerwonego?

będzie niebieski- biały dobrze odbija światło, a ono przy wchodzeniu/wychodzeniu z wody ma naturalnie taki odcień :P

Nie >.< Będzie po prostu mokry xD


@Następna zagadka:

Co to jest, im więcej tego bierzesz tym bardziej to się powiększa?

Naług

Jak nałóg można brać?

Dług(mam nadzieję)

Chodziło o KREDYT, ale DŁUG też może być, choć troszkę gramatycznie nie pasuje, bo długów się nie bierze, ale sens jest.

Co mają małpy, czego nie mają żadne inne zwierzęta? Podpowiem, że ta zagadka jest dość absurdalna ;)

w 50% DNA takie samo jak banan?

Nie xD Małpy mają małpie potomstwo xP

Jaś ma farbki zielone, żółte, białe i brązowe, bo niebieskie i pomarańczowe zabrała mu siostra. Jakich farbek Jaś jeszcze nie miał?

a) fioletowych
b) czerwonych
c) szarych

fioletowych szarych i czerwonych ;)

To chyba nie było trudne xD

Jak się nazywa stworzenie po którym zawsze widać że ma siedem lat. banalne xD

7 latek ;D

nie

pierwsze skojarzenie - tydzień  ;)

nie a jakby co to jest stworzenie... :P

No dobra przez tyle czasu nikt nie odpowiedział - Biedronka siedmiokropka ;)

Co to jest: małe, zielone i zjada kamienie?

BARDZO absurdalne rozwiązanie ;)
Uprzedzam, że ja tej zagadki nie wymyśliłem, tylko jakże inteligentni projektanci jakże wspaniałej gry "Adaś i Pirat Barnaba" xD

No nie wiem czy moja odp. jest absurdalna... mech, bo jest zielony, mały (niski) i tak rośnie na kamieniach jakby je zjadał  :-[  :-\

nie wiem.

Masz w sygnaturze..."Nie być noobem" - to weź się zastosuj i nie śmieć na forum!!!

Zjada kamienie? Chyba tak jak powiedział Kapitan - mech...

mały, zielony zjadacz kamieni xD

Dobrze Luk ^^ Sorka, że dopiero teraz pisze, ale kompletnie zapomniałem o tym temacie xD

jest czerwone i lata z góry do dołu?  ;D  (to nie biedronka :angry:)

Untamed cyclop potraktowany fireballem?

czerwony smok?

Indiański anioł po libacji?

czerwone jojo???

wódka w dużych ilościach?

truskawka w windzie :P

A ja się upieram przy indianinie po libacji.

Śnięty Mikołaj? ;D

Czerwony latacz z góry do dołu, zostając przy Adasiu i Barnabie ;) .

 jezeli chodzi o ta zagadke z pirata barnaby to uwazam ze to mala,pomalowana na zielono foka(foki zjadaja kamienie)

Ta zagadka z Barnaby jest rozwiązana ;) .
To Luk wpadł na oczywiste rozwiązanie ;) .

Eee... to ja nie chcę się wtryniać, ale kto zadaje pytanie...? Jak nikt to...
Co ma 22 nogi, 11 głów i 2 skrzydła?  ;)

 22 nogie,11 glowe i 2 skrzydlowe stworzenie ;D

ma skrzydła jak nietoperz ciało lwa ogon jak u skorpiona co to jest?

@Up: Mantikora, ew. minikora, skorpikora, lub chimera.

Ptakuba, pytanie odpuściłeś ;) .
Co to jest - ?

myślnik, ew. znak odejmowania, lub prościej mówiąc pozioma kreska.

jak nazywa się profesjonalnie osoba władająca magią lodu?

@Edit: o lol, pionowa, nieźle mi wyszło...

Lodówka ;D .
Oddaję.

myślnik, ew. znak odejmowania, lub prościej mówiąc pionowa kreska.

U mnie w domu pozioma  :P

22 nogie,11 glowe i 2 skrzydlowe stworzenie ;D

akamaru źle

A więc Co ma 22 nogi, 11 głów i 2 skrzydła???

10 ludzi i anioł

ma 48 główek a nie myśli :D

hydra ma 6 głów ale po odcięciu wyrastają 2 nowe

Który czar jest potężniejszy?
Implozja czy armagedon?

ma 48 główek a nie myśli :D

Pudełko szpilek

chodziło o pudełko zapałek ale to też może być ^_^

aranin
implozja na pojedyńczy atak
a armagedon poteżny ale na rozproszony atak i na własne jednostki
odpowieć mocą to implozja

Wydaje mi się, że te 22 nogi, 11 głów i 2 skrzydła to drużyna piłkarska...

może ja spróbuje:
Do statku przymocowana jest drabina. Ma ona 4 szczeble umocowane w odstępach 0.5m. o godzinie 11.00 zanurzone są 2 szczeble, a o godzinie 12.00 Poziom wody podniósł się o 50cm. Ile stopni jest teraz pod wodą??

3, ale jak to w zagadkach pewnie jest jakiś haczyk.

szczeble unoszą się ze statkiem dalej 2?

dobrze,Cepek

Jedziesz Cepek   ;)

5 pająków łapie 5 much w ciągu 5 godzin.
Ile much łapie 100 pająków w ciągu 100 godzin?

1 pająk na 5 godz. łapie jedną muchę.
100godz. : 5godz. = 20 much, nieprawdaż?

Sądze że haczykiem jest to, że większości wydaje się że 1 pająk pożera 1 muchę na 1 godzinę   8)

Niestety nie , zgadujta dalej

O Jezu, jaki ze mnie debil  :-X
2000 rzecz jasna  ;D

też nie

Muchy nie łapią pająków , przeczytaj ze zrozumieniem 2 linijkę.

Racja, chciaż to tylko kwestia ",", a wiele osób, wiem że nie posiadło jeszcze dość dobrze umiejętności pisania po polsku. Nawet na początku korciło mnie podać tą odpowieź. Na prawdę  :aniolek:
I chyba wypadałoby żebyś to Ty dał zagadkę kolejną.

W końcu mi się uda  ;>

Proszę :

W kwadratowym pokoju w każdym z czterech kątów siedzi myszka. Naprzeciwko każdej myszki siedzi również myszka. Także na ogonku każdej myszki siedzi myszka.

Ile myszek znajduje się w pokoju?

Hmmm...cztery?

Pewnie tak, cztery mysze są naprzeciw siebie i na swoich ogonach siedzą, ale Ireth pierwsza była  :/

To coś prostego: jesteś w ciemnym pokoju, w którym znajduje się szuflada z czarnymi i białymi skarpetkami. Ile co najmniej skarpetek musisz wyciągnąć aby mieć pewność, że po zapaleniu światła będziesz miał/a przynajmniej jedną parę tego samego koloru?

3, definitywnie.

3, definitywnie.
Ja dam innego pokroju zagadkę...

Nie ma nóg,
A niesie.
Zazwyczaj ma 2 osie.

Co to jest?

Rzeka?

Nie, zapomniałeś o fakcie 2 osi  :rolleyes:

Hm...Nie mniej niż 8, może 12, nie jestem pewien...Dajmy na to, że 8 - w końcu pokój jest kwadratowy, więc mysz a ma naprzeciwko mysz a prim i tak dalej...
[edit] Emm, strony zaszalały...
Podejrzewam, że chodzi o wóz, dwukółkę konkretnie, z dwoma kołami (osiami).

Dokładnie :P
Rzeczywiście 2 osie (ale koła 4) - Kareta, samochód, wóz - jak kto woli nazywać.
Dalej Hellscream!

Dobra, zagadka filmowa, że tak się wyrażę.
Co (lub kto) to jest, co można zabić, ale nie można tego obrazić?

hmmm. czas, nudę? :)

Pewnie tak, ale bynajmniej nie o taką odpowiedź mi chodzi. Próbujcie dalej.

@Cepek
Odpowiedź na twoją zagadkę brzmi "Nie da się obliczyć (czyt. nieskończoność) ile w pokoju (a raczej na świecie) znajduje się tych myszek"
A teraz wytłumaczę: Jeśli w czterech kątach pokoju znajduje się po jednej myszce a na przeciwko ich także po jednej myszce będzie ich 8. Ale... na ogonkach każdej myszki także znajduje się po jednej myszce to może się wydawać, że będzie ich 16 lecz na ogonkach tych myszek też znajduje się po jednej myszce więc będzie ich 32. Tak można sobie liczyć ile się chce więc odpowiedź brzmi "nieskończoność".

niestety nie każda myszka siedzi na swoim ogonie więc jest ich tylko 4 ...

Powiem tyle, że odpowiedzią na moją zagadkę jest...Kapitan Jack Sparrow! Taki oto tekst pada w trzeciej części filmu.

Zagadka:To coś takiego dzięki czemu beczka jest lżejsza od pustej beczki.Co to jest ?

Hel? W sensie beczka z helem jest lżejsza od beczki wypełnionej powietrzem (pustej).
Może również chodzić o rozmiar - mała beczka może być lżejsza (ba, jest lżejsza) od pustej większej beczki.
Możemy też założyć, że beczka pusta zrobiona jest z metalu, a ta druga z drewna...
Rozwiązań jest co najmniej kilka.
Pozdrawiam

Nieprawda odpowiedź brzmi:Beczka jest lżejsza ponieważ ma dziurę

---

Wiadomość doklejona: 01 Grudnia 2009, 13:09:48

---

A teraz następna zagadka(trochę prosta)
''Jaką największą gapę popełnił Superman ? ''

 Te zagadki sa coraz bardziej hmmm dziwne? ;D
Nie wiem, poraził sie własnym laserem w oczach? :D

Nie bo założył majtki na spodnie

Skoro kolega nie zadał zagadki,( a tak wogóle to chyba zadający nie powinien odpowiadać) to następną zadam ja: (pewnie mogła już wystąpić, ale o tym nic nie wiem)

**

Na początku jesz wolno, potem przyśpieszasz, aż wpychasz to całymi garściami, żeby się tego pozbyć. Niestety, po kończonym posiłku masz tego dwa razy więcej na talerzu.   ;)

Okruchy???

Obiad?? Wątróbka na obiad i...........dokładka :/

Wymiociny? :huh:

 Papka dla małych dzieci? (mamusia daje małemu pomiotkowi ten sie chamuje, w końcu zjada brechtając rekami, a uradowana mamusia że znikło dokłada mu więcej ,,bo mu smakowało,, mysląc i szczezy sie a puciu puciu jedz dalej bobasku) ;D

Wiem może to będzie w stylu Loczka ale co ten temat ma z heroes wspuulnego???????

Dobra tym razem odpowiem gdy ktoś odpowie dobrze  na moją zagadkę.
Zagadka:Dlaczego przedszkolaki strajkują ???

1. Bo są głupie
2. Nienawidzą szkoły tak jak ja. ;D

Zła odpowiedź.
PS:Kto lubi szkołę, chyba głupek

---

Wiadomość doklejona: [time]02 Grudzień 2009, 14:17:37[/time]

---

to z PS to nie zagadka

---

Wiadomość doklejona: 02 Grudnia 2009, 14:44:21

---

Może mała podpowiedź ?

O co tu w ogóle chozii?  :huh:

Dobra oto podpowiedź
P-L-A-S-T-E-L-I-N-A

Że co?!
O co chodzi?

 Jakie to szczescie dowiedzieć sie że nie tylko ja nie kumam o co tu chodzi ;D

Dobra odpowiedź:Bo domagają się większych ilości plasteliny

<facepalm> Reszta jest milczeniem.....

Nikt nie daje nowej zagadki?... no to może ja :):
Z przodu syreny się trzyma,
Z tyłu hydrusa kroczy,
Nią szczęście się zaczyna,
A chaos nią kończy.

Nicość???

nie

---

Wiadomość doklejona: 12 Grudnia 2009, 13:10:53

---

Widzę, że nikt nie odpowiada... no to może podpowiedź:
przyjrzyjcie się dokładnie tym wyrazom: syreny, hydrusa, szczęście, chaos. A później przeczytajcie jeszcze raz całą zagadkę.

Litera S?

Dobrze  :)

No to niech ktoś da następną, bo ja wolę zgadywać niż zadawać zagadki ;)

To ja:

"Jesteś w pokoju, na półce stoi butelka a w niej moneta. Butelka jest zakorkowana. Nie możesz w żadnym stopniu uszkodzić butelki ani korka. Nie możesz też wyciągnąć korka z butelki.
Jak wyjąć monetę??? :>

Eee... Wepchnąć korek do środka i wyciągnąć monetę?

Dobra odpowiedź. ^_^

Dajesz zagadkę.

Macie banał, bo nic nie mogłem wymyślić...

Podczas samochodowej podróży w której uczestniczyli ojciec z synem nastąpił wypadek. Ojciec zmarł na miejscu, syna w ciężkim stanie przewieziono do szpitala w którym musiał być natychmiast operowany. Na salę operacyjną wchodzi chirurg i woła:

     - O Boże, przecież to mój syn!

Kim był chirurg dla pacjenta?

Fenx Shuji

Biologicznym ojcem?

No co wy.Przecież chirurg mógł być kobietą więc mógł być matką dziecka.

---

Wiadomość doklejona: 14 Grudnia 2009, 17:49:56

---

Znaczy no co ty?

Gratuluję bystrości...

 ;)

Kto da jakąś zagadkę?

Dobra dam coś o herosach.
Idzie sobie Izabela do barku u Dżarou i prosi o 15 litrów wódki ze 100% pewnością że jest mnóstwo alkocholu.Wraca do zamku i jest jej kolorowo.Co widzi? 

Jeśli wszystko wypiła, to podłogę  :)

no nie do końca. powiem gdy wrócę ze szkoły

---

Wiadomość doklejona: [time]15 Grudzień 2009, 15:13:21[/time]

---

Dobra oto podpowiedź:Być może przez to że jest pijana nie poszła do swego zamku i zwróćcie uwagę na słowa''...Było jej kolorowo'''Co widzi ?
PS:Nie chodzi o podłogę.

---

Wiadomość doklejona: 16 Grudnia 2009, 14:43:08

---

Dobra.Oto ostatnia podpowiedź.
"Miasta do których mogla wejść:Sylvan.Akademia.Wrota żywiolów(wiem że źle napisane)

to wrota żywiołów tam jest zawsze kolorowo

Ale "inteligentne"... ^

Dobra odpowiedź raelag320.Gratuluje bystrości.Kto da jakąś zagadkę ?

---

Wiadomość doklejona: [time]18 Grudzień 2009, 18:45:48[/time]

---

Proszę niech ktoś da jakąś zagadkę. :-\

---

Wiadomość doklejona: 19 Grudnia 2009, 09:25:06

---

Na serio.Jakąkolwiek

Może ty??? Masz bardzo "inteligentne" zagadki.

Ja zadam zagadkę ^_^ Prosta, pewnie znacie.
Co jak jest młode chodzi na czterech nogach, jak jest dorosłe na dwóch, a jak jest stare na trzech?

Odpowiedz brzmi człowiek.

Dobrze ;D Też coś prostego: kto jest największym mordercą na świecie?

Też człowiek.

No tak, ale chodzi o coś innego.

 Może czas. W końcu zabija i niszczy:D

Prostytutka?  :huh:

 Hmmm zaraza? Albo wojna?

Sorry, chwilę mnie nie było. Tak chodziło o czas.

Ale "inteligentne"... ^

Nic dziwnego że mnie tak oceniłaś.W końcu jesteś diablicą tawernową której ktoś na moim loginie wysłał że jesteś sprzątającą kobietą i takie tam.   

 Skoro nikt nie zadał ,,za gatki,,.... ;D
Mało orginalne ale:
Beznogi leży na jednonogim, dwunogi siedzi na trójnogim, a czworonóg dostaje resztki.
Co to jest i o co kaman? ;>

Tak nawiasem (czemu orginalne jest podkreślony jako błąd?)

Ryba leży na talerzu, który leży na jednonogim stołku. Człowiek je tą rybę, siedząc na trójnogim krzesełku i rzuca resztki swemu kotu.

 Brawo ;D Dajesz.

Tak nawiasem (czemu orginalne jest podkreślony jako błąd?)

Ponieważ pisze się „Oryginalne” :P

Dam jakąś zagadkę.
Szpak pukał bociana.Potem bociek pukał szpaka.Były dwie takie zmiany.Ile razy szpak pukał boćka ?

2+2=4 zmiany
Szukał go za pierwszym i trzecim razem, więc wychodzi że dwa razy

Zła odpowiedź.Podpowiedź ?

No dawaj

Cytat: Laxx w 16 Grudnia 2009, 19:56:59

Ale "inteligentne"... ^

Nic dziwnego że mnie tak oceniłaś.W końcu jesteś diablicą tawernową której ktoś na moim loginie wysłał że jesteś sprzątającą kobietą i takie tam.

I że chce mieć dzieci ze mną... To nie było miłe Gotai. Poza tym - twoje zachowanie jest ostatnio naganne.

Raz, że tera moja kolej, damnit  >:(

Dwa, że pytanie jest źle sformułowane. Powinno być tak:

"Kiedyś było tak: Bociana dziobał szpak. A później była zmiana: Szpak dziobał bociana. Były jeszcze dwie takie zmiany. Ile razy szpak był dziobany?"

Odpowiedź - Zero.

No i popieram przedmówczynię: Mówimy "nie" neokidom o ciężkiej przeszłości.

Cytat: Gotai 44 w 29 Grudnia 2009, 10:50:26

Cytat: Laxx w 16 Grudnia 2009, 19:56:59

Ale "inteligentne"... ^

Nic dziwnego że mnie tak oceniłaś.W końcu jesteś diablicą tawernową której ktoś na moim loginie wysłał że jesteś sprzątającą kobietą i takie tam.

I że chce mieć dzieci ze mną... To nie było miłe Gotai. Poza tym - twoje zachowanie jest ostatnio naganne.

Przepraszam ale po co bym miał na ciebie lecieć jeżeli jesteś kobietą starszą ode mnie.Poza tym miałem w tamtym czasie szlaban na komputer.Chodzę do czwartej klasy więc po co mam łazić z kobietą która pewnie ukończyła szkołę ?

---

Wiadomość doklejona: 29 Grudnia 2009, 20:37:26

---

PS:Odpowiedź na moją zagadkę to zero więc zgadłeś Fergard.

Przepraszam ale po co bym miał na ciebie lecieć jeżeli jesteś kobietą starszą ode mnie.Poza tym miałem w tamtym czasie szlaban na komputer.Chodzę do czwartej klasy więc po co mam łazić z kobietą która pewnie ukończyła szkołę ?

To po co przysłałeś mi takie PM, hę? :P


Co do zagadki  - stare jak świat.


Teraz ja: kiedy czołg się zatrzymuje?

Kiedy nie ma paliwa  :P

Nie. Kiedy mu gąsienice zdechną ;P wiem, ułomne...

Co należy zrobic, gdy gołąb napaskudzi na głowe ???

Cytuj

Przepraszam ale po co bym miał na ciebie lecieć jeżeli jesteś kobietą starszą ode mnie.Poza tym miałem w tamtym czasie szlaban na komputer.Chodzę do czwartej klasy więc po co mam łazić z kobietą która pewnie ukończyła szkołę ?

To po co przysłałeś mi takie PM, hę? :P

BO TO NIE JA!

Co należy zrobic, gdy gołąb napaskudzi na głowe ???

 Podziękowac za dary z niebios? ;D Wysłać lotka bo daje szczęście?

*** - bardzo trudna

jaki kolor ma czarna skrzynka w samolocie? :D

yyy....czarny?

Najczęściej pomarańczowy (jaskrawy), żeby się w oczy rzucała :P

Ireth ma rację. Czarna skrzynka jest czarna tylko w King's Bounty: The Legend.

Według jakiej zasady zostały ułożone poniższe cyfry?
2,9,1,8,5,7,6,3,0

Czy tu nie brakuje czwórki?

 Hehehe tez o to samo chcialem zapytać, nie ma 4 ? :niepewny:

Brakuje, ale to w niczym nie przeszkadza. Specjalnie jej tu nie umieściłam (ale to z regułą nie ma nic wspólnego).

 Jakaś taka liczbowa taktyka kombinowana.
Jak dla mnie to to dowolna zasada.
No i liczby są zue ;D

Nie, to nie jest dowolna zasada. Czwórki nie dodałam, żeby trudniej było odszukać rozwiązanie :P

 To takie coś ma rozwiązanie. OMG co ja w szkole robiłem, gdzie ja byłem jak mnie nie było, chodź byłem  :-\

To się bardziej do Quizu z Pogaduch nadaje niż do Zagadek z Humoru (które z założenia mają być łatwiejsze). Ja tam jestem ścisłowcem honoris causa, więc nie będę zgadywał. :)

 Może jakaś mała podpowiedź? Bo jeszcze jak widac nikt nie rozwikłał rej nici liczbowej;D

Prosimy! Wstaw chociaż tę głupią czwórkę :!:

Nie musisz
2,9,1,8,5,7,6,3,0
(7 -8 +7) (3 +2+ 1) (3+ 3)
666

  :huh: :huh:
Ja i tak nie widzę w tym sensu. :-\

Regeth, jeśki już to wychodzi 218 (6 x 6 x 6). I jak Ci wyszły te nawiasy, huh?

Ja myślałem, że ma wyjść liczba 666, no bo po dodaniu liczb wychodzą szóstki.A nie, że trzeba do mnożyć.
A w nawiasach dodawałem :P

Ale skąd je zrobiłeś? Bo ja nie widze powiązania między ciągiem cyfr a nawiasami...Zresztą, może i masz rację. Czekajmy na Ireth.

@Regeth: Może jak byś do swojego rozwiązania dodał czwórkę było by łatwiej to skumać.

 Cholera, liczbowe zagadki są najgorsze. Ja i tak nie widzę powiązania i gdzie tu 4 wcisnąć >:(

Nie wiem, czy dobrze to napisałem, ale myślałem tak :
Mamy liczby 2,9,1,8,5,7,6,3,0
No i  2+7=9, 9-8=1 1+7=8 itd.
Wychodzą cyfry 7 8 7 3 2 1 3 3
no i je grupujemy (7 -8 +7) (3 +2+ 1) (3+ 3)
Wychodzi 666 czyli szatan, zuo

Liczba Bestii konkretnie. :)

 Dobrze ze nie wyszło jemu 23.  :P

Yyy...???

 To dobrze......

Niee Regeth nie o to chodzi :P Mogę podpowiedzieć, że rozwiązanie nie opiera się na dodawaniu liczb.

to proste one nie zostały ułożone według żadnej zasady xd

Nieprawda :P

 To może dacie już odpowiedź bo cosik nie widac żeby tos kumał. :P

o jezu... są ułożone alfabetycznie?  :/

Tak. Twoja kolej.

Yyy...

To dobrze......

Nieprawda

Proszę o konkretniejsze posty... :P

W innym razie posypią się Banany Millenium i Inne Złote Maliny :P
<tzw. nagrody gwarantowane :>>

Miłej zabawy :)

Kłopoty z pocztą
     Pan Kowalski wyjechał na urlop. Ponieważ jest człowiekiem prowadzącym ożywioną korespondencję, prosił żonę, która pozostała w mieście, aby posyłała mu co ważniejsze listy. Po tygodniu od żony nadszedł list: "Wszystko jest tutaj w porządku. Niestety, nie mogę ci posyłać poczty, bo zabrałeś ze sobą klucz od skrzynki pocztowej".
     Pan Kowalski puknął się w czoło, zapakował szybko kluczyk od skrzynki i wysłał go w liście do domu.

     Pytanie: Listów w dalszym ciągu jednak nie otrzymywał. Dlaczego?

Zagadka na pół gwiazdki, więc mam nadzieję, że w następnym poście dostanę odpowiedź  :P

no bo jego żona nie miała jak otworzyć skrzynki z kluczem dobrze piszę??

Tak  :P zapodawaj

 Zapewne samochód albo jakaś cięzarówkę by to wszystko zawieźć.. Rower raczej odpada ;D

Włączam się do zabawy  ;D

Co to jest ??

gdzie nie spojrzysz
choć nie widzisz,
pod powłoką jest ukryty,
(a o dwa możliwe chwyty)
 
 ;>

niewiem ale chyba kurz

błąd  ;) wcale nie takie trudne... ale podopwiem że warto by zwrócić uwagę na wiadomości szkolne  ^_^

Brawo !!!!!!!!! ;D

 Nie wiem ale fajnie zmienia kolory. ;D

 Czy koty zawsze spadają na 4 łapy?

Na pewno nie, bo od tego są takie zagadki :P

Koty PRZEWAŻNIE spadają na cztery łapy, ale jest sposób aby kot nie spadł na cztery łapy - trzeba przywiązać mu do pleców kromkę chleba posmarowaną do góry - kiedy kot zacznie spadać, kromka automatycznie odwróci go stroną posmarowaną do dołu , ale kot znowu się odwróci - w ten sposób powstanie tunel czasoprzestrzenny, przez który kot przeniesie się w przyszłość  ^_^

Ja znam lepszy sposób- po prostu odciąć kotu łapy.
A ten tunel to żart, prawda?

Niestety z tym tunelem to prawda :P.Już nigdy nie zobaczę swojego kota  :( XD

Niestety z tym tunelem to prawda :P.Już nigdy nie zobaczę swojego kota  :( XD

A skąd wiesz może sytuacja się znowu powtórzy i ktoś w przyszłości zrobi to samo twojemu kotowi, otworzy się tunel czasoprzestrzenny i kotek do ciebie powróci, albo przynajmniej jego fragment ;D ;D ;D

 Po przeczytaniu ,,naukowych,, teorii na temat kotów omal nie oplułem monitora ze śmiechu. To było genialne. Pierwotnie chodziło o to że może spadać na 3 jesli ma 3 łapy, ale kromka na plecach i tunel przebijaja wszystko. Zagięłeś po prostu czasoprzestrzeń :D

No niestety, ja się swojego uciążliwgo kota pozbyć nie mogę, bo mieszkam na parterze i odległość raczej nie wprowadzi kota w odpowiednio szybki ruch wirowy...

Ale przecież kot i tak zaczyna się kręcić dopiero tuż nad podłożem.

Niekoniecznie - mój kot jeśliby go podrzucić ustawia kolejność w której ,,odwróć się" jest na pierwszym miejscu. Co by było, gdyby koty podrzucone do góry ustalały sobie kolejność:
-zastanów się nad filozofią wszechświata
-przemyśl swoje zachowanie z przeszłego tygodnia
-odwróć się
?Prawdopodobnie populacja kotów znacząco zmniejszyła by się ale za to bezdomne psy byłyby nieco bardziej dożywione...  ^_^



...<-hej, chłopaki - ten kot dostał chyba złamania kręgosłupa.
-ciekawe jak smakuje?>  ;D

 Ciekawe czy by się odwrócił z zawiązanymi oczami, hehehe. Znaczy sie pewno by sie jakoś odwrócił ale np. yyy w poprzek bo stracił orientację ;D
 A tak po za tym to zapodajcie jakąś zagadke bo sie wolny temat zrobił :D

Co? Zagadka? Aaaa - to jest temat do zapodawania zagadek! Zapomniałem już... Dobra:
      Janek, Józef i Jarosław pracują w dwóch zawodach każdy: zajmują się matematyką, poezją, muzyką, malarstwem, rzeźbą i ogrodnictwem.
     Z podanych niżej faktów należy wywnioskować, jakim dwóm zawodom oddaje się każdy z trzech chłopców:

     1. Matematyk obraził muzyka, wyśmiewając jego długie włosy,
     2. Zarówno muzyk, jak i ogrodnik chodzili na ryby z Jankiem,
     3. Malarz odkupił rękawiczki od matematyka,
     4. Matematyk zalecał się do siostry malarza,
     5. Józek pożyczył od ogrodnika 20 złotych i oddał je poecie,
     6. Jarosław lepiej pływa zarówno od Józka, jak i od malarza.
A... będzie ze 1gwiazdka  ^_^

Pestka:

Janek jest malarzem i poetą
Józek jest muzykiem i rzeźbiarzem
Jarosław jest ogrodnikiem i matematykiem

Hmmm...Taka dziwna zagadka... ale co mi tam:
Kto wie w jakim temacie i jakiego typu(np. Ocena, Pytanie, itp.) był pierwszy post naszego wujka Hellscream'a  ;>

Wypada się przywitać w moim pierwszym poście.
Siał zieleń, powiadasz? Masz na myśli grupowy awans i sianie tego fajnego, jadowicie zielonego napisu "ADMIN" pod nickami czy może chodziło ci o coś innego?

proste :phi:

Wyprzedziłeś mnie!!! Ale nie napisałeś w jakim dziale i o jakiej godzinie :)

Heroes VI / Heroes VI / Odp: Miasta w HVI po raz czwarty o godzinie 20 Styczeń 2009, 11:02:25

No dobra, niech ktoś zada teraz zagadkę  :P

4x3 czy 3x4?

yyyy....
Chyba pomyliłeś tematy:  :P
http://www.tawerna.biz/forum/index.php/topic,638.0.html

nie pytanie jest które wybrać

No... dziwne pytanie - mnożenie jest przemienne - więc obojętnie które  :P
 Przepis wymaga trzech miarek mąki. Masz jeden pojemnik mieszczący dwie miarki i drugi mieszczący siedem miarek. Pojemniki nie mają skali.
     Pytanie: Jak odmierzysz trzy miarki mąki używając tylko tych dwóch pojemników?

 Bierzesz 7 miarek, potem przesypujesz do 2 miarek, zostaje 5. potem jeszcze raz to samo i w tej siedmiomiarkowej zostaje 3?

Tak  :ok: zapodawaj

 Ile to jest 2 + 2 x 2 ?

6 ale jeśli nie chodzi ci o zasady matematyczne to 8

Hmm nie wiem czy była już podawana ta zagadka , ale nie chce mi się wszystkiego przeglądać.
Oto ona :
W klasztorze jest 12 mnichów . Spotykają się tylko i wyłącznie przy stole na obiedzie. Pewnego dnia ukazał się Bóg i rzekł : "Jeden z was jest chory i musi opuścić klasztor . Jednakże , sam musi dowiedzieć się , że to właśnie on . Zostawiam mu znamię na czole. Żaden z innych mnichów nie może powiedzieć choremu , że to on , ani dawać żadnych znaków."
Mnisi nie mogą nigdzie się przeglądać , nie mogą zobaczyć swojego odbicia , po prostu , nie mogą zobaczyć swojej twarzy (w tym przypadku czoła).
Jak więc chory mnich ma się dowiedzieć , że to właśnie on?

odcisnąć sobie twarz piure z ziemniaków?

Musi popatrzeć na innych mnichów, i zobaczyć, czy mają znamiona. Jeśli nie mają, no cóż, bang.

Spromultis ma rację . Skoro spotykają się tylko przy stole , wystarczy , że każdy popatrzy na każdego i będzie wiedział .

Odcisnąć twarz w piure ziemniaczanym byłoby łatwiej.

 Tu bym polemizował z tym odcisnięciem. Bo jednak odcisk w ziemniakach może dac fałszywą opinie.

No dobra któryś z Tawernowiczów rozmawiał z Anią Borowiec o 21.52.Kto to był,skąd to wiesz i czy możesz podać konkretną Datę.

Pytanie jest dość podchwytliwe możesz dowiedzieć się o odpowiedzi z postów{i to nie takich starych}.Ten użytkownik o którego chodzi nic nie mówi

Chodzi Ci o rozmowę w tym (http://www.tawerna.biz/forum/index.php/topic,5862.msg92544.html#msg92544) temacie?

nie dam podpowiedź szukajcie w dziale z modami do heroes 5.A i jeszcze raz mówię że chodzi o Tawernowicza

Eh... Przeszukałem całe Modowania wzdłuż i wszerz, przejrzałem chyba z 500 postów, ale żadnej rozmowy nie znalazłem...  :/ weź nas nie męcz, wilk...
Ta zagadka jest tak trudna, że wręcz zajmuje miejsce w zagadkach...  :P

Tak swoją droga to gdzieś w mej małej przedpotopowej miejscowości, którą jest Suchedniów dziwnym trafem kojarzę tą osóbkę...  :co:

Edit: Jednogłośnie poddajemy się!

nie zrobiłeś tego może i sprawdzałeś posty ale nie scerny to tam trzeba było szukać parz i ucz się:
http://www.tawerna.biz/forum/index.php?action=dlattach;topic=6196.0;attach=2747;image

ZAGADKA: Kto jest autorem moda do Heroes 5, Tales of Karador?

Podpowiedź: Autora znajdziecie na angielskiej stronie.

pfff... łatwizna - Kronos1000  :P

Dobra... taka sobie zagadka...  ^_^
,,Zmieniam misie polarne w białe
i sprawię że zapłaczesz.
Sprawiem że chłopcy muszą sikać
a dziewczyny czesać włosy.
Sprawiam że znakomite osobistości wyglądają głupio
a zwykli ludzie jak wielkie osobistości.
Sprawiam że naleśniki brązowieją
a twój szampan ma bąbelki.
Jeśli mnie ściśniesz, wybuchnę
Jeśli na mnie spojrzysz wybuchniesz.
Czy potrafisz odgadnąć zagadkę??"

Moja alkoholowo-chemiczna wiedza każe mi stwierdzić, że bąbelki w szampanie biorą się z fermentacji cukru...Ale cukier nie sprawia że kobieta musi czesać włosy...Będę myślał dalej.

Teoretycznie też od fermentacji misie polarne nie stają się białe..  :P

Ale powiem tyle - bardzo łatwa zagadka  ^_^

Drożdże?

Nie... o ile się nie mylę Drożdże nie są jakoś szczególną przyczyną  samoistnych detonacji kur domowych :P A nigdy nie widziałem, żeby jakaś przeciętna osoba stała się gwiazdą rapu po wystąpieniu w reklamie ,,Kasi"  ;D

hmmm.... a może to Słońce ??
By się prawie wszystko zgadało prócz czesania włosów... :/

Eee... chwila! To chyba!... A nie, to nie to...  :P
Może jeszcze ze dwie odpowiedzi i podam znaczącą podpowiedź...  ;)
A teraz taka mała:

         ...wystarczy się wczytać...dosłownie...  ^_^

...NIE. ;)

Ah....  ;D Coś czułem, że ktoś to poda...ale trochę pokombinowałem... bo w którymś tam poście napisałem, że z zagadką tą nie poradziło sobie 97% absolwentów szkół wyższych, a poprawnie odpowiedziało bodajże 84% przedszkolaków...  ^_^ Ale po minucie to edytowałem...  :P właściwie to wujek G i tak jest wszechwiedzący, bo wystarczy wpisać pierwszy wers... dobra Hells, zapodawaj  :)

Co wspólnego mają Illidan Stormrage i Chen Stormstout (poza tym, że obaj pochodzą z uniwersum Warcraft)?

Obaj mają szansę na uniknięcie ataków?  ^_^

Nie tyle oni co ich klasa w Warcrafcie III...:) Nie chodzi mi o podobieństwa w mechanice jakiejkolwiek gry.

Przedrostek -Storm w nazwisku?  ;D

Gaah, złapałeś mnie. Doceniam spostrzegawczość, ale nie chodzi mi o coś innego. :)

Chwila...

To oto ci chodziło czy nie?  :huh:

Bo ze względu na brak przecinka, o którym zapomina około 70% ludności w postach, twoje zdanie można dwojako zrozumieć...  :P

Doceniam spostrzegawczość, ale nie chodzi mi o coś innego. :)

lub
 Doceniam spostrzegawczość, ale nie, chodzi mi o coś innego...

,,Zmieniam misie polarne w białe
i sprawię że zapłaczesz.
Sprawiem że chłopcy muszą sikać
a dziewczyny czesać włosy.
Sprawiam że znakomite osobistości wyglądają głupio
a zwykli ludzie jak wielkie osobistości.
Sprawiam że naleśniki brązowieją
a twój szampan ma bąbelki.
Jeśli mnie ściśniesz, wybuchnę
Jeśli na mnie spojrzysz wybuchniesz.


jaka jest w końcu odpowiedz . bo się zagubiłem

eh...
Nie wiem, czemu, ale zacytowałeś jedynie 10/11 najtrudniejszej zagadki świata.  :P Poprawnie powinna brzmieć:

,,Zmieniam misie polarne w białe
i sprawię że zapłaczesz.
Sprawiem że chłopcy muszą sikać
a dziewczyny czesać włosy.
Sprawiam że znakomite osobistości wyglądają głupio
a zwykli ludzie jak wielkie osobistości.
Sprawiam że naleśniki brązowieją
a twój szampan ma bąbelki.
Jeśli mnie ściśniesz, wybuchnę
Jeśli na mnie spojrzysz wybuchniesz.
Czy potrafisz odgadnąć zagadkę??"   :P
Czy już wiesz jaka jest odpowiedź? Zapewne odpowiesz ,,Nie", więc jeszcze trochę pogłówkuj...  ;)

Na te zagadke nie ma odpowiedzi!

---

Wiadomość doklejona: 29 Maja 2010, 22:12:49

---

Jesli można zapodam swoją:  co to jest; Bardzo stara to staruszka bardzo chuda z okiem wielkim ciagnie za soba ogon dłuuugi. Ktoś wie?

Na te zagadke nie ma odpowiedzi!

---

Wiadomość doklejona: 29 Maja 2010, 22:12:49

---

Jesli można zapodam swoją:  co to jest; Bardzo stara to staruszka bardzo chuda z okiem wielkim ciagnie za soba ogon dłuuugi. Ktoś wie?

igła

Doceniam spostrzegawczość, ale nie, chodzi mi o coś innego..

Tak to miało wyglądać, przecinek istotnie mi uciekł. Szukajcie dalej, mogę wam podpowiedzieć, że chodzi o wygląd zewnętrzny.

Hmm... obaj zostawiają ślady?  :P

Cytat: sircaptain w 29 Maja 2010, 22:09:17

Na te zagadke nie ma odpowiedzi!

---

Wiadomość doklejona: 29 Maja 2010, 22:12:49

---

Jesli można zapodam swoją:  co to jest; Bardzo stara to staruszka bardzo chuda z okiem wielkim ciagnie za soba ogon dłuuugi. Ktoś wie?

igła

                      zgadłeś chodziło o igłe i nitke

Co do pytania Hellscream'a

obaj mają czarne kucyki ? xD

eh...
Nie wiem, czemu, ale zacytowałeś jedynie 10/11 najtrudniejszej zagadki świata.  :P Poprawnie powinna brzmieć:

,,Zmieniam misie polarne w białe
i sprawię że zapłaczesz.
Sprawiem że chłopcy muszą sikać
a dziewczyny czesać włosy.
Sprawiam że znakomite osobistości wyglądają głupio
a zwykli ludzie jak wielkie osobistości.
Sprawiam że naleśniki brązowieją
a twój szampan ma bąbelki.
Jeśli mnie ściśniesz, wybuchnę
Jeśli na mnie spojrzysz wybuchniesz.
Czy potrafisz odgadnąć zagadkę??"   :P
Czy już wiesz jaka jest odpowiedź? Zapewne odpowiesz ,,Nie", więc jeszcze trochę pogłówkuj...  ;)

Szatan,Ogień albo Pan Bóg

nie... Nie... NIE!!!!!!!...

...myślałem, że cała sprawa została już wyjaśniona...  :/

...myślałem, że wszyscy już to załapali... <pochlipuje> :o

...ale nie- zawsze znajdzie się taki, który nie załapie... cytując
 

Czy potrafisz odgadnąć zagadkę??"

wszem i wobec ogłaszam i objaśniam <przy okazji proszę o fanfary> że odpowiedzią na tę zagadkę jest słowo
  ;)

Dobra Hells, powiedz, czy w podobieństwach Ilidana Stormreg'a i Chana Stormstout'a chodzi o zostawianie śladów na mapie, czy raczej

obaj mają czarne kucyki ? xD

...  :P

Nie, nie o to chodzi.

Eee... obaj mają takie fikuśne kulki które krążą wokół ich broni? :)

Hmm... obaj noszą spodnie? :P

Pominę to ze spodniami, nie chcę być wredny. :>

Kulki wokół broni to może mieć każdy, wystarczy odpowiedni przedmiot posiadać. Ale powiem, że z tą bronią to nieźle kombinujesz.

Nie... normalnie nie wiem...  :-\ po około 5 minutach spędzonych na dogłębnym oglądaniu ich broni mogę tylko stwierdzić że mają elementy koloru czerwonego...  :) jedna metalowa, druga drewniana...  :P co ciekawe, jakby się uprzeć to na broni Ilidana jest wizerunek pandy?...  ^_^

Tak!

Wspólnym elementem Illidana i Chena jest PYSK PANDY.

Chen ma go na twarzy, Illidan na Ostrzach Azzinotha. ^^

A no to mnie zaskoczyłeś...  ;D

Na spacerze szedł brat z siostrą i mąż z żoną.Znaleźli drzewo pod którym były cztery jabłka.Zjedli po jednym i jedno zostało jak to sie stało? Osoby nie dzieliły jabłek na części...

Zgaduję że albo brat i siostra lub mąż i żona zjedli 1 jabłko dzieląc je na pół.

Nie - nie bez powodu jest napisane, że jedli po jednym... najlepiej poprawię...  :)

Szedł sobie po prostu Pan Kowalski z Panią Kowalską i szwagrem. ;)

O! Zapodawaj...  ;)

Eff....

Co ma wspólnego drzewo i węgiel?

Eee... istnieje węgiel drzewny, który robi się (jak sama nazwa wskazuje) z drzew.

Gdyby nie to, że ostatnio zaczęły się tu pojawiać zagadki logiczne (łuuuuuuu...) zapodałbym tekst z którego by wynikało, że rośnie se drzewo, potem upada, a pod naporem ziemi i wieków zostaje sprasowane i powstaje węgiel, ale...

i tym, i tym da się palić...  :)
lub bardziej kontrowersyjnie...
literkę w  ;)

Tak chodzi o to że jedno i drugie się pali.

Prosz... O wiele wiele większą radość daje odgadywanie zagadek niż ich zadawanie... ;) niech ktoś jakąś zada... poza tym, mój CTRL i klawisze P i C trochę się zmęczyły... :P

Pewnej kobiecie umiera matka.Na pogrzebie kobieta ta widzi najprzystojniejszego chlopaka jakiego kiedykolwiek widziała.Zakochuje sie w nim od pierwszego wejrzenia.Nastepnego dnia kobieta ta zabija swoja siostre.Dlaczego to zrobiła?                                                 Wysilcie mózgi a nie wójka Google  :P

Żeby znowu go zobaczyć xD

O, tak... Nie wiem czemu, ale niektórzy mówią, że ta zagadka to taki test na psychopatę...

Oczywiście po to, żeby go zobaczyć!
...A żeby nie było że jestem (aż takim) psychopatą, to powiedzmy, że zrobiła to dla spadku. :>

Tak jakby w moim przypadku to była jakaś wielka tajemnica...

Żeby znowu go zobaczyć xD

Brawo zgadłeś                   
                                      P.S. zdaleś test  ;)

O, mam całkiem fajną zagadkę, wczoraj ją wymyśliłem...  :)
Było a i b . A wyszło drzwiami, b wyszło oknem - co zostało?  ;)

Zostało "i" :P

Niestety, to nie jest poprawna odpowiedź...  :P

Więc został dom

Zostały drzwi, okno i "i". :>

Nic nie zostało, bo "i" też wyszło, tylko przez ścianę :P

No... co prawda nie chodziło mi oto, że i też wyszło... ale to prawda - nic nie zostało!  ;) Taka oklepana zagadka logiczna z inną odpowiedzią...  ^_^

Zadawaj...

został przeciąg

---

Wiadomość doklejona: 07 Czerwca 2010, 15:41:16

---

Państwo Kowalscy siedzą przy stole z ich miłym gościem. Mówią właśnie o papierosach i z rozmowy okazuje się, że dwie osoby palą Dukaty, dwie palą Giewonty i dwie Wczasowe. Pani nie pali Wczasowych, Giewontów, a kto nie pali Dukatów, nie pali także Giewontów.
     Pytanie: Jakie papierosy pali każda z trzech osób?

Pan Kowalski i "miły gość" palą Wczasowe, Dukaty i Giewonty. Pani Kowalska nie pali.

Pan Kowalski i "miły gość" palą Wczasowe, Dukaty i Giewonty. Pani Kowalska nie pali.

odpowiedz prawidłowa

---

Wiadomość doklejona: 07 Czerwca 2010, 17:46:34

---

Pan Kowalski wyjechał na urlop. Ponieważ jest człowiekiem prowadzącym ożywioną korespondencję, prosił żonę, która pozostała w mieście, aby posyłała mu co ważniejsze listy. Po tygodniu od żony nadszedł list: "Wszystko jest tutaj w porządku. Niestety, nie mogę ci posyłać poczty, bo zabrałeś ze sobą klucz od skrzynki pocztowej".
     Pan Kowalski puknął się w czoło, zapakował szybko kluczyk od skrzynki i wysłał go w liście do domu.

     Pytanie: Listów w dalszym ciągu jednak nie otrzymywał. Dlaczego?

Kluczyk znajduje się w skrzynce pocztowej i jest zamknięty.

Kłopoty z pocztą
     Pan Kowalski wyjechał na urlop. Ponieważ jest człowiekiem prowadzącym ożywioną korespondencję, prosił żonę, która pozostała w mieście, aby posyłała mu co ważniejsze listy. Po tygodniu od żony nadszedł list: "Wszystko jest tutaj w porządku. Niestety, nie mogę ci posyłać poczty, bo zabrałeś ze sobą klucz od skrzynki pocztowej".
     Pan Kowalski puknął się w czoło, zapakował szybko kluczyk od skrzynki i wysłał go w liście do domu.

     Pytanie: Listów w dalszym ciągu jednak nie otrzymywał. Dlaczego?

Zagadka na pół gwiazdki, więc mam nadzieję, że w następnym poście dostanę odpowiedź  :P

pff...  :P

Ile rowków (przeciętnie) ma normalna płyta winylowa długogrająca, tzw. single play, z jednej strony? (Wolno się pomylić o 3).

Mogę jakiś zapodać??? Czytałem trochę ten temat, i mogę pozadawać parę zagadek.  ;D

Wiesz... jeśli czytałeś trochę ten temat, to z pierwszej strony już powinieneś wiedzieć, że nie zadajemy zagadek, puki ostatniej się nie zgadnie...  ;) A moja zagadka nie jest taka trudna, wystarczy czytać się w zdanie...  :P

Hmm... Zagadka to nie jakiś, tylko jakąś... ;)

To poczekam, nie chce mi się odwracać kompa do góry nogami (chociaż ich nie ma :P).

P.S. Co to za 3 czarne nie pełne gwiazdki pod moim nickiem???

Te 3 czarne gwiazdki, jak je nazwałeś, to jest graficzny licznik postów...  :)
Ostatnio wyglądało to bardzo monotonnie, więc administratorzy dali takie coś...  :P
To chyba tak szło:
0-10 gwiazdki  ;)
10-100 małe tarcze
100-1000 duże tarcze
1000< mieczyki

A tej aluzji z monitorem nie załapałem...

Jakiej Aluzji??? Ja po prostu nie chcę przewracać kompa.

No właśnie - poco miałbyś przewracać kompa?  :P Co on ma takiego pod spodem do mojej zagadki?  :huh:

Dobra, koniec spamowania, zapodawać jakąś sensowną odpowiedź, przecież napisałem, że można się pomylić o 3...  ;)

12.

1

No przecież sama nazwa wskazuje na to, że jest długogrająca, nie?  :P

Dobra odpowiedź, więc zapodawaj  ;)

Pewna dziewczynka uważnie przypatrywała się pewnemu przedmiotowi.Trwa to 12 godzin.Początkowo prawa część przedmiotu jej zainteresowania jest gruba,z czasem robi się coraz cieńsza.Odwrotnie lewa strona-najpierw cienka,później staje się grubsza.
Co to za przedmiot?

Czyżby cień?

nie to nie cień

Książka  ;)

Niech ktoś zada za mnie...  :P

 Pewien bogaty Arab martwił się bardzo chciwością i swych dwóch synów. Postanowił więc im spłatać figla i w testamencie. Obaj synowie mieli mianowicie odbyć wyścig na koniach - oczywiście śmigłych arabach - z Mekki do Medyny i z powrotem, ale z jednym małym zastrzeżeniem. Ten z synów, którego koń przyędzie drugi z powrotem, miał odziedziczyć całą fortunę ojcowską.

     Po śmierci ojca obaj synowie, posłuszni bezwzględnie jego nakazom, ruszyli w drogę. Była to dziwna droga - obaj jechali stępa. Wreszcie po kilku godzinach podróży ujrzeli mury świętego miasta. Tam zsiedli z koni i udali się do oazy. Żaden z nich nie kwapił się do ruszenia w powrotną drogę.

     Wtem jednemu z nich zaświtał w głowie pewien pomysł. Zbliżył się do brata i coś mu szepnął do ucha. Potem obaj wskoczyli na siodła i pognali jak wicher w drogę powrotną.

     Pytanie: Co powiedział brat bratu?

Hej stary, ruszmy szybko, a tuż przed Medyną zamienimy się koniami!  :P

Może ktoś zadać?  ;)

Nie wiem czy było(sorki ale nie chciało mi się czytać kolejnych postów)


Niemiecki kogut zniósł jajko na granicy polsko-czeskiej. Do kogo należy jajko?

nie ma takiej granicy

Było coś podobnego.. tylko ze stłuczką... Przecież polska nie graniczy z Czechami! ^_^

Wait a second...  :co:

Nie, nie nie! To koguty nie znoszą jajek... ;D

Koguty nie znoszą jajek.

"He brings a pistol into a sword fight!" - jaką postać ze znanej japońskiej bijatyki opisuje to zdanie?

zastanawiam się, czy nie chodzi o haczyk, że w japońskiej bijatyce angielskie zdanie... ale raczej nie.

Czy to Devil may cry 4 ?

Devil May Cry to nie jest bijatyka. ;)

Może chodzi o Tekken a ? albo street fighter?

To są bijatyki, ale nie chodzi mi o grę, tylko o konkretną z niej postać.

No to pewnie chodzi o jakiegos wielkiego osiłka z dubeltówką albo cos w tym stylu  :P

Imię proszę. I nie jest to wielki osiłek.

imie? nie mam zielonego pojęcia  ;D ale moze wujek google cos wie :P

WUjek Google Ci tu nie pomoże. :P

Czyżby Cervantes De Leon z osławionego Soul Calibur?

Konkretnie to Cervantes de Leon...;)

Dobrze, zdawaj.

Skoro jesteśmy w bijatykowych klimatach, zapytam...

Czymże jest Shoryuken?

Shoryuken to jeden z bardziej ikonicznych specjalnych ataków ze Street Fightera. Jak wskazuje nazwa, używają go Ken i Ryu. ;) Z angielskiego jest to "Rising Dragon Fist", czyli coś w stylu Smoczego Podbródkowego. :P Nazwa opisuje cały manewr. Podobny atak posiadają Mishimowie w Tekkenie, nazywa się toto "Dragon Uppercut" i jest prawie identyczne, nie ma tylko obrotu.

Hells (jeśli mogę tak Cię nazywać), zadasz jakąś zagadkę, czy ma to zrobić ktoś inny?

Zagadka kadrowa

Jeżeli odgadniecie - nadajecie się na profesjonalnego kadrowca:


Pierwszy kandydat:
- Ile jest 2+2?
- Eeeeeeeeeeeeee, trzy!?
- Dziękujemy, jeśli będziemy zainteresowani odezwiemy się do pana.

Drugi kandydat:
- Ile jest 2+2?
- Niech pomyślę... pięć?!
- Dziękujemy, będziemy w kontakcie.

Trzeci kandydat:
- Ile jest 2+2?
- Bez wątpienia cztery!
- Dziękujemy, proszę czekać na kontakt z naszej strony.

Czwarty kandydat:
- Ile jest 2+2? - Ile tylko sobie państwo życzą!
- Doskonale, proszę czekać na odpowied? z naszej strony.



Pytanie brzmi: Kto otrzymał pracę?

Ostatni kandydat, gdyż jest kreatywny.
[edit] A na drugi raz poprawiłbyś błędy gdy kopiujesz zagadkę z jakiejś strony...:P

nie trafileś zgaduj dalej  :D  sorry za błędy

No dobra, poprawna odpowiedź to szwagier. Teraz tylko mi uzasadnij dlaczego. :>

Ponieważ wiadomo, że jak jest wolne miejce pracy to zawsze pierwszeństwo ma członek rodziny np.szwagier, nawet jesli nie bardzo nadaje sie do tej pracy. Prace dostaje sie po znajomosci       niestety

---

Wiadomość doklejona: 12 Czerwca 2010, 14:47:00

---

Dobra zopodam nastepną specjalnie dla ciebie Hellscream ;     co to jest:  jest to zmknieta skrzynia bez żadnego zamka,żadnego otworu niczego,a przecierz w środku kryje sie skarb złocisty.

Nie jestem Hellsem, ale odpowiem: To JAJKO!

Tak to jajko,zapodawać nastepną...

Nie mam pomysłu. Kto pierwszy, ten lepszy.

Gdy w 1972 roku arcymistrz Aleksander Alechin pokonał w meczu o mistrzostwo świata w szachach genialnego Kubańczyka J. R. Capablancę (czyt.: kapa-blankę), stanął u szczytu sławy i artyzmu gry szachowej. Nie było wówczas arcymistrza, który mógłby mu zagrozić. Alechin przerastał nawet najwybitniejszych ówczesnych arcymistrzów nieprawdopodobnym talentem kombinacyjnym, zdumiewał precyzją matematycznego mydlenia, umiejętnością obliczania z żelazną logiką różnych wariantów sytuacji na szachownicy na wiele posunięć naprzód. Był - jakbyśmy to dziś powiedzieli - komputerem szachowym. Alechin był przy tym niedoścignionym mistrzem ataku, nie znosił bierności w grze, a jednocześnie umiał się znakomicie bronić. O jego niebywałej wyobraźni szachowej świadczy fakt, iż potrafił rozegrać "na ślepo", to znaczy nie widząc szachownic, seans gry jednoczesnej na 32 szachownicach!
     W kilka miesięcy po zdobyciu szachowej korony otrzymał Alechin najdziwniejszą w swojej karierze szachowej propozycję od dwóch średniej klasy szachistów-amatorów.
     Otóż dwaj młodzi ludzie zaproponowali Alechinowi rozegranie dwóch partii. Twierdzili przy tym, iż arcymistrz nie będzie mógł obu partii z nimi wygrać. Utrzymywali, że na pewno jedną z nich wygrają lub obie zremisują. Alechin miał zagrać po jednej partii z każdym z nich: na jednej szachownicy miał grać białymi, na drugiej - czarnymi, i wykonywać posunięcia na przemian.
     Alechin był wtedy w dobrym humorze (propozycję uczyniono podczas towarzyskiego przyjęcia) i niewiele myśląc wyraził na to zgodę. Jakież było jednak jego zdumienie, gdy już po kilku ruchach zorientował się, że na każdej szachownicy są powtarzane... jego własne posunięcia!
     Praktycznie wyglądało to tak: Alechin wykonuje ruch białymi na pierwszej szachownicy, po chwili na drugiej, jego przeciwnik grający białymi robi ten sam ruch; Alechin odpowiada ruchem czarnych i to posunięcie z kolei powtarza na pierwszej szachownicy przeciwnik grający czarnymi. To tak jak gdyby Alechin rozgrywał partię sam z sobą..
     Alechin od razu się zorientował, że wpadł w pułapkę sprytnie zastawioną przez pomysłowych młodzieńców. W tej sytuacji były tylko dwie możliwości: albo remis na obu szachownicach, albo jedną partię Alechin wygra, a drugą przegra.
     Czy możecie sobie wyobrazić, że z tej beznadziejnej sytuacji Alechin znalazł wyjście? Wydaje się to nieprawdopodobne, ale ten dziwny turniej zakończył się podwójnym zwycięstwem arcymistrza!

Edit: Oczywiście trzeba podać to wyjście...  ;>

Co to jest ''matematyczne mydlenie''  :P

---

Wiadomość doklejona: 12 Czerwca 2010, 16:05:57

---

Alechin po kilkunastu posunięciach świadomie doprowadził do dużej przewagi materialnej białych. Gdy łatwe już było wygranie białych, mistrz wykonał rażąco błędne posunięcie białym hetmanem (najsilniejszą i najcenniejszą figurą w szachach), podstawiając go pod bicie bez żadnej rekompensaty. Zmieniło to oczywiście dotychczas wygraną pozycję białych i postawiło je w sytuacji przegranej. Alechin liczył w tym momencie na... ambicję swych przeciwników i nie zawiódł się! Otóż jego przeciwnik grający białymi na drugiej szachownicy zorientował się, że zaistniała szansa wygrania z mistrzem obu partii. Postanowił więc nie powtórzyć rażąco błędnego posunięcia Alechina i wygrać partię białymi samodzielnie. Na obu bowiem szachownicach sytuacja mistrza przedstawiała się wręcz beznadziejnie.

     Młodzi szachiści nie docenili jednak geniuszu Alechina. Odstępstwo od przyjętej zasady skończyło się dla nich fatalnie. Alechin w ciągu kilkunastu następnych posunięć wyprowadził obie partie z głębokiego kryzysu, wyrównał grę, po czym w efektownych końcówkach zamatował swych przeciwników na obu szachownicach!.
 

Tak, dobrze...

A tak na przyszłość:

Co to jest ''matematyczne mydlenie''  :P

Co to ma być? Bo pytanie to to nie jest...  :P

Tylko że widać, że sircaptain sam tej odpowiedzi nie napisał. TO nie jest Jego styl pisania, za wysokie poszanowanie dla ortografii, widać jak na dłoni że żywcem skopiowane ze strony, na której ta odpowiedź była.
Ciuś ciuś, nieładnie.  :nono:

O, faktycznie - Mózgowiec[.pl] się kłania...  :P

No dobra przyznaje sie skopiowalem to z internetu,ale nie z mózgowiec pl. a co do matematycznego mydlenia to zrobileś błąd i zamiast matematyczne myslenie napisałes matematyczne mydlenie  :P

Nie, nie rozumiemy się... mi chodziło o to, że on był tak obeznany matematyką, że innym (można by powiedzieć) mydlił nią oczy... :P
Nawet jeśli ktoś byłby mocno wkuwał matematykę, to i tak leżał na pytaniu z zaskoczenia typu ,,2+3*12 [Czego chcesz? ;D ] " ;)

Dobra, chyba jakiejś sensownej kary nie ma co wymyślać... :) nie rób tak więcej... jak już się przyznałeś że zerżnąłeś tą odpowiedź to zapodaj jakąś zagadkę... ;)

Wskaż podejrzanego

     W sali balowej zrobiło się na chwilę ciemno. Gdy zapaliło się światło, okazało się, że jednej z pań ukradziono drogocenny naszyjnik. W wyniku dochodzenia wyłoniono czterech podejrzanych. Oto co powiedzieli prowadzącemu śledztwo komisorzowi:
     - W chwili gdy zrobiło się ciemno, akurat stałem na drugim końcu sali i rozmawiałem z mecenasem Olszewskim o moich rodzinnych problemach. Mecenas może to potwierdzić - zeznał pan A.

     - Przyznaję, że kiedy to się stało, akurat tańczyłem z poszkodowaną. Ale to naprawdę nie ja ukradłem ten naszyjnik! - zapierał się pan B.

     - Kiedy zgasło światło, byłem zajęty podkładaniem papierka pod jedną z trzech nóg stolika, przy którym siedziałem, bo strasznie się kiwał. Państwo Wróblewscy, którzy ze mną siedzieli, mogą to potwierdzić. - ze spokojem odparł pan C.

     - W tym momencie nie pamiętam, co wtedy robiłem. Prawdopodobnie rozmawiałem z takim grubym jegomościem w zielonej marynarce. Nie znam jego nazwiska, ale myślę, że gdyby go odszukać, potwierdziłby moje alibi - tłumaczył pan D.

     Pytanie: Komisarz już wie, kto z tej czwórki jest najbardziej podejrzany. A ty?
 

Hmm... Jeśliby podejrzani nie wiedzieli, gdzie zastał incydent, to chyba najbardziej podejrzany byłby pan A, bo wiedział, gdzie się znajduje pani... :)

Ale jakby nie patrzeć, to trudno by uwierzyć panu C, aniżeli w sali balowej miałyby się chwiać stoliki... ^_^

A to podejrzana zagadka....gr :/
Dziwnie mi się zdaje, ale pan D zbyt wykręca się, pana B od razu odkładam na boczny tor, to by było zbyt oczywiste....

Zbrodnia doskonała wszyscy winni Poza panem C/D zależnie od wersji!

Wersja I

Podczas rozmowy pana A z mecenasem którym był pan D jeden z nich zgasił światło a po chwili zapaliłby wyglądało to na awarie elektryczną, podczas tej operacji pan B ukradł naszyjnik i mógł się "opierać" w nieskończoność bo tylko dzięki awarii mógł ukraść naszyjnik a nie mógł jej wywołać.

Wersja II

Podczas rozmowy pana A z mecenasem pan C udawał że stolik straszne się kiwa żeby móc podłożyć papierek a po jego podłożeniu wywołać hałas który na chwilę odwróci uwagę mecenasa a w tym czasie pan A korzystając z nieuwagi świadka będzie mógł zgasić światło, gdy to się stanie pan B prędziutko zabierze zegarek i będzie mógł się "opierać" w nieskończoność bo tylko dzięki awarii mógł ukraść naszyjnik a nie mógł jej wywołać.

To moja wersja nie wzięta z neta.

C bo jest najdokładniej opisany w zagadce. To znaczy że u niego tkwi haczyk, bo po co by mówił że pod jedną z trzech nóg? Nawet jeśli trójnogi stolik może się chwiać (a chyba nie może) to zagadka sugeruje że to on przez tą dokładność

też nad tym myślałem ale trójnogi stolik chwiać się może

Odpowiedz; podejrzany jest pan C ponieważ kłamie trójnogi stolik nie może sie chwiac. Zapodawac nastepną 

---

Wiadomość doklejona: 14 Czerwca 2010, 18:15:01

---

Dyrektor naczelny jednego z wielkich przedsiębiorstw brazylijskich miał lecieć w sprawach służbowych do Buenos Aires. Miał już nawet wykupiony bilet na samolot. A jednak nie poleciał. Dlaczego? Otóż z samego rana do jego gabinetu zgłosił się jeden ze stróżów nocnych tutejszych zakładów i zaczął prosić dyrektora, by ten koniecznie odłożył swą podróż na dzień następny. Okazało się, że miał dzisiaj w nocy paskudny sen - śniło mu się, że samolot, którym miał dyrektor lecieć, spadł i roztrzaskał się w okolicach Mato Grosso. Nikt nie wyszedł żywy z tej okropnej katastrofy.
     Dyrektor wprawdzie nic nie powiedział dozorcy, ale jego sen nie dawał mu spokoju. Wciąż miał przed oczyma spadający samolot. Wreszcie nie wytrzymał nerwowo - wyjazd odłożył na drugi dzień. Nazajutrz w prasie porannej przeczytał, że samolot, którym miał lecieć, rzeczywiście spadł gdzieś w okolicach Mato Grosso. Wstrząśnięty, wezwał dozorcę do gabinetu, gdzie podziękował mu za uratowanie życia.

     - Dziękuję panu, panie Brown, chciałbym dać panu skromną nagrodę, oto czek na 10 000 cruzeiro wystawiony na pańskie nazwisko. No, ale ponieważ kieruję się pewnymi zasadami w życiu, muszę także wręczyć panu wymówienie pracy. Oto ono.

     Pytanie: Dlaczego dozorcy wypowiedziano pracę?

To może ja zadam:
Na strychu suszy się 13 par białych skarpetek i dziewięć par czarnych. Niestety jest aż tak ciemno, że nie widać ich kolorów. Krzysiek chce sobie wziąć parę skarpetek do ubrania [na nogi]. Ile musi wyjąć skarpetek, żeby miał pewność, że wyjmie dwie skarpetki tego samego koloru?
Zagadka jest bardzo prosta, jak się skuma  ;)

Agraelu II... czemu tak cię ciągnie, do zadawania zagadek, kiedy inna nieodgadnięta? :) nie tak ma to wyglądać...  :P

Co do pierwszej zagadki:
Bardzo panu dziękuję, za uratowanie mi życia. :) Najchętniej bym dożucił jescze samochód, ale nie chcę więcej się zadawać z człowiekiem, który jako dozorca magazynów ŚPI NA NOCNEJ ZMIANIE! :/

A co do tej drugiej: :) Ja bym proponował krzyśkowi, aby szybko zabrał tą parę skarpetek poparowanych uczynnie przez mamę po praniu, a nie bawił się w jakieś zagadki...  :P

Brawo Pablossd dozorca został zwolniony bo spal na nocnej zmianie  :)

Dobra, na razie zaczekam z zadaniem zagadki aż ta ze skarpetkami się wyjaśni...  ;)

Niech wyjmie wszystkie skarpetki albo wyjmie komórke i uzyje jej w roli latarki.

To może ja zadam:
Na strychu suszy się 13 par[/u] białych skarpetek i dziewięć par czarnych. Niestety jest aż tak ciemno, że nie widać ich kolorów. Krzysiek chce sobie wziąć parę skarpetek do ubrania [na nogi]. Ile musi wyjąć skarpetek, żeby miał pewność, że wyjmie dwie skarpetki tego samego koloru?
Zagadka jest bardzo prosta, jak się skuma  ;)

skarpetki wiszą w parach więc musi wyjąć tylko dwie skarpetki

Sorry za opóźnienie. DWito11 podał poprawną odpowiedź może zapodawać kolejną zagadkę.
P.S.

Agraelu II... czemu tak cię ciągnie, do zadawania zagadek, kiedy inna nieodgadnięta? :) nie tak ma to wyglądać...  :P

Mam coś na obronę:

Odpowiedz; podejrzany jest pan C ponieważ kłamie trójnogi stolik nie może sie chwiac. Zapodawac nastepną

Kiedy zadawałem zagadkę o parach skarpetek sircaptain nie zadał jeszcze zagadki o śpiącym dozorcy, a napisał to, co podkreśliłem :>

To ja dam zagadkę, prosta, z pozoru, tu trzeba wiedzieć co autor miał na myśli:
Co jest, czarno-białe, czarno-białe, czarno-białe, czarno-białe, czarno-białe
A.Zakonnica z zebrą na pasach czarno-białych, w czarno-białym mieście o nazwie Czarno-Białe
B.Kominiarz z mopem czarno-białym i z krową czarno-białą, trzymającą czarno-białą piłkę, na pasach czarno-białych
C. Czarno-biały film, a w nim czarno biała fryzura, leząca na czarno-białej szachownicy,
a obok niej czarno-biała trumna, z czarno-białym człowiekiem
D.Czarno-biała maska, a w niej czarno-biała dama, w czarno-białym tle, będąc na imprezie
czarno-białej, a na niej sami czarno-biali ludzie
Które jest dobrą odpowiedzią?
Edit: sircaptain, że co? :co: :nono:

Taka pogmatwana ta zagadka, że aż sie myslec odechciewa,dam szanse innym  :P

E... Na pewno nie B, bowiem nigdy nie widziałem czarno - białego kominiarza... :P
D też mi coś nie pasuje... :)

Strzelam że A  ^_^

Arghh, trafiony zatopiony, jak na umarłego dobrze strzelasz ;>
Ktoś niech da następną zagadkę.

Umarłego? :huh: Jakiego Uma... aaa! ;D Tego... kurdę, nie myślałem, że jak se wklepię kostuchę w avatar to mnie za trupa zaczną brać... ^_^ czas zrobić porządek... ;> Tymczasem...:

     Przez małą stacyjkę na Mazurach przebiegają w ciągu doby trzy pociągi osobowe do Olsztyna: o godz. 8, 10 i 18. Zawiadowca stacji zagadnięty, ile pozostało czasu do odejścia pociągu, spoglądając z zadumą na zegarek odpowiedział:
     - Brakuje dokładnie 1/3 czasu, jaki upłynął od odejścia ostatniego pociągu, i 1/4 czasu, jaki nas dzieli od odejścia pociągu poprzedniego.

     Pytanie: Która była godzina?

Edit: W związku z tym, iż połowa zagadek podanych ostatnio pochodzi z A... z takiej jednej stronki, apeluję o jakieś szczególniejsze wysilenie komórek mózgowych... :P
<srata tata, a skąd niby pochodzi ta podana przez cie>
Sumienie, czy ja cię kiedykolwiek prosiłem o zdanie? :P

Mam jedno pytanie... Czy kiedy obecna zagadka zostanie rozwiązana mogę wysłać zagadkę Einstaina?(2% ludzkiej populacji podobno potrafi ją rozwiązać) Może ten temat zastopować na wiele miesięcy, więc wolę się zapytać.



P.S. Jeśli już była, sorki, ale nie chciało mi się sprawdzać każdej zagadki.

Chodzi ci tą , że ... hoduje rybki, a ... w golfa gra? ^_^ No trudna skubana była... :) Ale to zależy od tego, kto moją rozwiąże... ;)

Tak o tą.

---

Wiadomość doklejona: 24 Czerwca 2010, 22:19:19

---

Sądzę że była 16, ale w 30% strzelałem.

Tak, 16 to poprawna odpowiedź. Google prawdę ci powie :)

Eh... Google, Google, Google... >:( Czy wy tylko do wujka umiecie chodzić? To jest po prostu nie fajne... :P

Dobra Bandaro, zapodawaj tą Einsteina... ;)

Przy rozwiązywaniu tamtej do wujka nie poszedłem, ale sądzę że przy tej pojawi się dużo odpowiedzi z google, więc trzeba to jakoś wytłumaczyć :P (jak na teście  ;D)

Pięciu ludzi mieszka w pięciu różnych domach, z których każdy ma inny kolor. Wszyscy palą pięć różnych marek papierosów i piją pięć różnych napojów. Poza tym jeszcze hodują zwierzęta pięciu różnych gatunków.

- Norweg zamieszkuje pierwszy dom
- Anglik mieszka w czerwonym domu
- Zielony dom znajduje się po lewej stronie domu białego
- Duńczyk pija herbatkę
- Palacz Rothmansów mieszka obok hodowcy kotów
- Mieszkaniec żółtego domu pali Dunhille
- Niemiec pali Marlboro
- Mieszkaniec środkowego domu pija mleko
- Palacz Rothmansów ma sąsiada, który pija wodę
- Palacz Pall Malli hoduje ptaki
- Szwed hoduje psy
- Norweg mieszka obok niebieskiego domu
- Hodowca koni mieszka obok żółtego domu
- Palacz Philip Morris pija piwo
- W zielonym domu pija się kawę

Pytanie: Kto hoduje rybki?

Mam nadzieję że dobrze :P
DOM PIERWSZY: Żółty, Norweg, Woda, Koty, Dunhille
DOM DRUGI: Niebieski, Duńczyk, herbata, Konie, Rothmansy
DOM TRZECI: Czerwony, Anglik, Mleko, Ptaki, Pall Mall
DOM CZWARTY: Zielony, Niemiec, Kawa, Rybki, Marlboro
DOM PIĄTY: Biały, Szwed, Piwo, Psy, Philip Morris

Jeśli ktokolwiek uwierzy, to rozwiązałem to bez pomocy wujka Google

Jest dobrze...To znaczy mi wyszło tak samo. Zawsze możemy obaj być w błędzie. ;)
Ale nie powiem, naprawdę wymagająca zagadka. Musiałem sobie wszystko porozpisywać na kartce żeby odnaleźć właściwą (?) odpowiedź.

Dobrze, nie spodziewałem się takiego tempa.:o :o :o :o Można zapodawać następną. Wiecie że ją trzeba było rozwiązać w pamięci ale później o tym zapomniano? ;P ;P ;P

---

Wiadomość doklejona: [time]28 Czerwiec 2010, 21:43:38[/time]

---

Dam 2 zagadkę:

Co to jest?
Może być długi,bywa że się napręża, na 3 litery z ''u'' w środku.

Proszę, proszę to doszliśmy już do skojarzeń... :P Łuk... ;)

Zadawać...

taaa, brawo. Znalazłem w necie i nie mogłem się powstrzymać ;D widzę że ludzie na tawernie mają głowę na karku ;) szacun

Chwila... chodzi ci, że w każdej ze skarbonek jest kwota o wartości 16, 50? :P Najmniej 7, bo wtedy dysponować będziesz kwotą 115,50... 6 za mało, bo 16,50*6 = 99 :P

A z logicznego punktu widzenia to najlepiej zero, bo z każdą ozbitą skarbonką będziemy na -16,50... :P

Edit: Dobra Bandaro, nie zrozumieliśmy się - kiedy ja napisałem swoją zagadkę, nie weszłem bezpośrednio na Tawernę, tylko na inną stronkę - dopiero po dwóch minutach zauważyłem, że ty swoją dokleiłeś. ;) Tak więc ja zedytowałem swoją i kiedy zacząłem pisać odpowiedź na twoją, ty z kolei odkleiłeś swoją.. :) . Bądź łaskaw znów ją przykleić, co? ^_^

Chodzi mi o to że każda skarbonka jest pusta, ale mogę ją sprzedać za 16,50. Prawidłowa odpowiedź to 0, bo to mi daje -16,50 .

---

Wiadomość doklejona: [time]28 Czerwiec 2010, 22:09:35[/time]

---

ehhh kiedy ty edytowałeś ja pisałem poprzedni post. Napisz swoją, moja była na 5 minut i trochę zagmatwana. hehehe przynajmniej mam zabawę na wieczór  ;) ;) ;)

Doprz... ;)

Na moim ręcznym zegarku jest dwadzieścia dwie minuty po godzinie ósmej. Na zegarze w pokoju stołowym jest jedna minuta po ósmej. Zegarek ręczny mojej siostry wskazuje za pięć ósmą. Na budziku przy tapczanie jest dwanaście minut po ósmej. Najgorsze w tym bałaganie jest to, że żaden z tych zegarów nie wskazuje właściwego czasu. Wiem na pewno, że jeden z nich myli się o 3 minuty, drugi - o siedem minut, trzeci trzynaście minut, czwarty zaś myli się aż o 20 minut (choć niekoniecznie w tej kolejności)
Czy mój ręczny zegarek późni się, czy śpieszy? I o ile minut? :P Trudność **** ^_^

Proszę sobie odpuścić bieganie po przeglądarkach, albowiem teraz nie poszedłem do wujka... :P

Nie widzę innego sposobu niż ten:

Twój zegarek śpieszy się o 7 minut.
Zegar w pokoju stołowym późni się o 14 minut.
Zegarek twojej siostry późni się o o 20 minut.
Budzik późni się 3 minuty.

Zegar w pokoju stołowym powinien się późnić 13 a nie 14 minut, jednak jeśli to uwzględnię nie wychodzi mi.

Woaaaaaa... to już jutro? TZN dzisiaj? Ale ten czas leci...  :senny:

No nic, zadawaj... :ok:

Pablossed, nie rozwiązujmy już zagadek(tylko zadawajmy) bo od kilku postów tylko my uczestniczymy w tym temacie.  W końcu jest on dla wszystkich.

Po pierwsze - nie Pablossed, tylko Pablo - głowę można sobie połamać na odmianie tego nicku... ;)

Po drugie - OK, ty teraz zadaj, a ja postaram się na nią nie odpowiedzieć... ;)

Pablossed, nie rozwiązujmy już zagadek(tylko zadawajmy) bo od kilku postów tylko my uczestniczymy w tym temacie. :-\ W końcu jest on dla wszystkich.

Edit:Po 1: Niech ci będzie, Pablo ;)
Po 2: Nie mam zagadki na zbyciu, ty zadaj a niech ktoś inny rozwiąże.

---

Wiadomość doklejona: [time]29 Czerwiec 2010, 13:32:35[/time]

---

Bardziej podchwytliwe pytanie niż zagadka ale to moja specjalność ;D

Jak witają się papieże?

Edit: Pamiętaj, daj szansę innym ;P ;P ;P

Jeśli królowa jest tylko 1

To odpowiedź brzmi:

Papieże się nie witają, bo jest tylko 1 papież.

zgadza się! Pozwolę sobie zadać następną ;D


Pan Abacki jest pułkownikiem, majorem lub kapitanem.
Pan Babacki jest porucznikiem, sierżantem lub szeregowcem.
Pan Cabacki jest majorem, porucznikiem lub szeregowcem.
Pan Dabacki jest pułkownikiem, kapitanem lub sierżantem.
Pan Ebacki jest porucznikiem, kapitanem lub majorem.
Pan Fabacki jest kapitanem, porucznikiem lub sierżantem.
Pan Abacki jest młodszy stopniem niż pan Cabacki.

Każdy z tych panów ma inny stopień wojskowy.
Jakie stopnie wojskowe ma tych sześciu panów?

Podpowiedzią jest to, że według starszeństwa stopnie wyglądają rosnąco tak: szeregowiec, sierżant, porucznik, kapitan, major, pułkownik.

Pan Abacki - kapitan
Pan Babacki - szeregowiec
Pan Cabacki - major
Pan Dabacki - pułkownik
Pan Ebacki - porucznik
Pan Fabacki - sierżant

Zrobione w 2 minuty z pomocą kartki papieru i długopisu ;).

dobrze, zapodawaj ktoś następną

Pewien naukowiec wszedł do świątyni na Hawajach ;). Spotkał tam 3 bóstwa - Bóstwa Prawdy, Bóstwa Kłamstwa i Bóstwa Losu, stojące koło siebie. Bóstwo Prawdy zawsze mówi prawdę, Kłamstwa - kłamie, a Losu czasem kłamie, a czasem mówi prawdę. Naukowiec się spytał bóstwa z lewej kto jest w środku, na co bóstwo odpowiedziało "Bóstwo Prawdy". Zapytał się bóstwa w środku kim jest, na co odpowiedziało ono, że jest Bóstwem Kłamstwa. Zapytał bóstwo po prawej kto jest w środku na co odpowiedziało "Bóstwo Losu".

Które bóstwo jest którym bóstwem ? ;)

lewe - Kłamstwo
środkowe - Los
prawe - Prawda

Dobrze, dawaj kolejną :).

Nikt nie zapodał od jakiegoś czasu, ja zapodam:

Z miasta A odchodzą dwa pociągi dziennie do miasta B. Z miasta B odchodzą dwa pociągi dziennie do miasta A. Podróż trwa dokładnie trzy dni. Pociągi z obu miast odchodzą o tej samej godzinie.

Jeśli jedziesz z miasta A do miasta B, ile pociągów jadących do miasta A z miasta B spotkasz po drodze?

No, skoro

Pociągi z obu miast odchodzą o tej samej godzinie.

to chyba dwa, nie? ^_^

no cóż... nie :P

4? 3? strzelam.......

żadnego albo jeden

E.... to tak - przyjmijmy, że jeden z pociągów wyruszy 6.00 a drugi o 12.00 (mówimy zarówno o mieście A jak i B, ponieważ jest napisane, że odchodzą o tej samej godzinie). :) Kiedy pociąg 6.00 wyruszy, spotka po drodze 2 pociągi z naprzeciwka, czyli 6.00 i 12.00. :P Jeśli jednak wziąć by pod uwagę, ten 12.00, spotkałby 3 - z miasta B pociągi 6.00 i 12.00, oraz ten 6.00, który wyruszyłby 6 godzin później, zatrzymałby się w mieście B i 6 godzin później odjechał... ^_^ Z tego wniosek, że liczba mijanych pociągów będzie się różnić wraz z godziną... :P

Jeśli zagadka własna wymyślana, to być może błędna, jeśli wzięta z internetu, to w moim rozumowaniu jest błąd... ;)

Wzięta, razem z odpowiedzią którą mam na pulpicie od wujka google.

---

Wiadomość doklejona: [time]06 Lipiec 2010, 11:09:46[/time]

---

Podpowiedzieć czy nie, wolicie sami pogłówkować?

---

Wiadomość doklejona: [time]08 Lipiec 2010, 18:37:40[/time]

---

Cóż widzę że nie wczytaliście się w tekst i nikt nie chce pomyśleć więc:

Podpowiedź: Podróż trwa trzy dni, z miasta B odchodzą 2 pociągi dziennie, do tego pociągi które już wyruszyły... teraz sobie dodajcie :/

---

Wiadomość doklejona: 19 Lipca 2010, 21:03:42

---

Hmmm...Trochę długo to trwa :/ Oto odpowiedź która na jakiejś stronie była podobno prawidłowa. Jest tu błąd bo sam się zaczynam zastanawiać

,,Spotkasz dokładnie dwanaście pociągów.Gdy wyjeżdżasz z miasta A, na trasie znajduje się już sześć
pociągów,które wyruszyły do miasta A z miasta B.Podczas Twojej trzydniowej podróży sześć nowych
pociągów wyrusza w drogę.W ten sposób na Twojej drodze znajduje się dwanaście pociągów.''

Dobra,nikt nie zadał zagadki, więc czas na hardkor
Kto to jest: Żebrak spotyka go prawie zawsze, Ty na co dzień, Król rzadko, a Bóg nigdy?
Sam to wymyśliłem  ^_^

Przypadkowy Przechodzień?

No nie

Nie wiem może winiacz :huh:

Jak masz tak gadać, to zamilknij lepiej
@down-lepiej uważaj, byś bana nie dostał ;)

To było dla jaj daj spokój  :)

Bieda? ( Chyba raczej to taka odpowiedź)

Ciekawa odpowiedź, ale nie o to mi chodziło. Bóg(jeśli istnieje) jest ponoć wszechwidzący, więc wszystko widzi, biedę też.

Teraz na serio własny cień

Ta odpowiedź jest bardzo interesująca, jak widzę żebrak ma zniżkę a król nie potrzebuje cienia.

Nie

Pff...Wymyślona, tak? ^_^ Czy ja wiem... widziałem podobną na necie... strzelam że...

Ojciec... :P

Nie

Pies?

Nie

To może pieniądz... ;) w sumie by się zgadzało... ^_^

Żebrak jeżdżący Lamborghini?

Hmm...? :) A! Nie, mówiąc pieniądz nie miałem na myśli jakiegoś bogactwa, tylko wiesz... drobniaki... :P 2 złote... ^_^

Nie, to jest trudna, ale jakże głupia zagadka.

 Szatana.... hmm moze koszmary, złe sny?

W sumie to ma sens, ale też nie.

 Hmmm ludzi bogatszych od siebie, lub miejacych ogólnie lepiej? Ew. złych ludzi?

Bliżej niż dalej, ale nie.

żebraków

 Ludzi posiadajacy własny dom, włosci?

Nie.
 Idę po popcorn.

 To ja też xP Jutro sobie odpowiedź sprawdze, mwahahahaha.

Idąc w tą stronę - zło...?  ^_^

Głód

Zła droga.
2Xnie

Ludzi... rodzinę... przyjaciół...?  :P

Człowiek

Nie, nie nie!!!

Może zwierze.

Jak ja kocham takie wypowiedzi.

Czyli dobrze czy nie bo jeśli źle to może spotyka kobietę.

Pomyśl trochę, a nie strzelasz takie głupoty.
2*Nie

Ktos bogatszy

Mądre, ale to nie to

Cóż może zimno?

Żebrak siedząc na chodniku zawsze je spotyka.
Ty na co dzień.(gdzieś zawsze jest, wieczorem, na dworze)
Król w swoich ocieplanych komnatach raczej rzadko.
A bóg go nie odczuwa, i nie widzi. (bo to niemożliwe)

Odpowiedź jest banalna, a Wy bawicie się w filozofów...

a więc i myślenie banalne, podarte szmaty?

Nie, macie ogólnie zły tok myślenia

równego sobie...? :P

Regeht | TAk!!!111oneoneone

Fu*k Yea... 8)

To może... :) niech ktoś zapoda... ^_^

TAk!!!111oneoneone

Ja zadam coś dziwnego, swojego: Każdy umie, jednak nie każdy potrafi, nie jeden by nie chciał, a inny pragnął - co to jest?

Hmmm... :) mam pewne zastrzeżenia co do tego, czy umieć a potrafić to nie to samo, ale... ^_^ kochać...? :P

No dobra, mogę uznać +, ale nie do końca o to chodziło. Ale o tym też myślałem więc uznaje ;]

Uaaaah... :senny: Zbyt późno już, aby wysilać ten mały tępy móżdżek... ^_^

Niech ktoś zada... ;)

Zagadka z jednej gry...

Rośnie i spada, ale się nie porusza. Co to?


proszę aby gracze Set5(już wy wiecie jaka misja) się nie wypowiadali.

Hmm... Hmmm... Hmmmmm...

Drzewo, na którym ktoś wyrył piłą ,,Ispada" ? :P

Albowiem w tym wszechświecie rzeczy nieprawdopodobnych obowiązkiem wyszukiwać alternatywnych rozwiązań...

Też, ale co innego miałem na myśli. No i jak ktoś to drzewo będzie wiózł ciężarówką do tartaku i się wypi*rdoli na innym drzewie, to te ścięte drzewa spadną i wykonają ruch :P

Phi.. proste. Odpowiedź to: ciśnienie

yyyyy, chodziło mi o coś innego(temperatura), ale zaliczam bo w zagadce to i tak to samo.(ma podobne cechy)

Zapodawaj Rageth :ok:


A jak brak pomysłu to mogę zadać starą, rymowaną zagadkę? plose plose.

Oj nie, teraz moja kolej!
Kim jestem:Żywot mój zmierzysz w godzinach, służę, dając się pożreć.

Odpowiedzi nie ma w googlach, więc ruszcie mózgownicą

samiec jakiegoś pająka po kopulacji?(samice go wtedy zjadają)

Wulgarnie mówiąc... albo lepiej nie mówię.  ;D

 :upadl:
Daj spokój, chodzi mi o coś zupełnie innego

świeca? hymm pasuje?

no chyba czas. nie? :P niektórzy to tego czasu pożerają (czyt. marnują) na kopy... :P

Oszust! Skąd to wiesz?

WTF?! ja się zastanawiam a to takie proste?!

---

Wiadomość doklejona: 26 Lipca 2010, 23:29:31

---

czas odpuścić filozofowanie i walić z grubej rury :/

To był czas? :huh: o lolz... no ale dobra... :)

Niech ktoś zada... ;)

Edit: O, możesz teraz walnąć tą rymowaną, Bandaro ;)

Edit2: Choć, nie... jak teraz patrzę, to chyba bardziej pasuje twoja świeca, Bandaro... chyba najlepiej by było, aniżeli Regeth rozwiał by nasze wątpliwości... no nawet jeśli to zadawaj, masz pełne prawo... ;)

Ona brzmiała jakoś tak: Bociana dziobał szpak. Później była zmiana i szpak dziobał bociana. Później były jeszcze 4 zmiany. Ile razy szpak był dziobany?

Edit3: 3?... :P

Edit4: To jak Regeth, kto zgadł twoją? :P

yeaaa... jak dobrze że ludzie litują się nad biednym(i jakże głupim) Bandaro. chlip

Ona brzmiała jakoś tak: Bociana dziobał szpak. Później była zmiana i szpak dziobał bociana. Później były jeszcze 4 zmiany. Ile razy szpak był dziobany?


Edit: up

Cytuj

Ona brzmiała jakoś tak: Bociana dziobał szpak. Później była zmiana i szpak dziobał bociana. Później były jeszcze 4 zmiany. Ile razy szpak był dziobany?

Edit3: 3?... :P

Zmieniłem kolejność wyrazów w zdania:

Szpak dziobał bociana.
Bociana dziobał szpak.

Jak widzisz jedno i to samo, jedynie puszczone od tyłu.

zero

Brawoooo!!! Rageth jako jeden z niewielu ludzi rozwiązał tą zagadkę. ;D

Zapodawaj Rageth.



Bandaro pamiętaj, nie myśl dużo.

Towarzyszę Ci podczas snu, skupienia, ale gdy wypowiesz moje imię, już mnie nie ma. Kim jestem?

szczelam że spokój... ^_^

Nie

strzelam że myśl...

Nie

Czysty umysł? :P

Nei

anioł stróż, bóg? lub ktoś inny z niebiańskiego otoczenia?

Nein

..Sen?

Noł

Marzenie?

Nie

Cisza/ Milczenie

Zapodawaj

Co to jest?Masz je, jest twoje, nigdy go nikomu nie pożyczasz, a jednak wszyscy, których znasz, używają go?

Imię

Tak, zapodawaj :P

Nikt od dłuższego czasu nic nie zapodał, to moze ja jakas dam.               

 Żona nie wie o niej

Jak się bliżej przyjrzeć, są przypadki kiedy wie.

Jak dla mnie 15-20 lat.

Nikt nie trafił, zgadujcie dalej...

Żonę można kochać, lecz z kochanką nie można się ożenić? :P Trochę bezsensowne, ale skojarzyło mi się ze słoniem i z parawanem... ^_^

-Hej Steve, wiesz jaka jest różnica między słoniem a parawanem?
-Nie wiem, Bob - jak jest różnica między słoniem a parawanem?
-Parawanem można się zasłonić, ale słoniem nie można się zaparawanić...
-Buahahahaha...

No choćby nazwą się różnią.
Nie lubię takich zagadek, bo nie polegają na myśleniu tylko na jakichś idiotycznych rozwiązaniach, których by nikt nie wykminił. 

Tym, że kochanka, jak przychodzi do domu, to najpierw idzie do łóżka, a potem do lodówki, a żona idzie najpierw do lodówki, a potem do łóżka?  Skrajnie różnymi emocjami, jakie wzbudzają u otoczenia.

Dalej nikt nie zgadł, rozwiazanie jest bardzo proste  ;>

Żona ma owłosione, sami wiecie co.

Wysilcie sie troche  ;) moze komuś sie uda...

---

Wiadomość doklejona: 30 Lipca 2010, 19:33:37

---

Mam powiedzieć, czy ktoś zgadnie?

Odpowiedz: 30kg

A gdyby ktoś powiedział 29 kg to byś nie zaliczył? Beznadziejna zagadka. Zapodaj ktoś z tekstem gdzie trzeba pomyśleć a nie jedno zdanie ''jaka jest różnica'' ''co to jest''.

@Down

Emmm, miło wiedzieć, chociaż 2 kilo to niewielka różnica. ;)

Zaliczyłbym, wszystko jedno ile by powiedział kg.

Szedł sobie ktoś przez cmentarz  nagle wyskakuje mu duch i mówi.Przeżyjesz jeśli odpowiesz na moje pytanie !
Naukowiec nie mając wyboru , zgodził się
Ta smierć będzie ostatnia w twoim życiu , przysporzy ci najwięcej smutku .Po niej nie będzie juz nic ...

Po chwili osoba wyszła z cmentarza.
Pytanie co osoba powiedziała duchowi?

Może śmierć w sensie ,że straci prace

Albo ,że śmierć jako porażka

Hmmm, nie będzie nic? Dostanie się do piekła a nie do nieba?

Albo armagedon Ziemi.

Hę?Dobra dla ułątwiania czyja to ma byc śmierć

 Za cholerę nie zajarzyłem tej zagadki ;D

Skoro ostatnia w moim życiu to chyba moja. :huh:

Tak dobrze.Polerujesz

Nie znam żadnych zagadek. Wolę zgadywać. Macie wolną rękę.

Kot ma długość 45 cm i szerekość 15 cm. Skóra kota ma powierzchnie 75 cm kwadratowych i waży 1,5 kg. Grubość skóry kota wynosi 4 cm.Wnętrzności kota ważą 70% całego stanu ciała, a głowa ma wagę 0,5 kg. Jeśli odjelibyśmy wagę głowy od wnętrzości, to otrzymalibyśmy wagę 3,5 kg. Ile waży kg kota?

Emmm... :) kilogram?... ;)

Dobra zadawaj, specjalnie dopisałem więcej danych, żeby było bardziej podchwytliwe.

Szkoła nadchodzi, a mi się nie chciało przedwcześnie obliczać... :P

Nie chce mi się także specjalnie myśleć, więc powiek krótko - niech ktoś zada... ^_^

Niech będzie

Niektóre miesiące mają 30 dni, niektóre mają 31 dni. A ile jest miesięcy, które mają 28 dni?

Może jeden lub zero nie jestem pewny czy o to w tym chodzi

Emm... :) 12... :P

@Up
Ta

Ehh.. no doba, zaofiaruję się... :) 

Mamy dwa pomieszczenia połączone dość długim korytarzem... oba pomieszczenia są niewielkie - nie można się nawet wyprostować.... :) znajdujemy się w pierwszym pomieszczeniu, w którym są trzy włączniki, a w drugim pomieszczeniu zwisa z sufitu żarówka... :P możemy przejść z pierwszego pomieszczenia do drugiego, ale wrócić się nie możemy ( drzwi się zamykają po przejściu i już nie otwierają...) ... ;)

Pytanie: W jaki sposób stwierdzić, który z 3 włączników włącza żarówkę, jeśli z pierwszego pomieszczenia nie widać, czy żarówka świeci się w drugim?... :)

włączyć wszystkie na raz?

Eee... :) Pytanie polega na tym, który z tych trzech musisz wybrać, żeby się włączyła żarówka... :P jeśli pstrykniesz wszystkie na raz, to owszem, żarówka się włączy, ale nie będziesz wiedział, który przełącznik to spowodował... ;)

to nie ma sensu... No ale dobra...

Trzeba włączyć pierwszy włącznik na 10 min i poczekać (gniotąc się w małym pomieszczeniu), następnie go wyłączyć i włączyć drugi. Przejść do drugiego pomieszczenia (i wreszcie rozprostować nogi). Jeśli żarówka będzie się świecić, to znaczy, że drugi włącznik ją włączył. Jeśli nie będzie się świecić, ale będzie gorąca, to włącza ją pierwszy. A jeśli będzie zimna i nie będzie się świecić to włącza ją trzeci.

Prawda... :) Zadawaj... ;)

No to zapodam taka klasyczną zagadkę logiczną:
Istnieje pewna wyspa rycerzy (zawsze mówią prawdę) i łotrów(zawsze kłamią). Pewnego dnia podchodzisz do pewnego mieszkania w którym żyją trzy osoby, X, Y i Z. Pytasz się Y:
-Jesteś rycerzem czy łotrem?
X odpowiedział coś w swoim języku, a ponieważ go nie zrozumiałeś, pytasz się Y:
-Co powiedział X?
Y odpowiada:
-X powiedział, że jest łotrem.
Wtedy odzywa się Z:
-Nie wierz Y, on kłamie!

Kto jest kim?

Kurde gubię się na końcu

wydaje mi się ,że

Z -rycerz

Y-łotr

X-łotr

Proszę podawać rozwiązania z uzasadnieniem! Zgadując w końcu zgadniecie, ale nie na tym ma polegać zabawa.
Psychol, to nie jest poprawna odpowiedź.

Emm... :) Pytasz się pierwszego, Y, czyli łotra, ale go nie rozumiesz... :P potem pytasz się X, czyli rycerza, a on ci mówi prawdę - na końcu pytasz się łotra Z, lecz ten kłamie na temat X - rycerza... ^_^ wychodzi na to, że...

Y - łotr

X - rycerz

Z - łotr...
 ;)

Pablo, jak ustaliłeś, że X mówi prawdę? Równie dobrze Z mógłby mówić prawdę, a X kłamać.

Ehh... :) no dobra - X kłamie, czyli Y jest rycerzem, a X jest łotrem - na to Z ostrzega cię, że X kłamie, a to jest prawda, czyli Z jest rycerzem... ^_^

IMHO są dwa rozwiązania... ;)

Nieprawda, jest jedno rozwiązanie. I nie wynika ono z zakładania kto jest kim, tylko z treści ich wypowiedzi.

Witam wszystkich. :)
Trochę myślałem nad tym i zwróciłem uwagę na interpunkcję, która czasami ma ważne znaczenie jeśli chodzi o sens zdania.
Czyli: X kłamie - mógł powiedzieć cokolwiek
        Y mówi prawdę - przekazał to co powiedział X
        Z też mówi prawdę - ''nie wierz Y, on kłamie'': nie chodzi o to że Y kłamie, bo on tylko przekazał co mówi X.
Czyli, jeśli zrobić polski ''bardziej polskim'' to brzmiałoby to tak: ''nie wierz Y, bo X kłamie''.
PS: Jeśli ta odpowiedź jest prawidłowa to oddaje następną zagadkę.

Witam, to mój pierwszy post, także się nie denerwujcie za bardzo jak niechcący złamie kilka zasad ;D
W każdym razie: Y musi być łotrem, nikt nie powiedziałby, że jest łotrem (rycerz zgodnie z prawdą, a łotr niezgodnie, ale nazwali by się rycerzem); Y skłamał zatem na temat X, a on powiedział, że jest rycerzem. Skoro Y jest łotrem, to automatycznie wynika też, że Z jest rycerzem, gdyż miał rację co do Y.

1)W tekście napisano że są 2 wyspy rycerzy (mówią prawde) i łotrów (mówią kłamstwo), a skoro dom może stac na tylko jednej z wysp oznacza że albo wszyscy kłamią albo wszyscy mówią prawde. Najpierw ustalamy czy wszyscy mówią prawde. Pytamy Y czy jest rycerzem czy łotrem odpowiada za niego X potem Y powiedzial ze on mowil ze Y to łotr a wiec nie pasuje
teraz opcja czy wszyscy to łotrzy znow pytamy Y, X odpowiada za niego Y mowi że X mówił że Y to łotr czyli to oznacza że X skłamał i powiedział że Y to rycerz , a Y też skłamał mówiąc że X mówił że on mówił że jest łotrem (choc tak naprade nim jest) potem Z mół że Y kłamie na temat że Y jest łotrem, lecz w tym przypadku to była prawda że jest on nim jest bo on kłamał na temat kłamstwa x czyli z też kłamie

wynik x łotr y łotr z łotr

2.jednak gdyby z mówił że y kłamał na temat tego że kłamał co mowił x wtedy to oznaczaloby że z mówił prawde ale nie pasowało by do domu który może byc tylko na jednej wyspie.


x to łotr

y to łotr

z to rycerz

@UP

tez na początku zacząłem rozumować że są dwie wyspy ale sie przyjrzałem w tekście i jest jedna. wyraźnie pisze: "Istnieje pewna wyspa rycerzy(...) i łotrów (...). więc jest tylko jedna wyspa.

Nie, była jedna wyspa na której mieszkali i rycerze i łotrzy, a interpunkcja tu nic nie miała do rozwiązania.

W każdym razie: Y musi być łotrem, nikt nie powiedziałby, że jest łotrem (rycerz zgodnie z prawdą, a łotr niezgodnie, ale nazwali by się rycerzem); Y skłamał zatem na temat X, a on powiedział, że jest rycerzem. Skoro Y jest łotrem, to automatycznie wynika też, że Z jest rycerzem, gdyż miał rację co do Y.

To jest poprawna odpowiedź! Twoja kolej!

Wybaczcie, nic nie przyszło mi do głowy (a trochę na tym myślałem ;D) więc może niech ktoś inny da teraz swoją zagadkę?

To może ja zadam- coś prostego.
W pewnej krainie nadeszłą powódź, która zalała wiele terenów i domostw. Na miejscu zagrożenia są: wilk, koza i kapusta. Wszyscy chcą się dostać na druga stronę, lecz przewoźnik może zabrać tylko  jedno z nich w jedną stronę. Jak mają się dostać na drugą stronę, skoro koza zje kapustę, a wilk kozę jeśli bedą tylko we dwoje?

Najpierw przewoźnik zawozi kozę na drugą stronę... :) potem wraca, i zabiera kapustę... kiedy dopłynie z kapustą do brzegu, zostawia kapustę i zabiera kozę... :P zostawia kozę na pierwszym brzegu, i zawozi wilka do brzegu z kapustą... na końcu wraca się po kozę, i odpływa z nią na drugą stronę... ;)

Oddaję kolejkę... :)

no to teraz ja.

Pewnego dnia do baru wchodzi pewien pan. Podchodzi do barmana i zamówił szklankę wody. Barman podał dla pana wodę po czym strzelił w sufit rewolwerem. Pan wstał, i mówiąc "dziękuję", wyszedł.
Co było powodem podziękowania i wyjścia pana ?

Woda byla z przeciekajacego sufitu?

nie. zgadujcie dalej ;]

Hmm, to raczej nie to, ale... Wodę dostał, wypił, nie miał powodu nie dziękować ani dłużej czekać w tej knajpie...

Pan miał czkawkę. Poszedł do baru wypić szklankę wody, a kelner zrozumiał, że klient chce pozbyć się czkawki. Strzelił w sufit, bo chciał go przestraszyć, dzięki czemu pan pozbył się czkawki.

Ireth zgadłaś ;]. twoja kolej.

Zamęczę Was ;>
To znowu przeniesiemy się na wyspę rycerzy i łotrów. Zasady są takie same: jest jedna wyspa na której mieszkają rycerze (zawsze mówią prawdę) i łotry (zawsze kłamią).
Niektórzy mieszkańcy wyspy są też wilkołakami-nocą zamieniają się w wilki i pożerają innych. Wilkołakiem może być i rycerz i łotr.
Mamy A, B i C. Jeden z nich jest wilkołakiem. Oto co mówią:
A: Jestem wilkołakiem
B: Jestem wilkołakiem
C: Co najwyżej jeden z nasz jest rycerzem.
Który z nich jest wilkołakiem? Kto jest rycerzem a kto łotrem?

Przypomnę, że oczekuję pełnego rozwiązania wytłumaczonego logicznie.

Eee... zapewne źle zrozumiałem bo za łatwe się wydaje.

Skoro wilkołakiem może być i rycerz i łotr to znaczy że mamy wilkołaka, który albo mówi prawdę albo kłamie. Czyli:

A:Jest rycerzem, który mówi prawdę czyli jest tak naprawdę wilkołakiem
B:Jest łotrem, bo łotr jak to łotr kłamie byle był zamęt.
C:Jest rycerzem, który mówi zawszę prawdę, mówiąc tak naprawdę o sobie samym.

Według mnie jest inaczej:
A i B są rycerzami, bo łotry by nie powiedziały że są wilkołakami, bo te zabijają ludzi. Rycerze ze swej prawdomówności zawsze powiedzą prawdę, nawet gdy to im zaszkodzi.
C jest łotrem, bo twierdzi, ze jest wśród tylko jeden rycerz. A skoro ci poprzednicy nie kłamią to c jest łotrem, bo kłamie.

Według mnie jest tak:
A:łotr-czyli nie jest wilkołakiem
B:łotr-jak wyżej
C:rycerz-wychodzi na to, że on jest wilkołakiem.

"Który z nich jest wilkołakiem? Kto jest rycerzem a kto łotrem?"

Przez to zdanie myślałem, że lineup ma być rycerz, łotr, wilkołak a nie 2+1.

Jeśli to tak jak user wyżej podał:
Łotr
Łotr
Rycerz- wilkołak.

Według mnie jest inaczej:
A i B są rycerzami, bo łotry by nie powiedziały że są wilkołakami, bo te zabijają ludzi. Rycerze ze swej prawdomówności zawsze powiedzą prawdę, nawet gdy to im zaszkodzi.

Na tej wyspie "być łotrem" znaczy tyle co "zawsze kłamać", ale nic więcej. Tzn. łotrzy wcale nie muszą postępować niemoralnie (za wyjątkiem tego, że nie mówią prawdy).

Przez to zdanie myślałem, że lineup ma być rycerz, łotr, wilkołak a nie 2+1.

Wilkołakiem może być i rycerz i łotr.

Należy zawsze uważnie czytać treść zadania ;]
Specjalnie napisałam to w dwóch pytaniach, aby zaznaczyć, że osobno należy rozstrzygnąć, kto jest który jest rycerzem, kto łotrem, a który spośród nich jest wilkołakiem.
Ale widać dalej nieklarownie piszę treści zadań :-\  Następnym razem postaram się jeszcze lepiej. Następna też będzie o tej wyspie, a co ;)

Według mnie jest tak:
A:łotr-czyli nie jest wilkołakiem
B:łotr-jak wyżej
C:rycerz-wychodzi na to, że on jest wilkołakiem.

To dobra odpowiedź. Ale napisz dokładnie jak to tego doszedłeś.

Teraz podchwytliwa zagadka.

Kha-Beleth postanowił wybrać się na podbój świata. Wyrusza z Sheogh ze swą armią demonów i kieruje się do Imperium Gryfów odległego od niego o 10 km. Kiedy dotrze na granice Imperium?

 Kiedy dotrze? Za 10 kilometrów. ?

Dotrze dopiero podczas następnego zaćmienia ;D

Źle. Uwaga to podchwytliwe.

No nie wiem, trudna zagadka..może użyje bramy? :-\

Żle. Odgadnie to tylko prawdziwy fan heroes 5 i rasy Inferno.

Użyje Serca Gryfa? :P

No nie wiem zazwyczaj to Kha-Beleth posyłał swoje sługi ,a sam nie szedł. Lub Zaatakuje ich za pomocą teleportacjii.

Fan Inferno? Fan HoMM 5? Voila! Czuję, że ma to coś wspólnego z Kha-Belethem lub z demonami, które mają wiele ciekawych właściwości. Musi to być coś wyjątkowego, znanego, bo nie ma podanej szybkości podróży demonów. Skoro to nie brama... Ehh, trzeba było grać w kampanię! Być może to właśnie z tym ma coś wspólnego. I z tego co wiem, brama to POSIŁKI, więc na miejscu musi być demon, który ją otworzy. Ale z jaką szybkością może poruszać się najszybszy demon? Nie wiadomo. Powinno być podczas zaćmienia, to na pewno. Wtedy wyśle pewnie demona, żeby ten otworzył bramę i pozwolił dostać się jego armii. Ja bym tak zrobił na jego miejscu. Więc czas do zaćmienia + czas, w jaki najszybszy demon pokona 10 km + czas, w jaki cała armia przejdzie przez portal. Jeśli to z kampanii, proszę powiedzieć

No ,a może Kha-Beleth ma już szpiega(sukuba jak Biara) w armii ludzi to ona też mogłaby otworzyć bramę kedy ten da jej sygnał.Ale coś mi się zdaje ,że Spromultis ma więej racjii bo jak nie te odpowiedzi to ja się poddaję.

Źle, źle i jeszcze raz źle. Kha-Beleth nie może przejść przez bramę, bo gdyby mógł to by  już dawno to zrobił.

Ja piernicze,a mogłem się domyślic.To tera zapodaj inne pytanie....chyba ,że oddajesz.

Skoro wszyscy się poddają podaje odpowiedź.

Kha-Beleth NIE MOŻE WYJŚĆ Z SHEOGH  ;> ;> ;> ;> ;> ;> ;>

Po czym można odróżnić Królową Izabelę i podszywającą się pod nią Biarę?

Czyli kampania... Muszę się wziąć za granie w HoMM 5, i przejść tę durną kampanię.

bardzo proste:
Biara pod postacią Izki miała zielone, demoniste oczy oraz lubiła czerwień  ;D, a Izka ma zwykle piwne oczyska(chyba).

Po za tym można także wnioskować po charakterze ,ale Hadrian też dobrze powiedział.

Tu mają być zagadki bardziej logiczne a nie wiedzowe : |

Tu mają być zagadki bardziej logiczne a nie wiedzowe : |

Czyli tego typu zagaddki z Izką itp, powinny być w quizie który tez jest założony? ;D

Dobra. Niedługo dam inne.Będą na logikę.

1. raz było tak
    bociana drapał szpak
    a potem była zmiana
    i szpak drapał bociana
    i były jeszcze takie 3 zmiany
    ile razy szpak był drapany?
 
2.Lecisz na miotle 1 metr nad ziemią z prędkością 1km/h.
   Po twojej prawej 1 metr nad ziemią leci dzięcioł z tą samą
   prędkością co ty.
   Po twojej lewej 1 metr nad ziemią leci samolot z tą samą 
   prędkością co ty.
   Co zrobic żeby je wyprzedzic?

   Trochę podchwytliwe ale możliwe ^_^

 

1. Zero, ta zagadka jest stara jak świat
2. Najeść się fasolki i puścić bąka, albo wziąć miotłę i stłuc nią dzięcioła i samolot. Albo po prostu przyspieszyć... I swoją drogą, jeden kilometr na godzinę? Jakim cudem ten samolot łapie w ogóle powietrze pod skrzydła, z taką żółwią prędkością? Chociaż swoją drogą, metr nad ziemią, pewnie on sobie stoi ten samolot i ktoś go pcha... I ten lot na miotle, pewnie się biega z miotłą pod kroczem, i tyle.

1.stara faktycznie i 0 faktycznie
2.mylisz się trzeba zejśc z karuzeli :P

Nikt nie zadaje, to ja zadam. Logiczną.

Byliśmy trzy dni na pustyni, bez kropli wody, pewien człowiek zaprowadza nas do pomieszczenia, w którym świeci się słabe światło i daje cztey pojemniki, jeden przezroczysty 0,5 litra, pusty i trzy czarne 1l. W jednym jest woda, w drugim trucizna o takim samym wyglądzie jak woda a w trzecim odczynnik, który jest koloru czerwonego i barwi się na zielono, jeśli jest wlany do trucizny, a nie zmienia barwy, jeśli jest w wodzie. Jednakże, gdy wypijemy odczynnik także się otrujemy. Oczywiście nie wiemy w którym jest co. Jak napić się wody ( no czyli też sprawdzić co jest co)?

Nalać ociupinę przezroczystego płynu do pustego, i nalać odczynnika. Jeśli zmieni barwę, wylać pojemnik z danym płynem. Jak nie zmieni barwy, można wypić resztę danego płynu. Proste...

Przydusić dziada, żeby nam powiedział które jest które?

Spromultis podał prawdziwe rozwiązanie, Nekro_L- jak mógłbyś go przydusić, jeśli spędziłeś 3 dni na pustyni bez wody?? Byłbyś za słaby. Inną możliwością byłoby spróbowanie troszeczkę w smaku każdego z "wodowatych" płynów, jeśli miałby dziwny smak, wypluć, jak normalny, pić śmiało. Sprom, zadawaj!! (chyba, że mam ja zadać??)

Niestety, ale większość zagadek które znam muszą być mówione, bo zgadujący ma zapomnieć pierwsze zdania, albo nie brać ich pod uwagę. Zadawaj, chętnie jeszcze pozgaduję, bo własnie przeszedłem Machinarium, i mózg domaga się więcej zagadek.

A ja mam taką :
 wchodzi sie do tego jedną dziurą wychodzi dwiema a jak sie już wyjdzie to jest sie w środku .  CO TO JEST ;D

Spodnie :P
Teraz ja:
1)Jeśli po Diecezji jest Zupa, po zupie Ironia, a po ironi Śruba a wczoraj był czwartek. ta jaki dzień tygodnia bedzie za 2 dni???

2)Prawdopodobieństwo, że kostka do gry wyrzuci 6 oczek jest równe 1:6, a jakie jest prawdopodobieństwo, że wyrzuci 4?

skad wiedziałes

Bo jestem yntelydżentny xD
A Ty co nie wiesz, jaka odpowiedź?

1 niedziela
2 jeszcze pomysle

---

Wiadomość doklejona: 07 Grudnia 2010, 21:00:35

---

sory 1 to  ;Dsobota

1 to niedziela ;)
2 jest proste :P

czyli maiłem dobrze haha a drugie do 1do 6
 ;>

---

Wiadomość doklejona: 07 Grudnia 2010, 21:23:02

---

a czemu niedziela\

DZIŚ jest dzień po czwartku czyli piątek. za 2 dni bedzie niedziela :P

Chłop musi przewieźć na drugi brzeg rzeki kozę, wilka i kapustę. Niestety, posiada łódkę, która może pomieścić tylko jego i jedno z trzech (kozę, wilka albo kapustę). Na jednym brzegu nie mogą zostać bez opieki chłopa: wilk z kozą (bo wilk zje kozę), ani koza z kapustą (bo koza zje kapustę). Co chłop ma zrobić?

 Zagadka wzięta z dobrej strony której adresu wam nie podam  :P.

Chłop najpierw zawiezie kozę. Potem przywiezie wilka, wracając się weźmie kozę z powrotem. Później przywiezie kapustę, a na końcu znowu kozę.

->Koza
<-nic
->Kapusta
<-Koza
->Wilk
<-nic
->Koza

Gdzie tam. Chłop najpierw przewiezie wilka, potem kapustę (albo na odwrót, bez różnicy), bo wilk kapusty nie zje. A potem wiadomo, że kozę ;>.

Jak chłop najpierw przewiezie wilka, to zostawi kozę z kapustą, która zostanie zjedzona... Vulwsztyn dobrze to rozwiązał.

Ano faktycznie, płytko myśląc nie wziąłem pod uwagę pierwszego brzegu :/.

Widząc, że temat umarł (lub zapadł w śpiączkę) daję kolejną:
W czym się szbyciej miele mąkę w młynie elektrycnym czy w wiatraku?

Nie wiem czy było. Jeśli było to przepraszam.

 To to chyba jeszcze nubijczycy znają te zagadkę hehehe. Maki się nie mieli. ;D

Tera coś z Herosa.
Jeśli było to wymyślę inną zagadkę.
Co jest potężniejsze? Miecz czy magia?  :rolleyes:

magia

I to i to jest bezużyteczne, jeśli nie ma użytkownika.

Spromultis - byłeś niezwykle blisko  >:(

Każda z tych broni jest równie dobra jeśli umie się nią posługiwać.

To zależy jaki się ma atak i siłę czarów.

Yasato400 Zgadł zagadkę, tylko ja to opiszę trochę inaczej  :/ Chodziło mi o to - Zależy kto posiada tą broń - Odpowiedź brzmi - To zależy kto jest bardziej doświadczony w posiadaniu broni - miecza bądź księgi zaklęć.

Coś z Herosa

Tajemniczym na pozór jest, choć na jego temat jest wiele informacji. Cały owiany jest tajemnicą. Kto to taki?

kamienny golem

Nie. Chodzi o Bohatera.

 Co może Sandro? Hehehe. Pełno o nim słychać ale nic nie wiadomo xD

Marbas Lucyferowicz zgadł chodziło o Sandro co część są jakieś informacje o nim a na końcu wychodzi że jednak nic nie wiemy o nim.

Z herosa. Kiedy w ciebie strzeli zostanie z ciebie popiół a włosy staną dęba, kiedy dosięgnie cię miecz czuj się rozsmarowany, a gdy myslisz że to głaz okazuje sie być to stopą. O kim być może mowa?

Tytan.

Tak jest ;D

Zadawajcie, ja nic nie mam.

Wezmę Co to jest małe, czarne i niebezpieczne.

Małe, czarne i niebezpieczne? Czarna Świnka Morska z Karabinem AK-47? Jak nie to nie wiem.

Mucha z karabinem  ;D ;D ;D
Dobrzee.? ;D

Hydromax dobrze choć chodziło dokładnie o muchę z karabinem maszynowym.

Dobra to teraz ja. Kto zadaje bezsensowne zagadki? :P

Ty

O..
To miło.;D
Oddaje kolejkę... :P

Edit.
Nekro_l rozumiem Cię.! :D

Albo yasato albo Zehir (Bez urazy), ale obstawiam, że raczej yasato.

Nie wierzę... Tazol zgadł. Jak na to wpadłeś, przecież miało być trudne :P
Hydromax wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać.

Będzie z Heroesa V i nie będę się wysilał:

"A przeto do Tawerny wszedł hazardzista. Był blady, lecz kapelusz zasłaniał mu górę twarzy. Uderzył kijkiem w pewien osamotniony kufel, by zwrócić uwagę całej tawerny. Hydromax spadł z krzesła z wrażenia myśląc "Ja też chcę taki kapelusz!". Cała tawerna teraz go słuchała. On oświadczył, że oferuje dozgonny szacunek każdemu kto rozwiąże jego banalną zagadkę "Kryje się, nikt go nie widzi, lecz często zabija niosąc za sobą pewną chmurę. Ich przeszłość wywodzi się z miejsca pełnego drzew". Wypowiadając te słowa zostawił kartę z napisem będę tu jutro...

Uważnym zagadka nie powinna sprawić problemu i spodziewam się dobrej odpowiedzi już w pierwszym poście.

Czyżby Prześladowca(angl. Stalker) ?

Kryje się - zdolność niewidzialność
zabija niosąc chmurę - zatruwa
pochodzi z drzew - bo to elfek w koncu


zgadłem ?

Upiorny Smok.
Kryje się wśród oparów bagien. Zabija rzucając klątwy (kiedy klątwa zadziała pojawia się taka ciemna chmura). Zanim ożywili go Nekromanci był Zielonym Smokiem, mieszkał w Irollan, tam gdzie jest pełno drzew.
Albo Stalker, tak jak mówi Maciej.

Mam na myśli kogoś innego. Prześladowca to chyba najbliższa prawidłowej odpowiedź.

"Powrócił Tazol do Tawerny. Usłyszał 2 odpowiedzi, lecz nie otrzymał poprawnej odpowiedzi. Był zawiedziony i zostawił tylko kartę z napisem Wciąż czekam.... Po zostawieniu kawałku papieru odszedł w nieznanym kierunku. Przed zostawieniem karty dodał, że chodzi o kogoś, kto zabija bez kontaktu fizycznego.

No teraz musicie zgadnąć...

Świetnie, mamy w temacie z zagadkami walkę między ludźmi którzy sądzą że chodzi o kawały a tymi którzy uważają że to quiz wiedzy z Heroesów.
Litości.

Takie luźne pytanie: Czy twoja wypowiedź wniosła coś twórczego do tego tematu?. Chcę zadać zagadkę o Heroesie, to zadaję zagadkę o Heroesie. Chcę się trzymać tematyki forum. Zagadka jest? Jest? Także dziękuję za uwagę.

Czy jest to zabójca, z lochu.?! ;> ;D

Zabójca nie ma umiejętności niewidzalności..
Ale drzewa to nie znaczy irollan
herhesh(dobrze pisze?) to niby bardzo urodzajna kraina
to moze licze ? tylko nie wiem co z tym kryciem sie....
moze byc matrona ale ona nie atakuje chmura tylko energetycznym pociskiem
mozna jeszcze pomyslec o goblinach ale to chyba nie...

I co z tego, że nie ma niewidzialności? Zabójca to słowo określające kogoś, kto zazwyczaj zabija z cienia. W sumie nie trzymałem się typowej bitwy w Heroesie.

Hydromax zgadł, może zadać sobie zagadkę. No a jeśli coś nie jasno przedstawiłem to sorka, no ale przynajmniej nie padła dobra odpowiedź zaraz po pierwszym poście.

Ja mogę odgadywać, lecz nie mam ostatnio żadnej weny twórczej i nic nie mogę wymyślić.. ;D
Oddaje kolejkę..:P

To może ja zadam zagadkę:

Co je miś Uszatek na kolację?

Pora na dobranoc...

Po tym można poznać humana...

Zadajesz.

Nie jestem wcale humanem, po prostu słyszałem to już kiedyś :)

No dobra, więc normalnie w kompasie jedna strona wskazówki wskazuje północ, a druga południe.
Ale w jakim miejscu na ziemi obie strony wskazują północ?

Na biegunie północnym?

Jeśli dobrze to od razu mówię, że oddaje kolejkę.

Zależy, czy chodzi ci o geograficzny, czy magnetyczny. Na południowym geograficznym w którą stronę się nie poruszyć, idzie się na północ, więc siłą rzeczy wskazówki muszą wskazywać północ.

Spromultis dobra odp, chodziło mi właśnie bardziej o geograficzne bieguny.
Zadajesz

                                     ***
Pożera wszystko na szerokim świecie,
ptaki, zwierzęta, i drzewa i kwiecie,
kruszy żelazo i miażdży kamienie,
jasną stal łamie, wysusza strumienie,
królów zabija, burzy dumne miasta,
powala górę, co w niebo wyrasta

Czas?

Przecież Spromultis teraz ma zadawać...

A poza tym zadawanie zagadak z Hobbita Tolkiena jest nie za bardzo. ;p

Ale, tak, czas.Pamiętam jak czytałem xD

Czekamy na pytanie Spromultisa...

Zmodyfikowana przez mnie zagadka znaleziona w necie (zmodyfikowana, więc nie zgadniecie tak łatwo, nawet jak znajdziecie pierwotną wersję!)

Król miał trzech mędrców: Wysokiego, Średniego i Niskiego. Aby sprawdzić czy rzeczywiście są dobrzy wymyślił fortel.

 - Słuchajcie moi mędrcy, oto mam cztery turbany: 2 czarne i 2 białe, każdemu z was nałożę jeden i każę zgadywać jaki kolor ma turban na jego głowie.

Król ustawił mędrców w kolejności: Niski, Średni, Wysoki, w ten sposób aby Wysoki i Średni widział dwóch pozostałych, a Niski tylko Średniego.

- Zgadujcie! - zakrzyknął.

Wysoki odpowiedział: nie wiem
Średni odpowiedział: nie wiem
Niski pomyślał i odpowiedział dobrze.

Pytanie: Jaki kolor ma turban na głowie Niskiego, jeśli Średni ma na głowie biały turban?

czarny, rozpisywać się czemu ?

tak^^

Rozpisywać, rozpisywać. Ta zagadka ma tylko dwie odpowiedzi, więc łatwo strzelić.

Hmm, zagadka zmodyfikowana z JoeMonster o futrzanych czapkach. Dostanę nagrodę? Może być czekoladka albo batonik.

Nie. Nie o futrzanych czapkach. Pierwotna wersja też zawierała króla i trzech mędrców.

Ale i tak mi wisisz czekoladkę...

Skoro Spromultis się nie rozpisuje to ja się rozpiszę są ustawieni tak
(> oznacz, że patrzy w prawo)

Ś> <N <W

Średni widzi Wysokiego i Niskiego, odpowiedział: "Nie wiem" więc widział, że mają turbany w dwóch różnych kolorach.
To samo odnośnie wysokiego.
A skoro Średni ma biały turban, a Niski go widzi, to:

B    C    B
Ś> <N <W
Tak?
Czyli Niski ma czarny turban.
Proste?

Dobrze. Jako pierwszy wytłumaczyłeś, więc zadajesz.

no niee..... xD tylko dlatego ze nie chcialo mi sie rozpisywac :D
ale szczerze powiem ze mialem identyczny tok myslenia!

Taa... jasne  ;D... Każdy tak mówi.

Ej no! ;D mowie prawdę. Taziolku.... ;>
powaga! czekamy na następna zagadkę!

Nie chciało ci się. Gdyby nie lenistwo, to być może ludzie mieliby już kolonie na Plutonie.

Nie ma tam miejsca, nawet nikt tam nie doleciał, bo... a nie chce mi się rozpisywać.

Nie ma tam miejsca, nawet nikt tam nie doleciał, bo tego nie ma.

 Jaki offtop  ;D

Moja wina, że Vulwsztyn nie zadaje zagadki?

Może zrobimy tak, że na zadanie zagadki ktoś ma ileś czasu..?
Poza tym na Plutonie osadnictwo jest niemożliwe z kilku powodów:
-podróż tam trwa dłużej niż zwykły człowiek jest w stanie w kosmosie przeżyć (bo nie jak na Ziemi 60-130 lat[przecietna dlugosc zycia])
-zbyt zimno
-czas wolniej płynie (teoria krzywej czasoprzestrzeni- w kazdym miejscu na ziemi czas płynie inaczej)
-to nie planeta !

Gdyby ludzie się nie lenili, mieliby krocie lepszą technologię, w tym:
-> Zaginacz czasoprzestrzeni do przyspieszania podróży
-> Superwydajne systemy grzewcze utrzymujące znośną temperaturę na powierzchni
-> To, że nie planeta, to nie problem.
-> Tam to akurat czas powinien płynąć szybciej. Pluton jest dalej od Słońca i jest mniejszy niż Ziemia. Generalnie grawitacja z którejkolwiek strony jest tam słabsza, natomiast grawitacja czas spowalnia, więc na Plutonie powinien czas płynąć szybciej. Zresztą inny czas to nie problem. Dla mieszkańców Plutona nie byłoby to w ogóle odczuwalne, bo dla nich ten czas byłby naturalny. W dodatku takie różnice w czasie zapewne nie są takie wielkie.
-> No cóż, ludzie byliby na Plutonie, gdyby opłacało się tam zakładać kolonie. W każdym razie możliwe że byliby w stanie tam dolecieć.

Robi się OFFTOP! Vulwsztyn zadawaj, jak nie, to już niech ujdzie, że Rakszasa zgadł!

Na jednym brzegu rzeki stoi 3 zakonników i 3 demonów. W jaki sposób mają się dostać wszyscy na drugi brzeg aby żaden demon nie zabił zakonnika? Zakonnicy nie zabijają natomiast demonów. Środkiem transportu jest dwumiejsowa łódź. Zakonnik ginie gdy stoi obok niego więcej(lub tyle samo)demonów co zakonników(nie działa gdy ilości to 2:2, 3:3)
powodzenia,
mam nadzieje że zrozumiane.
Proszę o caly tok myślenia
@down
tak ale po jezeli po ktorejs stronie bedzie mniej zakonnikow to zgina
łodzią zawsze musi ktoś sterować!

Czy zakonnik i demon mogą płynąć razem w łódce?

Edit. Rozwiązanie jest takie.
Do łódki wsiada zakonnik i demon. Przepływają na drugą stronę po czym zakonnik wysiada, a demon płynie z powrotem. Kiedy dopływa sam wysiada, a do łodzi wsiada dwóch zakonników. Przepływają na drugą stronę. Jeden z zakonników wysiada, drugi wraca po demony. W tej chwili na pierwszym brzegu zostały trzy demony, a po drugiej stronie rzeki jest dwóch zakonników. Trzeci zakonnik zabiera ze sobą demona, przeprawia się z nim i zostawia z dwoma zakonnikami, potem bierze jeszcze jednego demona i znowu zostawia pod drugiej stronie (stosunek mnichów do demonów 2:2), a na końcu bierze trzeciego demona i razem wysiadają po drugiej stronie. Nikt nie zginął.
Jak zgadłem to oddaję kolejkę.

Mogę ja zadać kolejną zagadkę? Jeśli tak to na was czeka zagadka z książki...

To z zakonnikami to jakas przeróbka chyba słynnej zagadki o wilku, kozie i kapuście :)

Marbas : nie;p

Zehir: Wal, bo NekroL ma racje.

Dobra:
Co to jest:
Jak jest młode używa swych 4 kończyn,
Jak jest średnie używa 2 kończyn,
Jak jest stare używa 3 kończyn.
Co to jest?

Człowiek.
Znane i banalne. Oddaję kolejkę.

Człowiek ;p

zagadka z edypa
młody czlowiek chodzi na czworaka
sredni normalnie
stary podpiera sie laską

Rakshasa mów :D banalną zagadkę dałem - rakshasa wyjaśnił. Mów zagadkę.

Dam coś łatwego bo nie mam pomysłu:
Odp jest w internecie dlatego nie szukać!

    Jeden z koncernów motoryzacyjnych wyprodukował dwa prototypy samochodów terenowych. Są to śmiałe konstrukcje, w których napęd przenoszony jest na koła przy pomocy zębatek. Pytanie: Czy wiesz, którym z nich lepiej wybrać się na wakacje?

Hmmm... Jak ktoś się zbytnio się nie interesuje autami to ma kłopot ( mam siebie na myśli ;P )
Myślę że pierwszym bo przynajmniej w tym widać silnik Xd ;D Ale w drugim jest klima - więc moja odpowiedź to 2.

Obstawiam nr. 2, gdyż:

1. Ładniejsze i estetyczniejsze.
2. Chyba ma takie coś jak bagażnik, nie to co 1.
3. Nie ma 3 uzasadnienia.

 Pitolicie. ;D
Oczywiście pierwszym, bo w drugim, zębatki sprawiają iż jedno koło będzie poruszać się do przodu a drugie do tyłu ;P

PS. Oczywiście na motoryzacji się nie znam ale zabawa z zębatkami jest banalna xD

Brawo Marbas! Już myślałem że nikt nie zgadnie xD
To zagadka którą moja mama zadaje dzieciom w 2 klasie podstawówki xD

Zadajesz ;)

Mamy 10 archaniołów 10 arcydemonów 10 czarnych smoków  10 dzikich cyklopów i 25 goblinów walczymy z 40 feniksami podzielonymi na 4 10-tki kto wygra?

 Chciałem rzec iż oddaje kolejkę, ale już nie muszę ;D

feniksy

Kris nie jestem taki pewnie, pomyśl archanioły mogą używać wskrzeszenia cyklopy mogą rzucać goblinem czarne smoki są potężne więc się zastanów.

Feniksy

Feniksy mają najwyższą szybkość i w pierwszej kolejce zniszczą archaniołów. Są odporne na ogień więc smoki im dużo nie zrobią. Poza tym mogą się wskrzeszać.

 A ja stawiam na 25 goblinów, bo każdy je oleje bo to chuchro i kiedy ci ,,tytani,, się wykończą i zostanie ostatni na palcu boju ledwo trzymając się na kończynach a jucha soczyście będzie się sączyć z ust, gobliny zrobia takiego wała i jeb po kolonach i przez łeb :D

Mamy 10 archaniołów 10 arcydemonów 10 czarnych smoków  10 dzikich cyklopów i 25 goblinów walczymy z 40 feniksami podzielonymi na 4 10-tki kto wygra?

Proponuję ignorować takie zagadki.

Popieram Nekro_L Bo wykonanie takiej zagadki posiada różne odpowiedzi :/ .

 Cy jeśli posmarujemy plecy kota masłem i zrzucimy to spadnie on na 4 łapy czy posmarowana stroną do ziemi? :D
Nie no żartuję, było już raz coś o perpetum mobile hehehe.
To zadawajcie.

Zadawajcie zagadki bo nuuudy...  ^_^
Bo ja jak na razie nie mam pomysłu.

To ja zadam
zagadka
ma rozwiazanie!
Co było pierwsze: jajo czy kura? i dlaczego?
łatwa ale podchwytliwa.

Ktoś kiedyś rzekł że dinozaur ;D Ewolucja niby, więc wtedy wychodzi że jajo z którego potem była kura.

No chyba że weźmiemy sytuację czysto religijną że bóg stworzył zwierzęta, więc pierwsza była kura która potem niosła niosła aż zniosła ;)

Ale jak znam zycie to pewno jakaś banalna odpowiedź będzie hehehe.

Ktoś kiedyś rzekł że dinozaur ;D Ewolucja niby, więc wtedy wychodzi że jajo z którego potem była kura.

Nieprawda! Kura była pierwsza, bo jajo trzeba wysiedzieć :P :D

Koło nie ma początku :P

Koło nie ma początku :P

brawo, zadajesz

Marbas dobrze żeś myślał ale o tą jedną sentencję mi chodziło (lub coś w ten deseń)

Że jak? Co proszę? Otóż ja przedstawię to tak:

Jest sobie gatunek, z którego bezpośrednio wyewoluowała kura, nazwijmy go prakurą. Otóż pewnego razu prakura składa jajo i wysiaduje je. Jajo ma mutację genetyczną, która czyni jego kod genetyczny kodem genetycznym obecnej kury, dlatego wykluje się z niego kura właściwa. Proste? Jeśli prakurę i jej podobne także zaliczymy do kur, to nadal pierwsza będzie kura, bo prawdopodobnie przodek wszelkich kur także był jajorodny.

Nie jest to koło, ponieważ kiedyś nie było kur, ale jej przodkowie.

Wersja łopatologiczna, znaczy dla mniej bystrych:
Kto wysiedział? Bezpośredni przodek kury!

Dobra, Spromultis ładnie się rozpisał, ale ponieważ formalnie ja zgadłem to mogę powiedzieć: oddaję kolejkę :P

Nie będę zgadywał, chcę tylko się udzielić na temat tejże zagadki, która choć banalna z niektórych po prostu robi idiotów. Kura jest ptakiem, tak? Przed ptakami na ziemi pojawiły się jajorodne gady (tak samo jak zresztą ptaki). W toku długiej ewolucji część gadów wyewoluowała w ptaki. Pojawiła się kura, która wykluła się z jajka (Spromultis ten fragment opisał bardzo dokładnie). Zatem reasumując jajko było wcześniej niż kura, gdyż było już za czasów gadów. Oczywiście to też zależy od sformułowania zagadki. Jeśli powie się tylko jajko, no to oczywiście pierwsze było jajko, zaś jeśli w zagadce jest jajko kurze, no to pierwsza była kura (Może tak to uproszczę).

Zaraz wam jakiś bazyliszek wyjdzie.
A w Boga to się nie wierzy?
Widzę że zagadka nadal robi wszystkim wodę z mózgu to powiem:wygrali wszyscy bo w sumie to każdy dobrze rozumuje, niech zadaje kto chce.

Będę offtopował (No zależy od punktu widzenia). W Boga wierzę oczywiście, ale nie jestem zwolennikiem kreacjonizmu ani żadnym fanatykiem religijnym. Wg. Biblii Bóg stworzył od początku wszystkie zwierzęta, jednak nie można tego traktować poważnie, lecz jako poemat ukazujący potęgę Boga (Tu wyjątkowo cytuję moja Katechetkę, więc to raczej chyba prawda). W prawdzie Bóg nie stworzył wszystkiego od początku, a tylko życie i w ogóle nasz świat... nie no, nie jestem dobry w gadaniu na tematy religijne i gubię się w tym co piszę.

 No no, nieźle, z niewinnej zagadki zrobił się krąg naukowców i teologów hehehehe ;D Dobra, ramzes. Są 2 odpowiedzi, religijna i naukowa i już. :D

No no, nieźle, z niewinnej zagadki zrobił się krąg naukowców i teologów hehehehe ;D Dobra, ramzes. Są 2 odpowiedzi, religijna i naukowa i już. :D

Najlepsze że 2 odpowiedzi - obie poprawne , a każda wyklucza tą drugą ;p

Niech ktoś losowy zada zagadkę.

Słyszałem to u mojej siostrzenicy, która ma 5 lat, ale nie pamiętam dokładnie z jakiego filmu. ;D
Co to jest za instrument:
Nie można go dotknąć,
Nie można na nim zagrać,
Nie można go zobaczyć.
Podkreślam, ta zagadka jest banalna. ;P

To raczej jest Głos lub Śpiew ,a jak nie to raczej dobrze kombinuję.

Dobrze, to jest ludzki głos! WMSWojownik tera twoja kolej!

A w Boga to się nie wierzy?
Widzę że zagadka nadal robi wszystkim wodę z mózgu to powiem:wygrali wszyscy bo w sumie to każdy dobrze rozumuje, niech zadaje kto chce.

Ja jestem ateistą. Poza tym, ewolucja jest udowodniona, i tak na prawdę biorąc pod uwagę obecną wiedzę naukową (a więc potwierdzoną), to religia może powiedzieć tyle, że Bóg spowodował wszystkie te zmiany Ziemi i życia na niej (a więc i ewolucję), a wcześniej spowodował wielki wybuch czy skąd tam ten wszechświat się wziął. Tak więc jak dla mnie jeśli nie chce się wyjść na idiotę, to nie powinno się tworzyć dwóch oddzielnych wersji, bo nauka albo wszystko udowadnia, albo mówi "nie na pewno, lecz prawdopodobnie" i nie bazuje na informacjach wyssanych z palca.

Dobra, co by było, gdyby bóg istniał? Gdybym był wierzącym, to uznałbym, że bóg doprowadził do wielkiego wybuchu i tyle. O ile cała rzeczywistość nie jest tylko złudzeniem, to prawdopodobnie jedyną słuszną wersją jest to, że pierwsze było jajko. Niezależnie, czy chodzi o kurze, czy ogólnie.

Oczywiście to też zależy od sformułowania zagadki. Jeśli powie się tylko jajko, no to oczywiście pierwsze było jajko, zaś jeśli w zagadce jest jajko kurze, no to pierwsza była kura (Może tak to uproszczę).

Ta zagadka jest prawdopodobnie z czasów, kiedy ludzie jeszcze nie myśleli na co dzień o dinozaurach i ewolucji.

Nie mówię tego w obronie własnej, tylko jako informację

Dobrze, to jest ludzki głos! WMSWojownik tera twoja kolej!

Głos to tylko dźwięk. Instrumentem może być część człowieka odpowiedzialna za głos.

No nie wiem.Oddaję kolejkę :).

("O niee, znowu Ireth i te jej wywody...")

Jako iż w każdej dyskusji naukowo-filozoficznej biorę udział, tej również sobie nie odpuszczę i chociaż ani wielkim naukowcem, ani teologiem, ani filozofem nie jestem, a z biologii mam jedynie marne 5 to postaram się całą sprawę  z jajkiem i kurą wyjaśnić.

Otóż to, należy zacząć od znaczenia tego pytania, gdyż posiada kilka interpretacji (i na każdą odpowiem):
1. Co było pierwsze: jajo (w sensie jaja byle jakiego) czy kura?
2. Co było pierwsze: jajo kurze czy kura?
To pytanie posiada również niejedną interpretację, w zależności co uważamy za jajko:
a) jeśli za jajo przyjmiemy skorupkę jaja charakterystyczną dla gatunku kur
b) jeśli za jajo przyjmiemy zygotę gatunku "gallus gallus domesticus", natomiast za kurę dorosłego przedstawiciela owego gatunku. Czyli prościej: co było pierwsze: młody osobnik, czy dorosła kura?"
3. Co w ogóle było pierwsze: niedojrzały czy dorosły osobnik? Jest to pytanie podobne do 2b, jednak w tym wypadku pytanie dotyczy wszystkich istot żywych, nie tylko kur.

1. Na to pytanie odpowiedział już Sprom, nic dodać, nic ująć.

2. a) W tym przypadku najpierw była kura. Oto dlaczego: skład skorupki kurzego jaja wchodzi owokledydyna-17 (OC-17), białko odpowiedzialne za rozwój skorupki (przekształcające węglan wapnia i pełniące rolę katalizatora). Białko to jest produkowane wyłącznie w gruczołach błony komórkowej znajdującej się w jajowodzie kury, zatem jajko posiadające OC-17 musiało wcześniej przejść przez jajowód kury.
Jednak po tej odpowiedzi może narodzić się kolejne pytanie: skąd wzięła się pierwsza kura? Otóż to, wykluła się z jaja niekurzego.
Ten fakt został odkryty przez naukowców z Uniwersytetu Sheffield i Warwick rok temu.
b) Tym razem wygrywa jajko. Mutacje w materiale genetycznym prowadzące do powstania nowego gatunku zachodzą w fazie rozwoju, nie dorosłości. Te najbardziej kluczowe zmiany przebiegają zaraz po zapłodnieniu, czyli na poziomie zygoty. Zatem pierwszy przedstawiciel gallus gallus domesticus był osobnikiem niedojrzałym, czyli w przenośni można by rzec, że był jajkiem.

3. Pomimo iż w wypadku kury najpierw pojawił się niedojrzały osobnik, to w całej historii życia na Ziemi pierwszą istotą żywą był dorosły osobnik. LUCA, czyli ostatni przodek wszystkich organizmów, był organizmem jednokomórkowym, nie posiadał faz rozwojowych, tak więc na Ziemi istniały tylko ostateczne formy tego organizmu.

Ta zagadka jest prawdopodobnie z czasów, kiedy ludzie jeszcze nie myśleli na co dzień o dinozaurach i ewolucji.

Pytanie "jajo czy kura?" jest tylko dziecinną przenośnią dla metafizycznego problemu"Co było pierwsze X czy Y, zakładając, że X nie może powstać bez Y a Y nie może powstać bez X?". I o ile w wypadku kur, jaj i organizmów żywych można udzielić odpowiedź, to dylemat filozoficzny będący podstawą dla tego problemu pozostał nietknięty. Koło nie ma początku, (jak już ktoś zauważył).

Dobra to ja zakończę ten spór o jajku.
1.Bóg stworzył pękającą skorupkę jajka z pisklakiem w środku.
2.Bóg stworzył przodka kury który zniósł i wysiadł jajko kury.
3.Ludzie stworzyli tą zagadkę ,aby pomęczyć ludzi i sprawdzić czy jest się teologiem czy naukowcem!!!
Koniec kropka.

Po chłopsku można powiedzieć również, że koło nie ma początku i tak samo jest z jajkiem i kurą.

Widzę już niektórzy się wkurzają tym konfliktem. Niech ktoś zada jakąś mądrą zagadkę.

To może ja coś zapodam.

"Biedni to mają, bogaci tego pragną. Użyte jako pokarm doprowadzi cię do zguby." Co to jest?

Czyżby miłość ?


albo marzenia
coś w ten deseń?

Chcieć mieć marzenia to też jakieś marzenie, poza tym bogaty też może mieć marzenia.
Że bogaty to nie oznacza, że nie ma miłości.
Czyżby...

Niskie podatki :P?

Skarpetka bezdomnego użyta jako pokarm doprowadzi cię do zguby, no ale Bogaci chyba tego nie pragną  ;D

Ja obstawiam, że radość z rzeczy, którą dostaną. Coś takiego?

ja myślę, że odpowiedź to "nic"
http://robaki.5v.pl/

Czarownik, Ta zagadka ma rozwiązanie? ^_^

Skoro czarownik jest chwilowo niedostępnym ja zapodam zagadkę

Coś, przed czym w świecie nic nie uciecze,
co gnie żelazo, przegryza miecze,
pożera ptaki, zwierzęta, ziele,
najtwardszy kamień na mąkę miele,
królów nie szczędzi, rozwala mury,
poniża nawet najwyższe góry

Proste.CZAS

teraz twoja.
I wiem że była łatwa

Ojciec Basi ma 5 córek o imionach: Ala, Bela, Cela, Dela. Pytanie: Jak ma na imię piąta córka?

czyżby Ela???

Jak zgadłem to oddaję kolejkę.

heh naucz się czytać to nic nie będzie trudne

Ala, Bela, Cela, Dela

  tu masz 4 córki

Ojciec Basi

- a tu masz 5
Odpowiedż to Basia

Dobrze.Taka prosta zagadeczka ,ale widać ,że ktoś się nabrał :P.

Czworo dzieci: P, Q, R, S wypowiedziało kolejno zdania :


P: Q, R i S są dziewczynkami
Q: P, R i S są chłopcami
R: P i Q kłamią
S: P, Q i R mówią pradę

Ilu z dzieci mówiło prawdę ??

Uzasadnić odpowiedź, bo nie zaliczone będą odpowiedzi bez uzasadnienia. 
z forum: http://zdrowo.info.pl/forum/ 

Tylko jedno. S nie mówi prawdy bo te trzy stwierdzenia się wykluczają, R nie mówi prawdy bo oznaczało by to że dzieci są bezpłciowe(?), tak więc tylko P lub Q mówi prawdę. Być może też dziecko mówi prawdę Q mówi prawdę co do płci P i na odwrót.

zgadza się http://m.wypoczynek.turystyka.pl/

zadacie kolejne zagadki?  :( Nie mam na razie pomysłu.

Sory za nieobecność. Dzisiaj udało mi się odzyskać łączność ze światem.

Na moją zagadkę odpowiedział dobrze Rafmat13. Odpowiedzią jest "nic".
"Biedni to mają" Co mają biedni? Nic nie mają. (innymi słowy mają nic) "Bogaci tego pragną" Czego pragną bogaci? Niczego, mogą sobie wszystko kupić. "Użyte jako pokarm doprowadzi cię do zguby" Co się stanie jak będziesz jadł nic? Umrzesz z głodu.
Dlaczego odpowiedzą nie może być miłość, marzenia itp.? Przyjżycie się drugiej części zagadki, jakoś nigdy nie widziałem żeby ktoś zjadł miłoć albo marzenia.

Bogaci pragną często wielu rzeczy, i to zależy też jak są bogaci. Zagadka bez sensu. Nie będę aż tak wredny żeby wyjechać z "Alicją w krainie logików", więc oddaje kolejkę.

Jakby ktoś nie wiedział o co chodzi - Alicja w krainie logików zablokowałaby ten temat na długo i być może wszyscy by o nim zapomnieli, co skończyłoby się ostem za każdy napisany post (nie można pisać w starych tematach)

 Dobra dobra, nie logikujcie tylko zagadki zadawajcie xD

Czego na pewno nie robi ktoś kto siedzi i czyta tą zagadkę?

Odpowiedzi jest mnóstwo.
np. nie lezy, nie robi kupy ;p

ale pewnie osoba czytajaca zagadke na pewno nie zastanawia sie jaki ma ukryty sens

Na pewno nie zdejmuje ręki z myszki.

Nie może wymyślić odpowiedzi :P?

nie chodzi,nie tańczy ,nie gra Itp... proste

Czego NA PEWNO nie robi. Można na raz tańczyć i czytać posta, choć to trudne. Można mieć też dwa kompy, i na raz czytać, i grać.

Nie może latać ,ani pływać.Tak mi się zdaje.Nie może też spać bo trudno jest czytać z krain Morfeusza i trudno zasnąć przed kompem :P.

 Nie myśli? Nie zgaduje odpowiedzi bo jeszcze ją czyta? Nie jest tyłem do monitora ;P Nie podbija świata.

Skoro siedzi to pewnie też nie stoi ;p

Marbas - jak to nie podbija świata? Ja ciągle podbijam świat, i jakoś przeczytałem.

nie gra w piłkę nożną

Spromultis - Jak podbijesz świat, to daj mi posadę jakiegoś urzędnika w twoim świecie.

Nie tak prędko! Muszę się dowiedzieć, czy się nadajesz :P. Dobra tam, bo się offtop robi!

Hmm. Ktoś, kto czyta tę zagadkę, nie może nie czytać tej zagadki!

Na pewno taka osoba nie jest odwrócona tyłem do monitora.

Tak, nadaję się. Jeszcze nie wiem czemu, ale jestem najlepszym kandydatem na ziemi ^^.

Może być mutantem, który ma oczy dookoła głowy. I obstawiam, że nie jesteś.

No podobno nie jestem... gorzej z niektórymi osobami z mojego otoczenia...

Taka osoba na pewno nie skacze na Bandżi z Latarni Morskiej w Świnoujściu w stroju Klauna i Różowymi Okularami na nosie...

a

No podobno nie jestem... gorzej z niektórymi osobami z mojego otoczenia...

Taka osoba na pewno nie skacze na Bandżi z Latarni Morskiej w Świnoujściu w stroju Klauna i Różowymi Okularami na nosie...

czemu nie ? xD
może mieć internet w komórce/zegarku/czipie w mózgu

No ale to wszystko na raz???

Napewno nie leży, nie biegnie, nie czyta czegoś innnego, nie wspomina starych dziejów, kiedy to dżdżownica olbrzym wydrapała mu oczy grabkami skradzionymi 120 letniemu niemowlakowi żyjącemu w Nibyladji w akademi szkolącej yedi, którzy są misztrzami w pożeraniu kieubasy na czas kupionej u chińskiego sprzedawcy jaj dinozaurów w morskich gębinach na Słońcu.
Odpowiedzi na tą zagadkę jest nieskończenie wiele.

Skoro siedzi to pewnie też nie stoi ;p

Dokładnie, banał ale jednak się nabraliście w większości.

Dokładnie, banał ale jednak się nabraliście w większości.

Większość chyba odpowiedziała dobrze. Skoro siedzi to nie może grać w piłkę, pływać, latać, tańczyć, skakać na bandżi, leżeć, biedz itp. itd.

Zagadka:
Pewnego człowieka skazano za zbrodnię na śmierć. Sędzia postanowił, że pozwoli skazanemu wypowiedzieć przed śmiercią ostatnie zdanie. Jeśli zdanie będzie prawdą skazany zostanie utopiony, jeśli kłamstwem - powieszony. Jak powinno brzmieć to zdanie aby skazany uniknął wyroku?

"Zdanie, które teraz mówię jest prawdą" chyba tak.

"Zdanie, które teraz mówię jest prawdą" chyba tak.

To akurat zawsze jest prawdą. ;p
"Zdanie, które teraz mówię jest kłamstwem" będzie ok.
Chociaż na upartego to każde pytanie będzie spełniało zadanie bo nie można ocenić ich prawdziwości.

Tutaj chodzi o zdanie, oznajmujące, którgo prawdziwość można ocenić. Wygląda na to, że "Zdanie, które teraz mówię jest kłamstwem" to też dobra odpowiedź chodź miało być "Zostanę powieszony".

No to teraz następna zagadka. Mam nadzieję, że się jeszcze nie pojawiła:
Pewien podróżnik wyruszył w podróż do odległej placówki, oddalonej od jego bazy o 6 dni marszu. Jeden człowiek może udźwignąć zapasy pożywienia wystarczające tylko na 4 dni. Ilu ludzi musiałoby nieść zapasy, by podróżnik dotarł do placówki, a jego pomocnicy powrócili cali i zdrowi do bazy?

Cytat: wilk111 w 05 Lipca 2011, 21:26:16

Dokładnie, banał ale jednak się nabraliście w większości.

Większość chyba odpowiedziała dobrze. Skoro siedzi to nie może grać w piłkę, pływać, latać, tańczyć, skakać na bandżi, leżeć, biedz itp. itd.

Tu chodziło nie o raczej albo chyba, tylko o na pewno.

Starczające na cztery dni dla ilu ludzi?

Na cztery dni dla jednego człowieka. Oczywiście można je podzielić pomiędzy dwóch ludzi ale wtedy starczy im na 2 dni.