Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Strony: [1]    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Teksty rockowe, okołorockowe i inna liryka (Czytany 4370 razy)
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« : 20 Marca 2013, 23:51:33 »
Jeden ze starszych tekstów, rockowa ballada:           

Czas

Po wczorajszym dniu mam tylko szczątki pamięci
Tęsknota za chwilami, za chwile wstyd
Dawniej błogosławieni stali się przeklęci
Dawna rzeczywistość zmieniła się w mit

Wczoraj mnie tu nie było, przywiódł mnie tu czas
Jedynie mój cień wciąż tkwi w przeszłości
Spogląda z tęsknotą na jasność dawnych gwiazd
Którym nie dane będzie już w tym świecie zagościć

Lecz kiedyś ktoś może wmówić mi
Że ta przeszłość nigdy nie istniała
Jeśli dusza zapomni ten wstyd
A stare blizny znikną z ciała

Jutro być może mnie tu nie będzie
Gdy myślę co dalej nieraz ogarnia mnie strach
Bo nie zdążę zrobić wszystkiego i być wszędzie
Nie spełni się wszystko co widzę w snach

Kiedyś nikt z nas o tym nie myślał
Żyliśmy stałą radością
Choć los nas w parszywy świat wysłał
Odważnie mierzyliśmy się z przyszłością

Ref.
Lecz dziś, dziś jestem tutaj
Śpiewam, niech usłyszy mnie świat
Teraźniejszość, wczoraj ukuta
Może zmienić jutrzejszy ład

To dzisiaj mamy swój krótki czas
By każdy z nas znalazł tu miejsce dla siebie
By uwolnić siłę która jest gdzieś w nas
Byśmy mogli tu na ziemi znaleźć się w niebie


Zwykła poezja:            

Jaś w świecie dojrzałych ludzi

Szedł Jasio przez życie
Z werwą i celami.
Czuł się znakomicie,
Gdy się kłamstwem mamił.

Lecz zmierzył się z prawdą,
Słusznie się wycucił.
Czas marzeń był dawno,
Czas je już porzucić.

Zło i wojny będą,
Są wręcz całkiem fajne,
Nadzieja jest zbędną,
Naiwność jest łajnem.

Czas działać z rozumem.
Jaś przestał się łudzić.
Forsa daje dumę
W świecie mądrych, dojrzałych ludzi.

Szedł Jasio przez życie,
Obserwując wszystko,
Ciała na orbicie,
Własną duszę nisko.

To było złudne piękno,
Życie to brzydactwo.

Bańki z mydła pękną.
Wyginie robactwo.

Piękno jest w betonie,
Maskarach i naukach.
Rzecz jasna - w mamonie!
W liczbowych wydrukach.

Co piękne, przemija
I by się nie trudzić,
Naturę Jaś mija
W świecie pięknych, dojrzałych ludzi.

Szedł Jasio przez życie,
Szedł pełen odwagi,
By zwalczać złe bycie,
Kochać bez rozwagi.

Sens jest jednak inny,
Jak się Jaś przekonał,
Krzywdzenie niewinnych
Da im dobry morał.

To prawdziwa dzielność,
Wyrzec się swej duszy.
Kochanie to mierność,
Siły nic nie ruszy.

Poszedł na imprezkę
Jaś by się nie nudzić,
Wciągnął dzielnie kreskę
W świecie dzielnych, dojrzałych ludzi.

Widział, jacy dobrzy
Są ludzie w tym świecie.
Piękni, dzielni, mądrzy,
Zaufaj poecie.
Zrzeknij się wszystkiego,
Poza swą wygodą,
Poczuj dumę z tego,
Oddaj się swym głodom,
Szczęście miej żałosne,
Lepsze nie istnieje,
Podepcz życia wiosnę,
Zdław wszelkie nadzieje.
Płacz tylko z radości,
Nie jak smutny Janek,
Poeta w żałości.
Czeka cię poranek
W świecie mądrych,
pięknych,
dzielnych,
dojrzałych ludzi.


Jakiś staruteńki tekst:           

MAM NADZIEJĘ, ŻE TEGO NIE PRZECZYTACIE

A nawet jeśli może mieć znaczenie
Dla wszechświata to krótkie życie,
To czy wszechświat ma jakieś znaczenie,
Gdy wszystkie wszechświaty zliczycie?
A nawet jeśli Bóg istnieje
I żyć będziemy wiecznie,
Czy ma to jakieś znaczenie?
Otóż wcale niekoniecznie.


Refren prog-thrashowy (czy w jakimś innym gatunku którego nie znam):           

ZAPOMNIANE MELODIE

Zapomniane melodie
Wracają w snach
Lecz znikają, nim przebudzę się

Zapomniane wszechświaty
Takie, jak nasz
Ale tamte odeszły już w cień

Zapomniane oblicza
Kątem oka
Widzę, lecz poznać ich nie zdążę

Zapomniane postacie
Takie, jak ja
Ale tamte poznały już śmierć


Jakiśtam bazgroł:           

O ARTYŚCIE I CHWYTANIU NOCY

                                       Kula dyskotekowa
                                    Błyszcząca odbitym światłem gwiazd
                                       Codziennie od nowa
                                    Budzi mnie stroboskopowo oślepiający blask
                                       Jak lasery i neony
                                    Jesienne liście wszędzie dają faerie barw
                                       Dym tworzący zasłony
                                    Trzaskający płomień, przyjemny żar
                                       Oddanie się emocjom
                                    Gdy znów mam wenę by kreować
                                       Brak chwili snu nocą
                                    Bo przez myśli nie mogę w sen się schować
                                       Chwytam dzień
                                    Choć chwytać noc chcą wszyscy wokół
                                       Przed oczami cień
                                    Lecz ja widzę to, co umyka oku


Funk z rapsami na końcu:           

DWA

Nim pożresz własny ogon i dopchasz się skrzydłami
By stać się człowiekiem i gnieść ziemię stopami
Nim przyjdziesz tu by stać się kimś wśród nas
Nim znikniesz mówiąc tylko że to twój czas
Nim każdy brud usprawiedliwisz bezsensem
I zimny jak lód powiesz że kierujesz się sercem
Nim zaufasz radom że czas wreszcie dojrzeć
Nim zatęsknisz za okazją by na świat niewinnie spojrzeć

Nim prze - staniemy być - się ludźmi
Nim przestaniemy być ludźmi się staniemy
Nim prze - staniemy być - się ludźmi

Być może znajdziesz chwilę by tego wysłuchać
Być może zwolnisz w dół bieg
Być może zdążysz sens w tym odszukać
Być może zatrzymasz też mnie

Nim zniszczysz wszystko by móc wykreować coś nowego
Nim skrzywdzisz kogoś by nie zrobił nic gorszego
Nim wszystko w co wierzysz rzucisz dla czegokolwiek
Nim zatrze się do końca znaczenie słowa człowiek
Nim bezsens opanuje mnie już do końca
I pomyślę sobie patrząc ze strachem w stronę słońca
Może to właśnie ludzkie nie trzymać się sensownych dróg
Może to jest nasz sens, może tak działa Bóg

Nim prze - staniemy być - się ludźmi
Nim przestaniemy być ludźmi się staniemy
Nim prze - staniemy być - się ludźmi

Być może znajdziesz chwilę by tego wysłuchać
Być może zwolnisz w dół bieg
Być może zdążysz sens w tym odszukać
Być może zatrzymasz też mnie


Nim wyrzeknę się wszystkiego w co jeszcze wierzę
Odwrócę wzrok od tego z czym przysięgałem że się zmierzę
Porzucę gdzieś marzenia i myśli które zawsze w sobie niosłem
Gotów stanąć w tłumie i z dumą powiedzieć że dorosłem
Nie wiem czy chcę się zatrzymać, czy biec pędem dalej
Czy szukać szczęścia w spokoju czy w chaosie szaleństw
Czy zapomnienie czy zrozumienie przyniesie mi czego chcę
I kiedy w końcu się dowiem co to właściwie jest

Są ludzie co żyją życie tak by dobrze wyszło na zdjęciach
Uczucia kontrolują zależnie od potrzeb ujęcia
Najgorsze że nie wiem czy rzeczywiście to źle
Być może dobrze, chociaż chcę wierzyć że nie
Gubię się w swojej głowie, w garści lęków
Piszę już tylko o nich, serce trzymając w ręku
Nie wiem co zrobić, czy rozum czy uczucia stępić
Nie wiem co pochwalać, nie wiem co potępić

Czy gdy dzieje się coś złego, odpuścić czy napierać
Szczęście ze smutkiem oddawać czy naraz zabierać
Czy szukać złotego środka gdy wybrać trzeba będzie
Czy w konsekwentną skrajność iść zawsze i wszędzie
Brać życie piękne czy dobre, w ogóle które jest które?
Dla jednych piękne jest jaskrawe, dla innych szarobure
Bywa że grzech przynosi dobro, nie wiesz też nigdy
Czy czasem pomoc nie wyrządzi więcej krzywdy

Czy w tym wszystkim jest jakiś sens
Układam w myślach zdania, piszę o tym tekst
Świat płynie między ideami, nie wiem czy płynąć wraz z nim
Czy wyjść na powierzchnię, pochłonąć ogień i dym
Przepływ ze światła w ciemność przynosi energię
Napędza cały świat, wszystko w was, wszystko we mnie
Więc choć od milleniów wyznajemy światło
Modlę się by ciemności nigdy nie zabrakło


Rapowany rock:           

Derealizacja

żyję we śnie
żyję bezboleśnie
nie zamierzam zbudzić się zbyt wcześnie
śmiesznie - moje własne tkanki i mięśnie,
sprawiają że czuję się sam sobie więźniem
wspaniałe życie, tak, chciałbym mieć je
życie jak opowieść która przetrwa wiecznie
znalazłem sposób którym mogę się wnieść w nie
wyjście z własnej głowy, pomysł o którym nie ma mowy by był zły
moje życie to teraz komiks przygodowy, czytam go i piszę,
czuję się zdrowy choć czasem zjawiają się lęki
że wypadnie mi z ręki moje życie
w formie schludnych notatek w zeszycie,
obserwowane przeze mnie należycie
z daleka jak bym był na orbicie

jak uciec przed derealizacją?
na samego siebie patrzę z boku
na to co sam niby przeżywam
na wszystko wokół

jak uciec przed derealizacją?
na własne ciało patrzę z boku
na własne uczucia i myśli
na wszystko wokół

to co zyskałem to pełna kontrola nad tym głupim ciałem
strach i ból każę olać, dokładnie tego chciałem,
byt nieograniczony tym co małe
zupełnie się oderwałem, efekt uboczny
świadek naoczny stwierdziłby że to skutek sztuk mrocznych
jednak jeden fakt jest nawet dla mnie widoczny
nie ma już nikogo wokół mnie, jestem sam
oderwany od życia w którym przecież wszystko mam
nie mam nic, nic poza historią gościa który jawi się tu wam
nie pamiętam wiele, przecież patrzyłem z dala
położyłem swój mózg na obydwu szalach
choć mój bohater ma spokój, mi jedynie strach się po umyśle wala

jak uciec przed derealizacją?
na samego siebie patrzę z boku
na to co sam niby przeżywam
na wszystko wokół

jak uciec przed derealizacją?
na własne ciało patrzę z boku
na własne uczucia i myśli
na wszystko wokół


Jeszcze nie zdecydowałem o gatunku, ale brzmi na banalną balladkę:           

Przepraszam

Pokornie przepraszam cię Boże
Za brak czci co ci się należy
Kto jak kto, ty mógłbyś zrozumieć
Kogoś kto w nic wyższe nie wierzy

Ja nie wiem skąd biorą się światy
Z pomysłu czy z walki dwóch mocy
I czy to najlepszy świat dla nas
Choć wciąż nam potrzeba pomocy

I nie wiem też czy walczyć z tobą
Czy godzić się na przeznaczenie
Czy człowiek ma umieć się poddać
Czy bić się po ostatnie tchnienie

Nie myśl że ja cię nie szanuję
Wiem przecie że byt nasz jest wiotki
Więc jesteś w mych myślach, symbolach
I masz tu spory kawał zwrotki


Wy, ludzie, co już chcecie bić mnie
Bo moc inną wyznaję niż wy
Przepraszam was, mam więcej wiary
We wrażliwość i dobro i sny

Nie macie pojęcia jak wiele
Wiary w miłość we mnie znajdziecie
Wy fani taniego przeżycia
Czemu wy cześć oddajecie?

Światłu kuli dyskotekowej?
Czy walkom wściekłych psów za szybą?
Czy tezie, że nim powstał pieniądz
Człowiek był wciąż praktycznie rybą?

Waszą ideą "Chwytaj dzień" jest
I chwytać tylko zamierzacie
Wszystko co ma sens chcecie zniszczyć
Dobrego nic z siebie nie dacie

        REF.
 Przepraszam, wszak jesteśmy słabi
 Wady swoje wciąż chcemy zmienić
 Brak sił nam by ruszyć do przodu
 Los nasz, wroga trzeba docenić

 Przepraszam za to, jak to mówię
 Wybaczcie mi to, jaki jestem
 Lecz dziś powiem wszystko, co myślę
 Ja pragnę przemienić to miejsce


Kraino wód, gór i lasów
Pijana wciąż starymi dniami
Co chcą mi cię do gardła wcisnąć
Wrzeszcząc żeś ty jest ponad nami

Ludzie, co do żądz krwi i władzy
Stworzyli boskie wyjaśnienie
O bitwach, przodkach i ofierze
O tym, że za mord jest zbawienie

Każdy tutaj lepszy od wszystkich
I każdy każdego chce zniszczyć
Ten kraj już od wielu lat czeka
Zmienienia go znów w kupę zgliszczy

By jeden przestał bić drugiego
By każdy czuł życia pragnienie
I chciał kraj nasz wiernie odkupić
I wolność by znów była w cenie


Artyści trzeciego millenium
Poety, muzyki, pajace
Przepraszam, powiem bez ogródek
Za gówno wam nic nie zapłacę

Karmicie lud tym co chcą dostać
Czy tanią za dawnym tęsknotą
Czy głupim bezsensem, by patrzeć
Jak próbują zrozumieć błoto

Treść sztuki zmarła dość boleśnie
Bo czcić chcecie bezsens istnienia
Z piękna już też ją odarliście
By brzydotę oddać stworzenia

I hałas, i schemat, i bazgroł
Grzebią teraz artystów czasy
Odrzecie ze znaczenia wszystko
A każdy z was na forsę łasy

        REF.
 Przepraszam, wszak jesteśmy słabi
 Wady swoje wciąż chcemy zmienić
 Brak sił nam by ruszyć do przodu
 Los nasz, wroga trzeba docenić

 Przepraszam, wszyscy chcemy dobrze
 I nikt nie chce zniknąć na marne
 Znów ktoś pcha się w złote płomienie
 By spłonąć jak woły ofiarne

Wszechświata chyba nie rozumiem
Więc za to go szczerze przeproszę
Bo czasem chciałbym wiedzieć wszystko
Bo całej niewiedzy nie znoszę

Przyszłość jest nie do przewidzenia
A i pamięć zwodzi nas nieraz
Jesteśmy tak potwornie głupi
Niepewni nawet tu i teraz

Wiem że wszyscy chcemy w coś wierzyć
Boimy się zatracić siebie
A tak kochamy zapomnienie
Poczucie że jesteśmy w niebie

Szukamy tak drogi by przeżyć
I najlepszego z miejsc i czasów
Odpowiedzi których nie chcemy
Raz ciszy a nieraz hałasu


I w końcu czas przeprosić siebie
Że tak się niszczę bezwiednie
Że zmarnuję dni me następne
Tak jak przetrwoniłem poprzednie

Że nie chcę od słów przejść do czynów
I sny cenię wyżej niż jawę
I szanse tracę przez głupotę
I tracę swą życia zabawę

Że esencją moją są wady
A reszta to banał i kpina
Że większość ze zła co spotykam
To przede wszystkim moja wina

Przepraszam się, że nie zdołałem
Zmieścić tutaj tych wszystkich myśli
Wiersz nie jest najlepszy na świecie
Może jutro lepszy się przyśni

        REF.
 Przepraszam, wszak jesteśmy słabi
 Wady swoje wciąż chcemy zmienić
 Brak sił nam by ruszyć do przodu
 Los nasz, wroga trzeba docenić

 Przepraszam za to, jak to mówię
 Wybaczcie mi to, jaki jestem
 Lecz dziś powiem wszystko, co myślę
 Ja pragnę przemienić to miejsce


Korzystając z zachowanej atmosfery ostatniego dzieła, pragnę przeprosić za wszystkie banały o wierze w siłę miłości i nadziei


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Cahan
Człowiek - Szparag

*

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 751


Dragons, dragons everywhere

Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : 24 Marca 2013, 20:49:20 »
Utwory te są jak na mój gust aż za głebokie. Sporo w nich metafor oraz opisów iście homeryckich. Pierwszy utówr opowiada o osobie, która budzi się nazajutrz po imprezie. Ma kaca, a upiła się na smutno  8). Drugi utwór mówi zaś o współczenym życiu i o demoralizacji jaka je dotknęła, jaka dotknęła nas. Nie ma nic pięknego, wszystkim władają kłamstwa, ułudy i brutalność. To my jesteśmy za to odpowiedzialni.

Przekaz ogólnie nie w moim stylu, utwory nieco za długie jak na mój gust. Co najważniejsze- wrzucaj częściej, ale mniej. Rymy i rytmika utworów są ok. Tematyka nie w moim typie- ja tam lubię wiersze o pięknie natury i żywiołów oraz różne o wojnie. No i głupie kawaleryjskie piosenki. Mimo wszystko 7/10.


IP: Zapisane

Cytuj
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość :>
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #2 : 24 Marca 2013, 22:08:29 »
I dzięki twojemu słabemu postowi mogę bez dublowania bumpnąć temat nowym tekstem, a raczej dokończeniem jednego ze szkiców z powyżej:

Zapomniane melodie

Obudziłem się lata temu
I nie wiem o czym śniłem
Nie wiem skąd się wziąłem

Myśli płyną wciąż bez mej woli
Tylko kilka schwyciłem
Tylko garść pojąłem

Nienawidzę zapomnienia które tak napędza świat
Ludzie kochają je
Myśli które mogły być najwspanialszymi z moich dzieł
Nie narodziły się

Zanim zdążyłem zapamiętać coś wszystko zniknęło
Znowu coś odeszło tak jak gdyby nie istniało nigdy


Zapomniane melodie
Wracają w snach
Lecz znikają, nim przebudzę się

Zapomniane wszechświaty
Takie, jak nasz
Ale tamte odeszły już w cień

Zapomniane oblicza
Kątem oka
Widzę, lecz poznać ich nie zdążę

Zapomniane postacie
Takie, jak ja
Ale tamte poznały już śmierć


Jestem gotów na ból i gorycz
Chciałbym móc istnieć wiecznie
Od zawsze i wszędzie

Poznać i pojąć świat ten cały
I prawdę o tym świecie
I to co nią nie jest

Wszystko czego można doznać będąc czymś co istnieje
Chcę zgromadzić w sobie
Więcej niż może zrozumieć człowiek najpotężniejszy
Więcej niż mógłby chcieć

Myślę, to sprawia że istnieję więc nie chcę zapomnieć
Nie wiem, co będzie kiedy ja sam zostanę zapomniany


Zapomniane melodie
Wracają w snach
Lecz znikają, nim przebudzę się

Zapomniane wszechświaty
Takie, jak nasz
Ale tamte odeszły już w cień

Zapomniane oblicza
Kątem oka
Widzę, lecz poznać ich nie zdążę

Zapomniane postacie
Takie, jak ja
Ale tamte poznały już śmierć


Chcę być bogiem bez rąk
Chcę poznać cały świat
Każdą możliwą myśl
Ukryć w moich dłoniach



IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #3 : 15 Sierpnia 2013, 23:39:48 »
Nie ma mnie

Nie wiem, gdzie znaleźć mam
Własną duszę pośród wszystkich
Moich żądz, ambicji
Przemyśleń i wzruszeń głupich

W tym wszystkim nie ma mnie,
Bo czym miałbym być,
Gdy to wszystko to tylko
Nędzna mara, którą sam stworzyłem
To nie ja, a sen mój

Nie ma mnie i nie wiem, czemu
Zdaje mi się że jestem
Nie ma mnie i nie wiem, po co
Wciąż trwa ten sen o życiu

Nie, nie ma mnie i nigdy nie było, wiem to
Głupie sny, instynkty nie widzę w nich siebie tylko
Wiatr, co nie będzie nigdy człowiekiem

Nie ma, nie ma mnie
Nie, nie, nie ma mnie w tym głupim śnie

Nie ma mnie i nie wiem, czemu
Zdaje mi się że jestem
Nie ma mnie i nie wiem, po co
Wciąż trwa ten sen o życiu

Nie ma mnie i nie wiem, czemu
Zdaje mi się że jestem
Nie ma mnie i nie wiem, po co
Wciąż trwa ten sen o życiu



« Ostatnia zmiana: 16 Sierpnia 2013, 23:44:05 wysłane przez Ptakuba » IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #4 : 05 Grudnia 2013, 20:18:09 »
Seryjka:

Jeśli Przyjdzie Świt

Jeśli przyjdzie świt, nie zostanie nic z twoich ślicznych nadziei
Że po sam kres twoje dni zabawa wypełni
Wiem, żyjesz tak żeby nie żałować niczego
Lecz czemu tak bardzo pragniesz końca wszystkiego?

Jeśli przyjdzie świt rozpadnie się twój mały azyl
Żałośnie tak o końcu wszechświata co noc marzyć

Chcesz wierzyć mocno w bujdę, że jutra nie będzie
Co zrobisz gdy kac pokaże, że byłeś w błędzie?
Tak, cały świat, który widzisz przez denko przetrwa
Żal byłby gdybyś ty jutro nic nie pamiętał

Jeśli przyjdzie świt rozpadnie się twój mały azyl
Żałośnie tak o końcu wszechświata co noc marzyć



Linie

dawne walki plemion
od milleniów trwają
choć wody i miejsca
ludzie dosyć mają

pamięć wojowników
każe nadal ginąć
czasy krwawych wojen
nie chcą nigdy minąć

To tylko nabazgrane na mapach świata linie
To słowo z góry dane w czego żyć mamy imię
To przyzwolenie aby władały nami świnie
To barwy i symbole za które człowiek ginie

z bliskich sobie jaskiń
wypełzł pierwszy naród
miał plemiona inne
obce tylko za brud

niedoszły bohater
batalii jest głodny
bezsens śmierci chce być
piękny i czcigodny

To tylko nabazgrane na mapach świata linie
To słowo z góry dane w czego żyć mamy imię
To przyzwolenie aby władały nami świnie
To barwy i symbole za które człowiek ginie



Zbawiciel

Bierzesz swoje M16, aby
Zbawić chociaż kilka dusz,
Niech nie mają jak uciec
W objęcia grzechu

Zostaniesz przeklęty jako
Bezlitosny skurwiel, który
Zamordował tylu ludzi
Jednak wiesz, że czynisz dobro

Zbaw
Nas
Wszystkich

Zbaw
Nas
Wszystkich

Ty poświęcisz własną duszę
By dać nam coś ponad życie
Obwołają cię szaleńcem
Bo nikt z nich nie byłby gotów

Dasz raj tym, co nie zdążą się
Splamić złem, nim dasz im śmierć
Błagam cię, choć wiem, żę ciężko
Będzie ci dokonać cudu

Zbaw
Nas
Wszystkich

Zbaw
Nas
Wszystkich

ZBAW NAS WSZYSTKICH
ZBAW NAS WSZYSTKICH
ZBAW NAS WSZYSTKICH
ZBAW NAS WSZYSTKICH


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Cahan
Człowiek - Szparag

*

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 751


Dragons, dragons everywhere

Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : 05 Grudnia 2013, 21:36:52 »
Ptaku, bardzo ładne wiersze  :). Utalentowany poeta nam z ciebie wyrósł, szybko niczym grzyb po deszczu.

Te utwory mają swoją głębię. Jak na mój gust co prawda nieco za współczesne, ale przywodzą mi na myśl nieco mroczne fantasy, wieczną noc i zimę z PLiO  :niepewny:.


IP: Zapisane

Cytuj
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość :>
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #6 : 15 Grudnia 2013, 15:23:46 »
Tekst, który udało mi się dziś wreszcie napisać, jest dość ważny. Mówi o sprawach, które mnie tykają, posiliłem się w nim na pewną symbolikę i w dodatku jest to jeden z najlepszych muzycznie moich numerów, jednocześnie emocjonalnym, przystępnym i ambitnym formalnie.

Strach

zapach wieczoru
po letnim deszczu
barwny czar zmierzchu
mgławic tysiące

Czasem czuję tylko egzystencjalny strach
Lecz coś we mnie
Wciąż chce poznać wszystko co piękne w szarych snach
Które ciągle śnię

Boję się że to coś co wciąż chce żyć
Nie jest niczym ponad klatkę
Która w głupocie więzi mnie

W bezsensie żądzy trwania w jałowym
Bólu niespełnionych pragnień
Których przecież wcale nie chcę

Czasem czuję tylko egzystencjalny strach
Lecz coś we mnie
Wciąż chce poznać wszystko co piękne w szarych snach
Które ciągle śnię

Nie chcę już dłużej trwać
W bezsensownym świecie, więc
Nadal będę szukać
W duszy czegoś więcej
Może wciąż będę czuć
Wstyd za mój zmyślony ból
I nie wygnam strachu
Będzie zawsze ze mną tu


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Strony: [1]    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.109 sekund z 20 zapytaniami.
                              Do góry