Tawerna.biz - Forum

Heroes V => Ogólnie o Heroes V => Wątek zaczęty przez: Hellscream w 22 Września 2014, 20:22:08



Tytuł: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Hellscream w 22 Września 2014, 20:22:08
Witajcie!

Podobny wątek założyłem dawno, dawno temu na Jaskini Behemota. Dzisiaj otwieram go tutaj, by poznać Wasze na ten temat.

Mianowicie - monorasowość. Ilu ludzi spytałem, co sądzą o jednorazowości armii frakcyjnych w HoMM 5, tyle różnych opinii otrzymałem.

Osobiście mam do tego zagadnienie ambiwalentne uczucia, które wiążą się z konceptami stronnictw, a także z ciekawością armii. Wiąże się też ze zmianamy konceptualnymi, np. transformacji Lochu z "zagrody" podziemnych stworzeń na kraj mrocznych elfów, a Bastion z twierdzy leśnego kraju Avlee stał się Sylwanem, krajem leśnych elfów?

Co myślicie? Zapraszam od dyskusji.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: J'Bergo w 22 Września 2014, 21:01:58
Bogowie, już myślałem, że będziemy o rasizmie gadać  ;D
Monorasowość, ładne określenie. J'Bergo koncepcja zwartej rasy przypasowała. Widać i czuć wtedy, że gra się czymś konkretnym, a nie każda jednostka z innej parafii. Oczywiście nie ma co przesadzać z tym - zamek krasnoludów miał 5/6 (zależy, czy liczyć dużego pana) krasnali na 7 poziomów jednostek.
Cytuj
Wiąże się też ze zmianami konceptualnymi, np. transformacji Lochu z "zagrody" podziemnych stworzeń na kraj mrocznych elfów, a Bastion z twierdzy leśnego kraju Avlee stał się Sylwanem, krajem leśnych elfów?
Należy zauważyć, że Loch-zagroda i Bastion są z innego świata (Erathia, jeśli J'Bergo się nie myli), a Loch-ME i Sylwan z Ashanu. Skoro zmienił się cały świat to i jednostki musiały  ^_^ Poza tym w Sylwanie są tylko 3 elfy, reszta to nimfa, nosorożec, drzewo i smokeł
Zdaniem J'Bergo umiarkowana monorasowość, czyli tak 3/4 na 7 poziomów, jest dobra. Ludzie są lekkim wyjątkiem - jakoś nie wyobrażam sobie armii przystani z dużą ilością stworków. Choć trochę przesadzili z tym, że był tylko 1 gryf i anioł. Przydałby się jeszcze jakiś 1 non-homo  ^_^


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Laxx w 22 Września 2014, 21:11:43
Mamy rozmawiać o tym ile % rasy jest w danej frakcji? :>

Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie na temat Lochu... w starym uniwersum M&M ta frakcja była znana jako eksperymentalne twory Czarnoksiężników :3 Wraz z przyjściem Ashanu, poczęstowano nas zupełnie nową koncepcją dla Lochu, czyli Mrocznymi Elfami. Powiem szczerze, że jak dla mnie ten pomysł był szokujący... nie przypadł mi do gustu.

Loch a konkretnie jego jednostki zawsze uważałam za podziemne kreatury, które przyprawiłyby niejednego człowieka o palpitację serca. Pewne elementy zostały zachowane, tj. minotaury, smoki... Nie uważam, że rasa Mroczniaków jest zła. Po prostu przywykłam do "prawdziwych" czarnoksiężników żądnych władzy nad stworzeniami i światem :P

Jak dla mnie w M&M jeden "rodzaj" elfów zupełnie wystarczy. No ale jak to mawia moja babcia - jeden woli rybki, drugi p*pki.

Co do Sylvanu - muszę przyznać, że to co przedstawili nam autorzy w H V bardzo przypadło mi do gustu ;)

Szczerze mówiąc, gdzieś oczami wyobraźni "widzę" tam Gem albo Gelu, ponieważ tak bardzo udała się im transformacja tej frakcji ;P :) Jak dla mnie jako fanki starszych części ofc. Naprawdę, trzeba przyznać że co jak co ale Sylvan w V wyszedł im nieziemsko. Tak samo jestem zachwycona klimatem z jakim możemy się spotkać grając przystanią. Tak, lubię ten zamek. A żeby było śmiesznie - tylko w H V. :>

Cóż, jak zapewnie wiecie jestem bardzo rozczarowana Inferno a konkretnie jego losami...pierwsze maltretowania miały miejsce już w H IV (o mamo, nie mogłam tego znieść!)... Znaczna "poprawa" nastąpiła w V części sagi ale...kurcze  :-/ pozostał mi pewnien niesmak. Ja wiem, że TE demony to nie TAMTE demony... ja wiem, że Kreeganie dostali bilet w jedną stronę i już nie wrócą jak reszta ekipy  :P Ale ludzie... Naprawdę nie wiem czemu ale jestem potwornie rozczarowana pomysłem na tą rasę. Wiem, że Demony są złe bo to Demony. Wiem, że chcą przejąć władzę nad wszelkim istnieniem bądź je zniszczyć... ale motyw Kha-Beletha i Izabeli mnie rozłożył na części pierwsze  :P Potencjał Biary też nie został do końca wykorzystany... brakuje mi tu tego "czegoś".

A, no i w Inferno z H V co jak co, ale zachowano pewnien "kanon". "Demony to Demony".
W H VI bardzo odrzuciły mnie jednostki z tej frakcji...gdzie Impy? Diabły? Ludzie...halph. Ubi, staph.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Hellscream w 23 Września 2014, 09:16:23
Bergo, chodziło mi bardziej o to, że zmieniły się koncepty frakcji. W Ashanie są one z założenia monorasowe, może z pominięciem Srebrnych Miast. W Enroth czy Axeoth wyglądało to zupełnie inaczej.

Dla przykładu, antagarichańskie państwa były krajami multikulturowymi.

Nighonem rządzili władcy podziemi wywodzący się z ludzi, troglodytów i minotaurów.
AvLee zamieszkiwali ludzie, elfy i krasnoludy.
W Brakadzie spotkać mogliśmy i dżiny, i ludzi.
Krewlod również zamieszkiwało wiele ras - orkowie, ogry, gobliny i ludzie.

Ba, nawet takie stronnictwa jak trupia Deyja czy demoniczny Eofel zamieszkiwane były przez odpowiednio ludzi, licze i wampiry oraz ludzi, demony i ifryty!

W Ashanie zrezygnowano z takich smaczków. Irollan zamieszkują tylko elfy, kochają drzewa, ziemię, naturę i wyśpiewują budynki. Grimheim (dobrze wymawiam?) to tylko krasne ludy kopiące dziury. Ygg-Chall to tylko m. elfy... I to nie tylko od strony, hm, fabularnej, ale też w layoucie armii. Czy twórcy naprawdę nie mili pomysłów lub chęci do wymyślenia lub przetransferowania jednego z dziesiątków mitologicznych stworzeń na swoich miast?


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Laxx w 23 Września 2014, 09:30:16
Gdyby twórcy chcieli tak zrobić, to przecież skopiowaliby stare herosy. A tak, nowe części są bardzo innowacyjne i przyciągają rzesze fanów Hellsik :P

Nie mów, że tego nie wiesz ;P

A tak na serio... próbowali zbudować jakiś nowy super świat, bazujący na resztkach starych kontynentów. Cóż...jak dla mnie coś im nie wyszło.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Ptakuba w 23 Września 2014, 12:41:44
Uważam że optymalny poziom to trzy, góra cztery jednostki "monorasowe" na siedem poziomów. Najlepiej pod tym względem wspominam piątkowy Sylvan - pierwszy zajęty przez coś należycie słabszego od porządnego elfa, ostatnie trzy zaś przez silniejsze istoty. Stworzenie rdzenia armii na poziomach 2-4 było świetne. Za to beznadziejny według mnie był Loch, już nawet pomijając sentyment do tworzenia zbiorowiska różnych istot. Po prostu umieszczenie jakiegoś zabójcy na tym samym poziomie co chłopa lub rusałki i wrzucenie jakiejś sado-maso-wiedźmy na szósty koło potężnych istot to dla mnie zupełna abstrakcja. No i krasnoludy - zupełne zmarnowanie potencjału, poprzez zajęcie wszystkich praktycznie poziomów krasnalami i danie zupełnie bez polotu smoka na siódmy. Można było dać masę górskich stworzeń, jakieś dziwne machiny, coś z polotem. Beznadziejnie brzmi fakt, że krasnoludy są bardziej monorasowe niż ludzie w piątce, co jest naprawdę rekordowe.
Według mnie od czasów piątki już Ubi najlepiej sobie radzi w przypadku orków - zawsze mamy tam zbiorowisko istot, które są wyraźnie powiązane tematycznie, ale nadal są zbiorowiskiem pasującym do klimatu Hirków.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Hellscream w 23 Września 2014, 14:10:25
Łorce? x] Przecież w Ashanie nie ma orków, są tylko półdemony. :P

W piątce były ułożone wg schematu:
- mini-ork
- centaur
- ork z cepem
- ork kobieta
- ork z mieczem
- łajwern
- mega-ork

Także też ich ugryzła ta monorasowość w dupsko. :)


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Asderuki w 23 Września 2014, 14:21:25
Ptakubo... akurat orkowie to jest zabawna sprawa. Te wszystkie "stworki" (przynajmniej w 5) to są orkowie. Wyjątkiem jest wywerna/paokai także znów 6/7 jak u krasnali :P

Orkowie byli zwyczajnie ciekawiej przestawieni dlatego jakoś tak nie przeszkadzało, no i jeszcze doszły alternatywne ulepszenia, które sprawiały wrażenie większego wyboru.

Dobrze a teraz do tematu: monorasowość mi nie przeszkadza. W Ashanie jest ona wytłumaczona i zwyczajnie po prostu na czym innym opierają się frakcje niż we wcześniejszych grach. Dla mnie na przykład pomyłką jest loch w h6. Dwoje elfów i to jeszcze idiotycznie wyglądających oraz masa fioletowych stworów. Jak mają być elfy to niech będą elfy. Mimo, że grałam w h3 najpierw a dopiero później w h5 to do tej drugiej mam większy sentyment. Albo inaczej, są inne zasady frakcji i dostosowuję się do tego zamiast biadolić, że jest inaczej niż wcześniej. Tamte zestawienia też lubię. Nawet uważam połączenie nekro z demonami w h4 za coś ciekawego ale nie dostatecznie dobrze zrobionego.

W ogóle ten temat zalatuje hipokryzją patrząc na to, że nekropolis składa się całe z nieumarłych i inferno składa się całe z demonów(sic!). Normanie 7/7 jednostek i nikt nie narzeka...

Nie widzę powodów czemu frakcja miała by nie składać się cała z jednej rasy jeśli jest dobrze zaprojektowana. Oczywiście w przystani miło zobaczyć jakieś zwierzę zamiast człowieka i jakąś potężną istotę na czempiona. Nie jest to jednak konieczne.

W akademii tez mamy ludzi jako podkład. Tu mogła bym się kłócić, że brakuje urozmaicenia i tylko ludzie zagłębiają się w magię. Armia to swoje, ale nie pogardziła bym jakimś elfem, krasnalem albo kimś jeszcze za bohatera.
Dżiny zaś to ciekawa sprawa, bo niby są a jakby ich nie ma. W dużej mierze traktuje się ich jako jednostki mimo, że w h5 mieliśmy dwójkę za bohaterów. Nie zostało to rozwinięte w żaden ciekawy sposób a ja bym nie pogardziła bym motywem gdyby dżiny i Rakszasę się zbuntowały i przejęły akademię.

Armia akademii jest ciekawa. Cztery jednostki to twory magów, dwa są przez nich okiełznane i... mag człowiek :D czyli coś co każdy by widział w lochu.

Taką rozmaitość oferuje również Sanktuarium, na które wszyscy psioczą bo "tylko dwie" nagi. Mamy za to dodatkowo cztery duchy wody i jednego stworzonego przez magów. Proporcje takie same jak u akademii jedynie zmianą jest to, że rasowych sworzeń jest dwoje zamiast jednego... łał za mało. Bolał fakt, że portrety bohaterów nie wyglądają odpowiednio... heh.

Prawda jest taka, że monorasowość to bardzo subiektywne podejście. Raz wam armia nie pasuje, raz bohaterowie. Wszystko zależy czego akurat uważacie za "za dużo".


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Ptakuba w 23 Września 2014, 22:42:46
Zdaję sobie sprawę, że wszyscy orkowie to jedna rodzina, ale kurde, to było naprawdę fajnie przedstawione, a nie tylko ze zmienionym uzbrojeniem i nazwami. Powiedzieć, że goblin, ork (z trzeciego i piątego poziomu), szamanka, centaur i cyklop to jedna rasa, to jak powiedzieć to samo o człowieku, psie, koniu, myszy i wielorybie. Pochodzenie jedno, ale litości, to nie jest to samo.

Ale jednak rzeczywiście, lepiej jest, gdy każda jednostka różni się też, powiedzmy, konwencją. W siedmiu poziomach możemy umieścić jakieś dwie jednostki jednej rasy rozumnej, jedną innej, jakiegoś duszka będącego manifestacją sił, jakieś odzwierzęce stworzonko, jakieś kolosalne stworzonko i jakiś twór sztuczny stworzony przez te rasy rozumne. Byłaby to maksymalna różnorodność pod każdym względem i zachowanie pewnego "rasowego" akcentu podkreślonego przez bohaterów itp.

(Propo bohaterów, to polecam spojrzeć na H4 - w większości miast w bohaterach mieliśmy takie mieszanki, że dawało to całkiem ciekawy efekt, w którym o każdej rasie było wiadomo, że to coś ważnego i kumatego)

Gorzej byłoby jednak realizować w praktyce coś takiego jak opisałem. Trzymanie się schematu w tym stylu wymagałoby projektowania tak naprawdę całego uniwersum od podstaw pod taki pomysł.

A co do monorasowości ludzi, demonów i nekro to na moje to odwracanie kota ogonem. Akurat przywiązanie ludzi do swojej rasy to po prostu tradycja hirków, a co do demonów i nekro to każda z jednostek wewnątrz zamków zawsze różniła się mocno całą konwencją, a nie tylko uzbrojeniem. To to samo co pisałem w przypadku orków - nazwanie wszystkich demonów lub nieumarłych jednym nudnym tworem to jak powiedzenie tego o całej rodzinie ssaków.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Fergard w 24 Września 2014, 14:45:34
SaerosPtakuba sformuował to chyba wystarczająco zacnie. Prawda, z technicznego punktu widzenia w Twierdzy mamy sześć rodzajów orków, ale we wszelkim innym fantasy gobliny czy cyklopy są generalnie stworem innym jak orkowie. Konwencja ta jest zachowana tutaj, czyli centaur nie jest faktycznie orkopodobnym stworzeniem z łukiem, a konioludziem z łukiem.

Z kolei czepianie się demonów i nieumarłych to już chwytanie za słówka. Co do ludzi, to zawsze oni byli frakcją monorasową z niewielkimi odstępstwami, nie tylko w HoMM, ale także w wielu innych grach fantasy. U nich wstawienie gościa z włócznią, łukiem, mieczem, na koniu itp. jest już normą. Nie chcielibyśmy przecież, żeby np. Loch składał się z sześciu różnych mrocznych elfów i smoka, prawda?


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Asderuki w 24 Września 2014, 19:07:31
Nie chcielibyśmy przecież, żeby np. Loch składał się z sześciu różnych mrocznych elfów i smoka, prawda?

A dlaczego nie? Jak dla mnie mogą być jeśli się ich tylko odpowiednio wymyśli. Nie zauważyłam, aby ktoś przesadnie narzekał na elfy ujeżdżające jaszczury jako jednostkę. Była trochę inna i pasowało.

Jako fanka również i Disciples nie mogę powiedzieć żeby monorasowość była zła. Tamtejsze elfy (nie tylko) to w końcu naprawdę TYLKO elfy (pozwolę sobie pominąć gryfa jako dodatkową jednostkę). Są ciekawe? Jak dla mnie tak i każda jednostka się od siebie różni i ma różne umiejętności.

Powracając do orków... centaury to według lora h5 połączenie człowieka i zmory od demonów = ork w świecie Ashan. W h6 to brutalnie zmienili i pozbawili je na dobrą sprawę możliwości bycia nazwanych orkami.

Wiecie mam wrażenie, że bardziej przeszkadza wam motyw tego, że został zmieniony koncept na frakcje niż samo to, że opierają się o rasy.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Ptakuba w 24 Września 2014, 19:22:45
Ale Heroesy to nigdy nie była gra o różnych formacjach wojskowych sprowadzająca się do "elficki zbrojny", "elficki kawalerzysta", "elficki łucznik", "elficki mag" tylko twór pełen baśniowych istot, a także pewnej nierealności i symboliki. Chociażby fort na wzgórzu wznoszący nasze jednostki na wyższy poziom, kamienna wieża zwiększająca twoją obronę i masa tego typu smaczków. Zmiana tego w grę pełną realistycznych wojskowych formacji i państw które nie korzystają na dłuższą metę z przeróżnych istot to gwałt na tej serii.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Fast w 24 Września 2014, 19:51:03
Nie chcielibyśmy przecież, żeby np. Loch składał się z sześciu różnych mrocznych elfów i smoka, prawda?

A dlaczego nie? Jak dla mnie mogą być jeśli się ich tylko odpowiednio wymyśli. Nie zauważyłam, aby ktoś przesadnie narzekał na elfy ujeżdżające jaszczury jako jednostkę. Była trochę inna i pasowało.

Jako fanka również i Disciples nie mogę powiedzieć żeby monorasowość była zła. Tamtejsze elfy (nie tylko) to w końcu naprawdę TYLKO elfy (pozwolę sobie pominąć gryfa jako dodatkową jednostkę). Są ciekawe? Jak dla mnie tak i każda jednostka się od siebie różni i ma różne umiejętności.

No chyba nie.

W Disciples były i gryfy i centaury i zwykłe elfy i nie wiem czy nie mieli jeszcze drzewca do przywołania. Generalnie elfy były frakcją dość dobrze ukształtowaną. Żywiołaka ziemi też tam aby nie było? Czy to w Disciples III?

Ale Heroesy to nigdy nie była gra o różnych formacjach wojskowych (...) Zmiana tego w grę pełną realistycznych wojskowych formacji i państw które nie korzystają na dłuższą metę z przeróżnych istot to gwałt na tej serii.

Coś w tym jest. Dresiarz ubrany w garnitur, z mordy dalej będzie Dudkiem RPK-a. Tak samo tutaj - proponowane zmiany mogą w praniu okazać się średnie.

BTW. Niech mi ktoś wyjaśni dlaczego heroesy są takie mizerne w kwestii jednostek? Nawet w głupim Duels of champions czy jakoś tak, mamy po kilkanaście jednostek na frakcję i to zupełnie różnych. A ograniczenie w stylu - albo robimy Wściekłe roślinki albo Idealną równowagę ściółki to imo słaba zagrywka. Dlaczego nie mogliby w grze umieścić trzech drzewek rozwoju? Jak w Disciples - wybierasz wersję A, no to idziesz tą ścieżką, a wersja B i C znika.

A 7 jednostek na rasę + drugie siedem o innych statystykach i [11!!!] aż innej teksturze to ekstremalna bieda. Kto tam tworzy te herosy? Ubisoft? Zresztą - ktokolwiek by tego nie tworzył, raczej środków trochę ma. Mógłby pomyśleć np. o tym, by - dajmy na to... - jednostką I poziomu był giermek [pieszy], a jednostką udoskonaloną I poziomu był już rycerz na koniu. I już wyglądałoby to znacznie ładniej.

Z kolei w heroes V i VI schemat wyglądał tak (odwołuję się do inferno bo reszty nie pamiętam):
zwykła wersja ---> wersja udoskonalona = więcej ognia / wersja alternatywna = więcej mięcha.

Bieda, bieda, bieda.

Niech ktoś wskrzesi Apostołów ;___;


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 24 Września 2014, 20:27:56
Mi raczej nie przeszkadza monorasowość we frakacjach ale... jeśli mamy jakiekolowiek urozmaicenie to jest ciekawie i po pewnym czasie nie znudzi się nam paczenie na modele "tych samych ciuli ale w innym opakowaniu". Dla mnie Loch w H6 był fajnie zrobiony, przecie Mroczniaki gdy uciekły z Irollan nie były liczne więc potrzebowały sojuszników i nowych popleczników a bestie podziemii chętnie albo pod przymusem pomogły.

Fastu w Disie 2 u elfów nie było Ziemniaka, jedynie Ludzie mieli zaklęcie bodajże V poziomu magii życia Kamienny Golem i Władce Żywiołów co powietrzne przywoływał.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Cahan w 24 Września 2014, 20:30:35
Mi też się podoba ta monorasowość w HV. Twórcy nie przesadzili i jednostki różnią się na tyle, by stały się rozpoznawalne, a nie nudne.

Gorzej już z takim różnorasowym HVI, w którym frakcje są w tym samym kolorze, niczym modne choinki na Jul.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Fast w 24 Września 2014, 20:32:26
Odnosząc się do Loczka - sprawdziłem.

Nie mieli żywiołaka ziemniaka, ale czego innego tam nie było. Różne warianty centaurów, jakieś dziwne wróżki, jeden oreł zdaje się, gryf jakiś, zwykłe elfy (zabójcy, łowcy, cuda) i jeszcze przyzywane enty i pokrewne stworki w stylu zieleńców.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Hadras w 24 Września 2014, 21:02:15
Monorasowość nie jest zła...

OK, jest zła, to przez nią Zamek (a.k.a. Przystań) zawsze wydawał się mi nudny, monotonny i bez polotu.
Nigdy nie pasowało mi to żeby jednostki w armii były tej samej rasy. Zawsze te wielorasowe armie tłumaczyłem sobie bohaterami w miastach, którzy utrzymywali oddziały swych niewolników/podopiecznych/twory w ryzach, czego dobrym przykładem jest np. Inferno z HIII, gdzie większość istot była po prostu niewolnikami Kreegan zebranymi z podbitych światów lub innych wymiarów. Bohaterowie tej frakcji mieli za zadanie wyszkolenie/wytresowanie ich oraz przymuszenie do walki po swojej stronie. Tłumaczyło to także czemu niektórzy z nich mieli specjalizację w jakimś stworzeniu - radzili sobie najlepiej z jego tresurą i musztrą poprzez co mięli nad nimi lepszą kontrolę.

W HV poczułem lekką odrazę na widok miast elfów, ponieważ wszędzie tam były... elfy...
Legła w gruzach moja wizja świata, a granie tymi miastami nie dawało mi już tyle zabawy co wcześniej (no OK, Inferno zastało poniekąd takie samo  ;P) i co prawda niektóre jednostki mroczniaków były ich sługami, a inne były ujarzmiane , ale to już nie to samo...
Ogólnie obie frakcje elfów mnie zawiodły i czułem, że nic nie będzie w stanie zdołować mnie bardziej, do czasu krasnali...
Co prawda krasnoludów nigdy nie lubiłem (OK, są pewne wyjątki takie jak te w Dragon Age oraz u Sapkowskiego, ale to tyle :P), ale to miasto spowodowało, że na pewien czas je znienawidziłem... 6 KRASNALI!! To była drobna przesada, ponieważ tutaj zabrakło kreatywności, bo twórcy wzięli po prostu krasnala i na każdym kolejnym poziomie dawali mu jedynie inną broń!!!

U orków nie mam na co narzekać, ponieważ mimo sporych podobieństw między jednostkami nie były one wszystkie jednej rasy, a na dodatek miały ciekawy wygląd . :D


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Ptakuba w 24 Września 2014, 21:07:27
Dlaczego nie mogliby w grze umieścić trzech drzewek rozwoju? Jak w Disciples - wybierasz wersję A, no to idziesz tą ścieżką, a wersja B i C znika.

W tej sprawie rewolucyjne i naprawdę niesamowicie się prezentujące rozwiązanie zaproponował kiedyś jako luźną ideę Bubeusz na JB - połączyć znacznie się od siebie różniące stronnictwa w kilka większych, w których obierałoby się jakąś ścieżkę. Przy czym było to stworzenie m.in. hybrydy Akademii z Nekropolis gdzie wybierałoby się czy idziesz w tę konwencjonalną magię czy oddajesz się mrokowi itp. Innym miastem było dość zaskakujące połączenie dwóch kultur dość "przeciętnych" i przy tym konserwatywnych na odmienne sposoby, mianowicie ludzi i orków, gdzie ta połączona frakcja miałaby charakterystyczne dla obu siłową, opartą na bezpośredniej walce taktykę, skupienie na morale itd. Według mnie to byłoby trochę dziwne w Hirkach, ale ogólnie w podobnej grze sprawdziłoby się doskonale.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Fast w 24 Września 2014, 21:13:53
Hmm... No nie wiem. Zamiast jakiegoś durnego mechanizmu w postaci ścieżki moczu i potu, mogliby dać chociażby (a co! będę się dalej posiłkował Apostołami) imperium stricte rycerskie/cesarskie i drugą stronę medalu w postaci imperium inkwizycyjnego/kościelnego.

Albo u magów:
Magia vs. technologia (w jednej ścieżce dżiny, rakszase, przywołane duchy, cuda, a w drugiej golemy, gargulce, tytani, jakieś mechaniczne cuda).

Albo dajmy na to elfy:
Wnerw kogoś tam vs. inżynieria zieleni.




Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Asderuki w 25 Września 2014, 00:26:43
Khem khem.

Pozwolę sobie skomentować wasze wypowiedzi o disciples. Grałam w 2 i 3 i o ile w 2 były odrobinę bardziej zróżnicowane jednostki to w 3 i tak większość składu armii stanowiły rasowe jednostki. Elf strzelec, elf kawalerzysta, elf czarodziej, elf uzdrowiciel i do tego jedna jednostka specjalne gryf... faktycznie urozmaicone bardzo. Plusem dla disciples jest to, że generalnie jednostek masz 5 i w większości przypadków ty decydujesz o ich wyglądzie ostatecznym. W D2 zamiast kawalerzysty był centaur.

Przyzwańców nie liczę bo w herosach też można przyzywać jednostki na pole walki.

Ludzie w disciples też są tylko ludźmi choć w drodze rozwoju można awansować jednostkę na anioła... ale że jest to jedna z wielu opcji jakoś niespecjalnie chce mi się to liczyć.

Jak dla mnie chodzi tylko o wygląd i możliwości jednostki.

Dla mnie na przykład bez sensu jest zamek z mieszanką istot mityczno-leśnych i nazwanie to elfami... jak co poniektórzy chcą. Jak mają być elfy to niech będą elfy, jak ma być natura to niech będzie natura. Jak ma być natura z elfami to niech będzie połączenie jednego z drugim, ale na litość nie starajcie się przepchnąć swoich ukochanych motywów za wszelką cenę nawet jeśli jest inna koncepcja!
***
Teraz napisze coś ap ropo ludzi. Z nimi jest kompletnie inny problem. Średniowiecznych zbrój mamy na pęczki w grach i nie tylko. Widzieliśmy to już setki razy w tysiącach odsłon i zwyczajnie ciężko jest wymyślić coś nowego. Załorzenie zamku jest takie a nie inne od jakiegoś czasu i przyznam się, że mimo ponownego wałkowania rycerzy to h7 chociaż trochę ma inną odsłonę frakcji.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Ptakuba w 25 Września 2014, 09:37:53
Dla mnie na przykład bez sensu jest zamek z mieszanką istot mityczno-leśnych i nazwanie to elfami...
Ale wychodzisz z błędnego założenia, że ktoś chce zamków nazywanych elfami. Nie spotkałem się z nazywaniem trójkowego Bastionu elfami, nawet na elfy z piątki zwykle mówię Sylvan. Widzę tu naprawdę dziwną pokrętną logikę, gdzie naprawdę na początku mówisz, że trzeba zamki nazywać rasami, no a potem to czysta konsekwencja trzymać się tego, problem w tym, że cała dyskusja toczy się wokół tego, czy poszczególne stronnictwa koncentrować każde na jednej rasie. Nigdy przed czasami Ubi tak nie było. Nie powiedziałbym, że "ale w DISCIPLES tak jest!" stanowi tu wartościowy argument.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Fergard w 25 Września 2014, 10:49:56
*założenie

Przytaczanie Disciples 3 jest moim zdaniem w złym guście.

Generalnie, monorasowość nie jest zła, pod warunkiem, że zostanie odpowiednio dobrze przedstawiona(patrz: każdy Disciples niebędący trzecią częścią). W HV głównym argumentem przeciwko Fortecy jest to, że te wszystkie krasnale efektywnie wyglądają tak samo. Albo może raczej inaczej: jest tyle innych stworzeń, z których krasnale mogłyby skorzystać: machiny, yeti, kamienne golemy, you name it.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Fast w 25 Września 2014, 12:18:36
Khem khem.
Pozwolę sobie skomentować wasze wypowiedzi o disciples.

Hau, hau.

Pozwolę sobie to skontrować.

Grałam w 2 i 3 i o ile w 2 były odrobinę bardziej zróżnicowane jednostki to w 3 i tak większość składu armii stanowiły rasowe jednostki.

Zacznę od tego, że wszyscy fani disciples II są zgodni co do tego, że Disciples III było tym, czym dla ,,ortodoksyjnych" fanów Heroesów, IV-ta część tejże serii. Jeszcze dodałbym, że apostołowie niestety nie podnieśli się już po tej ,,rekonstrukcji" i ,,odświeżeniu" i marka niestety pozostaje martwa. IMO sensownie jest odwoływać się jedynie do II części, jako że nie jest ona jeszcze tak archaiczna, jak I-nka, ani nie jest III-ką, która była po prostu nieudana. Począwszy od designu jednostek, a skończywszy na miałkiej, żenującej, pisanej na kacu, na kolanie fabule, czy płaskich mapach lub skopanych statach.

Cytuj
Elf strzelec, elf kawalerzysta, elf czarodziej, elf uzdrowiciel i do tego jedna jednostka specjalne gryf... faktycznie urozmaicone bardzo.

Nie będę komentował odniesień do III-ciej części, będącej autoparodią tej serii, która kiedyś mogła stawać w szranki nawet z Heroesami.
 
Cytuj
Plusem dla disciples jest to, że generalnie jednostek masz 5 i w większości przypadków ty decydujesz o ich wyglądzie ostatecznym.

5 jednostek to oględnie powiedziane. Mamy 5 typów i każdy typ możemy ukształtować na Pi razy oko 3-5 sposobów. Gałęzie rozwoju sprawiają, że de facto mamy różnorodność jednostek 2x większą niż w Majt end Medżik.

Cytuj
Przyzwańców nie liczę bo w herosach też można przyzywać jednostki na pole walki.
Tak, ale w większości przypadków można wezwać max. żywiołaka :P
A w disciples II każda rasa miała swoich indywiudalnych przyzwańców, jak piekielnego mściciela czy Beliarcha. Krasnoludy miały np. walkirię etc.

Cytuj
Ludzie w disciples też są tylko ludźmi choć w drodze rozwoju można awansować jednostkę na anioła... ale że jest to jedna z wielu opcji jakoś niespecjalnie chce mi się to liczyć.
Bo tych opcji było tam zwyczajnie sporo. I też nie tylko ludzie, bo jeszcze był Tytan, Golem, Żywa Zbroja i Myzrael - strażnik.

EDIT: Już nawet nie chodzi o to, żebym udowadniał, że w Disciples WCALE NIE BYŁO MONORASOWOŚCI 111 (bo trzon armii każdej z /ras/ był jeden, nie ma co się oszukiwać). Chodzi o to, że tam było to wszystko ładniej rozłożone i urozmaicone.

Cytuj
Teraz napisze coś ap ropo ludzi. Z nimi jest kompletnie inny problem. Średniowiecznych zbrój mamy na pęczki w grach i nie tylko. Widzieliśmy to już setki razy w tysiącach odsłon i zwyczajnie ciężko jest wymyślić coś nowego. Załorzenie zamku jest takie a nie inne od jakiegoś czasu i przyznam się, że mimo ponownego wałkowania rycerzy to h7 chociaż trochę ma inną odsłonę frakcji.
Jak trudno wymyślić? :P Już w duels of champions były jednostki o jakich sam mówiłem - w stylu krzyżowców itd. Akurat imperium nie jest jakieś wcale trudne do udoskonalenia. Fakt, gdybym miał tutaj zacząć opisywać moją wizję to byłoby jej bliżej do Disciples, ale połączyłbym w imperium 3 style - świecki-cesarski, sakralny-kościelny, a na trzeci dałbym krzyżowców.

Tylko przy ograniczeniu liczby jednostek do 7 to raczej mało możliwe :P Zrobienie czegoś spójnego i urozmaiconego przy takich założeniach byłoby raczej trudne.

Nie powiedziałbym, że "ale w DISCIPLES tak jest!" stanowi tu wartościowy argument.
No i to też jest słuszna uwaga, wybaczcie za duży akcent stawiany na Apostołów w moich wypowiedziach.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Asderuki w 25 Września 2014, 14:24:16
Jak trudno wymyślić? :P Już w duels of champions były jednostki o jakich sam mówiłem - w stylu krzyżowców itd. Akurat imperium nie jest jakieś wcale trudne do udoskonalenia. Fakt, gdybym miał tutaj zacząć opisywać moją wizję to byłoby jej bliżej do Disciples, ale połączyłbym w imperium 3 style - świecki-cesarski, sakralny-kościelny, a na trzeci dałbym krzyżowców.

Tylko przy ograniczeniu liczby jednostek do 7 to raczej mało możliwe :P Zrobienie czegoś spójnego i urozmaiconego przy takich założeniach byłoby raczej trudne.

No tak, a ja pisałam o średniowiecznych rycerzach, zakonnicy to też rycerze. Podejście się nie zmienia to ciągle coś co znamy... To ciągle średniowieczne zbroje w różnych odsłonach jakby nie patrzeć.

O disciples piszę bo jakby nie patrzeć to też jest gra gdzie są frakcje. Opierają się one o rasę i nie wyglądają źle. Moje porównanie polega na tym, że mimo tak jakby "tylko" 5 jednostek każda miała swoje różne wersje. Znaczy się ostatecznie jednostek było znacznie więcej niż w herosach na jedną armię. A większość była, nie ukrywajmy, z danej rasy.

O tym jak część serii jest czym dla niej nie chcę dyskutować. Każdy ma inne podejście, wielu kocha h3 inny wolą h5, mnie h4 nie przeszkadza i je nawet lubię. Tak samo z disciples. Nie uważam jednak aby to, że ktoś ich nie lubi sprawiało, że należy je skreślać z dyskusji, w której mogą coś przedstawić.
Mogła bym też dorzucić jakieś inne gry do debaty, ale zwyczajnie opieram się na tym co lubię i grałam. Bo tak wyszło, że w rts raczej nie grywam przez co odpada mi spora część strategii.



Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Reuel w 25 Września 2014, 14:29:48
Dla mnie monorasowość jest spoko. Nie podoba mi się ta moda z H3, zwłaszcza we frakcjach typu Loch, że jest to zamek będący zlepkiem nie powiązanych ze sobą stworów. Choć owszem dobrze, żeby nie było sytuacji, że w Przystani wszystkie jednostki są ludzkie, jednak też żeby nie przeginać i utrzymać dominację jednej frakcji. Wówczas mamy mocny wspólny kolektyw jakoś ze sobą powiązany. W H5 Loch łączą Mroczne elfy, dominująca i odpowiednio klimatem zbliżona frakcja, który zniewala słabsze, będące wcześniej częścią Lochu, przez co mamy frakcję staro-nową z jednostkami tematycznie pasującymi tam.


Tytuł: Odp: Monorasowość
Wiadomość wysłana przez: Fast w 25 Września 2014, 14:44:06
Cytuj
No tak, a ja pisałam o średniowiecznych rycerzach, zakonnicy to też rycerze. Podejście się nie zmienia to ciągle coś co znamy... To ciągle średniowieczne zbroje w różnych odsłonach jakby nie patrzeć.

Jako fanatyk epoki ośmielę się nie zgodzić :P Dla mnie to brzmi jak - i Ferrari ma cztery kółka i Fiast 126p ma cztery kółka. W dodatku i to i to na ,,F", a zatem różnica jest niewielka.

Na przestrzeni wieków zakute łby przybierały różne postacie i różnie wyglądały. Czasami diametralnie się od siebie różnili. W skład Imperium (wzorowanym na Świętym Cesarstwie Rzymskim) mogliby wchodzić chociażby wojowie, czy raubitterzy mój błąd raubritterzy (jako jednostki I-levelowe), błędni rycerze i chorążowie lordów, zakonnicy jako elita (Ubisoft mógłby się wykazać tworząc kilka fajnych zakonów etc.) i krzyżowcy (widoczni chociażby w Duels of champions, choć zastanawia mnie czy to nie jest lekki błąd, bo KRZYŻowcy są powiązani z religią, której w Ashan raczej nie ma :D)... do tego można jeszcze wyodrębnić paladynów, kawalerów (tytuł honorowy) itd.

Ktoś rzekłby, że to przecież jeden ch[ałwa] tylko w innym opakowaniu. Wszystko rozbija się jednak o tego właśnie ch[ałwę] i to właśnie inne, choć nadal - najczęściej - pancerne opakowanie.

To tak gwoli ścisłości, choć to już nawet nie jest kwestia monorasowości, a po prostu różnorodności. 

EDIT: Fiast 126P ŁOREWR X] Fiat / Fast. Prawie tak samo szypkie.