Tawerna.biz - Forum

Heroes V => Ogólnie o Heroes V => Taktyki i strategie gry => Wątek zaczęty przez: Johny_Szalony w 03 Grudnia 2007, 10:45:36



Tytuł: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Johny_Szalony w 03 Grudnia 2007, 10:45:36
Tu kierujemy nasze porady, sugestie, zadajemy pytania- opracowujemy jak najlepszy system gry daną rasą. Osobiście preferuje porady do grania na trudnym i heroicznym poziomie, ponieważ uważam, że na normalnym poziomie to można nawet "niechcący" wygrać :P No to dla przykładu zapodam takie swoje widzi mi się, kaman ciekierap:

Loch

Bohatera początkowego puszczam w świat bez dodawania mu jednostek, ponieważ nawet jeśli dodam mu tych Zwiadowców czy Krwawe Dziewice (do wyboru w dzień pierwszy) to i tak będzie ich za mało żeby rzucać się na hordy istot niskiego poziomu strzegących tartaku i kopalni rudy kamienia, które notabene zwykle są blisko naszego zamku. Więc lata on sobie po mapie dokąd tylko może bez walki i zbiera wolne zasoby, kształci się w miarę możliwości (kamienie wiedzy, mocy, etc. porozrzucane po mapie), zbiera jednostki (również względnie od mapy- o ile mamy taką mozliwość ;)). Tymczasem w dzień pierwszy inwestuje w Zwiadowców, dzień drugi- Krwawe Dziewice, dzień trzeci- gildia magów, czwarty- ulepszenie Zwiadowców w Zabójców, piąty- ulepszenie Krwawych Dziewic w Krwawe Furie (wymienione zakupy nie zabierają dużo zasobów- powinno dać radę nawet na heroiku). Dopiero w piąty dzień inwestuję w drugiego bohatera- czarnoksiężnika oczywiście. Ma on już do dyspozycji swoje jednostki początkowe które od razu ulepszam + jednostki z zamku + 3 zaklęcia 1-poziomowe- nie będzie miał najmniejszego problemu z podbiciem tartaku i rudy, trzeba naturalnie zadbać o to by nie odnieść strat w jednostkach- da się ;)(wysoka inicjatywa i zasięg Krw. Furii oraz brak kontrataku wroga sprawi że nawet neutralne jednostki 3-ciego poziomu da się lubić, zwłaszcza kiedy pomaga nam jeszcze trucizna zabójców. Warto tu uwzględnić podział Krw. Furii na grupy- zależnie co atakujemy...). W Dniu 6-tym nie powinniśmy mieć problemu z inwestowaniem w Minotaury (względnie od mapy a dokładniej- zasobów które znalazł nasz pierwszy początkowy bohater) / ewentualnie Rady Miasta- zależy jak stoimy finansowo, jeśli mapa jest wyjątkowo uboga w zasoby pieniężne to radziłbym jednak drugą opcję... Dzień siódmy- polecam inwestować w Cytadelę w celu zwiększenia przyrostu Krw. Furii i Zabójców- ta wymaga 5000 i trochę drewna z rudą kamienia. Powinniśmy mieć odpowiednią ilość w/w zasobów po podbiciu tartaku i rudy- zwykle przy kopalniach mamy jeszcze trochę tych zasobów do zebrania stąd uważam że da radę- co do tych 5000 to tu po prostu trzeba liczyć na powodzenie w poszukiwaniach kaski u naszego pierwszego bohatera- choć i tak nie powinno być problemu z tą sumą... Gdy nasz pierwszy bohater pozgarnia co się da, dalej nie będzie mógł zajść (straż graniczna w wszelakiej postaci) to wracamy nim do zamku by ulepszyć mu jednostki i nauczyć zaklęć. Wracając do drugiego bohatera po zdobyciu tartaku i kopalni rudy można go jeszcze wysłać na dokształcanie (tu znowu względnie od mapy) o ile pierwszy bohater odkrył taką możliwość, ale nie za daleko od zamku- tak by w pierwszy dzień drugiego tygodnia był już w zamku i dołożył sobie nową populację :) No i już w drugim tygodniu, po ulepszeniu jednostek 1-go bohatera polecam przekazać całą armię jednemu bohaterowi- bardziej doświadczonemu ma się rozumieć, i nie ma przebacz- musimy walczyć o pozostałe kopalnie. Tu o sukcesie będą zaważały nasze zdolności taktyczne. Aha, byłbym zapomniał o ważnym szczególe- zanim wypuścimy naszego zabijakę kupujemy mu jakiś artefakt, najlepiej jakby był jakiś dodający wiedzę oraz obowiązkowo budynek Lochu dodający wiedzę (moc mamy, a z wiedzą to już nie za ciekawie...)

Dalej nie ma sensu podpowiadać, gdyż jest to zbyt bardzo zależne od mapy i postępowania cpu... W ogóle uważam że najważniejszy jest dobry początek, a co dalej to już temat rzeka... Zapraszam serdecznie do dyskusji, uwag, pytań, besztania ( :P), własnych sugestii odnośnie grania poszczególnymi rasami :)


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: troglodyta w 03 Grudnia 2007, 15:24:24
Bardzo dobrze opisane Johny.. Ja na razie nic nie zamieszczam bo mam tak jakby lenia.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Khaziu w 03 Grudnia 2007, 17:43:13
Sylvan

ok. a więc na początek proponuje od razu wykupić 2 bohatera. jego armie przekazać 1 i armie z zamku jeśli są już budynki do robienia armii. tym że bohaterem ( 1 ) iśc na kopalnie rudy i tartak. można też zdobyć inne rzeczy jak młyn itp. zależy od przeciwnika.
2 bohaterem pozwiedzać mapę i zbierać wolne surowce. w zamku można wybudować karczmę.sukcesywnie zwiedzaj mapę 2 bohaterami i z budynków na mapie jeśli są dawaj armie Boh. 1 . w zamku buduj kolejno aż do 7 dnia

1 dzień karczma
2 dzień kuźnia
3 dzień targowisko
4 dzień ratusz ( to od kasy )
5 dzień budynek z nimfami
6 dzień budynek z myśliwymi
7 dzień ratusz jak można a jak nie to fort

dalej rekrutuj nowe jednostki i daj je Boh 1. tym podbij kopalnie i inne rzeczy. 2 Boh zwiedzaj okolice nowo odkryte. dalej jak w poście wyżej zależe od stylu gry i od mapy


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: troglodyta w 03 Grudnia 2007, 18:10:24
Khaziu - Przed myśliwimi tancerze ostrzy.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Khaziu w 03 Grudnia 2007, 18:14:37
heh. specjalnie tak napisałem bo ja gram tak. ja najszybciej dążę do jednostek dystansowych. tak po za tym to może ty coś napiszesz. jakiś poradnik np. do nekropolii zamiast cały czas krytykować. wykaż sie czymś chłopie.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: troglodyta w 03 Grudnia 2007, 18:29:22
Nie krytykuje - zależy jak patrzeć ^^

Tancerze ostrzy są dobrzy - ale każdy gra jak woli.

Ja mam zamiar napisać poradnik do nekropoli , ale na razie mam lenia - ale nie bujta się - będzie napewno  ;D


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Oliwsen w 03 Grudnia 2007, 20:10:48
Ja to przeważnie grając Lochami lecę jak głupia ze zdobywaniem kopalni itd. Uzbieram sobie coś ok. 16 Krwawych Furii, Zabójców i Minotaurów i lecę na największe hordy stworzeń, aby tylko zdobyć te kopalnie. Przeważnie ścigam się z komputerem o posiadanie jak największego poziomu bohatera, jak i również armii, dlatego staram się wykupić Wiedźmy już w 2 bądź 3 tygodniu. Dopiero kiedy mam zaatakować jakieś miasto, to muszę się zawsze solidnie do tego przygotować. 8)


prosze pisać normalnym kolorem ^^/ Martin


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Dabu w 04 Grudnia 2007, 16:20:52
Powiem, że moja taktyka nie jest najwyższych lotów, aczkolwiek często ją stosuję.

Grając Akademią na głównego bohatera biorę Razzaka. Na starcie gry robię Kuźnię i drugiego bohatera, którym od razu wychodzę i eksploruję okolicę. W drugim dniu robię budynek do produkcji Kamiennych Golemów i daję wszystkie Razzakowi, którym idę podbijać Tartak i Kamieniołom. Drugi bohater wciąż przeszukuje niepilnowane tereny. W 3 turze ulepszam Golemy i idę podbijać resztę kopalni (zwykle strażnikami są 3-cio poziomowe jednostki, więc nie powinno być większych problemów). Gildia Magów wskazana ;)

Później warto robić Artefakty wzmacniające inicjatywę, szybkość i odporność na magię dla Stalowych Golemów. Logistyka dla Razzak'a, a później Pochód Golemów - bohater jest niezły, pod koniec gry zwykle ma się z 300 Stalowych i się kozaczy ;)


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: REborN w 04 Grudnia 2007, 16:54:37
Johny_Szalony-nie zbesztam Cię ;), ale przedstawię mój punkt widzenia.

(ten poradnik piszę z uwzględnieniem Dzikich Hord->bez nich trzeba by grać nieco inaczej ale ogólna zasada jest rta sama)

Po pierwsze: Grając lochem trzeba sobie zdać sprawę do czego ta rasa się nadaje.
Często ludzie zupełnie żle oceniają jednostki i nie wiedzą co jest prawdziwym 'silver_bulletem' zamku. Otóż to stalkerzy i hydry. Te 2 są priorytetem, reszta na 2 planie. czemu te 2?-otóż stalkerzy robią sie niewidzialni dając tym samym 3 tury bezkarnego rzucania czarów(na początku gdy jest to jedyny oddział). Hydry z powodu niesamowitej wytrzymalości przez co sa niesamowitymi tankami dzięki czemu dają wiecej czasu dla naszego warlocka i jego popisów :) .
Po drugie: główną armią dungeonu nie są jednostki, a bohater i jego niesamowita siła rażenia.

No to by było na tyle jeśli chodzi o ogólne założenia. Teraz czas na jakies konkrety.

Na początek wybieramy Sinitara z racji od razu posiadanej magii zniszczenia i empowered spells, a także znajomości czaru od początku(eldrith arrow).
Zależnie od budynków od razu zbudowanych na początku;
(zakładając, że jest tawerna i siedlisko zwiadowców)
1 Ul. siedliska zwiadowców
2. Dalej jak chcecie bo to było najważniejsze :D. Tylko należy zbudować budynek do hydr w 1 tygodniu gry.

Najmujemy 2 hirka(warlocka), zbieramy z niego wojsko, ulepszamy i tak uzbrojeni ruszamy na podbój kopalni. Straty będą zerowe z racji niewidzialności stalkerów(stwory wybijamy bohaterem), które służą tylko do dobijania.
Powinniśmy starać się jak najszybciej wbić jak najwyższy level jak najszybciej i dorwać się do naprawdę wysokiego spell powera.
Do miasta wracamy tylko gdy potrzeba się nauczyć czarów, jednostki doprowadzamy innym herosem.
W 2 tyg najmujemy hydry, wiecej stalkerów i powinnismy być w stanie rozwalić już właściwie wszystko(nie liczą jakiś bardzo mocnych creepów np. czarnych smoków).
A właśnie...skoro juz przy czarnuchach ;) jesteśmy to trzeba cos o nich powiedzieć;
ONE NIE są najważniejsze i nie powinno się jak najszybciej dążyć do ich zdubowania. Należy jak najszybciej zbudować gildie magów do poziomu 5.

No tyle tyle ogółów...reszta zależy od mapy, przeciwnika i własnych umiejętności...


Aha i dla herosa najważniejsze umiejętności to magia zniszczenia, sorcery(nie wiem jak jest w polskiej wersji) i domyślnie enlightment(z racji intelligence jako jeden z perków).

Thx za uwagę i dotrwanie do końca :)


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Johny_Szalony w 05 Grudnia 2007, 07:38:11
Ja na razie nic nie zamieszczam bo mam tak jakby lenia.
Ja Ci dam lenia... rusz te swoje cztery litery i wrzucaj mi tu porządny poradnik jak zrobić dobry początek Nekropolią :P Fajnie by było gdybyś nie szczędził szczegółów, bierz przykład z REborN-a i Khazia (big thx za obszerną wypowiedź ;)) Wiem też że mamy tu wręcz "fanatyków" Akademii (Melman dał nam dobry przykład ale ograniczony do Razzka, więc można o tym jeszcze wiele powiedzieć;-)), czekam z niecierpliwością na wypowiedzi :)


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: troglodyta w 05 Grudnia 2007, 09:22:38
Nekro

Odrazu mówie - poradnik mówi tak jak ja zawsze robię , taktyka nie musi być taka dobra.

Więc wybieramy byle jakiego bohatera tylko żeby miał pół na pół nekromancję oraz rzucanie czarów,  na początku jak masz odrazu szkielety i zombie to bierzesz ich i szukasz potworów b.słabych i zdobywasz kopalnie - jak już zdobędziesz większość kopalni w okolicy którą mógłbyś podbić , odkrywasz mapę. Wracasz do zamku i kupujesz duchy , oraz ulepszasz szkielety i zombie. Teraz możesz zdobyć kopalnie chronione przez nieco silniejsze stwory. Ulepszasz duchy i kupujesz wampiry. Teraz można się zając szukania jakichś artefaktów , podczas poszukiwań natkniemy się na pewno na jakieś potwory , dzięki temu nasze liczby szkieletów się mocno powiększą.

Wiem że krótko ale reszta zależy od scenariusza czy mapy , bo nekro jest skomplikowane mimo pozorów.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Wukashi w 18 Stycznia 2008, 11:10:53
FORTA
Wybieramy boha Branda (mniejsze koszty co do run). Chodzimy nim po mapie i zbieramy co się da. Kupujemy budynki:
1. 1poz.
2. Targowisko
3. Magazyn zasobów
4. Kuźnia
5. Kaplica runiczna
6. Gildia magów
7. Rada miasta
8. 2poz.
9. 3poz.
10.Ratusz (wracamy do miasta)
11.Kaplica runiczna 2
12.Placówka strażnicza
13.Fort
14.Tawerna (kupujemy boha forty do miasta)
15.3.poz.ul.
16.Kapitol
17.7poz.
18.7poz.ul. (wracamy do miasta)
19.6poz.
20.1poz.ul.
21.2poz.ul.
22.4poz.
23.lepszy przyrost 4poz.
24.Cytadela
25.Warsztaty kamieniarskie
26.Stocznia (jak jest dostęp do wody)
27.5poz.
28.lepszy przyrost 5poz.
29.Zamek
30.6poz.ul.
31.4poz.ul.
32.5poz.ul.
33.Kaplica runiczna 3 (wracamy do miasta)
34.Ulepszamy gildię magów do 5poz. (wracamy do miasta jak ulepszyliśmy gildię magów do 5poz.)
Teraz zabijamy wrogów (Wtedy trzeba mieć dużo zasobów na runy).


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Feńx w 18 Stycznia 2008, 15:45:23
Z tego co napisal Johny Szalony wywnioskowałem ze szybko zabraknie kasy i bohater bedzi musial wybierac zloto zamiast doswiadczenia, ale na poczatku inwestowanie w wojsko to tez dobra taktyka.
Dużozalezy od zamku, planszy i strategi.
Ja zwykle na początku robie budynek do wojska potem o kasy, a pod koniec tygodnia jakies fortece, zamki, cytadelle, żeby mieć więcej wojska. Problem finansowy mam z glowy bohater inwestuje w doświadczenie, potem kupuje bu8dynki do wojska, zdobywam kopalnie i atakuje przeciwnika. Przewaznie gram Akdemią


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: gaza w 19 Stycznia 2008, 18:59:25
A właśnie...skoro juz przy czarnuchach ;) jesteśmy to trzeba cos o nich powiedzieć;
ONE NIE są najważniejsze i nie powinno się jak najszybciej dążyć do ich zdubowania. Należy jak najszybciej zbudować gildie magów do poziomu 5.

Co to za bzdura !!!
Oczywiście, że nie warto jak najszybciej budować najlepszej i najsilniejszej jednostki w całej grze, bo i po co nam ona...Nie załamuj mnie Reborn...

Żeby nie było tak brutalnie powiem tylko, że jest w Twojej wypowiedzi kilka punktów, z którymi się zgadzam oraz słuszne spostrzeżenia ale w przypadku Smoków mam wrażenie, że nie masz pojęcia o czym mówisz...

Dłuższej polemiki i analizy nie będę prowadził bo zawsze odnoszę wszystko do poziomu Heroic przy którym 3/4 Twojej taktyki idzie w piach...

A jeśli scenka zaczyna się z 1 poziomu miasta to wybudowanie hydr w pierwszym tygodniu jest abstrakcją nawet na poziomie Easy...


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: REborN w 19 Stycznia 2008, 19:10:58
ekhm... Gaza zanim zacznę jakąkolwiek polemikę, zapytam - masz jakiekolwiek większe doświadcznie w multi?


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: gaza w 19 Stycznia 2008, 20:33:35
Moje doświadczenie jest ostatnią rzeczą o jaką powinieneś się martwić...
Nie jestem nowicjuszem i wiem co mówię, szczególnie w odniesieniu do Warlocka i Lochu.
Możesz wierzyć lub nie ale co do kwestii ze smokami każdy bardziej doświadczony gracz na Ubi.com powie Ci dokładnie to samo co ja....
A jeśli  gram na multi to także zawsze na poziomie Heroic. Na niższych poziomach gra w ogóle mnie nie interesuje.
Zbudowanie 5 poziomu wieży czarów na Heroic nie jest czymś banalnym i stając przed wyborem Smoki czy szansa, że będzie Implozja lub Głębokie Zamrożenie ( bo Armageddon przydaje się jedynie w  skrajnych przypadkach ) nigdy w życiu nie wybrałbym wieży a to dlatego, że lepsze są czary obszarowe z trzeciego poziomu podrasowane dodatkowymi zdolnościami niż pojedyncza Implozja, która na dodatek jest dwukrotnie droższa w punktach many.
4 i 5 poziom wieży pożera po 8 każdego rzadkiego surowca co powoduje opóźnienie rozwoju jednostek i to nie tylko smoków ale i wcześniejszych...A skoro już tak zaczepiasz o multi to ciekaw jestem co zrobisz jak Ci przeciwnicy podbiorą kopalnie...Każdego tygodnia jesteś w plecy z jednostkami. Nie nadrobisz tego braku jednym czarem.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Asir w 19 Stycznia 2008, 21:34:54
no nie bardzo dobrze przyda się ;)


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: gaza w 19 Stycznia 2008, 21:39:52
no nie bardzo dobrze przyda się ;)

Próbuje to zinterpretować ale jakoś ciężko idzie:) O co Ci chodzi Arantir?:) Przynajmniej postaw jakieś przecinki...


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Khaziu w 20 Stycznia 2008, 08:07:20
mam pomysł...

można by zrobić konkurs na najlepszą taktykę. w tym celu można by powołać pewną liczbę testerów. każdy tester nie mógł by testować swojej taktyki. co wy na to. a o nagrodzie sie pomyśli...


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Dabu w 20 Stycznia 2008, 08:08:52
Khaziu, Khaziu... Przecież gaza już napisał swoją taktykę... ; ) I dostał w nagrodę 2 punkty reputacji. : D


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Khaziu w 20 Stycznia 2008, 08:10:40
pisząc to nie zauważyłem tego. ale ja mowie o wszystkich. tych z dzikich hord jak i 2 pozostałych części.....to takie pozytywne zajęcie. bo grasz i jednocześnie testujesz coś .  to jak przejdzie czy nie ??


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: gaza w 20 Stycznia 2008, 15:16:28
Pomysł fajny tylko trzeba mieć na to wszystko czas...
Ja niestety nie mam już 16 ani 18 lat więc mam go coraz mniej, choć w Dzikie Hordy od czasu ich dostania grałem tak często jak za dawnych lat. Przyjdzie mi teraz za to nieco zapłacić ale nie żałuję, bo w swojej 10 letniej karierze z Heroes żadna wersja nie dostarczyła tylu wrażeń i radochy z gry co Dzikie Hordy...Są na piedestale...


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 20 Stycznia 2008, 15:23:14
może i fajny pomysł tylko jak to zrobić przecie niektórzy muszą chodzić do szkoły może to trzeba zrobić na wakacjach


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Johny_Szalony w 21 Stycznia 2008, 08:52:59
można by zrobić konkurs na najlepszą taktykę. w tym celu można by powołać pewną liczbę testerów. każdy tester nie mógł by testować swojej taktyki.

Po to właśnie jest ten temat, mamy stworzyć jak najskuteczniejszy system grania daną rasą. A jak inaczej obadać czy ktoś nie jest gołosłowny jeśli nie przez test taktyki?

A tak nawiasem, właśnie opracowuję system grania Nekropolis na heroiku, plansza: "Droga do władzy" (moja ulubiona ;))... W tej chwili jednak lepiej się nie wychylać bo w 4-tym miesiącu dostałem bęcki od Przystani i taktyka wzięła w łeb xD... muszę jeszcze z deczko opatentować :rolleyes:...


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 21 Stycznia 2008, 11:03:13
Żeby mi było łatwiej, to napiszę na podstawie mojej chyba ulubionej mapy Double Confrontation.

dzień 1
Pierwsze co, to budowa karczmy i kupno drugiego bohatera. Ja zaczynam Vinraelem. Całą armię przekazuję bohaterowi nr 1 i nim idę w świat. Na pierwszym miejscu jest dla mnie zawsze zdobycie tartaku w pierwszy dzień bez względu na to co by tam nie stało. Bohaterem głównym tylko walczę, a drugim przejmuję kopalnie i zbieram surowce.

dzień 2
Buduję baśniowe drzewo, rusałki daję bohaterowi głównemu. Idę nim zdobyć kopalnię żelaza. Następne miejsce ma dla mnie zdobycie baśniowego drzewa na przeciwko zamku.

Później zdobycie surowców, których broni grupka (czasem horda) potworów 1 poziomu po prawej stronie od zamku. Jest jeszcze wiatrak dający cenne czasem surowce. Na drodze dalej od tartaku są jednostki 2 poziomu broniące drogi do młynu czyli łatwej w sumie kasy.

Dalsze dni, to tylko zdobywanie kolejnych kopalni i surowców.
A co do budowy to tak:
1 dzień - Karczma
2 dzień - Baśniowe drzewo
3 dzień - Ratusz
4 dzień - Gildia Magów
5 dzień - Taras Tańca Wojennego
6 dzień - Chatka Myśliwych
7 dzień - Targowisko
8 dzień - Town Hall (kapitol?)
9 dzień - Magazyn zasobów
10 dzień - Krąg druidów (zamiennie z magazynem, zależnie od tego, czy bohater jest blisko zamku)

No i dalej oczywiście do Kapitolu a następnie do smoków. Zamek jest dla mnie na końcu, kiedy już mam smoki. Proszę o jakieś rady, jeśli uważacie, że coś jest nie tak - bohater, kolejność czy cokolwiek innego to piszcie.

Aha i mam jeszcze jeden problem. Mianowicie problemem moim jest to, że za późno wychodzę z tego terenu "przy" zamku. Chodzi mi o to, że w Double Confrontation na przykład za późno zdecydowanie idę pokonać potwory broniące stoczni i płynę w morze. Przez to mam zwykle większą armię niż komputer u głównego bohatera, ale on ma więcej surowców (chyba?) no i bohatera na wyższym levelu. Nie wiem kiedy powinienem wyjść i odkrywać "świat". Gram (moim zdaniem) strasznie zachowawczo - idę z czymś walczyć, tylko wtedy, kiedy wiem, że straty są zredukowane do minimum. Żadko mnie zawodzi takie przeczucie, bo zwykle straty są niewielkie lub nawet nie ma ich wcale, ale nie wiem czy tak ma być. Jeśli ktoś może mi coś doradzić (oprócz psychologa), to byłbym wdzięczny.

No i czy opłaca się budować w początkowej fazie gry fort i dążyć do zamku? Fort kosztuje dużo surowców i drewno dla sylvanu szczególnie ważne. A kasa też piechotą nie chodzi.

Proszę o odpowiedzi na moje pytania bo spać nie mogę  :(


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Johny_Szalony w 21 Stycznia 2008, 15:41:10
Aha i mam jeszcze jeden problem. Mianowicie problemem moim jest to, że za późno wychodzę z tego terenu "przy" zamku.

Ale co rozumiesz przez za późno? Dla czego uważasz że za późno? Wiedz, że na poziomie heroicznym gracz cpu i tak rozwinie się szybciej od Ciebie. Tu sztuką jest wykorzystanie Twoich zdolności taktycznych do pokonania wroga.

Chodzi mi o to, że w Double Confrontation na przykład za późno zdecydowanie idę pokonać potwory broniące stoczni i płynę w morze. Przez to mam zwykle większą armię niż komputer u głównego bohatera, ale on ma więcej surowców (chyba?) no i bohatera na wyższym levelu. Nie wiem kiedy powinienem wyjść i odkrywać "świat". Gram (moim zdaniem) strasznie zachowawczo - idę z czymś walczyć, tylko wtedy, kiedy wiem, że straty są zredukowane do minimum. Żadko mnie zawodzi takie przeczucie, bo zwykle straty są niewielkie lub nawet nie ma ich wcale, ale nie wiem czy tak ma być. Jeśli ktoś może mi coś doradzić (oprócz psychologa), to byłbym wdzięczny.

Tu też najpierw należy zadać pytanie na ile zachowawczo grasz... bo zbyt długie zwlekanie z atakiem na kopalnie sprawi że będziesz daleko w tyle za cpu i co za tym idzie gwałtownie spadną szanse na zwycięstwo. Z drugiej strony "porywać się z motyką na słońce" też nie jest dobre. Trzeba więc tak pomiędzy ;) tu żadne tłumaczenia nie pomogą, obadaj sam metodą prób i błędów osiągniesz sukces.

No i czy opłaca się budować w początkowej fazie gry fort i dążyć do zamku? Fort kosztuje dużo surowców i drewno dla sylvanu szczególnie ważne. A kasa też piechotą nie chodzi.

Względnie od mapy i poziomu, a dokładniej od dostępności zasobów.
[/quote]


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 21 Stycznia 2008, 15:48:41
Ja raczej gram na trudnym.

Za późno - dlatego, że kiedy ja dopiero odpływam, to komputer prawie z drugiego końca mapy już jest koło mnie. Ma wyższy lv (na innych mapach także to widać, tylko, że nie trzeba pływać statkiem) a tym samym lepsze zdolności. Nie mówię o artefaktach, bo nie zawsze wiem jakie ma (ucieka ucieka i jeszcze raz ucieka) ale atrybuty ma wyższe.

Nie chodzi tu raczej o zwlekanie z atakiem na kopalnie. Kopalnie przejmuję wtedy, kiedy stwierdzam, że będę ich potrzebował, a właściwie surowców z nich. Na trudnym poziomie (na heroicu jeszcze nie grałem na poważnie, ale chyba będę musiał zagrać) to nie mam strasznego problemu z rozbudową. Oczywiście nie mam surowców na pęczki, ale zwykle wyrabiam się i jestem w stanie wybudować "mieszkanie" smoków tak w poło 3 tygodnia.

Największym dla mnie problemem jest wyższy zwykle lv herosa komputerowego i jego lepsze statystyki albo też artefakty.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Feńx w 04 Lutego 2008, 12:19:31
Poziom heroiczny w h5 jest naprawdę heroiczny, ale da się przejść mapy i kampanie na  tym poziomie. Psuje on połowę naszej taktyki, a najtrudniej jest z rozbudową zamków, bo mamy 3 razy mniej surowców niż komputer. Grałem w Drogę do wladzy na heroiku Akademią, czy ktoś wie jak to przejść tą rasą, macie jakis system gry Akademia na takim poziomie, czy inwestować w zloto i zasoby,czy w jednostki? Ja nie zdąże rozbudować polowy budynków, a komputer ma już wszyskie budynki i wszystkie jednostki i przybywa mnie zniszczyć.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: gaza w 04 Lutego 2008, 13:55:48
Na poziomie Heroic na dowolnej mapie, misji, czy też scenariuszu zawsze przychodzi ten moment kiedy trzeba przetrwać atak komputera. Nie da się go dogonić w rozbudowie i zawsze ma mocniejszą armię oraz najczęściej bohatera na wyższym levelu. Trzeba na tyle szybko rozbudować miasto aby mieć szanse obronienia się. Zamek jest tu podstawą. Odpowiedni dobór jednostek, ulepszeń, podziału jednostek i sama taktyka w walce jest wtedy kluczowa. Nie jest to proste ale da się zrobić. Po kilku mapach nabiera się już wprawy i idzie łatwiej. Jednymi zamkami jest trudniej, innymi łatwiej ( najłatwiej Warlockiem bo najszybciej się buduje zamek ). Rise to Power jest łatwą planszą bo nie ma tam większego problemu z surowcami. Są mapy gdzie jest dużo dużo ciężej i wtedy trzeba przetrwać nie jedno a kilka  oblężeń ze strony komputera niejednokrotnie powtarzając walkę w celu minimalizacji strat.


Tytuł: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 09 Lutego 2008, 11:15:59
piszcie tutaj o swoich strategiach na polu opisujcie jak walczycie swoim ulubionym zamkiem. czekam na wasze odpowiedzi. :D

Mozecie tez opisywac jakies trudne sytuacje mysle ze razem znajdziemy rozwiazanie


/ fajnie ale dlaczego w Sprawach Tawerny? Przenoszę. Luk


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: KaVaaa w 09 Lutego 2008, 11:58:30
No więc opiszę necropolis:

 Ja zawsze lecę smokiem, żeby trochę osłabił wrogów, ale tylko jednostki 4-5 poziomowe, bo silniejsze zadadzą mu za duże obrażenia. Wampir leci na istoty z dużą ilością życia (np. na hydry), kostucha podlatuje do 7 poziomu, bo zawsze kogoś zabije, a duszek leci do czarujących, żeby ukraść manę. Lisz i szkielet strzelają pod ochroną zombie. Zostawiam go dlatego, że jest powolny, ale zadaje duże obrażenia.

Tyle :)


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 09 Lutego 2008, 12:14:16
Ja lecę zawsze na pałe do przodu, bo mam Sylvanem dobrą szybkość i inicjatywę  ^_^

A kolega wyżej - opisujesz nie Inferno, a Necropolis  :)


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tosiek w 09 Lutego 2008, 12:48:01
Ha gdy gram necro to zawsze na początku używam skowytu banshee, który odniża morale wroga. Dzięki temu wele razy wygrałem bitwę bo istoty przeciwnika, traciły swoją kolejke.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: KaVaaa w 09 Lutego 2008, 14:17:17
Ja lecę zawsze na pałe do przodu, bo mam Sylvanem dobrą szybkość i inicjatywę  ^_^

A kolega wyżej - opisujesz nie Inferno, a Necropolis  :)

O kurde sorry :D Miałem na myśli nacropolis a napisałem "inferno"... tak jakoś


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Feńx w 09 Lutego 2008, 15:18:26
Mam pytanie.
Taka sytuacja, wszyscy juz strzelali, a teraz kolej jednostek niestrzelajacych. Co mam zrobic? Zrobić obronę wróg mnie może zaatakować, potem ja mu oddam, czy najpierw ja atakuje, potem on mi oddaje.Nie ma ucieczki, ja o pierwszy albo on mnie a ja sie bronię. Co lepiej zrobić?


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 09 Lutego 2008, 17:28:58
no tak gdy ja dowodzę armia Sylwanu to stosuję, 2 różne taktyki na walczacych w zwarciu oraz na dystansowców.


Ps:ja bym polecał wydać komende twoim jednostkom czekaj ale,jak przeciwnik jest w twoim zasięgu to ty pierwszy atakuj.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Feńx w 09 Lutego 2008, 17:55:55
Przeciwnik jest w moim zasiegu, a ja w jego zasięgu, chodzi o to czy ja 1 mam atakowac, czy się bronic i poczekać jak on zaatakuje?


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 09 Lutego 2008, 18:06:33
Sorry za spam Fenix napisałem ci,że lepiej ty go pierwszy zaatakuj bo gdy spotykasz,przeciwnika z,równą tobie armią to wykorzystuje sie zasadę;
Kto pierwszy atakuje ten zwycięrza.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Rutger w 09 Lutego 2008, 18:07:26
najlepszą obroną jest atak,ja w takiej sytuacji atakuje pierwszy i to właśnie radzę zrobić


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Asir w 09 Lutego 2008, 18:10:28
Ja opiszę orków.
Ja zawsze krwawym cyklopem jak atakuje to szukam miejsca na polu bitwy żeby trafił jednostkę która jest za atakowaną jednostką.Oczywiście uważam żeby nie trafił mojej jednostki.Centaurów maruderów wysyłam dowalki na dystans.Córy ziemi wykorzystuje żeby żarły gobliny i zwiększały inicjatywę czarem przyśpieszenie.Pao- kai i oprawców wysyłam na jednostki dystansowe.A Podżegaczy zostawiam broniąc centaurów.Groblińskiego plugawca wykorzystuję jako żeby przeciwnikowi nie udał się czar lub żeby czar przeciwnika kosztował podwójnie many.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 09 Lutego 2008, 18:13:27
Dobra taktyka dowodzenia Arantirze tylko mam jedno pytanie jakie,są straty w twojej armii po takiej taktyce.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Khaziu w 09 Lutego 2008, 18:22:20
Jak 2 armie silne stają naprzeciw to ten kto 1 zaatakuje wygrywa. choć nie zawsze. istotną rzeczą jest jeszcze PW. artefakt umiejętność lub inne takie rzeczy sprawiają iż można wygrać bowiem nawet +1 hp może przesądzić.

co do jednostek dystansowych rywala to najskuteczniejszą taktyką jest ustawić swoje jednostki piesze po między dystansowcami tak aby on stał obok nich. w ten prosty sposób wasz stworek jest atakowany przez jednostki długiego zasięgu z bliska a inne jednostki mają wolne pole do ataku.

Grając sylvan nie idę na "pałe" jak Mohikanin ponieważ to jest bez sensu. Nawet mając małą armie chce zaatakować pierwszy. choć w początkowej fazie gry staram sie dzielić łuczników na 2 duże grupy i nimi wybijać wroga. a to co pozostanie wykosić do nogi piechotą.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Timothy w 09 Lutego 2008, 18:51:01
Ja opiszę swoje dowodzenie Infernem.

Zmory i Cerbery rzucam od razu na przeciwnika (staram się jak najszybciej dotrzeć do strzelców wroga). Chwańce i Rogatych Nadzorców stawiam przed Władczyniami Sukkubusa jako żywą tarczę, a czarciego lorda byle gdzie. Arcydiabła trzymam w bezruchu, nie rzucam go od razu do walki, bo gdyby jedna z moich jednosek "fajtnęła" moge przyzwać sporo czarcich lordów. Oczywiście jednostkami, którymi się nie ruszam robię "bramę" lub czaruję. Co do Arcydiabła nie chce narażać go na straty, rzucam go do bitwy tylko kiedy jest gorąco (ale różnie z tym u mnie jest). Dzięki temu prawie zawsze pozostają mi arcydiabły nawet gdy reszta już zginęłą.  :/ >:( :rolleyes: Jednostkami, którymi się nie ruszam staram się nie ruszać, ale gdy przeciwnik jest blisko to atakuje. Oczywiście inaczej się ma sprawa z oblężeniami zamków gdzie arcydiabeł jako jedyny może przejść przez mur (pod murem).


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: adamos112 w 09 Lutego 2008, 18:59:22
ja zewsze jak jestem orkami to lece wojownikami napszud razem z herszrami cyklopami i pa koi czekam szamanka rzucam czary spowolnienia na jesostki szczelajace , gobliny daje jako mane albo pociski dla cyklopów a centałrami nawalam ze strza :) :) :) :) :) :) :) :) :)ł


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Jack Sparrow w 09 Lutego 2008, 19:36:45
To jak gram zależy od przeciwnika, więc skupmy się na tym który ma taką samą, lub nawet przewyższa mnie armią. Załóżmy że gram Sylvanem, chociaż prawie każdym zamkiem robię podobnie. Atakuję pierwszy starając się wytłuc jednostki strzelające, lub je zablokować. Smokami próbuję atakować kilka naraz. Bohaterem rzucam jakiś ciekawy czar na lepsze obrażenia i myśliwi oraz druidzi gdy skończą czarować tłuką z daleka. Zawsze staram się obronić jednostki strzelające przed walką w ręcz, bo dla mnie to podstawa. No i enty że są mocne to unieruchamiają wyższe poziomy przeciwnika.
Jeżeli natomiast widzę że mogłem bitwę zagrać lepiej to bez czekania odsejwowuję i jeszcze raz  ;) Wtedy rezultat jest jeszcze llepszy.  ;)


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Feńx w 09 Lutego 2008, 22:58:23
Rozumiem taktykę, że się czeka zwyklymi jednostkami, a dystansowcami atakuje, ale nie rozumiem, po co wysylać część armii od razu na walkę, czy nie lepiej poczekać?

« Wiadomość doklejona z: 09 Luty 2008, 22:53:06 »

Nareszcie zrobili ten temat. Jużnawet chcialem taki napisać. Bedziemy gadać o taktyce a nie o jakis pie...  A moze ktos zrobi poradnik (tylko taktyczny) i umieści go na str. glownej. Od podstaw, aż po grę poszczególnymi rasami.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Dabu w 10 Lutego 2008, 09:05:00
Ja robię podobnie.
Zamek: np. Forteca.

Staję Harcownikami i Kapłanami Runów razem w jakiś rogu. Otaczam ich jednostkami walczącymi w zwarciu (często jest to Władca Płomieni, Strażnik Gór i Porgromca). Jeśli przeciwnik ma dużo jednostek strzelających, staram się ich wybić moją magią destrukcji (Armagedon, Kula Ognia). Jeśli to nie zadziała, używam Runy Szarży na mojego Wulkanicznego Smoka i atakuję tak, by jednostki dystansowe oberwały. Następnie ruszam już każdym do walki.

Jeśli przeciwnik nie ma/ma mało strzelających, wtedy ustawiam armię, by była poza zasięgiem ruchu wroga i czekam na niego. Jeśli to niemożliwe, wydaję jednostce w zasięgu rozkaz "Obrony" (z racji, iż mam umiejętność Przygotowanie i Formacja Obronna, to jest nieco efektownie) i gdy przeciwnik mnie zaatakuje, robię kontratak. Jego wolniejsze jednostki, zanim dojdą, minie trochę czasu, dlatego robię w nie ostrzał Harcownikami, by ci mieli mniejszy ruch. Kapłanami Runów tworzą Ogniste Ściany w strzelców, by ci albo się przemieścili i stracili strzał, albo by otrzymywali obrażenia.

Niedźwiedzie, Smoki, Władcy Płomienia, Pogromcy cały czas się biją z jednostkami przy mnie, a bohater ciska czary w strzelających wroga, jeśli jeszcze są. Jeśli nie, to ciska czary w co popadnie. xD

Całkiem się sprawdza. ; )


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Khaziu w 10 Lutego 2008, 09:55:43
A moze ktos zrobi poradnik (tylko taktyczny) i umieści go na str. głównej. Od podstaw, aż po grę poszczególnymi rasami.



Z tym sie zgadzam. ja mógł bym zrobić coś takiego. ( i nie nie mam gotowca ;) ) Co na to admini. Poradnik do Heroes V - jak grać poszczególnymi rasami. Może wypalić a i tak nic nie kosztuje.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Wukashi w 10 Lutego 2008, 10:34:26
Ja nie mam jako takiej taktyki. Zależy z jakim wrogiem walczę (praktycznie zawsze jestem fortą). Gdy gram przeciw academy lub necro to muszę się troszkę wysilić, z resztą ras zawsze wygrywam (z łatwością). A runy to straszna broń.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Pacior w 10 Lutego 2008, 14:38:31
W takim razie ja przedstawię moją taktykę gry Przystanią na poziomie Heroic. Mapą na jakiej najczęściej grywam jest  mapa ,,Panowie wojny’’, więc głównie odnosi się to do niej, ale myślę, że na mapie „Droga do władzy” również powinna się sprawdzić tyle, że z większym poślizgiem czasowym. Muszę jednak z góry zaznaczyć, że taktykę tą należy stosować głównie na dużych mapach z jednego oczywistego powodu  dużej ilości surowców na nich się znajdujących, gdyż Przystań na poziomie Heroic jest bardzo ciężka do rozbudowy, gdyż potrzebna jest duża ilość zasobów. A i jeszcze jedna ważna rzecz jako, że ja zawsze grywam przeciwko ludzkim graczom nie wiem jakby ta taktyka miała się do walki z komputerem. Oczywiście istnieje szansa poślizgu dlatego dni w których poszczególne budynki zostają wybudowane nigdy nie będą pokrywać się w 100% za każdym razem jak gracie, ale to naprawdę nie ma wpływu na rozgrywkę bo koniec końców zawsze jest niemal tak samo.

Jako głównego bohatera zawsze wybieram Douala, który na początku gry zawsze dysponuje liczbą około 24 łuczników. Jako premię początkową biorę zasoby.

DZIEŃ 1
Na początku kupuję drugiego bohatera i przekazuję jego jednostki mojemu głównemu. Drugiego bohatera oczywiście zostawiam w zamku gdyż będzie potrzebny na późniejszym etapie gry, a mianowicie do treningu jednostek. Jako budynek, który należy wybudować wybieramy Wieżę Łucznika co daje nam kolejnych 12 łuczników. Tak, więc w pierwszym dniu dysponujemy armią składającą się z około 24 chłopów i około 44 łuczników co pozwala nam na spokojne zajęcie kopalni kamienia i tartaku drewna, gdyż te są pilnowane przez jednostki pierwszopoziomowe.

DZIEŃ 2
Nie będę opisywał jak należy odkrywać mapę bo to zależy od upodobania, ale pragnę zwrócić uwagę na szybkie znalezienie kolejnego zamku, który będzie dawał nam dodatkowe złoto(500-1000 w zależności od znalezionego zamku). Aha żeby nie było nieporozumień drugiego zamku nie znajdziemy w drugim dniu. Jako budynek wybieramy Radę Miasta

DZIEŃ 3
W tym dniu, a dokładnie na jego koniec powinniśmy już posiadać kopalnię kamienia i tartak drewna. Dzięki tym surowcom znajdującym się przy kopalniach mamy wystarczająco podstawowych surowców do rozbudowy przy czym dzięki naszej armii szukamy kolejnych kopalni tego typu. Jako budynek bierzemy Gildię Magów, która daje nam od razu Boską Siłę.

DZIEŃ 4
W tym dniu kupujemy gryfy, które są bardzo przydatne na tym etapie gry.

DZIEŃ 5
Stawiamy targowisko

DZIEŃ 6
Stawiamy Domostwo Wieśniaka

DZIEŃ 7
Stawiamy Klasztor( istnieje możliwość braku rtęci, ale mnie rzadko coś takiego się zdarza)

DZIEŃ 8
W zamku mamy do rekrutacji 6 kapłanów, 10 gryfów, 12 łuczników i 44 chłopów, ale zanim je zrekrutujemy powinniśmy już w tym momencie znaleźć drugi zamek i powinniśmy w miarę możliwości kupić tam Radę Miasta.

DZIEŃ 9
Brak funduszy na cokolwiek

DZIEŃ 10
Stawiamy Ratusz i dostajemy 2500-3000 kasy na dzień

DZIEŃ 11
Stawiamy Magazyn Zasobów( możliwość braku kasy, ale dzięki wcześniej zajętym kopalniom kamienia i tartakom możemy część surowców zmienić na kasę) i dzięki armii z rekrutacji jesteśmy w stanie zajmować kopalnie z cenniejszymi surowcami przede wszystkim kopalnie kryształów i klejnotów, które to są nam potrzebne do aniołów i paladynów.

DZIEŃ 12
Stawiamy stajnie

DZIEŃ 13
Stawiamy Farmy

Na początku trzeciego tygodnia budujemy Kuźnię. Około 16 dnia stawiamy Kapitol, a dwa, trzy dni później budujemy Ołtarz Niebios, a dzień po aniołach stawiamy Zakon Paladynów. Następnie stawiamy Cytadele właśnie tu przydają się wcześniej zdobyte kopalnie kamienia i drewna gdyż mamy nadwyżkę tych oto produktów i w razie braku kasy możemy surowce te na tą kasę zamienić. Przed samym czwartym tygodniem stawiamy Zamek. Tak, więc na początku czwartego tygodnia mamy rozbudowane wszystkie siedliska oprócz krzyżowców, a także posiadamy Zamek i Kapitol. Nasz armia w tym momencie wynosi mniej więcej 3 anioły, 6 paladynów, 15 kapłanów, 25 gryfów około 70-80 łuczników oraz ponad 100 chłopów z taką armia bez problemu możemy zająć wszystkie kopalnie, które ominęliśmy w pierwszym rzucie.  Kolejno budujemy Plac Ćwiczeń, Aule bohaterów i Koszary czyli to co zostało nam z tych ważniejszych rzeczy, później zostaje nam przekształcić i rozbudować Gildię Magów. Po okresie dwóch miesięcy mamy wystarczającą ilość surowców oraz kasy, a także posiadamy armię z którą spokojnie możemy zacząć powolną eksterminacje naszego przeciwnika, nasz bohater w tym momencie powinien być na około 18-19 poziomie a jego statystki powinny oscylować w granicach 10 bez artefaktów. Na tej planszy bohater powinien być w stanie osiągnąć gdzieś 25-26 poziom, a może nawet wyżej.




Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Feńx w 10 Lutego 2008, 15:06:36
Fajne to, akurat o tą mapę i ten poziom mi się rozchodzi, gdyby ktoś zrobil jak grć Akademią, bylbym wdzięczny.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Jack Sparrow w 10 Lutego 2008, 18:45:55
Rozumiem taktykę, że się czeka zwyklymi jednostkami, a dystansowcami atakuje, ale nie rozumiem, po co wysylać część armii od razu na walkę, czy nie lepiej poczekać?

Jak dla mnie to zależy. Jeśli przeciwnik jest tak mocny i szybki że ledwo się ruszy dojdzie do ciebie - lepiej zaatakować wcześniej i jakoś go zatrzymać po drugiej stronie  ;)


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 03 Kwietnia 2008, 14:38:30
Feńx też uważam ze lepiej pierwszemu zaatakować ale jest taka możliwość czasami wychodzi wysuń jakaś słabą jednostkę naprzód oni ją zaatakują a potem ty ruszysz jakas szybka jednostka na strzelających żeby ich chociaż przyblokować a resztę wytniesz. czasami tak robiłem jak miałem taka sytuacje i na 5 razy udało mi sie 3

« Wiadomość doklejona z: 03 Kwiecień 2008, 14:13:40 »

Ten poradnik to fajna rzecz jak chcesz Khaziu to mogę Ci pomóc nawet z wielka chęcią
sam nad tym myślałem ale ze jestem tu nowy to nie za bardzo sie orjętuje co gdzie i jak.   :niepewny: 

« Wiadomość doklejona z: 03 Kwiecień 2008, 14:26:25 »

Sparrow wiesz ja zwykle gram lochem i doszedłem to jako takiej wprawy. Kiedy ja gram to staram sie zabójca otruć wszystkie strzelające a matrona wibijam to co mnie najbardziej denerwuje. Gry wróg sie zbliży to wtedy atakuje piechota i staram sie zrobic tak zeby wyższy poziom atakował na ten słabszy.  ;D ;D ;D   


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tosiek w 03 Kwietnia 2008, 16:43:25
A moze ktos zrobi poradnik (tylko taktyczny) i umieści go na str. głównej. Od podstaw, aż po grę poszczególnymi rasami.



Z tym sie zgadzam. ja mógł bym zrobić coś takiego. ( i nie nie mam gotowca ;) ) Co na to admini. Poradnik do Heroes V - jak grać poszczególnymi rasami. Może wypalić a i tak nic nie kosztuje.

Takie coś robi chyba Norx, jeśli się nie myle...


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Jack Sparrow w 03 Kwietnia 2008, 20:34:00
jest taka możliwość czasami wychodzi wysuń jakaś słabą jednostkę naprzód oni ją zaatakują

Ach! Racja, ja też uwielbiam poświęcać mięso bojowe. Oczywiście w sytuacji gdy i tak ma paść. W sumie to nie wiem czy to działa na heroicznym, bo na tym grałem dość mało, ale na łatwym komputer gra tak cudownie, że robi takie ruchy jakie chcę ja  :P


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 04 Kwietnia 2008, 08:34:01
tak to prawda ze tym najprostszym komputer jest jak małe dziecko które pierwszy raz dotkneło myszki.  :D. Te miaso armatnie to już dla mnie akt desperacji czasem warto poświęcić zaużmy te 80 tancerzy ostrzy dla przeżycia większości armii. Chyba sie zgodzicie?


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Johny_Szalony w 04 Kwietnia 2008, 13:32:08
czasem warto poświęcić zaużmy te 80 tancerzy ostrzy dla przeżycia większości armii. Chyba sie zgodzicie?
czasem warto a czasem nie...

Przystań na polu bitwy:
    Najwyższą inicjatywę posiadają Bitewne Gryfy, więc imprezę zaczynam od wykorzystania ich zdolności "Bitewne Pikowanie"- zwykle na najsilniejsze wrogie jednostki walczące na dystans. Przeciwnik ma wówczas względem swoich strzelców 2 opcje: wiać z pola tym samym tracąc cenny strzał, lub po prostu ostrzeliwać nie przejmując się Gryfami (znajdzie się taki co wybierze 1 opcję?- szczerze wątpie 8)) Po pikowaniu Gryfów zwykle jest tak, że strzelców wroga zostaje jak na lekarstwo, więc w dalszych turach już normalnie rzucam ich w wir wojny.
    Drudzy w kolejce Przystani są  Paladyni- przed bitwą ustawiam ich na samym środeczku (wszak nigdy nie wiadomo, jak ustawi swoje jednostki przeciwnik!), ponieważ dysponują bardzo dużym zasięgiem. Dzięki temu mam większy wybór wrogich jednostek do zagłady ^_^. Po "szarży" Paladynów moi przeciwnicy prawie zawsze dostają małpiego rozumu, lecą na nich wszystkim co mają (ubić Paladyna nie jest łatwo z racji liczby pkt. życia i Obrony jako głównego atrybutu bohaterów Przystani), inne moje jednostki ich nie interesują- i tu ich błąd bo...
    Następni są Archaniołowie. Podobnie jak Paladyni, dysponują dużym zasięgiem i sięgną wroga od razu. Jednak tych, nie ustawiam bliżej środka tak jak Paladynów, tylko zawsze z samego brzegu- po prawej lub po lewej stronie (względnie od mojej intuicji). Dla czego? a dla tego że Paladyni i Archaniołowie jako najpotężniejsze jednostki Przystani niczym magnez ściągają na siebie zaklęcia obszarowe zadające obrażenia, toteż koniecznie trzeba zadbać o to by po ataku na wroga te dwie jednostki były w odległości chociaż o te 5 kratek od siebie... w drugiej turze używam nimi "wskrzeszenia" na Paladynach, ponieważ po inwazji na nich (patrz poprzedni akapit) ma prawo ich troszkę lub więcej niż troszkę ubyć...
    Inkwizytorzy... Tu już zależy czy walczą 2 bardzo silne armie (minimum z 4 przyrostów tygodniowych) czy średnie (od 1 do 3 przyrostów tyg.). W pierwszym przypadku lepiej się sprawdzają jako wspomagacze dla innych jednostek- ja preferuje rzucanie w pierwszej turze "błogosławieństwa" na Strzelców Wyborowych, ponieważ mają oni zbyt wielką rozpiętość między minimalnymi obrażeniami a maksymalnymi ( obr. 2-8). Dzięki temu zaklęciu zawsze będą atakować tylko z maksymalnymi obrażeniami. W dalszych turach używam "przyspieszenia" lub "błogosławieństwa"na Archaniołów lub Paladynów, to już względnie od sytuacji na polu bitwy... Z kolei kiedy walczą 2 niezbyt duże armie- nie używam nimi zaklęć tylko strzelam, ponieważ w takim przypadku trzeba jak najszybciej uszczuplić szeregi wroga.
    Strzelcy Wyborowi- ważne by ustawić ich daleko od Inkwizytorów. Całkiem przyjemnie że ruszają się później niż Inkwizytorzy, ponieważ po otrzymaniu od nich "błogosławieństwa" zaoszczędzimy na zdrowiu i nerwach spowodowanych lichymi minimalnymi obrażeniami (2), a maksymalne obrażenia przy sporej ich liczbie (jak na jednostki 2-go poziomu przystało)- robią z kolei piorunujące wrażenie, zwłaszcza jeśli jeszcze uda się nam "Precyzyjny strzał". Strzelcami atakuję jednostki wroga o najwyższej inicjatywie, chyba że jakaś inna jednostka naraża mnie na większe straty- wówczas ostrzał leci na nią.
    Krzyżowcy i Szeregowi- Krzyżowcy osłaniają Strzelców Wyborowych, stawiam ich przed bitwą tak, żeby uniemożliwili zablokowanie Strzelców Wyborowych przynajmniej przez 1 turę. Poza tym ładnie się tu prezentuje ich zdolność "Duża Tarcza" (-50% obrażeń od wrogiej broni miotanej dla jednostek przyległych). W następnej turze lecą do przodu. Szeregowi jadą na huzia byle jak najszybciej do przodu.

Tyle co do jednostek, a teraz bohater:
Przy pierwszej sposobności- "Łaska "- nie ma dla mnie Rycerza bez Łaski... Przy drugiej, jako że zawsze z uporem wariata dążę do wyuczenia się "Anioła Stróża"- po drodze mam "Grupowe Błogosławieństwo" a jeśli jeszcze do tego nie doszedłem (mniejszy poziom bohatera), to używam "Świętą Szarżę" na Paladynów, ponieważ to na nich przeciwnik zwykle skupia swoją uwagę najwięcej, chyba ze strachu ^_^. Dalej to już zależnie od sytuacji na polu bitwy.

I takie 2 punkty ważne w każdej walce każdą frakcją-
1. Zawsze mieć na uwadze fakt, że przeciwnik może użyć zaklęć zadających obrażenia obszarowe- czyli w miarę możliwości nie stawiać jednostek zbyt blisko siebie, lub wymieszać się z jednostkami wroga tak, by takie zaklęcie w razie czego narażało na straty obie strony.

2. Uważnie śledzić inicjatywę wrogich jednostek- przewidywać w kogo kiedy uderzą i jakie będą z tego straty, rozważyć możliwości zapobiegnięcia, wybrać najlepszą- ot taki oczywisty i myślę że stosowany przez każdego z nas system. To jest jak gra w szachy ;)


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: RadQu w 04 Kwietnia 2008, 13:40:44
Kiedy gram Nekropolis to zawsze zombie idą na pierwszy front. Jednostki które strzelają są z tyłu. Gdy 2 wrogie jednostki lub więcej zbliżą sie do zombie to Arcylicz daje czar ktory moze uderzyc kilku gosci na raz (grupowe uderzenie). Moim głownym celem jest zapędzenie wszystkich wrogów w róg bitwy. Wtedy są wciśnięci, a wtedy jednostki które strzelają bądź rzucają czarami (np. bohater) rozwalają ich bez problemu. Bohater u mnie daje czar "sciana ognia" lub cos w tym stylu i wiekszosc jednostek wrogich jest uwięzionych. Moja taktyka prawie zawsze sie sprawdza


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: gaza w 04 Kwietnia 2008, 15:15:18
Każda walka to inna walka! Odpuśćcie sobie robienie poradników bo za każdym razem człowiek bije się inaczej. Jedyną niezmienną sprawą jest:
1. Ustalenie priorytetów i najbardziej niebezpiecznych jednostek wroga
2. Nieustanne maksymalne wykorzystywanie umiejętności i zalet każdej jednej swojej jednostki
3. Wykorzystanie słabości jednostek wroga
4. Adekwatne czary ( czasem lepszy czar bez szkoły niż na ekspercie )

Możecie mieć swoje taktyki, schematy itd ale w momencie wkroczenia w tryb taktyczny one nie mają znaczenia. Za każdym razem ustawia się inaczej wojska. Sam przebieg potyczki jest zupełnie inny w zależności od przeciwnika.
Warto pograć na Duel Mode bo tam można się o tym bardzo szybko przekonać...


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 04 Kwietnia 2008, 16:15:12
Szalony Johny widze ze jesteś dobrze doświadczonym graczem wnioskuje to z twojej strategii ale wydaje mi sie ze jest ona bardziej na komputer niż na graczy na necie. Zauzmy ze grasz z człowiekiem ze sprytnym człowiekiem który swoje strzelające ustawie 2 kratki od rogów mapy i na końcu jej w długości a w okuł nich ustawia jednostki szarżujące tak żeby Twoj gryf nie mógł dolecieć do jednostek walczących na dystans. Obydwóch bohaterów ma po zero many. Ty grasz swoim zamkiem czyli przystania a on jest sylwanem wasz armie są miej więcej równe on ma wóz z amunicja Ty nie masz wiec ma przewagę strzałów, wózek stoi za jednostka tak ze nie możesz go dosięgnąć  . Co robisz? (oczywiście mile widziane rozwiązania innych  graczy) :D

Zadaje Ci to pytanie bo najlepiej opisałes swoja strategie :D :D :D :D

« Wiadomość doklejona z: 04 Kwiecień 2008, 16:09:04 »

Co do Ciebie Gaza to masz racje kazda walka jest inna ale poto zrobiłem to forum zeby mozna było jak najwiecej strategii stąd wynieść na rozmaite sytuacje w tej grze i mysle ze poradnik to dobra rzecz. ^_^


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Kapitan Jack Sparrow w 04 Kwietnia 2008, 19:28:33
To ja dorzucę 2 rzeczy:

1.
1. Zawsze mieć na uwadze fakt, że przeciwnik może użyć zaklęć zadających obrażenia obszarowe- czyli w miarę możliwości nie stawiać jednostek zbyt blisko siebie, lub wymieszać się z jednostkami wroga tak, by takie zaklęcie w razie czego narażało na straty obie strony.

To samo jeśli przeciwnik ma w armii lisze, czarcie lordy itp.  ;) Wtedy, nawet nie mając na uwadze zaklęć zadających obrażenia obszarowe, rozbiegamy się po boisku  ;)

2.
Tancerz ostrzy - doceniam twoje posty i zaangażowanie, ale obok "Wyślij wiadomość" po prawej stronie jest "Sprawdź ortografię" i nie zaszkodzi użyć  ;)



Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Khaziu w 04 Kwietnia 2008, 20:34:46
Co do pikowania gryfów to ja tracę cenny strzał i uciekam z pola pikowania. aczkolwiek komputer tego nie robi więc jest cool jak ja robie tą taktykę.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 04 Kwietnia 2008, 22:56:21
hahahahaha ;D ;D ;D dzięki Jack Sparrow ok bede kożystał


Może jednak skusisz na rozwiązanie problemu który przedstawiłem?


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Johny_Szalony w 07 Kwietnia 2008, 08:03:48
2 kratki od rogów mapy i na końcu jej w długości a w okuł nich ustawia jednostki szarżujące tak żeby Twoj gryf nie mógł dolecieć do jednostek walczących na dystans. :D
Kolu nie da się schować przed pikowaniem Gryfów Bitewnych- one nie dolatują, tylko spadają jak grom z jasnego nieba po uprzednim wzniesieniu się w przestworza, tudzież "całkowitym zniknięciu". Za pomocą "Bitewnego Pikowania" Gryfy Bitewne mają w zasięgu caluteńkie pole bitwy, nie da się w żaden sposób ochronić jednostek strzeleckich bo one omijają wszelkie "zasłony" i spadają wrogom prosto "na głowę". Jedynym wyjściem jest przemieszczenie jednostki strzeleckiej w inne pole tak jak to czyni Khaziu, tracąc przy tym cenny strzał...


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: gaza w 07 Kwietnia 2008, 12:18:19
Tu macie przykłady efektywnego dowodzenia na polu bitwy. Polecam powtórkę zatytułowaną "Stalingrad" - każdy jeden pojedynczy ruch jest w tej walce istotny.


http://forum.ligaheroes.pl/viewforum.php?f=6


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: RadQu w 07 Kwietnia 2008, 15:14:43
ja zewsze jak jestem orkami to lece wojownikami napszud razem z herszrami cyklopami i pa koi czekam szamanka rzucam czary spowolnienia na jesostki szczelajace , gobliny daje jako mane albo pociski dla cyklopów a centałrami nawalam ze strza :) :) :) :) :) :) :) :) :)ł

Nie wiem czy dobrze spostrzegłem ale chyba złamałeś 3 podpunkt Regulaminu (http://www.homm5.info/forum/index.php/topic,5.0.html) jeśli chodzi o "Postowanie (odpowiadanie w istniejących tematach)". Za złe spostrzeżenie proszę mnie upomnieć.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Khaziu w 08 Kwietnia 2008, 13:57:17
Johny - co wolisz:

jeden strzał który rani np. 5 kawalerzystów i stracić potem cały oddział myśliwych czy uciec jedn. strzelającą i nie zabijać kawalerzystów. odpowiedź sie sama nasuwa.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Johny_Szalony w 08 Kwietnia 2008, 14:52:22
Różnie z tym bywa, kiedy widzę że przeciwnik ma dużo np. Paladynów i z powodu wysokiego morale niebawem będzie ponownie ich ruch , a ja mam akurat ruch np. Wielkimi Łowczymi (Gryfy Bitewne oczywiście już wiszą w powietrzu), to wolę strzelić w Paladynów coby zmniejszyć niechybne straty a że później Gryfy zlikwidują mi Łowczych- mówi się trudno... poza tym żeby uciekać z pola rażenia trzeba mieć pewność że nic mi ich nie przyblokuje przed oddaniem strzału- a taką szansę mają wówczas Archanioły i Paladyni...

Z drugiej strony jednak sam często wolę uciekać z pola rażenia, to zależy od tego jak wygląda kolejka ruchu poszczególnych jednostek. Kurczę aż nabrałem ochoty na partyjkę....


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 08 Kwietnia 2008, 15:37:17
Przytaczam przykład z meczu. Na Mistycznych Łuczników pikują gryfy. A po nich ruszy się balista 1100 hp (niczym innym jej nie zabijesz) a bije ona bez szczęścia po 1k obrażeń. To co byś zrobił? Odsuwasz się łucznikami, to zabija ich balista i nie robą nic w tej walce. Albo niszczysz balistę i walczysz dalej. W pierwszym wypadku to tak jakbyś wcale nie miał łuczników, bo nie robią totalnie nic w tej walce.

Sam wybierz.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: gaza w 10 Kwietnia 2008, 14:39:40
Potwierdzam powyższe informacje :)


A co do pikowania gryfami. Z dobrymi zawodnikami rzadko kiedy pikuje się bezpośrednio w jednostkę. Chodzi raczej o intuicję i umiejętność przewidywania gdzie kto stanie. Czasem można w ten sposób zyskać o wiele więcej.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 10 Kwietnia 2008, 17:38:46
No tu jest kwestia przewidywania ruchu z przeciwnikiem który jest doświadczony ale też bąć głupim który celuje w jednostki strzelające i łatwo jest zrobić unik.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: gaza w 10 Kwietnia 2008, 19:54:53
Dlatego lepiej nie celować w strzelających jeśli mają możliwość zmiany pozycji. Przeciwnik się odsuwa, tracąc ruch a Ty pikujesz w kogoś innego i masz podwójny zysk.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Zabójca smoków w 20 Kwietnia 2008, 23:01:14
Jeśli mam magię przywołania na najwyższym poziomie,wysyłam na przód wszystkie sztuczne jednostki,a prawdziwych chronię jak oczka w głowie.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Ashia w 20 Kwietnia 2008, 23:05:03
Dlatego lepiej nie celować w strzelających jeśli mają możliwość zmiany pozycji. Przeciwnik się odsuwa, tracąc ruch a Ty pikujesz w kogoś innego i masz podwójny zysk.
To prawda jeżeli jednostka strzelając jest zasłonięta to nie stanowi zagrożenia i lepiej nie tracić okazji tylko zadać jak najwięcej obrażeń póki można, bo potem przeciwnik może zrobić nam to samo i nie zadamy maksymalnych obrażeń jednostkami strzelającymi.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 21 Kwietnia 2008, 16:05:17
Jeśli mam magię przywołania na najwyższym poziomie,wysyłam na przód wszystkie sztuczne jednostki,a prawdziwych chronię jak oczka w głowie.
Zanim przywołasz choć jedno stworzenie, to sporo czasu może minąć. A z dobrym przeciwnikiem to już będzie połowa walki. Choć magia przywołania potrafi pokrzyżować plany.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Zabójca smoków w 24 Kwietnia 2008, 21:10:05
Owszem Mohikanin,niektóre żywiołaki np. żywiołaki ziemi ruszają się strasznie wolno i rzadko ale co powiesz o fenixach i innych żywiołach!!! >:(


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 24 Kwietnia 2008, 21:19:52
Ok ruszają się szybko, ale zanim je przywołasz, to minie chwila i raczej już stracisz kilka jednostek.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Zabójca smoków w 29 Kwietnia 2008, 20:25:10
No cóż,to prawda.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Ashia w 30 Kwietnia 2008, 22:26:12
Poza tym to niektóre przywołane, stworzone lub skopiowane jednostki są tak samo mocne w ataku, ale słabe w obronie i czasem wystarczy je raz zaatakować żeby zabić, a może się to stać zanim zdąży się ono ruszyć.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: gaza w 07 Maja 2008, 16:32:37
Nie wiem jak wy ale ja z magii przywołania korzystam raczej z niskopoziomowych czarów. Fire Trap, Blade Barrier, Phantom, Arcane Crystal. Te czary są na prawdę przydatne. Jeden Feniks czy 40 Żywiołaków niczego do walki nie wnoszą. Jak masz Spell Power  25-30 oraz zdolność Fire Warriors to wtedy jest jakiś efekt bo tak to zabija się te jednostki bez problemu. Inna sprawa, że nie trzeba zabijać tych jednostek aby wygrać walkę. Blade Barrier jest na prawdę znakomitym zaklęciem, z którego ja bynajmniej, korzystam bardzo często.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: KaM w 12 Maja 2008, 13:24:20
najpierw umacniam dystansowe i nimi atakuje


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 21 Maja 2008, 11:05:38
Ostatnio grałem z kolega na zmiane miejsc. Ja byłem Lochem a on Akademia byłem postrzepiony swoim bochaterem od innych walk dlatego bronilem sie w zamku on miał przewage licebna dwukrotna w jednostkach i magi on mial 200 ileść a ja zaledwie 56 moja jedyna przewaga to to ze mialem 19 poziom a on 10 i miałem ekspercki atak obrone unik oraz ochrone na magie. Jednak dalem mu rade i stracilem tylko 20 furi ,12-18 zabójców 4 matrony i jednego smoka. A on cała armie to bylo cos.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mantikor w 21 Maja 2008, 16:21:28
Poziom też robi swoje ale tak pozatym to mur cię uratował. Bo on niemógł zbytni zbliżyć się do twoich jednostek i do swoich jednostek dolicz sobie jeszcze wieże.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Łucznik w 21 Maja 2008, 17:18:40
Miałem raz fajną walkę. To była 2 misja kampanii orków. Lazurowy mnie zaatakował, schroniłem się w zamku. Miałem o wiele mniejszą armię(3-4 razy!!!)
Ale okrzyki bojowe i wieżyczki zrobiły swoje. Walkę skończyłem dosłownie z minimalnymi stratami.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 21 Maja 2008, 20:03:46
Ale mi nowość każdy umie się bronić w zamku przecie filozofia jest tylko jedna dopóki są mury bronić się miedzy nimi trzeba.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 21 Maja 2008, 20:19:06
Powiedzmy ze masz racje Loczek ale kto by sie nie skusił na podbicie zamku gdy jest tak mała ilość jednostek w zamku a Ty masz taka duże armie. Kto by się nie skusił


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 22 Maja 2008, 11:07:33
Ja tez bym próbował ale i tak istnieje szansa 50% na 50% albo wygram albo przegram a co dużej armii to czasami można z taka przegrać.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 23 Maja 2008, 11:27:14
No jak dla mnie w Herosie to duża armia jest plusem bo niema rutaj minusów do manewrowania duża armia i są tury wiec na polu mała armia jest skazana na porazke


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 23 Maja 2008, 12:54:25
Co do dużej armii to czasami pod nieudolnościom dowódcy może ona przegrac np:pokonanie jego siły pancernej lub artylerii(łucznicy).


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: KaM w 12 Czerwca 2008, 20:40:58
jak się oppowi rozwali dystansowe i magiczne jednostki to już się raczej wygra


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 16 Czerwca 2008, 18:44:49
Nie czasami jeśli pokona sie dystansowców to ofensywne jednostki mogą to załatwić wygranie bitwy pod odpowiednim dowodzeniem i wzmacnianiem.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: hathostet w 18 Czerwca 2008, 17:02:22
Ja nie mam jakiejs ulubionej stategii, zawsze staram sie przede wszystkim pokonać jednostki strzelające, które są najbardziej kłopotliwe (zwłaszcza jeśłi oblegamy miasto wroga) ;)


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Koollo w 20 Czerwca 2008, 23:29:30
Taktyka na polu bitwy jest niewątpliwie istotna. Najlepiej uporządkować ją według priorytetów i to nie tylko kogo w jakiej kolejności ubić. Je koncentruje się na kilku rzeczach.

1. która jednostka wroga może zadać mi największe straty i w której to będzie turze. i tu biorę nie tylko strzelców po uwagę lecz również istoty z umiejętnością brak kontrataku, atakujące kilka pól cze też dochodzące w pierwszej turze, poza tym określam przydatność latania i teleportacji na danym terenie jak i atak i obronę.

2. Sposoby obrony własnych jednostek strzelających i najefektywniejsze ich wykorzystanie. Mam tu na myśli brak kar za dystans. To jest w zasadzie najtrudniejsza kwestia, ponieważ trzeba przewidzieć kilka ruchów przeciwnika aby skutecznie blikować mu drogę. No i w zasadzie najważniejsze co się tyczy obrony strzelców czy w ogóle warto się starać, bo jeśli przeciwnik poważnie ich uszkodzi swoimi jednostkami dystansowymi i czarami to szkoda starań.

3. Najefektywniejsze wykorzystanie czarów. Przy małych bitwach zwłaszcza magia zniszczenia przy tych największych w zależności od stylu Klątwy, błogosławieństwa czy wskrzeszanie i przyzywanie istot.

4. Większość graczy lekceważy tryb taktyczny i nie ustawia specjalnie jednostek co w sumie szybko się mści. Rozstawianie jednostek jest dość skomplikowane więc je skrócę.
           a) strzelców ustawiamy najczęściej po rogach cho nie jest to do końca najlepsze rozwiązanie ale jak je stosujemy należy zdecydować czy ustawić ich w jednym narożniku czy w dwóch. należy też rozważyć ustawienie ich i jedno pole wcześniej dzięki czemu wróg może popełnić błąd i dostanie hita bez kar za dystans.
           b) jednostki którymi można zaatakować w pierwszej turze ustawiamy na środku dzięki czemu mamy większy wybór kogo atakować.
           c) małymi jednostkami blokujemy duże i należy pamiętać o tym, że istnieje latanie i teleportacja i nie można zostawić czterech kratek wolnych kolo strzelców.
           d) pomyśl o pierwszym ruchu jaki zrobisz każdą jednostką.
           e) reszta jest w zasadzie tylko rutyną

 :) :) :)

Sory ale nie chce mi się pisać więcej bo jest tego za dużo. Chciałem opisać całość ale nie dam rady. Widziałem gdzieś posta, że niema sztywnych reguł na polu bitwy ale ja uważam ze są jakieś podstawowe zasady jakimi trzeba się kierować i pasują do każdego zamku.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: egzeq w 21 Czerwca 2008, 10:12:55
To właściwie wiem już od dawna, a nawet niektóre udoskonaliłem ;D. No więc teraz ja:

  • Jeżeli wróg posiada dużo szybkich i mobilnych jednostek (zwłaszcza z lataniem i teleportacją) zabijamy je jako pierwsze. Strzelców wroga możemy ściąć własnymi, zaś jeśli owe jednostki do naszych jednostek strzelających się dobiorą zwykle tracimy inicjatywę w walce (tu nie dosłownie).
  • Wolne jednostki wroga, które są w stanie narobić nam szkód (zombie, chłopi, golemy) trzymamy na dystans i pilnujemy ich paska inicjatywy by przypadkiem nie wdały się w walkę, bądź co gorsza nie zaklepały nam strzelców. Gdy wykończymy szybkie jednostki wroga bierzemy się za te wolniejsze (na początku żal tracić na nie czas).
  • Co do czarów wykorzystujmy Magię Przywołania, o której mało kto pamięta. Magiczny kryształ ustawiony przy strzelcu blokuje jego strzał, zaś jeżeli specjalizujemy się w magii przywołania (np. czarodziej) to można go wysadzić a wtedy czyni potworne straty. Przypominam aby używać do tylko w przypadku strzelców, bądź wolnych jednostek. Bariera mieczy odpowiednio ustawiona na jakiś czas całkowicie chroni naszych strzelców, dzięki czemu możemy się skupić na ataku.
    Czary przywołania rzucone na początku bitwy często przechylają szalę zwycięstwa na naszą stronę. Wiem że wiecie, ale przypominam.
  • Co do trybu taktycznego- nie ustawiajmy cennych, szybkich jednostek na środku jeżeli nie jesteśmy pewni że pierwsi zaatakujemy. Ja się na takim ustawieniu parę razy zawiodłem, trzymam ich na skrzydłach gdzie też mogą każdego zaatakować, zaś na środek daję jednostki tankujące.



Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: KaM w 21 Czerwca 2008, 10:25:46
To właściwie wiem już od dawna, a nawet niektóre udoskonaliłem ;D. No więc teraz ja:

  • Jeżeli wróg posiada dużo szybkich i mobilnych jednostek (zwłaszcza z lataniem i teleportacją) zabijamy je jako pierwsze. Strzelców wroga możemy ściąć własnymi, zaś jeśli owe jednostki do naszych jednostek strzelających się dobiorą zwykle tracimy inicjatywę w walce (tu nie dosłownie).
  • Wolne jednostki wroga, które są w stanie narobić nam szkód (zombie, chłopi, golemy) trzymamy na dystans i pilnujemy ich paska inicjatywy by przypadkiem nie wdały się w walkę, bądź co gorsza nie zaklepały nam strzelców. Gdy wykończymy szybkie jednostki wroga bierzemy się za te wolniejsze (na początku żal tracić na nie czas).
  • Co do czarów wykorzystujmy Magię Przywołania, o której mało kto pamięta. Magiczny kryształ ustawiony przy strzelcu blokuje jego strzał, zaś jeżeli specjalizujemy się w magii przywołania (np. czarodziej) to można go wysadzić a wtedy czyni potworne straty. Przypominam aby używać do tylko w przypadku strzelców, bądź wolnych jednostek. Bariera mieczy odpowiednio ustawiona na jakiś czas całkowicie chroni naszych strzelców, dzięki czemu możemy się skupić na ataku.
    Czary przywołania rzucone na początku bitwy często przechylają szalę zwycięstwa na naszą stronę. Wiem że wiecie, ale przypominam.
  • Co do trybu taktycznego- nie ustawiajmy cennych, szybkich jednostek na środku jeżeli nie jesteśmy pewni że pierwsi zaatakujemy. Ja się na takim ustawieniu parę razy zawiodłem, trzymam ich na skrzydłach gdzie też mogą każdego zaatakować, zaś na środek daję jednostki tankujące.


świetne
kiedyś mi się na pewno przyda


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Łucznik w 21 Czerwca 2008, 11:17:11
Co do trybu taktycznego to ustawienia strzlców i szybkich jednostek zależy również od jednostek przeciwnika i jego umiejętności(np. zwiększa/zmniejsza inicjatywę)


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: hum w 21 Czerwca 2008, 13:56:15
Witam to mój pierwszy post na forum więc pozdrawiam wszystkich forumowiczów... ale do tematu. Wielu pisze że zależnie od zamku taktyka powinna być inna ale nie zapominajmy także o umiejętnościach bohaterów np. zwiększona inicjatywa (Wyngal albo jakoś tak) pozwoli ci rozwalić przeciwnika zanim on wykona jakikolwiek ruch, a zdolność "krwiopijca" raczej "nakazuje" przeć do przodu żeby zabijać wrogów a nie umacniać się na pozycjach. Natomiast jeżeli chodzi o moją taktykę to opisze dla przykładu Sylwane: dobrze jeżeli przynajmniej 2 jednostki wroga są na liście twoich ulubionych wrogów (Mistrz zemsty i 4 jednostki mile widziane) czekamy na ruch bohatera w między czasie nieznacznie zbliżać się do armii wroga i ostrzeliwać go, rzucamy impregnowaną strzałę (mile widziany efekt "szału jeżeli wróg nie ma odporności na kontrole umysłu-widok jednostek wroga zabijających się nawzajem - bezcenne) z Gradem meteorytów (im silniejszy tym lepiej) który potrafi zniszczyć  ok 25% armii wroga (efekt obszarowy czyli jeśli wróg jest "dobrze" ustawiony to każda jednostka otrzyma obrażeni) potem taktyką Wilczego stada" zakańczamy pojedynek. Kurcze ale się rozpisałem, i to by było na tyle. :P

#edit.  sry zapomniałem dopisać ze używamy deszczu strzał  :rolleyes:


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Koollo w 21 Czerwca 2008, 19:10:51
To właściwie wiem już od dawna, a nawet niektóre udoskonaliłem ;D. No więc teraz ja:

  • Jeżeli wróg posiada dużo szybkich i mobilnych jednostek (zwłaszcza z lataniem i teleportacją) zabijamy je jako pierwsze. Strzelców wroga możemy ściąć własnymi, zaś jeśli owe jednostki do naszych jednostek strzelających się dobiorą zwykle tracimy inicjatywę w walce (tu nie dosłownie).
  • Wolne jednostki wroga, które są w stanie narobić nam szkód (zombie, chłopi, golemy) trzymamy na dystans i pilnujemy ich paska inicjatywy by przypadkiem nie wdały się w walkę, bądź co gorsza nie zaklepały nam strzelców. Gdy wykończymy szybkie jednostki wroga bierzemy się za te wolniejsze (na początku żal tracić na nie czas).
  • Co do czarów wykorzystujmy Magię Przywołania, o której mało kto pamięta. Magiczny kryształ ustawiony przy strzelcu blokuje jego strzał, zaś jeżeli specjalizujemy się w magii przywołania (np. czarodziej) to można go wysadzić a wtedy czyni potworne straty. Przypominam aby używać do tylko w przypadku strzelców, bądź wolnych jednostek. Bariera mieczy odpowiednio ustawiona na jakiś czas całkowicie chroni naszych strzelców, dzięki czemu możemy się skupić na ataku.
    Czary przywołania rzucone na początku bitwy często przechylają szalę zwycięstwa na naszą stronę. Wiem że wiecie, ale przypominam.
  • Co do trybu taktycznego- nie ustawiajmy cennych, szybkich jednostek na środku jeżeli nie jesteśmy pewni że pierwsi zaatakujemy. Ja się na takim ustawieniu parę razy zawiodłem, trzymam ich na skrzydłach gdzie też mogą każdego zaatakować, zaś na środek daję jednostki tankujące.


Bardzo fajne i ciekawe użycie czarów. Nigdy nie myślałem u użycia magicznego kryształu do blokowania strzelców. Co do pilnowania paska inicjatywy nigdy nie można być pewnym tego co pokazuje ponieważ nasz przeciwnik może mieć dobre morale i wtedy można się nieźle sparzyć.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 27 Czerwca 2008, 00:42:42
Witam to mój pierwszy post na forum więc pozdrawiam wszystkich forumowiczów... ale do tematu. Wielu pisze że zależnie od zamku taktyka powinna być inna ale nie zapominajmy także o umiejętnościach bohaterów np. zwiększona inicjatywa (Wyngal albo jakoś tak) pozwoli ci rozwalić przeciwnika zanim on wykona jakikolwiek ruch, a zdolność "krwiopijca" raczej "nakazuje" przeć do przodu żeby zabijać wrogów a nie umacniać się na pozycjach. Natomiast jeżeli chodzi o moją taktykę to opisze dla przykładu Sylwane: dobrze jeżeli przynajmniej 2 jednostki wroga są na liście twoich ulubionych wrogów (Mistrz zemsty i 4 jednostki mile widziane) czekamy na ruch bohatera w między czasie nieznacznie zbliżać się do armii wroga i ostrzeliwać go, rzucamy impregnowaną strzałę (mile widziany efekt "szału jeżeli wróg nie ma odporności na kontrole umysłu-widok jednostek wroga zabijających się nawzajem - bezcenne) z Gradem meteorytów (im silniejszy tym lepiej) który potrafi zniszczyć  ok 25% armii wroga (efekt obszarowy czyli jeśli wróg jest "dobrze" ustawiony to każda jednostka otrzyma obrażeni) potem taktyką Wilczego stada" zakańczamy pojedynek. Kurcze ale się rozpisałem, i to by było na tyle. :P

#edit.  sry zapomniałem dopisać ze używamy deszczu strzał  :rolleyes:

Wybacz brak polskich znakow i to, ze nie bede odnosil sie do kazdej czesci osobno, ale jestem na laptopie i jest to dla mnie problem.

No to od poczatku:
"nieznacznie zblizac sie do armii wroga" - glupota. Sila Sylvanu tkwi w pierwszym szybkim i mocnym uderzeniu. Nie widze powodu, dla ktorego mielibysmy czekac az przeciwnik uderzy pierwszy i podchodzic "nieznacznie". Takie jednostki jak rusalka, smok (nowe ulepszenie), jednorozec czy tancerz sa stworzone do atakowania a nie obrony. Uzywajac taktyki, aury szybkosci czy butow szybkosci trzeba maksymalna iloscia jednostek dojsc w pierwszym ruchu. Sprobuj tak zagrac a gwarantuje Ci, ze bedzie lepiej i latwiej.


Co do Impregnowanej strzaly, to Szal czy Deszcz sa bardzo ciekawymi i na pewno (w pierwszym przypadku zwyciestwo murowane jesli nie podeszlo sie swoimi jednostkami) dobrymi kombinacjami, ale trzeba pamietac, ze Lowca ma malo mocy (czyli obrazenia od magii zniszczenia beda niewielkie) a magii mroku nie ma w gildii magow Sylvanu powyzej 3 poziomu. Ja proponuje magie swiatla. Oczyszczenie pozwoli walczyc z mrokiem wroga, a przyspieszenie czy prawa moc (grupowa oczywiscie) da nam mozliwosc zadawania wiekszych obrazen i szybszych ruchow. 


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Koollo w 27 Czerwca 2008, 14:17:26
Ja mam nieco inną strategię. Mianowicie czekam aż wróg pierwszy zaatakuje po czym blokuje go entami. Przy tej taktyce trzeba maksymalnie wykorzystać przeszkody terenowe i oczywiście wypakować enty czarami. Jedyny minus tego sposobu jet taki że muszę zrezygnować z jednej jednostki, bo efektywne blikowanie wymaga dwóch oddziałów tych jednostek.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 03 Lipca 2008, 08:21:29
Jak gram Orkami to najpierw umiesczam centaury pod jakąś przeszkodą, zeby wrogowie nie mogli go tak szybko dosięgnąć, a koło niego stawiam herszta, zeby bronil strzelca od strony otwartej. Hersztem zawsze jestem na obronie i przesuwam tury jednostek, a na atak poruszma sie w ostatecznosci. Na Dzikego Cyklopa daje przyspieszenia i ide jak najszybciej w szeregi wroga, zeby zrobił rozpierduche, bo dziki cyklop atakuje na 4 pola. Pao Kai lub Jadowitą Wiwerną także atakuje. Golninem- plugawcem stoje i plugawie magie bohatera. Cora Nieba Poswiecam Gobliny lub daje spowolnienie na strzelcow. Co do rebacza to róznie albo atakuje albo stoje.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Crack Hack w 03 Lipca 2008, 11:14:33
hmm-córą nieba lepiej przyspieszyć swoje centaury a jak dajesz hersztowi obrone to mu szał krwi spada więc nie jest to dobra strategia lepie nim atakować albo ruszać się o 1 pole


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Koollo w 03 Lipca 2008, 16:15:00
Ja jakoś nie lubię tego miasta. Jak dla mnie jest ono zbyt agresywne nie dostrzegam w nim żadnej strategii prócz rzucenia się w wir walki jak najszybciej.

 :) :) :) 


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 03 Lipca 2008, 17:38:07
Hersztem uzywam zdolnosci "Slowo Wosza"na centaura wtedu mu szal krwi nie spada ;D


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Crack Hack w 03 Lipca 2008, 18:51:46
ale kiedys go tak uszkodzisz i będzie z nim źle..a mi chodzi o to jak robisz by herszt sie bronil i mu poziom nie spadal?


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Łucznik w 03 Lipca 2008, 19:26:30
Do przodu o jedno a potem wróć.

Zawsze to jakaś strategia.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 03 Lipca 2008, 19:30:54
a no tak ja nie uzywam tej zdolnosci to poruszam sie o pole, a zreszta ile tych centaurow mi straci 20? A tak srednio to mam ich po 500


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 03 Lipca 2008, 19:33:54
Ja tym hersztem sie nie broniie. Tylko trace ture jednostki zeby przesunac inna dio przodu na pasku inicjatywy. Herszt sie wtedy nie broni, a poziom szalu mu tez nie spada, bo wkoncu cos robi, a nie stoi, tak samo gdy szamanka czaruje. Nie spada jej wtedy poziom szalu chociaz ze sie nie rusza


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Łucznik w 03 Lipca 2008, 19:40:12
Nie rozumiem czemu się tak na herszta uparliście.
Jak dla mnie lepszy jest Oprawca (podwójny atak)


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 03 Lipca 2008, 20:31:50
Lepszy jest oprawca ma 2 ataki a oprawca ma umiejętność bojową słowo wodza które pogania daną jednostkę.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Łucznik w 04 Lipca 2008, 19:12:56
Lepszy jest oprawca ma 2 ataki a oprawca ma umiejętność bojową słowo wodza które pogania daną jednostkę.
Chyba Herszt ma słowo wodza


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 04 Lipca 2008, 21:07:02
Dlatego wlasnie biore herszta bo ma ta fajna zdolnosc jak by nie ona to bym ybral oprawce


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 05 Lipca 2008, 17:14:07
Oprawcy są lepsi 2 ataki i kończą sprawę a herszt co 1 atak oraz umiejetnośc słowo wodza która pogania trochę za mało.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 06 Lipca 2008, 09:34:14
za malo???????????

Jak daje slowo wodza to przesuwa jednostke o pol tury


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Łucznik w 07 Lipca 2008, 07:41:26
Po co przesuwać inna jak oprawca może skończyć sprawę.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Ashia w 07 Lipca 2008, 11:22:37
Jeśli atakujesz miasto może się nie opłacać ruszyć Oprawcą, bo i tak nikogo nie ma przed bramą. W takich sytuacjach bardziej przydatny jest Herszta, rzuca słowo wodza na Centaury, które szybciej mają swoją turę i mogą zaatakować wroga, który "siedzi" w zamku.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Koollo w 07 Lipca 2008, 11:45:57
Taa tyle, że zamku nie odbija się co turę a powrót do miasta żeby zminić ulepszenei jest co najmnej bezsensowny.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Cepek w 07 Lipca 2008, 11:51:57
Jeśli chcecie toczyć zaciętą dyskusje o Hersztach , czy oprawcach to zapraszam tu http://www.homm5.info/forum/index.php?topic=661.315  ^_^


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 07 Lipca 2008, 18:00:03
Po co przesuwać inna jak oprawca może skończyć sprawę.

Ale wtedy tez ryzykujesz zycie oprawcy idac w boj.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 26 Lipca 2008, 18:02:31
Myślę ze Herszt ma cos czego niema Oprawca a on z kolei coś czego niema ma Herszt i  użycie tych jednostek zależy od tego co się dzieje na polu bitwy. Wiec nie wiem czy warto sie oto sprzeczać bo dwie strony maja racje. 

« Wiadomość doklejona z: 26 Lipiec 2008, 17:54:47 »

Za to ja mam pewien problem ostatnio grałem Lochem kontra Sylwan i mamy miejwięcej takie same armie. Moja armia Dowodzona przez Sorgala ma 153 zabójców 87 furii 58 minotaurów 34 Posępnych i tyle samo hydr Chaosu oraz 15 smoków mana zero. Sylvan dowodzony przez Talara 198 Rusałek 98 tancerzy ostrzy 75 wielkich lowczych 54 wielkich duidów 12 entych 22 Jednorożców 20 smoków 50manym Musze sie przyznac ze komputer przetrzebił mi skore i  to pare razy a ja niezabardzo wiem jak go pokonać. Czy mogli byscie mi pomóc? 


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Sojlex w 26 Lipca 2008, 18:19:23
Wróżyła baba na dwoje ...
Ale kto dowodził sylvkiem ???


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 26 Lipca 2008, 18:24:16
Dokończ może pisać, co z tym Sylvanem, to ktoś ci pomoże. A co do Sorgala, to jeśli innego wyjścia nie miałeś - trudno, ale nie polecam tego herosa. Troche lipny jest.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Tancerz ostrzy w 26 Lipca 2008, 18:26:50
sorki ze niedokonczyłem ale miałem cos waznego teraz jest juz wszystko


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 26 Lipca 2008, 18:33:06
Heh nie trudno on cię i tak pokona ile byś razy próbował różnych kombinacji wiec lepiej zagraj od nowa albo przedstaw sytuację dokładniej.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 26 Lipca 2008, 18:39:14
Czemu zero many? No i może masz kiepskiego bohatera? Jakie zdolności mu wybrałeś?


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Arcydemon w 26 Lipca 2008, 20:16:15
Moje strategie to:
Nekropolis
Najpierw Ostrzeliwuje ich szkieletami łucznikami, potem osłabiam ich czarami magii mroku, następnie arcyliszem rozwalam ich obłokiem śmierci, potem już resztki armii przeciwnika niszczę banshee, wampirzymi książęntami, oraz widmowymi smokami.
Jeśli dalej przeciwnik będzie stał  ;D dobijam go jakimś zabijającym czarem magii mroku np: rozkład. Jeśli mi się już kończy mana to używam strategi na szybkie przywrócenie many, mianowicie, nakładam na jakiegoś stwora przeciwnika czar znamię nekromanty, a potem go powoli  ;> wykańczam żeby mi wpłynęło dużo many  :)



Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 26 Lipca 2008, 20:40:39
A jak przeciwnik ma większą siłę rażenia z dystansu, to co robisz?


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: KaM w 26 Lipca 2008, 22:03:03
Moje strategie to:
Nekropolis
Najpierw Ostrzeliwuje ich szkieletami łucznikami, potem osłabiam ich czarami magii mroku, następnie arcyliszem rozwalam ich obłokiem śmierci, potem już resztki armii przeciwnika niszczę banshee, wampirzymi książęntami, oraz widmowymi smokami.
Jeśli dalej przeciwnik będzie stał  ;D dobijam go jakimś zabijającym czarem magii mroku np: rozkład. Jeśli mi się już kończy mana to używam strategi na szybkie przywrócenie many, mianowicie, nakładam na jakiegoś stwora przeciwnika czar znamię nekromanty, a potem go powoli  ;> wykańczam żeby mi wpłynęło dużo many  :)

ty tu masz napisane jakbyś wiedział kogo zaatakuje komputer i która jednostka będzie pierwsza
a jak ich ostrzeliwujesz łucznikami to inne jednostki stoją w miejscu??
a jak cie komputer zaatakuje jak nie będziesz mieć jeszcze liszy i znamienia nekromanty to co robisz??
bo ciekawy jestem


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Arcydemon w 27 Lipca 2008, 08:44:38
Praktycznie każdym nekromantom jakim gram, ma znamię nekromanty, bo do tego celu u nekromanty najbardziej dążę, szkielet łucznik ma wysoką inicjatywę, wiec zazwyczaj u mnie pierwszy atakuje, lub widmowy smok, i moje jednostki nie stoją w miejscu, tylko atakują przeciwnika jeśli jest w ich zasięgu, i przeciwnik robi to co ja chce, dzięki magii mroku (hipnoza, oślepienie, szał itp...)  ;D


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 27 Lipca 2008, 08:57:59
Każdy nekromanta powinien raczej posiadać umiejętność rasowa Znamię Nekromanty które z magii mroku zostało wzięte i dodane do pod umiejętności rasowej Nekromantów.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Arcydemon w 27 Lipca 2008, 09:19:15
Racja, znamię nekromanty, to jak..... umiejętność rasowa  :P
Zresztą chyba każdy bohater ma jakieś znamię, czarodziej ma znamię czarodzieja, nekromanta znamię nekromanty, przystań ma świętom szarże (to nie ma wyrazu ,,znamię'' ale ma taki sam efekt jak znamię potępionych  ;) ) no a inferno ma znamię potępionych, a krasnoludy, orki, sylvan i loch to nie pamiętam czy mieli jakieś znamię  :)


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: KaM w 27 Lipca 2008, 10:35:29
ale jak "jeszcze" ci się nie trafi a przeciwnik cie zaatakuje to co wtedy robisz??
i masz tu napisane jakbyś ciągle grał na jednej mapie
sorry ale jakoś ta twoja strategia mnie nie przekonuje


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Arcydemon w 27 Lipca 2008, 10:57:17
Jak mam słabą armię to używam magii przywołania  ;D Widmowe zastępy, przywołanie żywiołaka, i wskrześ umarłych, i bardzo prosto wygrać  :P Jeśli nie mam magii mroku, i mam 1 lv  ;D, i mnie zaatakuje przeciwnik, używam magii przywołania wskrześ umarłych, jak mi się skończy mana, to wystrzeliwuje ich szkieletami, i atakuje duchami  ;D


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 27 Lipca 2008, 12:57:13
Taktyka jakbyś grał na łatwym poziomie - wybacz, ale ciężko mi się do niej przekonać.

Szkielet łucznik z inicjatywą 10 raczej w pierwszej lepszej walce z wrogiem będzie dość daleko. Np. na taki Sylvan czy Inferno to może niewiele zostać z Twoich łuczników i liszy. Nie wiem może to ja nie umiem grać Nekropolią, bo jakoś mi nie idzie to wygrywanie tak łatwo.


Tytuł: Odp: dowodzenie na polu bitwy
Wiadomość wysłana przez: Sojlex w 28 Lipca 2008, 11:04:22
Ja najlepiej gram sylvanem , twierdzą i fortecą - ale głównie walczę na dystans ...


Tytuł: Taktyki gry bohaterami
Wiadomość wysłana przez: Kierstaad w 23 Stycznia 2009, 23:11:12
Co byście uznali za lepsze chodzić jednym napakowanym bohaterem po mapie. Czy wyszkolić kilku
(od  2  do 4) bohaterów równocześnie i przydzielać im armie według uznania i jej siły. Chodzenie jednym bohaterem jest dość czasochłonne, ale za to może pokonać każdego przeciwnika. Niestety nie może być wszędzie. Za to jeśli mamy kilku podobnych do siebie bohaterów to możemy kontrolować większy obszar mapy. Jednak jeśli wyskoczy nam napakowany demon to dostaniemy łupnia nie zabijając wielu z nich.
Tu chciałbym poznać wasz osąd jak łatwiej jest wygrywać. Zwłaszcza w Kampanii, gdy musimy mieć pod ochroną tego jednego lub ewentualnie w niektórych misjach więcej bohaterów. Jaką tu obrać taktykę??


Tytuł: Odp: Jak grać bohaterami?!
Wiadomość wysłana przez: Fehu w 24 Stycznia 2009, 09:15:55
Gra jednym bohaterem jest dobra na kampanie i grę z przygłupim komputerem, jednak w potyczkach z doświadczonymi graczami gra jednym bohaterem kompletnie się nie sprawdza, ponieważ nie można być jednym bohaterem w kilku miejscach, a tak właśnie najczęściej podchodzi się przeciwnika.


Tytuł: Odp: Jak grać bohaterami?!
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 24 Stycznia 2009, 10:08:14
Jest pewna możliwość robienia silnych wysoko poziomowych bohaterów a umiejętnością to tego potrzebną jest Mentor( o ile bohater który ją ma ma przynajmniej 28-30lvl)to wtedy możemy tak grać ale z kompem, gorzej jest z myślącym przeciwnikiem ale to wtedy musi być mapa XL alb L żeby to zadziałało.


Tytuł: Odp: Jak grać bohaterami?!
Wiadomość wysłana przez: Kierstaad w 24 Stycznia 2009, 10:29:03
Jednak tak jak sobie grałem na poziomie Heroicznym to komputer jednak pakuje więcej jak w jednego bohatera.

Mam jeszcze jedno pytanie: w późniejszej fazie rozgrywki, gdy przejmiemy neutralne miasto co tam budować. Jeżeli wybudujemy szybko tylko pierwsze 4 jednostki to podleci komputer i zdobędzie nasz zamek. Jednak jeśli nawet tam zaczniemy budować wszystkie budynki to nie starczy nam surowców na nasz główny zamek czy osłabimy siłę głównego bohatera. A i tak będziemy mieli po zaledwie 1-20 jednostki(ek) z każdego rodzaju co raczej nie będzie stanowiło wyzwania komputerowi.

Albo czy bronić swoich terenów i po trochu przesuwać się na tereny komputera czy zostawić to co mamy i zaatakować komputera nie bacząc na to co nam odbija na naszych terenach i jaki tam robi syf.


Tytuł: Odp: Jak grać bohaterami?!
Wiadomość wysłana przez: Loczek w 24 Stycznia 2009, 10:35:17
JA zawsze jak zajmuję neutralne miasto bohaterem to tylko rozbudowuję do Ratusza bo wtedy mam przepływ 2000sztuk złota dziennie a rozbudowywać taki zamek polecam wtedy gdy mam pewność że wroga armia go nie zajmie np. Obstawiamy garnizon albo patroluję okolicę 2 albo 3 bohaterem.


Tytuł: Odp: Jak grać bohaterami?!
Wiadomość wysłana przez: Agrael-Raelag w 25 Stycznia 2009, 12:24:45
Ja lubię mieć dwóch(na heroicznym trzech) bohaterów dwoma patroluję okolicę zamku a trzecim staram się podbijać.


Tytuł: Odp: Jak grać bohaterami?!
Wiadomość wysłana przez: Johny_Szalony w 27 Stycznia 2009, 00:11:35
Zwykle od pierwszego do trzeciego tygodnia plansze zamiatam jednym bohaterem, drugi natomiast robi za posłańca (donosi wojsko). Dalej względnie od mapy, tudzież sytuacji finansowej- w czwartym tygodniu kupuję jeszcze jednego bohatera (i mam trzech na jeden zamek przy dużej mapie). Na mniejszych mapach, kiedy szybko dochodzi do konfrontacji z wrogim bohaterem, zostaję przy dwóch bohaterach- jednego szkolę konkretnie, a drugiego tylko przy okazji.


Tytuł: Odp: Jak grać bohaterami?!
Wiadomość wysłana przez: Kierstaad w 27 Stycznia 2009, 15:33:46
Ale jak dajecie sobie radę na poziomie Heroicznym np. w 5 misji Przystani, gdy nawet wykupując wszystkie jednostki z Łzą Ashy to przeciwnik zawsze podjeżdża z przeważającą armią. W jeden tydzień przyjedzie z 10 Arcydiabłów w następny już 40 Czarci Lordów a ja ledwo mam 3 Archanioły na tydzień  i trudno powstrzymywać takie cotygodniowe szturmy. A nie chcę od razu atakować komputera, ponieważ chcę zdobyć jak największy poziom przed dalszą przygodą. Trochę to nie na temat, ale nie warto zakładać nowego.


Tytuł: Odp: Taktyki gry bohaterami
Wiadomość wysłana przez: Diraen w 06 Lutego 2009, 15:42:15
Ja zawsze gram jednym podstawowym bohaterem. Wiadomo, napakowany, doświadczony, ogólnie OK. Jak zdobywam drugi (może być inny) zamek, to szkole od razu herosa z tego miasta i nim zaczynam funkcjonować. No chyba, że na mapie jest kilka miast... wtedy gram jednym :)


Tytuł: Odp: Taktyki gry bohaterami
Wiadomość wysłana przez: Markal Wielki w 07 Lutego 2009, 18:40:07
Ja podobnie jak Diraen, wybieram grę jednym bohaterem. Wiadomo że to czasem sprawia problemy, bo przeciwnik ma 3, 4, a czasem 5 bohaterów, których głównym celem jest zdobycie mojego miasta.
Jednak ja umiejętnie biegam po mapce tak aby czasem skosić od razu 3 bohaterów zbliżających się do mojego miasta ;P Chociaż, również rekrutuję zawsze drugiego herosa, w miare silnego aby zdobywać zasoby, albo chociażby osłabić armię wroga z najbardziej upierdliwych jednostek gdy przychodzi co do czego, próbuję wtedy mieć nim chociaż jakąś magię poziomu 3, bo na tym poziomie są dobre czary(kula ognia, widmowe zastępy, teleportacja).
Mój główny hero może sie wtedy spokojnie przedzierać na tereny wroga i zajmować miasta i kopalnie. Zwykle przy takiej dość niestosownej taktyce wygrywam scenariusze ;]


Tytuł: Odp: Taktyki gry bohaterami
Wiadomość wysłana przez: kluseczka w 07 Lutego 2009, 20:16:33
 Zawsze gram jednym bohaterem. Powody są proste - nie jestem w stanie koordynować ruchów kilku bohaterów naraz, nigdy nie byłam, ani tym bardziej ich wszystkich rozwijać. Ekspercka logistyka połączona ze znajdowaniem drogi, które to zawsze wybieram, pozwala mi jednak zajmować coraz to większe obszary mapy. Nie przejmuję się odległością od zamku, rozbudowuję gildię magów przed wypuszczeniem bohatera w świat a potem rzucam Przywołanie Istot po każdej wizycie w źródle eldritha czy studzience many.


Tytuł: Odp: Taktyki gry bohaterami
Wiadomość wysłana przez: Kuba8 w 07 Marca 2009, 09:48:37
Ja zawsze gram jednym bohatrem (nigdy nie grałem na multiplayerze), ewentualnie na trudniejszych mapkach robie jednego zwiadowcę prawie bez wojska który zbiera surowce i jednego dostarczyciela jednostek. Tylko czasami używam magii podróży.


Tytuł: Odp: Taktyki gry bohaterami
Wiadomość wysłana przez: Cepek w 07 Marca 2009, 12:35:49
Taktyka dosyć standardowa , początek gry niezależnie od poziomu kupuję dwóch bohaterów jednego zostawiam z armią jednej jednostki pierwszego poziomu , drugi bierze całą resztę. Od samego początku dążę do jak najszybszej budowy kapitolu , jako  że różni się to trochę od H3 to mogę sobie pozwolić na zakup różno poziomowych jednostek , lecz w granicach rozsądku , potem wszystko już zależy od scenariusza , taktyki w każdym się różnią ale zawsze staram się mieć tego jednego potężnego a reszta patrol, zwiad i obrona zamku oraz dobrobytów


Tytuł: Odp: Taktyki gry bohaterami
Wiadomość wysłana przez: Lazor w 07 Marca 2009, 19:23:09
Cytuj
No chyba, że na mapie jest kilka miast... wtedy gram jednym Wesoły

Czemu? Przecież masz dodatkowe dochody z innych zamków i możesz rozwijać bohatera z tej nacji i jest luz.

Ale z resztą zgadzam się z tobą. Najlepiej jeden bohater, a jak zdobędzie się zamek to drugi z jednostkami z tego zamku.


Tytuł: Odp: Taktyki gry bohaterami
Wiadomość wysłana przez: ani101 w 26 Kwietnia 2009, 12:50:59
Ja wybieram grę jednym bohaterem :P w 4 tygodnie podbijam kopalnie, zbieram surowce, koszę neutralne jednostki i wrogich bohaterów. Jak zajmę kolejny zamek, kupuję dwóch nowych herosów, drugiego jako dostawcę wojsk pierwszemu bohaterowi. No i tak dalej, kolejne zamki, kolejni bohaterowie :P i zawsze mam jednego herosa który ma wszystkie dziedziny magii i jednego z kawalerią ;P


Tytuł: Pytanie o build (bohater akademi)
Wiadomość wysłana przez: Gonzo100 w 14 Sierpnia 2009, 16:49:22
Witam. Mam do was pytanie o build, chcialbym zebyscie go skomentowali, ewentualnie doradzili cos lepszego.

Umowilem sie ze znajomym na porzadna rozgrywke w H5 Dzikie Hordy na jakiejs mapie Extra Large +
I zanim to nastapi, juz sobie planuje jak rozwine bohatera i rozne taktyki:]

No dobra to co do bohatera:

Imie: Jhora -wiecej inicjatywy oznacza, ze bede sie ruszala zawsze przed wrogim bohaterem, to chyba dobrze, nie?:P
Od poczatku dazenia do poznania Tajemnej Wszechwiedzy czyli Oswiecenie, Machiny i Talent Magiczny.
Zostaly 2 rodzaje umiejetnosci do nauczenia sie... i ze wzgledu, ze Tajemna Wszechwiedza doda mi wszystkie czary ze wszystkich szkol na poziomie ekspertskim uznalem, ze nie musze sie szkolic w zadnym rodzaju magii. Zamiast tego wzialbym Logistyke i na koncu Chwytnosc (w koncu to bedzie duza mapa wiec chyba sie przyda) oraz Atak i 3 umiejetnosci od ataku to by byly: Szal Bitewny, Lucznictwo i Plonace Strzaly.
Co o tym myslicie?
http://h5.heroes.net.pl/artykul/5-skillwheel.html (http://h5.heroes.net.pl/artykul/5-skillwheel.html) <- Skillwheel.


Tytuł: Odp: Pytanie o build (bohater akademi)
Wiadomość wysłana przez: dark fufuu w 15 Sierpnia 2009, 08:45:31
ja sam nie przepadam za tajemna wszechwiedzą bo co za dużo to nie zdrowo jak dla mnie :)
akademia bardzo rzadko gram ale jak grałem to najczęściej nathirem bo ma startową umiejętność władca płomieni ( na stracie znana kula ognia i zwiększone obrażenia z niej na każdy poziom bohatera)   szczególnie na początku da ci przewagę bo kula ognia u niego chyba 6 many bierze a na  starcie ma 30 punktów many więc w 1 dniu możesz 5 kul ognia rzucić co ułatwia start bardzo a  póżniej kula ognia z płaszczem feniksa + szczęście wojownika z jakimiśmy dobrymi artefaktami zwiększającymi wiedzę daje duuuuuża moc na rywala .
I umięjetności jak decydujesz się na szczęście wojownika

1.Magia zniszczenia na starcie masz mistrz płomieni ja polecam ToE wyssanie magii( 20 % mniejsze obrażenia rywala) i można wybuch many wziość
2.Magia światła/mroku ale wolę światła bo dochodzi potęznę zaklęcie boska zemsta ( chyba każdy wie jak działa )  i tam mogą być standardowe
3.Talent magiczny (jak na szczęście wojownika to trzeba mieć magiczną intuicje i tajemny talent ) a 3 dałbym odwrócenie uwagi ( 15 % wolniej ruszy sie bohater wrogi po rzuceniu zaklęcia )
4.Jak to duża mapa to logistyka i umiejętności jakie podałeś 
odkrywanie znajdowanie drogi i tu do wyboru pochód śmierci ( szybkość jednostke podczas oblężenia zamku zwiększa się o 4 ) albo ta chwytność
5.TU chyba musisz szćzęscię zeby mieć lucky wojownika to szczęście żołnierza i tamto zotaje jedno wolne miejsce na kłatwę umarlaka .


Są wady ja ewentualnie dałbym zamiast logistyki inteligencje wiadomych powodów do mentora . Ale twój wybór ja opsiałem jak gram akademią którą gram bardzo rzadko ;]  może coś ci pomoże ;d


Tytuł: Odp: Pytanie o build (bohater akademi)
Wiadomość wysłana przez: Boski w 03 Lipca 2010, 18:04:53
Premia jaką daje Ci Jhora jest moim zdaniem bardzo słaba. Na 20-stym poziomie masz zaledwie 11 inicjatywy zamiast 10. Na 40-stym ta wartość urośnie do 12... Już lepiej podnosić statystyki swoich jednostek tak jak Nerxes, Havez, czy Razzak. Jeśli planujesz zdobyć Tajemną Wszechwiedzę to proponuje Nerxesa. Daje bonusy czarodziejom, zaś na starcie posiada już oświecenie, a wiemy, ze jeśli zamierzamy brać tą zdolność to im wcześniej, tym lepiej. Do tego w jego armii początkowej mamy 1 maga, który mocno pomaga w rozgrywce w pierwszym tygodniu.
Jeśli chodzi o rozwój to logistykę także warto zgarnąć jak najszybciej, jednak z wyborem ostatniej umiejętności bym się wstrzymał. Aby zdobyć Tajemną Wszechwiedzę będzie trzeba się trochę postarać, zaś bez wyboru jakiejkolwiek magii wcześniej będziemy bardzo słabi... Atak faktycznie może być dobrym dla nas wyborem, jednak musimy się postarać wtedy o premie do szczęścia i morale (warto zamiast 2 tytanów kupić jakiś dobry, użyteczny artefakt).


Tytuł: Odp: Pytanie o build (bohater akademi)
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 03 Lipca 2010, 21:28:45
Tajemna wszechwiedza jak i inne zdolności ostateczne niesie za sobą sporo wyzwań i duże ryzyko. Wyzwanie jest takie, by wymagany poziom osiągnąć, co nie na każdej mapie jest możliwe. Ryzyko jest takie, że wystarczy jeden zły skill, jeden kiepski awans i wszystko bierze w łeb - nie ma zdolności ostatecznej, za to jest masa niepotrzebnych zdolności.

Korzyści płynące z tej akurat umiejętności są stosunkowo niewielkie - po co wszystkie 4 magie na mistrzowskim poziomie, skoro bohater nie będzie miał dość czasu, by wykorzystać połowę z tych bardziej przydatnych? Zakładam oczywiście, że przeciwnik myśli i nie będzie czekał z założonymi rękami. Szczęście natury, absolutna ochrona - to umiejętności, z których korzyść mamy przez cały czas trwania walki. A tajemna wszechwiedza - choć bardzo ciekawa "fabularnie" i choć pokazuje mistrzostwo czarodzieja w posługiwaniu się magiami takich korzyści nie niesie.

Ja bym proponował rozwijać herosa następująco:
1) Obrona, obrona i jeszcze raz obrona. Jeśli jest możliwość, to warto zainwestować w moc wytrzymałości. Im dłużej nasze jednostki przeżyją, tym większa szansa, że heros zdoła przeciwnika wyniszczyć czarami.
2) Talent magiczny - oczywiście poziom ekspercki.
3) Oświecenie - może być z inteligencją, ale nie jest to konieczne. Na wyższych poziomach ilość many czarodzieja jest i tak b. duża i nie zawsze uda się całą wykorzystać.
4) Magia - no i tu jest kłopot. Teoretycznie wszystkie cztery magie są w zasięgu (zwłaszcza  biorąc pod uwagę, że można postawić bibliotekę). Najlepiej dobierać taktykę zależnie od tego jakie czary podejdą. Nie ma sensu pchać się na siłę w zniszczenie, jeśli nie dostajemy żadnego czaru z tej szkoły.

Co do herosów - ja zwykle gram na losowych ustawieniach i innym graczom też to polecam. Każdy heros ma swoje plusy i minusy. Plusem Ihory jest to, że w przypadku niekorzystnego ustawienia na pasku inicjatywy (nasz heros przed przeciwnikiem - jeśli my rzucamy czary światła, a przeciwnik mroku, to tak naprawdę wychodzi na jego i zamiast na blessach nasze jednostki są cały czas na klątwach) nie jest skazana na nie do końca bitwy lub do czasu użycia obrony czy opcji czekaj.


Tytuł: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Patryk18 w 24 Lipca 2010, 12:29:43
Witam, wszedzie szukalem takiego czegos, w niektorych tematach sprzeczacie sie ktory zamek jest najlepszy, podajac przy tym przykladowo "loch jest dobry na sylvan", mozecie podac wszystkie zaleznosci?
wdlg. mnie nie ma najsilniejszego tylko pewne zamki sa lepsze na inne, a tamte na jeszcze inne
touka kouka ;D


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko ktoremu?
Wiadomość wysłana przez: Psychol55 w 24 Lipca 2010, 12:38:23
Heaven może jedynie przegrać w bitwie przeciwko inferno grałem z kumplem i wygrałem z małymi stratami . Miałem dużo szczęścia tylko dzięki temu :)

Wiadomość doklejona: 24 Lipca 2010, 12:39:48
Inferno wygrywa dzięki również swoim bramą


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko ktoremu?
Wiadomość wysłana przez: Patryk18 w 24 Lipca 2010, 12:45:19
Prosze o przeczytanie dokladnie tematu, nie chce zeby ktos opowiadal jak walczyl z kims, wygral i uwaza ze ta rasa jest najlepsza.
jezeli ktos ma ulubiony zamek, i chce tu tylko napisac jego wyzszosc nad innymi, to niech nic nie pisze


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko ktoremu?
Wiadomość wysłana przez: Psychol55 w 24 Lipca 2010, 12:53:41
Też tak uważam  że nie ma najlepszego a tak poza tym nie wywyższam inferno bo wcale się mi nim przyjemnie nie gra.  a co do zależności to trzeba by rozpisać wszystkie jednostki i porównać .


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko ktoremu?
Wiadomość wysłana przez: Patryk18 w 24 Lipca 2010, 13:04:34
chce zeby ludzie sie tu wypowiadali bez rywalizacji, po prostu tajna bron na np. akademie.
pzdr


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Bleku w 24 Lipca 2010, 13:10:17
Krasnalami wygrasz bez problemu z Sylvanem
Orkami z Akademią (łamacze czarów)


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Patryk18 w 24 Lipca 2010, 13:15:00
o to chodzi.
a wiec orki sa tez dobre na lochy?,


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 24 Lipca 2010, 13:17:32
To zależy od taktyki gracza, kiedy to zrozumiecie. Nawet niedawno grałem Sylvanem przeciwko Fortecy, bo testowałem moją taktykę. Wygrałem bez problemu, mistyczni łucznicy błyskawicznie eliminowali wszystkim, do tego deszcz strzał+ nałożona implozja, która po przelaniu mocy przez arcydruida zadawała 2000 obrażeń. Więc to jest niedorzeczne, że Sylvan nie pokona Fortecy.
 Dlatego nigdy nie byłem zwierzchnikiem, tego, że Sylvan nie pokona Fortecy, przystań Inferna itp.
A jeśli już chcecie pisać, który zamek na który, to poprzedźcie to argumentami i ewentualnie krótki opisem taktyki.

Ps. Skrót od według, to "wg" i bez kropeczki ;p


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Patryk18 w 24 Lipca 2010, 13:22:09
ok. Taktyka.
Ale chyba jest jasne ze 1 zamek jest lepszy na 2 ?, ale jest tez jasne ze jest "lepszy" a nie niezwyciezony.

jezeli masz wspaniala taktyke do np. sylvanu to mozesz pokonac kazdego, i z tym 1 czy 2 bedzie ci trudniej.
rozumiesz? ;o


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 24 Lipca 2010, 13:25:00
Tak, rozumiem, ale ten post był skierowany do panów, którzy twierdzą, że jest zamek nie do pokonania przez inny. Dokładnie chodzi mi tu o psychopatę i herosiaka. A ja chcę im uświadomić, że to zależy od taktyki. Twój post nie budzi we mnie zastrzeżeń, jest zamek, który jest lepszy na drugi.

Down: To jak inaczej chcesz porównać zamki? I ty im tego nie wytłumaczyłeś, tylko zabroniłeś o tym rozmawiać.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Patryk18 w 24 Lipca 2010, 13:33:46
;o
to im wytlumaczylem wlasnie, i tak napisalem w temacie, a to ty piszesz mi o taktykach..


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Psychol55 w 24 Lipca 2010, 14:00:23
Zgadzam się z sylathem że od taktyki zalęży wszystko np: sylvan byłby lepszy na loch bo ich taktyka  jest głównie oparta na defensywie i ataku z daleka dlatego właśnie o to nie chodzi że sylvan jest najlepszy tylko dzięki swojej taktyce  mógłby pokonać loch . Rozumiesz czy ni dy rydy dlatego temat jest bardzo zbliżony do który zamek najlepszy


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Matheo11 w 24 Lipca 2010, 14:50:48
Bez wątpienia wszystko zależy od taktyki jaką posługuje się gracz. Ja osobiście mogę podać przykład,  że prowadzony przeze mnie Loch wygrał z Fortecą prowadzoną przez brata  ale np Lochem przegrałem z Akademią również prowadzoną przez niego.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Cepek w 25 Lipca 2010, 11:39:13
Wszystko zależy od taktyki na polu bitwy , ale również rozwojowi bohatera , wiedząc już na początku przeciw jakiej nacji grasz, możesz przygotować bohatera żeby był maksymalnie silny przeciwko wrogowi i uodporniony na jego działania. Do tego masz mnóstwo talentów , umiejętności a także artefaktów.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Spromultis w 25 Lipca 2010, 12:42:53
Na Przystań: Nekropolis, bo przystań ma liczne jednostki. Po pokonaniu sporego oddziału przystani, całkiem możliwe, że wyjdziemy lepiej niż bez strat, bo możemy dużo powskrzeszać. Poza tym, przystań ma same żywe jednostki, więc skuteczny będzie skowyt banshee.

Na Inferno: Sylvan i jego deszcz strzał, szczególnie 1 na 1. Potrafi zadać 2 razy więcej obrażeń niż innym frakcjom. Poza tym, akademia, bo ma odwołanie na bramę.

Na Sylvan: Nekropolia, żeby obniżyć wspaniałą inicjatywę sylvanu. Przyda się też loch, bo można krwawymi i jeźdźcami od razu dojść i ubić silne jednostki strzelające sylvanu.

Na Lochy: Akademia i forteca, czyli te frakcje, które mają dużą odporność na magię, także Twierdza, jeśli wybierzemy roztrzaskanie zniszczenia.

Potem może dam sposoby na inne rasy. No i oczywiście dobrze opracować sobie dobrą strategię. Ja spokojnie wygrałem inferno z sylvanem, bo miałem lepszą strategię od przeciwnika. Mieliśmy równowagę sił, bo był to pojedynek.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Patryk18 w 25 Lipca 2010, 14:05:13
o to chodzi dzieki.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Boski w 26 Lipca 2010, 00:13:58
Cytat: Spromultis
Na Sylvan: Nekropolia, żeby obniżyć wspaniałą inicjatywę sylvanu.

Pozwolę się wtrącić do dyskusji (i jeśli autor wątku nie ma nic przeciwko) to chciałbym się spytać Spromultisa jak konkretnie miałaby wyglądać strategia nekropolii przeciwko Sylwan? Zakładając, że żadna ze stron nie posiada artefaktów dodających do inicjatywy, statystycznie nim Nekropolia zdąży ruszyć się kimkolwiek, już zostanie zaatakowana przez: nimfy, tancerzy, jednorożce i smoki... Następnie ruszy się kilka jednostek Nekropolii, jednak nie na tyle daleko, aby móc zablokować ostrzał myśliwych i druidów.

Zakładając jednak, że Nekropolis ma jeszcze w tym momencie jakieś liczące się jednostki, nekromanta może rzucić na nas spowolnienie... Zapewne zostanie natychmiast skontrowane przyspieszeniem. Zdolność "wieczne światło" sprawi natomiast, że kolejne klątwy przeciwnika, mogą okazać się nieskuteczne.

Na prawdę Spromultis, ja zupełnie tego nie widzę ... Jak niby wygrać z Sylwanem Nekropolią ??


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Cebulak w 26 Lipca 2010, 08:06:03
Ehhhh, ja też wtrącę się do rozmowy:

-Twierdza- dobra na akademie i lochy(roztrzaskanie magii)
-Loch- zabójczy dla przystani i nekropolis, czemu? Czym zdążą się oni ruszyć to przeciwnik ruszy się aż 3-4 jednostkami, a grając nekro to aż 5.
-Akademia dobra na demony i nekropolis(odwołanie), a i jeszcze posiadanie każdej dziedziny magii.
-Forteca i Przystań- dosyć dobra obrona, małe korzystanie z magii zniszczenia i mroku.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Sylu w 26 Lipca 2010, 08:53:52
Pozwolę sobie coś dorzucić. Przystań korzysta z magii mroku i światła. To są jej główne dziedziny. W mniejszym stopniu korzysta z destrukcji i inwokacji.

A necropolis sylvan może pokonać. Nieraz mi się udawało, może trochę trudniej niż inne, ale jest to możliwe. Wystarczy mieć pełen zasób zaklęć mroku, w tym te najsilniejsze: szał, hipnoza, wampiryzm. Łowca niekoniecznie musi preferować magię światła, a wtedy ma tylko kilka głupich zaklęć pojedynczych. Rzucasz grupową dezorientację i już łucznicy nie atakują. Nałożysz szał na na jakąś jednostkę. Rozpoczyna się sieczka, szału nie da się oczyścić.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Matheo11 w 26 Lipca 2010, 09:49:37
podczas gry zaobserwowałem że na Akademie dobre może być Inferno.
- bo mają pożytek z bram
- ich inicjatywa przewyższa Akademię
- Niektóre jednostki są odporne na magię


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Spromultis w 26 Lipca 2010, 11:22:56
Boski - chodziło mi o zdolności obniżające morale, ale cóż, skoro inicjatywa nekropolis jest aż tak niska, to mój błąd, że nie zajrzałem do Game Manuala...

Matheo11 - Właśnie akademia jest dobra na inferno. Siłą inferno jest brama, a żeby jej użyć, trzeba poświęcić trochę gotowości bojowej (ale warto) więc inicjatywa się jako tako wyrównuje. Odporność na magię zauważyłem tylko u Czarciego Pomiotu, jedyne co w Inferno jest antymagiczne, to kradzież many diabełków. Natomiast akademii bardzo łatwo jest zdobyć zdolność odwołanie, dzięki której można pożegnać się z masowym natarciem istot z bramy.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: panmaslo w 26 Lipca 2010, 18:47:24
Zauważyłem, że Nekropolis jest niezłe na Lochy. Podczas gdy Lochy mają mały tygodniowy przyrost armii (co najmniej u mnie tak było), to Nekropolis, nie dość, że rekrutuje dużo wojsk tygodniowo, to jeszcze to całe wskrzeszanie, które Nekropolis zawsze ma. To jest moja opinia.  ;)

PS Na Lochy dobre też są Orki.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Agrael II w 26 Lipca 2010, 21:53:16
Na Loch - Jeśli chce się Lochy szybko podbić (najlepiej 1-4 tydzień) to najlepsze jest Nekropolis. Robimy mniej więcej tak tak: w pierwszej turze budujemy siedlisko szkieletów, kupujemy drugiego herosa i podbijamy okoliczne kopalnie naszym głównym herosem a zwerbowanym w karczmie odkrywamy jak najwięcej mapy. Potem ulepszamy szkielety do łuczników i zdobywamy tartak/kopalnię rudy. Pobocznym herosem ciągle odkrywamy mapę. potem budujemy siedlisko zombiaków (Krypta), gildię magów i fort. Mamy już szósty poziom miasta. Czym prędzej werbujemy duchy i zdobywamy (jeśli nie pilnują magowie) laboratorium alchemika/kopalnię złota. OK, teraz budujemy radę miasta. Potem nekromatron. Ratusz i grobowiec. Teraz możemu kupić dworek. Teraz zajmijmy kopalnię złota/laboratorium alchemika. Robimy, co chcemy do nadejścia trzeciego tygodnia. Teraz wzmacniamy herosa i prowadzimy szturm na ziemie wroga. Powinieneś wygrać bez problemu, jeśli to są mhroczne elfy.
By Agrael II
Poradnik pisany na poziomie łatwym.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Dougalion w 26 Lipca 2010, 23:07:55
Na Nekropolie dobzi Ludzie bo mało życia nieumarli mają a Przystań dobrze gra na dłuższy dystans.
Na Orków dobrym wyborem jest Loch z powodu wielu umiejętności jednostek takich jak:Trucizna,Niewidzialnośc,Brak Konrataku to pozwala przejąc kontrole i zmiażdżyc siłe wroga.
Czarodzieje są trymani na dystans przez Orki z powodu ich umiejętności znoszenia magi a bez niej gra Akademią jest bezcelowa bo jednostki nie dorównóją siłą i szybkością Orkom.
Forteca jest dobra przeciwko Elfom z powodu dużej obronie i populacji lecz trzeba bohatera rozwijac w strone Ataku i w strone Magi Światła.
 8)


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Ireth w 27 Lipca 2010, 10:38:15
@Agrael II
Ta taktyka jest dobra na mapę xs lub s na poziomie normalnym. Bo na większych mapach zazwyczaj na drodze stoją stworzenia neutralne i  trudno jest je pokonać armią złożoną z niewielkiej ilości jednostek poziomu 1-4.Nawet jeśli się uda to będziesz miał wytrzebiona armię. No i oczywiście jak grasz na trudnym lub heroicznym to zapewne nie zajmiesz wszystkich kopalń w ciągu tygodnia.

Ja używam zawsze Lochy przeciwko Sylvanowi (na duża mapę), lub na odwrót (na małą).
Na małej Sylvan ma tą przewagę, że na 3 i 4 poziomie już ma bardzo dobre jednostki strzelające, a przeciwnik na tym etapie nie ma jeszcze mocnych czarów i szybkich jednostek.
Natomiast na dużej mapie Loch ma możliwość awansowania bohatera na wysoki poziom i rozbudowania gildii magów. a potem już idzie jak z płatka, jak Deszcz meteorytów nie zniszczy armii Sylvanu to dobija się ich Smokami i Dziewicami.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Patryk18 w 27 Lipca 2010, 15:23:35
na poziomie latwym to bez zadnych taktyk mozna ich rozwalic...


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Matheo11 w 28 Lipca 2010, 23:01:47
na poziomie latwym to bez zadnych taktyk mozna ich rozwalic...

Na poziomie łatwym to można prawie każdego pokonać niezależnie od daty ani umiejętności (w mniejszym stopniu) .

A wracając do Sylvanu... Łatwo ich pokonać w czasie krótszym niż 9-10 dni , kiedy jeszcze nie ma ani druidów, ani entów w obronie, bo te postacie są genialne. A Rusałki czy Tancerzy Ostrza jest łatwo rozbić jeżeli gra się chociażby Lochami czy innym dobrym zamkiem wyposażonym w dobrego strzelającego na pierwszym lub drugim poziomie.


Tytuł: Taktyki i sposoby gry
Wiadomość wysłana przez: Rakshasa w 13 Sierpnia 2010, 01:26:20
Witam!

Temat ten zakładam, ponieważ jestem niesamowicie ciekaw Waszych sposobów na grę oraz walkę ;) Może się nawet czegoś od Was nauczę ^^
Prosiłbym jedynie o dość rzeczowe i kokretne wypowiedzi, ewentualnie okraszone nutką przechwałek ;)

Zacznę może od swoich sposobów na wygraną.
Stawiam głównie na obronę i strzelców, nie rzucam się na wroga z uśmiechem na ustach, tylko staram się masakrować z dystansu. Oczywiście czary to konieczność, głównie Zniszczenia oraz Światła.
Czekam, aż wróg będzie w moim zasięgu, nigdy odwrotnie! Straty własne? Robię wszystko, by ich uniknąć ;)

A jeśli chodzi o inne aspekty gry... Mam zawsze jednego bohatera na jeden zamek. Wtedy dysponuję dość znaczącą siłą rażenia ;)

Zawsze jednak mam problemy z dobrą rozbudową miasta. Macie może jakieś wskazówki? ;)


Tytuł: Odp: Taktyki i sposoby gry
Wiadomość wysłana przez: Martin w 13 Sierpnia 2010, 09:42:54
Macie może jakieś wskazówki? ;)

http://www.tawerna.biz/viewpage.php?page_id=235
http://www.tawerna.biz/forum/index.php?topic=5614.msg89895#msg89895
http://www.tawerna.biz/forum/index.php?topic=5588.msg89648#msg89648

i mnóstwo innych na forum, których nie chce mi się szukać ;)


Tytuł: Odp: Taktyki i sposoby gry
Wiadomość wysłana przez: Rakshasa w 14 Sierpnia 2010, 13:43:22
Właśnie o takie coś mi chodziło! ^^ Dziękuje :D

Po przejrzeniu tego wszystkiego znalazłem prawie wszystko mi było potrzebne ;) Jednak prosiłbym o niezamykanie tego wątku, może jeszcze ktoś kiedyś się wypowie i podpowie mi jak skuteczniej walczyć każdą rasą i z każdą rasą ;)


Tytuł: Odp: Taktyki i sposoby gry
Wiadomość wysłana przez: Laxx w 14 Sierpnia 2010, 13:53:37
Tak ogólnie mówiąc, do jakimkolwiek miastem bym nie grała, dążę najpierw do budowania kapitolu - w każdej części ;) Choć fakt, w V jest to bardziej czasochłonne.


Tytuł: Odp: Taktyki i sposoby gry
Wiadomość wysłana przez: Belegor w 14 Sierpnia 2010, 13:59:42
Ja również najpierw dochodzę do kapitolu, przy okazji od razu budowac budunki rekrutacyjne, na końcu zamek i ulepszenia od piątego poziomu, zazwyczaj pod koniec tygodnia.


Tytuł: Odp: Taktyki i sposoby gry
Wiadomość wysłana przez: Bandaro w 14 Sierpnia 2010, 14:30:14
Ja na początku buduję jakiś budynek rekrutacyjny i ruszam w świat. Kiedy mogę buduję radę miasta, ratusz i jak najszybciej Kapitol. W 2 tygodniu najczęściej mam już Kapitol i budynek rekrutacyjny 5 poziomu.


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Rakshasa w 15 Sierpnia 2010, 01:47:40
Może i ja dorzucę swoje trzy grosze ;)

Klątwa Piekieł i Słowo Światła. Dwa opozycyjne zaklecia, które sieją postrach. To pierwsze zabija zywych i niepochodzących z piekieł, to drugie odwrotnie. Korzystając z tych zaklęć można pokonać niemal każdego ;)

Poza tym, wiele jeszcze zależy od specjalizacji bohatera. Taki Havez na wysokim poziomie sprawi, że gremliny będą masakrować z dystansu. Tak samo Lorenzo (bonus dla łuczników) czy też Jezebeth (bonus dla sukkub). Każda rasa jest dobra przeciwko innej, trzeba tylko wiedzieć jak wykorzystać mocne strony swego zamku ;)


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Bandaro w 15 Sierpnia 2010, 15:32:59
Ja najczęściej używam Lochu na wszystkie zamki :/ Średnio innymi się posługuję a Lochem można pokonać praktycznie każdego, ale tylko praktycznie. Jak będzie się miało farta to się uda :P

Na Przystań: Zanim oni coś zrobili to nie mieli czempionów i aniołów.
Na Nekro: Nawet jak jest ich dużo to wystarczy szybki atak i czary. Jak się ich nie złamie to Czary Nekro mogą zrobić swoje :/
Na Orków: Zniewalająca magia chyba coś dawała przeciwko odporności... W każdym razie szybki atak(nie pozwolić wbić szału) i uwzięcie się na 1 jednostkę (aż padnie).
Na Fortecę: Nie walczyłem  ^_^
Na Demony: Także nie walczyłem :/
Na Sylvan: Yrwanna z oświeceniem. Szybko zaatakować a wzmocniony krąg lodu(czy zimy) lub kula ognia potrafią przerzedzić szeregi.
Na Akademie: Nie walczyłem :/

Jak powalczę z innymi to dopracuję to, na razie tylko gracz SI. Z żywym muszę poczekać :(


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Rakshasa w 16 Sierpnia 2010, 14:06:38
Na fortecę? Czary obniżające obronę, zwiększające atak i zmniejszające inicjatywę przeciwnika. Zanim krasnale się doczłapią do nas, zdążymy je wybić przy pomocy albo łuczników, albo też i jakiejś piechoty/kawalerii ;)


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Wielki Krasnolud w 16 Sierpnia 2010, 14:20:44
Z tego co czytałem to krasnoludy są dobre na lochy ale dlaczego to nie wiem :-\


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Rakshasa w 16 Sierpnia 2010, 19:47:44
Mają dobrą obronę i jest ich dużo ;) Poza tym mają jeszcze runy, czyli tak jakby drugą, odrębną szkołę magii, której nic, żadna umiejętność nie zaneguje ;)
Tak przynajmniej moim zdaniem ;)


Tytuł: Odp: Ktory zamek przeciwko któremu?
Wiadomość wysłana przez: Mohikanin w 16 Sierpnia 2010, 23:29:14
Z tego co czytałem to krasnoludy są dobre na lochy ale dlaczego to nie wiem :-\

Po pierwsze dlatego, że mają ciekawą umiejętność (szczęście krasnoludów), która podwaja odporność na magię (czyli w sumie 30%).

Po drugie dlatego, że mają runy odporności na magię, dzięki którym można bardzo ładnie zanegować czary lochu. Do tego dochodzą runy szarży, szału bojowego, zmartwychwstania (polecam połączenie z ostatnim bastionem), dzięki którym krasnoludy mogą się trzymać dość długo przy życiu i zadać ciekawe obrażenia często kilku oddziałom.

A po trzecie i chyba ostatnie, dlatego, że mają jednostki naturalnie odporne na ogień (kapłani, smoki, władcy ognia bądź władcy burz odporność na powietrze) więc takie czary jak armagedon, kula ognia czy ściana ognia nie będą już tak skuteczne.

Krasnoludy mają problem z atakiem, bo im szybciej wybije się jednostki lochu, tym mniej czasu na czarowanie będzie miał heros. Ale dungeon nie grzeszy obroną, więc z runami można sobie jakoś poradzić.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Ganja-lff w 31 Października 2010, 08:45:13
    Na pytanie, które miasto ( w którym np. może być zamek lub nie :) ) jest dobre vs tej a albo tamtej rasie, należy odpowiedzieć tak: to meet time pokazuje, kim przeciw komu bardziej niż inne rzeczy. Ale jak się wie tylko w przybliżeniu o momencie spotkania, to mamy jedynie przybliżenia. To np, czy mapa ma więcej miast, jak wiele jest pompujących obiektów ... w mojej ocenie również jest bardziej istotne niż suche zestawianie miasto vs miasto.
   Jeżeli Twoim celem nie będzie coś konkretnego ( o co szczególnie ciężko na rmg ), a ogólne założenie przyświecać będzie jedno tylko -  by być tam gdzie przeciwnik będzie chciał zaraz być, doprowadzisz do bitwy ( finałową bitwę to masz jedynie w ostateczności lub gdy przewaga spora i kolo głupi, bo jak historia pokazuje, niejeden lud dał radę np. samą głębią terytorialną ) mając przewagę. Dobry wódz nie ryzykuje bitwy (która ma sporo losowań ) z zamiarem prowadzenia jej, a nie np. dyslokacji swoich sił, nie mając pewności.


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: krzysio pysio ;pp w 06 Stycznia 2011, 15:12:00
to może i ja napiszę strategię na mój ulubiony zamek...uwaga,uwaga!!!oto LOCH!!!!
przejdźmy do konkretów:
Bohater główny-ERUINA
Od razu zaczynam od budynków rekrutacyjnych I i II poziomu i ich ulepszeń,potem buduję karczmę i zabieram pod broń nowego nowego bohatera (wiem,że "zabieram" to nie za dobre określenie ale...)potem rozwijam gildie magii do poz.3,a bohaterką rozwijam na ekspercko Magię Zniszczenia i talenty rasowe poza zniewalającą magią.Rozwijam ołtarz żywiołów i targowisko.Potem to tylko budynki rekrutacyjne i gildia magii na poz.5. A.. i jeszcze jak najszybciej buduję Kapitol-zawsze potrzebuję dużo kasy.To tyle ode mnie.Jakieś pytania?
                                           
                                                          Pozdrawiam


Tytuł: Odp: System gry poszczególnymi rasami
Wiadomość wysłana przez: Elfik... w 06 Stycznia 2011, 16:08:53
ja pytan nie ama
ja zazwyczaj gram sylwanem
z rozbudową miasta to różnie idzie więc nie bd o tym pisał
a na polu bitwy
jeśli nie walczę przeciwko bohaterowi

yto roztawiam strzelców i druidów
zastawiam ich resztą jednostek
i biję na odległość
zanim przeciwnik zdazy podejśc to już go nie ma
a jeśkli coś zostanie to dobijem jednorożcami i tancerzami tak zeby strat nie było
staram się udezac pierwszy