Inne gry > On-Line

Beznadziejność gier on-line

(1/19) > >>

Orestes:
Ogólnie każda gra to lipa. W swoim życiu grałem jedynie w kilka gier bo nie lubię żyć w świecie wirtualnym, a wszelkie doznania i emocje wolę wynosić ze świata realnego.

Nie mogę wypowiadać się na temat wszystkich gier, bo szczerze powiem, że z niewieloma grami miałem do czynienia (np. Lineage itp.)

Dlatego skupię się na dwóch : Tibia i MU.

O beznadziejności Tibii nie można napisać wiele, gra bez fabuły i bez sensu. Jest to gra dla ludzi, którzy nie mają co robić w swoim realnym życiu, i dlatego coraz bardziej ich wciągają takie gry. Dodatkowo usłyszałem kiedyś od mojego znajomego maniaka Tibii, że to jest gra strategiczna  /lol/  Co możecie powiedzieć o trudności Tibii ? Ja powiem to : Mój 6-letni kuzyn ma 100 level  :D  Sam sobie poradził i założeniem konta i trenowaniem postaci. Spojrzałem kiedyś na ekran, myślałem, że mnie zatka  /huh/  Nie dość, że grafika beznadziejna, potwory bardziej nie zbliżonymi do jakiegoś określonego kształtu figurami. Że nie powiem co myślę, o ludziach , którzy w to grają. Większość ma się za ludzi inteligentnych, no i oczywiście myślą, że Tibia jest priorytetem a to, że postać wytrenował czyni go nad-człowiekiem. Dodatkowo w rozmowach ze sobą używają jedynie kilku słów  /whistling/  
Pay !
Item, Item !
Kill, kill !
Sell
Buy

I jeszcze króciusieńka lista tak samo skomplikowanych słówek. Jeszcze słysząc co wyprawiają ludzie odcięci od Tibii  /getlost/  W Chinach, nastolatek zanożował kolegę bo ten pożyczył od niego mieczyk i nie chciał mu oddać. A teraz przypadek z naszej IV RP, koleś kradł rodzicom pieniądze, zadłużał się na przedmioty, doprowadzając do tego, że jego rodzina została wyeksmitowana. Teraz mieszkają u rodziny. Paradoksalnie jest tam komputer, należy do kuzyna naszego inteligentnego gracza Tibii. Jak możecie się domyślić cykl zaczyna się od początku  /pinch/


To teraz słówko o MU, tutaj to już kompletny śmiech. Słownictwo na tym samym poziomie co w Tibii, może nawet na ciut niższym. Nawet w to nie trzeba grać, mój kumpel przykleja przycisk do myszki a postać sama wypuszcza jakieś duszki. Robi to na noc, bo oczywiście cały dzień gra osobiście. Doprowadził do tego, że komp mu się po prostu spalił. Teraz chodzi do kogo tylko może żeby pograć.


Pewnie zaraz zostanę skrytykowany przez '' intelektualistów '' opisanych powyżej. Nie mam takim ludziom nic do powiedzenia. Ewentualnie mogę zaproponować pożyczkę na psychologa.

Joker:
Ja nie jestem tym "intelektualistą" i nie gram w tibię ani w MU ale nie chcę byś mówił, że wszystkie gry on-line są do dupy, w niektórych naprawdę trzeba pomyśleć i znać angielski...

Rasti:
Kolejny temat na ten sam temat ;/ boże....

Orestes:
Cytuj>>>>Nie mogę wypowiadać się na temat wszystkich gier, bo szczerze powiem, że z niewieloma grami miałem do czynienia (np. Lineage itp.)

Dlatego skupię się na dwóch : Tibia i MU.


[snapback]8333[/snapback]<<<<

Dlatego dopisałem to.

pemo4402:
zauwazyliscie ze topiki typu "tibia" zalozone przez SamiWiecieKogo wracaja jak bumerang! ja nie wiem juz dawno tavernowiczowie zgodnie stwierdzili ze TIBIA, MU sa do dupy wiec po co do tego wracac?!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona