[Ceglas]

Jestem na "Próbach" - drugim scenariuszu tej kampanii i muszę dostać się do wyroczni. Mój problem jest dość trywialny. Za nic nie mogę przejść potworów chaosu, które pilnują Miecza Bogów, a są to jakieś 20 ifrytów, 40 minotaurów, 20 zmor i kilkadziesiąt meduz. Grałem drugi raz 1-szy scenariusz, aby rozwinąć sobie bardziej czary, a i tak przegrywam z kretesem. Kiedyś przechodziłem wszystkie te kampanie z podstawki na normalu, to teraz gram na zaawansowanym. Do cholery,  poziom znacznie trudniejszy, ale jakiś sposób być musi. Czy ja robię coś źle, a może poziom trudności nie jest odpowiednio wyważony? Proszę o porady.

[Kyoshiro]

Polecam Lysandera i może jeszcze jakiegoś pobocznego rycerza wyszkolić w walce. Następnie w walce rzucasz swoją kapłanką i Proethem Ochronę przed Chaosem/Ładem/Naturą/Whatever i ewentualnie dla bezpieczeństwa Męczennika, by ochronić ową dwójkę kapłanów. Potem tylko leczysz Lysandera i rycerza - gotowe.
Ja tak przechodziłem.

[Loczek]

Witaj. A jak wyszkoliłeś Lysandera? Preferowanym rozwojem jest dojście do Generała(Walka+Taktyka) oraz rozwinięcie Zwiadu. Co do Proetho to u niego dobrze jest rozwinąć Magię Życia, ładu i np Walkę. Z takim builitem spokojnie dasz radę. Buffy na Lysa ładujesz takowe(Blogo, Zbroja i ochrę przed Chaosem) i w pierwszej kolejności zniszcz Ifryty gdyż mają zabójcze hit + zbroja ognia, potem zmory i minotaury.

P.S Na dniach ukaże się poradnik do całej Podstawowej Kampanii HoMM4, So be patient

[Ceglas]

Po kilkunastu (dziesięciu?) wczytaniach z rzędu nareszcie się udało. Najpierw chcąc podwyższyć doświadczenie pokonałem minotaury, strzegące drzewa wiedzy, ale też miałem z nimi problem, głównie przez meduzy, które zabijały moich bohaterów skamienieniem. Pieśń pokoju rozwiązała sytuację. W walce o miecz bogów puściłem na Proetho i Lysandera regenerację pkt życia co turę, a poza tym musiałem liczyć na korzystne ruchy przeciwnika względem głównych bohaterów. Było cholernie gorąco, ale jakoś poszło. Jeżeli kolejne levele będą mi tak w kość dawały, to będzie niezaciekawie. Już teraz widzę, że na zaawansowanym jest znacznie więcej potworów.

A tak z innej beczki, pamiętam jak kilka lat temu grałem w "Gathering Storm" i wydawało mi się, że jestem nie do zatrzymania, podczas gdy nie mogłem na samym końcu pokonać Hexisa i bodajże hordy Gargantuanów. Ostatnia walka i niestety lipa, nie udało mi się skończyć całej kampanii, a tyle w nią grałem. Teraz się zarzekłem, że będę chciał ją ukończyć. Obym nie władował się i tym razem w coś podobnego, tym bardziej, że wtedy grałem na normalu, a dziś sam na własne życzenie zawieszam sobie poprzeczkę jeszcze wyżej. Dzięki panowie za chęć udzielenia pomocy.