Inne gry > Pozostałe

Dark Souls

(1/3) > >>

Reuel:
Chciałbym założyć ten temat jako, że może ktoś poza mną i Fenirem grał w tę grę, chciałby o niej porozmawiać, być może udzielić rad. Generalnie możemy tu w sumie poruszać wszystkie tematy, od problemów z grą, po pytania o to gdzie można znaleźć jakiś ekwipunek, rady co do walk z bossami czy pytań o fabułę. Dotyczy to wszystko części 1, by nie robić nieładu, w razie co się założy temat o DS2.

Gry zresztą szczególnie nie trzeba przedstawiać, bo chyba każdy już o niej słyszał. Jednak, żeby nie było... Dark Souls to hack n' slash w klimacie dark fantasy, jeden z najbardziej wymagających tytułów ostatnich lat. W grze wcielamy się w bezimiennego bohatera, który przemierza krainę Lordan w poszukiwaniu własnego przeznaczenia, walcząc ze złem jakie opanowało tę ziemię. Gra została skonstruowana w ten sposób, by w każdy możliwy sposób podczas rozgrywki mu w tym przeszkadzać. Zaczynając od wymagającej walki, przez pułapki, przeszkody, a nawet fabułę ukrywaną za nielicznymi wstawkami, wypowiedziami npców i treścią zawartą na temat przedmiotów jakie zdobywamy. Osobę ciekawską, która chce się więcej dowiedzieć zapraszam na polskie portale o grach, tam znajdziecie więcej informacji.


Tutaj zaś przechodzę do części gdzie będą SPOILERY. Przy grze spędziłem dużo czasu, jestem pod jej wrażeniem zarówno jeśli chodzi o rozgrywkę jak i fabułę. Gra naprawdę wnerwia i wyciska soki w pozytywnym sensie. Przeszedłem ją raz, wędrowcem, który nie był najłatwiejszą postacią na początek. Mimo to przyznam, że dzięki temu gra była o wiele bardziej wymagająca i każde zwycięstwo sprawiało większą frajdę. Teraz próbuję magiem, który choć miał łatwiejszy start to teraz ma już ciężej. Już przy Ziewającym Smoku po raz pierwszy miałem kłopoty z bossem. Później kolejnym problemem był teren zaczynający się od cmentarzu przy kaplicy Firelink, bowiem trupki mają sporą odporność na magię i w połączeniu z nekromantami przekonali mnie, że nie zawsze będę się posługiwał wyłącznie magią. Boska broń była wręcz niezbędna, bo walczyć samymi czarami się wprost nie dało przy szybkim wskrzeszaniu szkieletów i stosunkowo wolnym tempie rzucania czarów w tej grze. Same obrotowe kościotrupy (nie wiem jak się ta zaraza nazywa ;D) to był istny koszmar. Jednak Pinwheel zaliczony, więc póki co sobie tam daruje. Teraz podobne problemy są w Blightown, jednak powoli sobie człowiek z nimi radzi. Wadami maga jest brak mobilności, którą wprost kochałem u wędrowcy jak i brak czarów obszarowych. Obecnie lekko zaczynam ćwiczyć piromancję, więc ta druga kwestia się wkrótce lekko zmieni. Atutami maga natomiast są ogromne obrażenia i walka na dystans. Generalnie obrażenia bardzo pomagają w walce z normalnymi bossami jak i minibossami, bo taki czarny rycerz, którego poprzednio wałkowałem dobre parę godzin tutaj idzie na parę strzałów. Podobnie te bezgłowe demony. Choć już w walce z drugim bossem w Azylu Nieumarłych był problem, więc się trzeba będzie podszkolić. Wędrowiec natomiast to ogromna szybkość połączona z możliwością wdziania przyzwoitego pancerza, natomiast problem jest z stosunkowo małym życiem i walką bezpośrednią, przez co jest bardziej podatny na wszelkie obrażenia.

Co do bossów to do tej pory dużo problemów mi sprawili:
Sif, Quelaag, Nieustające Wyładowanie, Zbłąkany Demon, Arthorias, Czarny Smok, Manus i Gwyn. Do tej pory też nie walczyłem z dwoma bossami, Gwyndolinem i Priscillą. Jednak zamierzam to w przypadku Gwyndolina zmienić, bo przyda mi się jego zestaw jako ubiór dla mojej pani czarodziej. 

Mam natomiast pytania, na które może ktoś potrafi mi udzielić odpowiedzi. Po pierwsze jak wygląda rozwijanie człowieka znikąd, najtrudniejszej klasy do rozwoju. W co inwestować, jaki pancerz, czy parać się dużo magią czy olać. Mam też pytanie odnośnie rycerza, czy rzeczywiście jest taki łatwy (na wiki mówią, że idealna postać dla początkujących, co zresztą nie dziwne, bo grając nią gra o wiele więcej wybacza, a i duże obrażenia pomagają). Zastanawia mnie też jak wygląda walka bandytą z bossami, bo ta jego zręczność dużo nie da przy małych obrażeniach ze sztyletu. Większości zaś nie zasadzisz backstaba czy riposty. No i piromanta mnie ciekawi, na ile ważna u niego jest magia, czy dużo trzeba machać mieczem czy może więcej się robi przy pomocy magii? Jeśli ktoś by mógł odpowiedzieć na te pytania byłbym wdzięczny.

Sylu:
Raczej ja w to trochę grałem także i od siebie dodam niewiele jako, że ty już to zrobiłeś bardzo dobrze. Bardzo mi w tej grze odpowiada, że nie jest to gra dla casuali jak na przykład Gothic, tylko dla prawdziwych graczy, którzy wiedzą, czym tak naprawdę są gry. Dark Souls to taka DotA a Gothic to taki LoL. Analogie jak sądzę jak najbardziej trafna i łatwa do załapania.

Fenir:
Reuel, w dark souls to wygląda tak ... nie ważna jest klasa startowa :P
I tak kończysz postacią z 60siły z Wielką Pałką a zaczynałeś złodziejem :P
To wszystko zależy, nikt nie każe ci używać niczego co związane z twoją klasą startową, piromanta jest najczęściej brany bo zaczyna na niskim lvlu i ma dobre staty, ludzie budują go różnie - wiara, zręczność, siła, int czy inne wsio. Rycerz jest łatwy dobry pancerz + dobra broń + tarcza, tak się gra na początku. Ja tam nie mogłem nim grać bo wolę robić rolle ( w 2 nie używałem tarczy wcale :P )
Z człowiekiem znikąd jest ten problem, że startuje bez zbroi (w 2 startuje bez niczego, na 1 lvlu), ale można go rozwinąć jak każdą klasę.
W dark souls klasa początkowa to jedynie ładny napis w karcie postaci, rozwijasz jak chcesz. W 1 jest ten problem, że nie masz możliwości zmiany już przydanych stat (w możesz to zrobić za itemy których jest chyba z 10 na gre), rozwijasz się w jednym kierunku tylko z czasem zmieniasz broń. Jak chcesz grę w easy mode to najłatwiej jest chyba budować siłę, na początku wzmocniona pałka ma bardzo dobre obrażenia, później przechodzisz w zwaihander, błyskawicujesz i ulepszasz - wszystko na 1 strzał.
Sylu ty casulu który boss ci podszedł najbardziej?

Reuel:
Cytuj>>>>Reuel, w dark souls to wygląda tak ... nie ważna jest klasa startowa :P
I tak kończysz postacią z 60siły z Wielką Pałką a zaczynałeś złodziejem :P
<<<<Fenir ja wiem, że początkowe skille można zignorować, jeśli jednak chce iść w uniki i backstaby to łatwiej zaczynać jako złodziej, no nie :P ?

Cytuj>>>>Rycerz jest łatwy dobry pancerz + dobra broń + tarcza, tak się gra na początku. Ja tam nie mogłem nim grać bo wolę robić rolle ( w 2 nie używałem tarczy wcale :P )
<<<<Czyli stosujesz się do zasady just roll through it ;D
A co do rycerza no to w sumie fakt, bo sprowadza się to do tego:


Cytuj>>>>Z człowiekiem znikąd jest ten problem, że startuje bez zbroi (w 2 startuje bez niczego, na 1 lvlu), ale można go rozwinąć jak każdą klasę.
<<<<W sumie właśnie dlatego mi się tak podoba. Można z nim zrobić co się chce. Tylko nie wiem w jaką stronę bym nim poszedł.

Cytuj>>>> Jak chcesz grę w easy mode to najłatwiej jest chyba budować siłę, na początku wzmocniona pałka ma bardzo dobre obrażenia, później przechodzisz w zwaihander, błyskawicujesz i ulepszasz - wszystko na 1 strzał.
<<<<Łeeee to nie dla mnie. Za prosto, ja chcę jakiegoś wyzwania. Swoją drogą takie pytanie odnośnie 2, czy nadal mag jest tam op? Bo podobno tak go wzmocnili, że przechodząc nim nie ma na Ciebie mocnych.

Cytuj>>>>Sylu ty casulu który boss ci podszedł najbardziej?
<<<<Podłączam się do pytania :>

Sylu:
Najbardziej w sensie że co? Najłatwiej? Trudno obiektywnie powiedzieć, ale Gwyn jak na poziom rozgrywki był dla mnie zdecydowanie za łatwy.

@Down

Jeśli to miałeś na myśli, to wtedy wydaje mi się, że Stonoga, ewentualnie Gwyndolin.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona