Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Strony: [1] 2 3    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Po której stronie konfilktu stanęlibyście - czyli Ty w HoMM III (Czytany 11041 razy)
Laxx
Tawerniana Diablica

*

Punkty uznania(?): 10
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1 426


Posiadaczka Piekielnej Patelni

Zobacz profil
« : 16 Września 2010, 12:41:36 »
Z racji, że naliczanie postów zostało włączone, postanowiłam tutaj założyć ten temat ;>

Ostatnio tak sobie myślałam, jakby to było żyć w świecie naszych ukochanych herosów.

I chciałam się Was zapytać o jedną rzecz a mianowicie - gdybyście żyli na Antagarichu to w której krainie chcielibyście żyć? I po której stronie konfliktu stanęlibyście? Po dobrej (Erathia, Bracada, AvLee), złej (Eeofol, Nighon, Deyja) a może neutralnej? (Tatalia, Krewlod, Władcy Żywiołów?)

I jakiej profesji chcielibyście być bohaterem? Mam na myśli maga albo wojownika...

Może powiecie jeszcze w czasach której kampanii chcielibyście pokazać się całemu światu Mocy i Magii?



Cóż, ja osobiście stanęłabym po stronie zła ;>
Tak, dokładnie Kreegan...

Chciałabym być potężnym heretykiem czyli bohaterem trudniącym się magią. Jeżeli chodzi o czas w którym chciałabym "zaistnieć", to myślę, że w czasach akcji Cienia Śmierci. Tak... Chciałabym tam zacząć jakąś znajomość ze Sandro :>
Następnie brałabym udział w najeździe na królestwo Katarzyny w Odrodzeniu Erathii. Załóżmy, że złapanoby mnie i zamknięto w jakimś erathiańskim więzieniu do czasów Ostrza Armageddonu. Potem spektakularna ucieczka i przyłączyłabym się do armii Xerona B)
Mam tylko nadzieję, że w czasie exodusu udałoby mi się uciec do Axeoth ;D

Tam dalej wiodłabym życie bohaterki :)


« Ostatnia zmiana: 16 Września 2010, 12:54:40 wysłane przez Laxx » IP: Zapisane
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : 16 Września 2010, 12:53:16 »
Hm. Na pewno byłbym po stronie Kreegan. Oczywiście wojownikiem (+2 do bycia koksem). No i co dalej...
A co dalej...

Dalej uczyłbym się stylu pijanego żurawia i prowadził podboje wraz z moją armią składającą się zapewne z 4 owczarków i jednego chłopa. Razem zniszczylibyśmy królestwo Kaśki (owczarki ją atakują, a ja kradnę cegły z murów), a potem z tych cegieł zbudowałbym swoją majestatyczną chatkę i zrobił budy psom i wieśniakowi. Wtedy też zadeklarowałbym, że zaniosę pierścień do Mordoru lecę do Ashan gdzie skumplowałbym się z Agraelem i dał mu do zrozumienia, że mroczne elfy to cioty nie jego stajl i że lepiej byłoby gdyby został po mhrocznej stronie.

Potem pozabijałbym tych uosi przez których nakręciła się ta cała maszzzzkarada tj. Godryka, Izabelę, Nikolaja, Eeee... Tego nekromantę co myślał, że jest fajny, Arantiar, Kabel-eta, Biarę, Findana, Tieru no i to chyba tyle.

No dla świętego spokoju Agrael też idzie do odstrzału.

Nie pytajcie jak to zrobię :D Wiedzcie tylko, że owczarki niemieckie to bardzo mądre psy.

Pozostawiam to bez komentarza. Ale następnym razem będzie nagroda gwarantowana.
A kolejne takie odpowiedzi polecą do kosza. /Laxx


EDIT: Wedle życzenia ; >


« Ostatnia zmiana: 16 Września 2010, 13:32:50 wysłane przez Fast » IP: Zapisane
Belegor
Mistrz oryginalnych pomysłów

*

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2 445


Bestiarysta z zamiłowania

Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : 16 Września 2010, 12:53:52 »
Ja to bym wybrał Nighon- rzec jasna wiadomo za co (Czerń rządzi!!!).
Profesja- wybrałbym rzec jasna maga... dużo zaklęć, zwielokrotnienie many. Stanąłbym po stronie zła.... podczas Dłoni Śmierci zakumplowałbym się z Sandro by za pomoc w pokonaniu Ethrica wziąć ziemie Mentora. Po tym zaczął bym się wybijać na wyższe szczeble Nighonu, pomógł w zdobyciu Erathii, by potem wystawić swych sojuszników do wiatru, gdy zrobi się gorąco. Następnie obserwując wyczyny Mutare, pomóc jej w zdobyciu smoczej Krwi by po zmanipulowaniu, wytrychnięciu jej i zabiciu wziąć sobie fiolkę by stac się smokiem. Zebrałbym całą ich armię, zaatakowałbym Xerona z artefaktami do wykucia Ostrza i samemu dać kowalowi by mi wykuł. W ten prosty sposób zawładnąłbym Nighonem i Eofolem by z połączonymi siłami uderzyć na Bracadę i Avlee, a Erathię osłabić słowami zachęty do jej zaatakowania barbarzyńcom, jaszczuroludziom i nekromantom. Przez ten czas zająłbym się władcami zywiołów i podbił  resztę świata.


IP: Zapisane
"TAWERNO, WALCZ!"

Laxx
Tawerniana Diablica

*

Punkty uznania(?): 10
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1 426


Posiadaczka Piekielnej Patelni

Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : 16 Września 2010, 12:57:57 »
Fast, Twoje plany są takie ambitne, że ich nie skomentuję ;>

No, no Belegor, nieźle. Ale pamiętaj, trudno byłoby Ci utrzymać władzę samemu nad całym kontynentem.
W dodatku gdybyś był smokiem, nie byłbyś nieśmiertelny. Mógłbyś (za przeproszeniem) zdechnąć w poźniejszym wieku.
A może potem zleciłbyś zamienić się w kościanego smoka? ;)


IP: Zapisane
Belegor
Mistrz oryginalnych pomysłów

*

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2 445


Bestiarysta z zamiłowania

Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : 16 Września 2010, 13:22:19 »
E..tam, znalazłbym Tarnuma, wynajął na Niego wszystkich zabijaków z Deyji, Krewlod i Tatalonii by go scwytali, nastepnie wyciągnąłbym (w magiczny sposób) lek dający nieśmiertelność i wieczną mlodość (to ostatnie już mniej...) a zwycięzcy łowów dałbym w nagrodę resztę Antagarichu (cyli Deyję, Tatalonię i Krewlod).


IP: Zapisane
"TAWERNO, WALCZ!"

Laxx
Tawerniana Diablica

*

Punkty uznania(?): 10
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1 426


Posiadaczka Piekielnej Patelni

Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : 16 Września 2010, 13:26:27 »
Klawerka Ci szwankuje w najlepsze :>

Ambitne plany, ale gdybyś byl takim herosem to... życie na Antagarichu byłoby nieco nudne, nie? :P

No i gdybyś wszystkich wyzabijał, nie miałbyś kim rządzić i kogo zwalczać. Co to za życie?! ;)


IP: Zapisane
Belegor
Mistrz oryginalnych pomysłów

*

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2 445


Bestiarysta z zamiłowania

Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : 16 Września 2010, 13:36:31 »
Antagarich to jeden kontynet, został jeszcze Enroth... z ym drugim zaczął bym podbój kontynentu, potem bym go wystawił w antagarichu i wyszło by na to, że on w Eofolu, a ja w antagarichu.
Zaczął by się wyścig zbrojeń.

Jeszcze wiele bym zrobił.... rozwinął technologię... odbudował dawną potęgę... oświecenie bym ociemniałym elfom i ludziom dał. Nastawił kogo tam trzeba by nie m ieli czasu buntować się mi.


IP: Zapisane
"TAWERNO, WALCZ!"

Bandaro
Użytkownik jest na liście obserwowanych Obserwowany
******

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 477


Dziki z natury...

Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : 16 Września 2010, 16:47:53 »
Mimo że nie jestem weteranem Hereos 3, się wypowiem. Nie bijcie!

Ja dołączyłbym do Władców Bestii w Tatalii. Ukryte ataki z lasu i bagien mnie fascynują, podobnie jak trucizny których na bagnach raczej nie brakuje :> Mimo że w Rome/Medieval II Total War nie jestem specjalistą od zasadzek.

1. Na początek doszedłbym do władzy przez wojnę oraz mordy. Oprócz tego w tajemnicy zaproponowałbym władcom Eofolu że jeśli zostanę władcą Tatalii, armia z bagien stanęłaby w jednym szeregu z Kreeganami w walce przeciw Erathii. Zapewne by się zgodzili, jeśli nie, trudno, sam to zrobię!

2. Drugą rzeczą byłby najazd na Erathię, najlepiej na najsłabszej części granicy. Porozumiałbym się władcami Eofolu, oni pierwsi atakują a ja po nich. Po przebiciu się zacząłbym plądrować okolicę wciągając w zasadzki co większe oddziały wroga, to powinno podnieść morale moich żołnierzy. Po splądrowaniu wszystkiego co się da ruszyłbym wgłąb Erathii, zajęci walką z siłami Nighonu i Eofolu oddziały Erathiańskie nie dałyby rady mnie pokonać, w końcu dotarłbym pod Steadwick. Wraz z sojusznikami zaczęłoby się oblężenie miasta, po kilku walkach w których oszczędzałem żołnierzy na rzecz strat Nighonu oraz Eofolu (oraz niepowodzeniu ataków) ruszyłbym na Steadwick atakując cała swoją armią. Wojska Erathiańskie nie dałyby rady całej mojej armii oraz sojuszników bo w końcu wytracili armię na moich sprzymierzeńcach. Splądrowałbym miasto z wszelkich bogactw, a te wywiózł do Tatalii. Na murach wywiesiłbym flagi mego narodu, mówiąc otwarcie dawnym sojusznikom że to moja armia zdobyła Steadwick, nie ich. Wycofaliby się zezłoszczeni moim przywłaszczeniem stolicy wspólnego wroga, zamiast rządzenia wspólnie.

3. Kiedy Katarzyna Ironfist dotarłaby do Steadwick wysłałbym jej list z ofertą pokoju oraz zwrotu ziem które podbiłem, oprócz tych granicznych, na których już się zasiedlili moi rodacy. Jakież by było jej zdziwienie gdyby zobaczyła że to praktycznie tylko spalona ziemia, hahahaha...

4. Zaatakowałbym Krewlod. Dzięki masie pieniędzy i surowców z Erathii podbój byłby o wieeele prostszy. Po zdobyciu Krewlod następnym punktem byłaby Bracada. Po jej pokonaniu nadeszłaby pora na to aby sporne ziemie miałyby swoje pana. Oczywiście ziemie zostałyby splądrowane na dalsze wyprawy. Następni byliby Kreeganie, razem z Erathią, która chcąc nie chcąc, musiałaby się ze mną sprzymierzyć, podbiłbym ją i przyłączył do swojego królestwa, Nighon zostawiłbym w spokoju. Ostatnim celem moich podbojów byłaby Erathia, osłabiona wieloma wojnami i plądrowaniem kraju przez... oczywiście mnie!

5. Po zdobyciu Erathii połowa Antagarichu byłaby moja, cały kontynent drżałby przede mną i moją armią. Zacząłbym jednoczyć królestwo w którym wybuchałyby bunty, po pokazaniu że kto się zbuntuje ten zginie śmiercią okrutną, zacząłbym odbudowę zniszczonego państwa. Ale to już zapewne nie za mojego życia. Będą pamiętać mnie za stworzenie tego państwa, nie za zadbanie by żyło się w nim dobrze...


« Ostatnia zmiana: 16 Września 2010, 17:04:19 wysłane przez Bandaro » IP: Zapisane
Belegor
Mistrz oryginalnych pomysłów

*

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2 445


Bestiarysta z zamiłowania

Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : 16 Września 2010, 18:17:27 »
Tak się rodzi tyrania Bandaro, tak sie rodzi tyrania. A bez dobrego planu na przyszłośc długo sie nie pożyje. Cytadela ma najsłabszą armię, aale dzięki zasadzkom i nieczystym sztuzkom dałaby radę pokonać silniejsze armie. Na twoim miejscu sprzymierzyłby się z Nighonem. Wraz z jego pomoca ulpeszyc armię, zamieniając hydry w gorynycze, a oślizgi w jakies pierzaste węże.


IP: Zapisane
"TAWERNO, WALCZ!"

Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : 16 Września 2010, 20:06:07 »
Wtrącę się do tych naszych wielkich planów i podbojów :D

Powiedzcie - a gdyby was tak jakaś zgraja chłopów widłomi zadźgała w momencie kiedy gwardia przyboczna poszłaby na siku? Ha ? No i Antagarich żyje sobie długo i szczęśliwie :)
Genialne!


IP: Zapisane
Bandaro
Użytkownik jest na liście obserwowanych Obserwowany
******

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 477


Dziki z natury...

Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : 16 Września 2010, 20:10:19 »
Cytuj
Tak się rodzi tyrania Bandaro, tak sie rodzi tyrania

Tak się rodzą imperia Belegorze, tak się rodzą imperia.

Do tego nie dopracowałem innych podbojów, w których znalazłyby się jakieś intrygi i wysługiwanie innymi bo... mi się nie chciało a w końcu nikt nie pisał tu jeszcze żadnej wielkiej i długiej opowieści... ^_^

@Fast
Jestem wielkim wojownikiem jaszczuroludzi, jak mnie ma zabić zgraja chłopów? ^_^ Choć ze to co narobiłem by nie tylko chłopi żądali mojej głowy...


« Ostatnia zmiana: 16 Września 2010, 20:30:00 wysłane przez Bandaro » IP: Zapisane
Asir

****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 718


God Killing Spear

Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : 16 Września 2010, 21:27:53 »
Ja chciałbym stanąć po stronie neutralnej,a konkretnie Wrota Żywiołów.
Chciałbym być magiem który by władał magią wody,ziemi i powietrza.
Za bardzo nie pamiętam bohaterów kampanii aby byli jacyś z Wrót Żywiołów jeśli wogule tacy byli.Jeśli bym chciał być to Brissą tak wiem,że to kobieta ale nią mi się nią najlepiej grało samemu i przez internet.
Jedynie w jednej misji kampanii chciałbym zaistnieć to w misji Czarodziejskie smoki kiedy przywołałbym spora armię żywiołaków aby broniły przejścia do czarodziejskiego smoka.Jeśli jednak miałbym komuś pomóc to Ghelu pomóc mu armią żywiołów i moimi zaklęciami w zdobyciu Fiołki Krwi Vokaila.Bardzo podobała mi się ta misja.Jeśli chodzi o tereny to może bym się do kogoś przyłączył jako sojusznik i rozpocząć wojnę z którąś z nacji po to aby zdobyć więcej ziem.


IP: Zapisane
Fan anime Bleach.
Reynevan de Bielau

****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 54


Szczęśliwy ten, kto zna swoje miejsce w szeregu.

Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : 16 Września 2010, 21:31:23 »
Ja bym zaczął całkiem inaczej...Ale! Po kolei... Zostałbym magiem, ale żeby było wszystko fajnie i ciekawie to nie zaraz władcą Bracady. Nieznany mag pojawia się mniej więcej podczas Kampanii Cienia Śmierci, Poznaje Sandro gdy ten para się już nekromancją.  Szybko jednak zostaje  jego wrogiem. Sandro pokonuje maga, ten jednak okrada jego bibliotekę z wielu niezwykłych czarów a skarbiec z kilku potężnych artefaktów, co zapewnia reszcie możliwość pokonania Sandro. Potem znika na długi czas aż  ujawnia się w Ostrzu Armagedonu w tatalii. Sieje zamęt a następnie doprowadza do rewolucji i powstania. Nowa Tatalia zostaje zreorganizowana i ulepszona dzięki zdolnością Maga. jednak Szybko traci on panowanie nad ziemiami i podpisuje akt kapitulacji. Razem z potężną rzeszą tatalijczyków udaje się na wygnanie. Mimo że bez ziemi to dysponuje potężną armią która jest mu fanatycznie oddana. Maszerują więc paląc wszystko po drodze na miasta nekromantów, przy okazji zabierając wszystkich ochotników. Gdy udaje im się podbić Deyję ruszają na Bracadę. Bezlitośnie mordując resztę Czarodziei. Na podbitych terenach  Ustanawiają Państwo Nowej Tatalii. Przyglądają się z boku Wojnie Eofolu z Erathią, gdyż żadne z tych państw nie atakuje fanatycznych mieszkańców Nowej Tatalii, aż do momentu wykucia ostrza armaggedonu, wtedy to ruszają z całą swą potegą na eofol, której jednak im się opiera i zostają pokonani, Jednak Czarodziej dzięki poświęceniu tysięcy fanatyków, wykrada Ostrze i doprowadza do jego destrukcji. Przy okazji samemu przeklinając się. Od tego Momentu zasypia na długie wieki( Letarg) .Obudzi się dopiero gdy jego kraj będzie zagrożony a władzę przejmuję Rada Nowego Państwa, która dzieli je na kilka feudalnych księstw( jednak nadal Rada pełni nad nimi władzę)


« Ostatnia zmiana: 16 Września 2010, 21:35:23 wysłane przez Reynevan de Bielau » IP: Zapisane
Rabbi? Ty? Wziąłeś na wóz... Hmm... Kurtyzanę?
-Wziąłem. Toć, proszę ja młodego pana, na strasznego wyszedłbym ciula, gdybym nie wziął.
Bandaro
Użytkownik jest na liście obserwowanych Obserwowany
******

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 477


Dziki z natury...

Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : 16 Września 2010, 21:38:55 »
Mam tylko jedną uwagę Reynevana, widziałeś tą mapę? Z tego wnioskuję że jednak jest kawałek z Deyji do Bracady, a chyba nie maszerowałeś wesoło przez ziemie Erathii?


IP: Zapisane
Kreator Irhak

**

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 21


Skrzydlaty Anquietas

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #14 : 16 Września 2010, 23:25:41 »
Ja bym wybrał frakcję w zależności od początkowego humoru od humoru... jeśli bym był w bardzo kiepskim humorze to bym był nekromantą Deyji i próbował zalać truposzczami powiedzmy AvLee... gdybym był w dobry humorze to bym sprzymierzył się z Gavinem z Bracady i szukał jakiegos prostego sposobu na pozbycie się Kreegan i truposzczaków... a jeśli humor miałbym taki sobie, to pewnie bym się dołączył do armii Wrót Żywiołów, bo zawsze uwielbiam magię (choć często preferuję walkę bezpośrednią, fizyczną)...
Klasa postaci -> mag oczywiście  :diabelek:


IP: Zapisane
Przez życie i śmierć, kołem istnienie się toczy. Czas dany jest, by go wykorzystać. Miejsce znane do działania...
Strony: [1] 2 3    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.064 sekund z 17 zapytaniami.
                              Do góry