Tiaaa, obrażanie autorów postów typu że ''5 jest lepsza od 4 pod każdym względem, nawet pod względem oryginalności'', sprawia mi przyjemność, zanim napisze się posty trzeba troszeczkę pomyśleć, a ja zanim kogoś obrażę to robię, ty zanim coś napiszesz - nie.
A więc tak. Ponieważ myślę zanim coś napiszę, moje posty ukrywają pułapki.
Bandro, mam się bać admina bo lubi H4?
A tu:
Jeśli się nie przestraszyłeś to może jeszcze coś z ciebie będzie...
A mówienie, że 4 jest lepsza od 5 zahacza o śmieszność.
Mój ulubiony cytat:
O gustach się nie dyskutuje.
Dodam że także nie lubię 4, najbardziej lubię 5, mam nadzieję do 6, czyli pogląd podobny, ale z szacunkiem do fanów 4.
H4 wg. mnie:1. W IV wprowadzili innowacje która pogorszyła grę. Bohater walczy, który dowódca naraża swoje życie w walce? Chyba tylko Barbarzyńca, lub ktoś ze średniowiecza, ale już śmierć i wskrzeszenie to naprawdę przesada.
2. Wybór jednostek - To mnie śmieszy. Jeśli chcę mieć jednostki latające muszę zrezygnować z kawalerii? Jeśli chcę mieć rzetelną piechotę muszę rezygnować z machin oblężniczych? Nie chodzi o balans w grze ale w ogóle o sens.
3. Brak indywidualnych zdolności bohaterów. Mimo iż w III nie były mocną stroną, jednak były, a w 4 wszyscy są identyczni, no bez przesady, balans może być ale nie taki!
4. Niektóre jednostki. Np. Elfy Postawa strzelecka, jak się kiedyś przyjrzałem to pękłem ze śmiechu. Elfy niby tacy dobrzy łucznicy a tu wyglądają jakby nigdy łuku w rękach nie mieli, komedia po prostu.
5. Rezygnacja z ulepszeń. Mimo że VI będzie je miała, aż strach pomyśleć czy nie będzie podobnie bez altów, ale miejmy nadzieję że nie. Przez to wojska wyglądają niezbyt realistycznie, w końcu były oddziały gorsze, gorzej wyposażone i lepsze. Te elfy mogliby ulepszyć, w końcu są w zwykłym ubranku z lasu. Regularne oddziały, duma elfiej armii, powinna jakoś wyglądać i się prezentować, choćby w zbroi skórzanej.