Bardziej do gustu przypadł mi system tradycyjny 7-poziomowy. Moim zdaniem jest on bardziej "naturalny". Chodzi mi o to, że lepiej jest w nim przedstawiona siła jednostek. Przykładem mogą być jednostki z Heroes V, gdzie mamy jednego smoka (dajmy na to czarnego) i ok. 50 Szeregowych, to oczywiste, że nie mają szans (nie biorę tu pod uwagę bohatera i jego zaklęć
). Natomiast w Heroes VI gdy walczy 50 Pretorian (chyba taka jest liczba mnoga?) z jednym Świętym Kirinem to raczej wygrają tu Pretorianie, ponieważ tu liczy się głównie liczebność i to nie jest zbyt realistycze. No bo jakie są na to szanse? Wielki smok-duch przegra z garstką rycerzyków? Ja coś w to wątpię