Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Ankieta
Pytanie: Najlepsza frakcja
Przystań - 5 (16.1%)
Inferno - 3 (9.7%)
Nekropolis - 5 (16.1%)
Loch - 4 (12.9%)
Sylwan - 9 (29%)
Akademia - 2 (6.5%)
Forteca - 2 (6.5%)
Twierdza - 1 (3.2%)
Głosów w sumie: 31

Strony: 1 ... 127 128 129 [130] 131 132 133 134    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Najsłabszy/najgorszy oraz najlepszy/najsilniejszy Zamek (Czytany 568970 razy)
Ikee

****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 273


This lovely girl could teach you how to love.

Zobacz profil
« Odpowiedz #1935 : 21 Sierpnia 2011, 17:02:34 »
Widać skupiasz się tylko na jednym stworzeniu. :/ Jest to zły wybór taktyczny, ponieważ olewasz wtedy Hordy Łuczników Arcyliszy oraz Poltergeisty, które są bardzo skuteczne przeciwko strzelcom. Ja nigdy nie miałem na 20 levelu 200 wampirów - zawsze mniej i ta taktyka nie jest opłacalna na specjalnie małych mapach, gdzie wróg cię szybko zaatakuje.


IP: Zapisane

Cytuj
- Dziękuję Ci, Jake. Naprawdę za wszystko. Nie zapomnę Cię...
- Rose, nie... Czekaj!
- Jake, proszę puść. Wszystko będzie dobrze. Obiecuję Ci to. - dodaje z uśmiechem - Naprawdę, uwierz mi.
Ikee

****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 273


This lovely girl could teach you how to love.

Zobacz profil
« Odpowiedz #1936 : 21 Sierpnia 2011, 17:20:04 »
U mnie sytuacja wygląda tak:
[...]
4. Sylvan - tutaj zestawienie łowców, druidów oraz tancerzy wojny jest dosyć mocne, mają dużą inicjatywę, jednak nie jest to rasa o wielkiej sile magii. Przydatna jest umiejętność mściciela, jednak niestety (tu się przyznam z pokorą) nie umiem zrobić z niej dużego użytku.
5. Akademia - Duża siła magii, jednak tworzenie mini-artefaktów nie do końca rekompensuje słabą siłę i inicjatywę armii...
6. Nekropolia - słaba armia jednak jest bardzo liczna. Do tego nekromancja i wskrzeszenie umarłych daje dużą odnawialność sił.
7. Inferno - średnia siła magii, średnia inicjatywa, armia z dosyć dużym atakiem... Jednak z orkami są z lekka w plecy, zwłaszcza jeśli tamci mają odpowiednią umiejętność.
Brama niestety dosyć długo się ładuje i jeśli masz małą armię to te kilka jednostek na dużo się nie przydaje. No i po tak długim czasie dalej nie umiem grać tymi piekielnymi końmi :/
8. Przystań - Kolejna frakcja u której rasowa zdolność nie jest przeze mnie używana. Raczej nie korzystam z przeskoku jednostek o poziom.
4. Sylvan prawdę mówiąc nie jest najlepszym ogniwem w moim posiadaniu. Choć Tancerze Łowcy oraz Druidzi w początkowej fazie rozgrywki są niebezpieczni. Jednakże podobnie jak mroczne elfy mają też kiepski przyrost.
5. Artefaktów prawdę mówiąc nie używam; mana u czarodzieja rzadko kiedy mi się kończy nawet po dłuuugich bitwach. Mają też nawet masowy przyrost stworzeń 20 gremlinów na tydzień to nawet sporo, jednak jak mnie uprzedziłeś niezbyt się w sile przedstawiają.
6. Niezbyt lubię necro w ToE, ale Kostuchy są naprawdę niebezpieczne w tym mieście. Też jednak mają duży przyrost połowa prawie czarów magii mroku nie działa, jednak przyzwoita zdolność końcowa - Skowyt jest nawet wtedy użyteczny, ale często mało opłacalny jak bitwa jest trudna bardziej potrzebujesz wskrzeszenia umarłych i innych zaklęć magii przywołania.
7. Sojlex, a znasz taką zdolność jak Zew Urgasha? Powinno być inferno wyżej jeśli skille dopomogą.
8. Całkowicie się zgadzam. Mało użyteczna zdolność w późniejszej fazie rozgrywki, a właśnie wtedy masz szansę na uzyskanie tego skilla.


IP: Zapisane

Cytuj
- Dziękuję Ci, Jake. Naprawdę za wszystko. Nie zapomnę Cię...
- Rose, nie... Czekaj!
- Jake, proszę puść. Wszystko będzie dobrze. Obiecuję Ci to. - dodaje z uśmiechem - Naprawdę, uwierz mi.
wojtusownik

***

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 30


Zobacz profil
« Odpowiedz #1937 : 21 Sierpnia 2011, 18:25:24 »
Na małych mapach to faktycznie kiepska taktyka, ale jeśli ma się same wampiry to gdy zaatakują oni oddział w którym jest dużo stworzeń to wyssą dużo życia, a jak zaatakują oddział zdziesiątkowany przez łuczników to wyssą mało życia.
Zawsze mam też drugą armię gdzie jest cała reszta jednostek.
Tą taktykę wypróbowałem w misji "Bestie i kości" w kampanii "Wola Ashy" w dodatku "Dzikie hordy" grając Ornellą


IP: Zapisane
Życie to zmiany, chaos, ochyda, cierpienie.
                Śmierć to spokój, porządek, wieczne piękno.

                                    NECROPOLIS
Sylu
książe Szlezwiku, hrabia Esbjerg

*

Punkty uznania(?): 17
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 232


Doświadczenie jest najlepszym nauczycielem.

Zobacz profil
« Odpowiedz #1938 : 21 Sierpnia 2011, 19:09:50 »
Taktykę się sprawdza najlepiej, grając w zwykły scenariusz lub najlepiej z żywym przeciwnikiem. W kampanii nie ma to najmniejszego sensu.

Tylko zauważ, że twoja taktyka jest za bardzo hmm "rozplanowana" (kurde, nie wiem, jak to określić.

Nie zawsze będziesz miał możliwość zagrania tą bohaterką, bo może ktoś akurat wyjdzie z inicjatywą wyboru losowych herosów. Tak jak poprzednik powiedział, raczej rzadko są gry, w których osiąga się taką liczbę wampirów. Może na dużej mapie, ale jak ktoś nie będzie miał czasu i zapragnie zagrania sobie np. na Półwyspie?

Źle, że nie wykorzystujesz innych atutów tego zamku. Poleganie na jednej zdolności istoty nie można nazwać taktyką! Na to składa się całokształt, czyli krótko mówiąc rozwój bohatera, wybór ulepszeń, inne zdolności jednostek, gra def/off itd. Dzięki temu możemy wpłynąć na przebieg bitwy, a nie wykorzystując jeden atut w połączeniu z kilkoma czarami, które według mnie nie są najlepszymi z magii mroku, bo rozumiem, że tę szkołę bierzesz.
Tak w ogóle, nic nowego nie odkryłeś, wampiry są główną siłą uderzeniową Necropolis i wykorzystywanie ich zalet, jak już mówiłem, jest tylko niewielką częścią jakiejś strategii.

Pozdrawiam.



« Ostatnia zmiana: 21 Sierpnia 2011, 19:16:25 wysłane przez Sylath » IP: Zapisane
Cytuj
Nigdy nie ogarniam czy Sylath żartuje, nie ogarnia, czy udaje, że żartuje, a tak naprawdę nie ogarnia. Albo udaje, że nie ogarnia, a żartuje.
- Unkown
wojtusownik

***

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 30


Zobacz profil
« Odpowiedz #1939 : 22 Sierpnia 2011, 15:12:48 »
Jak wcześniej zaznaczyłem na małych mapach to jest zły sposób walki. Gdy gram na mapach małych, średnich oraz innym bohaterem to używam wszystkich jednostek.
Nie wytrzymałby długo bez liszów, zombich i kostuch, dlatego gdy gram na mapach multiplayerowych używam wszystkich jednostek.


IP: Zapisane
Życie to zmiany, chaos, ochyda, cierpienie.
                Śmierć to spokój, porządek, wieczne piękno.

                                    NECROPOLIS
Alorin

****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 48


Zobacz profil
« Odpowiedz #1940 : 22 Sierpnia 2011, 19:30:22 »
Może ten sposób gry byłby dobry o ile cała armia i bohater byliby ustawieni na konkretną jednostkę.(Odpowiednie ulepszenia, umiejętności).

Taktykę się sprawdza najlepiej, grając w zwykły scenariusz lub najlepiej z żywym przeciwnikiem. W kampanii nie ma to najmniejszego sensu.

Tylko zauważ, że twoja taktyka jest za bardzo hmm "rozplanowana" (kurde, nie wiem, jak to określić.

Nie zawsze będziesz miał możliwość zagrania tą bohaterką, bo może ktoś akurat wyjdzie z inicjatywą wyboru losowych herosów. Tak jak poprzednik powiedział, raczej rzadko są gry, w których osiąga się taką liczbę wampirów. Może na dużej mapie, ale jak ktoś nie będzie miał czasu i zapragnie zagrania sobie np. na Półwyspie?

Źle, że nie wykorzystujesz innych atutów tego zamku. Poleganie na jednej zdolności istoty nie można nazwać taktyką! Na to składa się całokształt, czyli krótko mówiąc rozwój bohatera, wybór ulepszeń, inne zdolności jednostek, gra def/off itd. Dzięki temu możemy wpłynąć na przebieg bitwy, a nie wykorzystując jeden atut w połączeniu z kilkoma czarami, które według mnie nie są najlepszymi z magii mroku, bo rozumiem, że tę szkołę bierzesz.
Tak w ogóle, nic nowego nie odkryłeś, wampiry są główną siłą uderzeniową Necropolis i wykorzystywanie ich zalet, jak już mówiłem, jest tylko niewielką częścią jakiejś strategii.

Pozdrawiam.



Też na którą jednostkę się stawia zależy od taktyki. Ja stawiam głównie na Liszów Mistrzów. A co do zalet to mało gram Necropolis więc nie bardzo wiem co zrobić.   


IP: Zapisane
Ikee

****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 273


This lovely girl could teach you how to love.

Zobacz profil
« Odpowiedz #1941 : 22 Sierpnia 2011, 21:18:23 »
Czasem też używam liszów mistrzów z uwagi na ich zaklęcie (wskrześ umarłych). Bo wtedy grasz na dużych stratach to możesz 2 jednostki wskrzesić (oddziały).


IP: Zapisane

Cytuj
- Dziękuję Ci, Jake. Naprawdę za wszystko. Nie zapomnę Cię...
- Rose, nie... Czekaj!
- Jake, proszę puść. Wszystko będzie dobrze. Obiecuję Ci to. - dodaje z uśmiechem - Naprawdę, uwierz mi.
SrUba

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1

Zobacz profil
« Odpowiedz #1942 : 24 Sierpnia 2011, 01:31:35 »
Witam! Czytałem już komentarze na temat ras i zdecydowałem sam skomentować wasze wypowiedzi, wielu z Was twierdzi, iż np. Skubbem można uwodzić lub mrocznymi elfami zatruć..to jest bez sensu..każda porządna postać powinna mieć OCZYSZCZENIE. I każda rasa jest dobra na swój sposób.Dajmy na to mroczne elfy-jednostki słabe,szybko padają i mały przyrost, jedyny ratunek to bohater,który sprawia, że się lepiej czujemy :), teraz np. orki dla których bohater to moim zdaniem jest syf i tylko armia daje rezultaty. Komentarze są różne dlatego że..(sam myślałem)..Niektórzy graja na poziomie niskim,inni np. na heroicznym a to różnica duuuuuża a więc jeżeli walczy ktoś Sylvanem na Twierdze na kompa łatwego, który nie atakuje początkowo łuczników i cieszy się z wygranej a potem komentuje to ja dziękuję bo komputer też czarów rzucać dobrych nie umie.


IP: Zapisane
Ikee

****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 273


This lovely girl could teach you how to love.

Zobacz profil
« Odpowiedz #1943 : 24 Sierpnia 2011, 09:40:44 »
Jednostki elfów są prawie najpotężniejsze. Oczyszczenie w mniej doświadczonych rękach maga też niewiele się zda. Szybko one nie padają, np: zabójcy mają 5 ataku i obrony oraz 14 hp. To jest niby mało w porównaniu do goblina? Ostatnie zdanie udowadnia, że sam grasz na łatwym i cały post jest niemal do niczego. Widać jeszcze zbytniego doświadczenia w tej grze nie posiadasz. A oczyszczenie o ile się nie mylę chyba nie działa na uwodzenie sukkubów.


IP: Zapisane

Cytuj
- Dziękuję Ci, Jake. Naprawdę za wszystko. Nie zapomnę Cię...
- Rose, nie... Czekaj!
- Jake, proszę puść. Wszystko będzie dobrze. Obiecuję Ci to. - dodaje z uśmiechem - Naprawdę, uwierz mi.
wojtusownik

***

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 30


Zobacz profil
« Odpowiedz #1944 : 24 Sierpnia 2011, 11:28:24 »
SrUba
Witam! Czytałem już komentarze na temat ras i zdecydowałem sam skomentować wasze wypowiedzi, wielu z Was twierdzi, iż np. Skubbem można uwodzić lub mrocznymi elfami zatruć..to jest bez sensu..każda porządna postać powinna mieć OCZYSZCZENIE. I każda rasa jest dobra na swój sposób.Dajmy na to mroczne elfy-jednostki słabe,szybko padają i mały przyrost, jedyny ratunek to bohater,który sprawia, że się lepiej czujemy :), teraz np. orki dla których bohater to moim zdaniem jest syf i tylko armia daje rezultaty. Komentarze są różne dlatego że..(sam myślałem)..Niektórzy graja na poziomie niskim,inni np. na heroicznym a to różnica duuuuuża a więc jeżeli walczy ktoś Sylvanem na Twierdze na kompa łatwego, który nie atakuje początkowo łuczników i cieszy się z wygranej a potem komentuje to ja dziękuję bo komputer też czarów rzucać dobrych nie umie.

Uwodzenie sukkuba jest naprawdę przydatną umiejętnością, dzięki niej można np.: uwieść jednostkę stojącą obok strzelców wroga, zablokujemy strzelców i porządnie namieszamy w armii wroga.
W tym czasie połowa naszych wojsk prawdopodobnie otworzy bramy {zakładając że grasz piekłem}. :ok:
Zatruwanie zabójcy lub prześladowcy jest także bardzo skuteczne w walce z niskopoziomowymi strzelcami, a nawet jak rzucisz oczyszczenie na zatrutych, to zabójca {lub prześladowca} zatruje go jeszcze raz. :P
Jak mnie kiedyś poinformowano prawdziwym sprawdzianem dla armii jest potyczka z LUDZKIM GRACZEM, nie z komputerem na łatwym poziomie!!


IP: Zapisane
Życie to zmiany, chaos, ochyda, cierpienie.
                Śmierć to spokój, porządek, wieczne piękno.

                                    NECROPOLIS
Ent

****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 7


Drzewny Wojownik

Zobacz profil
« Odpowiedz #1945 : 28 Sierpnia 2011, 13:12:46 »
Nie ma najsilniejszej rasy w Heroes V, ponieważ wszystkie są dobre, na swój sposób. np. Nekromanci są mocni, bo mają duży przyrost jednostek, a mroczne elfy w małych grupach już tworzą jakąś siłę.


IP: Zapisane
BOGINS

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 16

Zobacz profil
« Odpowiedz #1946 : 29 Sierpnia 2011, 14:08:32 »
Panie i panowie, tak czytam was... jestem troszkę przerażony :D
No ale do rzeczy:
Gram głównie inferno, czasem, srebrnymi miastami, krasnoludami, lochem albo tymi hmm no okrami (ciągle tą nazwę zapominam).
Moi główni przeciwnicy to przede wszystkim brat z nekropolią, kumpel od aniołów czyli IMHO dwie najpotężniejsze nacje.
Dlaczego:
Przystań:
1. Ogólnie armia jest już dobra, wieśniacy golda przynoszą czasem w ulepszeniu nawet ogłuszą...
2. Kusznicy bez dalekiego zasięgu...mordęga dla każdej innej jednostki strzelającej, jak się nimi szybko nie zajmiesz to zrobią masakrę,
3. krzyzowcy - ot całkiem wytrzymała piechotka do z podwójnym ciosem troszkę upierdliwa,
4. Gryf w opcji pikującej to mordęga na łuczników, musisz swoimi odejść a wtedy bankowo kusznicy przystani zrobia ci masakrę... a gryf wytrzymały jest więc nawet bez pikowania pobije jednostki strzelające... gryf od roztrącania taki sobie ale też silny,
5. kapłani - dobrzy, ale bez fajerwerków,
6. czerwoni rycerze to jakaś masakra....
7.Aniołki czerwone niszczą, najlepiej (akurat tego kumpel nie brał) w opcji last stand by w razie czego jak by sie przeciwnik uwziął i zabił je w 1 rundzie, by wrócili i walnęli zemstę....
8. Ze zdolnością wzmacniania morale i inicjatywą + czary z magii światła, potworny przeciwnik którego bez rozkiminiki na poziomie wywodu profesorskiego ciężko jest pokonać... komputer gra średnio

Nekropolis - rasa trudna, ale raczej ze względu na ilość żołnierzy i połączeniu z magią mroku - w mojej opinii najpotężniejszą magią.
Wkurzające są bardzo duchy, lisze (obszarowy atak) i wampiry. Jeśli gracz trupów połączy to z obniżaniem morale, zaklęciami typu cierpienie, dominacja (szczególnie grupowe) kończymy w czarnej pupie. Bardzo niesmaczne zaklęcia są w stylu hipnoza czy bodajze szaleństwo. karci to niesamowicie....


Inferno - jako moja ulubiona nacja już z HOMM3 to nie powala siłą. Tzn. nigdy nie próbowałem grać na magii mroku - gdyza miałem słabe zaklęcia, tudzież - grałem głównie z bratem nekrosem i słaba efektywność. Więc głównie deleb a obecnie Nebirosem (ten od taktyki). Inferno całkiem ok się gra vs komputer - no ale w sumie to tylko z Przystanią miałem jakiś problem a tak to się tłukło wszystkich.
Gorzej właśnie z żywym graczem ... np. trupy.
Ratuje nas wysoki atak, zdolność,  atak wraz z.... morale i oświeceniem. BO:p (uwaga testuje to dopiero ale założenie dobre :D)
1. Połączenie oświecenia i morale daje +1szybkość dla jednostek, i możliwość szybszego pojawiania się oddziałów. Co w połączeniu z Nebiorsem i jego taktyką daje już atak w pierwszej turze dla diabłów, i chyba czartów. Koniki i psy dojdą w ulubione miejsce, skoczek - doskoczy wszędzie a wtedy masakruje :D,
2. Z ataku moc przyspieszenia i już idziemy dalej i szybciej. Pamiętając że mamy morale i empatię pozwala naprawdę zwiększyć prędkość a przede wszystkim zniwelować też kary do morale od wampirów. brat ma w ogóle farta i często znajduje te przedmioty do obniżania morale... średnio ma -5.... a to potwornie dużo.
3. Taktyka nebiorsa zabrania korzystania u przeciwnika więc nie ma u wroga możliwości dobrego zagrodzenia się np. duchami i zombikami niektórych jednostek...
4.warto mieć szczęście oraz obronę. Zawsze to minimalizowanie obrażeń i możliwość maksymalizacji swoich.
5. W walce z żywym przeciwnikiem przywołanie jest słabe. z komputerem dobre, z jednostkami na planszy bdb - dzięki przywołanym jednostkom minimalizujemy swoje straty, jednak gdy przeciwnik ma porównywalną armię i może nam zadać każdym ciosem potworne straty, nie wspominając o żywym wrogu który na serio kmini, robi się z tej umiejętności raczej mini bonus...
Tyle póki co bo sie rozpisałem :D a to 1 post hehehe.
Pozdrawiam





IP: Zapisane
BOGINS

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 16

Zobacz profil
« Odpowiedz #1947 : 30 Sierpnia 2011, 08:46:37 »
Ent nie zgodzę się z Tobą.
Rzadko w której grze jest pełen balans. Przeważnie zawsze jest nastawienie, iz rasa A jest dobra na troszkę więcej przeciwników niz rasa B.
W mojej opinii tak jest właśnie z Przystanią...
Dobrzy strzelcy, gryfy, ciężka jazda i Anioły. Dwa najwyższe poziomy dojeżdżające do wroga i dwa wspierające z ostrzału - przy czym jedna bez zasięgu dalekiego. Do tego dwóch piechociarzy stosunkowo dobrych...
Zgodzę się ze SrUba. Przede wszystkim żywy gracz. Komputera praktycznie zawsze pociśniesz, chyba że ma sporą przewagę nad tobą w grze (2-3populacje) albo zaskoczy cię (tak jest dosć często na heroic) gdy ty masz średnio maks 3-5 level wojska(a u np. srebrnych miast dłuuuuugo to idzie) a on już po 2-3 tygodniach przyjeżdża  z entem albo diabłem...
Wtedy jest bardzo ważny skill gracza, uniwersalność rasy, no i czy pomysł na rozgrywkę zakładał szkolenie szybkie np. w 2 główne skille czy zdobycie w miarę możliwości wszystkich dodatkowych 5.

No ale z żywym graczem idzie gorzej :)


IP: Zapisane
Reuel
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 876


Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?

Zobacz profil
« Odpowiedz #1948 : 30 Sierpnia 2011, 09:31:00 »
BOGINS akurat Heroes 5 jest grą, która moim osobistym zdaniem zbalansowano nadzwyczaj dobrze. Nawet orki, które są koksami da się pokonać inną armią. Poza nimi moim zdaniem rasy są dość wyrównane, także nie ma problemu by wygrać z którąkolwiek z nich.


IP: Zapisane
BOGINS

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 16

Zobacz profil
« Odpowiedz #1949 : 30 Sierpnia 2011, 09:53:03 »
Zgodzę się z Tobą. Tyle że jedną nacją - mówię tu o Przystani - właściwie masz przygotowaną nację do rozwalania wrogów, druga np. diabłami musisz nakombinować... Takie mam wrażenie.
Hmm może mam spaczenie do tej armii :)
Ale jak gram z bratem i jego nekrosami to po prostu mam wrażenie że to jest druga co do siły armia. Na ok 60 bitew, może wygrałem z nim parę razy. W tym przedwczoraj :)


IP: Zapisane
Strony: 1 ... 127 128 129 [130] 131 132 133 134    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.089 sekund z 21 zapytaniami.
                              Do góry