[hero of sylvan]

Oczywiście!
SINITAREM zrobisz w pojedynku wzmocnionymi implozjami gigantyczne obrarzenia dwie jednostki z niewidzialnością to 6 tur bezkarnych czarów

[Łowca Dusz]

Co ty mi za głupoty gadasz jak on ma set krasnoludzkiej zbroji i on daje odporność na implozję tak samo jak na szał, spowolnienie i jeszcze 4 czar był ale go nie pamiętam.

A może mi imiona się pomyliły ale wątpię

[KamcioKowal]

Co ty mi za głupoty gadasz jak on ma set krasnoludzkiej zbroji i on daje odporność na implozję tak samo jak na szał, spowolnienie i jeszcze 4 czar był ale go nie pamiętam.

A może mi imiona się pomyliły ale wątpię

Tak, to jest Helmar, i ma jeszcze odporność na oślepienie chyba.
Z nim się nie poczaruje  .
W ogóle hirek mocny.

[Zabójca smoków]

I owszem, jest on bardzo mocny i żadnym katalizatorem go nie rozwalisz. Jak już powiedziano, jest on nadludzko (bo przecież to krasnal he, he) odporny na magię.
Na Helmara wybrałbym jakiegoś orka z roztrzaskaniem światła, albo coś w tym stylu (kogoś, co też jest bardzo odporny). W każdym razie, raczej żadnym bohaterem go nie rozwalimy jeśli jesteśmy na tym samym poziomie zaawansowania co przeciwnik (no chyba że nim samym). Wygląda na to, że można go uznać za najmocniejszego.
Tak na marginesie, jest to też mój ulubiony bohater na pojedynki 

[Łowca Dusz]

Pff...

On jest mój rozumiesz to mój xD

Poza tym mając ten set ma się dodatkowe 40% odporności na magię i inne bardzo fajne + o których nie chcę tu mówić.

A orki to prawie każdym bohaterem da się je pokonać każdego orkijskiego bohatera wedłyg mnie orki są bardzo słabe w tym trybie.

[Zabójca smoków]

Rzeczywiście w pojedynku jest ich ciut za mało. Ostatnio z kolegą grałem - ja jakimś bohaterem orków, on Sinitarem sławetnym.
Wygrałem, ale był 1 mały problem na początku - on mnie kosił ponieważ ja nie miałem dość czasu żeby "rozkręcić" orki (dodać im punkty szału).
Na końcu, gdy zostało mi niewiele wojsk, ale rozszalałych, pokonałem go. Zostało mi ostatnie 16 cór niebo z 3 kroplami szału - wtedy to one są mocne jak nie powiem co. Po prostu jest to mała różnica w ilości, która wszystko zmienia.

[Łowca Dusz]

Myślę że miałeś farta albo on nie umie grać albo 1 i 2 bo orkami nie prawie nie da się wygrać tą tak słaby w pojedynku . A córy zabija się na początku :p

[Zabójca smoków]

Umie grać i to dobrze, ale nie lepiej ode mnie   
A farta nie miałem bo na cud, jak Tusk, nie czekam...

[Ireth]

Na Helmara wybrałbym jakiegoś orka z roztrzaskaniem światła, albo coś w tym stylu (kogoś, co też jest bardzo odporny).

Ja do pojedynku z Helmarem zwykle wybieram Łowcę (najlepiej Ossira) i jeszcze ani razu nie przegrałam Łowcy mają słabą Moc, więc najlepiej wypada u nich Magia Światła, nie zadajemy żadnych obrażeń od magii i tym samym odporność Helmara idzie na marne. Drzewcami należy przytrzymać Smoki i Władców Płomieni, a jak drzewców ubędzie to robi się symbiozę. A jednorożce niech atakują Kapłanów i Harpunników. Tym sposobem pod koniec bitwy zostaje z 10 Drzewców, kilka Jednorożców, a Łucznicy i Druidzi są prawie nienaruszeni.

I owszem, jest on bardzo mocny i żadnym katalizatorem go nie rozwalisz. Jak już powiedziano, jest on nadludzko (bo przecież to krasnal he, he) odporny na magię.

Oj rozwalisz i jeszcze Ci zostanie. Wystarczy rzucić na początku (kiedy jeszcze jednostki są zbite w jednym miejscu) bitwy Kulę Ognia i już Helmar traci duża część armii. A później już leci jak z płatka.

[Zabójca smoków]

Ja do pojedynku z Helmarem zwykle wybieram Łowcę (najlepiej Ossira) i jeszcze ani razu nie przegrałam  Łowcy mają słabą Moc, więc najlepiej wypada u nich Magia Światła, nie zadajemy żadnych obrażeń od magii i tym samym odporność Helmara idzie na marne. Drzewcami należy przytrzymać Smoki i Władców Płomieni, a jak drzewców ubędzie to robi się symbiozę. A jednorożce niech atakują Kapłanów i Harpunników. Tym sposobem pod koniec bitwy zostaje z 10 Drzewców, kilka Jednorożców, a Łucznicy i Druidzi są prawie nienaruszeni.

A z kim grałaś?
Rozwalić Helmara to ja też umiem nawet bezmózgim demonem, ale to zależy od tego kim grasz. Jeśli jest on na tym samym poziomie zaawansowania, Helmara trudno zniszczyć

Oj rozwalisz i jeszcze Ci zostanie. Wystarczy rzucić na początku (kiedy jeszcze jednostki są zbite w jednym miejscu) bitwy Kulę Ognia i już Helmar traci duża część armii. A później już leci jak z płatka.

On ma z artefaktami chyba 70% odporności na magię 
Nawet jeśli rzucisz kulę ognia (a miałem taką sytuację), to zginą tylko obrońcy i włócznicy którzy za wiele to nie znaczą. Smoki, władcy burz, patriarchowie są całkowicie odporni. Zaklęciami to można mu nadmuchać 

[Ireth]

A z kim grałaś?

Z kompem, w moim otoczeniu niestety nie ma dobrych graczy

On ma z artefaktami chyba 70% odporności na magię 

No chyba nie Krasnoludzki set daje mu odporność na Spowolnienie, Szał, Oślepieni i Implozję, a Skóra niedźwiedzia 25% odporności na czary oparte na zimnie.

Nawet jeśli rzucisz kulę ognia (a miałem taką sytuację), to zginą tylko obrońcy i włócznicy którzy za wiele to nie znaczą. Smoki, władcy burz, patriarchowie są całkowicie odporni. Zaklęciami to można mu nadmuchać 

xF Sinitar ma Zniewalającą Magię, więc nic nie jest całkowicie odporne
Dokładnie ginie (na wzmocnionym zaklęciu, bez szczęscia):
-39 Obrońców i Strażników Gór
-40 Harpunników
-4 Patriarchów Runów
-3 Strażników Run
A Smoki i Władców traktuje się błyskawicami.

[Zabójca smoków]

1. Jak z kompem to się nie liczy  .
Kiedyś też grałem z kompem, ale po 6-tej bezprecedensowej wygranej z komputerem mi się znudziło.
2. Coś mało zabiłaś tych patriarchów i strażników
3. Krasnoludzki set daje 40% odporności (no może nie 70), co z tego że Sinitar to przebije aż tak - o tym nie wiedziałem 
4. Nawet jeśli Sinitar zrobi coś zaklęciami, zawsze pozostaje kwestia Helmara - jego czary magii światła i zniszczenia.

[Ireth]

1. Jak z kompem to się nie liczy  .
Kiedyś też grałem z kompem, ale po 6-tej bezprecedensowej wygranej z komputerem mi się znudziło.

Wiesz, nie każdy komputer gra beznadziejnie

2. Coś mało zabiłaś tych patriarchów i strażników

Tak, bo nie dostali nawet połowy obrażeń.

4. Nawet jeśli Sinitar zrobi coś zaklęciami, zawsze pozostaje kwestia Helmara - jego czary magii światła i zniszczenia.

Helmar nie ma tak wiele czarów Magii Zniszczenia, i nie są one wzmacniane.

3. Krasnoludzki set daje 40% odporności (no może nie 70), co z tego że Sinitar to przebije aż tak - o tym nie wiedziałem 

Zniewalająca Magia na zaawansowanym pozwala zadać 40% normalnych obrażeń, więc chyba się redukują

[Zabójca smoków]

Wiesz, nie każdy komputer gra beznadziejnie 

To niczym się nie różni 

Tak, bo nie dostali nawet połowy obrażeń.

No właśnie...

Helmar nie ma tak wiele czarów Magii Zniszczenia, i nie są one wzmacniane.

Tak, to prawde, ale:
1. Armia lochu jest mała i nie potrzeba niczego mocnego
2. Ma on jeszcze magię światła, u dołu będzie czego dokonała, jak na próbe grałem z komputerem


Już sprawdziłem jak bitwa wypadłaby w takiej sytuacji. Zdam relację bitwy z kompem (Sinitarem), a mną (Helmarem).
1. Wróg rzuca rzuca łańcuch błyskawic (zabija kilkadzisiąt strażników gór 1 władcę burz, 2 patriarchów i uszkadza smoczka)
2. Podchodzą smoki wroga, niszczę harpunników i obrońców dużą część. Następny ruch należy do Helmara który boską zemstą zabija 4 z nich (za chwilę moje smoczki dobijają ostatniego)
3. rzucam patriarchami w damy cienia, zmniejszając ich oddział do 5 (z 10), a hydr do 12 (z 15).
4. Atakuje władca burz, niszcząc doszczędnie matrony i swoją zdolnością fala ognia niszczą kolejne 2 hydry, jednak hydry (10) prześladowcy (70) się na nich rzucają. O dziwo zginął 1 (zostaje
5. Sinitar zwykłym uderzeniem zabijaja władcę gór (1, zostaje 7), a ja tuż po tym, rzucam grupową boską siłę.
7. Znów hydry - hydry atakują władcę gór, lecz nikogo nie zabiły. Niestety tuż po tym ze szczęściem prześladowcy zabijają 2 władców gór zostaje 4, którzy zabijają 25 prześladowców (22 zostaje- gdzieś reszta zginęła)
7. Hydrę traktuję implozją, i z 8 zostaje 4 (2 zginęły od strzału)
8. Strażnik gór rzuca kulę ognia - zabija prześladowców i hydry. Sinitar rzuca zaklęcie błyskawica i giną 3 władcy burz (1)
9. dobijam minotaury, których podróż zakończyła się na dojściu do mojej pozycji - smoczki je zgniotły, a kapłani pomogli.

Łącznie zostało mi:
100 obrońców
1 władca gór
2 smoczki
31 strażników gór
13 patriarchów
17 strażników gór
Nie podałem rzecz jasna wszystkjich informacji o bitwie ale mniej-więcej tak to wyglądało - totalna porażka Czarnoksiężnika. Później jeszcze zagram na odwrót i zobaczę czy to tylko moje umiejętności, czy wybór bohatera 

[Łowca Dusz]

Dokładnie czarnoksiężnikiem możesz się pocałować tam gdzie słońce nie dochodzi ,  mi się wydaje że tego bohatera można pokonać jedynie przewagą liczebną więc demonami którzy moa przyzwać 2 armię na pole nie pamiętam jak ten bohater się nazywa (ma świecznik na głowie ) ale ma fajnie zrobione umiejętności wspomagające bramę a w dodatku bodajże jego specjalną umiejętnością jest to że z karzdym poziomem jednostki z bramu przybywają szybciej.