[SeaPriestess]

Hej. Mam do wykonania misję z łowcą.
Co lepsze - smoki czy drzewce? Chyba tylko jedno mogę mieć na razie. Dodam, że mam już pewien stopień wtajemniczenia w tę misję, pokonałam paru gości, ale mimo dużego doświadczenia nie miałam jeszcze (z przyczyn finansowych) smaków i drzewców w drużynie.
Nie wiem co wybrać. Co polecacie bardziej?

[Cahan]

Smoki- są szybsze, mają większy zasięg, biją niejedną jednostkę podczas ataku (jak się odpowiednio ustawi), zadają duże obrażenia i są dość wytrzymałe.

Drzewców jest więcej i są tańsze, ale są mega powolną jednostką. Ich pętanie konarami jest przydatne, ale zanim się te tanki ruszą to mija dużo czasu. Zasięg też niewielki. Obrażenia beznadziejne.

Ja bym wybrała smoki.

[Reuel]

Smoki- są szybsze, mają większy zasięg, biją niejedną jednostkę podczas ataku (jak się odpowiednio ustawi), zadają duże obrażenia i są dość wytrzymałe.

Drzewców jest więcej i są tańsze, ale są mega powolną jednostką. Ich pętanie konarami jest przydatne, ale zanim się te tanki ruszą to mija dużo czasu. Zasięg też niewielki. Obrażenia beznadziejne.

Ja bym wybrała smoki.

Co z tego, że są powolne? Drzewce nie są od zapierdzielania po całej mapie. Drzewce zakorzeniają się i nikt nie podejdzie do tego żywego muru broniącego strzelców. Drzewców można uzyskać 5 na tydzień, a przy ich wytrzymałości i liczebności wyprzedzają nawet smoki. To znakomity bufor, jeśli potrzebujesz wsparcia w obronie. Dodatkowo zakorzenione mają ogromny bonus do obrony, kontratakują na każdy cios i zatłuc je wówczas to wyzwanie. Także nie byłbym pewien czy elfie smoki, które nie są jakąś przeważającą jednostką 7 poziomu mogą się równać z drzewcami.

[Cahan]

Masz rację, jest to doskonała jednostka obronna. Jednak zdolności ofensywne leżą i kwiczą. Smoki elfów są dość wytrzymałe i zadają duży dmg. Przy szczęściu stają się prawdziwą potęgą. Szybka, mobilna jednostka, która lata i wspomaga tym samym jednorożce i tancerzy. Doskonale się nadaje na eliminację strzelców wroga (o ile nie zrobimy tego własnymi strzelcami). Drzewce są lepsze tylko podczas obrony zamku, kiedy nasze siły są dość niewielkie. Tu mogą stanowić siłę przeważającą szalę zwycięstwa na naszą korzyść.

[Reuel]

Masz rację, jest to doskonała jednostka obronna. Jednak zdolności ofensywne leżą i kwiczą. Smoki elfów są dość wytrzymałe i zadają duży dmg. Przy szczęściu stają się prawdziwą potęgą. Szybka, mobilna jednostka, która lata i wspomaga tym samym jednorożce i tancerzy. Doskonale się nadaje na eliminację strzelców wroga (o ile nie zrobimy tego własnymi strzelcami). Drzewce są lepsze tylko podczas obrony zamku, kiedy nasze siły są dość niewielkie. Tu mogą stanowić siłę przeważającą szalę zwycięstwa na naszą korzyść.

No chyba nie bardzo. Bo zapominasz, że poza atakiem jest coś takiego jak obrona a bez drzewców wśród elfów ten czynnik znacząco spada. U elfów dominującą siłą są łucznicy (których trzeba chronić) i bez nich samymi jednorożcami i smokami pojedynku nie pociągniesz. Zwłaszcza, że wbrew temu co mówisz, moim skromnym zdaniem smoki te nie wyróżniają się niczym na tle jednostek 7 poziomu. Natomiast drzewce to elita wśród 6 poziomu, dodatkowo mająca o 1 jednostkę więcej co przyrost ze specjalnym budynkiem. Jeżeli dobrze zabarykadujesz elfich łuczników drzewcami to nie smoki a enty będą grać w starciach w zwarciu grać pierwsze skrzypce, bo jako, że łucznicy elfów mają bodajże najwyższą inicjatywę to pierwsi wybiją stronę przeciwną atakującą na dystans lub definitywnie osłabią. Pozostanie więc dobrać się do łuczników zanim wybiją całą resztę, tu zaś stoi duży drzewny problem, który nie przepuści nikogo. Walka z drzewcem zaś jest na tyle długa i mozolna, że zanim przebijesz się do strzelców, to wytracisz wszystkie jednostki. Smoki zaś pomimo początkowego kopa jaki daje mobilność będą szybko ginąć.

[Cahan]

W moich bitwach elfami, którymi gram typowo ofensywnie do łuczników raczej nic mi nie dochodzi. Po prostu nie ma kiedy, bo zostaje wybite/zablokowane przez smoki i jednorożce, albo same jednostki strzelające. Drzewców z jednostkę najlepszą na 6 poziomie też nie uważam. One są masakrycznie powolne. A jeśli wróg dysponuje magią mroku to ta jednostka staje się praktycznie bezbronna, a może być groźna. Wystarczy jej obniżyć jeszcze trochę inicjatywę.

[Reuel]

Bo ty wciąż nie rozumiesz, że drzewce nie mają być szybsze. Drzewce to bufor. Bufor jakich mało, bo gdy je zakorzenić to bieda i nędza tego, kto do nich podejdzie. Cały sens walki entami polega na tym, by tak je ustawić by zmusić innych do ataku na nie. Zresztą chwilami jak Ci wybiją innych to enty się trzymają świetnie. Chwilami potrafiłem wybić nimi przeciwnikowi połowę armii, bo tak ciężko było im cokolwiek zabrać, a kontrataki są bezlitosne. Inna sprawa jest taka, że taktyka w której enty grają pierwsze skrzypce jest o tyle bardziej opłacalna, że zakorzenione enty ciężko mocniej uszkodzić i wyjdziesz z mniejszymi stratami niż kiedy szarżujesz smokami i jednorożcami bo po jakimś czasie będziesz musiała nadziać się albo na bolesny atak albo na bolesną kontrę. Wróg pójdzie Ci wszystkimi oddziałami na smoki i... po smokach. Entów natomiast w ten sposób nie wybijesz nawet połowy.

[Cahan]

Do tego ma się takie czary jak Wskrzeszenie, czy regeneracja. Ogólnie jak się z Sylwanem idzie w magię światła i się rzuca masowe przyspieszenie, to wróg nie ma szans. Po prostu nie ma ruchu. Nie można oczywiście naparzać się bezsensownie. Po prostu czekanie aż wróg podlezie by mnie atakował to nie jest moja ulubiona strategia. Jak wróg ma dobrze rozwinięte zaplecze strzelająco-magiczne to enty pożegnają się z życiem nie zadawszy strat.

[Reuel]

Zakorzenione enty? Przy jednym strzału zakładając, że to będzie super oddział i będzie miał szczęście mogą wybić maks 1/5. Ale to tylko założenia Czary jak regeneracja czy wskrzeszenie moim zdaniem sprawdzają się do pewnego stopnia. Zaś jeśli nadziejesz się na prawdziwie bolesną kontrę to tam wskrzeszenie nie dużo pomoże, a nie oszukujmy się nie każdy atak unikniesz i nie każdego zniszczysz jednym ciosem.

[Revold]

Bezsensowna dyskusja. Porównywanie stworów o różnych poziomach mija się z celem. Tym bardziej o tak odmiennych statystykach.
W kampanii pewnie i tak wykupi się oba lvle, więc nie ma to większego znaczenia, który budynek postawisz najpierw (zależy to także od mapy, a przede wszystkim od poziomu trudności, na którym grasz).
Natomiast, grając pvp w 90% przypadków idziesz w drzewce, a potem enty. Te max. kilkanaście smoków wiele w FB nie zmieni w przeciwieństwie do kilkudziesięciu entów. Budowa siedliska smoków jest b. droga i czasami lepiej ulepszyć wcześniej postawione budynki.

[Miker]

Widzę, że wszyscy zapomnieli o jednej rzeczy. Zapytać założycielkę tematu z jaką misją ma problem, jak wygląda jego bohater, jak wygląda armia wroga? To wszystko wpływa na to co wybierze. Jeśli wróg jest czarnoksiężnikiem to nie ma sensu się bawić w wydłużanie gry bo wiadomo, że ten będzie ciskał zaklęciami i z obrony drzewców nici bo strzelec góry życia nie ma.

A tak ogólnie to Revold wytłumaczył. Dodam tylko, że smok jest bardziej ofensywny, defensywną taktykę drzewców przedstawił Reuel.

[hamlet]

Problem, jak slusznie zauwazyl Revold, nie lezy w tym, ktora jednostka jest lepsza, bo nie mozna porownywac dwoch jednostek o kompletnie roznych funkcjach na polu bitwy (i  o roznych levelach). Problem lezy w tym, czy wolimy grac defensywnie, czy ofensywnie. Sylwan ma ta zalete, ze mozna nim grac i tak, i tak.
Jezeli wolimy z bezpiecznej odleglosci ostrzeliwac wroga i odpierac jego bezposrednie ataki, to lepszy bedzie drzewiec. Jezeli lubimy szybko zniszczyc wroga bezposrednim atakiem, zanim on zniszczy nas, to lepszy bedzie smok. To zalezy tez od tego przeciwko komu gramy. Jezeli gramy przeciwko np. orkom, to istnieje niebezpieczenstwo, ze jesli oddamy im inicjatywe w walce wybierajac drzewce, to zostaniemy stluczeni na kwasnie jablko.
Ale w zdecydowanej wiekszosci wypadkow wybralbym jednak drzewce. Po pierwsze, jest ich wiecej, po drugie sa one tansze (zwlaszcza ich siedlisko), po trzecie bedziemy ponosic mniejsze straty w walce.
Na marginesie: kiedy ulepszy sie drzewce do entow (tych klasycznych, a nie tych dzikich), warto rozwinac talent Obrona do eksperta i wziac do tego Witalnosc, Utrzymanie pozycji i Przygotowanie. Zakorzeniony Ent wzmociony tymi zdolnosciami jest absolutnie nie do zdarcia. Tylko trzeba pamietac, ze do Przygotowania potrzebny jest Atak z Taktyka.

[Ptakuba]

W piątej odsłonie Hirków niestety nie ma systemu zasłon z części poprzedniej, przez co jednostki defensywne tracą bardzo dużo udziału w wyniku bitwy. Możesz sobie strzelać do wroga osłoniętego przez cokolwiek bez problemu. To według mnie ogromny bezsens, który jest częścią charakterystyki HV - liczy się inicjatywa, szybkie uderzenie i zbijanie prędkości wroga, tak, by nie dopuścić go do słowa.

[LohiMP]

Jak znaleźć właściwą odpowiedź na to pytanie, to słusznie zauważył już Miker. Wszystko zależy od okoliczności (jak zresztą zdecydowana większość dylematów w H5).
Obiektywnie patrząc (czyli tylko na staty i zdolności) to rzecz jasna smok jest zdecydowanie lepszy praktycznie pod każdym względem: ma więcej PŻ, więkrze dmg, większy atak, zasięg, ini. Drzewiec ma jedynie nieznaczną, dwupunktową przewagę w obronie. I nic dziwnego, jedno to lvl 7, drugie lvl 6.
Jednakże jeśli porównamy je względem ceny oto co dostaniemy. Za 10'000 wykupimy:
- 9 drzewców, które będą miały: 19 ataku, 27 obrony, 63-153 dmg, 1575 pż, 7 ini, 6 zasięgu
- 4 zielone smoki, które będą miały: 27 ataku, 25 obrony, 120-200 dmg, 800 pż, 12 ini, 8 zasięgu
Jasno i wyraźnie widać tu funkcje każdej z jednostek. Drzewiec może i jest powolny, ale ubić większą ich liczbę nie jest takie łatwe. Dlatego też biorąc pod uwagę koszty związane z budową siedliska i wykupem to w większości przypadków w pierwszej kolejności raczej wziąłbym drzewce. Wbrew pozorom potrafią one też nieźle przyłożyć, zwłaszcza jak wejdzie szczęście.