Miałem napisać ten post wcześniej ale prawie na cały dzień internet sobie zrobił wolne...
Ale do rzeczy.
Pograłem w zaktualizowaną wersję mapy i zmiany generalnie idą ku dobremu.
Możliwość dowolnego rozwoju bohatera, samodzielnej rozbudowy miasta, nowi przeciwnicy - to wszystko zmiany na lepsze.
Podobnie jak ktoś wcześniej wspomniał, warto by zastanowić się nad tym czy by nie obstawić kopalni neutralami i niech gracz powalczy o nie.
Niestety równocześnie zmieniłeś coś, co sprawia, że obecnie mapa jest niemożliwa do wygrania. W czym rzecz?
O ile pierwszy przeciwnik z którym przychodzi nam się zmierzyć czyli fanatycy (bodajże około 200, nie pamiętam dokładnie) jest jak najbardziej do przejścia bez większych strat i daje nam 5 lvl, o tyle pokonanie takim bohaterem z relatywnie nieliczną armią, 120 serafinów lub podobnej liczby tytanów jest po prostu niemożliwe. W konsekwencji niemożliwe jest wykonanie jednego z zadań.
Teoretycznie rzecz ujmując można by poczekać, rozbudować zamek i zebrać znacznie większą armię. Jednakże wymagałoby to bardzo dużo czasu i bezcelowego klikania w nową turę, bo bohater po pokonaniu fanatyków i zakupieniu artefaktów po prostu nie ma co robić na mapie.
Byłaby to jednak możliwa do realizacji opcja, gdyby nie pewien "drobny" szczegół, jakim jest wchodzący nam do strefy w 2-4 dniu wrogi bohater z armią 250 diabłów (WTF!?
). Przejście przez nasz wcale nie słaby garnizon to dla niego drobnostka, która daje mu od razu prawie 20 lvl. W momencie gdy zapuka do wrót naszego zamku, bohater w nim przebywający może zdoła zebrać jakieś 100 jednostek 1 poziomu, 30 drugiego i po kilkanaście z poziomów 3-5...
I o ile te 250 diabłów jako neutrale byłoby do przejścia przy odpowiednim zestawie czarów, run i zdolności oraz sprzyjającym terenie, o tyle w asyście 20 lvl bohatera rzucającego czary obszarowe jest to zwyczajnie niemożliwe.
Dla sprawdzenia zaczynałem mapkę kilkanaście razy i za każdym komputer postępował praktycznie tak samo: 2-4 dzień przejście przez garnizon, dzień (czasem dwa) później zmiażdżenie naszego bohatera w zamku lub na polu.
Chociaż tu ciekawostka, gdyż parę razy zdarzyło się, że komputer uciekł z walki (
) gdy jeden ruch dzielił go do zwycięstwa! Ucieczka komputerowego gracza automatycznie kończy mapkę naszym zwycięstwem... Dziwne to jakieś i nie znajduję dla takiego zachowania AI żadnego logicznego wyjaśnienia.
Ogólnie rzecz ujmując, mapka wymaga jeszcze sporo pracy aby stała się grywalna.
Jednakże trzymam kciuki za dalsze postępy i z niecierpliwością wyczekuję aktualizacji lub nowych mapek.