Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Pamiętaj, że widzisz tylko te wiadomości w tematach do których masz aktualnie dostęp.
  Wiadomości   Pokaż wątki   Pokaż załączniki  

  Pokaż wątki - Sylana
Strony: [1]
1  Hyde Park / Zaginione Zwoje - opowiadania / Ostrze światła : 22 Października 2008, 20:34:20

Dawno, dawno temu, w krainie leśnych elfów, żył młody myśliwy o imieniu Lasolas. Był to świetny łucznik - wiele razy wygrywał w turniejach łuczniczych.
   Pewnego dnia Lasolas poszedł pospacerować po puszczy. Szedł i szedł, gdy wtem z pomiędzy drzew wybiegł jednorożec. Było to wspaniałe i szlachetne stworzenie, pełne gracji i piękna, o śnieżnobiałej sierści, jasnobłękitnych oczach i srebrnym rogu na czole. Gonił go cerber - bestia o trzech głowach pochodząca z piekieł. Potwór posiadał długi ogon, wielkie łapy uzbrojone w ostre pazury oraz potężne kły.
   Bestia już prawie dogoniła jednorożca, kiedy Lasolas napiął swój łuk i wypuścił strzałę, zabijając potwora.
   Jednorożec podszedł do myśliwego i przemówił:
  - Dziękuję ci. Gdyby nie ty, ten cerber zabiłby mnie z pewnością. Naprawdę jestem leśną elfką i mam na imię Sofi. W jednorożca przemienił mnie mój wróg - czarnoksiężnik Vazur, który nienawidzi mnie za... pewne wydarzenie.
  - Ja nazywam się Lasolas. Każdy inny elf na moim miejscu uczyniłby to samo.
  - Miło cię poznać. - odparła Sofi.
   Łucznik milczał przez chwilę.
  - Czy istnieje coś, co mogłoby cię odczarować? - zapytał w końcu.
  - Tak-jest to starożytny przedmiot-Ostrze Światła. Niestety, zaginęło dawno temu. Nikt nie wie gdzie zostało ukryte.
  - Mogę pomóc ci je odnaleźć. - zaproponował  .
 Elfka spojrzała na niego z wdzięcznością.
  - Dziękuję. - powiedziała. - Przyda mi się pomoc.
Po chwili namysłu Lasolas zaproponował, aby poszukiwania rozpocząć w Leśnej Bibliotece, gdzie mogliby znaleźć zapiski, które wskazywałyby miejsce ukrycia przedmiotu.
 - Znalazłem zapiski Erienny - bohaterki, która posiadała Ostrze Światła. Tu napisała:
„Ukryłam Ostrze w samym sercu Smoczej Puszczy, gdzie nie dosięgnie go nikt, kto ma złe zamiary i serce nieczyste”- odczytał elf.
 - A więc... - zaczęła Sofi.
 -...czeka nas wyprawa do tej kryjówki - dokończył Lasolas.
Po długiej i męczącej drodze znaleźli się w pobliżu celu podróży - Smoczej Puszczy.
Już z daleka było słychać ryki zamieszkujących ją smoków.
 - Niezbyt przyjemne miejsce - stwierdził Lasolas.
 - Cóż, musimy tam wejść, jeśli mamy odnaleźć Ostrze.
Podeszli bliżej.
- Spójrz! - cicho zawołała Sofi. - Pomiędzy drzewami biegnie ścieżka!
- Może nas zaprowadzić do serca Puszczy!
- Zatem... ruszajmy!
   Z każdym krokiem było coraz ciemniej, a ryki smoków przybierały na sile.
Wtem...
   Na ścieżce pojawił się smok. Jego zielone łuski lśniły, a złociste oczy obserwowały ich czujnie.
   Smok-strażnik poruszył wielkimi skrzydłami i wypuścił z nosa mały kłąb dymu.
- Kim jesteście i czego szukacie?! - zagrzmiał.
- Jesteśmy prostymi podróżnikami i poszukujemy Ostrza Światła.
- W jakich intencjach chcecie użyć Ostrza?
- Chcemy zdjąć ze mnie klątwę, żebym mogła odzyskać swą prawdziwą postać. - odparła Sofi.
   Smok przyglądał im się przez chwilę.
- To wszystko, co chcecie uczynić? - zapytał
- Tak. - odpowiedzieli jednocześnie Sofi i Lasolas.
- Hmm... - mruknął smok - Zanim was przepuszczę, musicie wypełnić pewne zadanie.
- Jakie zadanie?- zapytał myśliwy.
- Trzeba wspiąć się na szczyt Góry Księżyca i przynieść stamtąd Diament Luny.
- To wszystko? - zapytała dziewczyna.
- Jest tylko jeden warunek - dodał smok - Diament może przynieść jedynie dziewica o czystym sercu i silnej woli.
Lasolas spojrzał na swoją towarzyszkę.
- Wygląda na to, że będziesz musiała tam pójść sama. Dasz sobie radę?
- Tak. - westchnęła - w końcu to jedyny sposób, by odnaleźć Ostrze Światła i przywrócić mi moją postać.
- Kiedy zdobędziesz kamień przyjdź tutaj z powrotem. Wtedy dowiecie się, co później będziecie mieli uczynić.
- Cóż, komu w drogę, temu czas. Ruszam.
- Bądź ostrożna. - szepnął jej do ucha Lasolas.
   Sofi wyruszyła, aby przynieść smokowi, będącemu Strażnikiem Ostrza, Diament Luny.


I jak? Ten tekst to baśń na konkurs, a w każdym razie jej fragment.

Komentujcie! :)
2  Hyde Park / Zaginione Zwoje - poezja / Lament bezradnej dziewczyny : 06 Kwietnia 2008, 21:43:36
Nie mam tu już co robić... Samotna snuję się... Niezrozumiama... Przez nikogo...
Opuszczona... Zaglądam tu i ówdzie... I wciąż nic... Jestem... Inna...
Odchodzę w ciszy... I znów przychodzę... Wiedziona nadzieją... Że ktoś mnie zrozumie... W końcu... :(
3  Hyde Park / Aleja Graficzna / Grafika Sylany : 31 Marca 2008, 20:51:05
Tutaj zaprezentuję moją "twórczość" komputerową.  ;P :lol:

Oto praca nr. 1(możecie się śmiać ;) ;D)

4  Hyde Park / Aleja Graficzna / Problem z zamieszczaniem grafiki w postach : 29 Marca 2008, 16:31:18
Mam problem-jak umieścić w postach grafikę?
5  Hyde Park / Zaginione Zwoje - opowiadania / Płomień natury : 01 Lutego 2008, 15:07:44
Postanowiłam że skoro Fast i kluseczka piszą zarombiste opowiadania to i ja zacznę!


Zaczął siąpić deszcz.
- <CENZURA>!!!-zaklęła Renia-Trini,możesz coś zrobić?Mam kiepską widoczność!
Wojowniczka spokojnie popatrzyła na nią.
- Podczas większego deszczu trafiałaś sukkubusa w oko,więc nie marudź.
Łuczniczka odpowiedziała jej złowrogim spojrzeniem.
Chwila ciszy.
- Ludzie!!!-wydarł się Ninja z drugiego końca armi-Demony przysłały posła!!!
- A niech je zaraza,trąd i cholera.-mruknął Marian.
Nasze "komando" ruszyło w tamtą stronę.
Posłem była Jezebeth.
- Mam propozycję od Veyera...Jeżeli poddacie się...Cóż, unikniemy rozlewu krwi.
- Przekaż Veyerowi, żeby pocałował mojego skrzydlatego kota w rzyć(czyli w d**ę-przyp.aut.).- Rzucił Ninja.
- A więc...Będziemy walczyć.
Kusicielka odwróciła się i odeszła.


Walka zaczęła się na dobre.
Arcydiabeł zamachnął się na mnie swoją bronią.Uskoczyłam, a "okrągły topór" demona utkwił w ziemi.
- Pozdrów resztę.-powiedziałam.
I ucięłam mu łeb.
Obok mnie Ninja wrzasnął:
- Senrol qweraslet javertin selker!!!
Podobnych felińskich klątw naliczyłam już koło trzydziestu siemiu.
Świsnęły strzały i sukkubus padł martwy.
- Dzięx! - zawołałam do mojej siory.
- Nie ma za co! - odkrzyknęła.

Wkrótce było po bitwie.
- Co z Veyerem? - Spytałam?
- Zwiał. - Odezwał się Marian.
- Aha.
- A niech go zaraza. - mruknęła Matylda

Niedługo potem siedzieliśmy w tawernie "Pod białym jednorożcem".
- Po takich stratach demony będą się zbierać baaaaardzo długo. - oświadczył Ninja
- No, nareszcie trochę spokoju... - westchnęła Renata
- Mhm...

Ciąg dalszy nastąpi.
Strony: [1]




© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.027 sekund z 15 zapytaniami.
                              Do góry