(Hadrian)
Punkty uznania(?): 7
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 062
Uzależniony od niebieskiego
|
|
« Odpowiedz #165 : 10 Lutego 2012, 06:57:02 » |
|
Gdyby świat Tolkiena był kiepski, to na pewno nie przeczytałbym każdej z jego książek po trzy razy (serio, serio). Również do dziś, nie wiedział byś nic o legendarnych potworasach z legend celtyckich. Jak człowiek, który nie zna świata dogłębnie, może go tak naprawdę do końca zrozumieć, szanować i wygłaszać o nim opinię. To tak, jakby pisać recenzję na temat czegoś, z czym w ogóle nie miało się styczności, tylko czerpać informacje z zasłyszanych źródeł.
Subiektywne odczucia. Jeśli zwracasz się do Sproma, to ok. Ale jeśli do mnie to wiedz, że przeczytałem Hobbita i Władcę Pierścieni i mogę trochę o tym popisać. Mnie jakoś nie wciągnęło zbytnio, brak mi jakiegoś dynamizmu w książce. Czytając Władcę jakoś trudno mi znaleźć momenty walki, są kompletnie źle opisane, a większość nich zajmują dialogi. @Hamlet Ja natomiast nie przepadam za ironią.
|
Cahan: Hadrian się ucieszy, a jeśli ktoś nie będzie chciał grać, to będzie znaczyło, że go nie lubi. A przecież Hadriana wszyscy lubią, więc wszyscy zagrają. Plan idealny
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #166 : 10 Lutego 2012, 12:51:56 » |
|
Świat Tolkiena, jest może zbyt subtelny i zrównoważony. Dla niektórych, za dużo jest tu odniesień do europy i imperium zła. Do ekspansji ludów, zaczerpniętej z historii Europy. Do podziałów na Królestwa, jak ma się to po upadku Numenenoru oraz wiele, wiele innych podobieństw. Jednakże nikt nie stworzył świata tak pełnego, plastycznego gdzie wszystko jest opisane do samego końca i z rozmachem.
UP: Pisałem do Sproma.
|
|
|
|
Lupus Hellsus
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 182
|
|
« Odpowiedz #167 : 10 Lutego 2012, 22:16:21 » |
|
Zawrzało troszkę w tym temacie . Ja ostatnio sporo czytałem Tolkiena i mimo tego że to nie pierwszy raz to nadal chętnie zanurzam się w historię pierścienia , zabicia Smauga , życia Turina czy klejnotów Feanora .Oprócz Tolkiena poczytywałem ostatnio Trylogię husycką Sapka i cykl Oko Jelenia Pilipiuka . Teraz zabieram się za Kroniki czarnej kompani .
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #168 : 11 Lutego 2012, 22:21:10 » |
|
Gdyby świat Tolkiena był kiepski, to na pewno nie przeczytałbym każdej z jego książek po trzy razy (serio, serio) Chęć do czytania najczęściej nie zależy od świata, tylko od książki i tego, jak ją napisano. A pisać to Tolkien zdecydowanie umiał. Dobrą książkę można przeczytać i być zadowolonym, a świat musi być strasznie lipny by jedną taką zepsuć. Jednak kiepsko napisana książka powoduje, że świat musi być naprawdę świetny by to zrekompensować. Pod względem przyjemności czytania to sposób pisania ma więcej do powiedzenia. Człowieku, przeczytaj wszystkie tomy, hobbita, silmarillion, dzieci Hurina. Potem jeszcze różne przewodniki po Śródziemiu i wtedy oceniaj! No proszę, a odkąd to świat całkowicie zmienia się z tomu na tom? Czyżby Śródziemie posiadało kilka dodatkowych wersji w wymiarach równoległych, w których to dzieje się akcja innych dzieł Tolkiena? Nie wydaje mi się, żeby cokolwiek takiego w ogóle było możliwe. Nie jestem ekspertem, ale akurat ogólny poziom świata można ocenić bez czytania absolutnie wszystkiego. Świat po prostu nie ma w sobie nic wyjątkowego prócz tego że jest. Tak mało jest tych rzeczy, że można skopiować absolutnie wszystko, czego dowodem są pierdyliony kalek Śródziemia dodających coraz to większe stosy dodatkowych elementów. Nie chodzi o ilość elementów fantastycznych, ale jakość. W takim LotR najważniejszy artefakt, wokół którego wszystko się kręci, z typowych "mocy" może zaoferować posiadaczowi jedynie lipną niewidzialność. Bo chyba bycie kontrolowanym przez pierścień to żadna moc, nie? Już zwykłe widzące kamienie to nie wiadomo co, choć tak samo, przekazujący informacje kamulec nie jest niczym aż tak wyjątkowym. W czasach, kiedy fantastyki jeszcze w sumie nie było, trudno Tolkiena za to winić, ale nawet najlepsze kiedyś musi się zestarzeć. Jednakże nikt nie stworzył świata tak pełnego, plastycznego gdzie wszystko jest opisane do samego końca i z rozmachem. Tu akurat się zgodzę. Tam każdy kamień jest dokładnie opisany i nie ma elementu, którego nie da się opisać. To, że kamień ów nigdy niczym się nie wyróżnia, to już inna sprawa. ...no i, należy pamiętać. To tylko moja subiektywna opinia. To, że ja tak twierdzę, nie znaczy, że wy też musicie. ( Rany, muszę sobie to wkleić w sygnę, z tym zamiłowaniem do wygadywania wszelkich kontrowersyjności )
|
|
« Ostatnia zmiana: 11 Lutego 2012, 22:28:05 wysłane przez Spromultis »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 876
Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?
|
|
« Odpowiedz #169 : 11 Lutego 2012, 22:26:42 » |
|
Spromultis by wypowiadać się o danym świecie trzeba znać go w pełni, a nie po przeczytaniu niecałych 2 części Władcy coś stwierdzasz. Wszystkie części dużo wnoszą w ten świat, a jeszcze bardziej od całej reszty tomów mówi Silmarillion. Przeczytaj ten tytuł to pogadamy. Ja osobiście rozumiem, że może Ci się świat nie podobać, jednak nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jest kiepski. Światy w innych książkach fantasy mu do pięt nie dorastają i widać to choćby po tym, że żaden z opisanych przez Ciebie nie powodują takiego zachwytu, by ludzie je chcieli zekranizować.
|
|
|
|
Lupus Hellsus
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 182
|
|
« Odpowiedz #170 : 19 Lutego 2012, 12:46:33 » |
|
Spromultisie stawiasz w bardzo dziwnym świetle sprawę pierścienia . Nie chodzi o ilość elementów fantastycznych, ale jakość. W takim LotR najważniejszy artefakt, wokół którego wszystko się kręci, z typowych "mocy" może zaoferować posiadaczowi jedynie lipną niewidzialność. Bo chyba bycie kontrolowanym przez pierścień to żadna moc, nie? Już zwykłe widzące kamienie to nie wiadomo co, choć tak samo, przekazujący informacje kamulec nie jest niczym aż tak wyjątkowym. W czasach, kiedy fantastyki jeszcze w sumie nie było, trudno Tolkiena za to winić, ale nawet najlepsze kiedyś musi się zestarzeć.
Piszesz o pierścieniu który daje jedynie lipną niewidzialność . Zauważ że ta niewidzialność pokazywała się wtedy gdy pierścienia używały słabe umysły np:isildur , bilbo ,frodo i gollum . Dlaczego oceniasz siłę danego przedmiotu po tym jak ktoś kto nie wie dokładnie co to jest ,go używa . To jakby oceniać photoshopa że jest słaby bo się zobaczyło pracę osoby która go nie umiała używać . Pierścień był tylko chwilę pokazany w łapach Saurona więc skąd wiesz jaką miał moc . Ten artefakt mógł kontrolować resztę pierścieni , więc nie tylko dawał jakąś tam niewidzialność . A i zanim oceni się jakiś świat należałoby się z nim zapoznać głębiej .
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #171 : 09 Maja 2012, 20:33:19 » |
|
Ja mam za sobą Trylogię Tolkiena i Hobbita (w tej kolejności), Wiedźmińską Sagę, książkę Pratchett'a "Dywan", kilka pozycji z Zapomnianych Krain i książki nawiązujące do Uniwersum Warcraft'a - Dzień Smoka, Władca Klanów i Ostatni Strażnik. Dawno nie czytałem nic ciekawego. Chyba czas je odkurzyć ^^
|
Audaces Fortuna Iuvat!
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #172 : 10 Maja 2012, 14:20:04 » |
|
Ja dawniej przeczytałem Trylogie Tolkiena i większość książek Sapkowskiego. Górą, według mnie, jest ten drugi. Tolkien straszliwie mnie nudził.
Moje ulubione ksiażki fantasy to: wszystko o Jakubie Wędrowyczu i saga "Miecz Prawdy". Ostatnio czytałem trylogię Igrzyska Śmierci (polecam, bardzo ciekawa). A teraz zaczynam "Conan i pradawni bogowie" - niezłe, zbiór niektórych opowiadań o Cimmeryjczyku; świetnie napisane. Również polecam.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #173 : 10 Maja 2012, 16:18:27 » |
|
Ja tylko Tolkiena, ale czytałem też inne książki np. Star Wars.
|
|
|
|
Człowiek - Szparag
Punkty uznania(?): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 751
Dragons, dragons everywhere
|
|
« Odpowiedz #174 : 10 Maja 2012, 20:22:16 » |
|
Czytałam wszystkie książki Sapkowskiego (za wyjątkiem "Rękopisu znalezionego w smoczej jaskini)", "Władcę Pierścieni", "Hobbita", "Miecz Prawdy", "Pieśń Lodu i Ognia", "Dziedzictwo", "Kroniki Hjowardu", "Wiek złych rządów", "Mroczne Materie", "Zawód wiedźma", "Poszukiwacze talizmanów" "Hommo bimbrownicus", kilka książek z serii "Świat dysku", "Wojny Świata Wynurzonego", "Kroniki Świata Wynurzonego", "Erę Pięciorga", "Uczennicę Maga", "Trylogię Czarnego Maga", 2 pierwsze tomy "Jeźdźców smoków z Pern", "Sabriel", "Abhorsen", "Lirael"- więcej grzechów z fantasy nie pamiętam, chyba, że "Harry'ego Potter'a".
|
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #175 : 28 Maja 2012, 15:30:15 » |
|
Ktoś może mi polecić książkę z epickimi bitwami/pojedynkami/walkami, niepowtarzalnymi postaciami oraz stworami???
|
|
|
|
Człowiek - Szparag
Punkty uznania(?): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 751
Dragons, dragons everywhere
|
|
« Odpowiedz #176 : 28 Maja 2012, 19:02:25 » |
|
Popatrz na post wyżej. Dodam jeszcze "Legendy świata wynurzonego" i "Dzieci Hurina".
|
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość
|
|
|
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 876
Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?
|
|
« Odpowiedz #177 : 26 Marca 2013, 23:00:12 » |
|
Hmm nie wiem co ty Cahan masz do Harrego. Książka jest znakomita, zwłaszcza ostatnie części, które w przeciwieństwie do filmów trzymają porządny poziom. Zresztą ja nigdy nie porównywałbym tego do rzeczy typu dzieła Sapka czy Tolkiena, bo to różne bajki są...
|
|
|
|
Człowiek - Szparag
Punkty uznania(?): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 751
Dragons, dragons everywhere
|
|
« Odpowiedz #178 : 26 Marca 2013, 23:10:58 » |
|
Co ma do Harry'ego - nie mój typ literatury. No i za dużo wątków miłosnych w późniejszych tomach. A najgłupsze to jest z Valdkiem- istne zabili go i uciekł. Tak przez 7 tomów to się zaczyna robić nudne. Nie twierdzę, że to zła książka, bo czyta się przyjemnie, ale nie należy do moich ulubionych, bo "trup nie ściele się gęsto" .
|
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #179 : 26 Marca 2013, 23:28:53 » |
|
W ostatnim tomie powiedziałbym, że trup wręcz ściele się masowo Co do Harry'ego nie jest to Miecz&Magia, czyli typowe fantasy, ale sposób pisania pani Rowling jest świetny - czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. W dodatku książka nieraz potrafi zaskoczyć. Poza tym - trzeba było mieć pomysł, żeby stworzyć coś takiego! Osobiście bardzo polecam audiobooki w wykonaniu Piotra Fronczewskiego - facet jest znakomity, a słucha się z prawdziwą przyjemnością.
|
|
|
|
|