Dobra, czas skrobnąć Testament. Jak już wspominałem na SB, opiera się on na bardzo ryzykownej teorii, ale cóż... jeżeli się uda, to miasto może zaliczyć Big Win'a.
Na początek wspomnę o bezsensownych oskarżeniach w moją stronę, że niby byłem w Mafii i specjalnie się zabiłem, żeby sterować zza jej szeregów (dafuq?
). Mógłbym to samo osiągnąć, będąc żywy, so... To nie ma żadnego sensu, nie na tak wczesnym etapie gry. A wiecie, że w late gamie potrafię zamieszać
Ale po kolei.
Po pierwsze, założyłem, że mafia mnie na początku ściągnie po kilku fajnych grach z mojej strony w ostatnich Edycjach. Cóż, założyłem poprawnie, ale cóż mi to dało? W topic'u dałem ewidentną aluzję do księdza, żeby się za mnie pomodlił. Po cichu liczyłem też na to, że Mafia wystraszy się tej teoretycznej modlitwy i mnie nie zabije. Ostatecznie widać jak się to skończyło. Cóż, księdzem nie byłem (detem też nie byłem, to tak przy okazji), więc ręce miałem poniekąd skrzyżowane. Nie jestem do końca pewien dlaczego ksiądz się za mnie nie pomodlił. Być może bał się nadziać na OC, ale taka zagrywka z mojej strony byłaby zbyt ryzykowna. Być może jednak jest jednym z lepszych graczy i woli zatrzymać modły dla siebie. Tak, czy siak, nie ma to obecnie większego znaczenia. Jestem trup i tyle
Na początku myślałem, że moja śmierć w żaden sposób miastu nie pomoże. A potem spojrzałem na opis mordu... Ale o tym za chwilę.
Moja teoria zakłada, że w Mafii znajdują się w większości gracze mało znani, niezbyt obeznanie z grą, za wyjątkiem jednej osoby, która (zapewne) napisała opis mordu.
Powróćmy najpierw do dosyć istotnego pytania. Dlaczego ja zginąłem? Dlaczego ja, a nie ktokolwiek inny? Odpowiedź wydaje się oczywista, ale jest bardziej złożona niż jest to na pozór widoczne.
Mafia się mnie bała. Nie umiem odeprzeć od siebie wrażenia, że np. taki Fast czy Hells po prostu nie zgodziliby się, by mnie zamordować (przynajmniej w I mordzie). To po prostu nieco zabija, bo ja wiem, zdrową rywalizację? Ciężko mi to określić, takie mam przeczucie. Ale to tylko przeczucie, może mylić. Kolejny hint, który wskazuje, że w Mafii raczej grubych ryb nie ma (tak jak mówiłem, może za wyjątkiem jednej osoby) jest ponownie moja osoba. Może zabrzmi to egoistycznie, ale uważam się za dosyć dobrego gracza (meh, nienawidzę tak o sobie mówić ;]) i kiedy kilku lepszych graczy umiera miasto zwykle zadaje sobie pytanie... Dlaczego ten i ten ginie, a ten i ten żyje? (odnosi się do dobrych graczy). Przykładowa sytuacja: Revold i Niedziel giną w pierwszych dwóch mordach. Przez kolejne x rund Hells żyje. Ludzie zaczynają na Niego zwracać większą uwagę. Tak już pracuje ludzka psychika, pewnych odczuć nie zmienimy, podświadomość zaczyna Nam płatać figle. Dlatego takie zagranie jest bardzo ryzykowne, szczególnie jeśli zbyt wielu dobrych graczy w grze nie gra. Dlatego też chwilowo usunąłbym z podejrzeń Hells'a i Sonic'a. Hells- już mówiłem dlaczego, co najmniej 2 powody świadczą o Jego niewinności. Spytacie dlaczego Sonic. Sonic jest dobrym graczem, szczególnie miastowym, a i owszem. Natomiast przede wszystkim dlatego, że Sonic wprost kocha ze mną rywalizować (kiedy stoimy po przeciwnych stronach barykady) i po prostu nie zgodziłby się na mord na mnie. Zatrząsłby Ziemią, ale żeby to się nie stało. Serio
Cóż, dużo się rozpisałem, a wiele z tego nie przyszło. Well, na cuda nie liczcie, w końcu jeszcze żadnego linczu nie było. Ale, podobnie jak w Edycji ze słynnym pkt. 7, myślę, że pomimo tak szybciej śmierci, jestem w stanie Wam nieco pomóc.
Przypatrzmy się bliżej opisowi mordu:
Ofiara właśnie brała spokojnie kąpiel, kiedy nagle odkrył, że tęczowa, gumowa kaczuszka łypie na nią złowrogo. Przerażona wyskoczyła z wanny i pognała do sypialni. Ale tam już na nią czekano. Żelkowa Mafia- czterech najgroźniejszych przestępców w całym Midgardzie, Śródziemiu i Ziemiomorzu. Ofiara próbowała zrobić taktyczny odwrót, kiedy poczuła, że coś zaciska się na jej szyi. Mordu dokonano poprzez uduszenie kablem od odkurzacza.Zauważacie coś? Pomijając błędy językowe i interpunkcyjne (odrzucamy Sylath'a?
) jest w nim coś więcej. Tak, zamierzam właśnie zrobić coś, co zawsze uważałem za jeden z największych błędów jakie można popełnić w FM. Zamierzam przeanalizować opis mordu! Tak, to straszne, wiem. Zawsze powtarzam, że nie powinno się tego robić, bo opisy mordu są pisane przez Mafię, więc w zdecydowanej większości przypadków wszystko co tam znajdziemy to tylko tropy prowadzące donikąd. Cóż, a jednak to robię. Dlaczego? A no dlatego, że uświadomiłem sobie, że na Tawernie
jeszcze nie panuje zbyt wysoki poziom rozgrywek w FM (bez urazy dla naprawdę dobrych graczy, ofc ^^). Oczywiście są tu perełki, ale trzeba jeszcze poczekać z kilka/kilkanaście Edycji, żeby wykiełkowały
Anyway, przechodząc do rzeczy. Cały myk polega na tym, że liczę na to, że w Mafii znajdują się dosyć słabi, niedzielni gracze (sorry za grę słów, Niedziel
) i popełnili dosyć duży błąd w opisie mordu. Opis pewnie pisała dosyć dobra osoba, jednak uważam, że jest to jedyna dosyć dobra osoba w tym gronie. Któż to jest? Nie wiadomo. Obstawiam, że ktoś ze średnio dobrych graczy, który (uwaga!) siedzi dosyć mocno w Tawernianym community. Osoba, która wiedziała jak zwalić winę, wykorzystując użyte aluzje. Do tej osoby przejdziemy za chwilę.
Zacznijmy od tego, na kogo Mafia chciała zwalić winę w tym mordzie.
Nie wiem z kim, ale gumowa kaczuszka z kimś mi się kojarzy. Jeśli ktoś odkryje z kim, to niech o tym w topic'u napisze (EDIT: Tak jak Fast wspomniał, "Gumowa Kaczka" jest zwrotem z Nim powiązanym; kolejny powód, by wierzyć, że jest niewinny). Kolejna osoba do uniewinnienia
"Żelkowa Mafia" nawiązuje natomiast do wypowiedzi
Fasta:
09.08.2013
[Dzisiaj o 23:52:15] Fast: Jestem napaloną piętnastolatką i uwielbiam żelki ^^
(...)w całym
Midgardzie, Śródziemiu i Ziemiomorzu.
Powyższa wypowiedź nawiązuje z kolei do
Disco, który, użył tego słowa w swojej ostatniej wypowiedzi. Zobaczcie na Jego ostatni post (jest w koszu- topic z historyjkami).
"Mordu dokonano poprzez uduszenie kablem od odkurzacza."
To z kolei wskazuje na
Hadriana:
02.01.2013:
[Dzisiaj o 23:05:21] Hadrian: Lubię odkurzacze.
Mamy co najmniej 3 osoby. Moim zdaniem Mafia popełniła błąd i po prostu chciała
zwalić na Nich winę. A nawet jeśli nie, to użycie tych wyrażeń, tak czy siak, wskazuje na Ich prawdopodobną niewinność. Analiza mordu jest zawsze piekielnie ryzykowna, ale, tak jak mówię, wszystko wskazuje na to, że Mafia po prostu popełniła spory błąd. Cóż z tym zrobimy (a raczej Wy powinniście zrobić
)? Osobiście wyrzuciłbym z listy podejrzanych na najbliższe 5 linczy następujące osoby:
-
Sylath ("poprawność" językowa opisu mordu, jeśli On go pisał (zgadzałoby się z tezą jednego niezłego gracza po stronie Mafii)/ewidentne użycie ironii w topic'u, wskazując kilka osób dla żartu/pokazania, że jakiekolwiek podejrzenia przy I linczu nie mają sensu (zbytnio by się wystawił, będąc w Mafii)),
-
Hadrian (opis mordu),
-
Fast (opis mordu, mord mojej osoby),
-
Sonic (dobry gracz, mord mojej osoby),
-
Disconnected (opis mordu),
-
Hells (bardzo dobry gracz, mord mojej osoby).
Dlaczego na 5 linczy? Otóż, ta cała konkluzja może być o przysłowiową dupę rozbić i Mafia mnie wyrolowała, więc nie możemy jej wierzyć do końca. Natomiast początkowe lincze są, w większym bądź mniejszym stopniu, losowe. A moim zdaniem, lepiej losu pomóc aniżeli strzelać
Kogo jeszcze bym odrzucił na dzisiejszy lincz (być może również jutrzejszy i kolejny):
- osoby o zerowej lub praktycznie zerowej aktywności (mogą odpaść za karniaki, strata linczu; nie liczę osób, które przebywają na Forum).
Te osoby (póki co), to na razie:
-
"Kochanki",
-
FM,
-
Fairytail,
-
Ikee.
Kto pozostał?
-
Cahan,
-
Nikt,
-
Thunder510,
-
Hadras,
-
Nnoitra,
-
Sojlex,
-
Andre94nt,
-
Loczek,
-
MiSi.
Szczerze, nie zdziwiłbym się gdyby wśród tych 9 osób znajdowało się 4 mafiozów. Jednak to byłoby zbyt duże szczęście
Na dziś proponuję wybrać jedną z tych 9 osób, która w/g Was najbardziej cichaczuje, mimo częstego przebywania na Forum/zachowuje się nienaturalnie (np. na SB/w topic'u).
Gdybym miał wybierać wybrałbym kogoś z tej dwójki:
Thunder510/
Hadras.
Zatem jeśli nic ciekawego nie wyniknie, radzę przez najbliższe lincze uderzać w tamtych ludzi.
Jednak powróćmy do opisu linczu. Kto z tej 9-ki mógłby wpaść na pomysł zwalenia winy na co najmniej 3 graczy jednocześnie będąc aktywnym użytkownikiem Forum? Moim zdaniem najbardziej realnymi propozycjami są:
Cahan/
Loczek/
Nikt/
MiSi. W tej kolejności. Oczywiście wszystko pod warunkiem, że moja teoria jest prawdziwa. Jeśli jest, miasto zyskuje ogromną przewagę nad Mafią; jeśli nie jest- cóż... nie gram w kolejnych 3 Edycjach
Ale myślę, że warto zaryzykować.
Oczywiście nie namawiam Was do zlinczowania w I linczu Cahan czy Loczka, bo to by nie miało najmniejszego sensu. Radzę Wam uderzyć na kogoś z pozostałej 5-ki (moim zdaniem
Thunder510/
Hadras) i potem kontynuować zabijanie reszty, dopóty, dopóki nie wpadniecie na jakiś porządny trop. Jeśli to się nie stanie, radzę uderzyć w kogoś z tej czwórki:
Cahan/
Loczek/
Nikt/
MiSi (w tej kolejności). Jeśli również ten lincz okaże się błędny, to prawdopodobnie moja cała teoria legła w gruzach i Mafiozów należy szukać gdzie indziej. Na SB pisałem o szansach 50:50, ale obecnie obstawiam 80:20 na cześć tej teorii. Jeśli ta teoria jest prawdziwa, Mafia zapewne zechce wszystko obrócić w niwecz; cóż, mam nadzieję, że Im się nie uda
Jednak takie zagranie jeszcze bardziej utwierdziłoby mnie w przekonaniu, że jest ona prawidłowa. Doszukujcie się również zmorzonej aktywności graczy nieaktywnych. Pozostaje mi życzyć Wam powodzenia w dalszej grze. A, byłbym zapomniał, Mafia od teraz bd pilnować się z mordami, więc radziłbym zupełnie nie zwracać uwagi na kolejne opisy mordów. Niezależnie, czy bd one wyglądały podobnie jak ten, czy zupełnie inaczej. Po prostu nie zawracajcie sobie nimi głowy. Jeśli Mafia popełniła błąd, na pewno nie zrobi tego ponownie.
Uff, długi ten Testament jak na I mord. Chyba pobiłem rekord, heh
Jeśli ktoś dotrwał do końca, gratulacje
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej zabawy w wybijaniu Mafiozów
Rev