Król wraca na należny mu tron.
Wypełniony pozytywną energią dzięki
konkursowemu opowiadaniu Bubera postanowiłem odwiedzić jedna z moich starych miłości, ósmy cud świata znany jako WorldEditor do Warcrafta III.
Wziąłem się więc kilka dni temu za przekształcanie pewnej mapy pod moją wizję. Poza zwykłym skirmishem w zmodyfikowanych warunkach mapa oferuje też starcie z potężnym Prymarchą Murloków... jeżeli tylko go znajdziesz i nie umrzesz od Płetwy Przeznaczenia. W starciu z nim pomóc mogą tacy ikoniczni bohaterowie Tawerny jak niepasujący do settingu pokryty loczkami komandos z gatlingiem, sukkubus zamieniający wojowników w knury czy humanoidalny tygrysi szermierz zwiastujący przyjście Raju Utraconego.
Ale Ci, huehuehue, mwahahahaha, kto to zatwierdził, "bohaterowie", nie dadzą sobie rady bez pomocy unikalnych armii "zamieszkujących tą mapę".
(prawy guzik -> pokaż obrazek i byndzie wiunksze) Na powyższym screenshocie możemy zaobserwować leniącą się i bez entuzjazmu pozującą do zdjęcia armię Przymierza Elfów. Miejsce
Piechurów Przymierza Lordearon zajęli
Harcownicy, zwinni wojownicy przymierza elfów, którzy nie używają tarcz do obrony, ale za to potrafią unikać ataków. Widzimy też
Czerwonych Jeźdźców, czyli dosiadające wierzchowców czerwone elfy umiejące otoczyć się aurą płomieni. Z kadru niemal uciekła też księżycowa elfka, dosiadająca swego wiernego hipogryfa. Zaobserwować możemy też
Zieleńca, przypominającego kształtem wilka dendroida
(czyli jak Hells nazywa enty żeby uniknąć praw autorskich JRRT) wykreowanego do niszczenia fortyfikacji przeciwnika... lub też deptania małych murloków.
Wreszcie widzicie też przewodników tej bandy - skaczącego jak niezrównoważony
Czempiona Wysokiego Rodu i jego kuzyna
Hierofantę. Czempion w zasadzie używa swojej ostatecznej zdolności o enigmatycznej nazwie "Anar'alah Inwe!", która powinna druzgotać i ogłuszać okolicznych wrogów... ale takowych nie ma, widocznie przestraszyli się absolutnie czadowej boss-jednostki elfickiego przymierza
(jej model zwiększa wagę mapy o 1 MB więc niech spróbuje nie być czadowa...).
No i oczywiście jest jeszcze Templariusz, skryty między drzewami. Premia z Aury Oddania psuje mu niestety kamuflaż...
Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to proszę pisać sugestie albo wyzywać Metzena. Do zobaczenia wkrótce, bom rolluję przez edytor jak Snoop Dog-Lion blanta w piątkowy wieczór.
Cheerio
Wiadomość doklejona: [time]11 Grudzień 2014, 12:59:37[/time]
HIEROFANT Hierofant to lider jednego z druidycznych kręgów księżycowych elfów. Jako taki, posiada wielką mądrość i moc magiczną, skoncentrowaną wokół wykorzystywania mocy natury i żywiołów. Wie jednak, jak ważna jest równowaga, dlatego też potrafi poruszać się zwinnie i sprawnie w walce, a także wytrzymać ataki nieprzyjaciół.
Choć głównym atrybutem Hierofanta jest Inteligencja, to jednak jego wszystkie trzy cechy - Siła, Zwinność, Inteligencja - są zrównoważone: staruje on posiadając 17 punktów każdego z wymienionych i zyskuje 2 kolejne punkty za każdy zdobyty poziom. Jego podstawową formą ataku jest szmaragdowy pocisk magicznej energii.
ZNAK DZICZY Pierwszą ze zdolności Hierofanta jest Znak Dziczy - potężne błogosławieństwo Matki Natury. Sojusznicza jednostka naznaczona przez Hierofanta zdobywa wytrwałość i przebiegłość dzikiego drapieżnika. Jej zdrowie oraz mana są przywracane co sekundę przez krótki okres czasu
(3/6/9/12 sekund zależnie pod poziomu zdolności). Nie to jednak czyni Znak Dziczy zdolnością o potężnych możliwościach taktycznych - pobłogosławiona jednostka staje się również ukryta! Można ją dostrzec tylko wtedy, gdy atakuje, używa własnych zdolności, lub naturalnie Znak Dziczy wygaśnie.
ORZEŹWIENIE Druga zdolność Hierofanta to Orzeźwienie. Dzięki niej, druid może "uderzyć" przyjazną jednostkę strumieniem pobudzającej, życiodajnej energii, która zasklepi rany celu i usunie dręczące go efekty negatywne, po czym przepłynie na innego pobliskiego sojusznika. Z każdym odbiciem (a tych może być kilka) uzdrawiająca moc Orzeźwienia słabnie.
POSTAĆ BOBOŁAKA Jedną z najbardziej rozpoznawalnych zdolności druidów jest ich moc przemiany w dzikie zwierzęta. Hierofant, jako przewodnik kręgu, posiada zdolność do przybrania kształtu magicznej bestii, będącej amalgamatem wielu stworów - sowy, niedźwiedzia, jelenia... Stworzenie to, zwane bobołakiem, jest niezwykle groźnym przeciwnikiem. Trzecia zdolność Hierofanta pozwala mu na życzenie przyjmować formę bestii, w której nie posiada dystansowego ataku ani dostępu do innych zaklęć, jednakże porusza się i atakuje o wiele szybciej, zadaje dotkliwsze rany oraz może przyjąć znacznie więcej obrażeń. Najsilniejsze z bobołaków
(wyższe poziomy zdolności są w stanie ogłuszyć opancerzonego wojownika jednym ciosem niedźwiedziej łapy, a także rozszarpywać kilku wrogów naraz zamaszystymi ciosami szponów drapieżnego ptaka.
GWIEZDNY OGIEŃ Ostateczna zdolność Hierofanta pozwala mu na przywołanie słusznego gniewu lunarnego aspektu elfickiej bogini Inwe. Manifestuje się on jako palący snop księżycowego światła lub spadający z impetem, płonący fragment gwiazdy. Nieszczęśnik, którego druid obrał na cel, zostaje pierw oświetlony jaśniejący blaskiem, a następnie uderzony niewyobrażalnym gorące przybywającym z niebios. Ta moc jest szczególnie niebezpieczna, gdyż zadawane przezeń obrażenia są równe dziesięciokrotności Inteligencji Hierofanta.
Hierofant świetnie sprawuje się jako bohater wsparcia, obrońca czy niszczycielski mag. Posiada dwie potężne pomocnicze zdolności, które mogą znacznie zwiększyć żywotność wielu oddziałów, a także umożliwić przetrwanie najważniejszych istot poprzez ukrycie ich. W formie bobołaka jest w stanie odpierać ataki wielu przeciwników dzięki obszarowym atakom, zwiększonej puli punktów życia i znacznej szybkości. Wreszcie, krótki czas odnowienia jego zdolności ostatecznej oraz dość wysokie obrażenia i szybkość podstawowego ataku pozwalają mu zadawać znaczne obrażenia z długiego dystansu.
Hierofant jest cennym dodatkiem każdej armii. Na prezentowanym powyżej zdjęciu widzimy ich dwóch - jednego w formie księżycowego elfa, drugiego w formie bobołaka. Asystują im dwie druidki i zamaskowany czarodziej.
W następnym odcinku Prezentacji Bohaterów... Archetyp słonecznego elfa - przystojny, waleczny, pełen ogłady i szanujący gwiezdną boginię - odziany w najprzedniejszą zbroję i uzbrojony w zaklęta klingę, prowadzący natarcie z frontu wojownik... Czempion Wysokiego Rodu!
(A Ty Sojlu patrz jak się robi bohaterów do AoSa x])
[A Ty Menel się bój bo moja odpowiedź na Foolsy (jak mi Andre wklepie triggery) będzie interaktywna i przyćmi Twój oryginał :'>]