Ale mnie nie interesuj listy innych graczy. To moje osobiste zdanie. Co do szkieleta, ma się ich w **** dzięki nekromancji, więc wolę jako przeciętnych strzelców niż wojów, którzy zanim dojdą to będzie po sprawię(z tym poziomem trudności).

W jakim miejscu nie? Kto weźmie cerbera, skoro obok ma piekielnego ogara? Wybranie ulepszenia strzelców(sylvan, przystań) jest jeszcze banalniejsze.

Grafika HoMM nie polegała na 3D z zrypaną kamerą, cukierkowatością i półnagimi elfkami...(a już takie faile, jak plastikowa hydra przemilczę)

Nie czarno-białym. Tylko w takiej grafice, jaka pasuje do herosów, a nie półnagie mroczne elfki i tym podobne

Co do kampani, w kuźnie nie grałem. W kampaniach normalki jak i hord ani ja ani mój 12 letni kuzyn nie mieliśmy problemu. A w scenariuszach tym bardziej. Komputer jest za debilowaty po prostu w piątce.

Wiem co to manga, ba, bardziej niż ty mogę powiedzieć. Jeśli nie widzisz w grafice HoMM 5 przejścia z fantasy to mangi, to pozostawie to bez komentarza.

Co dla dzieci? Grafika, zrobiona na przesłodzoną jak idzie. Klimatem bez porównania do poprzednich części(tak, czwórki też). Fabuła również skopana, dla dzieci, bo z założenia, że dobro zawsze wygrywa. Nawet 10 latek nie przegra w kampanii(chyba że na prawdę taki debilny 10 latek, to co innego). Jest 10 vs 1, a ta 10 mówi że nie ma szans...

Właśnie przez ten spam umiejętnościami na miejscu widać która alternatywa jest lepsza...Że niby jakiś ciężki wybór mamy

Tardzi H5 się zjawili. Let's start tard wars!

Nie Dabu, nie parę kolorków. Klimat tej serii nie polegał na mandze i bajkowości(zawsze był, ale nie tak cukierkowaty). A jako że grafika to oprawa całej gry, niczym jej twarz...so.
A czemu "poza kampanią"? Wielki Dabu ominie minus, bo tak, o!

HoMM 1 - 5/10, rly tutaj muszę wystawiać ocenę?
HoMM 2 - 6/10 j/w ulepszona jedynka, ale dużo lepsza fabuła, w jedynce była...słaba delikatnie mówiąc.
HoMM 3 - 10/10 najlepsza część herosów. Jak mi brakuje czasów, gdy był ten klimat, balans, nie było debilnej mangi...
HoMM 4 - 6/10 za dużo zmian. Nie chcę, aby herosy stały w miejscu, ale tutaj jest to po prostu przesada. Dupna grafika dobija tą część.
HoMM 5 - 5/10 żałosna gierka dla dzieci, z nowym, idiotycznym światem.

Oczywiście że trójka.

-W 3 jednostki nie mogą się poruszać bez bohatera(debilny pomysł)
-W 3 jednostki nie dochodzą codziennie(kto na to wpadł?)
-W 3 zamki są po ludzku rozmieszczone, a nie jakieś kombinacje.
-3 ma lepszą grafikę, ha! W 4 mamy rozmazane figurki z denną animacją
-3 ma lepsze kampanie
-w 4 zostaje zniszczony świat z trójki...od tego momentu ta seria zaczęła upadać IMO...

Jedyne co przemawia za 4 to czary i może tam system rozwijania bohatera. To za mało.

Co do anime - obejrzałem parę epów. IMO słabe, tylko gra na rl w karty jest fajna. Ale z czasem nuży, dlatego też jak Hells i Fergard zacząłem robić swoje karty. Mniej twórczy niż Hells jestem(nie wiem jak Fergard) ale za niedługo tam tu karty orków.

Trójka, trójka i jeszcze raz trójka! 1 i 2 odpadają, z wiadomych...Stare gry, na tamte czasy były pr0, zapoczątkowały tą serię, ale to im nie da takiego tytułu...4 - zerwanie z jakimikolwiek standardami, spamowanie wszystkim, co nie pasuje do heroesów(od wybierania jednostek zacząć, do jednostek dochodzących codziennie kończąc). Ale i tak lepiej niż w piątce, argumenty czemu piątka jest żałosna podałem w H3 vs H5, tu się nie rozpiszę.

[nacje]

Oczywiście, że Heroes III.

-H3 ma świat z Might and Magic, nie wymyślony na miejscu, w którym jest 10 vs 1, ta dziesiątka mówi że nie ma szans, a nie ma bata abyś w kampanii przegrał
-w H3 komputer na poziomie bardzo trudnym nie zachowuje się jakby nadal był na bardzo łatwym
-w H3 jest jakikolwiek balans, może i nie idealny, ale w H5 jednostka pierwszego poziomu zdarza się mieć o 5 więcej niż jednostka 3 poziomu...Już nie mówiąc o tym, że krasnoludy są za pakerskie z runami i magią na raz.
-w H3 są nacje nie schronisko dla jakiś ras. I tak powinno być
-w H3 nie ma jakiś durnowatych smoczych bożków
-w H3 nie ma zrąbanych filmów w kampaniach
-w H3 nie ma żadnych idiotycznych wątków miłosnych
-w H3 nie piszą takich herezji jak to, że Sandro uczył Markala(oh my...)
-w H3 nie ma alternatyw, ale to lepiej, bo w H5 są takie, że na miejscu widać która jest lepsza
-w H3 nie ma paskudnej cukierkowatej i mangowej grafiki!
-w H5 nie ma już tego klimatu...

Od H5 wole już nawet czwórkę. Rly.

Pisz dalej! Te walki po prostu wciągają, ale nie sądzisz, że ciekawie by też było, jakby ktoś z zewnątrz chciał wyeliminować zawodników? Mimo braku czegoś takiego, i tak wymiata.

Ty też wą kocie D:

A wą, ale jak można koham pisać