[Hellscream]

Właściwie same trupy tu ludzie zaprezentowali...Odkopmy je! Temat nie jest sam w sobie zły, można zobaczyć co komu we łbie siedzi i stworzyć z tego profil psychologiczny :]

Zacznijmy od węgorzowatych, skrzydlatych kreatur zamieszkujących Nicość...

"Smoki Nicości to nikczemne stwory z Nicości, planu zawieszonego w miejscu i czasie, pogrążonego w wiecznym mroku. Smoki Nicości są tam jednymi z potężniejszych istot. Powstają z dusz dobrych smoków, które zniszczyło zło. Nie są to jednak nekromantyczne, wskrzeszone trupy, tylko cienie, takie samej jak Darchrow Pożeracz Światów czy Cień, trzeci Jeździec Apokalipsy...Podczas moich wojaży spotkałem dwa takie potwory - Vipera, który za życia był bagiennym smokiem, a w którego cienistych żyłach płynęła trucizna. Smok pluł cienistym jadem, niszcząc ciała jednako żywych i umarłych, a jego skóra rozpuszczała stal. Drugim był Narrus, smok w służbie Mrocznego Żniwiarza. Kolosalne wręcz bydlę zakrywało ziemię swym cieniem...a raczej samym sobą, bo Smok Nicości jest, jakby nie patrzeć, cieniem. Narrus w przeciwieństwie do Vipera, który przypominał zwykłego smoka, był...dziwny. Wyglądał jak wielki węgorz, długi na siedem metrów, a gruby jak kanalizacyjna rura. Do jego cielska przyczepione były cieniste skrzydła o przynajmniej dwunastometrowej rozpiętości. Na szczycie jego klinowatej głowy świeciły niczym zbłąkane ogniki dwa niebieskie światła. Moje oczy nie są już tak dobre jak kiedyś, a pamięć już nie ta...Ale Narrurs to naprawdę niezapomniany widok. Oto najlepszy rysunek, który udało mi się sporządzić."

Z "Okruchu Ziemi", księgi przez Grommasha Hellscreama spisanej...

[DruidAlaron]

Bunnosy - stwory zamieszkujące lodowe jaskinie, lubią życie samotne, są całe pokryte biały futrem, charakterystyczne są długie i ostre kły i  pazury, którymi zabija ofiarę wbijając je w ciało ofiary, Bunnosy nie są jednak tak strasznie groźne, tylko po prostu ludzie okazują dla nich zło i atakują je, gdyby ich nie prześladowali, Bunnosy mogłyby się z nami zaprzyjaźnić... Bunnosy są prawie całkowicie odporni na śnieg i mróz, dzięki czemu mogą skryć się w najzimniejszej grocie...
(obrazka nie mam ale mógłby wyglądać jak duży pies z głową białego behemota)

[Łowca Dusz]

Archanioł- postać przypominająca człowieka ale o wiele wyższa i potężniejsza. Posiada 2 pary skrzydeł- skrzydła mają czarne pióra Postać jest ubrana w zieloną szatę.

[Fergard]

Craddoc - Humanoidalna istota o cechach upodabniających ją do jaszczuroczłeka - Gadzi pysk, łuski, długi i giętki ogon. Na tym jednak podobieństwa do jaszczuroludzi kończą. Craddocy nie posiadają gadzich źrenic, tylko puste białka oczu. Do tego ich skóra jest paskowana i może mieć różnorakie kolory. Na głowie istoty te posiadają kolczaste wypustki, więc spokojnie mogą dzięki temu zaatakować "z byka" bez żadnych przeciwwskazań. Craddoców rozdziela się na dzikich i inteligentnych. Ci drudzy godni są dokładniejszego omówienia. Zbroją się niczym najbardziej elitarne wojska - Najczęściej walczą z użyciem krótkich mieczy, toporów wahadłowych bądź dwulufowych muszkietów. Podczas walki dzielą się na trzy grupy. Pierwsza(Wojownicy) związuje walką adwersarza, druga(Strzelcy) ostrzeliwuje wroga z daleka, dając pole do popisu elicie Craddoców(Egzekutorzy). Ci wojownicy w płaszczach z wyszytym toporem atakują od tyłu i pozostawiają po sobie tylko trupy. Nie mniej jednak, potrafią oni walczyć również frontalnie.

Podobno Craddocy mają podobne podłoże istnienia co Kreeganie - Są przybyszami z odległej planety o zapomnianej już dawno nazwie. Wiadomo było, że tytułowali się wtedy Kra'nork, co w ich języku znaczyło mniejwięcej "Wspaniałe Imperium Cradocańskie".

Do ich wad z pewnością należy to, że są wręcz nikczemnej budowy oraz to, że są bardzo chudzi. Nadrabiają to nieco twardą niczym wyprawiana zbroja skórą.

[Pablossd]

Banshe-krzyżówka człowieka i nietoperza z przewagą tego pierwszego. Jego skrzydła przypominają skrzydła dawnych pterozaurów- połączone błoną z ręką. Pysk z wielkimi kłami, na nogach pazury.Posturę miał kościotrupa, był lekki ale kości miał ze stali.jakiegoś piczkersa spróbuję znaleźć.

[Nightin]

Moja wyobraźnia jest wielka więc podzielę się z wami jednym:

"Nudsa" - Upiór, który chce się przyczynić do zniszczenia wiele światów, swą plagą. Za jego sprawą ucierpiało wiele istnień. Zasiewa w głowach poważną plagę zwaną"nudą". Słynnymi osobami mający ją to: Dabu i ni jaki Jarosław Kaczyński. Przyczyniło się to do spania w sejmie, gryzania komórki telefonicznej, nic-nierobienie na forum Tawerny, czy stworzenie Dabuizmu. Nikt nie wie jak wygląda przez co gorzej się nad nią się uodpornić. Jak na razie, żaden świat się przed nią się ochronił. Niewiadomo gdy"Nuda" przestaje działać. Uwaga! Zwierzęta prócz człowieka mogą też dostać "Nudę" przez upiora zwanego jako Nudsa.
Żródło: "Upiory chorobowe" -  Nightin Ven Dea Dark.

[Hellscream]

"Zadawaliście sobie kiedyś pytanie, jak wygląda Ponury Kosiarz? Mroczny Żniwiarz? Smętny Kosynier? Poznałem Śmierć - właściwie to on - i mówię wam...Ach, nieważne. Chodzi mi teraz o istoty zwane Shinigami - ni mniej, ni więcej - bogowie śmierci. Ot, pierwsze skojarzenie - nadnaturalne istoty rządzące śmiercią. Nic bardziej mylnego. Drugie skojarzenie - istoty potrafiące zabijać w nadnaturalny sposób - również jest mylne. Shinigami to pradawne duchy, nawiedzające ciała śmiertelników, aby działać w naszym świecie. Shinigami są duchami strażniczymi i żyją by chronić ludzi przed złem. Są też zgorzkniali i kojarzeni ze śmiercią z powodu swego wyglądu i charakteru - ciągle żyją w smutku po utracie swej ojczyzny, wspaniałego Shinatorii, zniszczonego przez Jeźdźców Apokalipsy oraz prawie każdy z nich posiada jakieś "elementy" utożsamiane ze śmiercią. A dzieje się tak dlatego, że "nosiciel" Shinigami starzeje się normalnie, zaś sam duch jest nieśmiertelny i posiada materialny kształt, którego raczej nie ujawnia. Shinigami dysponują szeregiem rozmaitych mocy, każdy z nich posiada skrzydła, a ich język jest czymś niezwykłym - uszy śmiertelników nie są do niego przystosowane i bębenki zwyczajnie pękają na dźwięk fraz w języku byłych mieszkańców Shinatorii. Nieśmiertelne życie Shinigami pochodzi z rzeki Styx - jej wody przedłużają ich egzystencję. Wszyscy Shinigami żyją około 5 uderzeń serca szybciej od ludzi, przynajmniej tak mi to wytłumaczyli. Znaczy to mniej więcej tyle, że dźgając Shinigami, wbijasz weń miecz, a po chwili on odsuwa się bez żadnych urazów. Spadając z wysokości zatrzymuje się natomiast w czasie, pozostając ciągle kilka centymetrów nad ziemią...Słowem, nie da się ich zabić w sposób konwencjonalny, jednak pozostały ich raptem dwa tuziny, więc jednak jakiś sposób istnieje. Ważnym jest też to, że sami bogowie śmierci nigdy nie podają prawdziwych imion, każdy jest unikalny oraz nie każdy z nich potrafi efektywnie zadawać śmierć. Tyle to mogę wam powiedzieć o Shinigami, przedwiecznych duchach utrzymujących ten świat w równowadze, którzy bronią nas przed złem."

Z "Okruchu Ziemi", księgi przez Grommasha Hellscreama spisanej...

[Aleksiej]

Umarły Rozpruwacz-nieumarły, praktycznie nie do zabicia. odbiera dusze. broń-kosa zbroja-czarna podarta szata z kapturem. nikt nie ma nad nim władzy jak spróbujesz nad nim zapanować możesz spisać testament. nie da sie oprzeć jego atakom, wszystko padnie. nie warto próbować się zbroić na walkę. jeśli dostanie się misję bo nęka okolicę zostaw to, nie ma sensu go atakować. żadna magia, żadna broń, żaden artefakt, nic, nie powstrzyma rozpruwacza. (ulepszona wersja śmierci tak jakby)
Wiadomość doklejona: [time]29 Listopad 2009, 19:15:21[/time]Arcywampir-nieumarły, morderczy stwór oszukujący śmierć, by przeżyć pije krew niewinnych osób. gdy walczy, szczególnie z grupą wrogów przyzywa krąg diabelskiej krwi i ściąga krew, manę, moc, wszystko co da się zużyć. tym samym te osoby tracą życie. uzbrojenie-zbroja z krwawej stali (bonusy, pełna odporność na magię, nie da się zniszczyć magią) składająca się z 3 płyt na napierśniku, wielki miecz nietoperza (bonusy, wysysanie życia, przyzwanie nietoperzy, przyzwanie ducha krwi). Arcywampiry mają zupełnie czerwone oczy. mają sygnet pana cieni i amulet dusz od umarłego rozpruwacza (sygnet daje im odporność na światło dnia, jedyne takie wampiry). zabijają, są postrachem wiosek i miast, potrafi je zniszczyć tylko miecz Ingalanta (bóg światła) leżący w wielkiej świątynnej wieży. świątynia jest zaginiona. prawie nic nie jest w stanie się przeciwstawić arcywampirom. za to, umarły Rozpruwacz gdy złamią kodeks Umarlaka, może je odesłać tam, gdzie od dawna powinni być, do piekła!
Wiadomość doklejona: 29 Listopada 2009, 19:16:25jeśli co ten Arcywampir ściąga te użyteczne moce tych osób które stoją akurat w kręgu

[Nebiros Wielki]

Grun-ma osiem nóg z ostrymi jak brzytwa pazurami,macki zakończone hakami i pysk podobny do tyranozaura. Zjada martwe ciała,których odór czuje z odległości 5km. Wydycha z paszczy śmiertelny gaz. Ma też bardzo czuły słuch,słyszy mniej więcej z odległości 2km. Zwylke można go spotkac na starych cmentarzach.

[Aleksiej]

dalej dalej poruszyliśmy temacik jak nic dajemy czadu moja wyobraźnia nie ma granic. u wasza pewnie także nie ma, udowodnijcie to! pisząc na tym forum!
Wiadomość doklejona: 30 Listopada 2009, 18:55:05lord, upadły czempion księstwa nietoperza-nieumarły, zbroja płytowa z czarnej stali, (ta akurat ma 6 płyt) czarna stal-materiał w 100% odporny na magię elektryczności. miecz nietoperza na długość 2m waga-1200kg    wzrost-4m kolor oczu-czerwone kolor włosów-brak (postać nie ma włosów) zwierzęta mu towarzyszące (pupilki) -smok śmierci i gigantyczny nietoperz.

[Hellscream]

"Widzieliście kiedyś dranei? grubo ponad dwa metry wzrostu, w barach drugie tyle, niebieska skóra, macki na twarzy. obraźliwie zwani skrzyżowaniem krowy z ośmiornicą. Wicie w ogóle co oznacza ta nazwa, dranei? Oznacza ona ni mniej, ni więcej jak Uchodźców. Widzicie, dranei są podzieleni na trzy grupy. Na tych właściwych dranei, na eredarów, którzy przystali do sił zła i na złamanych dranei. Ci właśnie są tymi, o których wam opowiem. Złamani zostali wypaczeni przez energię chaosu w ich ojczystym świecie. Zmienił on ich morfologię - mierzą rzadko kiedy dwa metry, są chudzi, a ich twarze z kolei są płaskie niczym talerze - to podciągnięte do góry szczęki pełne zebów. Ich oblicza pozbawione są nosa, podbródka, warg, policzków czy innych. Uszu też nie mają. Złamani dranei żeby przeżyć nauczyli się sztuki podstępnej walki - potrafią znikać, żeby zaatakować nagle zębatymi ostrzami, ich ulubioną bronią. Jednak żaden nie wrył się w historię tak jak Gondar, łowca nagród. Słynie z tego, że jeszcze nigdy nie spaprał zlecenia, a miał ich wiele. Chłop potrafi się poruszać niewidzialny, miota szurikenami jak dziki, sieka mieczami jak mało kto...Wice, lubię go mieć po swojej stronie. Cały problem poleg na tym, że nigdy nie wiem, czy akurat nie ma kontraktu na głowę starego Hellsa. Tu macie jego portret, gdyż wygląd jak każdy inny złamany dranei."

Z "Okruchu Ziemi", księgi przez Grommasha Hellscreama spisanej...

[alesha_queen dancer]

To ephemera...
Taka czarnowłosa wampirka i zamiast gał ma cieniste pola.Ma czarne usta i jak sie uśmiecha nie widać kłów.Ona mnie doprowadza do myśli samobójczych!
i nie mam żadnej foty. jak ktoś ma niech wklei.

[Nekro_L]

A o to mój stwór:

„Pajikulus apans” tak jest nazwany przez ludzi wykształconych. Znaczy to ni mniej ni więcej niż człowiek zniewolony, człowiek nałogu, prości ludzie zwą go jednak pijakiem.

Pajikulus jest obecny na kartach historii ludzi od niepamiętnych czasów, od czasu, kiedy pierwszy szlachetny trunek ukazał się na półkach w sklepie. Od tamtej pory pajikulus jest plagą społeczeństwa, zarazą na którą nie ma żadnego lekarstwa. Pajikulusa można rozpoznać po mętnym, niewidzącym spojrzeniu, silnie zaczerwienionej twarzy, oraz po chwiejnym, niepewnym kroku. Jeden z badaczy tak opisał owego stwora: „…wtedy poczuliśmy silny smród, jak gdyby postawiono przed nami baryłkę pełną taniego wina. Kiedy wyszliśmy zza rogu uliczki zobaczyliśmy go, rozpłaszczonego na bruku w otoczeniu butelek po trunkach. Wyglądał niby kupa szmat, tak brudne były jego łachmany. Twarz [jego] była cała czerwona. Stwór ten wyglądał doprawdy odrażającą. Wtedy czknął…”

„Potwory i inne bestie” autorstwa Nekro_L

[Gryfion]

Banrrar- pewnego dni Ax-kara, szalony lisz niezadowolony z słabych zombi postanowił zrobić stwora nie do pokonania,połączył więc  50 ciał z magicznymi klejnotami Salismi,a dusze tych 50 ludzi miały go kierować,tak powstał Banrrar, jednak jak to z szalonymi eksperymentami  bywa , potwór wyrwał się spod władzy lisz,zabił go i uciekł.Przez wiele miesięcy  terroryzował wioski(ponieważ umęczone dusze ogarniał taki ból i szaleństwo że atakowali wszystko),nie dało się go zabić.w końcu arcymag Rewind przy pomocy magi zamknął go w strefie kieszonkowej.Po 300 latach zamknięcia szef gildy zabójców,mag Ingot,znalazł sposób na przywołanie go i zmuszenie do służby.Tak oto Banrrar stał się bronią w rękach zabójców,jednak Ingot przyzywa go tylko w trudnych sytuacjach, gdyż im dłużej jest na świecie tym większa jest szansa na to że się uwolni.
Wygląd- Banrrar ma 2,5 metra,jest zbudowani że ludzkich zwłok pomiędzy którym widać zielone kryształy,ma potężnie nogi i wielki korpus, jedną rękę ma w kształcie młota, druga ma  uzbronioną w trzy szpony z kryształów,nie ma głowy,zamiast niej ma jakby zieloną kule która pulsuje i wiruje,czasem można tam dostrzec twarz wykrzywioną z bólu i usłyszeć dochodzący z tamtą jęki,całe ciało ma oświetlone  zielonym blaskę od kryształów.
Jak zabić-nie można,jedynie wyjście od odesłanie go do strefy kieszonkowej,można również zniszczyć zwłoki z których się składa, ale to  go tylko zatrzyma, gdyż niezniszczalne  kryształy Salismi zbiorą się w kulę i polecą do cmentarza i stąd zbierze kolejne zwłoki.       

[Cebulak]

Skorpinista
Krzyżówka człowieka z skorpionem, duży, ma tulów i głowę człowieka lecz reszta to tulów dolny i odnóża skorpiona. Posiada zdolność plucia kwasem i atakowanie kolcem jadowym z trucizną. Zamieszkuje głębokie jaskinie i ciemne miejsca, boi się ognia. Należy do rodzaju mutantów.