Witam!
Cóż, już wiecie wszystko
Przede wszystkim chciałem podziękować MG za to, że znalazł czas (zagoniony człek to jest) i zgodził się poprowadzić tą edycję FM. Dzięki, stary!
Chciałem również podziękować Kocicy, jej przyjaciółce i oczywiście Sonic’owi, że zgodziliście się zagrać tutaj i rozsławić tą wspaniałą grę, jaką niewątpliwie jest Forumowa Mafia. Dziękuję również mafii za Waszą piękną grę. Jestem z Was dumny
Dziękuję wszystkim miastowym. Byliście b. dobrymi przeciwnikami i współgraczami. Dziękuję za wspaniałą aktywność i za coś, do czego dążyłem od początku mojego bytu na Tawernie, za brak historyjek! Wreszcie się przełamaliście, wreszcie zaczęliście pisać b. wartościowe posty, a nie historyjki. Dziękuję Wam za to. Po 100-kroć
Jednak pełny system 1-dniowy (lincz i mord w tym samym dniu), był dobrą decyzją
Ale przede wszystkim Dziękuję Hellsowi, za to, że zrozumiał całą aferę ze mną w roli głównej. Jeszcze tylko parę słów na jej temat i koniec kropka. Pisałem już o tym do Hellsa i na mafijnym, kto bd chciał, to sobie poczyta. Tu pokrótce. Wiem, że możecie nie wierzyć, że nie ma żadnych konszachtów i spółek między Nami. Jeśli b. chcecie, mogę pogadać z moimi znajomymi, żeby już nigdy nie uczestniczyli w FM organizowanym na Tawernie. Myślę, że zrozumieją. Pytanie tylko, czy naprawdę tego chcecie. Mimo wszystko, znam b. dobrze FM i wiem, że można na niego liczyć (z resztą widać po Kocicy, że nie wykryła Naszej 4-ki). Mi też by nic nie powiedział n/t ról miastowych (choć nie pytałem, rzecz jasna). Przepraszam raz jeszcze wszystkich tych, którzy poczuli się urażeni. I’m sorry!
Anyway, Wasz wybór.
Ok, koniec tego gadania i patosu. Czas przystąpić do analizy gry:
Grało mi się świetnie. Aktywność miastowych była chyba najwyższa z wszystkich edycji. Dołączenie Hellsa do gry tylko ją wzmogło. Ale po kolei
Kiedy nasza mafijna czwórka została wylosowana, wiedziałem, że mamy silny skład. Ale widziałem również, że miasto ma równie silny
W dodatku dodałem rolę barmana do gry co nieco utrudnia Mafii grę. Wiedziałem, że nie mogę iść na live’a. Musiałem wszystko dokładnie przemyśleć… i tak zrobiłem. Wybrałem jeden z kilku znanych schematów mafijnych gier, mianowicie- wybranie jednej osoby, która powinna przeżyć jak najdłużej, a jednocześnie być osobą, która za mocno się nie odszczeknie i nie bd miała zbyt dużego posłuchu i poparcia ze strony miasta i głosowanie na nią przez całą (lub prawie całą) grę używając coraz zmyślniejszych argumentów (ofc, układanie postów w taki sposób, żeby miasto nie podchwyciło tropu). Daje to chwilowy spokój, do około 3 linczu, a potem wywołuje istną wojnę
Głównie w wyniku kontrwypowiedzi strony atakowanej. Tak było i tutaj. Mój wybór padł na Kha Beleth’a. Sorry, m8 ;] Co ten manewr daje? Ano to, co dał i w naszym przypadku. Miasto zapatruje się we mnie, całkowicie zapominając o Niedzieli, Loczku i Fenirze. Ja zaś, skrobiąc posty w ten sposób i wypowiadając się na SB w ten sposób, żeby przyciągnąć uwagę miasta, ale nie dać niezbitych powodów do linczu na mnie, wywołuję chaos. Nikt nie jest pewny mojej winy, ale z drugiej strony nikt jej nie zaprzecza. Miasto jest w rozterce. Ciągnąłem tą historyjkę aż do końca gry, całkowicie wybielając moich mafijnych kolegów
Gra była cały czas pod kontrolą, bez „grubszych” akcji. Było jednak kilka sytuacji, o których warto wspomnieć. Kha Beleth- moja „ofiara”. Wysłał mi priva z modlitwą na Loku!
Jeszcze ze zdziwieniem, że to On ma być księdzem. Wydaje mi się, że real ksiądz miał zapchaną skrzynkę i do czasu jej „odepchania”, MG wybierał zastępczych księży. A KB pomyślał, że… to ja jestem MG?! Anyway, jako, że modły były na Loku (który był OC), wkrótce poznaliśmy nick księdza. Tak, czy siak, sytuacja była dość dziwna, więc nie mieliśmy 100% pewności, czy rzeczywiście Psychol był księdzem. Pewnie wkrótce to się wyjaśni. Druga sprawa to dołączenie Hellsa do gry. Pierwsze pomyślałem, OMG, za łatwo być nie może. Jednak wkrótce okazało się, że Hells znacznie podniósł aktywność w grze. Chwała Ci za to!
A, no i pierwszy mord, a tu suprise. Armi ginie. Czyli barman zadziałał (pozdro, kimkolwiek nie byłeś ^^). Na szczęście, to była jedyna udana akcja barmana
Podsumowując, mafia grała zajebiście (
), a miasto też słabe nie było. Bardzo emocjonująca edycja. Z naszych, mafijnych failów, to zapewne wysyłanie kilku wiadomości pod rząd (szczególnie w jednym z początkowych linczów). Chociaż, paradoksalnie, i tak wyszło Nam to na dobre (patrz- testament Sonic’a). No i może kilka mniejszych wpadek, tu czy tam. Ogólnie- wyborna gra
Pewnie w momencie pisania tej wiadomości, MG wysłał Wam już link do mafijnego, ale mimo wszystko, wyślę raz jeszcze:
http://www.beyondevil.pun.pl (Leviathan- ja, Crusader- Niedziel, Sentarus- Loczek (OC), Fenir- Fenir
). Może spytacie- dlaczego Loku jako OC? Dlaczego nie ja albo Niedziel? Odp. w temacie z OC na mafijnym ;] Odblokowałem możliwość przeglądania forum gościom, więc nie powinno być problemu (w razie czego- piszcie). Napisaliśmy ok. 300 postów, więc jest co czytać. Miłej lektury!
Bez zbędnego gadania, napiszę teraz (tradycyjnie ^^), moje krótkie podsumowanie każdego gracza, który wpadł mi w pamięć
Let’s get start it!
Niedziel- graty, odegrałeś kawał dobrej roboty, byłeś świetnym współmafiozem. Z resztą to samo mogę powiedzieć o każdym z Was. Gratulacje za dobre pomysły, świetne rozkimy i cieszę się, że wreszcie stanęliśmy ramię w ramię, żeby pokonać miasto. A jeszcze bardziej, żeśmy wygrali. I to jak!
Loczek- druga gra Naszego SM. Tym razem po „tej złej” stronie barykady. Nieźle spisał się na stanowisku OC, jak na mafijny debiut, to naprawdę gratki!
Fenir- kolejna gra Fenira po stronie mafiozów. I znów ze mną!
Czuję, że już nieźle się dogadujemy xD Trza było Cię jedynie trochę stopować z Hellsem (looknijcie na mafijne
). Również gratki.
Hells- !, naprawdę świetnie, że zdecydowałeś się wpaść
Wprowadziłeś powiew świerzości do gry (jakkolwiek to nie brzmi). Dobrze kombinowałeś, ale… No właśnie, może gdybyś przybył ciut wcześniej, dałoby się jeszcze coś zrobić
Sonic- dzięki stary, że wpadłeś. Pisałeś baaardzo Sonicowe posty, za co jestem Ci wdzięczny. Tak jak już sam wspomniałeś w testamencie, wyjątkowo słaba edycja z Twojej strony; jednakże- czegóż innego można było się spodziewać po tak dobrej mafii?
Kocica & DL- fajnie, że byłyście z Nami. Szkoda tylko, że uczestniczyłyście aż tak biernie w tej edycji (chyba wiem, co było tego powodem
). Szczegóły- in privet ;]
Pawek- Nasz barman
Dobrze grałeś, trafiłeś jednego z Naszych przy pierwszym mordzie, za co gratki. Ogólnie, nieźle, szkoda tylko, że trochę mało aktywnie w zaawansowanej fazie gry.
Kha Beleth- mój „wybraniec”. Cóż, dobrze kombinowałeś i rzeczywiście, ogarniasz dużo lepiej niż w poprzedniej edycji, choć Twoje podejrzenia w stosunku do mnie, wzięły się tylko i wyłącznie z faktu, iż ciągle na Cb głosowałem ;] Mimo wszystko, graty za niezłą grę.
Fast- no tak, więcej napisał „za śmierci”, niż „za życia”
Mimo wszystko kombinował nieźle, duecik Kocicy & DL trochę zamieszał mu w głowie, ale jak na pierwszy raz, naprawdę nieźle ;]
Waverley- byłeś niezłym detem, jednak wsypałeś się w pewnym momencie pisząc o dowodach, których rzekomo na razie nie chciałeś ujawniać. Nawet gdybyś nie zginął w linczu, to w następnym mordzie. Mimo wszystko, jak na pierwszy raz- całkiem, całkiem ;]
Cahan- powiem tylko tyle, miałaś piekielnego pecha z tym opryszkiem
Totalnego ;]
No, to by było na tyle. Gratuluję raz jeszcze mafii i zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w kolejnej edycji prowadzonej przez sympatycznego Orka
Jestem pewien, że ta edycja przejdzie do historii Forumowych Mafii na Tawernie. Głównie dzięki zabójczej aktywności i chęci gry (choć zdaje sobie sprawę, że nie tylko dlatego…). Mimo wszystko, jestem cholernie dumny. I z siebie, i z Was. Dziękuję za przeczytanie do końca i do następnej
Pozdrawiam.
RevEDIT: Sorry za spam emotkami, ale pisałem na wordzie, gdzie nie było to tak widoczne jak tutaj. Wybaczcie, że nie poprawię, ale czasu brak. Mam nadzieję, że nie zaburzy to aż tak bardzo przejrzystości tekstu. Pozdrawiam raz jeszcze ;]