Sam się dziwię, ale nie grałem ani w HI, ani w HII, szkoda
Ale mogę przynajmniej ocenić pozostałe części gry
No cóż, widzę, że prawie wszyscy tutaj zjeżdżają HIV i przyznam się... Na początku też strasznie nie trawiłem tej części, lecz nieco zmieniłem zdanie...
Faktycznie, trochę "" serię, ale przyznajmy - mogłoby być o wiele gorzej... Zresztą... W sumie ta część ma swoje wady, ale sam lubię czasem ją włączyć i "popykać"
Nie podoba mi się system rozbudowy struktur rekrutacyjnych w miastach " Czwórki", muzyka po dłuższym czasie - strasznie drażniąca... Przynajmniej grafika poszła trochę na przód... System walki bohaterów tak, jak normalne jednostki, czy możliwość poruszania się po mapie bez nich też ma swoje wady i zalety... Dwiema zaletami jest to, że realistyczniej się gra i nie trzeba kupować nowego bohatera tylko po to, żeby zdobyć parę surowców na mapie, czy podbić nie bronione kopalnie... System wkładu walki bohaterów w HIII i HIV można porównać do wkładu w walce przywódców Polski i Krzyżaków podczas Bitwy pod Grunwaldem - Polacy uważali, że król nie może walczyć - bo jak mógłby dowodzić armią, jak byłby zajęty walką (Tutaj HIII), zaś Krzyżacy, że ich Mistrz powinien dawać przykład i walczyć, jak prawdziwy rycerz (i tutaj HIV)... Natomiast w HV wkład w bitwy bohaterów podoba mi się najbardziej - połączono oba style! Bohater może zarówno rzucać zaklęcia i atakować normalnie, gdy jest jego tura, lecz wrogie jednostki i bohaterzy nie mogą jemu zadać żadnych obrażeń - bohater ginie wraz z ostatnią jednostką utrzymującą się na polu bitwy...
No cóż... Jeszcze mógłbym pisać i pisać, ale chyba starczy, bo i tak się rozpisałem
W razie co - chętnie podyskutuję jeszcze na ten temat