[WaruiYami]

W HERESHU OJCZYŹNIE NEKROMANTÓW WYLĄDOWAŁO COŚ DZIWNEGO, NEKROMANCI CHOĆ NIE WIEDZIELI CO TO JEST OD RAZU WYLALI NA TO JAD NAMTARU I ZACZĘŁO SIĘ POWSTAŁY PIERWSZE JEDNOSTKI GHOULE Z POTĘŻNYMI PIŁAMI I WIELKIE MATKI ŻELAZNYCH NAMTARU MOGĄCE TWORZYĆ DUCHY I NOWY RODZAJ GHOULI.
I jak?
Wiadomość doklejona: 01 Kwietnia 2012, 16:57:41Choć Mechaniczne Nieumarłe stwory były bardzo potężne Ar-NigNight, pierwsza Mechanotaru i nakromanta Herex nie byli zadowoleni małą liczebnością swych wojsk. Niedaleko Hereshu znajdowała się jednak wyspa orków. W zgodzie żyły tam gobliny, minotaury (ostatni wolni przedstawiciele tej rasy) oraz mały posterunek magów wiążących swoje siły z żywiołem ognie. Wyspa miała wielki potencjał tego żywiołu więc dziwnym nie było że i Herex od dawna interesował się wyspą. Podbój wyspy był stosunkowo łatwy. Rozpoczęli od goblinów ich wioski padały szybko i pojawiało się coraz więcej ghouli ale też i pierwszych goblinów.
Nim minęły dwa tygodnie rozjuszona armia minotaurów, goblinów i nieumarłych ze swoimi zmechanizowanymi pancerzami i bronią zdobyli wielką wieżę. Nagle wszystko wybuchło jednak armii nic się nie stało.
Prawie nic, kolor jadu Namtaru zmienił swój kolor. Wszystkie pancerze zaczęły świecić fioletowymi odcieniami, minotaury zmieniły kolor sierści a wskrzeszeni właśnie magowie na wpół martwi na wpół żywi rozpalali wszędzie fioletowy ogień. Wyspa nosiła od tego momentu miano "Pogrążonej w Jasnym Mroku".

[Fast]

Nie wiem o czym piszesz, co to jest, ani po co - ale obrazek ładny.
7.5/10.

[WaruiYami]

Dzięki za szczerą opinie to moje pierwsze opowiadanie i postaram się aby było lepsze. Będą jeszcze następne części.

[Fast]

Nie załapałeś ; >
Nie dałeś żadnego wprowadzenia, introduction'u ani nic.
Nie wiem czy był to celowy zamiar - mam nadzieje, że nie.

Dopisz chociaż - "Cześć i czołem - pytacie skąd się wziąłem i o czym wam tu napiszę"

No bo ludzie otwierają temat - paczom - a tu jakiś mech pajkąk +tekst kursywą pod nim.

Samej treści jest zbyt mało by móc obiektywnie ( tj. na tyle niesubiektywnie na ile może człowiek sobie pozwolić ) ocenić Twój twór ^^

[Sylu]

Tekst jest dobry. Nie liczy się ilość, a jakość 

Trollowi by pasował. Szkoda, że Hells go skasował 

Pisz dalej: 10/10

[Fast]

To mówi "arcygramatyk" tawerny? Phi! 

[WaruiYami]

Tak dobra ocena od naszego Arcygramatyka jest dla mnie największą godnością i zachętą do pisania następnych części a wstępem miało być to pierwsze dużymi literami a tytuł podałem w temacie jeśli napiszę coś nowego (innego) to rozpocznę w ten sposób o jaki prosisz Fast.

[Hellscream]

Sylath zaraz dostanie ostrzeżenie za poważne trollowanie w moim dziale.

A co do dzieła...No, bardziej to się można o stylistyce nie o treści rozpisać, a to wielki minus. Pisz dalej, początki ZAWSZE były, są i będą trudne. Powodzenia na szlaku.

[Fast]

Tak trwały rządy Ar-NigNight i Herexa przez 40 lat...
Choć wśród wszystkich [ludzi? orków?] wyspa budziła strach ona sama znajdowała się pod wpływami Hereshu, a dwa potężne rody [jakie rody?] postanowiły to zmienić. Na władcę powinien zostać wybrany  ktoś z wysokiego rodu a nie przybłeda z wyspy. Został wybrany potomek najpotężniejszego rodu goblinów i minotaurów.
Po 12 latach swojego życia (miał raptem 12 lat?) został wysłany na pojedynek z Herexem. Nikt nie dawał mu szans, a jednak  Asha w swojej doskonałości [może lepiej roztropności?] wybrała go na władce wyspy, co objawiło się na pojedynku  kiedy to młody Gun-Gi <dżi>  wchłonął całą moc Herexa i został wiecznym władcą Wyspy Jasnego Mroku.
Nie wystarczyło mu jednak bycie księciem, chciał być wielkim władcą.

Został władcą, ale nie chciał być księciem, b chciał być władcą.

Z pomocą mocy Herexa poruszył całą wyspę i odpłynęli daleko za Hashime na wody które nie były już wodami Oceanu Jadeitowego i tam rozpoczęli swoje żądy Mechanotaru bo tak nazwano cały naród.

Naniosłem drobne poprawki, ale nadal jest słabo... Rażą choćby takie drobnostki, jak wielkie "I" zamiast małych w środku zdania. Nie wspominam o wyparowanych przecinkach.

Fandor -> pisz jak najwięcej - ale korzystaj z dobrodziejstw jakimi obdarzył nas Microsoft - a mianowicie Worda, które wyłapie chociaż błędy ortograficzne.

Fabuła ma jakiś swój tor, jest niemalże w 100% autorska - to się chwali.

Z tymże - w natłoku błędów ciężko jest cieszyć się wyłącznie scenariuszem.

No i na koniec - nie używaj kursywy - mnie to osobiście drażni, męczy oczy.

[Sylu]

Błędy ortograficzne czy tam interpunkcyjne są prawie niezauważalne przy tak ubogiej treści. Z poprawki Fasta można też zauważyć dużo błędów stylistycznych. Przy tak krótkiej pracy jest ich stanowczo za dużo.

Po prostu przestań pisać streszczenie, a zacznij porządne dzieło epickie.

[Fast]

Na mojej poprawce nadal są błędy bo gdybym miał stworzyć tekst bez wyżej wymienionych - musiałbym skasować większość tego co stworzył fandor510.

Swoją drogą nie widzę potrzeby kreowania "Porządnego Epickiego Dzieła", a wystarczyłoby dodanie większej ilości opisów + korzystanie z worda...

[WaruiYami]

Korzystam z office writera który nie wiadomo czemu zmienia mi małe małe "i" na duże "I" i czasami zmienia dobre pisanie na złe i nie mogę się doszukać gdzie to zmienić  .

[Fast]

Hmm... to może zmień na LibreOffice? 
Program jest darmowy i do złudzenia przypomina Worda.

Wygoogloj.

[WaruiYami]

Usuwam tą drugą część bo najpierw ją z edytuje i dopiszę jak najwięcej żeby to było prawdziwe opowiadanie a nie jakieś tam bazgroły i teraz dostosuję się to wszystkich opinii a jak ktoś jeszcze ma jakąś to szybko bo zaraz biorę się do roboty.

[Sylu]

Tak, pamiętaj o przecinkach.