Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 ... 15    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Forumowa Mafia- Edycja Średniowieczna (Czytany 51024 razy)
Cahan
Człowiek - Szparag

*

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 751


Dragons, dragons everywhere

Zobacz profil
« Odpowiedz #45 : 01 Maja 2012, 20:40:54 »
Keirwenien wieczorem wróciła do miasta. Opuszczenie Tasereth przez wojska trwało całe dwie godziny. Elfka z uwagą i zazdrością  wzrokiem odprowadzała żołnierzy idących do Dębowej Przełęczy. Kiedy tabuny odjechały, dziewczyna zaczęła się szlajać po leśnych ostępach. Dęby o jasnozielonych listkach, mroczne świerki i szumiące sosny w tych okolicach były jej świetnie znane. Aż do zachodu Słońca galopowała po knieji, przeskakiwała przez pnie i słuchała śpiewu ptaku. Dzikie zwierzęta nigdy jej nie atakowały. Lubiły ją. Aż do teraz. Sfora niezwykle wyrośniętych wilków otoczyła ją. Lorkcha stanęła dęba, ale dla doświadczonego jeźdźca nie było to przeszkodą. Wilki obnażyły kły i ruszyły do ataku. Keirwenien wyjęła zza pasa zakrzywioną lekką szablę i cięła bestię skaczącą do końskiej szyji. Wiedziała, że jeśli im na to pozwoli to przegryzą klaczy ścięgna, a wtedy to nie będą już duże kłopoty, tylko nie ma szans na przeżycie. Dlatego długonoga elfka ruszyła dzikim cwałem, przeskoczyła nad najbliższym wilkie i udała się do miasta. Teraz cieszyła się życiem i nie mogła się nadziwić dlaczego spokojne zazwyczaj zwierzęta, tak diametralnie zmieniły swoje obyczaje.


IP: Zapisane

Cytuj
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość :>
WaruiYami
(Fandor510)

*****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 386


Zobacz profil
« Odpowiedz #46 : 01 Maja 2012, 20:47:35 »
Mistrz Eien siedział w fotelu i przyglądał się miastu. Czuję tą magię, te chmury nie są zwyczajne, to rytuał, potężny rytuał który po użyciu nie zostawia żadnego śladu magicznego. Może i dłużej zostając tu z mym uczniem możemy zginąć - myślał - ale wiele możemy się obaj nauczyć.
Ta magia nie pochodzi od żadnego ze smoczych bogów, więc musi to byc magia chaosu z którą nawet ja nie mogę się mierzyć. Zajrzał do księgi.
To na pewno ten rytuał, rytuał przywołania śmierci. Rytuał ten  odradza się raz na jakiś czas mordując jedną osobę a ślad magiczny czuć tylko w trakcie mordowania. Nie wiem czy inkwizytor sobie z tym poradzi ale cóż ja także z tym nic nie zrobię. Tak zakończył swe rozmyślania i czekał w lekkim śnie, wyczuwającym magie.



IP: Zapisane
Belegor
Mistrz oryginalnych pomysłów

*

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2 445


Bestiarysta z zamiłowania

Zobacz profil
« Odpowiedz #47 : 01 Maja 2012, 21:30:34 »
Umberto zadowolony z udanych zakupów poszedł w kierunku kaplicy. Złożył powitalne modlitwy i dał koszyk bratu- kucharzowi. Wszedł na zewnętrzny taras kaplicy i obserwował miasto. Na wszelki wypadek dął znak Elratha jako błogosławieństwo.


IP: Zapisane
"TAWERNO, WALCZ!"

WaruiYami
(Fandor510)

*****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 386


Zobacz profil
« Odpowiedz #48 : 01 Maja 2012, 21:42:59 »
Einer patrzył z okna. Miał uczyć się przywoływać rakszasze ale nie mógł przestać się wpatrywać w to co się działo na zewnątrz.Poszedł szybko do biblioteki i sprawdził wszystkie książki traktujące o takich zjawiskach i zjawiskach którymi można je przełamać. "Klątwa ta pochodzi od połączonej magi mroku i chaosu. Pokonać ją może tylko wszechpotężna moc modlitwy do Elratha który może przemóc czar ale tylko gdy czar ten zostanie rzucony na osobę która ma być zabita." Czyżby kapłan Umberto miał taką moc? A może któryś inny? Nie wiem kto da radę przemóc ten czar ale muszę spróbować i ja.


IP: Zapisane
Fenir
Lupus Hellsus

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 182


Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : 01 Maja 2012, 21:58:07 »
"Co to za koleś, chleje i chleje a po nim nie widać"-pomyślał Rasiel powoli sącząc piwo i przypatrując się bitwie na chlanie.
-Powiedział byś mi kto to jest, ten po lewo-spytał się mało trzeźwego pijaka który także obserwował "zawody"
-To Brum, największy pijak w mieście
-Brum, hmmm ciekawe, dzięki-powiedział Bard po czym rzucił pijaczynie kilka drobnych
Grajek podszedł do Karczmarza
-Powiedziałby mi pan gdzie tu można nabyć nowy strój i jakiś mały kawałek żelastwa?
-Hmm-zamyślił się karczmarz-mamy orka który sprzedaje wiele towarów, nazywa się Shargosh, jego sklepik jest na drugim końcu miasta
-Dzięki ci panie, niech twój biznes kwitnie niczym piękna róża
Po dopiciu piwa, bard poprawił swój kapelutek i ruszył w stronę PUDLa w celu nabycia nowego ekwipunku. Podróż nie przebiegała tak pomyślnie, Rasiel musiał się zatrzymywać aż 6 razy by skomplementować piękne panie i umówić się z nimi na schadzki. Krótko przed zmrokiem dotarł do sklepu orka...



IP: Zapisane
WaruiYami
(Fandor510)

*****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 386


Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : 01 Maja 2012, 22:01:40 »
Nastała ta godzina zaraz do czegoś dojdzie, czuję przepływ złej magii mającej na celu zabicie kogoś. Mistrz i uczeń w wieży oraz kapłani w kaplicy wszyscy to czuli a Inkwizytor czaił się na heretyków. Nie ma co muszę wyczuć heretyków tylko czy dam radę. Może z uczniem ich pokonamy może nie, mam nadzieję że nauczył się już o rakszaszach bo bez nich nie damy rady. Uczeń jednak nie zajmował się rakszaszami a czytał o tych zjawiskach, dowiedział się że mogą powstrzymać je najpotężniejsi tytani. Zaraz przyniósł z biblioteczki książki o tytanach, poczytał zabrał kulę rakszaszy i lampę dżinów wszedł na dach wieży i przywołał tytanów z gargulców. Tytani o posturze gargulców, kto by pomyślał, mistrz mnie zabiję. Wydał rozkaz:
Do piwnicy jazda bo mistrz was zamknie z powrotem w kuli.
Gargulce usłuchały a Einer siedział na dachu i czekał co dalej się wydarzy.



« Ostatnia zmiana: 01 Maja 2012, 22:06:15 wysłane przez fandor510 » IP: Zapisane
Andre94nt
Pierwszy Andrzej

*

Punkty uznania(?): 2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 822


Zobacz profil
« Odpowiedz #51 : 01 Maja 2012, 22:04:29 »
Revelataer po zapadnięciu zmroku wracał z puszczy, w której spacerował. Szybkim krokiem przemierzał zieleń, kiedy nagle usłyszał, „Ej, ty!” dobiegające z boku. Mężczyzna obejrzał się i zobaczył roboczo ubraną, lekko zgarbioną postać. Machała pomarszczoną ręką w zapraszającym geście. Niewiele myśląc, Revelataer podszedł do nieznanej istoty.
- Co się stało, przyjacielu? – zwrócił się do niego.
- Wybacz robienie problemu, ale w ciemnościach wzrok nie ten…Wypadła mi moja dniówka, możesz pomóc pozbierać mi monety? – zapytał. Revelataer wzruszył tylko głową i schylił się…a wtedy powietrze zaświstało i ciężkie ostrze siekiery spadło na jego łopatkę, gruchocząc kości i szarpiąc ciało. Młodzieniec zakrzyczał dziko, a wtedy kolejne uderzenie zniszczyło mu gardło. Następne uderzenia były jedynie okaleczaniem trupa.

Następnego dnia na miejsce przyszli drwale, którzy mieli zabrać się do roboty. Znaleźli oni rozwleczone po okolicy szczątki nieszczęśnika. Wilki widocznie zrobiły sobie ucztę z ciała.


[DD]Revold - masz prawo do postu testamentu.

[DD]Revold
  • pierwsza ofiara mafii heretyków (niewinny-miastowy)



« Ostatnia zmiana: 02 Maja 2012, 12:29:32 wysłane przez andre94nt » IP: Zapisane
WaruiYami
(Fandor510)

*****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 386


Zobacz profil
« Odpowiedz #52 : 01 Maja 2012, 22:11:21 »
Eien i Einar byli już razem na dachu i zobaczyli jak czarna mgła wchłania dwie dusze lub duchy do nieba prosto w czarny krąg na mrocznych chmurach.
- Co to było Mistrzu?
- Ofiara i kat, ta czarna dusza to pomrok, zły wojownik, zabójca przyzywany przez heretyków do mordowania a druga to zabity mieszkaniec.
- Eh czyli stało się, pierwsza osoba zginęła ciekawe jak idzie inkwizytorowi?
- Dowiemy się jak znajdzie heretyków i się ujawni. Co się stało z moimi gargulcami?
- Nie wiem mistrzu.



IP: Zapisane
Niedziel

*

Punkty uznania(?): 2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 518


Założyciel Forumowej Mafii na Tawernie.

Zobacz profil
« Odpowiedz #53 : 01 Maja 2012, 22:12:12 »
Pawku Pawku, co nam ciekawego powiesz?


IP: Zapisane


Cytat: Revold
Revold: Do M0D_ELITE: Nie hejtuj Niedziela. Poznalabys Go wiecej to bys wiedziala ze to porzadny gosc jest

Cytat: Fast
Fast: Niedziel miał rację ;_______;
Cebulak
(Hadrian)

*

Punkty uznania(?): 7
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 062


Uzależniony od niebieskiego

Zobacz profil
« Odpowiedz #54 : 01 Maja 2012, 22:19:15 »
Sevastian był bardzo przygnębiony wyruszeniem pokaźnego oddziału straży miejskiej na wojnę. Znał kilkoro, czasami byli oni jego klientami. Wiedział, że wielu może nie wrócić żywych z tej walki. W mieście panowało zamieszanie, ale rzemieślnik próbował na to nie zwracać uwagi. W dodatku dowiedział się o ataku heretyków na Revelataeru co go jeszcze bardziej zdołowało. Rozmyślał się kto mógłby go zabić, wiedział że to miejscowi heretycy. Od dawna podejrzewa on Artura o konszachty z nimi, w końcu czemu żadnego nie złapano, ani nie wystawiono nikomu żadnego procesu?



IP: Zapisane
Cytuj
Cahan: Hadrian się ucieszy, a jeśli ktoś nie będzie chciał grać, to będzie znaczyło, że go nie lubi. A przecież Hadriana wszyscy lubią, więc wszyscy zagrają. Plan idealny  8)
Cahan
Człowiek - Szparag

*

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 751


Dragons, dragons everywhere

Zobacz profil
« Odpowiedz #55 : 01 Maja 2012, 22:19:48 »
Keirwenien ogarnęła wściekłość, gdy dowiedziała się o brutalnym morderstwie młodzieńca imieniem Revelataer. I do tego wilki atakujące wszystkich... To nie może być zbieg okoliczności. Trzeba jakoś pomóc miastu, które mnie wykarmiło- pomyślała elfka. Do wojska mnie nie chcieli, ale w Gildii Łowczych chyba nie będą się czepiali wieku i płci. W końcu tam są tej samej rasy co ja, powinni być bardziej tolerancyjni. Nikt nie wiedział co się dzieje w Tasereth i w lasach ostatnio. Nawet ona, która spędziła tu całe swoje życie. No cóż- powiedziała sama do siebie dziewczyna- najpierw do gildii, a potem do tajemniczej wieży maga, jedynego miejsca w okolicy gdzie jeszcze nie byłam. Czas się dowiedzieć czy taki ten mag straszny, jakim go malują...


IP: Zapisane

Cytuj
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość :>
Pawek
Fan Iriny

**

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 197


Wszystko płynie...

Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : 01 Maja 2012, 22:27:56 »
Dzisiejszej nocy w związku z pierwszym zabójstwem heretyków Artur miał w pracy urwanie głowy. Ludzie zgłaszali najdziwniejsze zjawiska, jeden biedak widział podobno otwartą bramę do Sheoghu! Nie rozumiał jednej rzeczy - czemu go ludzie posądzają o bycie heretykiem. Nie potrafił w ogóle czarować, a odnalezienie heretyków graniczyło z cudem - byli bardzo dobrze zakamuflowani. Poza tym, był ciekawy świata i różnych. Kiedy tak pracował, przyszedł do niego pewien człowiek i się go zapytał:
- Masz na imię Artur?
- Tak, a co się stało?
- Mam na imię Revelataer.
- Bardzo mi miło, ale proszę mi nie przeszkadzać, mam dużo pracy na głowie - dokonano pierwszego zabójstwa i zaobserwowano całą masę dziwacznych zdarzeń.
- Mam smutną wiadomość - pańska żona nie żyje. Utopiła się brodziku prysznicowym, znowu przedawkowała melisę...
Arturowi zrobiło się słabo i zsunął się z krzesła. Nie mógł uwierzyć słowom Revelataera.
- Skąd wiesz? - apytał ze łzami w oczach.
- Ja jestem ofiarą pierwszego zabójstwa. Spotkałem ją na łonie Ashy i chciałem ci powiedzieć. Naprawdę strasznie mi przykro - wtedy Revelataer rozpłynął się.
Artur tej nocy został w biurze. Siedział przy swoim stoliku i wciąż płakał - nie mógł pogodzić się ze stratą ukochanej... Wtedy pomyślał o tym, by pomścić nieboszczyka i za wszelką cenę odkryć zabójców. Rzucił się wtedy w wir pracy i zaczął jeszcze aktywniej działać na rzecz inkwizytora. Tego by na pewno chciała jego ukochana.


PS Czemu mam niby być "mafiozą". To, że zapytałem się o spotkania mafii wynikało z tego, że w tej edycji chyba nie ma forum mafijnego, a ja chciałem być przygotowany na każdą możliwość - w tym bycie mafiozą.


« Ostatnia zmiana: 01 Maja 2012, 23:02:47 wysłane przez Pawek » IP: Zapisane
“Nie zgodzę się i nie dam się zmusić. Decyzja należy do mnie...“ - Irina.
Divine
(Armiwart)

***

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 38


Зачем я...

Zobacz profil
« Odpowiedz #57 : 01 Maja 2012, 23:00:30 »
Jednak ci heretycy nie są tacy, jak się spodziewałem. Oczekiwałem czegoś bardziej... subtelnego. Brak w tym finezji. Rozwleczone, porąbane ciało. To jest takie... bez gustu popełnione morderstwo-Ilantar patrzył na Armiwarta i gdyby ktoś w tej chwili spojrzał na nich, to w oczach obserwatora zielony kuc przewyższałby inteligencją swego właściciela. Armiwart chodził po stajni, zastanawiał się nad tym, dlaczego tak popełniono morderstwo, gadał z kucykiem, prowadził zawiłe monologi i w końcu po kilku godzinach się uspokoił. Wziął w ręce swój amulet, wyszeptał kilka słów i czerwony krzyżyk rozpalił się ognistym blaskiem. Reszta amuletu czarna jak noc, stała się przezroczysta. Armiwart poczuł nagły odpływ energii. Wymamrotał jeszcze kilka tajemniczych fraz i amulet znów wyglądał jak zwykle.
-Mój mały kucyku...-rzekł z powagą Armiwart.
-Czego?-Ilantar wyglądał, jakby miał to powiedzieć.
-...czas wyciągnąć Vistawiriona z pochwy-w tym momencie Armiwart wyciągnął wspaniały dwuręczny miecz o klindze koloru najczystszego srebra.
-Damy tym Heretykom nauczkę.
-Dobra, ale na razie jem, więc mi nie przeszkadzaj.
Armiwart spojrzał na kucyka i pomyślał, że lepiej będzie, jak trochę odpocznie.
 



IP: Zapisane
Pawek
Fan Iriny

**

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 197


Wszystko płynie...

Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : 01 Maja 2012, 23:24:07 »
Atmosfera wokół Artura robiła się coraz gęstsza. Jedno zdanie spowodowało lawinę nieprzyjemnych zdarzeń. Inkwizytor nawet przestał mu ufać. A do tego pogrzeb żony. Wszyscy na nim mówili, że Artur ją zabił, żeby podszkolić czarną magię i, żeby być lepszym heretykiem. A on nie wiedział, co robić. Poszedł więc do lokalnych lasów (udało mu się dostać przepustkę), gdzie chodził i rozmyślał, jak zmyć z siebie zarzuty.
Kiedy tak chodził, to nagle zaatakowały go wilki. Lecz to nie były zwykłe stworzenia - czuć było, że są magiczne. Artur nie miał czym się bronić i jeden wilk go ugryzł, po czym stracił świadomość...
Ocknął się dopiero w czyimś domu, a wokół niego było pełno ludzi w czarnych kapturach - heretycy. Wtedy jeden z nich się odezwał do niego:
- Och! Witaj w naszych skromnych progach. Jak dobrze, że zjawił się taki głupiec jak ty. Wystarczyło jedno pytanie, jedno głupie pytanie i wszyscy zaczęli ciebie podejrzewać. Może my ci tylko powiedzieć "Dziękujemy". Bu haha bu haha! Wypuście go - już się nam nie przyda. Pa pa, ofermo!



IP: Zapisane
“Nie zgodzę się i nie dam się zmusić. Decyzja należy do mnie...“ - Irina.
WaruiYami
(Fandor510)

*****

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 386


Zobacz profil
« Odpowiedz #59 : 02 Maja 2012, 10:52:22 »
Pavek jeżeli jesteś mafiozą robisz to samo co ja.
- Einerze, musisz się udać na dwa dni do mojej starej wieży, jak wiadomo jesteśmy tu inkognito, a że mnie nikt nie widział bo z nikim nie chciałem rozmawiać powiesz po prostu że Mistrz nie przyjmuje gości.
- Tak mistrzu, na ile mam się tam udać?
- Na dwa dni, jak będzie trzeba dłużej dam Ci znać.
- Tak mistrzu, a jaki jest cel mojego przebywania tam?
- Jak mówiłem, niezapowiedziani goście, popilnowanie wieży podlanie kwiatków.
- Bardzo śmieszne Mistrzu a tak naprawdę?
- Musisz przestudiować księgę o Ashy i Urgashu pt. "Dwa ciała niebieskie, dwa smoki niebiańskie". Ten zawiły tytuł odwraca to o czym naprawdę jest księga. Myślę że obaj możemy tutaj zginąć więc jeżeli któreś z nas zginie drugi musi pójść z nim do Hereshu i zaminić w lisza jasne?
- Tak mistrzu.
- Jeszcze jedno, wyczuwam że gildia myśliwych chcę wyruszyć do naszej wieży, przygotuj najlepsze czary, nie wiem jakie mają nastawienie do nas.



IP: Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 ... 15    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.122 sekund z 19 zapytaniami.
                              Do góry