[Cahan]

Skłoniona naszymi rozkminami z SB, zakładam ten temat, ponieważ niektórzy nie mogą znaleźć sobie kolegów i przyjaciół. Opcjonalnie dziewczyny/chłopaka- to przedyskutujemy później.

A teraz, poradnik krok, po kroku:

1.Przejrzyj się w lustrze. Powąchaj się też. Nie musisz wyglądać jak Brad Pitt, ale nie wyglądaj jak byle żul. Ma być czysto i schludnie. Tylko tyle i aż tyle.

2.Zastanów się co lubisz robić. Idź na spotkanie jakiejś grupy fanów tego czegoś- mogą to być zajęcia sportowe/imprezy masowe/ tzw. meety/ turnieje gier/ etc. Pamiętaj, że wśród ludzi o podobnych zainteresowaniach powinieneś szybko poczuć się dobrze.

3.Już jesteś i czujesz się jak ostatni idiota? Spokojnie, to normalne. Popatrz gdzie coś się dzieje/ jest jedzenie. Idź tam.

4.Zagadaj do kogoś, choćby "Czy to miejsce jest wolne?", "Gdzie jest coś tam?".

5.Uzyskałeś miłą odpowiedź. Nie było trudno, prawda? Znakomicie. Jeśli ktoś cię zagada (co jest bardzo prawdopodobne), to przegadajcie jego temat. Następnie pogadajcie o wydarzeniu, na którym jesteś. Jeśli nie zagada, to ty to zrób. Zapytaj o TĄ imprezę. Co o niej myśli, który raz na niej jest?

6.Teraz czas na tematy pokrewne. Np. na imprezie fantasy można gadać o książkach, filmach, grach.

7.Tematy bardziej odległe, ale bezpieczne. Unikaj poilityki, religii, etc. Nie gadaj na tematy typu fetysze!

8.Dobrze wam się gada? To kontynuujcie i wciągajcie do rozmowy kolejne osoby. Potem możecie wymienić się kontaktami.

9.Źle się gadało? Pożegnaj się grzecznie i spróbuj szczęścia z kim innym.

10.Zachowuj się naturalnie, cały czas. Bądź sobą. Pozerstwo irytuje ludzi.

11.Nie obrażaj innych. Bądź spokojny i miły.

Z najważniejszych rzeczy, to tyle. Zapraszam do dyskusji.

[Ptakuba]

Krótszy poradnik:
1. Zainteresuj się egzystencjalizmem
2. Zdaj sobie sprawę że twoja świadomość jest iluzją wytworzoną przez instynkt przetrwania
3. Napisz o mnie żeby o tym pogadać

Bardzo ważne jest, że można przy tym olać tak głupie zasady jak "nie obrażaj innych, bądź spokojny i miły", co znacząco ułatwia cały proces.

[Cahan]

Oj, Ptaku
Jaja sobie robisz, a niektórzy tutaj poważny problem mają.

[Sylu]

No dobrze, ale ten poradnik nie jest praktyczny. Ja z natury nie jestem miłym człowiekiem, do tego dość chłodnym. Więc samo "bądź miły" nie wystarczy. Co mam zrobić, by stać się miłym? Z tego powodu wielu ludzi musi mnie lepiej poznać, co czasami może trwać zbyt długo.

[Cahan]

Nie chodzi o "przesadne słodzenie", etc. Raczej o nieobrażanie innych. Starajmy się używać form "moim zdaniem", "według mnie".

Nie mówimy:
-Brzydko wyglądasz w tej sukience.

Tylko:
-Uważam, że ta sukienka niezbyt ci pasuje. Moim zdaniem ten kolor jest nieodpowiedni dla twojej karnacji i lepiej byłoby ci w fiolecie.


Chodzi o to, by pokazać, że szanujemy wybory innych. Nie atakujemy ich, tylko grzecznie, spokojnie i kulturalnie wyrażamy swoje zdanie.

Mówimy "Proszę", "Dziękuję", etc. Nie olewamy krzywdy innych. Jeśli ktoś ma problem, starajmy się mu pomóc.

[Fast]

W ramach bycia Fastem, będę sukcesywnie się z niczym nie zgadzał!

1. PrzejRZyj się w lustrze. Powąchaj się też. Nie musisz wyglądać jak Brad Pitt, ale nie wyglądaj jak byle żul. Ma być czysto i schludnie. Tylko tyle i aż tyle.

Tłumaczę - śmierdzisz śmierdzielu? To pod prysznic, bo z brudasami mało kto chce się zadawać.

2.Zastanów się co lubisz robić. Idź na spotkanie jakiejś grupy fanów tego czegoś- mogą to być zajęcia sportowe/imprezy masowe/ tzw. meety/ turnieje gier/ etc. Pamiętaj, że wśród ludzi o podobnych zainteresowaniach powinieneś szybko poczuć się dobrze.

Mweh. Kółko wzajemnej adoracji. Ja to bym się nie czuł dobrze w gronie samych pseudo-historyków, pasjonatów, bo wtedy każdy ma - czasami niestety - swoje zdanie i najczęściej przychodzi mi się z takimi kłócić, co w końcu owocuje wejściem na tematy w stylu relatywizmu moralnego ludzi doby takiej i takiej i czy w kontekście historycznym, bądź dzisiejszym, to co wyprawiali było moralnie uzasadnione, bądź naganne. A czasami do tego dochodzą również wątki religijne lub polityczne, bo nie boję się takich poruszać - zbyt dobrze się czuję w tych tematach I nie dlatego, że jestem jakoś szczególnie z nich dobry - zwykle wielu ludzi jest w nich po prostu słabych.

3.Już jesteś i czujesz się jak ostatni idiota? Spokojnie, to normalne. Popatrz gdzie coś się dzieje/ jest jedzenie. Idź tam.

Czyli zasuwaj do McDonadla w centrum handlowym!

4.Zagadaj do kogoś, choćby "Czy to miejsce jest wolne?", "Gdzie jest coś tam?".

- Tak jest.
- ...

Cholera, Chana co dalej?

5.Uzyskałeś miłą odpowiedź. Nie było trudno, prawda?

No niby tak, ale jakoś tak dziwnie się na mnie patrzył ten gościu, bo był całkowicie pochłonięty [a raczej to on pochłaniał] poczwórnego Bigmaka.

Znakomicie. Jeśli ktoś cię zagada (co jest bardzo prawdopodobne), to przegadajcie jego temat.

Nie zagadau ;___;

Następnie pogadajcie o wydarzeniu, na którym jesteś. Jeśli nie zagada, to ty to zrób. Zapytaj o TĘ imprezę. Co o niej myśli, który raz na niej jest?

-Ty, a jak tam twój hamburger?
Sorry, ja to widzę tak :
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=EpODlN4oaHY" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=EpODlN4oaHY</a>

6.Teraz czas na tematy pokrewne. Np. na imprezie fantasy można gadać o książkach, filmach, grach.

A na innych imprezach wystrzegaj się jak ognia Gdzie bym nie poszedł gada się o książkach, filmach i czasami grach Tj. temat gier najczęściej poruszany jest jako ostatni, ale kiedy się już taki podejmie i trafi się w dobre grono ludzi, to najczęściej mamy temat na dobrą godzinę lub dwie wymiany poglądów  

7.Tematy bardziej odległe, ale bezpieczne. Unikaj poilityki, religii, etc.

E tam. Czasami dobrze jest i o tym pogadać. Jedyny wyjątek - pierwsza, druga i któraś randka, bo głupio tak od razu skreślać dziewczynę z miejsca tylko dlatego, że jej wiara jest chujowa

Nie gadaj na tematy typu fetysze!

Chyba, że jesteś na jakimś dziwnym konwencie to i o fetyszach możesz nawijać!

8.Dobrze wam się gada? To kontynuujcie i wciągajcie do rozmowy kolejne osoby. Potem możecie wymienić się kontaktami.

I nagle osiem stolików ludzi kontempluje swoje cheeseburgery
Miałem niby wszystko negować, ale to jest dobre.

9.Źle się gadało? Pożegnaj się grzecznie i spróbuj szczęścia z kim innym.

-Spadaj palancie, nie doceniasz mocy mojej przyjaźni!

10.Zachowuj się naturalnie, cały czas. Bądź sobą. Pozerstwo irytuje ludzi.

Brzmi trochę jak: bądź spokojny i się nie denerwuj! - rzucone dwie minuty przed maturą ustną z jęz. obcego

11.Nie obrażaj innych. Bądź spokojny i miły.

-A jak ci się nie podoba McDonald, to możesz wypierdlać! 

Oj Cahan

[Ptakuba]

Droga dla osób chłodnych lub przesadnie szczerych:
1. Naucz się grać na czymś
2. Dołącz do zespołu rockowego
3. Stosunki przyjacielskie w zespole rockowym polegają na bezczelnym obrażaniu się nawzajem, więc PROFIT

[Cebulak]

Ja z "uczonej książki" dodam:

1. nie krytykuj, nie potępiaj i nie pouczaj

2. szczerze i uczciwie wyrażaj uznanie, doceniaj sukces innych

3. wzbudź w innych szczere chęci; mów o tym czego inni chcieliby usłyszeć, jednak nie robić tego sztucznie i czasami o sobie też mówić

4. okazuj szczere zainteresowanie ludziom

5. uśmiechaj się

6. mów po imieniu do osoby; a nie bezosobowo

7. bądź dobrym słuchaczem, zachęcaj rozmówce, aby mówił o sobie samym

8. mów o tym, co interesuje twojego rozmówcę

9. spraw, aby twój rozmówca poczuł się ważny - i zrób to szczerze

10. unikaj kłótni

11. okaż szacunek dla poglądów rozmówcy

12. jeśli nie masz racji, przyznaj to szybko i wyraźnie

13. pozwól rozmówcy wygadać się; staraj mu się nie przerywać

14. okaż zrozumienie i współczuj z myślami i pragnieniami rozmówcy

[Cahan]

Fast i Ptaku- rozwalacie system 

Poradnik jest sposobem dla początkujących i nieśmiałych. To dobry sposób na znalezienie kolegów. Przyjaciół w sumie też, ale tu nie ma logiki.

1.Ludzie patrzą na wygląd. Nie zawsze słusznie.

2.Niekoniecznie kółko wzajemnej adoracji, ale łatwiej się gada na wspólny temat. Babochłop prędzej dogada się z innym babochłopem niż ze sweetaśną "modelką". Ludzie zazwyczaj lgną do sobie podobnych. Nie chodzi, o to by mieć znajomych identycznych jak ty sam.

3.Przy jedzeniu się dobrze gada. To jest dobry moment. No i nie chcesz jeść- pfff.

4.To przełamuje, przynajmniej częściowo kurtynę milczenia.

5.

6.Bo to bezpieczne, neutralne tematy. Łatwo można wybadać czyjeś zainteresowania i znaleźć pierwotne tematy zaczepienia.

7.Tak, ale nie na dzień dobry, bo łatwo o kłótnię i o zrażenie do siebie ludzi.

[Hellscream]

Wybaczcie, ale te "poradniki" Hadriana i Cahan są dla mnie śmieszne.

To takie, moim zdaniem oczywiście, jakieś dziwne, wyrachowane podejście do tematu. Jeśli ktoś robi coś W CELU zdobycia przyjaciół, do na 99.9% mu nie wyjdzie. Cel jest niczym, droga wszystkim. Przyjaciół spotyka się na drodze do celu, w skutek jakiś ciekawych wydarzeń - podejrzewam, że gdyby sobie Iksiński poszedł na PolCon w celu zawarcia przyjaźni, to byłby tym tak przejęty, żen ie zainteresowałby Igreckiego.

Pewnych rzeczy nie da się wyrazić za pomocą matematycznej formuły czy "Poradnika w dwunastu krótkich krokach".

Weźmy sobie za przykład Syla - BTW, to jego nick z LoLa, szkoda, że nie wziął sobie wcześniejszego. Sylath jest osobą ze specyficznym poczuciem humoru, uciążliwymi nawykami, który na dobre rady zazwyczaj odpowiada słynnym "szczym ryj", nawet jak będzie próbował wam wmówić, że jest inaczej. 90% jego postów na forum to w zasadzie poprawianie innych użyszkodników. A jednak jakoś udaje mi się go lubić (chociaż momentami powątpiewam ) i wątpię, że poradnik Cahan by pomógł komukolwiek się z nim zaprzyjaźnić.

Podobnie ze mną - gdyby nawet "średnio - bliska" osoba zaczęła mnie maltretować o moje problemy i usiłowała się bawić w empatę, to mnie to zwyczajnie drażni i przytłacza. ;]

Najlepiej po prostu być sobą i kiedyś znajdzie się jakiś flafor, który doceni wasz ukryty urok i jakoś to będzie. Ja nie mam może takiego problemu, bo mojego najlepszego przyjaciela znam mniej więcej od 1 roku życia, but...

[Ptakuba]

Ale Cahan, tu naprawdę po prostu nie da się podejść na poważnie. Nie ma uniwersalnego sposobu na znalezienie przyjaciela. Każdy manifestuje siebie inaczej. Każdego interesuje jako człowiek kto inny. Każdy innych cech oczekuje od kumpla. Tworzenie takich tutoriali to poziom Bravo Girl.
Uważam, że nie ma co "szukać" przyjaciół. Jeśli się ich serio potrzebuje, to sami się znajdą w otoczeniu, w którym się przebywa. Robienie łowów po obcych ludziach i to z założeniem "chcę znaleźć przyjaciela" to żenada, bieda, nędza.

@Hells: +1

[Cahan]

Zgadzam się Hells, ale ludzi trzeba gdzieś poznać. A takie imprezy, etc. są ku temu dobrą okazją. Nie idziemy tam w celu wyrwania największej liczby znajomych, ale to dobra okazja ku temu.

A kolega, to nie przyjaciel, a ku temu poradnik służy. Tak samo- forum, to nie życie. Chamscy i krytykujący sprawdzają się w TV, w netach, ale w życiu dużo gorzej. I tu raczej chodzi o formę, nie treść. Zresztą Sylath jest miły i kulturalny, co chcesz  ?

[Cebulak]

Podobnie ze mną - gdyby nawet "średnio - bliska" osoba zaczęła mnie maltretować o moje problemy i usiłowała się bawić w empatę, to mnie to zwyczajnie drażni i przytłacza. ;]

Najlepiej po prostu być sobą i kiedyś znajdzie się jakiś flafor, który doceni wasz ukryty urok i jakoś to będzie. Ja nie mam może takiego problemu, bo mojego najlepszego przyjaciela znam mniej więcej od 1 roku życia, but...

1. Nie pomyślałbym tak, ale ok, w sumie masz rację w pierwszym.
2. Skoro od dłuższego czasu nikt tego nie robi, to mam czekać jak księżniczka na księcia z bajki?

[Hellscream]

A kolega, to nie przyjaciel, a ku temu poradnik służy.

Jak ostatnim razem sprawdzałem, to temat nazywał się "Jak znaleźć sobie PRZYJACIELA", a nie "KOLEGĘ".

Tak samo- forum, to nie życie.

Z pewnością kilka osób by się nie zgodziło.

Chamscy i krytykujący sprawdzają się w TV, w netach, ale w życiu dużo gorzej.

W sensie że tacy przyjaciele się nie sprawdzają w życiu? Ale ja mam tylko takich. Grono cyników i lożę szyderców zarazem. Lubię "radośnie zgryźliwych" ludzi i trudno mi się przebywa z osobami, które tylko mnie chwalą. Sztuka polega na tym, że mój przyjaciel wiesza na mnie psy przez cały dzień, po czym jest u mnie o 3.10 w nocy, gdyż o 3 w nocy otrzymał ode mnie telefon, że potrzebuje jego pomocy.

Jak to ujął mój najlepszy przyjaciel, zapytany kiedyś, co by zrobił, gdybym przyszedł do Niego w środku nocy z trupem na rękach... "Najpierw bym Cię opierdzielił za zawracanie mi dupy w środku nocy, a potem poszedł po szpadel".

@Hells: +1

Idę z wrażenia odpisać na Andu. o_0

[Ptakuba]

Hells, zalegasz mi jeszcze tutaj z tematem Światotworzenia xD