Byłem ostatnio na najnowszych żółwiach.
Napiszę tak...
Na ten film opłaca się iść dla samego Shreddera.
Ten jego japoński akcent w filmie (oglądałem wersję z napisami) i
{drobny SPOILER}
i metody sprawdzania przydatności jego ludzi (z zawiązanymi rękoma sklepał podwładnego
) bardzo mi się podobały.
Do czasu jak zamknęli Shreddera w tej zbroi, która była zdecydowanie zbyt przepakowana.
Czytałem na filmwebie, że ludzie narzekali na zmienioną historię powstania żółwi ale jak dla mnie akurat ten element filmu jest znośny i bardziej sensowny od oryginalnej historii ich narodzin.
Jeśli chodzi o same żółwie to charakter miały taki jak żółwie z serialu animowanego.
Donatello był "mózgiem", Rafaello był agresywny, Michelangelo był luzakiem wzbudzającym śmiech widowni, a Leonardo był spokojnym przywódcą całej żółwiej gromadki.
Podsumowując w filmie zawarte są wszystkie najbardziej rozpoznawalne elementy
Wojowniczych żółwi ninja, jeśli jednak ktoś wybiera się z myślą, że to będzie wierna adaptacja materiału źródłowego może się rozczarować. Dla tych starszych fanów żółwi pozostaje w takim razie też bardzo fajny stary film o żółwiach z 1990 roku
.
Jeszcze poruszę sprawę fabuły która była dla mnie do bólu przewidywalna. Od początku wiadomo kto zalicza się do tych złych.
Jednakże sam film bardzo mi się podobał. Te efekty specjalne, te choreografie walk... Miło się to oglądało.
I ten Shredder poniewierający żółwie
Polecam obejrzeć ja tam się dobrze bawiłem