Mi się bardzo podobał. O ile zgadzam się z Loczkiem, że GoT-owy serial byłby lepszym odzwierciedleniem rozległego świata WoWa, to myślę, że twórcy odwalili dobrą robotę próbując stworzyć coś zarówno dla starych fanów i kompletnych laików. CGI wyglądało super, gryfy, inne rasy, a orkowie w szczególnoci wyglądali genialnie. Gra aktorska była na najwyższym poziomie. Travis Fimmel, Ben Schnetzer oraz Toby Kebbell skradli show i we trzech mogliby ciągnąć momentum. Paula Patton, Ben Foster, Robert Kazinsky byli genialnymi drugoplanowymi postaciami, a Daniel Wu jako Gul'dan to po prostu majstersztyk. Muzyka oraz krajobraz pomaga zagłębić się w immersji świata. Jasne, kilka "fakapów" im się przydarzyło, ale widząc w edycji reżyserskiej zdaję sobie sprawę, że ten film mógłby trwać ponad 3h a nadal nie zmieściłby całej fabuły i wszystkich nagranych scen. Jako wieloletni fan Warcrafta doceniam smaczki w stylu murloka, meeting stone'a , ale rozumiem i szanuję małe "udoskonalenia" fabularne, co by nie robić z tego 3h origin story.
Zdecydowanie 9/10