Kapitanie Sparrow: nie poddawaj się. nie patrz na to że inni robią lepsze. Ja zanim cokolwiek nauczyłem się robić to mi zeszło ładnych kilka miesięcy... Jak sobie przypominam swoją pierwszą sygnaturkę to mi się śmiać chce
Siedziałem nad nią łądnych pare godzin, a było tam kilka wyciętych obrazków obok siebie. Nie wiedziałem nawet jak zamienić kolejność warstw, o efektach już nie mówiąc. Zacząłem czytać poradniki, ściągać pędzle i robić masę sygnaturek. na tym się cokolwiek nauczyłem. Wtedy chciałem robić coś porządnego. Pamiętam pierwszy raz wszedłem na jakieś forum i zobacyzłęm mega super genialne sygnaturki. Nie chciało mi się wierzyć, że to robią "przeciętni" ludzie
. Później zacząłem sam coś próbować - robiłem kilka sztuk dziennie, aż w końcu uznałem, że wychodzi mi już coś niezłego. W tym momencie przestałem robić, bo jestem typem zdobywcy - kręci mnie dojście do czegoś, a już mniej posiadanie tego.
Ja coś nowego zrobiłem w klimatach hirołsowskich i się chciałem pochwalić:
Taki malutki prezent... tylko, że napisów nigdy nie potrafiłem wkomponować - nie miej mi tego za złe...
Jeśli chcesz jej używać, to zapisz sobie gdzieś na swoim serwie, bo ja za jakiś czas znając życie usunę go z albumu =]
//pemo4402: fajnie Ci wyszła ta sygnaturka co masz w podpisie