|
|
« Odpowiedz #45 : 12 Września 2008, 21:16:00 » |
|
Prowadzenie Zytherona [...] W nozdrza uderzył go silny odór zgnilizny i zatęchłej brei, jaka ma zwyczaj przepływać przez kanały. Tak, bez wątpienia znajdował się w podmiejskich kanałach. Dookoła było dość ciemno, co sugerowało, iż znajdował się na dość niskim poziomie, głęboko pod miastem. Nagle jego uszu dobiegł chrapliwy, głęboki i szorstki głos, z pewnością należący do jakiegoś demona. W chwilę potem zawtórował mu drugi głos, tym razem zdecydowanie kobiety, jednak o twardym i przenikliwym brzmieniu, co sugerowała na sukkuba. W istocie, Zytheron nie był w kanałach sam, nie mógł jednak zlokalizować właścicieli owych głosów, a głuche echo ciągnące się szerokimi rurami skutecznie utrudniało określenie kierunku, gdzie stali demoniczni rozmówcy. Wreszcie w głowie druida zawitały myśli typu: "Jak się tu znalazłem?", "Co ja tu robię?" i "Czy nie powinienem się aby stąd jakoś wydostać?"... Po analizie sytuacji i sprawdzeniu grubości oraz siły splotu więzów krępujących jego ręce i nogi, Zytheron mógł z całą pewnością stwierdzić, że znalazł się w beznadziejnym położeniu.
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 057
Wiedza to największa potęga
|
|
« Odpowiedz #46 : 12 Września 2008, 21:24:04 » |
|
Powinienem mieć gdzieś tutaj sztylet - wyszeptał I zaczął wysilać się by dosięgnąć miejsca, w którym zwykle się znajdował... Po dość długiej chwili wyczerpującego wyginania ciała przypomniał sobie, że wyciągnął go by obronić się przed atakiem rogatego demona. No to klops - powiedział pod nosem i zaczął zastanawiać się co dalej Już wiem! Gdzieś tutaj powinien znaleźć się jakiś ostry przedmiot więc może się uwolnię - pomyślał i zaczął szukać po omacku dłońmi jakiegoś przedmiotu nadającego się do przecięcia więzów.
|
Live is brutal and full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas very mocno!
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #47 : 13 Września 2008, 12:44:04 » |
|
Prowadzenie Zytherona Nagle dłonie Zytherona natrafiły na coś... mokrego. Z lekką odrazą i dreszczem obrzydzenia wyciągnął ręce nieco wyżej, coby zabrać je z kałuży. Przy dość skąpym oświetleniu otoczenia, druid mógł jedynie dojrzeć połyskujące kręgi na wodzie, nie mógł jednak dokładnie określić zasięgu wody. Tyłek wciąż miał suchy, co sugerowało na niewielką kałużę, a jednak połyskliwe okręgi roznosiły się szeroko, tonąc w mrocznej otchłani. I nagle, w wodzie pojawiły się dwa małe światełka, niczym ogniki. Ciemność unosząca się ciężkimi oparami nad powierzchnią kałuży rozstąpiła się nieznacznie i Zytheron mógł obserwować wyłaniający się z wody obraz twarzy z jasno płonącymi oczami. Ów widok nieco wstrząsnął mężczyzną, jednak był on na tyle obeznany w sztuce magicznej, by szybko zrozumieć, co się dzieje. "Zamierzona odbicia", jak zwali to fachowcy, służyły do zostawiania swojego rodzaju wiadomości. Nie wymagało to szczególnie wyszukanych umiejętności czarnoksięskich, ale z kolei nie zaliczało się do zaklęć uczonych w akademiach. Dalsze dywagacje na ten temat zostały Zytheronowi brutalnie przerwane przez gruby i jakiś taki nienaturalny głos, dobiegający dosłownie znikąd i zewsząd jednocześnie. Postać z kałuży odezwała się: - Nie porzucaj nadziei, bowiem droga cię czeka daleka, a sprzymierzeńców coraz mniej. Nie porzucaj nadziei, bo nigdy nie wiesz, gdy na nowo powróci. Jam jest Elghar, pan i stwórca błękitnego ognia. Nie lękaj się, bo ja czuwam... Gdy ostatnie słowa rozbrzmiewały jeszcze echem po kanale, obraz jął się rozmazywać i zniekształcać, aż w końcu ogniki zgasły i tafla wody na nowo skryła się za całunem mroku. - Czego się tak lampisz w tą kałużę? - zapytał drwiąco garbaty demon z połamanym rogiem kroczący właśnie w stronę druida, z pochodnią w prawicy i sukkubem u boku.
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 057
Wiedza to największa potęga
|
|
« Odpowiedz #48 : 13 Września 2008, 13:25:54 » |
|
Nie wiesz, że elfy lubią wpatrywać się w wodę? - powiedział drwiącym tonem i zaczął przyglądać się piekielnym porywaczom. Czego ode mnie chcecie? - zapytał nadal rozmyślając nad słowami, które usłyszał przed ich przyjściem.
|
Live is brutal and full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas very mocno!
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #49 : 13 Września 2008, 23:44:24 » |
|
Prowadzenie Zytherona - Właśnie dlatego elfy są takie głupie - zadrwił demon z uśmiechem wyższości na twarzy. Sukkub podszedł bliżej, nachylił się nad druidem i musnął końcem palca serdecznego jego brodę, jak gdyby w akcie erotycznej pieszczoty. - Głuptasku, a do czego ty nam możesz być potrzebny? - zapytała niewinnym głosem. Nie zdołała jednak dokończyć swej drwiny, ponieważ w tunelu rozległ się tupot stóp. Echo kroków ciągnęło się i wzmagało z każdą sekundą. Demoniczni oprawcy Zytherona wpadli w popłoch. Gdy wysoki mężczyzna odziany w ciężką zbroję, podobnie ubrana łuczniczka i czarodziej w lekkim napierśniku pojawili się w przeciwległym końcu kanału, demonów już przy druidzie nie było. - Znaleźliśmy go! - zawołała z wyraźną ulgą kobieta w masywnym pancerzu.
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 057
Wiedza to największa potęga
|
|
« Odpowiedz #50 : 14 Września 2008, 08:16:22 » |
|
Uff - odetchnął z ulgą Pospieszcie się bo siedzenie w kałuży nie jest przyjemne.No i ten tego... no wielkie dzięki za ratunek - zawołał do nich. Dziękowanie i inne zwroty grzecznościowe zaczynają ciężko przechodzić mi przez gardło. To pewnie przez te siedzenie w puszczy i gadanie do drzew - pomyślał i czekał aż go odwiążą.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14 Września 2008, 08:19:12 wysłane przez Zehir15 »
|
IP:
Zapisane
|
Live is brutal and full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas very mocno!
|
|
|
Punkty uznania(?): 2
Offline
Płeć:
Wiadomości: 518
Założyciel Forumowej Mafii na Tawernie.
|
|
« Odpowiedz #51 : 14 Września 2008, 10:04:37 » |
|
W kanale pojawiła się kolejna osoba, był to nekromanta Kares. - Świetnie teraz zbiorę swoich wyznawców i ruszę pozabijać te demony. Ha! Myślałem że szukanie poddanych zajmie mi trochę więcej czasu. Pomyślał nekromanta i pospiesznym krokiem podszedł do grupki istot która również była w kanale, przyjrzał im się dokładnie i rzekł - Wy głupcy dlaczego nie klękacie przed nowym bogiem światła!
|
Revold: Do M0D_ELITE: Nie hejtuj Niedziela. Poznalabys Go wiecej to bys wiedziala ze to porzadny gosc jest Fast: Niedziel miał rację ;_______;
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #52 : 14 Września 2008, 15:17:00 » |
|
Prowadzenie Zytherona Wojownik pospiesznie doskoczył do druida i jął go oswabadzać z krępujących więzów. Czarodziej natomiast zaczął wyjaśniać zaistniałą sytuację: - Nie jest dobrze. Czarci lord z całym szwadronem plugawych demonów zajęli Wieżę. Ostatnia linia obrony Artrii upadła. A najgorsze jest to, że mamy za mało ludzi, by podjąć jakiekolwiek próby otwartej walki. I znikąd pomocy - jego głos był śmiertelnie poważny, przesycony beznadziejnym strachem i poczuciem bezsilności. - Widzieliśmy, jak demony porywają parę osób z Wieży - podjęła kobieta - My troje podążyliśmy śladem twoich oprawców i oto jesteśmy... - Tam na górze szaleje teraz piekło. Nawet Hortim jest już atakowany. W mieście nie ma już bezpiecznych miejsc... - zakończył wojownik.
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 057
Wiedza to największa potęga
|
|
« Odpowiedz #53 : 14 Września 2008, 15:21:33 » |
|
Na pewno jest miejsce, w którym łatwo będzie się bronić a nie jest opanowane przez demony. Jakaś gildia lub cokolwiek innego. Jeśli będziecie mnie osłaniać to przywołam trochę wilków do pomocy. Co wy na to? - powiedział i czekał na odpowiedź reszty.
|
Live is brutal and full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas very mocno!
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #54 : 14 Września 2008, 16:53:15 » |
|
Prowadzenie Zytherona - Jesteś bardzo odważny, doprawdy, ale próba podjęcia walki z tymi zastępami demonów to istne szaleństwo! - fuknęła łuczniczka. - Niestety, całe miasto znajduje się pod okupacją tych bestii. Zajęli wszystkie nasze punkty obrony. Możemy jedynie wycofać się do Zachodniego Lasu i liczyć na wsparcie elfów - rzekł rycerz. - Tak właśnie zrobimy. Cała straż miejska została już o tym poinformowana. Zbieramy rannych i uwięzionych, a następnie spotykamy się w Lesie, by przygotować się do ostatecznej bitwy...
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 057
Wiedza to największa potęga
|
|
« Odpowiedz #55 : 14 Września 2008, 17:01:07 » |
|
No to do Zachodniego lasu - powiedział i ruszył z kompanami. Macie może jakiś żywych druidów jeszcze? - Napomknął po drodze
|
|
« Ostatnia zmiana: 14 Września 2008, 17:04:09 wysłane przez Zehir15 »
|
IP:
Zapisane
|
Live is brutal and full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas very mocno!
|
|
|
|