Dobra, to teraz trochę o historii słów kilka...
Wielki i wspaniały świat Paszan stał się obiektem sporu pomiędzy jego stworzycielką, smoczycą Paszą, a jej młodszym, upierdliwym bratem Popierdółką.
I tak rodzeństwo zaczęło się lać. Normalnie jak Gołota i Adamek. Jedno padało, drugie zadawało cios, i tak na zmianę...
Wiadomo, gdy dwóch się kłóci tam trzeci korzysta. A właściwie do korzysta 6, a nawet 7. Bowiem, gdy niesforne rodzeństwo tak naparzało się o ten Paszan, zleciała się smocza dzieciarnia z podwórka i zabrała im zabawkę. Co tu więcej mówić, ulepili se ludziki i zaczęli zabawę, w rodzinę, w królestwa, w wojny i bajki. Jednym słowem Majt end Medżik.
Niesforna gromadka, która przechwyciła Paszan składała się z takich oto delikwentów:
1.
Światłowód ulepił anioły, zbudował im ładne zameczki i kazał nazywać siebie Smokiem Światła...
2.
Ciemajda zazdrosna o ludki brata, ulepiła swoją, ciemną wersję aniołków i kazała im mówić do siebie Smoczyca Ciemności...
3.
Erforsłan zrobił sobie ludzi, umieścił ich w zamkach pod aniołkami i kazał mówić na siebie Smok Powietrza.
4.
Chruścina zrobiła podobne ludziom elfy, nie zdążyła zrobić im ubrań, więc wysłała w gęste lasy, by te nie gorszyły swoją nagością innych dzieci i skleiły se jakieś fatałaszki z liści...
5.
Skwarek mały i gruby, pocił się wściekle, patrzył zazdrośnie i patrzył i też zrobił ludzi, bo nic innego nie wymyślił. Ale żeby Erforsłan się nie czepiał zrobił ich podobnych sobie - niższych i grubszych niż reszta towarzystwa.
6.
Szprota była bardzo pomysłowa, poczekała co zrobią inni, popatrzyła, ulepiła trochę ludzi i zamiast nóg dała im rybie ogonki. Tak narodzili się Nagowie.
7.
Sar - Emil przybył jako siódmy, nie stworzył własnych ludzików, upodobnił się do człowieka i kazał zwać się wszystkim mieszkańcom Paszan Siódmym Smokiem.
8. Zaraz potem przylecieli
Rysio i Grażynka, ale zabawa już się zaczęła, musieli więc czekać na rozwój wydarzeń...
Nie trzeba było długo czekać. Ludzie podzielili się - jedni dołączyli do aniołów i zaczęli wielbić Światłowoda, a część została przy Erforcłan, który jednak był dla nich jedynie źródłem wiedzy... Wiedzy tej użyli, by pobawić się w bóstwa i tak zmajstrowali nowe ludki - połączyli ludzi ze zwierzętami oraz demonami - brzydkimi zabawkami, które kiedyś zrobił sobie Popierdółka. Tak narodzili się orkowie.
Rysio i Grażynka wzięli orków pod swoje skrzydła i kazali nazywać się Ojcem Niebo i Matką Ziemią...
Kolejna część mitologii już niedługo
A Ty Revoldziu wreszcie wróciłeś, masz tu na powitanie swoje alter-ego:
Patrick - jak na maga ma bardzo nietypową pasję, lubi łowić ryby, i to nie byle jakie szprotki, czy płotki. Interesują go naprawdę dorodne okazy, takie, jakich podobiznę nosi na swojej bluzeczce