[Fenir]

Powiedzieć ci całą historię czy tylko zarzut i jego podstawy .

Naprawdę przydałby się teraz WT szkoda że jest zamknięty .

[Fast]

bo jeśli myślisz, że po studiach masz od razu pracę za parę tysięcy to się grubo mylisz. Owszem, studia pomagają w zdobyciu takiej pracy ale jej nie gwarantują. Nie od dziś się słyszy, że wielu ludzie po studiach generalnie ma problem ze znalezieniem pracy, nie mówiąc już za jaką płacę...

Tu się zgodzę w 100%, nie zmienia to jednak faktu, że po ukończeniu jakiegoś porządnego kierunku (niestety ostatnio modna socjologia łączona z europeistyką) można liczyć na odrobinę lepszy start niżeli nie mając wyższego wykształcenia.

Ja po prostu nie mam motywacji ,wystarczyłoby by ktoś mnie zmotywował do działania

Powiedziałbym, że trafiłeś na złych ludzi. Ciepłych słów otuchy nie uraczysz.

[Andre94nt]

Przepraszam, za offtop, ale Menelag napisał, że jest niski, bo ma nieco POWYŻEJ 170cm wzrostu.
Ja jestem od niego o rok młodszy i mam 165cm... więc z czym do ludzi?
Ale nie jestem wstydliwy od 3ciej gimnazjum, mam znajomych, koleżanki, a dziewczynę sobie prędzej czy później znajdę

[Gajko]

Hmm... Widzę, że zaczęło się od tematu wstydliwości i podejścia do kolegów, przeszło przez edukację, naukę i przyszłość niekoniecznie autora tematu...

Ja dodam od siebie tyle - zawsze miałam nie najlepsze stosunki z pozostałymi dziewczynami. Być może dlatego, że zawsze otaczały mnie o wiele starsze osoby, może ze względu na imię (dzieci, a raczej ich rodzice są okrutni) i sąsiedztwo w większości składające się z kolegów. Muszę przyznać, że na dłuższą metę wyszło mi to na dobre.

Wśród dziewczyn najbardziej nie lubiłam ich "różowości", tego, że mają to co najnowsze (i najlepsze a jakże!), bufoniady, zrzeszanie się, by wykpić kogoś wspólnie (hmm...). Przede wszystkim... NIE WIERZĘ W "KOBIECĄ" SOLIDARNOŚĆ. Jak dla mnie to ściema. Ich zajadłość i fałszywość jest czymś, co najbardziej mnie odpycha oraz dążenie do własnych celów nie patrząc na konsekwencje (czyjeś uczucia) i obojętność... Pizd*watość po całości.

Oczywiście nie jest tak, że wszystkie dziewczyny takie są, mam swoją najlepszą przyjaciółkę i z niektórymi się wspaniale dogaduję. Ale jest taki jeden model (coraz częściej powielanym niestety) którego ja absolutnie nie trawię.

Może odnalezienie konkretnych czynników, cech i zachowań pozwoliłoby Ci na określenie kto rzeczywiście jest godzien Twojej uwagi i nie byłbyś skrępowany przechodząc koło kogoś, kto w zupełności wg Ciebie nie jest godny Twej uwagi.

[Bleku]

Przepraszam, za offtop, ale Menelag napisał, że jest niski, bo ma nieco POWYŻEJ 170cm wzrostu.
Ja jestem od niego o rok młodszy i mam 165cm... więc z czym do ludzi?

Heh, Też mam nieco ponad 170cm i uważam się za niskiego.
Powód: Idę z kolegami przez ulicę i sporo osób się zastanawia czy jednak mam starszych braci (jeden z kumpli ma 190cm, a drugi 198)

[Cebulak]

Ekhem, mógłbym prosić o pomoc dla sytuacji Niedzieli. Jego post znajduje się na pierwszej stronie tematu, prosiłbym o liczne komentarze!