No to pora odpalić bombę
Allah akbar! (czyt.: Ahmed odpalaj!
)
Jeśli chodzi o mnie to moja tolerancja do tej wiary jest mocno ograniczona. Z reguły jak jestem u kogoś gościem przestrzegam albo staram się przestrzegać zasad panujących w domu gospodarza (z tego co przeglądałem pokrewne tematy dużo internautów też uważa podobnie).
Piszę to oczywiście w porównaniu do muzułmanów, którzy w Europie są "gośćmi" i jak już dostali te angielskie czy tam niemieckie obywatelstwo powinni przestrzegać zasad panujących w danym kraju. Tymczasem będąc "gośćmi" starają się na początku prośbą potem groźbą nakłonić do swoich racji. Podam za przykład takiego postępowania wypowiedź mojego kuzyna z Niemiec. Mówił mi, że mieszkający w Niemczech Turcy określili Berlin jako jedno z tureckich miast
. Opowiadał mi jeszcze, że wieczorami lepiej nie chodzić po "tureckich" dzielnicach.
Teraz z innej beczki. Przytoczę artykuł w którym muzułmanin skarży się na nietolerancję w naszym kraju:
http://natemat.pl/14975,muzulmanie-w-polsce-niemile-widziani-bili-mnie-krzyczeli-wracaj-do-siebie-terrorysto Wobec tego człowieka jest to zachowanie wręcz skandaliczne, jednak należy wspomnieć o tym, że w krajach muzułmańskich chrześcijanie traktowani są podobnie, a często nawet o wiele gorzej niż my traktujemy ich w naszym kraju. Przytaczam kolejny artykuł:
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/4090/nigeria-katolicy-spaleni-zywcem-przez-muzulmanow-cenzura-na-facebooku Niektórzy może odpowiedzą: Eeee tam, starasz się usprawiedliwić zachowanie tych polaków wobec tego biednego muzułmanina.
No tak...
Niby racja i w innym przypadku z taką odpowiedzią bym się zgodził ponieważ nie wolno nikogo piętnować tylko z powodu koloru skóry (jak by przy mnie bili jakiegoś czarnoskórego mężczyznę to zadzwoniłbym po odpowiednie służby [szafą trzydrzwiową nie jestem więc raczej bym mu nie ruszył na ratunek
]) ale trzeba na ten artykuł o nietolerancji wobec muzułmanina spojrzeć szerzej. Trzeba wziąć przykład z państw które borykają się z tym problemem i zawczasu wyciągnąć odpowiednie wnioski z ich błędów. I dlatego nie powinniśmy użalać się nad "biednym" muzułmaninem ponieważ w krajach gdzie religią dominującą jest islam z chrześcijanami się nie cackają. Zmierzam do tego, że skoro w krajach islamskich nie potępiają gnębienia chrześcijan, a wręcz pochwalają, to czemu my mamy piętnować ataki na "niewinnych" muzułmanów.
Główny pokrzywdzony w artykule pisze trochę o swym życiu prywatnym:
"Kilka razy w tygodniu widuje się z sześcioletnim synem. Z jego matką już nie jest, bo - jak twierdzi - "zmieniła się po urodzeniu dziecka". - Nie, to bez związku z tym, że jestem muzułmaninem. Ona jest niewierząca - dodaje" i tu nasuwa się pytanie czemu się z nim rozwiodła? Ja nie wnikam ale najwidoczniej poszło o wychowanie dziecka poza religią islamską.
W państwach jak np. Wlk. Brytania czy Francja gdzie zauważono już, że muzułmanie są problemem, władze starają się ten problem rozwiązać.
W naszym kraju zaś zamiast wyciągnąć z tego wnioski, żeby nie było kłopotów w przyszłości, bagatelizuje się ten problem i czeka aż znajdziemy się w podobnej sytuacji (trochę ironii: wszystko co zagraniczne jest fajne, też sobie zwieziemy paru arabów i będziemy się z nimi rzucać obelgami i kłóć nożami, czemu tylko Anglicy mają się dobrze bawić
).
Na koniec zapraszam do obejrzenia wypowiedzi prof. Bogusława Wolniewicza, chłop stary ale umysł ma jasny, dobrze gada i polać mu
:
Na koniec jeśli na tawernie są jacyś muzułmanie to ja bardzo przepraszam (co by mi bomby przed chałupą nie zdetonowali
) i proszę o olśnienie jeśli coś napisałem niepoprawnie, ale raczej zdania nie zmienię, a uważam, że meczetów w Polsce budować się nie powinno i uważnie, nie BARDZO UWAŻNIE kontrolować mających polskie obywatelstwo lub starających się o nie.
PS. Jeśli napisałem coś niezgodnego z regulaminem tawerny PRZEPRASZAM i proszę o nie przyznawanie mi procent (starałem się podejść do tematu w miarę grzecznie
).
PS II. W domu mają ze mnie małą polewkę, bo uważają, że za bardzo się nakręciłem
, a czy wy uważacie problem islamistów za poważny czy nie?