Witam
No właśnie, co z frakcjami?
Co jeśli zostaną wybrane te same frakcje?
W momencie, gdy gracze nie dogadają się ze sobą gramy jednakowymi?
Poza tym obawiam się, że większość weźmie Nekro.
Wprowadzi to pewien schematyzm i monotonność pojedynków.
Moim zdaniem wybór miast powinien być losowy.
W dodatku, żeby wyeliminować element losowości i tworzenie ciężkich do ugrania par, należałoby grać oboma frakcjami podwójnie np. ja wylosowałem Nekro, a Nagun nagów (:-P). W pierwszej rundzie ja gram Nekro, a Nagun Sanctuary, a w drugiej odwrotnie. Będzie to sprawiedliwsze i umożliwi granie losowymi frakcjami. Jednak spowoduje to 2x większą liczbę spotkań, a nie wszyscy mają tyle czasu. Chociaż i to da się załatwić przedłużając czas na rozegranie obu walk.
Niektórzy również bd pewnie woleli granie swoimi ulubionymi frakcjami, ale to takie dobre nie jest :-)
W mojej opinii taka forma turnieju byłaby najodpowiedniejsza.
Ale decyzja należy do Serafinka i ludu ;-)
PS> Dodałbym również potwierdzenie wyniku gry przez obu graczy (przegrywający tylko potwierdza).
pzdr
Rev
EDIT: Ok, teraz wszystko jasne, wprowadza to pewien balans, jednak nie unikniemy grania tymi samymi frakcjami na przeciw sobie :-)
Nie wiem czy to decyzja ostateczna, ale jeśli nie, można by się jeszcze zastanowić :-)