[Loczek]

Po udanym zabiciu demona Craig spojrzał gdzie jest tajemniczy "kibic" rogatego demona z którym walczył,gdy spojrzał zobaczył demona który stał jak wryty a za nim tajemniczą postać i wtedy Craig powiedział:
-Zostaw tego demona później z nim się rozprawię a teraz opuść to coś co trzymasz w ręce bo inaczej zostanie z ciebie to samo co z tego rogacza samobójcy.

[Fast]

Vergil spróbował poruszyć nogą, po czym spróbował otworzyć usta a następnie spróbował zebrać głos, po czym spróbował powiedzieć:
-Posłuchaj pana, dobrze mówi!

[Fehu]

Prowadzenie Craiga i Vergila
Napastniczka odsunęła nóż z grdyki Vergila i odepchnęła go mocno od siebie. W chwilę później on i Craig Shadowblade stali dwa metry, twarzą w twarz, od sukkuba z ostrzem w prawej dłoni.
- Mówcie, gdzie trzymacie berło! - powiedziała prawie przez zaciśnięte zęby, a w jej głosie można było dosłyszeć wyraźne zniecierpliwienie i rozdrażnienie.
- Mówcie, a dam wam uciec!

[Fast]

Vergil spróbował ruszyć palcem.
-Jakie berło? Ja mam tylko miecz i topór. A ty wiesz coś o jakimś berle?

[Loczek]

-Tym bardziej ja nie mam.
Odparł Craig dodając:
-Dopiero co przybyłem do tego miasta a już na początku spotkałem  rogatego samobójce wyznawcę Urgasha jak mniemam a teraz jeszcze jakąś parszywą złodziejkę jak ty która wciska mi kit że posiadam jakieś berło którego w życiu na oczy nie widziałem.
Jak chcesz mogę ci dać pamiątkę mianowicie przerwę na fajkę tylko wybierz który ząb ci skasować.
To powiedziawszy Craig wyciągnął przed siebie katanę.

[Fast]

-Też nie mam zamiaru tego słuchać.- Vergil spróbował wyjąć swój miecz wieczności.

[Fehu]

Prowadzenie Vergila i Craiga
Sukkub roześmiał się drwiąco.
- Nie próbujcie się ze mną równać, głupcy - rzuciła poniżającym tonem - Daję wam ostatnią szansę. Gdzie jest berło?!

[Loczek]

-Widać nasze słowa nie poskutkowały więc nie mam wyjścia muszę ci dać lekcję którą zapamiętasz do następnego naszego być może do spotkania.
Po wypowiedzeniu tego co ma do powiedzenia Craig natarł na sukkuba...

[Fast]

-Wiem, że kiedy przeciwnik mówi że, nie można się z nim równać zawsze odpiera ataki herosa jednym ciosem i jeszcze się uśmiecha... Łeee... nie lubię tego, ale co tam... STYL OPĘTANEGO ŻURAWIA Z KOMBODŻY!
Vergil spróbował zaatakować udając opętanego żurawia. Niestety o tym czy uderzenie dziobem zadziała wie tylko MG a Vergil może tylko próbować coś zrobić.

[Fehu]

Prowadzenie Craiga i Vergila
Sukkub zaśmiał się drwiąco i przyjął pozycję obronną, gdy Craig Shadowblade skoczył nań ze swoją kataną. Demonica zrobiła zwinny unik i próbowała w locie dźgnąć jeszcze Craiga w pierś, lecz ten także obdarzony był kocim refleksem. Niestety, sukkub zbyt późno zauważył nadciągającego Vergila, tańczącego jak pokraczny żuraw. Ugryzł demonicę prosto w szyję, a ta zapiszczała z bólu i padła na ziemię, gdzie dokonała swego żywota pod szybkim cięciem ostrza Shadowblade'a.

[Loczek]

-Widzisz kolego jak nam poszło, przynajmniej nie umęczyliśmy się.
Powiedział Craig i dodał:
-Może przedstawimy się ja nazywam się Craig Shadowblade a ty?

[Fast]

-A ja jestem Vergil. No cóż... niewiele jest osób, które są w stanie odeprzeć styl żurawia... W każdym bądź razie dzięki za pomoc- ten sukkub się przeliczył. Chodźmy do karczmy napić się "wody" 

W RPG nie używa się emotikonek, bo psują charakter i klimat gry! - No co ty? No dobra od emotek wolę style walki (opętany żuraw, dzika świnia itd.)  A jeżeli chodzi o charakter RPG- zagraj w LoCa  Tam to jest taki klimat, że hej  I jak w moim opisie- Skąd taka powaga? 

[Loczek]

-Jak chcesz kolego Vergil, tylko mi powiedz jaka jest tu najlepsza karczma?
To powiedziawszy Craig postanowił pójść do najbliższej karczmy.

[Kolcz]

Nie wiem czy wiecie... ale ja wiem to co powinni wiedzieć wszyscy... musicie szukać innego miasta niż Artria gdyż ta jest opanowana przez stado krwiożerczych demonów.....

[Fast]

No co ty? U nas fajnie jest 
Pociąg do innego miasta wyjeżdża za 15 minut... LAST MINET!!