[Matello]

Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum, zarejestrowałem się dziś specjalnie po to, aby zapytać o nurtującą mnie rzecz dotyczącą Heroes'a V z dodatkami, otóż jest to - jak jest napisane w tytule - rozwijanie umiejętności bohaterem. Mój problem polega na tym, że z tego co zauważam gra która jest uważana za jedną z najlepszych gier strategicznych jest raczej tym, czym są gry w kości (chodzi tu oczywiście o wpływ szczęścia na rozgrywkę). Przechodzę do sedna - grałem ostatnio z kolegą partię 1v1 (Necropolis vs Forteca), oboje dążyliśmy do udoskonalenia umiejętności rasowej - ja chciałem zdobyć Skowyt Grozy, on Absolutną Obronę. Wcześniej oboje spisaliśmy jakie umiejętności są wymagane by odblokować owe talenty. Dobra, zaczęliśmy grę, wbijanie poziomów itd. aż tu w końcu zdziwienie ! Mimo tego, że starałem się rozwijać tylko Magię Mroku, Magię Przywołania i Wiedzę to po awansie na następny poziom nie było żadnej umiejętności, która jest potrzebna do skowytu grozy - była zdeprawowana ziemia oraz inne, nie mające nic wspólnego z moją droga rozwoju umiejętności. Oczywiście dałem talent w "zdeprawowaną", okazało się, że przez to nie mogę zdobyć Mrocznego Odrodzenia. Dobra, zdenerwowany lekko rozpoczynam grę z nim ponownie. Trafiam w ten sam punkt - Mistrz Umysłu oraz Szczęście + Obrona. Bez namysłu - by nie blokować rozwoju Magii Mroku - dałem talent w obronę. No i zaczęły się schody, przy zdobywaniu kolejnych poziomów wszystkie możliwe do rozwijania atrybuty były z drzewka obrony - nie byłem więc w stanie zdobyć Skowytu - zirytowani rozpoczynamy grę ponownie. Po wielu próbach udało mi się zdobyć Skowyt, lecz koledze ostatecznej obrony nie. Dzięki tak ogromnej przewadze zacząłem z nim wygrywać - lecz zrozumiałem, że to nie fair i wyłączyliśmy grę, postanowiliśmy "zawiesić" granie gdy nie dowiem się o tym czegoś więcej. A więc pytam was - czy jest sposób na wybranie ścieżki rozwoju bohatera czy może się zdarzyć tak, że przez pech nie będę w stanie osiągnąć tego, do czego zmierzałem? Jeżeli wariant drugi jest poprawny, to zacznę żałować że kupiłem taką "strategię", w której większość zależy od szczęścia - nawet rozwój talentów. Spodziewałem się czegoś jak w World of Warcraft, a tu zdziwienie...ehh... Czekam na wasze posty.
@Edit
Jeszcze jedno, czy będą wychodzić jakieś patche balansujące? Bo ostatnia umiejętność takiej nekropolii jest niczym w porównaniu umiejętności Fortecy & Lochów.

[Cepek]

Drogi Matello witamy Cię w progach tawerny.
Heroes V został tak stworzony że niestety zdobywanie kolejnych umiejętności zależy od loterii. Można jednak temu zaradzić. Co prawda w niektórych zamkach ścieżka ta jest prosta i z natury nie trafiają Ci się po drodze zbędne umiejętności, ale w niektórych trzeba mieć nieco szczęścia.
Niestety nie ma żadnych patchy , łatek ani innych podobnych rzeczy gdyż to nie jest błąd a jedynie albo złe rozdanie umiejętności, albo brak szczęścia.
Przejdźmy do sedna pokieruj się tymi wskazówkami:

- Na początku rozdaj punkty w 3 talenty rasowe - dzięki temu będzie Ci łatwiej potem zdobywać bardziej zaawansowane zdolności .
- Wybieraj talenty nietypowe dla zamku - jak wiadomo każda frakcja ma swoje ulubione talenty i talenty które trafiają się rzadko. Jeśli taki talent jest potrzebny to unikatowej zdolności i trafi Ci się przy kolejnym poziomie, nie zwlekaj tylko go bierz, gdyż potem możesz już go w ogóle nie ujrzeć.
- Staraj się rozwijać po jednym talencie na raz - w ten sposób przy awansie na kolejny poziom zawsze będziesz miał większą szansę na zdobycie zdolności której chcesz, nawet jeśli jedna zdolność nie będzie ci odpowiadała ,to druga może być tą kluczową (nie rzadko i nie często zdarza się że niestety dwa talenty są złe).
- Ostatnia deska ratunku - jeżeli trafi Ci się sytuacja taka jak wyżej że masz do wyboru dwie zdolności , które pokrzyżują Ci plany i zlikwidują szansę na unikalną zdolność, wybierz nową umiejętność ale taką której rasa nie lubi , zdolności z tego talentu tak samo będą Ci się trafiać rzadziej niż te rasolubne.
- A może by tak wczytać? - ostatnim sposobem który może Ci pomóc jest zapisywanie gry co jakiś czas i jeżeli coś poszłoby nie tak jak chciałeś, zawsze mógłbyś wczytać. Załóżmy że Twoja gra kieruje się myślą: "nie skończę tej misji , dopóki nie będę miał unikalnej zdolności", więc lepiej wczytać grę sprzed dziesięciu minut i wybrać inny talent/umiejętność niż zaczynać od początku. Nierzadko zdarza się że gdy wybierzesz inny talent to potem gra wylosuje dla Ciebie dobre zdolności. Polecam zapisywać grę np. co dwa kolejne zdobyte poziomy (oczywiście z trafnymi wyborami).

 Ja na mocy wymienionych wyżej sposobów ze swoim   uporem doszedłem w prawie każdej kampanii do unikalnej zdolności rasowej. Potraktuj to jako mini-poradnik.

Masz pytania? Pytaj a na nie odpowiem. 
Pomogłem? Daj +

[Matello]

Dzięki, czyli niestety jest to kwestia losowa. Spróbujemy robić wszystko stosując się do twoich wskazówek, jeżeli jednak nadal nie będzie nam się udawało osiągnąć specjalnych w mniej-więcej tym samym czasie, niestety skończymy grę (kolega w ogól nie lubi gier "na farta", ja lubię, ale takie karty czy coś...No ale strategia z tak dużym wpływem szczęścia na rozgrywkę? Nie może być :-\).
/Prośbę o plusa oczywiście napisałem.

[Mohikanin]

Parę słów o zdolnościach ostatecznych. Po pierwsze ciężko je osiągnąć. Często zdarza się, że skille podejdą w nieodpowiedniej kolejności i potem nawet podstawowych umiejętności nie można dostać. Kilka "złych" wyborów na początku i łowca kończy z impregnowaną strzałą, magią zniszczenia ale bez deszczu strzał. Różnie to bywa.

A teraz parę słów o ważniejszej części postu czyli losowości. Wszystko ma w sobie cząstkę losowaną - nazywaj to szczęście, pech. Wszystko jedno. Ale gra sama w sobie losowa nie jest. Loterią jest to kiedy wejdzie szczęście, jak podejdą skille, kiedy siądzie morale, jakie artefakty trafią się na mapie bliżej Ciebie, a jakie bliżej wroga. Ale to ma wpływ na rozgrywkę dopiero na wysokim poziomie przy parze równych graczy. Mogę Cię zapewnić, że gdy jeden z graczy jest lepszy, lepiej opanował taktykę walki, poruszanie się po mapie czy pozostałe umiejętności potrzebne do gry w H5, to będzie przegrywał sporadycznie. Może 1 grę na 5 może 1 na 10. To już zależy od różnicy poziomów. Ale gra jest zbalansowana bardzo dobrze. Nie potrzeba tu banów jak w H3 dla zamku żywiołów czy nekropolii. Może orki czy nekro mają ułatwione zadanie, ale wystarczy dobra gra, trochę wyżej wymienionego szczęścia, może potknięcie przeciwnika i wszystko jest do wygrania.

PS
Odradzam dążenie do umiejętności ostatecznych. Właśnie ze względu na trudną i krętą drogę do nich. Jeśli planujesz kiedyś grać z innymi przeciwnikami przez internet, to zmień mapę na mniejszy rozmiar.

[Ganja-lff]

  Witam.
 
  Są pewne zasady, które podwyższają zależność od szczęścia najogólniej pojmowanego - zawężają one wachlarz rozwiązań strategicznych, przez co mamy loterię; i zawsze jest to sztuczna bariera.
  Przykłady:
gra bez wyboru miasta i herka - tworzą się często pary rush hero vs zwyklas; dwa zwyklasy z kolei nawet będąc równorzędnymi partnerami są bardzo podatne na losowania guardów - zwyklas hero nie ma powera na konkretne guardy, więc takie różnice, które dla rush hero prowadzą do strat rzędu jakiegoś tylko ( co możesz przeliczyć na tyle, by wiedzieć, czy warto je atakować ), mogą doprowadzić do opóźnień, a te .... ;
nie używanie instant travel w rozgrywce pozwala zaistnieć sytuacji, w której nie ma powera na szybkie wyjście ze strefy, bo akurat to lub tamto stoi na drodze a skille i abilitesy kiepskie się pojawiały pod kątem walki z "tym lub tamtym", co = spowolnienie = oponent może grać " burned land" z łatwością = dupa-kupa-pi...-ch....
   Jednak nie robiąc zamieszania poprzez tworzenie praw można swobodnie grać fix-y nie martwiąc się o szczęście szczególnie, rmg natomiast martwiąc się mniej, choć na pewno niemało już.

   Tak więc uważam, że wybraliście sobie doskonałą grę strategiczną, której zrozumienie na poziomie pozwalającym grać "jakościowe" gry nie jest łatwe. Uważam również, że po tym, jak się je osiągnie ("widzenie", głębokie gry zrozumienie), losowość wydaje się koniecznością, jak w życiu dokładnie, tyle że przeciwnie niż w życiu koniecznością bardziej "sterowalną" - nikt z nas nie rozumie algorytmów wszystkiego tak, jak to możliwe jest w zamkniętym systemie przez człowieka stworzonym, pełnym uwarunkowań bezsprzecznie czytelnych, jakim jest gra H5.


                                                                                                                                                       Pozdrawiam