Trafne spostrzeżenie Kha Belecie
Cóż, powody były zbędne. Ale proszę bardzo, specjalne dla Cb ;]
Lincz I: Strzał, nie chciałem przyczynić się do śmierci niewinnego Fasta.
Lincz II: To samo, Waverley, który dla mnie był ewidentnym detem (co się sprawdziło); Cahan, która jeszcze wtedy była dla mnie niewinna (b. naturalne posty) + Freezon, który wydawał mi się (i całkiem dobrze), mniej winny od Cb.
Lincz III: Tutaj sprawa oczywista. Lincz na Cahan ze względu na deta.
Teraz jeszcze kwestia Waver'a. Skąd wiem, że Waver był detem? Otóż, nie mógł być mafiozą, bo przecież nawet gdy OC ginie, to jest wyświetlana informacja o jego tożsamości. Zależnie od regulaminu zaś; albo jest podawana informacja miastu, że zginął OC, albo, że po prostu mafiozo. Suma sumarum, Wav był detem lub dostał info od prawdziwego deta o sprawdzeniu, żeby uwzględnił go w testamencie. Anyway, Wav nie był mafiozą.
Co do wczorajszego linczu- epic fail
No comments.
Podsumowując wszystkie wydarzenia do tej pory:
Hells- witamy!
Oczywiście niewinny, najprawdopodobniej bez roli; MG nie zdecydowałby się na taki ruch. Chociaż jeden mniej do rozkminy ;]
Duet Kocica & DL- ciekawa sprawa. Z początku podejrzewane, potem usunęły się w cień i zeszły z drogi miastu. Choć z początku byłem przekonany o ich niewinności, zaczynam się wahać...
Niedziel- pisze tak jak w poprzednich edycjach. Argumentacje są niczego sobie, póki co nie mam mu nic do zarzucenia.
Reuel- uaktywnił się niedawno, ostro atakuje Sonic'a, nie mam jeszcze co do niego wyrobionej opinii, ale skłaniałbym się ku niewinności (zbytnia pasywność z początku w porównaniu do obecnej gry).
Fenir- tutaj się zastanawiam, popadam ze skrajności w skrajność, choć z początku wydawał mi się podejrzany, teraz nabiera w moich oczach na niewinności (neutralne posty, zarówno na forum, jak i na SB); nie wykluczam jego winy, wciąż całkiem prawdopodobne jest, że to właśnie On jest mafijnym cichaczem.
andre94nt- niektórzy widzą w nim mafiozę, ja coś wręcz przeciwnego. Ok, może trochę zachowuje się jak mafiozo, ale bardziej jak andre
If you know what I mean ;]
Hadrian- z nim ciekawa sprawa jest
W porównaniu do poprzednich edycji, zachowuje się dość cicho, może za bardzo? Kto wie, kolejna osoba, która może być mafijnym cichaczem czy po prostu miastowy z rolą? Na jego niewinność przemawiają całkowicie neutralne i pozbawione "mafijnych" emocji rozmowy na SB.
Sonic- kolejna kontrowersyjna osoba. Z początku przypuścił ostrego szturmu, a obecnie usunął się w cień. Mam nadzieję, że w niedługim czasie zabierze się za swoje "rozkminy", dzięki którym dowiemy się o jego tożsamości nieco więcej.
Loczek- gra dość podobnie jak w poprzedniej edycji. Nie za cicho, nie za głośno. Nie ogarnia jeszcze zbytnio tej gry. Nawet jeśli jest mafiozą, to nie na niego powinniśmy skierować swe siły w najbliższym czasie.
Pawek- kolejny "cichy" gracz. Dlaczego cichy w cudzysłowiu? Albowiem z początku dość aktywny, a potem... już nie
Widać (również po poprzednich edycjach), że ogarnia. Moim zdaniem gracz z jakąś rolą, który nie chce rzucać się w oczy mafii.
Kha Beleth- mojego faworyta zostawiłem sobie na koniec
Gracz dość aktywny, często opisujący duet Kocicy & DL. Niby nic ciekawego, ale mą uwagę przykuło coś innego. Lincze. W I linczu zagłosował na... no właśnie, nie zagłosował, mimo iż wyraźnie zaznaczył, że będzie głosował na DL. Ciekawe, prawda? II lincz- wejście na ostatnią chwilę, rzekomo brak wiedzy o linczu, i podpinka na deta. III lincz to oczywiście masowo podpinka na Cahan. Kha Beleth dobrze dawkuje liczbę swoich wypowiedzi i stosunek historyjek do tekstu właściwego. Pisze po 2 posty dziennie, czyli nie za dużo, nie za mało; byle nie być charakterystycznym. Poza tym, nie wiem czy zauważyliście, ale jego gra znacznie poprawiła się od ostatnich edycji. Ja w tym widzę coś więcej, niż tylko doświadczenie. Podsumowując, mój głos dziś idzie na niego.
Pozdrawiam.
Rev