[Niedziel]

Na bazar wszedł Eliandar. Zaczął oglądać uważnie wszystkie stragany z nadzieją że znajdzie jakiś miecz.

[Szałas]

Wchodząc na bazar od zupelnie innej strony tym razem, Etrom odrazu zauważył odpowiedni sklep - "Pod Złamaną strzałą" to chyba odpowiednie miejsce... - Podszedł szybko do wyłodowującego właśnie świerzą dostawe mężczyzny i zapytał - Potrzebuje Kilkunastu strzał do łuku kompozytowego z cisu, osełke i kilku noży do rzucania... dobrze by było gdzyby znalazły się nowe z rtęcią (nóż w ktorym znajduje się płynna rtęć zawsze leci ostrzem do przodu) tak z 20 sztuk noży i 30 strzał i jedną osełkę.... ile by to wyszło? - czekał spokojnie na odpowiedź podziwiając przy okazji długi łuk wywieszony nad ladą z drzewa hebanowego...

[kluseczka]

 MG MODE - prowadzenie Etroma
 Po chwili sprzedawca oderwał wzrok od  skrzyń i zmierzył wzrokiem orka.
 - To by kosztowało... Dużo. Ale... Wygląda mi pan na silnego, więc... Jeżeli pomoże mi pan z rozładunkiem, dostanie pan 25% zniżkę! Co pan na to?

[Szałas]

Etrom w jednej chiwli zakasał rękawy (których nie miał) i skinieniem głowy połączonym z promienistym uśmieszkiem zaczoł pomagać z DOŚĆ cięzkimi skrzyniami. - Na Matke Ziemie! Co w tym jest? Chyba cała zbrojownia... Starczyło by żeby uzbroić dwa razy całe miasto... - zażartował Ork wiedząć że dzięki temu robota pujdzie łatwiej...

[kluseczka]

 MG MODE - prowadzenie Etroma
 Sprzedawca zaśmiał się niepewnie, sięgając po kolejną skrzynkę. Wkrótce jednak wszystko zostało rozładowane a pan właściciel podliczał należność...
 - Hm. Hm. Hm. Cóż, noży z rtęcią nie ma, ale mogę zamówić jeśli pan łaskawy sobie życzy.... A będzie około... Stu sztuk złota.

[Szałas]

- 100 razem z tymi nożami? Hmmm... Właściwie to moge poczekać, w końcu co może się stać (hmmm...). To strzały wezme teraz a noże prosze, jężeli to możliwe, nadesłać do Gildii Łowców Nagród na imię Etrom... - kiedy skończył wyciągnoł z mieszka odliczoną sumę i dał ją sprzedawcy, po czym wzioł strzał i włożył do kołczanu. Jego własnoręcznie robione pociski z kijków leszczyny i z kamiennymi grotami wyglądały niemrawo przy nowych drewnianych strzał ze stalowymi końcówkami. Jeszcze wzioł tylko osełkę do kieszeni i ruszył do Gildii. - Poczytam tą księge co to ją pożyczyłem... Może czegoś się z niej nowego dowiem... - i ruszył raźno przez ulice miasta. Wyjątkowo mu się nie spieszyło więc poszedł dłuższą drogą koło parku - szkoda żeby taka ładna pogoda poszła na zmarnowanie...

[kluseczka]

 MG MODE - prowadzenie Eliandara
 Po chwili elf dostrzegł na kramie z bronią pewien ciekawie wyglądający miecz. Jego pomarańczowe ostrze było lekko ząbkowane, wyryty na nim był symbol z kół i strzał. Rękojeść stylizowana była na kształt strzały. Jelec zaś się właściwie niczym nie wyróżniał.

[Niedziel]

- No no, co za cacko. Muszę je mieć. Eliandar podszedł do straganu w którym był wystawiony miecz. - Ej ile mam dać za ten miecz? Powiedział wskazując na swoją przyszłą broń.

[kluseczka]

 MG MODE - prowadzenie Eliandara
 Szczęśliwie dla maga okazało się, że sprzedawcą jest jeden z jego pobratymców. Ten uśmiechnął się do niego i powiedział:
 - Normalnie powinien około 95, ale jako że jesteś moim rodakiem, obniżę ci cenę. Zapłacisz tylko 80.

[Niedziel]

- Co?! Po ilu ty jesteś piwach? Ja za niego mogę dać 10 sztuk złota. Powiedział Eliandar. Elf sięgnął do szaty i wyjął jeden ze swoich sztyletów i podłożył go pod gardło kupca. -To jak będzie?

[kluseczka]

 MG MODE - prowadzenie Eliandara
 Okazało się jednak, że mroczny elf jest bardziej wysportowany niż Eliandar by się tego spodziewał. Z łatwością wywinął się i wyrwał sztylet z dłoni maga. Uśmiechnął się wrednie.
 - Zapewne zdajesz sobie sprawę, jaka kara grozi za napaść wolnego obywatela... Ale nie mam zamiaru posyłać do więzienia potencjalnych klientów. Kupujesz, czy nie?

[Niedziel]

- Zaraz zaraz mam pomysł. Powiedział elf do kupca i wyjął swój stary miecz. - Na ile go wyceniasz?

[kluseczka]

 MG MODE - prowadzenie Eliandara
 Mroczny elf po chwili wziął broń z dłoni Eliandara, podrzucił, wywinął parę młynków w powietrzu, aż wreszcie zwrócił ją właścicielowi.
 - Ładna robota, całkiem dobre wyważenie, ozdoby raczej przeciętne ale to nie one się najbardziej liczą... Wart co najmniej 75.

[Niedziel]

- Taki gruchot a tyle wart. To jak myślisz lepszy jest ten mój czy twój? Tylko bez kitów mi tu. Powiedział Eliandar do kupca

[kluseczka]

 MG MODE - prowadzenie Eliandara
 - Nie jestem profesjonalnym rzemieślnikiem. - odrzekł sprzedawca. - Jeżeli szukasz porządnego osądu, zanieś je do jakiegoś kowala czy jubilera. To jak, bierzesz ten miecz czy nie?